Minister spraw zagranicznych i migracji Luksemburga Jean Asselborn dostał pytanie od polskich dziennikarzy, co się stanie, jeśli Polska nie przyjmie uchodźców. Co na to polityk?

Jeśli Polska chce pozostać członkiem Unii Europejskiej, to musi respektować decyzje Trybunału Sprawiedliwości UE. To oczywiste, to zasada państwa prawa

- odparł i dodał:

Jeśli Polska odmówi wykonania wyroku, to przestanie być członkiem Unii i tyle. Jeśli nie respektujemy reguł UE, to nie jesteśmy jej członkiem. Nie wydaje mi się, żeby Polska chciała znaleźć się w takiej sytuacji. Polski rząd musi zrozumieć, że tak jak i inne rządy, że spoczywa na nim olbrzymia odpowiedzialność.

Minister nie mówił, jaką procedurą objęta była Polska. Znane są kroku prawne, gdy członkostwo kraju zostaje zawieszone, ale nie ma ścieżki prawnej dla wyrzucenia kraju ze struktur europejskich.

Ryszard Czarnecki komentował na Twitterze:

Wczoraj Luksemburg pokazał rozsądną twarz Junckera.Dziś w ramach luksemburskiego "dnia świra"
szef MSZ Asselborn chce wyrzucić PL z UE.

— Ryszard Czarnecki (@r_czarnecki) 14 września 2017

Te słowa padły po spotkaniu unijnych ministrów spraw wewnętrznych, którzy rozmawiali na temat migracji i walki z terroryzmem. To pierwsze takie spotkanie po tym, jak unijny Trybunał Sprawiedliwości oddalił skargę Węgier i Słowacji na przymusową relokację.

Tymczasem szef MSWiA Mariusz Błaszczak zapewnia, że Polska nie ugnie się przed dyktatem, mówiąc, że polityka otworzenia granic dla imigrantów oznacza pójście na rękę przemytnikom ludzi, a także dodał, że imigranci stanowią ,,naturalne zaplecze dla terrorystów islamskich".

źródło: Polsat News

Artykuł Polscy dziennikarze zapytali ministra Luksemburga, co się stanie, jeśli Polska ostatecznie nie przyjmie uchodźców. Europoseł nie mógł uwierzyć w odpowiedź: ,,Dzień świra” pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Minister spraw zagranicznych Luksemburga Jean Asselborn powiedział w telewizji ZDF, że rząd PiS lekceważy prawa człowieka, zasady demokracji i praworządności. Efekt? - Gdyby Polska obecnie chciała wejść do UE usłyszałaby, że nie spełnia kryteriów - zawyrokował.

Gdyby wszystkie kraje deptały zasady praworządności i solidarności, to Unia Europejska by nie przetrwała

- tłumaczył.

Swojego zaskoczenia słowami ministra Luksemburga nie krył prof. Stanisław Żerko:

Unijna pralnia brudnych pieniędzy poucza. Równie dobrze przechodzona lampucera mogłaby zwracać uwagę młodej dziewczynie, że za krótka sukienka

- napisał na Twitterze.

Internauci komentowali:

Gdyby UE była w 2004 r. taka, jak dziś (narzucanie zwierzchnictwa Niemiec, gender i islamskich imigrantów), 2/3 Polaków głosowałoby przeciw wejściu

- napisał jeden z nich.

Słowa krytyki pod adresem Polski płyną także ze strony niemieckich polityków. Minister sprawiedliwości Heiko Maas mówił, że „to konsekwentne, iż Komisja Europejska wszczęła przeciwko Polsce procedurę kontroli praworządności". Minister spraw zagranicznych Niemiec Sigmar Gabriel również krytycznie odniósł się do zmian w Polsce. A jak wygląda sytuacja w samych Niemczech? Pisaliśmy o tym dzisiaj:

http://niezlomni.com/wolno-niemcom-wolno-polakom-niemiecka-prawnik-chciala-uderzyc-polske-przypadkiem-powiedziala-prawde/

źródło: własne / Rzeczpospolita

Artykuł ,,Gdyby Polska chciała teraz wejść do UE, usłyszałaby nie”. Krytyka Polski z nieoczekiwanej strony. Jest odpowiedź: ,,Jakby przechodzona lampucera zwracała uwagę młodej dziewczynie…” pochodzi z serwisu Niezłomni.com.