Tomasz Poręba ma na pieńku z TVN-em. Stacja w jednym z materiałów opublikowała utarczkę i przepychanki między politykiem a dziennikarzem tej stacji (więcej TUTAJ). Teraz Poręba na konferencji sprawdził, jak merytorycznie przygotowani są dziennikarze telewizji.

Na konferencji Patryka Jakiego, który kandyduje na stanowisko prezydenta Warszawy, doszło do ostrej wymiany zdań. Dziennikarka pytała:

Ja tutaj jeszcze w tym kontekście: opozycja sugeruje, a nawet mówi wprost, że jest takie słowo, jest ingerencja w proces wyborczy i manipulowanie nim

Poręba skwitował:

Pani ma prawo oczywiście do takiego stwierdzenia, ja mam prawo do...

Dziennikarka broniła się, że to nie ona, tylko opozycja, ale nie potrafiła odpowiedzieć politykowi, kogo cytuje

Tak się rozmawia z TVN.
Brawo @TomaszPoreba
👏
źródło: TVP Info pic.twitter.com/usmlznrjrY

— Dawernik (@dawernik) 9 października 2018

Artykuł Polityk jednym pytaniem obnażył przygotowanie dziennikarki TVN-u. Internauci triumfują: ,,Tak się rozmawia z TVN” (wideo) pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Robert Mazurek w rozmowie z Tomaszem Porębą postanowił poznać kompetencje znajdującej się w rządzie Beaty Szydło. I napotkał pewien problem: odpowiedź gościa była mocno nieprecyzyjna. - Długa odpowiedź oznacza, że brak konkretu, że nie wiemy czym się zajmuje - mówił.

A proszę mi powiedzieć, czym się zajmuje w rządzie pani Beata Szydło? Bo ja próbowałem się dowiedzieć...

- zaczął niewinnie Mazurek.

Dopiero po czwartym pytaniu ze strony Mazurka usłyszeliśmy, że ,,kwestiami społecznymi, różnego rodzaju rozwiązaniami, jeżeli chodzi o pomoc polskim matkom, polskim rodzinom".

Prowadzący jednak nie wydawał się usatysfakcjonowany, bo pytał o konkrety.

I pani premier myślę, ze już niedługo o tych propozycjach powie

- zadeklarował Poręba.

🎥 Tomasz #Poręba w #RozmowaRMF o tym, czym się zajmuje w rządzie Beata #Szydło @RMF24pl pic.twitter.com/fMl1eHUHI0

— RozmowaRMF (@Rozmowa_RMF) 7 września 2018

Cała rozmowa:

https://www.youtube.com/watch?v=w8HVD7u6tkw

Artykuł ,,Państwo to słyszą…”. Kolejny ,,trafiony-zatopiony” polityk przez Roberta Mazurka. Wystarczyło jedno pytanie (wideo) pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Szef sztabu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości europoseł Tomasz Poręba nie przebierał w słowach, zwracając się do dziennikarza TVN. - Odejdź stąd! Powiedziałem ci coś, tak? Szczylu jeden - powiedział. Stacja umieściła wycięty fragment sytuacji w materiale, sam polityk również odniósł się do zdarzenia.

Sytuację przedstawiono w ,,Faktach" TVN. Doszło do niej podczas wizyty premiera Mateusza Morawieckiego w Sandomierzu. Nie dysponujemy pełnym nagraniem ze zdarzenia, jedynie fragmentem wyemitowanym przez TVN. Widać na nim pojawiającego się przed premierem dziennikarza stacji, któremu drogę zagradza Poręba.

Odejdź stąd! Powiedziałem ci coś, tak? Szczylu jeden

- mówi polityk.

No to dzisiejszy drugi hicior,Tomasz Poręba w ramach kampanii stop agresji, do dziennikarza TVN 24,,odejdź stąd,szczylu jeden" M.Knapik ,,Fakty" pic.twitter.com/AZOyHaKkf9

— ,,Polska w ruinie 🇵🇱💯 (@Polskawruinie1) 19 sierpnia 2018

Nie wiadomo, jaki był kontekst całej sytuacji. Jednak nieprzychylni obecnemu rządowi dziennikarze komentowali jednoznacznie:

PiS - owski chamuś Poręba. Partia chamów. https://t.co/ghHqDmaWRw

— Tomasz Lis (@lis_tomasz) 19 sierpnia 2018

Szef sztabu PiS Poręba najpierw mówił, że nie chce kampanii z agresją, także fizyczną, a potem sam popycha reportera TVN, mówiąc do niego: odejdź stąd, szczylu jeden. To jest rewolucja łgarzy i chamów, którzy wyzywają rodaków od kanalii, UE mają za szmatę, a konstytucję gwałcą.

— Przem.Szubartowicz (@PSzubartowicz) 19 sierpnia 2018

Tymczasem Poręba napisał na Twitterze:

Powielił Pan przekaz tvn i nie zapytał o komentarz. Ale ok. Nihil Novi. Prosiłem raz, drugi i trzeci, aby Pan z tvn24 odszedł, bo to nie czas na pytania. On prowokował, agresywnie na mnie wpadał i popychał, by dostać się do Premiera. To dla mnie nie jest dziennikarstwo. Dobranoc

Powielił Pan przekaz tvn i nie zapytał o komentarz. Ale ok. Nihil Novi. Prosilem raz, drugi i trzeci, aby Pan z tvn24 odszedł, bo to nie czas na pytania. On prowokował, agresywnie na mnie wpadał i popychał, by dostać się do Premiera. To dla mnie nie jest dziennikarstwo.Dobranoc

— Tomasz Poręba (@TomaszPoreba) 19 sierpnia 2018

Artykuł ,,Odejdź stąd, szczylu jeden!”. Przepychanki między europosłem PiS-u i dziennikarzem TVN. ,,On prowokował, agresywnie na mnie wpadał…” (wideo) pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Niemiecki monopol niszczy polskich rolników - informuje Nasz Dziennik. W bardzo trudnej sytuacji znaleźli się polscy rolnicy z Podkarpacia. Wszystko przez monopolistyczne działanie spółki Südzucker Polska. O poprawę sytuacji walczy w Komisji Europejskiej europoseł PiS Tomasz Poręba. 

Nasz kraj po 1989 roku doświadczył jednej z najgłębszych deindustrializacji w powojennej historii Europy. W Polsce mieliśmy do czynienia nawet nie tyle z deindustrializacją, ile wręcz z katastrofą przemysłową

mówi w wywiadzie z Forsal.pl dr hab. Paweł Soroka z Polskiego Lobby Przemysłowego.

Sztandarowym przykładem tego typu działalności była też prywatyzacja cukrowni. Warto przypomnieć, że Polska miała potężny przemysł cukrowniczy, byliśmy jednym z największych producentów cukru w Europie. Część cukrowni została sprzedanych Niemcom i Francuzom, którzy chcąc przejąć rynek, pozamykali te zakłady

- dodawał.

Teraz szefowie spółki Südzucker Polska postanowili wzmocnić zależność pomiędzy ceną cukru a ceną skupu. W efekcie tracą rolnicy, dla których uprawa buraków cukrowych staje się nieopłacalna. Wszystko odbywa się jednak zgodnie z unijnym prawem.

Europoseł PiS Tomasz Poręba zwrócił się do Komisji Europejskiej z interpelacją dotyczącą poczynań spółki Südzucker Polska wobec podkarpackich plantatorów. Polityk podkreślił m.in., że rolnicy nie mają możliwości na podpisanie umowy z inną firmą, bowiem Südzucker Polska posiada w regionie pięć cukrowni. Tym samym plantatorzy poddani są dyktatowi. Podkreśla, że podobnych działań firma nie stosuje w Niemczech i Francji, ale jak zauważył, tam rolnicy są udziałowcami spółki.

Rolnicy oczekują od producenta cukru zagwarantowania ceny minimalnej skupu. Nie zgadzają się też na niekorzystne zapisy, w tym dotyczące zmiany parametrów zawartości cukru w korzeniach, czy brak w umowie dostawy jednoznacznego określenia miejsca odbioru buraków

- powiedział Poręba w rozmowie z Naszym Dziennikiem.

Europoseł chce dowiedzieć się od Komisji Europejskiej, czy Südzucker Polska jest zgodna z obowiązującymi w Unii Europejskiej przepisami i domaga się wyjaśnienia, jak należy oceniać różne standardy stosowane przez tę spółkę cukrową wobec rolników z Polski oraz Niemiec, Belgii czy Francji.

Niedawno Tomasz Poręba oraz poseł na Sejm RP Anna Schmidt-Rodziewicz zwrócili też uwagę na tę sprawę ministra rolnictwa i rozwoju wsi Krzysztofa Jurgiela. Podkreślali, że bez konkretnych działań polski rynek buraków cukrowych może się załamać.

Artykuł Byliśmy europejską potęgą, ale sprzedano zakłady, które natychmiast zostały zamknięte. A teraz niemiecki monopol niszczy polskich rolników… pochodzi z serwisu Niezłomni.com.