Napad na polską parę we Włoszech wywołał powszechne oburzenie. Jednak problemy z imigrantami na Półwyspie Apenińskim to nie jest żadna nowość. Oto jedno z zajść z Parmie, gdzie atakowani są pasażerowie autobusu.
Przed każdym wejściem jest napis w wielu językach zakazujący przebywania tu między pierwszą i piątą nad ranem. Tam zdarzały się wielokrotnie gwałty, kradzieże. Gangi śledzą turystów, gdy idą się kąpać, kradną ich rzeczy, a w nocy dochodzi do bezpośrednich napadów [...] po zmroku plaża przechodzi pod faktyczną kontrolę gangów przestępczych z powodu braku wystarczającej liczby prywatnych strażników i policjantów
- mówili funkcjonariusze polskiej prasie o sytuacji w Rimini.
Ale nie tylko na plaży jest niebezpiecznie. Oto najnowsze zajście z autobusu w Parmie (północne Włochy). W komentarzu do nagrania czytamy, że kierowcy i pasażerowie są bici, obrażani i opluwani przez grupę imigrantów. Szczególnie ucierpiał jeden z kierowców. Twierdzi, że właśnie zaczynał zmianę, ale na jego stanowisku, skąd zwykle rusza, siedziała grupa imigrantów. Kiedy kazał im zejść z drogi, spotkał się z agresją. W rozmowie z Il Giornale mówi, że oprócz tego, co jest na nagraniu, rzucali kamieniami w szyby.
Całą bójkę przerwało wkroczenie karabinierów, wezwanych przez pasażerów. Imigranci zdążyli uciec, ale w większości zostali rozpoznani. Kierowca trafił do szpitala. Twierdzi, że gdyby trafili na kogoś słabszego, to nie przeżyłby zajścia. Mówi, że pracuje tu 30 lat i jedyne problemy miał z obcokrajowcami.
‼️ This is what awaits you in public transport of Italy. Bus drivers and passengers are beaten, spat and insulted. Stop the invasion! pic.twitter.com/YcDhYf1dvG
— Onlinemagazin (@OnlineMagazin) 30 sierpnia 2017
Artykuł Polska żyje sprawą poszkodowanej Polki. A z takimi sytuacjami Włosi muszą zmagać się na co dzień [WIDEO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.
]]>