Włochy – Niezłomni.com https://niezlomni.com Portal informacyjno-historyczny Sun, 03 Dec 2023 21:00:15 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=4.9.8 https://niezlomni.com/wp-content/uploads/2017/08/cropped-icon-260x260.png Włochy – Niezłomni.com https://niezlomni.com 32 32 Polowanie na mafię. Wspomnienia prokuratora walczącego ze zorganizowaną przestępczością [WIDEO] https://niezlomni.com/polowanie-na-mafie-wspomnienia-prokuratora-walczacego-ze-zorganizowana-przestepczoscia-wideo/ https://niezlomni.com/polowanie-na-mafie-wspomnienia-prokuratora-walczacego-ze-zorganizowana-przestepczoscia-wideo/#respond Mon, 06 Dec 2021 05:35:50 +0000 https://niezlomni.com/?p=51354

Sycylia, lata dziewięćdziesiąte. Na czele prokuratury w Palermo staje Gian Carlo Caselli. Na jednego ze swoich podwładnych mianuje on młodego, niestroniącego od wykorzystywania nowinek technologicznych i uciekającego się do przeróżnych sztuczek prokuratora Alfonso Sabellę, który szybko staje się jednym z najbardziej znanych łowców mafijnych bossów.

W tej autobiograficznej książce Sabella przybliża strukturę oraz sylwetki ludzi mafii, a także opisuje techniki wykorzystywane przez śledczych. Jego wspomnienia wywołują całą gamę emocji: od strachu i przerażenia brutalnością kryminalnego świata, po ciekawość oraz satysfakcję z najbardziej spektakularnych aresztowań.
Na podstawie książki powstał serial Ill Cacciatore. Polowanie na mafię.

Fragment książki Alfonso Sabelli pt. Polowanie na mafię, Wyd. Replika, Poznań 2021. Książkę można nabyć na stronie Wydawnictwa Replika.

Poznaliśmy Alfonsa Sabellę w latach dziewięćdziesiątych, w szczycie złotego okresu walki z mafią. Ten Sycylijczyk był najmłodszym prokuratorem sztabu Gian Carla Casellego w Palermo. Spędziliśmy wiele godzin przed wejściem do jego biura, na drugim piętrze budynku najlepiej strzeżonej wtedy prokuratury we Włoszech, czekając na choćby strzępek informacji: na coś, o czym moglibyśmy napisać albo nagrać audycję.

To były piekielne dni i trudne miesiące. Po zabójstwach Falconego i Borsellina oraz po bombach, które wybuchły w 1993 r.

Śledztwa dotyczące mafijnych bojówek, paramilitarnych „załóg” i morderstw, w których kwestie mafijne przeplatały się z polityką, wyższymi sferami, atakami terrorystycznymi i szefami operacji. Zagmatwane i wstrząsające scenariusze.
A do tego jeszcze postępowania przeciw Andreottiemu .
To były dni, gdy zabijano na ulicach. Zwłoki zawinięte w prześcieradła, naloty i przesłuchania, roztrzaskane samochody pancerne. Eskorty. Dźwięk syren. Pogrzeby. Horror. Przerażające nagłówki gazet. Ale były też i sukcesy.
W tych latach być może naprawdę państwo włoskie próbowało pokonać mafię. Udało się dotrzeć do wcześniej niezdobytych miejsc.

Po schwytaniu ważnego bossa Totò Riiny lawinowo posypały się kolejne aresztowania. To był rekord – zarówno jeśli chodzi o liczbę aresztowań, jak i o ich wagę. Zatrzymania najważniejszych przestępców. Arsenały broni, sejfy i tajne hasła, które niespodziewanie znajdywano w wiejskich chatach. I w końcu zeznania skruszonych, szokujące informacje dochodzące z samego serca mafii Cosa Nostra.
Wydawało się, że największa organizacja przestępcza w Europie upadała wskutek działań organów sprawiedliwości. W latach 1993–1999, pod wodzą Gian Carla Casellego, rozgromiono całe szajki, schwytano ponad trzystu ukrywających się mafiosów: bossów, wysoko postawionych i ich podwładnych. Jeden po drugim wpadali w pułapki: Bagarella, Brusca, Aglieri, bracia Graviano. Państwo włoskie było tam, gdzie powinno być.


Za tym pasmem sukcesów, u boku głównego prokuratora, stał niemal zawsze on: młody funkcjonariusz, który znał mafię jak własną kieszeń. Mafię z krwi i kości, tworzoną przez młodych i starych mężczyzn, a czasem także przez kobiety i dzieci. Mafię, którą tworzyły przyzwyczajenia, sygnały, powiązania rodzinne, historie oraz stosunki z współczesnymi magnatami i z polityką. Mafię, którą tworzyły wszechwładza, terror, błędy, przemoc, ale i niespodziewane więzy miłosne.

Mafia w rozkwicie i mafia pod ścianą.

Mafię można pokonać tylko wtedy, gdy dobrze zna się jej ludzi. Wydaje się, że właśnie to było zwycięską filozofią tamtego zespołu prokuratorów: ludzki pierwiastek i świeże spojrzenie w śledztwach okazały się skuteczną bronią.

Młody prokurator już wtedy znany był jako ten, który polował na mafiosów. Złapał ich niemal stu. I wszystkim uścisnął dłoń.
Podstawą każdego dochodzenia była szczegółowa znajomość terytorium, zachowań przestępców, ich języka i znaków. Każde schwytanie – jak tropienie ptaków – było poprzedzone godzinami obserwacji, analiz i oczekiwania. Nasłuchiwano szeptów i wszystkich odgłosów z gąszczu pluskiew ustawionych przez śledczych na całej Sycylii. Godzinami śledzono cienie.


Przed wszystkimi akcjach długo studiowano pojedyncze podmioty. To dawało dokładną znajomość „ofiary”, przewidywanie jej zachowań i intuicyjne wychwytywanie potencjalnych potknięć.
Natomiast po każdym schwytaniu nie brakowało szacunku dla więźnia.
Młody prokurator tropiący poszukiwanych przestępców stał się pewnego rodzaju legendą.
Później, być może o krok od ostatecznego zwycięstwa, ten sezon polowania został – z niewyjaśnionych powodów – zakończony.
Alfonso Sabella dzisiaj mieszka w Rzymie i nie zajmuje się już sprawami związanymi z mafią. Od wielu lat nie przysługuje mu policyjna eskorta.

Spotkaliśmy się z nim dekadę po tamtych wydarzeniach i wspólnie – przy dobrym piwie, z włączonym magnetofonem – odtworzyliśmy etapy tej niezwykłej epoki w walce z Cosą Nostrą oraz tamtej zapomnianej palermitańskiej wiosny.

Artykuł Polowanie na mafię. Wspomnienia prokuratora walczącego ze zorganizowaną przestępczością [WIDEO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/polowanie-na-mafie-wspomnienia-prokuratora-walczacego-ze-zorganizowana-przestepczoscia-wideo/feed/ 0
Państwo mafii. „Tworzą własną administrację i kodeks karny, któremu podlegają nawet przestępcze elity” [WIDEO] https://niezlomni.com/panstwo-mafii-tworza-wlasna-administracje-i-kodeks-karny-ktoremu-podlegaja-nawet-przestepcze-elity-wideo/ https://niezlomni.com/panstwo-mafii-tworza-wlasna-administracje-i-kodeks-karny-ktoremu-podlegaja-nawet-przestepcze-elity-wideo/#comments Sun, 29 Mar 2020 13:45:35 +0000 https://niezlomni.com/?p=50971

Niezwykle interesująca książka na temat funkcjonowania organizacji przestępczych na świecie. Frederico Varese zabiera czytelników do miejsc, w których prawo nie działa, struktury państwowe zostały zastąpione przez mafię, a gospodarka funkcjonuje według innych reguł niż przyjęte w normalnym świecie.

Włoski kryminolog opierając się na opierając się na szerokiej wiedzy i głębokiej znajomości problematyki przedstawia różne aspekty działalności przestępczości zorganizowanej. Na szczęście nie skupia się wyłącznie na "działalności biznesowej" przestępców. Opisuje wewnętrzne życie mafii, wyzwania jakie się przed nią pojawiają i podejmowane przez mafię quasipaństwowe działania, np. uchwalanie prawa, dbanie o porządek, rozwijanie lokalnej infrastruktury. Łatwo odnaleźć w tej działalności pewne podobieństwa do funkcjonowania współczesnych organizmów państwowych.

- Niektóre mafijne organizacje dochody z narkotyków przeznaczają na finansowanie szkół, dróg i elektrowni. Tworzą też własną administrację i kodeks karny, któremu podlegają nawet przestępcze elity. Wykluczone jest tylko jedno: wybory - pisze Varese. W sumie nic nowego, anarchia zawsze kończy się wprowadzeniem porządku, czasem jest to despotyczny porządek.

Kryminolog przestrzega przed łatwym równoważeniem struktur społecznych tworzonych przez mafię z normalnym państwem.

- Nie należy jednak traktować podobieństw pomiędzy państwami a mafiami zbyt szeroko - przekonuje autor. - Odróżniają je mechanizmy, poprzez które osoby sprawujące władze są odpowiedzialne przed ludźmi. Jeśli w praworządnym kraju rząd łamie własne prawa, obywatele mogą odwołać się do niezawisłego sądu - dodaje.

Zasadniczą różnicą między mafijnym tworem przypominającym państwo a państwem są wybory.

- Mafie jednak nie tolerują wyborów, nawet własnych bossów - pisze Varese. - Nigdy nie pozwoliłyby, by ludzie żyjący pod ich "jurysdykcją" wyrażali własne zdanie przy wyborze przywódcy. To dlatego ci, którzy zamieszkują terytorium mafijne lub żyją w mafijnym państwie, nie są obywatelami, lecz ofiarami tyranii - podkreśla kryminolog.

Federico Varese, Życie mafii, Wyd. Rebis, Poznań 2019. Książkę można nabyć na stronie internetowej wydawnictwa Rebis.

Kryminolog Frederico Varese odkrywa przed nami prawdziwą, niezakłamaną codzienność mafii, od rosyjskich więzień o zaostrzonym rygorze po luksusowe jaskinie hazardu w centrum Makau. Na podstawie nagrań z podsłuchów, wywiadów i nigdy niepublikowanych dokumentów policyjnych pokazuje, jak mężczyźni i kobiety uwikłani w życie mafii łączą wymuszenia i przemoc z codziennymi lękami i namiętnościami, własnymi ambicjami i rozczarowaniami. Przemiany wywoływane przez globalizację, migracje i postęp techniczny zagrażają tradycjom i źródłom dochodu mafii. Musi się ona do nich dostosować albo zniknie. Życie mafii to rzetelne i zajmujące spojrzenie na organizację i codzienne życie jej członków, zmagających się z wyzwaniami stawianymi przez współczesny świat - czytamy na stronie wydawnictwa Rebis.

Frederico Varese - capo di tutti capi badań nad mafia - „Financial Times”.

Federico Varese jest wykładowcą kryminologii na Oxford University oraz pracownikiem naukowym oksfordzkiego Nuffield College. Wykłada gościnnie na Yale University oraz City University of Hong Kong. Jest autorem tekstów o mafii rosyjskiej, historii przestępczości w Związku Radzieckim, migracji ugrupowań mafijnych, somalijskich piratach, dynamice zachowań altruistycznych oraz zastosowaniu analizy sieci społecznych w kryminologii. Jego najnowsza książka, Życie mafii, została dotąd przetłumaczona na siedem języków i ma być podstawą cyklu programów telewizyjnych. Varese jest także autorem dwóch monografii Mafia rosyjska oraz Mafias on the Move. Pisze do wielu czasopism, m.in.: „The British Journal of Criminology”, „Law and Society Review”, „Archives Européenes de Sociologie” i „Political Studies, Cahiers du Monde Russe”. Za książkę Mafias on the Move otrzymał w 2012 roku główną nagrodę przyznawaną przez International Association for the Study of Organized Crime, a za Mafię rosyjską został wyróżniony przez American Association for the Advancement of Slavic Studies.

Artykuł Państwo mafii. „Tworzą własną administrację i kodeks karny, któremu podlegają nawet przestępcze elity” [WIDEO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/panstwo-mafii-tworza-wlasna-administracje-i-kodeks-karny-ktoremu-podlegaja-nawet-przestepcze-elity-wideo/feed/ 1
Lubił zapalić i napić się piwa. Niedźwiedź Wojtek, jeden z najbardziej niezwykłych żołnierzy II wojny światowej [WIDEO] https://niezlomni.com/lubil-zapalic-i-napic-sie-piwa-niedzwiedz-wojtek-jeden-z-najbardziej-niezwyklych-zolnierzy-ii-wojny-swiatowej-wideo/ https://niezlomni.com/lubil-zapalic-i-napic-sie-piwa-niedzwiedz-wojtek-jeden-z-najbardziej-niezwyklych-zolnierzy-ii-wojny-swiatowej-wideo/#respond Sat, 21 Mar 2020 15:30:36 +0000 https://niezlomni.com/?p=50945

Porywająca i pełna niezwykłego uroku, a co najważniejsze, prawdziwa historia jednego z najbardziej niezwykłych kombatantów II wojny światowej! Wojtek lubił zapalić, napić się piwa niczym prawdziwy żołnierz. Tyle że był ważącym 250 kg niedźwiedziem brunatnym.

Jako sierota trafił w szeregi Armii Andersa maszerującej w 1942 roku z Persji do Palestyny. Pierwotnie był maskotką, jednak wkrótce zaczął aktywnie włączać się w wysiłek bojowy swego oddziału. Podczas kampanii we Włoszech zapracował sobie nawet na miano prawdziwego żołnierza, posiadającego własny stopień i numer ewidencyjny.

https://www.youtube.com/watch?v=xT_gG_-xBdI

Od tego czasu symbolem 22. Kompanii Zaopatrzenia Artylerii 2. Korpusu, w której służył, stał się rysunek niedźwiedzia niosącego pocisk.

Po wojnie Wojtek, wraz z towarzyszami broni z 2. Korpusu, przybył do Berwickshire, gdzie został znaczącym członkiem lokalnej społeczności. Następnie przeniósł się do zoo w Edynburgu, ale jego emerytura nie upływała w ciszy i spokoju. Stanowiąc potężny symbol wolności i solidarności dla Polaków na całym świecie, wzbudzał ogromne zainteresowanie. Trwa ono zresztą do dziś, choć od śmierci Wojtka upłynęło już ponad pół wieku.

Historię Wojtka uzupełnia epilog autorstwa Neila Aschersona, podkreślający zasługi Polaków w walce z III Rzeszą.

Fragment książki Aileen Orr, "Niedźwiedź Wojtek. Niezwykły żołnierz Armii Andersa", która ukazała się nakładem wydawnictwa Replika, Poznań 2020. Książkę można na być na stronie internetowej wydawnictwa Replika.

Fragment rozdziału 5. Monte Cassino. Narodziny legendy

Jeden z polskich weteranów bitwy pod Monte Cassino, dumny posiadacz odznaki Wojtka, stworzonej dla uczczenia męstwa niedźwiedzia, tak wspomina te wydarzenia sprzed 65 lat: „Po dotarciu na pozycje naszej artylerii, pospiesznie rozładowywaliśmy pociski i zapalniki, a następnie, po krótkim odpoczynku, wracaliśmy możliwie jak najszybciej po kolejny ładunek. Pomimo podejmowania przez nas wszelkich środków ostrożności, dochodziło do wielu wypadków, w których ginęli liczni kierowcy ciężarówek, staczających się z wąskich dróg w przepastne czeluście stromych jarów”.

Wojtek został wciągnięty w wir opisywanych zdarzeń, stawiając czoła tym samym niebezpieczeństwom, z którymi musieli się zmierzyć otaczający go ludzie. Dla niedźwiedzia był to obcy, niebezpieczny i przerażający świat. Jednak Wojtek szybko się doń przystosował. Znalazłszy się w nowej sytuacji początkowo domagał się uwagi i opieki, odmawiając opuszczenia kwatery z powodu hałasu wybuchających pocisków. Wkrótce jednak pozbył się lęku przed nowymi dlań zjawiskami. Żądny nowych wrażeń, wspinał się na odsłonięte drzewo, które stało nieopodal obozu 22 Kompanii. Z poziomu jego konarów, niedźwiedź wsłuchiwał się w huk wybuchów i spokojnie obserwował tajemnicze błyski eksplozji, pojawiających się na zajmowanym przez Niemców obszarze, który był bombardowany i ostrzeliwany przez ciężką artylerię.

W takich właśnie okolicznościach Wojtek zasłużył sobie na status legendarnego bohatera. Niedźwiedź, obserwując swych towarzyszy, którzy uwijali się w bitewnym zgiełku, pospiesznie rozładowując skrzynki z amunicją artyleryjską, postanowił dołączyć do nich i rozłożywszy na boki swe potężne łapy, dał do zrozumienia krzątającym się wokół żołnierzom, że chce im pomóc w ich wyczerpującej pracy. Wojtek nigdy nie był szkolony do przenoszenia czterdziestopięciokilogramowych skrzyń, w których znajdowały się pociski do dwudziestopięciofuntowych dział, zapalniki do pocisków oraz inne zaopatrzenie artyleryjskie.

Rutynowego postępowania z zasobnikami amunicyjnymi nauczył się, obserwując żołnierzy, którym postanowił pomóc z własnej woli, bez słowa zachęty z ich strony. Stojąc na tylnych łapach, rozkładał swe potężne ramiona, w które żołnierze składali ciężkie skrzynie z amunicją, po czym bez wysiłku przenosił je do podręcznych składów amunicyjnych, zlokalizowanych w pobliżu stanowisk ogniowych.

Po dostarczeniu ładunku do gniazd artylerii, niedźwiedź wracał do ciężarówki po kolejny ładunek śmiercionośnego zaopatrzenia. Wojtek nigdy nie upuścił ani jednego pocisku, z czego dumna była cała jego kompania. Zaznaczyć jednak należy, że pomagając przy wyładunku amunicji, niedźwiedź czynił to na swych własnych warunkach. Całkowicie samodzielnie decydował o tym kiedy i jak długo ma pracować. Czasami konieczne było zachęcenie go do pomocy. Jeśli niedźwiedź zdecydował się na zrobienie przerwy, aby sobie przez chwilkę poleżeć, zachęcenie go do ponownego włączenia się w wysiłek wojenny wymagało poczęstowania go jednym lub dwoma smakowitymi kąskami. Nagradzano go jedzeniem w chwili wręczenia mu skrzynki lub w chwili, gdy odstawiał ją po doniesieniu we właściwe miejsce. Podczas bitwy pod Monte Cassino, kompania Wojtka przewiozła dla wojsk polskich i brytyjskich około 17 300 ton amunicji, 1200 ton paliwa i 1100 ton żywności.

Artykuł Lubił zapalić i napić się piwa. Niedźwiedź Wojtek, jeden z najbardziej niezwykłych żołnierzy II wojny światowej [WIDEO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/lubil-zapalic-i-napic-sie-piwa-niedzwiedz-wojtek-jeden-z-najbardziej-niezwyklych-zolnierzy-ii-wojny-swiatowej-wideo/feed/ 0
„Najlepiej znamy się na walce z nieprzyjacielem”. Jak nieustraszeni polscy bohaterowie z Dywizjonu 303 zdemolowali niemieckie Luftwaffe. [WIDEO] https://niezlomni.com/najlepiej-znamy-sie-na-walce-z-nieprzyjacielem-polscy-lotnicy-z-dywizjonu-303-w-podniebnym-starciu-z-niemcami-wideo/ https://niezlomni.com/najlepiej-znamy-sie-na-walce-z-nieprzyjacielem-polscy-lotnicy-z-dywizjonu-303-w-podniebnym-starciu-z-niemcami-wideo/#respond Fri, 28 Feb 2020 20:57:58 +0000 https://niezlomni.com/?p=50915

Książka „Skrzydła we krwi. Dywizjon 303 w bazie RAF Northolt to owoc czterdziestoletniej pracy autorki Niny Britton Boyle. Jako rdzenna mieszkanka Northolt od lat osiemdziesiątych zbierała materiały i kultywowała pamięć o polskich lotnikach walczących za Wielką Brytanię.

Rdzenna mieszkanka Northolt od lat osiemdziesiątych zbierała materiały i kultywowała pamięć o polskich lotnikach walczących za Wielką Brytanię. Gdy była dzieckiem, słuchała opowieści o przeżyciach ojca z czasów II wojny światowej. Jej rodzina mieszkała mniej niż milę od bazy RAF-u w Northolt, zaś historię ojca wypełniały jej wyobraźnię ryczącymi Hurricane’ami i Spitfire’ami, które wylatywały z tej bazy podczas wojny.

Fragment rozdziału Polskie Siły Powietrzne walczą dalej

Piloci docierali do Francji drogą lądową, przez Jugosławię i północne Włochy. Niektórzy łapówkami otwierali sobie drogę powietrzną i morską – z portów w Konstancy i Bałcziku. Inni podróżowali przez cieśniny czarnomorskie do Syrii. Polscy piloci wydostawali się z Polski i Rumuni każdym nadarzającym się sposobem. Nadzieja na dalszą walkę sprowadzała się do kwestii, czy piloci zdołają dotrzeć do Francji.

We Francji tamtejsze lotnictwo przyjęło polskich lotników i mechaników. W sumie stu trzydziestu pięciu lotników rozrzuconych po różnych jednostkach odniosło sześćdziesiąt siedem zwycięstw. Na każdego polskiego pilota w powietrzu przypadało jednak kilku czekających bez samolotu. Z każdym dniem rosła frustracja polskich lotników i pałali coraz większą żądzą pomszczenia ojczyzny.

17 czerwca 1940 roku gruchnęła wiadomość, której wszyscy się obawiali: marszałek Philippe Pétain ogłosił kapitulację Francji. Generał Władysław Sikorski, Naczelny Wódz Polskich Sił Zbrojnych, rozkazał wszystkim polskim jednostkom we Francji ewakuację do Wielkiej Brytanii wszelkimi dostępnymi środkami. Z wyjątkiem jednej polskiej jednostki1, która walczyła dalej w Afryce, siły polskie ruszyły na drugą stronę kanału La Manche, aby tam walczyć dalej ramię w ramię z brytyjskimi sojusznikami.

Pierwsi polscy lotnicy i mechanicy wylądowali w Anglii pod koniec 1939 roku. Otrzymali przydział do RAF Eastchurch, gdzie przeszli badania lekarskie, po czym zaczęli naukę języka angielskiego oraz przepisów i regulaminów obowiązujących w RAF-ie. Organizowano wiele żmudnych defilad, ale szkolenia lotniczego – ani widu, ani słychu. Polscy lotnicy znów czuli się coraz bardziej sfrustrowani. Żądali odpowiedzi na pytania:

Kiedy rozpocznie się szkolenie lotnicze? Jesteśmy myśliwcami i najlepiej znamy się na walce z nieprzyjacielem. Jak możemy zabijać nieprzyjaciela w powietrzu, kiedy trzyma się nas na ziemi?

Po wielotygodniowym oczekiwaniu przybyły mundury dla polskich lotników, ale nadzieje o rychłym rozpoczęciu lotów bojowych szybko się rozwiały. Mijał czas. Lotnicy coraz dobitniej wyrażali swój gniew. Rosło napięcie, dochodziło do kłótni między brytyjskimi i polskimi oficerami. Bariera językowa dodatkowo zwiększała napięcie. Wielu polskich lotników zasmakowało słodyczy zemsty w walkach w Polsce i Francji. Wiedzieli, jak to jest – stawić czoła nieprzyjacielowi i czuć przyjemność, którą daje zestrzelenie. Wielu z nich latało od dawna i mogło się pochwalić wybornymi umiejętnościami pilotażowymi. W Polsce postawili swoje nędzne wyposażenie przeciw dobrze uzbrojonym wojskom niemieckim, ale Brytyjczycy nie ufali ich doświadczeniu. Niektórzy wysocy rangą oficerowie RAF-u widzieli jedynie polską klęskę. No bo przecież polskie lotnictwo wytrzymało we wrześniu 1939 roku ledwie parę tygodni.

Wreszcie wiosną 1940 roku RAF wyznaczył garstkę polskich pilotów do szkolenia lotniczego. Po upadku Francji w czerwcu 1940 roku większość przybywających do Anglii lotników i mechaników odsyłano do Blackpoolu. Polska przeniosła swój rząd na uchodźstwie z Francji do Anglii, a 5 sierpnia podpisano polsko-brytyjską umowę wojskową, która zakładała, że Polskie Siły Powietrzne zachowają niezależność. Przydział personelu do szkolenia pozostał w rękach Inspektoratu Sił Powietrznych. Brytyjczycy dowodzili działaniami na szczeblu operacyjnym, ale część kwestii taktycznych pozostała w gestii Polaków.

2 sierpnia 1940 roku w RAF Northolt w South Ruislip w hrabstwie Middlesex w ramach 11. Grupy powołano do życia No. 303 Polish Fighter Squadron – 303. Dywizjon Myśliwski. Wielu pilotów wybranych do służby w tej jednostce miało za sobą wspólną walkę w Polsce w szeregach 111. Eskadry od dowództwem majora Krasnodębskiego.

10 sierpnia ruszyło szkolenie z łączności radiowej, 12 sierpnia – kurs lotów w formacji, a 24 sierpnia – lotów patrolowych. Już niebawem polskie orły z Dywizjonu Kościuszkowskiego miały zanurzyć swoje skrzydła we krwi podczas bitwy o Wielką Brytanię.

Owoc czterdziestoletniej pracy autorki

Jeszcze nigdy tak wielu nie zawdzięczało tak wiele tak nielicznym

— powiedział Winston Churchill o lotnikach po bitwie o Anglię. Wśród tych nielicznych najlepsi byli Polacy.

Skrzydła we krwi to owoc czterdziestoletniej pracy autorki. Jako rdzenna mieszkanka Northolt Nina Britton Boyle od lat osiemdziesiątych zbierała materiały i kultywowała pamięć o polskich lotnikach walczących za Wielką Brytanię. Gdy była dzieckiem, słuchała opowieści o przeżyciach ojca z czasów II wojny światowej. Jej rodzina mieszkała mniej niż milę od bazy RAF-u w Northolt, zaś historie ojca wypełniały jej wyobraźnię ryczącymi Hurricane’ami i Spitfire’ami, które wylatywały z tej bazy podczas wojny. Opowieści ojca wywarły na niej głębokie wrażenie i zostawiły długotrwały ślad. Podczas jednej z rozlicznych wizyt pod Polish War Memorial, które odbywała z mężem i dziećmi, Nina postanowiła, że napisze książkę o losach polskich lotników, będącą hołdem dla ich służby i poświęcenia.

Przez kolejne czterdzieści lat prowadziła skrupulatne badania w brytyjskich Archiwach Narodowych, Instytucie Sikorskiego oraz bazie RAF-u w Hendon. Z pomocą Polskich Sił Powietrznych, ministerstwa obrony, a także dzięki wicekonsulowi brytyjskiemu w Polsce oraz wsparciu osób, które zamieszczały ogłoszenia w polskiej prasie, Nina dotarła także do weteranów Dywizjonu 303. Ich dokonania, niektóre słabo znane, zaprezentowała czytelnikowi w bardzo przystępnej formie.

Książka składa się z pięciu części i kilku apendyksów. Pierwsza ukazuje sylwetki „ojców założycieli” – 36 osób związanych z Dywizjonem 303 od jego powstania. Część druga zawiera wspomnienia pilotów. W części trzeciej i czwartej, na podstawie wspomnień i meldunków bojowych, Boyle relacjonuje udział Dywizjonu 303 w bitwie o Anglię i omawia funkcjonowanie tej formacji w bazie RAF-u w Northolt. Część piąta obejmuje zbiór krótkich artykułów tematycznych związanych z dywizjonem.

Dodatkowo w książce znalazło się podsumowanie dokonań polskiego lotnictwa w latach 1940–1945, wybór listów i dokumentów, słownik oraz indeks. Całość opracowania uzupełniają zdjęcia i dokumenty, w tym wiele wcześniej niepublikowanych.

W 2014 roku Polish Air Force Memorial Committee, w uznaniu za opiekę nad grobami polskich lotników sprawowaną w imieniu rodzin z Polski, uhonorował Ninę Britton Boyle Commendation Certificate za znaczący wkład osobisty w utrwalanie pamięci o polskich lotnikach i ich osiągnięciach na Zachodzie.

 

Artykuł „Najlepiej znamy się na walce z nieprzyjacielem”. Jak nieustraszeni polscy bohaterowie z Dywizjonu 303 zdemolowali niemieckie Luftwaffe. [WIDEO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/najlepiej-znamy-sie-na-walce-z-nieprzyjacielem-polscy-lotnicy-z-dywizjonu-303-w-podniebnym-starciu-z-niemcami-wideo/feed/ 0
Arabscy inwestorzy, czyli jak wykupić Europę. Ekonomiczna islamizacja Starego Kontynentu [WIDEO] https://niezlomni.com/arabscy-inwestorzy-czyli-jak-wykupic-europe-wideo/ https://niezlomni.com/arabscy-inwestorzy-czyli-jak-wykupic-europe-wideo/#respond Mon, 17 Feb 2020 07:58:13 +0000 https://niezlomni.com/?p=50911

Niektóre państwa islamskie dysponują wielkimi rezerwami finansowymi, dzięki którym zdobywają wpływy polityczne i wykupują udziały w europejskich przedsiębiorstwach.

Kiedy emir Kataru przyjeżdża do Niemiec, to tamtejsi politycy stają na baczność. Nic dziwnego, emir jest bajecznie bogaty, a oni ubodzy.

Szejk Tamim Bin Hamad Al Thani finansuje w Niemczech budowę meczetów, a w Syrii i Iraku terrorystyczną milicję Państwa Islamskiego. Wprawdzie doniesienia o nieludzkich warunkach pracy panujących w Katarze mocno nadszarpnęły wizerunek tego pustynnego państewka, jednak mimo to wszędzie w Europie przyjmuje się dary w postaci wzorcowych meczetów od emiratu, będącego na bakier z prawami człowieka. Emir Kataru finansuje islamski dżihad, a w Kopenhadze funduje największy meczet w Skandynawii. Katar płaci też za budowę meczetów na francuskich przedmieściach, gdzie w Banlieue mieszkają prawie wyłącznie bezrobotni młodzi muzułmanie...

 

Udo Ulfkotte (1960-2017) autor książki "Niemcy jako Mekka. Cicha islamizacja Europy" to niemiecki publicysta dziennikarz i pisarz polityczny. Studiował prawo i nauki polityczne. W 1987 roku doktoryzował się na uniwersytecie we Fryburgu. Należał do współpracowników Fundacji Konrada Adenauera. Wykładał w Federalnej Akademii Polityki Bezpieczeństwa, jako dziennikarz towarzyszył kanclerzom, prezydentom i ministrom w ich podróżach zagranicznych. Prowadził zajęcia z zakresu ekonomiki zarządzania na uniwersytecie w Lüneburgu, wykładał zarządzanie kryzysowe, szpiegostwo gospodarcze oraz etykę biznesu na Olivet University w San Francisco.

W 2003 roku został laureatem Nagrody Obywatelskiej przyznanej przez fundację im. Annette Barthelt z siedzibą w Kilonii. W latach 1986 – 2003 był redaktorem dziennika „Frankfurter Allgemeine Zeitung” w dziale polityki zagranicznej. Publikował m.in. w czasopismach „Capital”, „Cicero”, „Junge Freiheit” oraz w materiałach agencji informacyjnej ddp. Niektóre jego książki trafiły na listy beststellerów tygodnika „Der Spiegel”. W 2006 roku należał do założycieli organizacji Pax Europa (którą opuścił dwa lata później).

Szwajcarski dziennikarz, Beat Stauffer, nazwał Ulfkottego jednym z „najostrzejszych niemieckich krytyków islamizmu”, którego – „co muszą przyznać nawet zaprzysięgli wrogowie – niełatwo pokonać na płaszczyźnie faktów”. Książka Niemcy jako Mekka całkowicie potwierdza tę opinię. Jest ona szczegółowym i niezależnym opisem procesu podboju Europy przez islam. Udo Ulfkotte przełamuje poprawną politycznie zmowę medialną, konfrontując czytelników z przytłaczającym ogromem pesymistycznych faktów. Autor wylicza konkretne przykłady w jaki sposób niemieccy politycy i dziennikarze są z jednej strony szantażowani, z drugiej zaś opłacani, by swoimi doniesieniami przysłużyć się postępującej islamizacji.

Jak wynika z analizy Ulfkottego, islamizacja nie jest zjawiskiem przypadkowym, lecz efektem tajnego planu i stoją za nią potężne grupy wpływu.

Źródło zdjęcia: screen youtube.com Opcja TV/wydawnictwowektory.pl

Artykuł Arabscy inwestorzy, czyli jak wykupić Europę. Ekonomiczna islamizacja Starego Kontynentu [WIDEO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/arabscy-inwestorzy-czyli-jak-wykupic-europe-wideo/feed/ 0
Dramatyczne chwile: kiedy Milik wracał nocą do domu, napadli go bandyci, którzy przystawili mu pistolet do głowy. Okradli z cennego zegarka https://niezlomni.com/dramatyczne-chwile-kiedy-milik-wracal-noca-do-domu-napadli-go-bandyci-ktorzy-przystawili-mu-pistolet-do-glowy-okradli-z-cennego-zegarka/ https://niezlomni.com/dramatyczne-chwile-kiedy-milik-wracal-noca-do-domu-napadli-go-bandyci-ktorzy-przystawili-mu-pistolet-do-glowy-okradli-z-cennego-zegarka/#respond Thu, 04 Oct 2018 08:52:51 +0000 https://niezlomni.com/?p=50266

To nie scenariusz filmu sensacyjnego. Jak informują włoskie media, polski piłkarz Arkadiusz Milik został napadnięty na przedmieściach Neapolu. Bandyci przystawili mu pistolet do głowy i okradli go z cennego zegarka. Sprawą już zajęły się organy ścigania.

Włoskie media relacjonują, co stało się na przedmieściach Neapolu, nieopodal Varcaturo, gdzie mieszka gracz. Gdy polski piłkarz wracał do domu po meczu, podjechało do niego na skuterze dwóch napastników. W kaskach na głowie i z pistoletem w ręku zażądali oddania zegarka. Przystawili broń do głowy sportowca. Ten oddał swojego rolexa. Po odjechaniu bandytów Polak natychmiast wezwał policję.

Sytuacja miała miejsce ok. 2 w nocy w Varcaturo na przedmieściach Neapolu.

To nie pierwsza taka sytuacja: w przeszłości okradziono w podobny sposób innych graczy Napoli - Lorenzo Insigne oraz Marka Hamsika.

Może jednak Milikowi zegarek zostanie zwrócony?

Artykuł Dramatyczne chwile: kiedy Milik wracał nocą do domu, napadli go bandyci, którzy przystawili mu pistolet do głowy. Okradli z cennego zegarka pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/dramatyczne-chwile-kiedy-milik-wracal-noca-do-domu-napadli-go-bandyci-ktorzy-przystawili-mu-pistolet-do-glowy-okradli-z-cennego-zegarka/feed/ 0
Czy to sprawozdanie pomoże odzyskać reparacje za II wojnę światową? Ekspert: Niemiecki specjalista powiedział, że to najlepsze opracowanie na ten temat [WIDEO] https://niezlomni.com/czy-to-sprawozdanie-pomoze-odzyskac-reparacje-za-ii-wojne-swiatowa-ekspert-niedawno-niemiecki-specjalista-powiedzial-ze-to-najlepsze-opracowanie-na-ten-temat-wideo/ https://niezlomni.com/czy-to-sprawozdanie-pomoze-odzyskac-reparacje-za-ii-wojne-swiatowa-ekspert-niedawno-niemiecki-specjalista-powiedzial-ze-to-najlepsze-opracowanie-na-ten-temat-wideo/#comments Sat, 22 Sep 2018 09:18:34 +0000 https://niezlomni.com/?p=50101

Odszkodowania wojenne, które należą się Polsce za niemieckie zniszczenia wojenne są przedmiotem gorącej dyskusji. Odzyskanie reparacji nie będzie możliwe bez szczegółowego wyliczenia strat. Wnikliwie szkody, jakich Polska doznała w czasie II wojny światowej przedstawia  "Sprawozdanie w przedmiocie strat i szkód wojennych Polski w latach 1939-1945". 

- Była konferencja zorganizowana przez Instytut Zachodni. I co mówił główny niemiecki profesor, który zajmuje się tematyką odszkodowań? Powiedział, że to najlepsze opracowanie na ten temat, jakie miał w ręku - powiedział o publikacji  niemcoznawca, członek Rady Naukowej Instytutu Zachodniego, wykładowca SGH, prof. Krzysztof Miszczak w Telewizji Republika.

Wspomniana przez pana profesora konferencja Instytutu Zachodniego odbyła się 6 września 2018 r. w Warszawie. 

- W moim wprowadzeniu do tej publikacji macie Państwo wszystkie akty prawne, gdzie je można znaleźć, gdzie je szukać. Nie wiem, czy Państwo pamiętacie, w ONZ nie można było czegoś znaleźć daję tutaj sygnaturę. Można zadzwonić i dostać kopię - stwierdził prof. Krzysztof Miszczak w Telewizji Republice.

 

Sprawozdanie jest kompleksowym opracowaniem, które zawiera szczegółowe wyliczenia, sporządzone w 1947 roku przez Biuro Odszkodowań Wojennych przy Prezydium Rady Ministrów. Zawiera 10 tablic statystycznych (ogólnych) i 31 tablic szczegółowych z wyliczeniami.

 

Fragment przedmowy prof. Krzysztofa Miszczaka do sprawozdania:

Warto przytoczyć kilka przykładów. Podczas okupacji niemieckiej przedwojennego terytorium państwa polskiego życie straciło 6028 tys. Polaków i obywateli polskich, w tym 644 tys. wskutek bezpośrednich działań wojennych. Polska straciła 220 mieszkańców na każdy tysiąc. W porównaniu: USA—2,9, Belgia—7, W. Brytania—8, Francja 15, Holandia—22, ZSRR—116. Spośród przeszło 200 tys. dzieci odebranych rodzicom w celach germanizacyjnych po wojnie powróciło do kraju 10—15%. Trwałym kalectwem dotkniętych zostało 590 tys. osób, a na gruźlicę zachorowało 1140 tys. osób. Do prac niewolniczych wywieziono ogółem 2460 tys. osób, wysiedlono łącznie 2478 tys. obywateli polskich. Straty majątku narodowego przekroczyły 38% stanu z 1939 r. W gruzach legło wiele miast. Zniszczonych zostało 162 190 budynków mieszkalnych i 353 876 zagród wiejskich, 14 000 fabryk i zespołów fabrycznych, 199 751 sklepów, 84 436 warsztatów rzemieślniczych.

W Warszawie straty substancji miasta wynosiły 84%, przy czym w przemyśle 90%, zabudowie mieszkalnej 72% oraz w kulturze i zabytkach 90%. Straty ludności Warszawy wyniosły ok. 700 tys., co przekracza łącznie straty ludności W. Brytanii i USA w drugiej wojnie światowej. Niemcy zniszczyli i zrabowali 43% dorobku kulturowego Polski. Polskie biblioteki straciły ok. 66% zbiorów.

Ponadto trzeba uwzględnić ok. 2,4 mln Polaków, którzy zostali wywiezieni na roboty przymusowe do Niemiec lub innych krajów okupowanych i byli w obozach pracy, ok. 2,5 mln Polaków, którzy zostali wysiedleni i przeszli różnego typu obozy wysiedleńcze i przejściowe oraz wiele milionów Polaków dotkniętych kalectwem fizycznym i psychicznym oraz różnymi chorobami zakaźnymi. Potencjał polskiej pracy przymusowej dla Trzeciej Rzeszy szacuje się na 32 600 tys. lat roboczych. Straty w wyniku terroru okupacyjnego wyniosły 89,3% wszystkich strat ludzkich w okresie drugiej wojny światowej (patrz Sprawozdanie). Tych przerażających, apokaliptycznych faktów nie da się „wyrównać” przez „terytorialno-gospodarczy zysk” przesunięcia granic powojennego państwa polskiego kosztem strat terytorialnych państwa niemieckiego, jak to Niemcy starają się przedstawić międzynarodowej opinii publicznej.

 

Sprawozdanie w przedmiocie strat i szkód wojennych Polski w latach 1939-1945. Biuro Odszkodowań Wojennych Przy Prezydium Rady Ministrów Warszawa 1947 r. Z komentarzem prof. dr hab. Krzysztofa Miszczaka, Wyd. Anabaza, Warszawa 2017 r. Książkę można nabyć TUTAJ. 

 

Dyskusja w Klubie Ronina na temat "Sprawozdania" z udziałem prof. K. Miszczaka, dr Piotra Gontarczyka, Marka Jakubiaka.

https://www.youtube.com/watch?v=b0ZlWadOPys

 

Artykuł Czy to sprawozdanie pomoże odzyskać reparacje za II wojnę światową? Ekspert: Niemiecki specjalista powiedział, że to najlepsze opracowanie na ten temat [WIDEO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/czy-to-sprawozdanie-pomoze-odzyskac-reparacje-za-ii-wojne-swiatowa-ekspert-niedawno-niemiecki-specjalista-powiedzial-ze-to-najlepsze-opracowanie-na-ten-temat-wideo/feed/ 1
Włoski minister powiedział brutalną prawdę o imigracji. Polityk nie wytrzymał, przerywając mu w wulgarny sposób (wideo) https://niezlomni.com/wloski-minister-powiedzial-brutalna-prawde-o-imigracji-polityk-nie-wytrzymal-przerywajac-mu-w-wulgarny-sposob-wideo/ https://niezlomni.com/wloski-minister-powiedzial-brutalna-prawde-o-imigracji-polityk-nie-wytrzymal-przerywajac-mu-w-wulgarny-sposob-wideo/#comments Sun, 16 Sep 2018 09:51:23 +0000 https://niezlomni.com/?p=49907

Sprawa migracji wywołuje ogromne kontrowersje. Szef MSW Włoch Matteo Salvini mówił o potrzebie zatrzymania masowego napływu przybyszów z Afryki. Tymczasem jak donosi „Luxembourg Times”, szef MSZ Luksemburga Jean Asselborn nie potrafił wysłuchać do końca, w obcesowy, a nawet wulgarny sposób mu przerywając.

Halo, halo! Proszę pana!

- wykrzykiwał, gdy lider włoskiej Ligi Północnej mówił, że ,,podczas gdy szef MSZ Luksemburga uważa iż starzejąca się Europa potrzebuje migrantów, włoski rząd woli pomóc młodym Włochom, tak aby mieli więcej dzieci, tak jak kiedyś”.

Może w Luksemburgu macie zapotrzebowanie na obcych, to wasza sprawa. My nie chcemy zastąpić naszych dzieci niewolnikami z Afryki. Włochy powinny być dla Włochów

- stwierdził jasno.

Cholera jasna! (Merde alors). Tego już za wiele!

- wściekł się Asselborn, by po chwili już znacznie ciszej dodać ,,przepraszam".

https://www.youtube.com/watch?time_continue=103&v=IcilebhvGTM

Asselborn od razu stał się pośmiewiskiem we Włoszech, a tamtejsi politycy naigrywali się, że Luksemburg wielkością przypomina dzielnicę Mediolanu.

Na wiecu Dugnano Salvini mówił z kolei, że Włosi bardzo chętnie wyślą do Luksemburga tysiące imigrantów, ,,jeśli pan Asselborn tego tak bardzo chce”.

Luksemburg to raj podatkowy, który żyje z oszustw podatkowych i nie ma więc prawa nas pouczać

- grzmiał.

Wcześniej Salvini podpadł eurokratom, kiedy stanął w obronie Viktora Orbana, stwierdzając, że ,,jest przekonany, iż w ciągu kilku miesięcy będą rządzić Europą wraz z premierem Węgier". Uważa, że Europa przejdzie gruntowne zmiany, socjaliści znajdą się poza kluczowymi stanowiskami w UE.

Pracujemy - dodał - z innymi partiami, narodami i europejskimi rządami, by zmienić historię tego kontynentu w maju przyszłego roku

- powiedział.

źródło: wPolityce.pl

Artykuł Włoski minister powiedział brutalną prawdę o imigracji. Polityk nie wytrzymał, przerywając mu w wulgarny sposób (wideo) pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/wloski-minister-powiedzial-brutalna-prawde-o-imigracji-polityk-nie-wytrzymal-przerywajac-mu-w-wulgarny-sposob-wideo/feed/ 1
„Mafiosi lubią zakładać swoje interesy w Polsce”. Witold Gadowski odsłania kulisy ‘Ndranghety, najgroźniejszej organizacji przestępczej. WIDEO https://niezlomni.com/gadowski-odslania-kulisy-ndranghety-najgrozniejszej-organizacji-przestepczej-mafiosi-lubia-zakladac-swoje-interesy-w-polsce-wideo/ https://niezlomni.com/gadowski-odslania-kulisy-ndranghety-najgrozniejszej-organizacji-przestepczej-mafiosi-lubia-zakladac-swoje-interesy-w-polsce-wideo/#comments Fri, 07 Sep 2018 05:01:24 +0000 https://niezlomni.com/?p=49761

W swoim życiu przyglądałem się kulisom działania albańskiej mafii, serbskich gangów, arabskich klanów, mafii tureckiej i kurdyjskiej, znam też metody funkcjonowania polskich przestępców, nigdy jednak nie poznałem organizacji tak bezwzględnej i stosującej terror na tak ogromną skalę jak ‘ndrangheta - pisze Witold Gadowski.

Kalabryjską ‘ndranghetę poznałem dzięki tłumaczce tej książki, Giusy Inglese. Giusy była też współautorką filmu o ‘ndranghecie, który przygotowaliśmy – w ramach cyklu „Łowca smoków” – dla pierwszego programu TVP. Świat kalabryjskich klanów jest nieprzenikniony, nigdy nie poznalibyśmy jego tajemnic, gdyby nie znajomi Giusy, którzy mogli nas zaprotegować. Dla zwykłego turysty Kalabria pozostaje krainą spokoju, słońca, pięknych gór i morza. Nikt nie podejrzewa, że pod tą sielankową powierzchnią pulsuje zbrodnicze życie klanów, które tworzą największą na świecie, bezwzględną organizację przestępczą. Rocznie ten „mafijny kombinat” obraca ponad 46 miliardami euro, kontroluje 80 procent rynku narkotykowego w Europie. Ponad dziesięć tysięcy mafijnych żołnierzy codziennie morduje, przekupuje, zastrasza…

https://twitter.com/GadowskiWitold/status/1034807939155091457

Włoski dziennikarz Arcangelo Badolati udzielił nam wywiadu do naszego filmu. Zapamiętałem jego opowieść o dziadku, który był twardym mężczyzną, ale rozpłakał się na oczach małego Arcangela, gdy ‘ndrangheta – jako ostrzeżenie – wycięła mu piękny sad. Arcangelo twierdzi, że wtedy właśnie postanowił walczyć z mafią, przeciwstawiać się jej za wszelką cenę. Wtedy jeszcze nie wiedział, że stanie się jednym z najlepszych ekspertów do spraw ‘ndranghety na świecie. Jego książki stoją dziś na półkach w gabinetach najważniejszych prokuratorów tropiących kalabryjską zmorę. Mafia posiada majątek, ulokowany w różnych dziedzinach gospodarki, który przekracza sto miliardów euro. Kiedy byliśmy w wiosce San Luca, uchodzącej za centrum tej tajemniczej organizacji, przekonaliśmy się, że zainteresowanie ‘ndranghetą to nie przelewki.

To największa siła, która od ponad stu lat wpływa na społeczną świadomość większości Kalabryjczyków. Brutalność kalabryjskiej mafii jest wręcz zwierzęca, a pamiętliwość i mściwość jej członków powszechnie znane.

Wraz z Giusy Inglese rozmawialiśmy z ludźmi działającymi na różnych stopniach hierarchii ‘ndranghety; z „żołnierzem”, który miał za sobą liczne pobyty w więzieniu, „biznesmenem” oraz capo jednego z klanów. To było doświadczenie, które nauczyło nas jednego – ci ludzie nie żartują! Jak w tym zwierzęco brutalnym świecie znalazły się kobiety?

Co sprawiło, że jedna z Polek stanęła na czele mafijnego klanu? To historie, które przekraczają wyobraźnię scenarzystów filmowych… jednak wydarzyły się naprawdę. Arcangelo Badolati jest wytrawnym przewodnikiem po mafijnym świecie, możecie mu zaufać – jego dziennikarstwo jest najwyższej próby. Zabiera nas w pozornie tylko egzotyczny świat. Gdybyście jednak wiedzieli, ile interesów mafia posiada w Polsce, ilu polskich polityków otrzymywało mafijne łapówki, bylibyście zszokowani.

Mafiosi lubią zakładać swoje interesy w Polsce. To właśnie tu rozpoczęła się niesłychana „kariera” Edyty Kopaczyńskiej, jedynej Polki skazanej przez włoski sąd za „sprawstwo kierownicze” w mafijnym procesie. Zdradzę jeszcze i to, że właściwie to my (Giusy i ja) namówiliśmy Arcangela Badolatiego do wydania książki na polskim rynku. Bardzo jesteśmy z tego zadowoleni, bo otrzymujecie Państwo rzecz mocną, dobrze napisaną i na poziomie, którego większość polskich dziennikarzy nigdy nie osiągnie. Zapraszamy do ciekawej lektury, podczas której czasem przeleci Wam po plecach dreszcz emocji, doświadczycie grozy obserwowania mafijnej maszyny od środka. Tam nie ma miejsca na sentymenty i szlachetność. Brutalność i zbrodnia napędzają zyski. Porzućcie zatem romantyczne wyobrażenia, zapomnijcie o filmowych obrazach, Oto brutalna prawda o mafii!

Witold Gadowski

Wstęp do książki Arcangelo Badolati KULISY ‘NDRANGHETY. Profil najgroźniejszej mafii na świecie, Wyd. Replika, Zakrzewo 2018. Książkę można nabyć TUTAJ

Fragment książki Arcangelo Badolati KULISY ‘NDRANGHETY możesz przeczytać TUTAJ

 

Komentarz Tygodnia Witolda Gadowskiego:

Artykuł „Mafiosi lubią zakładać swoje interesy w Polsce”. Witold Gadowski odsłania kulisy ‘Ndranghety, najgroźniejszej organizacji przestępczej. WIDEO pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/gadowski-odslania-kulisy-ndranghety-najgrozniejszej-organizacji-przestepczej-mafiosi-lubia-zakladac-swoje-interesy-w-polsce-wideo/feed/ 1
Zaskakujące słowa niemieckiego komisarza. Wskazał siedmiu głównych wrogów UE. Radosław Sikorski przyznaje mu rację https://niezlomni.com/zaskakujace-slowa-niemieckiego-komisarza-wskazal-siedmiu-glownych-wrogow-ue-radoslaw-sikorski-przyznaje-mu-racje/ https://niezlomni.com/zaskakujace-slowa-niemieckiego-komisarza-wskazal-siedmiu-glownych-wrogow-ue-radoslaw-sikorski-przyznaje-mu-racje/#comments Thu, 06 Sep 2018 09:02:45 +0000 https://niezlomni.com/?p=49728

Unijny komisarz ds. budżetu Guenther Oettinger przyznał, że projekt europejski znajduje się w ,,śmiertelnym niebezpieczeństwie". Jego zdaniem, problemem są wrogowie zewnętrzni, jak i wewnętrzni. Wśród państw zagrażających jedności Wspólnoty wymienił... Polskę.

Słowa padły podczas spotkania w Brukseli, a komisarz mówił o budżecie na lata 2021-27. Próbował przekonać słuchaczy, że zatwierdzenie ustawy budżetowej będzie dowodem, że Europa radzi sobie z nowymi wyzwaniami. Szczególnie, że jego zdaniem ,,projekt wspólnej Europy znajduje się w śmiertelnym niebezpieczeństwie".

Słowa przytacza serwis ,,Politico".

Niektórzy w Europie chcą go osłabić lub nawet zniszczyć - Polska, Węgry, Rumunia czy Włochy

- pokreślał. Wśród wrogów UE wymienił państwa autorytarne, które posuwają się do agresji i wojen handlowych, tj. Rosję Władimira Putina, Turcję prezydenta Erdogana i ,,mądrego Chińczyka".

Jednocześnie Oettinger przyznał, że same Niemcy nie wykazują entuzjazmu, by rozwiązać problemy budżetowe. Szef resortu finansów Olaf Scholz został przez niego określony jako bardziej rygorystyczny od swego poprzednika strażnik skarbu.

Zdaniem byłego szefa dyplomacji Radosława Sikorskiego Oettinger ,,mówi prawdę":

Artykuł Zaskakujące słowa niemieckiego komisarza. Wskazał siedmiu głównych wrogów UE. Radosław Sikorski przyznaje mu rację pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/zaskakujace-slowa-niemieckiego-komisarza-wskazal-siedmiu-glownych-wrogow-ue-radoslaw-sikorski-przyznaje-mu-racje/feed/ 2