III Rzesza – Żydzi – Niezłomni.com https://niezlomni.com Portal informacyjno-historyczny Sun, 03 Dec 2023 21:00:15 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=4.9.8 https://niezlomni.com/wp-content/uploads/2017/08/cropped-icon-260x260.png III Rzesza – Żydzi – Niezłomni.com https://niezlomni.com 32 32 Zbrodnie podczas II wojny światowej popełnili tylko ,,naziści”? Oto co odpowiedzieli zwykli Niemcy zapytani o eksterminację Żydów i Polaków https://niezlomni.com/zbrodnie-podczas-ii-wojny-swiatowej-popelnili-tylko-nazisci-oto-co-odpowiedzieli-zwykli-niemcy-zapytani-o-eksterminacje-zydow-i-polakow/ https://niezlomni.com/zbrodnie-podczas-ii-wojny-swiatowej-popelnili-tylko-nazisci-oto-co-odpowiedzieli-zwykli-niemcy-zapytani-o-eksterminacje-zydow-i-polakow/#comments Thu, 26 Oct 2017 10:15:39 +0000 http://niezlomni.com/?p=36874

Rok po zakończeniu II wojny światowej, gdy znane były już jej przerażające konsekwencje, w Niemczech poparcie dla dokonanej eksterminacji Żydów i Polaków było ogromne. Niemcy uważali, że ludobójstwo było koniecznością.

W 1945 r. Amerykanie wyszli ze słusznego założenia, że do sprawnego zarządzania swoją strefą okupacyjną w Niemczech, przyda się znajomość opinii podbitej ludności na najważniejsze tematy. Badania sondażowe były prowadzone w USA już od dekady, amerykańska administracja dysponowała więc odpowiednimi narzędziami do pozyskania wiarygodnych danych. Opierając się na nich można było następnie udoskonalić kierowaną do Niemców propagandę

- można przeczytać w miesięczniku "Historia Do Rzeczy".

Po zakończeniu wojennej zawieruchy Amerykanie w swojej strefie okupacyjnej w Niemczech przeprowadzili ankiety wśród mieszkańców. W ciągu czterech lat przeprowadzono 72 badania i zadano aż 191 pytań na najróżniejsze tematy. Zapytano m.in. o czytelnictwo prasy i ocenę decyzji o eksterminacji Polaków i Żydów. Wyniki okazały się szokujące.

Ankietowani w kwietniu 1946 roku Niemcy doskonale wiedzieli, że opowiadają o swoich poglądach przedstawicielom okupanta, a jednocześnie mieli już przecież szeroką wiedzy o skali i sposobach zagłady wielu milionów ludzi. Mimo tego aż 37 procent Niemców zamieszkujących amerykańską strefę odpowiedziało, że eksterminacja "nie-aryjczyków" była konieczna dla zapewnienia bezpieczeństwa Niemiec.

Z kolei w październiku 1946 roku aż 65 procent respondentów odpowiedziało, że ludzie byli zamykani w obozach koncentracyjnych z powodów politycznych. 14 procent uważało, że trafiało się tam za "mówienie prawdy nieodpowiednim ludziom w nieodpowiednim czasie". Z kolei po 6 procent wybrało opcję, że do obozów wysyłano obywateli z powodów religijnych lub żydowskiego pochodzenia oraz oraz tę, która mówiła, że więziono zwykłych kryminalistów.

Natomiast w grudniu 1946 roku nadal aż 21 procent Niemców uważało, że III Rzesza zaatakowała Polskę, by chronić żyjących w niej swoich obywateli. Jednocześnie 46 procent uznało ten powód za nieprawdziwy. Badania z tego samego miesiąca wykazały, że aż 61 procent Niemców można uznać za rasistów, antysemitów lub radykalnych antysemitów, pozostali to nacjonaliści oraz uprzedzeni do Żydów w niewielkim stopniu. Rok później wyniki były podobne.

źródło: Historia Do Rzeczy

Artykuł Zbrodnie podczas II wojny światowej popełnili tylko ,,naziści”? Oto co odpowiedzieli zwykli Niemcy zapytani o eksterminację Żydów i Polaków pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/zbrodnie-podczas-ii-wojny-swiatowej-popelnili-tylko-nazisci-oto-co-odpowiedzieli-zwykli-niemcy-zapytani-o-eksterminacje-zydow-i-polakow/feed/ 1
Kolaboranci Trzeciej Rzeszy. Żydzi, którzy walczyli dla Hitlera [WIDEO] https://niezlomni.com/kolaboranci-trzeciej-rzeszy-zydzi-ktorzy-walczyli-dla-hitlera-wideo/ https://niezlomni.com/kolaboranci-trzeciej-rzeszy-zydzi-ktorzy-walczyli-dla-hitlera-wideo/#comments Sat, 01 Apr 2017 10:33:46 +0000 http://niezlomni.com/?p=36719

Temat służby Żydów w armii niemieckiej podczas II wojny światowej wciąż jest w Polsce mało znany. Takie postaci jak feldmarszałek Erhard Milch - fanatyczny narodowy socjalista, mający żydowskie pochodzenie który wiedział o eksterminacji Żydów i popierał ją, są rzadko prezentowane w pismach i na portalach historycznych. Poniższy dokument ujawnia kulisy tych mało poznanych zagadnień.

Artykuł Kolaboranci Trzeciej Rzeszy. Żydzi, którzy walczyli dla Hitlera [WIDEO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/kolaboranci-trzeciej-rzeszy-zydzi-ktorzy-walczyli-dla-hitlera-wideo/feed/ 1
Ponad 150 tys. Żydów w armii Hitlera. ,,Jeszcze osiem lat temu w Izraelu żyło 150 osób pobierających emerytury Wehrmachtu” https://niezlomni.com/ponad-150-tys-zydow-w-armii-hitlera-jeszcze-osiem-lat-temu-w-izraelu-zylo-150-osob-pobierajacych-emerytury-wehrmachtu/ https://niezlomni.com/ponad-150-tys-zydow-w-armii-hitlera-jeszcze-osiem-lat-temu-w-izraelu-zylo-150-osob-pobierajacych-emerytury-wehrmachtu/#comments Wed, 25 May 2016 17:00:37 +0000 http://niezlomni.com/?p=27679 W nowej książce Piotra Zychowicza „Żydzi” znalazł się wywiad z amerykańskim historykiem Bryanem Markiem Riggiem. Oto fragment: ZYCHOWICZ: – Ilu Żydów służyło w armii Hitlera?…

Artykuł Ponad 150 tys. Żydów w armii Hitlera. ,,Jeszcze osiem lat temu w Izraelu żyło 150 osób pobierających emerytury Wehrmachtu” pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/ponad-150-tys-zydow-w-armii-hitlera-jeszcze-osiem-lat-temu-w-izraelu-zylo-150-osob-pobierajacych-emerytury-wehrmachtu/feed/ 3
W obłąkańczym pośpiechu spieszyli się z mordowaniem. Wstrząsający film, pokazujący bestialstwo Niemców. 70. rocznica masakry na zamku lubelskim https://niezlomni.com/juz-w-oddali-slychac-bylo-sowieckie-dziala-a-oni-jeszcze-spieszyli-sie-z-mordowaniem-wstrzasajacy-archiwalny-film-pokazujacy-bestialstwo-niemcow-smutna-rocznica-masakry-na-zamku-lubelskim/ https://niezlomni.com/juz-w-oddali-slychac-bylo-sowieckie-dziala-a-oni-jeszcze-spieszyli-sie-z-mordowaniem-wstrzasajacy-archiwalny-film-pokazujacy-bestialstwo-niemcow-smutna-rocznica-masakry-na-zamku-lubelskim/#respond Tue, 22 Jul 2014 10:11:11 +0000 http://niezlomni.com/?p=15152

masakraGdy w oddali słychać było już sowieckie działa, na lubelskim Zamku gestapowcy rozstrzeliwali więźniów. 22 lipca 1944 wojska niemieckie, na kilka godzin przed opuszczeniem Lublina, dokonały likwidacji więzienia i mordu na więźniach polskich i żydowskich przetrzymywanych w więzieniu na Zamku w Lublinie, w tym kobiety i dzieci.

W pierwszej połowie lipca 1944, w związku ze zbliżaniem się Armii Czerwonej, Niemcy rozpoczęli „opróżnianie” więzienia na zamku. Około 1500 więźniów wysłano wówczas na stracenie do pobliskiego obozu koncentracyjnego na Majdanku. Ostatni etap likwidacji więzienia miał miejsce 22 lipca 1944, na kilka godzin przed opuszczeniem Lublina przez Wehrmacht. Więzienni strażnicy wsparci przez specjalne komando egzekucyjne SS zastrzelili tego dnia blisko 300 Polaków i Żydów.

masakra

Artykuł W obłąkańczym pośpiechu spieszyli się z mordowaniem. Wstrząsający film, pokazujący bestialstwo Niemców. 70. rocznica masakry na zamku lubelskim pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/juz-w-oddali-slychac-bylo-sowieckie-dziala-a-oni-jeszcze-spieszyli-sie-z-mordowaniem-wstrzasajacy-archiwalny-film-pokazujacy-bestialstwo-niemcow-smutna-rocznica-masakry-na-zamku-lubelskim/feed/ 0
Niezwykła historia pomocy Żydom zwykłej rodziny. A podobnych nie brakowało mimo grożącej kary śmierci. Oto historia, która zadaje kłam rozpowszechnianym stereotypom https://niezlomni.com/niezwykla-historia-pomocy-zydom-zwyklej-rodziny-a-podobnych-nie-brakowalo-mimo-grozacej-kary-smierci-oto-historia-ktora-zadaje-klam-rozpowszechnianym-stereotypom/ https://niezlomni.com/niezwykla-historia-pomocy-zydom-zwyklej-rodziny-a-podobnych-nie-brakowalo-mimo-grozacej-kary-smierci-oto-historia-ktora-zadaje-klam-rozpowszechnianym-stereotypom/#respond Sun, 20 Jul 2014 15:26:08 +0000 http://niezlomni.com/?p=14958

pomocO tym, jak Krupowie uratowali Jakubowiczów. Opowiesć prawdziwa

Nasza dzisiejsza opowieść dementuje stereotypy mówiące o tym, że Polacy nie pomagali w czasie wojny Żydom i nie chronili ich przed okrucieństwem okupanta. Przykładu poświęcenia i narażania własnego życia w obronie życia Żydów nie musieliśmy
szukać daleko, znaleźliśmy go na … ziemi myślenickiej, konkretnie w Kornatce.

Miesiąc sierpień w historii II wojny światowej na ziemi myślenickiej zapisał się bardzo tragicznie. To wówczas właśnie, w 1942 roku nastąpiła masowa eksterminacja ludności żydowskiej. Zarówno w Myślenicach, jak i w ościennych miejscowościach rozpoczęły się masowe wywózki Żydów. Najpierw do obozów przejściowych, a następnie do miejsca ostatecznej zagłady. Dla Żydów z Myślenic i powiatu był to Bełżec.

Tylko nieliczni żydowscy uciekinierzy podjęli walkę o przeżycie, walkę która w większości nie mogłaby się powieść, gdyby
nie ludność polska. Niezwykle wzruszająca i piękna jest historia wydarzenia, do jakiego doszło w leżącej niedaleko Myślenic
Kornatce.

[quote]W domu nieżyjących już dzisiaj Stanisławy i Wojciecha Krupów ukrywały się dwie żydowskie rodziny: Jakubowiczów oraz druga nie zidentyfikowana, złożona z dwóch osób. Rozalia Jakubowicz wraz z mężem, dwójką synów oraz dwójką znajomych uciekając dotarła do domu pana Wojciecha wówczas jeszcze kawalera. Cała szóstka ukrywała się na strychu domostwa, ale w lesie dla bezpieczeństwa wykopano dla nich prowizoryczne jamy.[/quote]

W razie ewentualnej ucieczki najmłodsze dziecko, syn Tadeusz, pozostawało z panią Stanisławą, która twierdziła, że to jej syn. Wojciech Krupa cały czas aktywnie uczestniczył w niesieniu pomocy Żydom. Najpierw, jako kawaler zaś od 1943 roku już wraz ze swoją żoną Stanisławą. Niezwykle ciekawym jest fakt, że ukrywający się Żydzi znajdowali się pod swoistą opieką jednego z oddziałów partyzanckich Obwodu AK „Murawa”. Jan Krupa, syn Wojciecha i Stanisławy opowiada, że rodzice kilkakrotnie zostali ostrzeżeni przez partyzantów o planowanej przez Niemców rewizji oraz że zlikwidowali oni we wsi donosiciela, który zamierzał ujawnić Niemcom prawdę o ukrywanych Żydach.

Wszyscy ukrywający doczekali szczęśliwie końca wojny, a żyjący do dziś członkowie rodziny Jakubowiczów do niedawna jeszcze kontaktowali się z rodziną Krupów. Wojciech Krupa za swoją postawę został uhonorowany Medalem „Sprawiedliwy wśród Narodów Świata”. W jego imieniu odznaczenie odebrał syn. Jak wspomina urodzony w 1959 roku Jan Krupa, historia ukrywania Żydów przez rodzinę zawsze była powodem do dumy, głośno się o niej mówiło i nigdy z tego powodu rodzina nie zaznała żadnych nieprzyjemności ze strony sąsiadów.

Na ślad rodziny Krupów trafiliśmy w 2010 roku dzięki proboszczowi z Kornatki ks. Bogusławowi Wróblowi, który powyższą historię opisał na stronie internetowej parafii i oraz w tygodniku „Źródło” (numer z dnia 13.04.1997 roku, artykuł pod tytułem: „Sprawiedliwy między narodami świata”). Ta fascynująca historia, dodajmy jedna z wielu, jest przykładem wyjątkowego bohaterstwa i bezinteresownej pomocy.

Podobnych przypadków w tym okresie czasu było na terenie powiatu myślenickiego co najmniej kilka. Nie wszyscy bohaterowie tamtych dni chcą na ten temat rozmawiać. Powyższy przykład bohaterstwa małżeństwa Krupów zadaje kłam nierzadko lansowanym dzisiaj stereotypom (szczególnie przez zachodnie media) i zdecydowanie pozytywnie rozświetla mroki wojennej rzeczywistości.

źródło: "Sedno. Myślenicki Miesięcznik Powiatowy"

Artykuł Niezwykła historia pomocy Żydom zwykłej rodziny. A podobnych nie brakowało mimo grożącej kary śmierci. Oto historia, która zadaje kłam rozpowszechnianym stereotypom pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/niezwykla-historia-pomocy-zydom-zwyklej-rodziny-a-podobnych-nie-brakowalo-mimo-grozacej-kary-smierci-oto-historia-ktora-zadaje-klam-rozpowszechnianym-stereotypom/feed/ 0
Pomorski Katyń. Cel: „zawszonych Polaków wytępić począwszy od kołyski” [wideo] https://niezlomni.com/pomorski-katyn-cel-zawszonych-polakow-wytepic-poczawszy-od-kolyski-wideo/ https://niezlomni.com/pomorski-katyn-cel-zawszonych-polakow-wytepic-poczawszy-od-kolyski-wideo/#respond Sun, 03 Nov 2013 22:34:37 +0000 http://niezlomni.com/?p=1090

Execution_in_Piaśnica_forestNiektórzy przyrównują Piaśnicę - jako miejsce męczeństwa przesiąknięte krwią tysięcy niewinnych ofiar - do Katynia. Jest jednak kilka różnic pomiędzy tymi dwoma miejscami. W Katyniu zamordowano oficerów Wojska Polskiego, w Piaśnicy ginęła ludność cywilna: kobiety, mężczyźni, dzieci i niemowlęta. Tragedię tysięcy osób jej sprawcom również udało się okryć tajemnicą.

O Katyniu w powojennej Polsce nie wolno było mówić ze względu na uzależnienie od b. ZSRS. Lecz również i o Piaśnicy nie informowano powszechnie społeczeństwa polskiego, pomimo że zbrodniarzami byli hitlerowcy.

Starano się w ten sposób ukryć prawdę o ofiarach - głównie kadrze przywódczej ludności pomorskiej. Jedynie mieszkańcy Pomorza osiedleni tu od pokoleń nie zapomnieli tego, co naprawdę wydarzyło się w Piaśnicy. Pamiętają zwłaszcza rodziny pomordowanych, które nadal oczekują na zadośćuczynienie od strony niemieckiej. Piaśnica w świadomości Polaków nie żyje tak, jak obecnie Katyń. I samo miejsce, i fakt dokonanej tam 62 lata temu zbrodni, nadal są mało znane ogółowi Polaków.

Zbrodnia przeciwko ludzkości, jakiej dopuścili się hitlerowcy w Piaśnicy, związana jest ściśle z agresją Rzeszy Niemieckiej na Polskę. Niemieckie plany, opracowywane na długo przed 1 września 1939 r., zakładały eliminację potencjalnych przeciwników reżimu hitlerowskiego, za których uznano głównie polskich patriotów. Ziemie wcielone do Rzeszy Niemieckiej miały zostać szybko i całkowicie zgermanizowane.

Pierwszą masową akcję aresztowań członków Polonii gdańskiej (ok. 1500 osób) przeprowadzono już we wczesnych godzinach rannych 1 września 1939 r. w związku z bezprawnym przyłączeniem tego dnia Wolnego Miasta Gdańska do Rzeszy Niemieckiej. Polonię zwożono do gdańskich więzień, budynku szkolnego Victoriaschule, który przekształcono 1 września 1939 r. w katownię, oraz do działającego od 2 września obozu dla jeńców cywilnych w Stutthofie (obecnie Sztutowo) tzw. Zivilgefangenenlager Stutthof.


Wyświetl większą mapę

Po zajęciu powiatów tczewskiego, kartuskiego, kościerskiego, starogardzkiego i morskiego, sąsiadujących z Wolnym Miastem Gdańskiem, objęto tam akcją aresztowań i egzekucji, podobnie jak w Gdańsku, najbardziej wpływowych i aktywnych przedstawicieli ludności polskiej.

[quote]Według instrukcji A. Forstera do landratów z września 1939 r. najważniejszą sprawą było aresztowanie i internowanie polskich przywódców i intelektualistów, do których zaliczył: nauczycieli, duchownych, wszystkich z akademickim wykształceniem i ewentualnie kupców.[/quote]

Kolejną na tak dużą skalę akcję masowych aresztowań, pierwszą na terenie przedwojennego państwa polskiego, przeprowadziła gdańska policja i oddział Wachsturmbann Eimann po zajęciu Gdyni 14 września 1939 roku. Aresztowano wówczas mężczyzn i chłopców w wieku od 14 - 70 lat i więcej, których przetrzymywano w kościołach, kinach, magazynach i wielu innych miejscach. Tzw. akcją oczyszczania kierowali funkcjonariusze utworzonego 12 września 1939 r. Einsatzkommanda 16 pod dowództwem dr Rudolfa Trögera, szefa gdańskiego gestapo. Gdynian w liczbie 130, którzy figurowali na specjalnych listach, 120 zakładników oraz zatrzymanych prewencyjnie 2250 mężczyzn pieszo doprowadzono do gdańskich więzień na ul. Neugarten 27 [obecnie Nowe Ogrody] i Schiesstange [Kurkowa] oraz do budynku szkolnego Viktoriaschule, skąd byli następnie przenoszeni do obozu w Gdańsku Nowym Porcie (zorganizowanego na byłym terenie koszar wojskowych zamieszkałym w okresie międzywojennym przez Polonię Gdańską), do niemieckich gospodarzy na okres jesiennych prac, a począwszy od stycznia do końca marca 1940 r. - z Gdańska do obozu Stutthof.


Wyświetl większą mapę

W grupie tej znajdowali się chłopcy w wieku 14-17 lat, którzy stali się pierwszymi małoletnimi więźniami obozu Stutthof, a niektórzy z nich jego ofiarami. W akcji masowych aresztowań na Pomorzu, trwającej przez cały miesiąc wrzesień, uczestniczył Wehrmacht oraz grupy policyjne i służby bezpieczeństwa Einsatzgruppen der Sicherheitspolizei und des SD.

(...) A. Forster pełnił funkcje gauleitera okręgu, namiestnika Rzeszy i komisarza obrony przez cały okres okupacji.

[quote]Jego osobistą ambicją stało się jak najszybsze oczyszczenie podległego mu terenu z tzw. niepożądanych elementów i spowodowanie, aby zamieszkiwała go w 100 % ludność niemiecka, co niejednokrotnie podkreślał w swoich publicznych wystąpieniach.[/quote]

[quote]FORSTER: Musimy tych zawszonych Polaków wytępić począwszy od kołyski (…) w ręce wasze oddaję los Polaków, możecie z nimi robić, co chcecie![/quote]

[quote]FORSTER: Naszym obowiązkiem jest bezwzględne oczyszczenie kraju z całej tej hołoty, z tej szajki rozbójników, Polaczków i Żydów. Nie wolno dopuścić do tego, by historia mogła nam kiedyś uczynić zarzut, że przegapiliśmy tę historyczną szansę.[/quote]

Polacy aresztowani w pierwszych dniach i miesiącach okupacji hitlerowskiej, byli mordowani w okresie od jesieni 1939 r. do wiosny 1940 r. w masowych egzekucjach w Piaśnicy, Szpęgawsku, Barbarce, w lasach koło Torunia, Chojnicach, Rudzkim Moście, Starogardzie, Skórczu, Koronowie, Karolewie, Kokoszkowych, Leśnej Jani, Grupie i w wielu innych miejscach. Niestety do dnia dzisiejszego nie zostały rozpoznane wszystkie miejsca zbiorowych egzekucji na Pomorzu. Nie zidentyfikowano też i nie sporządzono pełnych list ofiar.


Wyświetl większą mapę

piasnica-3Dotychczas naukowcy obliczali szacunkowo, że w tym krótkim czasie, w wyniku akcji eksterminacyjnej na Pomorzu Gdańskim, zginęło ok. 36 - 42 tysięcy Polaków. W najnowszej książce Dietera Schenka na temat działalności A. Forstera w czasie okupacji hitlerowskiej na Pomorzu, opartej na dokumentacji przechowywanej w niemieckim archiwum w Ludwigsburgu, zawarta jest informacja o eksterminacji od 52 794 do 60 750 osób w 432 miejscach Pomorza Gdańskiego w okresie od jesieni 1939 do wiosny 1940 roku. Z opublikowanego przez autora zestawienia sporządzonego przez Ministerstwo Sprawiedliwości Niemiec wynika, że najwięcej egzekucji dokonały oddziały policji porządkowej, policji i służby bezpieczeństwa, gestapo i Selbstschutzu na Kociewiu, gdzie zamordowano 25 tysięcy osób i na Kaszubach - 18 tysięcy osób, w tym 14 033 osób w Wejherowie .

[quote]Na podstawie dotychczasowych badań ustalono, że największym miejscem zbrodni ludobójstwa dokonanej przez hitlerowców na Pomorzu, poza obozem Stutthof, była Piaśnica. Był to swego rodzaju poligon ćwiczebny, którego "doświadczenia" powielano w wielu innych miejscach okupowanej Polski i Europy. [/quote]

Miejsce to wybrano ze względu na dogodny dojazd autobusami i drogą kolejową oraz odludne położenie w lasach Puszczy Darżlubskiej.

Piaśnica znajduje się ok. 10 km od Wejherowa, po lewej stronie szosy biegnącej do Krokowej. Na obszarze leśnym obejmującym ok. 250 km kwadratowych w okresie zaledwie kilku miesięcy od października 1939 r. do końca marca 1940 r. wymordowano ok. 14 tysięcy osób.


Wyświetl większą mapę

Najwięcej ofiar z Pomorza: księży, zakonników, nauczycieli, osób pełniących ważne stanowiska w życiu publicznym, urzędników i działaczy organizacji i stowarzyszeń ( politycznych, wojskowych, społecznych, sportowych, kulturalnych, religijnych), rozstrzelano 11 listopada 1939 r. w Święto Niepodległości i 8 grudnia 1939 roku.

[quote]Po zakończeniu "akcji" wiosną 1940 r. organizatorzy i sprawcy zadbali, aby ślady zbrodni zostały dokładnie zatarte. Na mogiłach posadzono młode krzewy i drzewka oraz pokryto darnią. W drugiej połowie 1944 r., kiedy najwyższe władze Rzeszy Niemieckiej stanęły wobec konieczności ewakuacji z okupowanych terenów, sprawcy zbrodni popełnionych na Pomorzu, przystąpili do dokładniejszego niszczenia wszelkich śladów w obawie przed możliwością ich ujawnienia i poniesienia za nie odpowiedzialności. Do zacierania śladów w Piaśnicy wybrano grupę więźniów KL Stutthof.[/quote]

Przez okres dwóch miesięcy, w sierpniu i we wrześniu 1944 r, zakuci w kajdany byli zmuszani do rozkopywania mogił, wydobywania z nich ciał i palenia w leśnym palenisku. Po zakończeniu prac, esesmani więźniów zamordowali i także spalili. Po wojnie sprawa zbrodni ludobójstwa w Piaśnicy była rozpatrywana przez polskie sądy podczas procesów przeciwko przestępcom hitlerowskim.

Dokumentacja zebrana przez sądy do dzisiaj stanowi podstawową bazę źródłową do badań i znajduje się w aktach spraw prowadzonych przeciwko:

[caption id="attachment_1094" align="alignleft" width="503"]Albert Forster Albert Forster[/caption]

1. Albertowi Forster'owi - namiestnikowi okręgu Rzeszy Gdańsk-Prusy Zachodnie;

2. Richardowi Hildebrandtowi - Wyższemu Dowódcy SS i Policji w okręgu Rzeszy Gdańsk-Prusy Zachodnie;

3. Friedrichowi Freimannowi - burmistrzowi miasta Pucka w latach 1939-1945;

4. Herbertowi Teuffelowi - funkcjonariuszowi tajnej policji państwowej (gestapo) w Gdańsku .

Prawdopodobnie wszystkie dokumenty zostały usunięte lub spalone przed ewakuacją w 1945 r. na polecenie komendanta obozu. Jedynie w relacjach nielicznych więźniów znajdują się wzmianki na ten temat.

(...) Mieszkańcy Gdańska, Gdyni, Wejherowa i okolicznych miejscowości część bezpośrednich sprawców zbrodni znali osobiście z tytułu pełnionych przez nich urzędów. Ich działania wspierali również niektórzy Niemcy, którzy mieszkali na Pomorzu przed 1939 rokiem. Na podstawie zeznań świadków ustalono bezpośrednich sprawców zbrodni w Piaśnicy. Byli to m. in.: Friedrich Class - szef gdyńskiego gestapo i Diehm - prezydent policji w Gdyni, którzy kierowali bezpośrednio akcją egzekucji w Piaśnicy. Pod ich kierunkiem eskortowali na miejsce egzekucji i rozstrzeliwali ofiary w Piaśnicy członkowie następujących przestępczych organizacji:

- specjalnej jednostki wyłonionej z 36 Pułku SS - Wachsturmbann "Eimann" (do grudnia 1939 r. dowodzonej osobiście przez Kurta Eimanna);
- Einsatzkommando 16 podległe dowództwu R. Trögera - szefa gdańskiego gestapo;
- wejherowskiego Selbstschutzu - dowodzeni przez burmistrza Wejherowa G. Bambergera i kierownika partyjnego Kreisleitera Heinza Lorentza.

piasnica_1939Selekcję we więzieniu w Wejherowie i Pucku prowadzili: Wilhelm Baske, Franz Koepke, Willy Schmand, Herbert Teuffel z Gdańska, Nay z Norymbergii, Leo Neiss z Lubeki, Karl Rieck z Weimaru, Paul Schramm, Schwartz, Hans Söhn z Eberfeld-Wuppertal, Eberhardt z Sopotu. Akcję zagłady wspomagali miejscowi Niemcy i członkowie żandarmerii w Wejherowie. Do dnia dzisiejszego natomiast nie udało się ustalić nazwisk członków 16. Oddziału Operacyjnego Policji Bezpieczeństwa i oddziału Wachsturmbann Eimann, za wyjątkiem jego dowódcy Kurta Eimanna i Maxa Paulego - dowódcy 71 pułku SS. Większość tych esesmanów, po wykonaniu zadania w celu uniemożliwienia ich ewentualnego rozpoznania, została przeniesiona do służby w innych formacjach i miejscach. Ten zabieg pozwolił im uniknąć po wojnie odpowiedzialności karnej.

Po wojnie przed sądami stanęło zaledwie kilku zbrodniarzy:
- K. Eimann, którego sąd w Hannowerze skazał w 1968 r. na 4 lata więzienia;
- Fritz Freimann, który stanął w 1947 r. przed Sądem Okręgowym w Gdyni;
- A. Forster, który był sądzony przez Najwyższy Trybunał Narodowy w Gdańsku w dniach do 5 do 27 kwietnia 1948 r. za całokształt polityki na terenie okręgu Rzeszy Gdańsk - Prusy Zachodnie w latach 1939-1945 i został skazany na karę śmierci, w tym również za zbrodnię w Piaśnicy.

[quote](...) Działania przybliżające temat są potrzebne, zwłaszcza wobec pojawiających się głosów w mediach publicznych, próbujących zminimalizować znaczenie zbrodni ludobójstwa w Piaśnicy. Niewątpliwie dla hitlerowców Piaśnica była największym pierwszym poligonem doświadczalnym masowych zbrodni przeprowadzanych na terenach okupowanych w 1939 roku.[/quote]

piasnica-2Natomiast państwo nasze i społeczeństwo straciło najbardziej wykształconych i zaangażowanych w swoją pracę przedstawicieli inteligencji polskiej i kadry kierowniczej. Nie wolno nam także zapomnieć o polskich rodzinach, które w latach międzywojennych wyjechały do Rzeszy Niemieckiej w celach zarobkowych i zostały stamtąd wywiezione pod pretekstem przeniesienia do obozu przymusowej pracy do Piaśnicy - na miejsce straceń. Zadaniem było chowanie zamordowanych między innymi w Piaśnicy. Przez ten cały okres byli izolowani od pozostałych więźniów w Nowym Porcie, a po zakończeniu egzekucji, prawdopodobnie też zostali tam rozstrzelani.

Pozostałych przy życiu więźniów w okresie od stycznia do końca marca 1940 r. przeniesiono z Nowego Portu do obozu Stutthof, obóz z dniem 31 marca 1940 r. zlikwidowano, obiekty oddano do dyspozycji niemieckich władz wojskowych, a komendanturę przekształcono w komendę obozu Stutthof, kierowaną przez Maxa Paulego - w stopniu SS - Obersturmbannführera. Warto dodać, że M. Pauly był dowódcą pułku 71. SS-Standarte i członkiem sztabu jednostki K. Eimanna. W okresie od 1 kwietnia 1940 r. do 31 sierpnia 1942 r. pełnił funkcję komendanta obozu Stutthof. W czasie tym awansował do stopnia SS- Sturmbannführera. (...)

Elżbieta Grot

kustosz Państwowego Muzeum Stutthof i kierownik Działu Naukowego Muzeum Stutthof (oddział Sopot)


DOKUMENT W TVGDYNIA Piaśnica- Las Mordu przez TvGdynia

Artykuł Pomorski Katyń. Cel: „zawszonych Polaków wytępić począwszy od kołyski” [wideo] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/pomorski-katyn-cel-zawszonych-polakow-wytepic-poczawszy-od-kolyski-wideo/feed/ 0
Kolejne miejsce sowieckiej kaźni Polaków? Tam funkcjonariusze Smiersza mieli mordować więźniów https://niezlomni.com/kolejne-miejsce-sowieckiej-kazni-polakow-tam-funkcjonariusze-smiersza-mieli-mordowac-wiezniow/ Tue, 22 Oct 2013 08:38:40 +0000 http://niezlomni.com/?p=570

sowieciInstytut Pamięci Narodowej w Białymstoku dysponuje zeznaniami świadka, który twierdzi, że w lipcu i sierpniu 1945 roku Sowieci mordowali Polaków na poligonie w Lidzie na Białorusi. To mogą być ofiary obławy augustowskiej.

Ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika, iż prawdopodobnie na przełomie lipca i sierpnia 1945 roku do więzienia w Lidzie funkcjonariusze sowieckiej bezpieki przetransportowali koleją „znaczną liczbę Polaków ubranych w ubrania cywilne”. Więźniowie byli przetrzymywani wcześniej w Grodnie. Następnie grupami liczącymi od 100 do 200 osób Polacy byli przepędzani przez Lidę na teren przedwojennego poligonu 77. Pułku Piechoty Wojska Polskiego, gdzie funkcjonariusze Smiersza (kontrwywiad wojskowy) mieli zabijać więźniów.

Prawdopodobnie były co najmniej trzy takie grupy. Zwłoki rozstrzelanych osób miały być wrzucane do dołów przygotowanych na poligonie jeszcze podczas okupacji niemieckiej. Nad tymi dołami Niemcy planowali w 1944 roku rozstrzelać Żydów, jednak nie zdążyli tego uczynić, bo wcześniej Armia Czerwona zajęła Lidę.

IPN nie może jednak opierać się tylko na zeznaniach jednego świadka. Dlatego apeluje do osób posiadających informacje o zbrodniach dokonywanych w Lidzie przez funkcjonariuszy ZSRS o przekazanie ich prokuratorom IPN w Białymstoku.

Dwa tygodnie temu Instytut sprawdził już inny ślad pochówku ofiar obławy augustowskiej. Ich ciała miały być zakopane na terenie żwirowni we wsi Sobole (woj. warmińsko-mazurskie). Archeolodzy dokonali wierceń na głębokość 2,5 metra, ale nie znaleziono ani szczątków ludzkich, ani żadnych przedmiotów wskazujących na to, że tu mogli być pochowani ludzie. IPN za najbardziej prawdopodobne miejsca pochówków ofiar przyjmuje okolice Grodna na Białorusi lub Olecka w województwie warmińsko-mazurskim.

"Nasz Dziennik", artykuł "W Lidzie zamordowano Polaków?"

Artykuł Kolejne miejsce sowieckiej kaźni Polaków? Tam funkcjonariusze Smiersza mieli mordować więźniów pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>