- To klasyczny przypadek tworzenia atmosfery konfliktu z Unią Europejską - tak o reparacjach wojennych dla Polski mówił Grzegorz Schetyna. - Dlaczego 10 IX 2004 głosował Pan za uchwałą domagającą się od rządu podjęcia sprawy reparacji niemieckich? Tak samo jak Donald Tusk - pytał prof. Stanisław Żerko.

To klasyczny przypadek tworzenia atmosfery niechęci i wojennych relacji z UE. To element większej całości. Uważam, że PiS naprawdę chce konfliktu z UE i naprawdę bierze pod uwagę możliwość wyprowadzenia Polski z Unii Europejskiej. To nie są zaklęcia. Tych rzeczy, które się teraz pojawiają, szczególnie w ostatnich tygodniach, konfliktowych z krajami europejskimi, jest coraz więcej. W tym jest pewna filozofia polityczna Kaczyńskiego

- mówił Schetyna antenie TOKFM.

Tymczasem prof. Żerko, historyk, politolog i niemcoznawca, przypomniał znamienny fakt. Oto Uchwała sejmu z 10 IX 2004 ws. praw Polski do niemieckich reparacji wojennych. ,,Za" głosowali i Schetyna, i Tusk.

Na pytanie profesora szef PO nie odpowiedział:

Pośle @SchetynadlaPO - dlaczego 10 IX 2004 głosował Pan za uchwałą domagającą się od rządu podjęcia spr reparacji niem.? Tak samo jak D.Tusk https://t.co/UlNeYrVoNL

— Stanisław Żerko (@StZerko) 8 sierpnia 2017

Jednocześnie Żerko punktował braki wiedzy byłego szefa polskiej dyplomacji:

Schetyna wprowadza w błąd mówiąc, że układ PRL-RFN z 7 XII '70 potwierdzał rezygnację PRL z reparacji. Nieprawda!

Mnóstwo elementarnych błędów: Merkel w 2004 nie była kanclerzem, Steinbach nie zgłaszała roszczeń etc

Nie do wiary: polityk z tak mglistą wiedzą o podstawach stosunków polsko-niemieckich był szefem komisji spraw zagranicznych sejmu, a później nawet szefem dyplomacji!

Nie do wiary: polityk z tak mglistą wiedzą o podstawach stos pol-niem był szefem komisji spr. zagr.sejmu, a później nawet szefem dyplomacji! https://t.co/TtSUGtYVfs

— Stanisław Żerko (@StZerko) 8 sierpnia 2017

Artykuł Schetyna wyśmiał pomysł reparacji od Niemiec. Profesor przypomniał mu niewygodny fakt, obnażający hipokryzję PO pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

W Polsce wrze w sprawie odszkodowań dla Polski za straty podczas II wojny światowej. W polskich mediach dochodzi do ciekawych dyskusji, do której dołączyła niemiecka telewizja i tamtejsi politycy.

Niemiecki publiczny nadawca Deutsche Welle swego czasu informował o odszkodowaniach za kolonializm dla Namibii (więcej TUTAJ). Mimo że miało to miejsce na długo przed II wojną światową, ta sama telewizja podała tweet polskiego dziennikarza, Michała Szułdrzyńskiego:

28 lat po upadku komunizmu, PiS przeprowadza dekomunizację, 72 lata po II WŚ chce odszkodowań od Niemiec. Kiedy rachunek za zabory?

- kpił.

O reparacjach dla Namibii można spokojnie dyskutować. Odszkodowania za hekatombę wojenną w Polsce kwalifikujemy natychmiast jako absurdalne pic.twitter.com/hJ78KIjdRk

— Emi_gratka01 (@Emi_gratka01) 2 sierpnia 2017

Co ciekawe, sprawa jest bardzie skomplikowana. W 2010 roku Niemcy wypłaciły ostatnią ratę odszkodowań za I wojnę światową, czyli 92 lata od jej zakończenia. Ostatnią ratę odszkodowań w wysokości 70 mln euro zapłaciły Wielkiej Brytanii i Francji.

Niemiecka telewizja zareagowała na tweeta i przypomniała, że PRL zrzekła się reparacji wojennych w 1953 roku.

PRL zrzekła jednak reparacji wojennych w 1953 roku https://t.co/EvXV2pAXom

— DW (Polski) (@dw_polski) 2 sierpnia 2017

W podobnym tonie wypowiedział się dziennikarz Gazety Wyborczej Paweł Wroński. Z błędu wyprowadził ich prof. Stanisław Żerko. Napisał:

ZSRR zmusił rząd B. Bieruta do zrzeczenia się reparacji wojennych od Niemiec. "Drobna" różnica.

ZSRR zmusił rząd B. Bieruta do zrzeczenia się reparacji wojennych od Niemiec. "Drobna" różnica. https://t.co/6bLo7IdFNl

— Stanisław Żerko (@StZerko) 4 lipca 2017

Zajmujący się tą tematyką dr Grzegorz Kostrzewa-Zorbas dodawał:

żadnego dokumentu dyplomatycznego ani prawnego z PRL o zrzeczeniu się odszkodowań nie dostała NRD i nie mają go zjednoczone Niemcy.

...i żadnego dokumentu dyplomatycznego ani prawnego z PRL o zrzeczeniu się odszkodowań nie dostała NRD i nie mają go zjednoczone Niemcy.

— GKostrzewa-ZorbasPhD (@GKZorbas_PhD) 3 lipca 2017

Przy okazji przywołał ekspertyzę sejmową:

Polska miała dostać 15% z puli ZSRS, ale od Niemiec, nie ZSRS. PRL, RP i RFN nigdy nie twierdziły, że w 1953 Polska zrzekła się wobec ZSRS. To ekspertyza sejmowa z 2003, a w 2014 wykryłem, że zrzeczenie się odszkodowań nie zostało - wbrew twierdzeniu MSZ - zarejestrowane w ONZ...

Poseł PiS Arkadiusz Mularczyk przypominał:

Stanowisko Niemiec ws. reparacji dla Polski jest bardzo wątpliwe i naciągane. W 1953 roku Polska nie była krajem suwerennym i zrzeczenie się reparacji dotyczyło wówczas tylko NRD

Na ten temat głos zabrała także zastępczyni rzecznika rządu Niemiec, Ulrike Demmer i dostała odpowiedź:

Muszę Panią Rzecznik zmartwić, ale nie ma racji. Nie wspominając o braku wstydu. pic.twitter.com/6gg70e9NTI

— Kamil Zaradkiewicz (@zaradkiewicz) 2 sierpnia 2017

Artykuł Polsce nie należą się odszkodowania – tak twierdzą niemiecka telewizja na Polskę, rzecznik rządu i dwaj polscy dziennikarze. Oto odpowiedź, która zamknęła im usta pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Małgorzata Kidawa-Błońska zamieściła na swoim profilu apel Krzysztofa Kowalewskiego, aby w najbliższy weekend udać się na Marsz Wolności. Okazuje się, że w Platformie zapomniano o najważniejszej rzeczy.

Krzysztof Kowalewski zaprasza na #MarszWolności. #6maja o g.13 spotykamy się na Placu Bankowym. Idziemy na Plac Konstytucji. Do zobaczenia!

- napisał Kidawa-Błońska, zamieszczając poniższy filmik.

Krzysztof Kowalewski zaprasza na #MarszWolności. #6maja o g.13 spotykamy się na Placu Bankowym. Idziemy na Plac Konstytucji. Do zobaczenia! pic.twitter.com/YrLSIi6Msp

— M. Kidawa-Błońska (@M_K_Blonska) 25 kwietnia 2017

Zapraszając na Plac Konstytucji Platforma chce podkreślić wagę tego dokumentu, ale do końca nie zdaje sobie sprawy jakiego.

Plac Konstytucji został tak nazwany w celu upamiętnienia konstytucji PRL, uchwalonej 22 lipca 1952 r. Trochę strzał w stopę, Pani marszałek

- przypomniał prof. Stanisław Żerko na Twitterze.

Plac Konstytucji był wraz z Pałacem Kultury i Nauki sztandarową inwestycją Warszawy okresu realizmu socjalistycznego 1949–1956. Swą nazwę otrzymał w celu upamiętnienia ustawy zasadniczej oficjalnie uchwalonej 22 lipca 1952. Plac otwarto tego samego dnia, chociaż pierwsi lokatorzy otrzymali klucze do niektórych bloków już 21 lipca 1951

Przypomnijmy, że na rosyjskiej wersji tamtej konstytucji poprawki własnoręcznie naniósł Józef Stalin, a ostateczną wersję polskojęzyczną opracował Bolesław Bierut. Wprowadzała wzorowaną na konstytucji sowieckiej zasadę jednolitości władzy państwowej. Mimo to oficjalnie głosiła ona, że „Polska Rzeczpospolita Ludowa jest krajem demokracji ludowej”, w którym „władza należy do ludu pracującego miast i wsi”.

Na głosy krytyków Bierut odpowiadał:

Obrazuje to wyjątkową wprost obłudę i tępotę amerykańskich najmitów. Jest bowiem rzeczą jasną, że, jako kraj budującego się socjalizmu, korzystamy z olbrzymiego dorobku kraju, w którym socjalizm zwyciężył. Ale jest również rzeczą bezsporną i jasną, że nasza konstytucja wyrasta z najgłębszych pokładów polskiej gleby (...) Jest wcieleniem wielowiekowych dążeń (narodu), jest rozwinięciem jego najbardziej postępowych tradycji, które są dla nas przedmiotem dumy”

Internauci przypomnieli inny spektakularny ,,strzały w stopę":

@StZerko To tak jak Petru, który zorganizował jakiś marsz poparcia dla Unii Europejskiej na Placu Na Rozdrożu, przy pomniku Romana Dmowskiego.

— Marek Lada (@MarekLada_) 4 maja 2017

Artykuł Już wiemy, jakiej konstytucji broni PO. Kowalewski zaprasza na marsz i… Spektakularne samozaoranie Platformy [WIDEO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Jaki jest przekaz dnia Platformy Obywatelskiej w rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja. PiS unika używania słowa konstytucja. A jak jest naprawdę?

Grzegorz Schetyna napisał na Tweeterze:

W KPRM ani słowa o Konstytucji. #3maja, kiedy świętujemy pierwszą konstytucję w Europie, powinniśmy być przecież szczególnie dumni.

Dodajmy, że Grzegorz Schetyna jest historykiem z wykształcenia.

Jego tweet skomentował prof. Stanisław Żerko:

Uprzejmie informuję szanownych ćwierćinteligentów, że ilustracja KPRM przedstawia właśnie Konstytucję #3Maja (nazwano ją Ustawą Rządową)

Internauci komentowali tweet Schetyny jednoznacznie:

Wygląda na to, że lider #TotalnaOpozycja historyk z wykształcenia, nie wie, że Ustawa Rządowa to właśnie Konstytucja #3maja 😇 pic.twitter.com/4BI9Acgg4s

— Mariusz Smoleń (@MariuszSmolenNS) 3 maja 2017

W podobnym tonie do Schetyny pisał Cezary Tomczyk z PO:

Boją się słowa ‘Konstytucja’ jak diabeł święconej wody. Vivat Konstytucje 1791 i 1997!!! Vivat 3 maj!

Wyszło na to, że poseł nawet nie wie, jakie święto jest dziś obchodzone. Jego formalna nazwa to Święto Narodowe Trzeciego Maja. Mówi o tym ustawa z dnia 6 kwietnia 1990 r. o przywróceniu Święta Narodowego Trzeciego Maja.

Artykuł Kompromitacja: Schetyna i członkowie PO znokautowani po ich wypowiedziach na temat 3 maja Profesor pisze: Uprzejmie informuję szanownych ćwierćinteligentów, że… pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Wybór Donalda Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej to porażka PiS-u - do sprawy odniósł się także publicysta Rafał Ziemkiewicz, który lapidarnie skomentował to, co miało miejsce w ostatnim czasie.

Polski rząd zgłosił kandydaturę Jacka Saryusza-Wolskiego na szefa RE, decydując się nie popierać Donalda Tuska. Zapowiedział także, że nie zaakceptuje wniosków ze szczytu UE, na którym przywódcy państw członkowskich zdecydują o drugiej kadencji Tuka.

Tymczasem wszystkie kraje, z wyjątkiem Polski, poparły kandydaturę Tuska. Do sprawy odniósł się Rafał Ziemkiewicz, który w następujący sposób podsumował zachowanie polskiego rządu:

Polski algorytm: najpierw się puszymy, że nie oddamy ani guzika, potem nam zabierają całe gacie, na koniec się pocieszamy, że im pokazaliśmy

- napisał.

Polski algorytm: najpierw się puszymy, że nie oddamy ani guzika, potem nam zabierają całe gacie, na koniec sie pocieszamy, że im pokazaliśmy

— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) 9 marca 2017

W podobnym tonie pisał Łukasz Warzecha:

A mówiąc serio, ten, kto zdecydował o wplątaniu Polski w ten absurd, jest winien gry przeciw polskiemu interesowi.

— Łukasz Warzecha (@lkwarzecha) 9 marca 2017

Z kolei prof. Stanisław Żerko skomentował:

Powtórzę wyraźniej: formacja, która w polityce hist. gloryfikuje rozpętanie PW 44 i sens walki zbr. po 1945, musi mieć nieskut. pol. zagr.

— Stanisław Żerko (@StZerko) 9 marca 2017

A jakie jest Wasze zdanie? Zapraszamy do dyskusji w komentarzach.

Artykuł Podsumowanie dnia: Ziemkiewicz w bezlitosny sposób skwitował działania rządu. Nie ustępowali mu inni publicyści… pochodzi z serwisu Niezłomni.com.