ABW – Niezłomni.com https://niezlomni.com Portal informacyjno-historyczny Sun, 03 Dec 2023 21:00:15 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=4.9.8 https://niezlomni.com/wp-content/uploads/2017/08/cropped-icon-260x260.png ABW – Niezłomni.com https://niezlomni.com 32 32 Chcecie wiedzieć o co chodzi z KNF? Przeczytajcie „Wyrok” Mariusza Zielke. Publikujemy fragmenty książki z 2011 r.!, które idealnie opisują aferę KNF. [WIDEO] https://niezlomni.com/chcecie-wiedziec-o-co-chodzi-z-knf-przeczytajcie-wyrok-mariusza-zielke-publikujemy-fragmenty-ksiazki-z-2011-r-ktore-idealnie-opisuja-afere-knf-wideo/ https://niezlomni.com/chcecie-wiedziec-o-co-chodzi-z-knf-przeczytajcie-wyrok-mariusza-zielke-publikujemy-fragmenty-ksiazki-z-2011-r-ktore-idealnie-opisuja-afere-knf-wideo/#respond Wed, 21 Nov 2018 21:26:16 +0000 https://niezlomni.com/?p=50405

Trudno uwierzyć, że "Wyrok" Mariusza Zielke po raz pierwszy ukazał się w 2011 r. Wiele fragmentów i cytatów można prawie dosłownie odnieść do afery KNF, która wybuchła w połowie listopada. Dzięki uprzejmości autora możemy je zaprezentować na naszych łamach.

"Pieniądze! Ze wszystkich wynalazków ludzkości — ten wynalazek jest najbliższy szatanowi." Antoni Makarenko

Jarosław Szrem badawczo popatrzył w oczy dyrektorowi Kozłowskiemu. Ten nie pierwszy raz prosił go o tego rodzaju przysługę, jednak uzasadniał ją zwykle dość precyzyjne. Tym razem jedynie mruknął coś niezrozumiale. Oczywiście Szrem mógł odmówić. Skoro jednak nigdy dotąd nie odmawiał, to dlaczego teraz miałby się wahać? Ponadto sam problem wydawał się poważny i wymagający ich współpracy. W końcu byli po jednej stronie barykady. Działali w imieniu dobra rynku, inwestorów, drobnych ciułaczy, którzy lokowali swoje oszczędności w akcjach firm giełdowych, licząc na to, że są pod ich ochroną. Pod lupą KNF - Komisji Nadzoru Finansowego, która miała pilnować, żeby pazerni biznesmeni wypełniali właściwie obowiązki informacyjne, przestrzegali przepisów związanych z wykorzystywaniem informacji poufnych czy zakazów konkurencji. Słowem, nie oszukiwali drobnych akcjonariuszy i nie okradali firm, które w momencie wprowadzenia na giełdę przestały być "ICH" firmami i stawały się dobrem wspólnym. Nadzorowanym przez urzędników KNF.

Kozłowski zaraz po wyjściu od Szrema zadzwonił do gabinetu Przewodniczącego KNF, jednak sekretarka poinformowała go, że Szef „uciekł” już na posiedzenie rządu. Mieli dziś omawiać rekomendację "K", która powinna nieco przyblokować bankom możliwość udzielania kredytów w walucie obcej. Zadłużenie Polaków we frankach wzrosło do bardzo niebezpiecznego poziomu i groziło katastrofą w przypadku nagłego osłabienia złotówki. Kozłowski rozumiał, że to priorytet. Sprawa Consulting Partners była jednak równie poważna. W końcu, jeśli ich podejrzenia okażą się słuszne, kolejny raz może dojść do kompromitacji całego rynku kapitałowego. Bananowa giełda; Burundi Warszawa, jedna sprawa - to najłagodniejsze z komentarzy na forach internetowych, które pojawiały się przy takich okazjach. Gdyby nie działania zaradcze podjęte przez Kozłowskiego, oczywiście z aprobatą i wsparciem Szefa, za chwilę mogliby się obudzić z ręką w nocniku. Tłumaczenie takich skandali wcale nie było przyjemną rzeczą.

- To nie nasza wina, że taki syf do nas trafia. W każdym dokumencie błąd na błędzie - przekonywał przewodniczącego po kolejnym telefonie z "Gazety Wyborczej"
- Ja tam mógłbym to puścić, tylko kto potem będzie się tłumaczyć, jeśli jakąś ofertę trzeba będzie zablokować z powodu niezgodności prospektu z przepisami.

Kuba jednak nie bardzo rozumiał, dlaczego teksty nie mają opisywać problemów i ich wyjaśniać, główne tezy muszą być wyłożone w trzech pierwszych zdaniach, a tytuł ma wzbudzać emocję i koniecznie zawierać czasownik. Bez  czasownika nie publikujemy. No i żadnych znaków zapytania, my informujemy czytelnika, a nie pytamy.

- Dokładnie. Wynajęliśmy specjalistę z rynku kapitałowego, żeby ten zablokował emisję Polbudu w KNF. Byliśmy pewni wygranej. Jednak Komisja zamiast wypełnić swoją rolę, pomogła bankierowi w przekręcie.
- Jak to pomogła?
- Nic nie zrobili. Dosłownie. Za to u nas pojawił się emisariusz.

Mamy układy wszędzie, przyjacielu. W prokuraturze, ministerstwach, urzędach skarbowych, sądach. Wszędzie. Nawet w KNF. Jeśli jeszcze raz wyślecie jakieś głupie pismo, wykończymy was. Nawet sobie nie wyobrażasz, jak te urzędy mogą być upierdliwe. Siedziałeś kiedyś w pudle? Miałeś na księgach przemiłych inspektorów? A może wolisz, żeby wasze konta przetrzepała ABW czy CBA? Co pomyślą twoi biznesowi partnerzy z Londynu, jak nasz polski SEC oskarży cię o  manipulacje? Chcesz przeczytać o tym w gazetach?

- Na dodatek na koniec przesłuchania pokazano nam nasze pismo o groźbach i zapytano, czy mamy jeszcze coś do dodania. Rozumie pan? Dostajemy groźbę wykorzystania KNF przeciwko nam, informujemy urząd o tym, a ten urząd wszczyna postępowanie w sprawie rzekomych nieprawidłowości mających miejsce dwanaście miesięcy wcześniej i na koniec pyta, czy mamy jeszcze coś do dodania. Dla mnie  było jasne, że to ostrzeżenie –jeśli nie przestaniesz dymić, to wojna rozpocznie się na dobre.  Oskarżymy cię. Może nawet wsadzimy do więzienia - To nie jest według pana dziwne?

Urzędnicy Komisji Nadzoru Finansowego dostawali pieniądze z Agencji Porter należącej do Krakowskiego Domu Inwestycyjnego za szkolenie klientów tego domu maklerskiego wchodzących na Giełdę. Przelewy szły na ich konta bądź bliskiej rodziny, znajomych. Na listach płac, w e-mailach, przelewach, powtarzają się numery kont i nazwiska tych samych osób. Kasę brało całe szefostwo departamentu emitentów z Teodorem Kozłowskim na czele oraz parę innych osób z KNF i z Giełdy Papierów Wartościowych. W pełnym rozliczeniu rocznym zarobki tych urzędników w Agencji Porter robią wrażenie. TeodorKozłowski zainkasował w sumie 60 tys. zł... W tekście  było też sporo dalszych zarzutów. Według "IPO" urzędnicy dostawali prezenty do  domów: wina, zegarki, telefony, laptopy. Jakim cudem tego typu materiał przeszedł bez żadnego echa?"

Profesor Waldemar Ruszczyński popatrzył w oczy tego młodego mężczyzny o niemieckich korzeniach. Westchnął ciężko, musząc ponownie tłumaczyć to, co przecież powtarzał od pierwszego spotkania z nim. I czego nie mogło zmienić pobrane już 100 tys. polskich złotych wynagrodzenia za jego doradcze usługi.

- Ależ panie profesorze, przecież my już mamy doradcę – Pana! Profesor lekko poczerwieniał, a potem udał, że nie słyszał ostatniego zdania. - Ja w zasadzie muszę się już żegnać – wstał dając znać, że spotkanie zostało zakończone. O to ci chodzi? Mam oferować łapówkę czy tylko szkolenia? Komu? Jak? Andreas w porę się opanował. Nie potrzebował kolejnego wroga. - Proszę mi wybaczyć – profesor poklepał go po ramieniu - Mam zajęcia ze studentami; będziemy mówić o etyce, rozumie pan? Takich rzeczy nie da się wyczytać z książek. Niech pan rozważy wynajęcie tego doradcy. Relacje są ważne.

- Nie orientuje się pani, czy może chodziło o tekst o KNF?
- Chyba tak, jakieś szkolenia czy inne przekręty.
- A nie wie pani, gdzie pracuje dziennikarz, który to napisał.
- Pewnie, że wiem - powiedziała z dumą - to mój syn.
- Czyli gdzie?
- W „Financial Times”; dam panu jego adres. Tylko ostrzegam, jest bardzo zajęty.

- A w Anglii jest inaczej? - zapytał Zimny. Redaktor Financial Timesa roześmiał się. - Niech pan przyjedzie i sam się przekona.

- Kim jest właściwie ten Teodor Kozłowski? Zresztą nawet gdyby chodziło o samego Klasyka to i tak nas to nie interesuje. Jest za mało ważny. Nic nie znaczy.
- Przecież to szef KNF.
- Politycznie kompletnie nieinteresujący. Siedzi cicho i robi swoje.
- Rynek, który nadzoruje wart jest jakieś trzysta miliardów złotych. Albo i więcej.
- I kogo to obchodzi? Dla nas temat musi ociekać krwią. Bohater musi mieć jaja, jacht na Karaibach, rżnąć dziwki w hotelach. Musi być skurwysynem. Znienawidzonym oligarchą, który sra kasą podczas gdy masa biedaków nie ma na chleb. To się sprzedaje! Walka z takim gościem ma sens! Klasyk z tym swoim oślim spojrzeniem nie jest żadnym bohaterem.

Minister milioner zarobił na giełdzie. Jeden z najmłodszych ministrów w historii Polski jest zdecydowanie najbogatszym członkiem rządu i jednym z najzamożniejszych parlamentarzystów. W ubiegłym roku jego majątek był szacowany na - bagatela - 10 milionów złotych. Minister przez dwa dni nie chciał nam ujawnić, w jaki sposób zgromadził taki majątek. Potem przesłał krótkie oświadczenie, że jest ono wynikiem inwestycji giełdowych. Odmówił podania bliższych szczegółów...

Przewodniczący Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego Sławomir Klasyk zakończył swój wykład o etyce w biznesie i zasiadł koło Ojca Macieja, zaprzyjaźnionego zakonnika prowadzącego szkołę dla trudnej młodzieży. Nie słuchał praktycznie kolejnych wystąpień i zbywał franciszkanina, który starał się nawiązać z nim rozmowę. Był zmęczony. Wręczwyczerpany. Zgodził się na udział w tym, w pośpiechu  przygotowanym wykładzie, tylko z jednego powodu.
- Sławek, pozwolisz – Karol Trybuchowski klepnął go w ramię, uśmiechając się przepraszająco do ojca Macieja – Porywam na chwilę naszą gwiazdę. - Może nauczy cię trochę skromności – odparł franciszkanin – Przydałoby się. Uśmiechając się przeszli do ogrodu i ruszyli wolnym krokiem alejką prowadzącą nad jezioro. Wyglądali jak dwaj dawni znajomi dyskutujący o starych dobrych czasach.
- Mieliście nie dzwonić do mnie przez najbliższe pół roku. Mieliście dać mi spokój. Mieliście moje pieniądze włożyć na normalną lokatę, a nie kupować za nie akcje w ofertach pierwotnych.
- Dobrze na tym zarobiłeś.

Zdaje się, że ci maklerzy nawet nie wiedzą, w jakie gówno wdepnęli. Nie mają pojęcia, że jeden z ich kolesiów dla rozrywki wyrzuca żony przez okno, drugi nazywa się zupełnie inaczej, niż ma w papierach, a w firmie trzeciego jest więcej agentów WSI i SB niż ziarenek w piaskownicy.
– Myślałem, że to prawicowcy. Wspierają Kościół, media religijne...
– I co z tego? Dla niepoznaki najlepiej się przykleić właśnie do takich zacietrzewionych, zapatrzonych ciągle w przeszłość baranów. Agenci śpiochy. Wie pan, ilu ich jest w OpusDei? Niemniej jednak to niegroźna zabawa w  porównaniu z tym, w co się wpakowali.
– To znaczy? – Mówi panu coś nazwisko Maciarz?

– Widzi pan – mruknął Holder za plecami Zimnego – wygłupy waszych posłów i brak standardów sprawią, że tak właśnie będą was postrzegać w Europie. Jak niegroźnych szurniętych troglodytów. Rosjan przynajmniej się boją. Z Polaków tylko się śmieją.

Polska giełda z małego, niewiele znaczącego rynku wyrosła w ciągu zaledwie piętnastu lat na lidera regionu. Dziś pod względem rangi wyprzedza giełdy Wiednia, Kopenhagi,Luksemburga, Sztokholmu, Belgradu czy Pragi i ma realne szanse na palmę pierwszeństwa w regionie. Kto wie, może kiedyś stanie się ważniejsza niż indeksy we Frankfurcie czy Paryżu. - Dupa Jasiu – pomyślał Zimny. I do czego doszliśmy? Dziwki, bandyci i łapówkarze. Oto nasza elita. W końcu cukierkowe obrazki zastąpiły okładki tabloidów, zdjęcia nocnych klubów i stylizowane scenki z agentami CBA i CBŚ, którzy zatrzymują przestępców z walizkami pełnymi pieniędzy. Przestępczość gospodarcza może jednak mocno nadszarpnąć wiarygodność tego rynku. Znane w Polsce afery związane z wyłudzeniami podatków, mafią paliwową czy oszustwami giełdowymi dotąd pozostawały w granicach tego doświadczonego przez historię kraju.

- Nowa afera ma inny charakter – powiedział. – Jest nośna, bo ma mocne zabarwienie seksualne. I gdyby wiązała się tylko z seksem, pewnie nie byłoby problemu. - Może nawet przyciągnęłaby nad Wisłę więcej kapitału – dodał z szyderczym uśmiechem inny ekspert. – Wiadomo, że finansiści lubią się bawić, a Polki mają opinię wyjątkowo urodziwych i atrakcyjnych. - Tak, zróbcie z Polski burdel. Jednak – kamera znów pokazała pierwszego eksperta – znacznie gorsze dla postrzegania Polski są informacje, które teraz nie wybijają się na pierwszy plan. Myślę tu o korupcji, braku nadzoru nad rynkiem, problemach z transparentnością, układami i nierynkowymi zachowaniami, z którymi, jak się wydaje, rząd nie tyle nie może sobie poradzić, ile wręcz nie chce walczyć”. Potem na ekranie pojawiło się kilka innych znanych postaci, z George’em Sorosem i Markiem Mobiusem na czele.

W krajach rozwijających się problemem dla inwestorów jest przestrzeganie prawa.

O tym się nie mówiło, bo to temat trudny, ale teraz na pewno te kwestie będą podnoszone. Jeśli polski rząd nie weźmie na poważnie tego ostrzeżenia i nie zmieni postępowania, to kapitał zagraniczny się od niego odwróci. Pozostaną spekulanci i pieniądze wątpliwego pochodzenia – stwierdził inny ekspert. - Cóż... Polska ma, niestety, opinię bliższą bananowej republice niż krajowi demokratycznemu – dodał kolejny.

Niedługo potem Zimny z osłupieniem patrzył, jak Zenon Maciarz w TVN CNBC występuje jako ekspert od spraw giełdowych, ocenia całą aferę i tłumaczy jej specyfikę. „KDI od dawna był postrzegany na rynku jako firma o niezbyt jasnych zasadach postępowania. Wielokrotnie spotykaliśmy się z nieetycznymi działaniami wokół ofert prowadzonych przez tę firmę. Nas także próbowano oszukać. Na szczęście media spełniły swoje zadanie.

Nie obawia się pan jednak, że to zrazi ludzi do giełdy? Że odciągnie od nas inwestorów zagranicznych?” „Wręcz przeciwnie. Widać, że i giełda, i nadzór panują nad sytuacją. Jeśli się nie mylę, to prezesi KDI już zostali aresztowani”. „Tak, ale pod zarzutem morderstwa”.  „Widzi pan, przestępcy wszędzie starają się uplasować, ale na szczęście na dłuższą metę to się nie udaje. Wracając do pierwszego pańskiego pytania... Myślę, że po początkowych zawirowaniach rynek odzyska kondycję, a poważni inwestorzy będą cieszyć się hossą. Spekulanci zawsze tracą. Poważni inwestorzy tylko zarabiają”. „Takich inwestorów pan szuka?” „Wyłącznie. Spekulanci nas nie interesują. Przeprowadzając największą ofertę w tej części Europy, nie możemy sobie pozwolić na rozgrywki ze spekulantami”.

Po południu w gabinecie premiera doszło do narady najważniejszych polityków partii rządzącej. Premier miał zatroskaną minę. Za półtora roku wybory, a sytuacja w kraju stawała się coraz trudniejsza. Rosnący deficyt budżetowy,  niedobór finansów publicznych, problemy z rozliczeniami unijnymi wymuszały reformy, które nie przysporzą im popularności. Jeśli dodatkowo będą zmuszeni podnieść podatki, to może to oznaczać koniec ich karier. Porażka wyborcza stawała się coraz bardziej realna. Partia nie była w stanie samodzielnie sprawować władzy. Mniejszy koalicjant był więc niezbędny. Niestety, pierwsze sondaże przeprowadzone po wybuchu afery KDI były niezwykle niepokojące. Wyborcy obarczali rząd odpowiedzialnością. W telewizji zaczęli harcować pierwsi posłowie opozycyjni, którzy zwietrzywszy krew, coraz głośniej wytykali rządowi wieloletnie zaniedbania. Sprawa ta mogła znacząco obniżyć już i tak nadszarpnięte notowania rządu.

– Wierzcie mi albo nie – rzucił w końcu – ale tym razem nie chodzi tylko o politykę. Tym razem musimy pokazać, że nasza reakcja jest daleka od polityki i nie ma na celu mydlenia oczu. – A nie zawsze tak jest? – zażartował pełnomocnik. Premier w zamyśleniu zwiesił głowę. Nie powiedział „przyjaciołom politycznym”, że dziś przed południem odbył trzygodzinne spotkanie ze swoim  prawdziwym przyjacielem z dawnych lat, który teraz jest właścicielem spółki giełdowej. Poprosił go o opinię w tej sprawie. „Nie czytałeś «Insidera»? Albo wcześniej tekstów w «Expressie Finansowym»? Szkoda, bo ta nasza bananowa giełda ośmiesza Polskę na całym świecie. Gdyby takie artykuły ukazały się w Londynie albo w Stanach, miałbyś światowy krach i cały rój agentów FBI przeszukujących biura maklerskie. Mój drogi premierze, prawda jest taka, że olewacie inwestorów giełdowych i kompletnie nie macie pojęcia o ich sytuacji. Wałki i przestępstwa na parkiecie są powszechne i powszechnie ignorowane, bo dla urzędników, którzy chcą coś zrobić, nie ma politycznego wsparcia. A skoro go nie ma, to prezesi krętacze czują się bezkarni. Efekt jest taki, że KNF łapie płotki i ściga jakieś drobne wykroczenia, odpuszczając rekinom. Wiesz, ile inwestorzy potracili na aferach? A to jest już problem setek tysięcy ludzi. Na giełdzie aktywnych inwestorów jest co prawda tylko dwieście tysięcy, ale kont – ponad milion. Do tego dochodzą klienci funduszy i OFE. Oni wszyscy oczekują, że ktoś zrobi porządek z tą stajnią Augiasza. Jeśli ty tego dokonasz, to wzniosą ci pomnik”.
„To naprawdę takie poważne?”
„Zastanów się, co myślą o was inwestorzy, którzy słyszą, że za wielkie przekręty nikt jeszcze u nas nie poszedł siedzieć, a sprawy dotyczące manipulacjami na giełdzie trwają po dziesięć lat? Co ma pomyśleć uczciwy gracz, kiedy widzi, że w USA takiego Madoffa skazują w pół roku? Gdyby to u nas Madoff zrobił przekręt na tę skalę, to wyrok dostałby po trzydziestu latach. Jak uda ci się przekonać inwestorów giełdowych, że ci na nich zależy i będziesz walczył z przestępczością finansową, poparcie skoczy ci o dwadzieścia procent i wygrasz kolejne wybory. Ale co ważniejsze, zrobisz coś dobrego dla ludzi. Będziesz mógł opowiedzieć wnukowi, że ty naprawdę naprawiałeś ten kraj, a nie, jak inni, tylko o tym mówiłeś. Pomyśl, Wałęsę zapamiętają, bo obalił komunę, Kwaśniewskiego i Millera, bo wprowadzili Polskę do Unii. A ciebie? Masz się czym pochwalić? Nie? To do roboty”. Patrząc na ministrów swojego rządu, premier podjął decyzję.

– Skandal już mamy. Trzeba coś z nim zrobić.

Drodzy rodacy, przyjaciele! Dziś zapewne większość z was zwróciła uwagę na aferę dotyczącą rynku finansowego. Sam byłem zszokowany tymi doniesieniami i wciąż nie mogę uwierzyć, że coś takiego mogło się u nas zdarzyć. Ale nie mogę też uwierzyć, że działo się to pod moim okiem, na oczach nas wszystkich i w obliczu całkowitej ignorancji, przyzwolenia, a może bezradności państwa i służb porządkowych. Nie zamierzam wam mówić, że to nie nasza wina, że to wina naszych poprzedników. Że ktoś wstawił do naszej partii szpiegów śpiochów, że to robota układu czy przeciwników politycznych. Nie. Chcę jasno powiedzieć, że mój rząd weźmie pełną odpowiedzialność za ten skandal. Tak, pełną odpowiedzialność. Ale też weźmie pełną odpowiedzialność za jego rozwiązanie i naprawę tej dziedziny gospodarki, którą toczy rak zepsucia. Chcę powiedzieć, że nie będziemy się zasłaniać tajemnicami, nie będziemy szukać na siłę winnych ani zamiatać brudów pod dywan, bo sprawa jest poważna i zbyt długo była lekceważona przez nas i naszych poprzedników. Zbyt wiele giełdowych afer nie znalazło finału w sądzie, zbyt wielu z was zostało oszukanych. Powiedzmy to wyraźnie: OSZUKANYCH. Bez konsekwencji dla winnych, bez naszej ochrony. Bez sprawiedliwości. Dlatego dziś obiecuję wam, że tym razem koniec z pobłażliwością. Koniec z bezprawiem. Mój rząd wykorzysta wszystkie dostępne środki, żeby ukarać winnych zaniedbań, żeby zapewnić rynkom finansowym bezpieczeństwo i najlepszy nadzór, surowy, ale sprawiedliwy. Koniec ze ściganiem drobnych inwestorów, którzy padli ofiarą niewiedzy czy pomyłki nierobów w urzędach. Koniec ze ściganiem w świetle jupiterów ludzi oskarżonych o drobne manipulacje, a zostawianiem w spokoju prawdziwych rekinów. Od dziś wszyscy, z nadzorem skarbowym, Komisją Nadzoru Finansowego, służbami specjalnymi i prokuratorami włącznie, będą w sposób właściwy i z całą surowością prawa ścigać prawdziwych manipulatorów i oszustów. Weźmiemy się za giełdowe spółdzielnie i mafie, będziemy ścigać zaniedbania zarządzających i nadzorców, ludzi, którzy mamią was nieprawdziwymi informacjami, wyprowadzają pieniądze z waszych firm, manipulują akcjami i wykorzystują dane poufne. Koniec z pobłażliwością. Ażebym za rok mógł z dumą wam powiedzieć, że nasz rynek finansowy jest równie bezpieczny jak ten w USA czy Wielkiej Brytanii. Żebyście nie mieli poczucia, że mieszkacie w republice bananowej.
Premier podniósł ze stołu kartkę A3 z namalowanym na niej znakiem przedstawiającym wielkiego żółtego banana przekreślonego na czerwono. STOP BANANA REPUBLIC!

 

Mariusz Zielke, Wyrok, Czarna Owca, Warszawa. Książkę można nabyć TUTAJ.

Artykuł Chcecie wiedzieć o co chodzi z KNF? Przeczytajcie „Wyrok” Mariusza Zielke. Publikujemy fragmenty książki z 2011 r.!, które idealnie opisują aferę KNF. [WIDEO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/chcecie-wiedziec-o-co-chodzi-z-knf-przeczytajcie-wyrok-mariusza-zielke-publikujemy-fragmenty-ksiazki-z-2011-r-ktore-idealnie-opisuja-afere-knf-wideo/feed/ 0
To pierwszy terrorysta ISIS namierzony w Polsce. Udawał uchodźcę. Szczegóły jego powiązań mogą budzić grozę https://niezlomni.com/pierwszy-terrorysta-isis-namierzony-polsce-udawal-uchodzce-szczegoly-powiazan-moga-budzic-groze/ https://niezlomni.com/pierwszy-terrorysta-isis-namierzony-polsce-udawal-uchodzce-szczegoly-powiazan-moga-budzic-groze/#comments Wed, 07 Mar 2018 09:40:31 +0000 https://niezlomni.com/?p=48046

Jak informuje ,,Rzeczpospolita", ABW wytropiło pochodzącego z Maroka członka Państwa Islamskiego, który ukrywał się w Polsce. Mężczyzna udawał uchodźcę. To bliski współpracownik Abdelhamida Abbaouda, odpowiedzialnego za przeprowadzanie zamachów w Paryżu w listopadzie 2015 roku.

Do Europy trafił jako ,,syryjski uchodźca", zaniżając swój wiek, by zdobyć prawo pobytu. Po drodze do Polski przemierzył Grecję, Bałkany, Austrię, Węgry i Czechy.

W Polsce przebywał w Katowicach i w Rudzie Śląskiej. Został ujęty w Rybniku (tu wynajął mieszkanie na nazwisko Polaka) dzięki współpracy z amerykańskimi służbami. Aktualnie znajduje się w areszcie w Katowicach, gdzie oczekuje na proces w sprawie udziału w międzynarodowej organizacji terrorystycznej.

Mourad T. jest podejrzewany o bycie zwiadowcą Abdelhamida Abbaouda, który wysyłał bojowników do krajów zachodnich i jest odpowiedzialny za zamach w Paryżu.

W telefonie Mourada T. znaleziono zdjęcia z instrukcjami, jak tworzyć urządzenia wybuchowe inicjowane z zastosowaniem telefonu komórkowego. Były także fotografie obiektów, wobec których chałupniczo zmontowane bomby miały zostać użyte.

To pierwszy terrorysta ISIS namierzomy w Polsce. Nie ma dowodów na to, że planował zamachy w Polsce. Został oskarżony o udział w zorganizowanym związku przestępczym o charakterze zbrojnym.

źródło: Rzeczpospolita

Artykuł To pierwszy terrorysta ISIS namierzony w Polsce. Udawał uchodźcę. Szczegóły jego powiązań mogą budzić grozę pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/pierwszy-terrorysta-isis-namierzony-polsce-udawal-uchodzce-szczegoly-powiazan-moga-budzic-groze/feed/ 3
Wyciekł najpilniej strzeżony dokument w sprawie Amber Gold. Poseł: ,,Komorowski i Rostowski muszą stanąć przed komisją śledczą” https://niezlomni.com/wyciekl-najpilniej-strzezony-dokument-w-sprawie-amber-gold-posel-komorowski-i-rostowski-musza-stanac-przed-komisja-sledcza/ https://niezlomni.com/wyciekl-najpilniej-strzezony-dokument-w-sprawie-amber-gold-posel-komorowski-i-rostowski-musza-stanac-przed-komisja-sledcza/#respond Sun, 02 Jul 2017 14:02:22 +0000 http://niezlomni.com/?p=40939

Dziennikarze tygodnika „wSieci” dotarli do tajnej notatki byłego szefa ABW Krzysztofa Bondaryka z 2012 roku. Informował w niej premiera Donalda Tuska o zagrożeniu, które stanowi Amber Gold. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego miała dowody, że spółka Marcina P. to „piramida finansowa”, a linie OLT Express służyły do wyprowadzania pieniędzy z Amber Gold.

Oprócz Tuska notatkę otrzymał Bronisław Komorowski oraz kilka innych osób, których kompetencje dotyczyły sprawy: Jacek Cichocki, Jan Vincent Rostowski, Sławomir Nowak i przewodniczący KNF Andrzej Jakubiak.

W tytule notatki użyto sformułowania ,,piramida finansowa". Pojawiła się informacja, że skrytki bankowe, które wynajmowało Amber Gold, nie były w stanie pomieścić takiej ilości złota, którą powinna posiadać spółka. Bondaryk informował, że resort gospodarki wydał spółce zakaz prowadzenia działalności składowej ze względu na wyroki Marcina P. Z kolei o OLT pisano, że działalność tej spółki ,,może być nieuzasadniona ekonomicznie”.

Bondaryk pisał:

„Działalność Amber może być prowadzona nie tylko z naruszeniem prawa bankowego (...), ale także może być ukierunkowana na wyłudzenia finansowe” i jednocześnie dawał do zrozumienia, że pokrzywdzonych może być kilkadziesiąt tysięcy osób.


Nawet po notatce ABW o działalności Amber Gold, dano Marcinowi P. 2-3 miesiące po to, żeby te pieniądze wyprowadził

- mówi dziennikarz wSieci Marcin Wikło, który notatkę nazywa ,,przez lata najpilniej strzeżonym dokumentem w sprawie Amber Gold".

- Po jej treści wiemy dlaczego

- podkreśla.

Poseł Tomasz Rzymkowski z Kukiz'15 dodaje w rozmowie z wPolityce.pl, że ,,będzie konieczność zweryfikowania przed Komisję ds. Amber Gold, co funkcjonariusze, do których adresowana była ta notatka zrobili ws. biznesu Marcina P.".

Nie ma wątpliwości, że Bronisław Komorowski, Jacek Cichocki i Jacek Vincent Rostowski będą musieli stanąć przed Komisją ds. Amber Gold. ABW wiedziała już wtedy praktycznie wszystko nt. funkcjonowania piramidy finansowej, wiedziała również wiele nt. przemysłu lotniczego, wiedział o wszystkim również sam Donald Tusk. Pytanie zasadnicze brzmi: dlaczego pozwolono na takie działanie Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego? Funkcjonariusze państwa nie zareagowali w żaden sposób właściwy, a ta notatka, to najlepszy na to dowód

- mówi.

Artykuł Wyciekł najpilniej strzeżony dokument w sprawie Amber Gold. Poseł: ,,Komorowski i Rostowski muszą stanąć przed komisją śledczą” pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/wyciekl-najpilniej-strzezony-dokument-w-sprawie-amber-gold-posel-komorowski-i-rostowski-musza-stanac-przed-komisja-sledcza/feed/ 0
Były sędzia Trybunału Stanu: cała akcja z Amber Gold była operacją BND. Niemcy chcieli przejąć polski rynek lotniczy, a Polacy mieli wszystko sfinansować https://niezlomni.com/byly-sedzia-trybunalu-stanu-cala-akcja-z-amber-gold-byla-operacja-bnd-niemcy-chcieli-przejac-polski-rynek-lotniczy-a-polacy-mieli-wszystko-sfinansowac/ https://niezlomni.com/byly-sedzia-trybunalu-stanu-cala-akcja-z-amber-gold-byla-operacja-bnd-niemcy-chcieli-przejac-polski-rynek-lotniczy-a-polacy-mieli-wszystko-sfinansowac/#comments Thu, 29 Jun 2017 12:42:59 +0000 http://niezlomni.com/?p=40799

Profesor prawa na KUL Grzegorz Górski, a w przeszłości sędzia Trybunału Stanu, opublikował w mediach społecznościowych wpis na temat Amber Gold, który jego zdaniem miał być operacją BND (niemieckiej Federalnej Służby Wywiadowczej).

Rok temu moje źródła w ABW mówiły, że cała akcja z Amber Gold była operacją BND, której celem miało być przejęcie polskiego rynku lotniczego tak, aby centralnym portem lotniczym dla Polski stało się lotnisko w Berlinie. Do tego chodziło o to, by operację tę de facto sfinansowali sami Polacy. A ABW miała osłaniać całą tę operację

- napisał. Od razu dodał, że wtedy powątpiewał w tę teorię, ale w obliczu ostatnich zeznań przed komisją śledczą wątpliwości zniknęły.

Potraktowałem to wtedy jako "podpuchę", a dzisiaj widać już wyraźnie, że to była prawda. A kto mógł zezwolić na taką operację obcym służbom w Polsce? No i jeszcze jedno. Pieniążki są bezpieczne w Luksemburgu

- podsumował.

Wczoraj relacjonowaliśmy zeznania Marcina P.:

http://niezlomni.com/pilne-panstwo-chcialo-sprzedac-lot-amber-gold-oto-sensacyjne-zeznania-wideo/

Jednocześnie zakończył odrobinę żartobliwie:

I na koniec pytanie w stylu Haśka? Dlaczego pewien ważny Pan z Polski tak bezceremonialnie zakłada pijanemu innemu ważnemu Panu z Luksemburga marynarkę z taką czułością?

Dziennikarz wSieci Sławomir Sieradzki komentował:

Działań BND nie można z góry wykluczać. Przypominam, że kilka miesięcy po Smoleńsku ambasadorem RFN został wiceszef BND z lat 2004-2007

Wątek niemiecki wspominała wcześniej Małgorzata Wassserman, przewodnicząca komisji ds. Amber Gold:

http://niezlomni.com/niemiecki-slad-aferze-chodzilo-o-zniszczenie-lot-malgorzata-wasserman-zdradza-szczegoly-sledztwa-zaczyna-laczyc-sie-jedna-calosc/

Artykuł Były sędzia Trybunału Stanu: cała akcja z Amber Gold była operacją BND. Niemcy chcieli przejąć polski rynek lotniczy, a Polacy mieli wszystko sfinansować pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/byly-sedzia-trybunalu-stanu-cala-akcja-z-amber-gold-byla-operacja-bnd-niemcy-chcieli-przejac-polski-rynek-lotniczy-a-polacy-mieli-wszystko-sfinansowac/feed/ 2
Ten świadek zatopi Gronkiewicz-Waltz? Mocne zeznania – nerwowa reakcja prezydent Warszawy [WIDEO] https://niezlomni.com/swiadek-zatopi-gronkiewicz-waltz-mocne-zeznania-nerwowa-reakcja-prezydent-warszawy-wideo/ https://niezlomni.com/swiadek-zatopi-gronkiewicz-waltz-mocne-zeznania-nerwowa-reakcja-prezydent-warszawy-wideo/#respond Mon, 26 Jun 2017 10:46:54 +0000 http://niezlomni.com/?p=40632

- Maciej M. był częstym gościem w Urzędzie miasta stołecznego Warszawy; denerwował się gdy coś szło nie po jego myśli - mówił przed komisją weryfikacyjną ds. reprywatyzacji Krzysztof Śledziewski, b. urzędnik ratusza, pierwszy świadek przed komisją. Dodaje, że ABW wiedziało już o sprawie w 2011 roku.

Kto naprawdę kierował warszawską reprywatyzacją? Śledziewski nie ma wątpliwości: „góra”, czyli Hanna Gronkiewicz-Waltz oraz handlarze nieruchomościami i ich mecenasi

- pisze serwis wPolityce.

Jak zeznaje, 90 proc. decyzji reprywatyzacyjnych było wydawanych dla prawowitych spadkobierców ludzi, którzy np. zginęli w Katyniu, represjonowanych, ,,ale była też grupa ludzi, która traktowała reprywatyzację biznesowo". Jak mówił wiedzieli o tym wszyscy, którzy widzieli dokumenty.

Istniało w ratuszu nieformalne ciało, które podejmowało decyzje reprywatyzacyjne?

– pytał Patryk Jaki.

Był zespół koordynujący, które zajmował taką, a nie inne stanowisko. Marcin M. był częstym gościem w urzędzie i często telefonował. Gdy sprawy szły po jego myśli był kulturalny, ale gdy od 2014 zaczęły się komplikować, to mówił, że stać go na wydanie kilkudziesięciu tysięcy złotych, by w prasie pojawiły się artykuły lub, by jego znajomy został dyrektorem BGN. (…) To byli bardzo operatywni panowie.

- mówił Śledziewski.

W zeznaniach pojawia się także Gronkiewicz-Waltz.

W 2010, 2011 lub 2012 poprosiła ona o dokumentację związaną z Noakowskiego 16 [to słynna ,,kamienica Waltzów"]

- mówi. Miała też interweniować w sprawie jednej z nieruchomości przy ul. Okopowej u słynnego Jakuba R., zatrzymanego kilka miesięcy temu przez CBA. Prezydent Warszawy była niezadowolona z odmowy wydania nieruchomości:

Powiedziała: Zawiodłem się na panu, panie dyrektorze” i podjęła decyzję o działaniach w sprawie zmiany decyzji

- zdradza.

O wszystkim wiedziała ABW:

ABW posiadała wiedzę o różnorakich spółkach i osobach, nie mam wiedzy, by podejmowała działania. Pierwsze pismo z wykazem kilkunastu podmiotów było już 2011 roku.

Serwis wPolityce.pl pyta:

Dlaczego więc od 2011 roku, ABW nie podjęła skutecznych działań przeciwko tym spółkom? Tu pojawia się podejrzane podobieństwo działań lub braku działań agencji w stosunku do spółek Marcina P. – właściciela Amber Gold i OLT.

Co na to sama zainteresowana?

To nieprawda, że kiedykolwiek ingerowałam w postępowania reprywatyzacyjne

— napisała HGW na Twitterze.

Internauci zwracali uwagę, że powinna tłumaczyć się przed komisją:

Ale Gronkiewicz-Waltz przed komisję się nie wybiera:

Artykuł Ten świadek zatopi Gronkiewicz-Waltz? Mocne zeznania – nerwowa reakcja prezydent Warszawy [WIDEO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/swiadek-zatopi-gronkiewicz-waltz-mocne-zeznania-nerwowa-reakcja-prezydent-warszawy-wideo/feed/ 0
Znany dziennikarz przerażony słowami Wałęsy. ,,Boże, co za samozaoranie”. Były prezydent nieopatrznie przyznał się do zarzucanych mu czynów https://niezlomni.com/znany-dziennikarz-przerazony-slowami-walesy-boze-samozaoranie-byly-prezydent-nieopatrznie-przyznal-sie-zarzucanych-mu-czynow/ https://niezlomni.com/znany-dziennikarz-przerazony-slowami-walesy-boze-samozaoranie-byly-prezydent-nieopatrznie-przyznal-sie-zarzucanych-mu-czynow/#respond Mon, 22 May 2017 12:26:53 +0000 http://niezlomni.com/?p=38862

- Ależ proszę uprzejmie. Zapraszam. Nic nie mam, żadnego papieru, którego mogliby się przyczepić - deklaruje zadowolony z siebie Lech Wałęsa. Całość wieńczy tytuł: zapraszam ABW do domu, wyczyściłem wszystko.

W słowa byłego prezydenta nie może uwierzyć dziennikarz Krzysztof Stanowski, który napisał na Twitterze:

Boże, co za samozaoranie

Tymczasem Wałęsa najpierw opublikował tajny dokument UOP z 1990 r. w mediach społecznościowych, z którego wynika, że MSW kupiło działkę obok posiadłości szefa NSZZ Solidarność w Zdunowicach (woj. pomorskie) do prowadzenia "kontroli operacyjnej" Wałęsy.

Sprawą zainteresowała się ABW, która podejrzewa złamanie prawa, tj. ujawnienie dokumentów niejawnych o klauzuli ,,tajne" lub ,,ściśle tajne". Wałęsie może grozić od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia. Sprawą już zajęła się prokuratura.

Wałęsa postanowił szybko naprawić błąd i wywiadzie dla Gazety Wyborczej oznajmił, że ABW już może kontrolować jego dom.

Ależ proszę uprzejmie. Zapraszam. Nic nie mam, żadnego papieru, którego mogliby się przyczepić. Przecież ja o tym, że mogą mi zrobić przeszukanie, wiem od dawna. Ci ludzie są do tego zdolni. Wyczyściłem wszystko, więc mogą do mnie przyjść. Ja już dawno się przygotowałem na przyjście służb do mojego domu. Tyle już zniosłem w życiu, że agentów ABW też zniosę. Spokojnie

Wiemy więc, że ABW nic nie znajdzie, bo Wałęsa ,,wszystko wyczyścił". Za komentarz do całej sprawy niech posłuży tweet Stanowskiego, który rozbawił internautów.

Prof. Sławomir Cenckiewicz podsumował:

W wywiadzie potwierdza to, co napisałem w książkach - że ukradł kompromitujące go dokumenty SB w okresie prezydentury. Bezcenne jest przyznanie się Wałęsy, że przechowywał w domu dokumenty, które w obawie przed przeszukaniem ABW "wyczyścił". III RP!

Artykuł Znany dziennikarz przerażony słowami Wałęsy. ,,Boże, co za samozaoranie”. Były prezydent nieopatrznie przyznał się do zarzucanych mu czynów pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/znany-dziennikarz-przerazony-slowami-walesy-boze-samozaoranie-byly-prezydent-nieopatrznie-przyznal-sie-zarzucanych-mu-czynow/feed/ 0
Były major ABW zdradza nowe wątki w sprawie ,,samobójstwa” Leppera. ,,Posiadł wiedzę niebezpieczna dla bardzo ważnych osób”. Padają mocne oskarżenia https://niezlomni.com/byly-major-abw-watpliwosci-iii-rp-niszczyla-niewygodnych-ludzi-lepper-popelnil-samobojstwa-padly-oskarzenia-pawlak-tusk-przyczynili-sie-sukcesu-rosji/ https://niezlomni.com/byly-major-abw-watpliwosci-iii-rp-niszczyla-niewygodnych-ludzi-lepper-popelnil-samobojstwa-padly-oskarzenia-pawlak-tusk-przyczynili-sie-sukcesu-rosji/#respond Tue, 11 Apr 2017 10:25:59 +0000 http://niezlomni.com/?p=37162

Okoliczności śmierci Andrzeja Leppera nadal owiane są tajemnicą. Oficjalnie stwierdzono, że były przewodniczący Samoobrony popełnił samobójstwo, ale coraz częściej słychać głosy, że ktoś mu w tym pomógł. Były major Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Tomasz Budzyński nie ma wątpliwości, że Lepper został zamordowany.

Sprawa śmierci Andrzeja Leppera pokazuje, że III RP była systemem kłamstwa i zbrodni. Lepper nie popełnił samobójstwa i myślę, że nikt, kto przeczyta książkę pt. Niebezpieczne związki Andrzeja Leppera, nie będzie miał w tym względzie najmniejszych wątpliwości. Zasadnicze pytanie brzmi: jak to możliwe, że ważny polityk, były wicepremier i wicemarszałek sejmu zostaje zamordowany i nikogo nie interesuje ani wyjaśnienie prawdziwych okoliczności, ani wskazanie sprawców tej zbrodni? To pytanie retoryczne. To, że formalnie dotąd nikt nie udzielił na nie odpowiedzi, mówi więcej o III RP, niż jakiekolwiek słowa

- powiedział mjr Tomasz Budzyński w rozmowie z "Gazetą Warszawską".

Były major ABW zdradza, że Lepper wszedł w niebezpieczne związki z Wojskowymi Służbami Informacyjnymi oraz ze Służbą Bezpieczeństwa Ukrainy. Z tego drugiego źródła miał dowiedzieć się o kulisach kontraktu gazowego.

Przewodniczący Samoobrony miał świadomość, że wiedza, którą pozyskał, może być dla niego niebezpieczna. Liczył na to, że może dzięki niej wrócić do wielkiej polityki, ale zarazem zdawał sobie sprawę z tego, że jest to wiedza niebezpieczna dla bardzo ważnych osób, która może stanowić zagrożenie dla bardzo poważnych interesów. To była wiedza z gatunku takiej, która może albo człowieka wynieść wysoko, albo zakopać półtora metra pod ziemią. Niestety, stało się to drugie…

- powiedział Budzyński.

Były funkcjonariusz ABW nie ukrywa, że kontrakt gazowy jest niekorzystny dla Polski.

Oznaczał, że w sposób niebywały przepłacaliśmy i wciąż przepłacamy za rosyjski gaz – blisko miliard dolarów rocznie przez kilkanaście lat, a Gazprom uzyskał także inne profity, takie jak anulowanie długu i korzystne rozwiązania w systemie własnościowym operatora przesyłowego. Panowie Waldemar Pawlak i Donald Tusk mają naprawdę wielki tupet, nazywając ten kontrakt sukcesem. Tak podpisany kontrakt z pewnością był sukcesem, ale strony rosyjskiej. I tylko rosyjskiej

- stwierdził.

Major ujawnił też, że Lepper miał rację w sprawie więzień CIA w Polsce. To także miało przyczynić się do śmierci polityka, bo ludzie, którzy wiedzieli, że szef Samoobrony mówi prawdę, dążyli do jego zniszczenia.

Ludzie, którzy mieli dużą wiedzę i byli blisko prawdy, w III RP byli niszczeni systemowo, tym bardziej niszczono ich wiarygodność i reputację, im bardziej zagrażali poważnym interesom i wpływowym osobom, które za nimi stały. Za swoje odkrycia płacili wysoką cenę oskarżeń i pomówień, a bywało też, że cenę najwyższą

- zdradził Budzyński kulisy III RP.

http://niezlomni.com/niebezpieczne-zwiazki-andrzeja-leppera-bylo-naprawde/

http://niezlomni.com/szokujace-szczegoly-temat-smierci-andrzeja-leppera-tych-zeznaniach-ziemia-zatrzesie-sie-dobre/

Artykuł Były major ABW zdradza nowe wątki w sprawie ,,samobójstwa” Leppera. ,,Posiadł wiedzę niebezpieczna dla bardzo ważnych osób”. Padają mocne oskarżenia pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/byly-major-abw-watpliwosci-iii-rp-niszczyla-niewygodnych-ludzi-lepper-popelnil-samobojstwa-padly-oskarzenia-pawlak-tusk-przyczynili-sie-sukcesu-rosji/feed/ 0
Opozycja walczy o ,,wolne media”? Oto lista dziennikarzy, którzy byli inwigilowani w czasach rządów PO-PSL https://niezlomni.com/opozycja-walczy-o-wolne-media-oto-lista-dziennikarzy-ktorzy-byli-inwigilowani-czasach-rzadow-psl/ https://niezlomni.com/opozycja-walczy-o-wolne-media-oto-lista-dziennikarzy-ktorzy-byli-inwigilowani-czasach-rzadow-psl/#respond Sun, 18 Dec 2016 18:52:38 +0000 http://niezlomni.com/?p=34695

Aktualnie trwają w Polsce protesty pod hasłem ,,wolne media". Wśród demonstrujących są ci, którzy jeszcze niedawno sprawowali władzę. Tymczasem właśnie wtedy dziennikarze byli inwigilowani.

Minister koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński podał, którzy dziennikarze byli inwigilowani. Byli to m.in.:

- Piotr Gabryel
- Anita Gargas
- Cezary Gmyz
- Piotr Gociek
- Piotr Gursztyn
- Jerzy Jachowicz
- Igor Janke
- Michał Karnowski
- Patrycja Kotecka
- Paweł Lisicki
- Michał Majewski
- Karol Manys
- Robert Mazurek
- Piotr Nisztor
- Eliza Olczyk
- Paweł Reszka
- Piotr Skwieciński
- Mariusz Staniszewski
- Jarosław Stróżyk
- Wojciech Sumliński
- Michał Szułdrzyński
- Maciej Walaszczyk
- Łukasz Warzecha
- Bartosz Węglarczyk
- Wojciech Wybranowski
- Piotr Zaremba
- Grażyna Zawadka

Wszystkie operacje inwigilacyjne zakończyły się klapą. Ustalono jedynie, że niektórzy dziennikarze mieli kontakty z ludźmi służb specjalnych. To jednak nie jest żadną tajemnicą, zwłaszcza w przypadku dziennikarzy śledczych. Służbom specjalnym nie udało się natomiast znaleźć żadnych dowodów na to, by konkretne osoby przekazywały informacje mediom

- informował tygodnik Do Rzeczy.

Jak informował tygodnik "Najwyższy CZAS!", ABW od kwietniu 2012 r. prowadziła tajną informację o kryptonimie „Menora”, której oficjalnym celem było rozpracowanie osób podejrzanych o poglądy antysemickie.

Według informacji "Najwyższego CZASU!" inwigilacją objęto m.in. Stanisława Michalkiewicza, Jerzego Roberta Nowaka oraz Waldemara Łysiaka.

Artykuł Opozycja walczy o ,,wolne media”? Oto lista dziennikarzy, którzy byli inwigilowani w czasach rządów PO-PSL pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/opozycja-walczy-o-wolne-media-oto-lista-dziennikarzy-ktorzy-byli-inwigilowani-czasach-rzadow-psl/feed/ 0
„Czas nielegałów” Wrońskiego. Książka, która zachęca do „uważniejszego spojrzenia naokoło. W każdą stronę” https://niezlomni.com/czas-nielegalow-wronskiego-ksiazka-ktora-zacheca-uwazniejszego-spojrzenia-naokolo-kazda-strone/ https://niezlomni.com/czas-nielegalow-wronskiego-ksiazka-ktora-zacheca-uwazniejszego-spojrzenia-naokolo-kazda-strone/#respond Fri, 07 Oct 2016 17:01:24 +0000 http://niezlomni.com/?p=31737

„Czas nielegałów” pułkownika Piotra Wrońskiego to lektura obowiązkowa i fascynująca, czyta się ją z zapartym tchem od pierwszej do ostatniej strony. Nie znajdziecie w niej opisów spektakularnych akcji szpiegowskich w stylu Jamesa Bonda (nie był nielegałem, tylko „zwykłym” agentem brytyjskich służb), znajdziecie za to ciekawą analizę na temat położenia i sytuacji Polski oraz masę informacji na temat metod pracy wywiadu i kontrwywiadu.

czas-nielegalow-okladka-360x512Bardzo ciekawy jest przytoczony w książce casus generała Cz., (absolwenta szkoły KGB dla sierot?), który w PRL i w III RP sprawował kluczowe funkcje w państwie, i mógł być uplasowany przez sowiecką agenturę jeszcze w latach czterdziestych XX wieku. Był człowiekiem wpływowym „stworzone mechanizmy pozwoliły mu na sterowanie rzeczywistością i całkowite ukrycie się w cieniu”. Przypadek generała Cz. nie był jednym, Sowieci, a później Rosjanie umieścili w Polsce wielu nielegałów, korzystali z migracji ludności po wojnie, repatriacji, powrotów żołnierzy, a w latach dziewięćdziesiątych legalizowali się i uzyskiwali obywatelstwo poprzez małżeństwa z Polkami. 

Piotr Wroński nie gloryfikuje służb, w których pracował. Wręcz przeciwnie, wskazuje wiele błędów systemowych, (np. brak listy środowisk szczególnie narażonych na działania obcych służb specjalnych), które sprawiły, że służby III RP były przejrzyste dla służb ze Wschodu i Zachodu. Pokazuje, jak wpadały w pułapkę przekonania o swojej nieomylności, hermetyczności i odporności na działania obcych agentur.

W UOP-ie obecna była niewątpliwie świadomość, że służba ta jest obiektem zainteresowania reformujących się KGB oraz GRU – pisze Wroński. – Założono jednak, że wszelkie próby dotarcia organizowane będą z zewnątrz i chociaż nikt tego nie sformułował głośno, praktycznie wykluczono możliwość funkcjonowania rosyjskiej agentury wewnątrz instytucji”.

Stało się tak dlatego, bo „UOP był rządzony przez polityków, byłych działaczy podziemia antykomunistycznego, którzy szybko przejęli nawyki oraz sposób patrzenia na rzeczywistość od tych, którzy przedtem pracowali w SB”. Być może z nieudacznictwa, być może z „chciejstwa”, o którym w kontekście naiwnego postrzegania przez Polaków polityki pisał Melchior Wańkowicz, a może jeszcze z innych powodówprzyjęto założenie, że Rosjanie przede wszystkim będą docierać do byłych funkcjonariuszy aparatu władzy oraz aparatu partyjnego PRL, a zostawią w spokoju pojawiający się w wyniku transformacji establishment”. No tak, przecież antykomuniści, musieli być „czyści” i podobno nie mogli być niczyimi agentami… Tyle, że przyjęcie takich założeń, jak wskazuje Wroński, a przede wszystkim jak uczy zdrowy rozsądek, jest błędne.

Z racji, że pułkownik Wroński przez wiele lat pracował w UOP i Agencji Wywiadu na odcinku rosyjskim, lwia część opowieści jest poświęcona Rosji i jej agenturze w Polsce, pojawiają się postacie związane z wywiadem rosyjskim w naszym kraju, m. in. niespełniony polityk czy biznesmen, którego nazwisko pojawiło się w związku z aferą taśmową.

Ale to nie tylko książka o tym, jak rozpoznawać i przeciwstawiać się wpływom rosyjskich służb specjalnych, ale jak zwalczać wszelkie obce agentury, bo o czym chętnie się w naszym kraju zapomina, Polska ma więcej niż jednego wroga. A co przyjaciółmi? Należy im ufać, ale również kontrolować. Podkreśla to autor w zakończeniu:

„Mam nadzieję, że ten skromny tekst skłoni przynajmniej kilka osób do przemyśleń, a kontrwywiad do uważniejszego spojrzenia naokoło. W każdą stronę”.

Zachęcam do lektury, a potem do uważnego spojrzenia, wokół siebie.

TePe

Piotr Wroński, Czas nielegałów. Krótki kurs kontrwywiadu dla amatorów, Fronda, Warszawa 2016.

Książkę można nabyć TUTAJ.

https://www.youtube.com/watch?v=TyvsUszVEpA

Artykuł „Czas nielegałów” Wrońskiego. Książka, która zachęca do „uważniejszego spojrzenia naokoło. W każdą stronę” pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/czas-nielegalow-wronskiego-ksiazka-ktora-zacheca-uwazniejszego-spojrzenia-naokolo-kazda-strone/feed/ 0
Irakijczyk podejrzany o terroryzm zatrzymany w Łodzi https://niezlomni.com/irakijczyk-podejrzany-o-terroryzm-zatrzymany-lodzi/ https://niezlomni.com/irakijczyk-podejrzany-o-terroryzm-zatrzymany-lodzi/#respond Mon, 25 Jul 2016 09:13:34 +0000 http://niezlomni.com/?p=29401

Do zatrzymania obywatela Iraku doszło w niedzielę wieczorem w jednym z łódzkich hosteli. O tym, że planował zamach, mogą świadczyć materiały znalezione przy nim, w tym zapiski.

Decyzją sądu mężczyzna trafił do aresztu na dwa miesiące. Obecnie jest przesłuchiwany przez policję. ABW sprawdza, czy działał w pojedynkę, czy w większej grupie.

Mężczyzna nie przebywał na stałe w Polsce. Ma 48-lat, do Łodzi przyjechał kilka dni temu. Wcześniej przebywał w Szwajcarii, później w Szwecji, skąd został wydalony.

Dziś rano otrzymałem informację, że na polskiej granicy zatrzymano około 200 osób z różnych powodów. Służby nie raportują zagrożenia w Polsce. Dmuchamy na zimne w związku z tym został wprowadzony pierwszy stopień alarmowy, którego zdaniem jest wzmożenie czujności służb

- powiedział szef MSWiA Mariusz Błaszczak.

Artykuł Irakijczyk podejrzany o terroryzm zatrzymany w Łodzi pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/irakijczyk-podejrzany-o-terroryzm-zatrzymany-lodzi/feed/ 0