Dr Filip Gańczak z IPN opublikował dokument odnaleziony w archiwum berlińskiego urzędu Federalnego Pełnomocnika ds. Akt Służby Bezpieczeństwa Państwowego byłej NRD, czyli tzw. Urzędu Gaucka. Jest mowa o kulisach Stanu Wojennego. Stasi raportuje także o planach nacisku na Lecha Wałęsę w związku z jego współpracą z SB.

To pierwszy taki dokument z niemieckich archiwów, mówiący o współpracy SB z Wałęsą.

Jest to wzmianka bardzo lakoniczna, ale w zestawieniu z wieloma innymi dokumentami, które dziś już znamy, wydaje się ona wiarygodna

- komentuje historyk.

Prof. Sławomir Cenckiewicz odniósł się do znaleziska:

Ciekawe. Był dokument czechosłowackiej StB, a teraz Stasi

Ma na myśli opracowanie czechosłowackiego MSW z marca 1981 roku, w którym także pojawia się informacja o wcześniejszej współpracy Wałęsy z SB.

Dokument został sporządzony ponad miesiąc od wprowadzenia Stanu Wojennego. Przygotowano go po spotkaniu z tajnym współpracownikiem o pseudonimie Anton, obywatelem NRD i wysokim urzędnikiem państwowym. Kontaktował się on z wpływowymi działaczami PZPR. Określany jest przez Stasi jako wiarygodne źródło.

Z dokumentu wynika, że komuniści zastanawiali się, jak wywrzeć presję na Wałęsę, aby poparł działania Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego. Po masakrze górników w kopalni Wujek przywódca Solidarności jednak nie chciał rozmawiać z władzami, dlatego planowano wypomnieć mu agenturalną przeszłość.

Z Wałęsą nadal są prowadzone dyskusje. Według generała Michty, istnieją też pewne środki nacisku (Wałęsa współpracował kiedyś ze Służbą Bezpieczeństwa)

- czytamy w dokumencie Stasi. Niewątpliwie raport nie jest przesądzający, ponieważ nie pochodzi z pierwszego źródła. To przywołanie słów Wiesława Klimczaka, redaktora wydawanego w Pradze miesięcznika "Problemy Pokoju i Socjalizmu", który przytoczył, co mówił Norbert Michta, rektor Wyższej Szkoły Nauk Społecznych przy KC PZPR.

Gańczak informuje, że podobną wymowę ma również relacja autorów Archiwum Mitrochina. Powołując się na notatkę KGB, pisali oni, że "po internowaniu SB usiłowała zastraszyć Wałęsę, przypominając mu, że pobierał pieniądze i dostarczał informacji".

Artykuł W Berlinie odkryto dokument. Mówi wiele o kulisach Stanu Wojennego i jak komuniści chcieli szantażować Wałęsę współpracą z SB pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Wczesną jesienią przyszło mi zeznawać przed warszawskim sądem w sprawie o naruszenie dóbr osobistych Bronisława Geremka (1932–2008). Kamieniem obrazy okazał się fragment filmu "Towarzysz generał idzie na wojnę", w którym cytowałem tajną depeszę ambasadora NRD (komunistycznych Niemiec) o sytuacji w Polsce na krótko przed wprowadzeniem stanu wojennego (1981). Nadając pilny szyfrogram do Berlina, ambasador Horst Neubauer powołuje się na Stanisława Cioska, wysoko postawionego aparatczyka i jednocześnie poufny kontakt służb PRL i NRD.

Oto inkryminowany cytat:

Właśnie miałem osobliwą rozmowę z szefem ekspertów „Solidarności” Geremkiem – donosi Ciosek – Nie wierzyłem własnym uszom. Geremek oświadczył, że dalsza pokojowa koegzystencja pomiędzy „Solidarnością” w obecnej formie a socjalizmem realnym jest już niemożliwa. Konfrontacja siłowa nieuchronna. (…) Aparat „Solidarności” musi zostać zlikwidowany przez państwowe organy władzy.

Proponuję przeczytać raz jeszcze – bo zapewne i Szanowny Czytelnik z trudem wierzy własnym oczom: oto jeden z prominentnych autorytetów opozycyjnych w poufnej rozmowie ponagla komunistów do szybkiej rozprawy z ruchem narodowym. Dlaczego – to łatwiej zrozumieć po przeczytaniu kolejnych zdań szyfrogramu Neubauera:

[quote]Po siłowej konfrontacji „Solidarność” mogłaby na nowo powstać, ale jako rzeczywisty związek zawodowy bez Matki Boskiej w klapie, bez programu gdańskiego, bez politycznego oblicza i bez ambicji sięgnięcia po władzę. Być może, kontynuował Geremek, takie umiarkowane siły, jak Wałęsa mogłyby zostać zachowane.[/quote]

Pamiętajmy, że relacjonowana rozmowa odbywa się już po drugiej turze Pierwszego Zjazdu NSZZ „Solidarność”, kiedy to ostatecznie rozwiały się nadzieje komunistów na poddanie Związku kontroli – zarówno zewnętrznej, ze strony służb, wojska i aparatu partii komunistycznej, jak i wewnętrznej, poprzez agenturę oraz tych działaczy i doradców, których wcale nie cieszy dynamika patriotycznego ruchu.

[quote]Notabene: plan Geremka zostanie ostatecznie zrealizowany w roku 1989, gdy powstanie neo‑Solidarność – już bez większości członków Komisji Krajowej „S” wybranych na Pierwszym Zjeździe.[/quote]

Grzegorz Braun, fragment artykułu z "Polonia Christiana"

Artykuł Biografia zakazana. Solidarność tak, ale bez Matki Boskiej w klapie, czyli o zrealizowanym planie Bronisława Geremka pochodzi z serwisu Niezłomni.com.