Józef Maria Bocheński, polski dominikanin, ale także wybitny filozof i sowietolog, mówi o podobieństwach między Polakami i Szwajcarami. - Stąd Polakowi łatwiej jest się zeszwajcarzyć niż zwłoszczyć czy zfrancurzyć - podsumowuje.

Fragment filmu "Mistrz życia" (1987):

https://youtu.be/p013QXw3l7A

Artykuł „Co nam obca przemoc wzięła…”. O uderzającym podobieństwie między Polakami i Szwajcarami mówi Józef Maria Bocheński pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Agnieszka Romaszewska, dyrektorka TV Biełsat, opisuje, w jaki sposób Polska jest postrzegana przez obcokrajowców, którzy swoją wiedzę czerpią z mediów głównego nurtu. Wniosek po rozmowach jest prosty: ,,poziom wiedzy można nazwać tylko poziomem dezinformacji".

Poziom prostej i niepogłębionej informacji o Polsce, powszechny w krajach tzw. Zachodu, położonych bynajmniej nie za górami i za lasami, a w Europie (choć w Ameryce zapewne jest podobnie), pomału można nazwać już tylko poziomem DEZINFORMACJI

- pisze Romaszewska i podaje liczne przykłady:

Nie dalej jak wczoraj, gromadka sympatycznych szwajcarskich emerytów zwiedzających Polskę, zadawała moim znajomym i mnie, pytania, z których jasno wynikało, iż są przekonani, że w Polsce, w parlamencie jest tylko jedna partia. (I dyktatura Jarosława Kaczyńskiego)

- przytacza pierwszy przykład.

Ale to nie koniec. Nawet Rosjanie i Ukraińcy obawiają się o stan demokracji w Polsce.

Kilka dni temu, rosyjski dziennikarz (antyputinowski, dla ścisłości dodam) wypytywał mnie, czy w Polsce istnieją telewizje sympatyzujące z opozycją. Wczoraj przeczytałam ważnego, ukraińskiego pisarza - Andruchowycza, który w związku z wejściem na ekrany filmu Wołyń, obawia się o przyszłość młodego robotnika budowlanego z Ukrainy, który wysoce prawdopodobne, że może zostać w Polsce zamordowany.

Nie inaczej jest za oceanem.

Teraz czytam absurdalne posty z szacownej, amerykańskiej Svabody (czyli d. Radia Wolna Europa), gdzie porównuje się polską burdę o aborcję, ogólny muchotłuk otaczający obecnie tę tematykę, do strajku hiszpańskich kobiet w 1975 r (w końcówce liberalizującego się już reżimu Franco) i przypomina, że tam "strajkowało 90% kobiet"

- pisze.

Dziennikarka podsumowuje:

Odlot iście odrzutowy. Minęliśmy pułap chmur i za chwilę wejdziemy na orbitę. Myślę, że ta bzdura się jednak wkrótce zacznie wypalać, bo co za dużo to niezdrowo.

Artykuł ,,Dezinformacja” – tak dziennikarka opisuje stan wiedzy o obecnej Polsce wśród znajomych Szwajcarów, Rosjan, Ukraińców i Amerykanów. Jeden z nich obawia się nawet o życie kolegi… pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Artykuł Szwajcarzy nie mogą pogodzić się z porażką. Oskarżają Lewandowskiego pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Artykuł Te dwa zdjęcia pokazują, jak skrajne emocje wywołał mecz ze Szwajcarią pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Szwajcarskie media wychwyciły nieszablonowy komentarz Jacka Gmocha w stosunku do piłkarza reprezentacji Helwetów Breela Embolo. Uważają, że miał on charakter rasistowski.

Na antenie Polsatu Gmoch analizował grę Szwajcarów. Nie mogąc przypomnieć sobie nazwiska Embolo, zapytał o to gości w studiu. Gdy uzyskał odpowiedź, powiedział:

Tak! Ja go mylę ciągle z tą chorobą [ebolą - red.]

- zażartował.

Szwajcarski brukowiec Blick wziął Gmocha na celownik. Pisze, że "rasizm jest w Polsce szeroko rozpowszechniony". Informuje o rzekomej akcji antyrasistowskiej, którą miał rozpocząć polski rząd. Powołuje się na lewackiego rzecznika praw obywatelskich Adama Bodnara, który mówił, że podobne akcje są niezbędne ze względu na wzrost przypadków mowy nienawiści.

Podczas Euro 2012 Polacy mieli obrażać czarnoskórych zawodników z Holandii. Trener Ruud Gullit powiedział: Szkoda, że to miało miejsce.

Dopiero w ostatnim akapicie gazeta przyznaje, że Embolo doznał prawdziwego rasizmu... w Szwajcarii, gdzie podczas meczów piłkarskich nazywano, go "g*nianym czarnuchem".

Artykuł To był rasizm? Szwajcarzy vs Jacek Gmoch. „Rasizm szeroko rozpowszechniony w Polsce” pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Po zakończeniu meczu Polska - Szwajcaria, po zwycięstwie w którym Biało-czerwoni awansowali do ćwierćfinału Euro 2016, na chwilę zrobiło się bardzo gorąco. Wszystko za sprawą gestu Wojciecha Szczęsnego...

https://youtu.be/B7d3I9UGFuI

Jak informuje Wirtualna Polska, rezerwowy bramkarz Polski podniósł jeden z kubków z piwem, rzucony przez szwajcarskich kibiców, a następnie pokazał rywalom podniesiony kciuk.

Zirytowało to rywali, którzy mieli ogromne pretensje o zachowanie Szczęsnego, uważając je za prowokacyjne.

Kilkadziesiąt kubków z piwem w stronę Polaków. Szczęsny podniósł i się napił pokazując kciuk Szwajcarom. Mała awanturka !!! :)

- napisał na Twitterze Michał Kołodziejczyk z Wirtualnej Polski.

Kilkadziesiąt kubków z piwem w stronę Polaków. Szczęsny podniósł i się napił pokazując kciuk Szwajcarom. Mała awanturka !!! :)

— Michał Kołodziejczyk (@Michal_Kolo) 25 czerwca 2016

niepotrzebna prowokacja Szczęsnego w stronę szwajcarskich kibiców po ostatnim gwizdku. Wygrywać też trzeba z godnością

- tu z kolei Marek Wawrzynowski.

niepotrzebna prowokacja Szczęsnego w stronę szwajcarskich kibiców po ostatnim gwizdku. Wygrywać też trzeba z godnością.

— Marek Wawrzynowski (@M_Wawrzynowski) 25 czerwca 2016

A tak całą sytuację skomentował Szczęsny w rozmowie ze Sport.pl:

Ale ja się bardzo spokojnie cieszyłem. Nawet rozpoznałem co to. Ale nie będę robił reklamy. Bezalkoholowy. Nie zrobiłem tego dlatego, że szwajcarscy kibice z czymś przesadzali, żaden rewanż. Prosta sprawa: jeśli ktoś nie będzie w nas rzucał butelkami, to nie będzie się czego napić. Trafiła się okazja, czemu nie skorzystać.

Artykuł Kilkadziesiąt kubków z piwem w stronę Polaków. Szwajcarzy wściekli na Szczęsnego pochodzi z serwisu Niezłomni.com.