Mel Gibson – Niezłomni.com https://niezlomni.com Portal informacyjno-historyczny Sun, 03 Dec 2023 21:00:15 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=4.9.8 https://niezlomni.com/wp-content/uploads/2017/08/cropped-icon-260x260.png Mel Gibson – Niezłomni.com https://niezlomni.com 32 32 W końcu powstanie światowy hit o Polsce? Pokaże prawdę o polskiej historii. ,,Rozmawiamy z Gibsonem i Eastwoodem” https://niezlomni.com/koncu-powstanie-swiatowy-hit-o-polsce-pokaze-prawde-o-polskiej-historii-rozmawiamy-gibsonem-eastwoodem/ https://niezlomni.com/koncu-powstanie-swiatowy-hit-o-polsce-pokaze-prawde-o-polskiej-historii-rozmawiamy-gibsonem-eastwoodem/#respond Mon, 07 Aug 2017 14:12:11 +0000 http://niezlomni.com/?p=42100

Prezes Polskiej Fundacji Narodowej Cezary Andrzej Jurkiewicz powiedział wPolsce.pl, że Polska niebawem zrealizuje dwie produkcje, które mogą rozsławić nasz kraj na świecie. W promocji na pewno pomogą znane nazwiska, zaangażowane w produkcję.

Mówimy o dwóch produkcjach, dotyczących I i II wojny światowej. Przy I wojnie światowej mowa o udziale żołnierzy amerykańskich w wojnie o odzyskanie niepodległości. To może być ciekawa produkcja

- powiedział Jurkiewicz, który informuje, że druga produkcja będzie związana ściśle ze słowami prezydenta USA Donalda Trumpa o powstańczej barykadzie i przesmyku na Al. Jerozolimskich w Warszawie.

Prezydent Trump wypowiedział tę nazwę – Jerusalem Avenue – unaoczniając całemu światu, w tym momencie Warszawa stała się centrum całego świata i pokazując jednostkowe wydarzenie, to jednocześnie zadał pytanie o polski antysemityzm, skoro wtedy i dziś istnieją Aleje Jerozolimskie

- mówił Jurkiewicz, dodając, że rozgłos jet gwarantowany, bo możemy liczyć na udział gwiazd.

Jesteśmy w trakcie rozmów. Chcemy rozmawiać z Melem Gibonsem i Clintem Eastwoodem na temat tych dwóch produkcji. Chcemy być dźwignią, która pootwiera te drogi. Jeżeli ułoży się całkowicie ta współpraca i będzie gotowość po drugiej stronie, to myślę, że wielu dołoży się do tej produkcji:

https://www.youtube.com/watch?v=Hm5Bb5hzXdQ

Artykuł W końcu powstanie światowy hit o Polsce? Pokaże prawdę o polskiej historii. ,,Rozmawiamy z Gibsonem i Eastwoodem” pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/koncu-powstanie-swiatowy-hit-o-polsce-pokaze-prawde-o-polskiej-historii-rozmawiamy-gibsonem-eastwoodem/feed/ 0
,,Przełęcz ocalonych” – najnowszy film Mela Gibsona. Ta historia zwyczajnego człowieka, który dokonał rzeczy niezwykłych, wydarzyła się naprawdę [TRAILER] https://niezlomni.com/przelecz-ocalonych-najnowszy-film-mela-gibsona-ta-historia-zwyczajnego-czlowieka-ktory-dokonal-rzeczy-niezwyklych-wydarzyla-sie-naprawde-trailer/ https://niezlomni.com/przelecz-ocalonych-najnowszy-film-mela-gibsona-ta-historia-zwyczajnego-czlowieka-ktory-dokonal-rzeczy-niezwyklych-wydarzyla-sie-naprawde-trailer/#respond Mon, 17 Oct 2016 13:17:00 +0000 http://niezlomni.com/?p=32642

Prawdziwa historia człowieka, który stał się bohaterem jednej z najbardziej krwawych bitew II wojny światowej mimo, iż odmówił noszenia broni.

https://www.youtube.com/watch?time_continue=1&v=OR-x5m9PN-A

Schyłek drugiej wojny światowej. Armia amerykańska toczy ciężkie walki z Japończykami o każdy skrawek lądu na Pacyfiku. Strategicznym celem jest wyspa Okinawa, której zdobycie może oznaczać ostateczną klęskę Japonii. Wśród setek tysięcy amerykańskich żołnierzy trafia tu Desmond T. Doss, sanitariusz, który ze względu na przekonania odmówił noszenia broni. Traktowany z nieufnością, oskarżany o tchórzostwo, wkrótce udowodni jak bardzo się wobec niego mylono. Podczas najcięższych starć, wielokrotnie ryzykując życiem, wydostaje z ognia walki ponad 70 rannych żołnierzy. Tak rodzi się le­genda bohatera, którego jedyną bronią jest wiara, nadzieja i miłość…

Gdy Ameryka dołączyła do II wojny światowej, a młodzi ludzie zaczęli zgłaszać się do służby wojskowej, Desmond został postawiony przed nie lada dylematem – był gotów służyć, jak każdy inny chłopak z jego pokolenia, jednakże przemoc kłóciła się z jego moralnymi i religijnymi przekonaniami. Odmawiał nawet dotykania broni. Desmond przeszedł z tego powodu prawdziwe piekło, jednak nie ugiął się pod naporem prześladowców i wytrwał w swoich wartościach. Następnie trafił w sam środek wojennego piekła, uzbrojony wyłącznie we własną wiarę, by zostać ostatecznie uznanym za jednego z największych bohaterów wojennych wszech czasów. Desmond Doss był kimś szczególnym. Nie ma zbyt wielu osób, które potrafiłyby dokonać tego co on. Skromność, którą wykazał przy omawianiu swych wojennych czynów, świadczy jeszcze bardziej o jego wyjątkowym charakterze. Prawda jest taka, że Desmond odmawiał przez lata wszystkim chętnym do nakręcenia filmu na podstawie jego historii. Nalegał, że „prawdziwymi bohaterami” są ci, którzy zostali zakopani w ziemi. Uznałem, że w dzisiejszym kinie,
w którym najważniejsi są fikcyjni „superbohaterowie”, warto celebrować czyny prawdziwego bohatera.

Mel Gibson o głównym bohaterze powiedział:

Kiedy usłyszałem po raz pierwszy historię Desmonda Dossa, nie mogłem wyjść z podziwu nad jego poświęceniem. Był pierwszym w historii conscientious objectorem, czyli osobą odmawiającą aktywnej służby wojskowej ze względu na przekonania, który został odznaczony amerykańskim Medalem Honoru. Oto mężczyzna, który absolutnie bezinteresownie, narażając samego siebie, ryzykował raz za razem życie, by uratować swych kompanów od śmierci. Desmond był całkowicie zwyczajnym człowiekiem, który dokonał rzeczy niezwykłych

Obsada: Andrew Garfield (Desmond T. Doss), Teresa Palmer (Dorothy Schutte), Luke Bracey (Smitty), Sam Worthington (Glover), Hugo Weaving (Tom Doss), Vince Vaughn (Howell), Rachel Griffiths (Bertha Doss).

Artykuł ,,Przełęcz ocalonych” – najnowszy film Mela Gibsona. Ta historia zwyczajnego człowieka, który dokonał rzeczy niezwykłych, wydarzyła się naprawdę [TRAILER] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/przelecz-ocalonych-najnowszy-film-mela-gibsona-ta-historia-zwyczajnego-czlowieka-ktory-dokonal-rzeczy-niezwyklych-wydarzyla-sie-naprawde-trailer/feed/ 0
Tyson chwali Polaków i nieoczekiwanie deklaruje: Chętnie zagrałbym w filmie o historii Polski https://niezlomni.com/tyson-chwali-polakow-nieoczekiwanie-deklaruje-chetnie-zagralbym-filmie-o-historii-polski/ https://niezlomni.com/tyson-chwali-polakow-nieoczekiwanie-deklaruje-chetnie-zagralbym-filmie-o-historii-polski/#comments Fri, 14 Oct 2016 18:38:39 +0000 http://niezlomni.com/?p=32520

W rozmowie z ,,Faktem" Mike Tyson zadeklarował, że chętnie zagrałby w filmie poświęconym historii Polski. - Polecam samego siebie, jestem gotowy - mówi.

Tyson wypowiada się pozytywnie o Polakach:

Wnosicie naprawdę wiele do dzisiejszego świata. Jeśli jesteś w Ameryce, spotkasz tam wielu wspaniałych Polaków - na przykład w Nowym Jorku, gdzie dorastałem. W Chicago też jest ich wielu.

- mówi.

Został zapytany również o zapowiadany film, który będzie poświęcony historii Polski. Dotychczas mówiło się o takich nazwiskach jak Mel Gibson czy Tom Cruise. Tyson ocenia ich jako wielkich aktorów. Ale sam niespodziewanie deklaruje:

jest jeszcze jedna wielka gwiazda, która mogłaby w tym zagrać... Polecam samego siebie i sądzę, że mógłbym być ważną częścią takiej produkcji. Jestem gotowy!

Pytany o znajomość naszej historii mówi, że wie, iż wszystko zaczęło się około X wieku. A potem ,,były różne historie ze Szwedami i Rosjanami".

Warto jednak pamiętać, że występ tak głośnego nazwiska i obsadzenie go w roli głównej to bardzo wysokie koszty. Czas pokaże, jakie decyzje zostaną podjęte...

źródło: Fakt24

Artykuł Tyson chwali Polaków i nieoczekiwanie deklaruje: Chętnie zagrałbym w filmie o historii Polski pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/tyson-chwali-polakow-nieoczekiwanie-deklaruje-chetnie-zagralbym-filmie-o-historii-polski/feed/ 1
Mel Gibson zagra Jana III Sobieskiego? Jest propozycja ze strony Ministerstwa Kultury https://niezlomni.com/mel-gibson-zagra-jana-iii-sobieskiego-propozycja/ https://niezlomni.com/mel-gibson-zagra-jana-iii-sobieskiego-propozycja/#respond Tue, 20 Sep 2016 08:53:09 +0000 http://niezlomni.com/?p=31569

Wiceminister kultury Jarosław Sellin w RMF FM mówił o powstaniu kasowego hitu, który w atrakcyjny sposób przedstawiłby widzom na świecie historię Polski.

Gibson byłby idealnym Janem III Sobieskim. Proszę go sobie wyobrazić z tym przyklejonym wąsem, ucharakteryzowanego na sarmatę

- podkreślił. Pytany o Toma Cruise'a stwierdził:

Wiek mniej więcej ten sam, ale też dobra twarz, dobry aktor. Pamiętam jego rolę w filmie historycznym, grał Stauffenberga w takim fresku historycznym o spisku i zamachu na Hitlera. Dobrze udźwignął tę rolę.

Na razie spłynęło 800 prac na konkurs na scenariusz filmu historycznego. Zdaniem Sellina, projekt mógłby zostać sfinansowany ze środków spółek skarbu państwa i ze wsparciem polskiego biznesu prywatnego.

W realizacji mogliby uczestniczyć Amerykanie.

Ja uważam, że Amerykanie robią najlepsze filmy historyczne i do tego doświadczenie, źródła...

- dodał Sellin.

Artykuł Mel Gibson zagra Jana III Sobieskiego? Jest propozycja ze strony Ministerstwa Kultury pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/mel-gibson-zagra-jana-iii-sobieskiego-propozycja/feed/ 0
Błaszczak: Trzeba zatrudnić Cruise’a lub Gibsona, czy kogoś znanego, aby zagrał Polaka https://niezlomni.com/blaszczak-trzeba-zatrudnic-cruisea-lub-gibsona-czy-kogos-znanego-aby-by-zagral-polaka/ https://niezlomni.com/blaszczak-trzeba-zatrudnic-cruisea-lub-gibsona-czy-kogos-znanego-aby-by-zagral-polaka/#comments Sun, 18 Sep 2016 14:29:49 +0000 http://niezlomni.com/?p=31526

Minister MSWiA Mariusz Błaszczak gości w Nowym Jorku, gdzie został powitany przez miejscową Polonię. Podczas spotkania podkreślił, że należy walczyć o dobre imię Polski.

Jak informuje Wprost, jako sposób na poprawienie wizerunku Polski Błaszczak wskazał stworzenie filmu o rotmistrzu Pileckim czy Polakach biorących udział w Bitwie o Anglię. Rolę głównych bohaterów obsadziliby aktorzy Hollywood, znani na całym świecie.

– Trzeba zatrudnić Cruise'a lub Gibsona, czy kogoś kto jest znany na całym świecie. Hollywoodzkiego aktora, który zagrałby Polaka podczas II wojny światowej i pokazał prawdziwą historię

-mówił.

Błaszczak skrytykował promowanie takich filmów jak "Ida" czy "Pokłosie" przez państwo polskie, które w przeszłości finansowało obie produkcje.

źródło: Wprost

Artykuł Błaszczak: Trzeba zatrudnić Cruise’a lub Gibsona, czy kogoś znanego, aby zagrał Polaka pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/blaszczak-trzeba-zatrudnic-cruisea-lub-gibsona-czy-kogos-znanego-aby-by-zagral-polaka/feed/ 1
Polski rząd nie zareagował na apel Watykanu o pomoc dla meksykańskich katolików. Oraz o politycznej poprawności w filmie Cristiada https://niezlomni.com/polski-rzad-nie-zareagowal-na-apel-watykanu-o-pomoc-dla-meksykanskich-katolikow-oraz-o-politycznej-poprawnosci-w-filmie-cristiada/ https://niezlomni.com/polski-rzad-nie-zareagowal-na-apel-watykanu-o-pomoc-dla-meksykanskich-katolikow-oraz-o-politycznej-poprawnosci-w-filmie-cristiada/#respond Fri, 27 Dec 2013 14:35:01 +0000 http://niezlomni.com/?p=4776

cristiadaMATEUSZ RAWICZ: - Panie Profesorze, duże uznanie u polskich widzów zdobył film „Cristiada”. Na ile jest to obraz przekazujący prawdę historyczną, a na ile fikcję?
JACEK BARTYZEL: - Film Wrighta jest oczywiście życzliwy cristeros (którzy zresztą na to zasługują), ale nie ma w nim natrętnej i niezgodnej z prawdą propagandy; nie ukrywa też ciemniejszych epizodów, których nie brakuje w żadnym ludzkim przedsięwzięciu, jak podpalenia pociągu z przygodnymi pasażerami w środku przez księdza J. Reyesa Vegę czy nierycerski strzał w plecy bezbronnego żołnierza oddany przez słynnego El Catorce („Czternastkę”), czyli Victoriana Ramíreza.

[caption id="attachment_4778" align="alignleft" width="225"]Plutarco_elias_calles Plutarco Elías Calles[/caption]

Niemniej, prócz pewnych faktograficznych nieścisłości, budzi on niemało wątpliwości co do interpretacji zdarzeń, która (pomimo przedstawienia grozy zdarzeń) idzie w kierunku złagodzenia ich sensu w duchu politycznej, i niestety także eklezjalnej, „poprawności”. Wyjdźmy tu od samego początku filmu, który zaczyna się wyświetleniem tekstu zawierającego zdumiewający eufemizm, iż „niepewne relacje” pomiędzy rządem Meksyku a Kościołem katolickim pogorszyły się, kiedy prezydent Plutarco Elías Calles wydał restrykcyjne prawa antyklerykalne. W rzeczywistości, cały okres zarówno rewolucji, jak i jej „instytucjonalizacji” po uchwaleniu w 1917 roku nowej konstytucji, znaczony jest nie „niepewnością”, lecz fizyczną przemocą – mordami księży i świeckich katolików, wypędzaniem biskupów, zamachami bombowymi na świątynie oraz drakońskim ustawodawstwem antykatolickim (nieraz wręcz absurdalnym, jak zakaz całowania kapłanów rękę).

Cała różnica pomiędzy Callesem a jego poprzednikami, jak generałowie – prezydenci: Venustiano Carranza czy Álvaro Obregon, sprowadza się do tego, że tamci w pewnym momencie cofali się (z różnych, dość zawikłanych powodów) przed ostatecznymi konsekwencjami, natomiast Calles poszedł o „jeden most dalej”, wprowadzając do kodeksu karnego przepisy wykonawcze do nie w pełni stosowanego dotąd prawa. Całe polityczne podłoże wojny wydanej przez meksykański rząd Kościołowi sprowadzone jest więc w filmie wyłącznie do cech osobowościowych jednego człowieka, który znalazł się na szczycie władzy. Film nie zawiera nawet najmniejszej aluzji do ideologicznego oblicza ani samego Callesa, ani establishmentu rewolucyjnego państwa; ani razu nie padają w nim takie słowa, jak liberał, jakobin czy socjalista, a przecież tak właśnie określali się meksykańscy rewolucjoniści.

[quote]Jeszcze bardziej znamiennym przemilczeniem jest uniknięcie wskazania głównej nadrzędnej siły sprawczej wojny z Kościołem, czyli masonerii, do której należeli wszyscy bez wyjątku funkcjonariusze reżimu, która spajała wszystkie frakcje obozu rewolucyjnego – od liberałów, poprzez jakobinów i socjalistów (jak sam Calles), aż po elementy wprost bolszewizujące – i która wreszcie, co najważniejsze, zupełnie nie ukrywała swojego autorstwa programu zniszczenia Kościoła, jawnie się tym chlubiąc.[/quote]

[caption id="attachment_4779" align="alignleft" width="225"]Anacleto González Flores Anacleto González Flores[/caption]

Innego rodzaju zastrzeżenia, lecz równie poważnej natury, musi budzić przedstawienie w filmie sylwetki jednego z głównych (i autentycznych) „bohaterów pozytywnych”, czyli bł. Anakleta Gonzaleza Floresa. To, że ta świetlana postać odmalowana jest wręcz „na kolanach”, nie zmienia faktu interpretacyjnego fałszu. Anacleto González Flores – wybitny intelektualista i sprawny organizator zarazem, założyciel Zjednoczenia Ludowego w stanie Jalisco, autor strategii bojkotu ekonomicznego reżimu, ale również drugi szef polityczny powstania – zaprezentowany został w filmie jako ideologiczny pacyfista, programowo przeciwny walce zbrojnej. Mówi on: „musimy znaleźć pokojowe rozwiązanie, nie będziemy walczyć”, a już po jego śmierci jedna z bohaterek należących do wspomagających cristeros Brygad św. Joanny d’Arc wypowiada stereotypowy frazes pacyfistyczny: „Anacleto miał rację, przemoc prowadzi donikąd”. U podstaw tej interpretacji leży bez wątpienia autorytet naukowego konsultanta filmu, którym był prof. Jean Meyer. Ów francuskiego pochodzenia, lecz związany z Meksykiem, historyk jest bez wątpienia wybitnym uczonym, bodaj najlepszym znawcą historii Kościoła w tym kraju, ale ma również swoje osobiste poglądy, które w wypadku bł. Anakleta wyraził w biografii zatytułowanej znamiennie: „człowiek, który chciał być meksykańskim Gandhim”.

Błąd jego interpretacji polega na wyciągnięciu fałszywych konkluzji z prawdziwego faktu, tj. stosowania taktyki oporu cywilnego, dopóki istnieje nadzieja, że może on przynieść pozytywne rezultaty. Ale pokojowy opór (resistencia pacífica) przeciwko opresorom Kościoła, który wybrał zrazu i organizował Anacleto, nie miał nic wspólnego z ideologią pacyfistyczną, lecz wypływał z nauki moralnej Kościoła, która w walce z tyranią nakazuje wypróbować najpierw wszystkie środki pokojowe (i legalne). Jako doskonały znawca tomizmu González Flores kierował się także wskazówkami Akwinaty, który uczył, że opór czynny jest moralnie dozwolony wówczas, kiedy odpowiedzialność za jego skutki weźmie jakiś autorytet publiczny i kiedy roztropna analiza sytuacji wskaże realne szanse powodzenia takiego oporu. Dopóki, wobec dysproporcji sił, takiej szansy nie widział, powstrzymywał wybuch powstania, lecz kiedy ono i tak spontanicznie wybuchło, i kiedy biskupi dali na nie, acz w ostrożny i warunkowy sposób, przyzwolenie, Anacleto nie wahał się przystąpić do niego i stanąć na jego czele, jak prawdziwy żołnierz Kościoła Wojującego, którego pisma (na czele z Plebiscytem męczenników) także dowodzą, że był człowiekiem walki z szatańską trójcą, jak pisał, wrogów katolicyzmu: protestantyzmem, masonerią i rewolucją.

Jednak najpoważniejsze ze wszystkich zastrzeżenie trzeba zgłosić wobec ostatniej sceny filmu, będącej przecież kodą zawierającą przesłanie twórców do widzów. Oto, z udekorowanego kościoła wychodzą odświętnie ubrane dzieci, zapewne po Pierwszej Komunii, i wyświetlany jest napis informujący, iż dzięki zawartym układom (arreglos) biskupów z rządem kościoły w całym Meksyku zostały otwarte, a następny napis, na obrazku w sepii, informuje o beatyfikacji męczenników przez Benedykta XVI w 2005 roku. Przesłanie to jest więc hiperoptymistyczne, i widz musi wyjść z kina z przekonaniem, że chociaż meksykańscy katolicy cierpieli strasznie, to jednak ofiara męczenników i bohaterstwo cristeros nie poszły na marne, bo wszystko skończyło się dobrze.

Reasumując można powiedzieć, że religijny sens cristiady został tu poddany dyskretnej i subtelnej na ogół obróbce w duchu „posoborowym”. Przesłanie encykliki Quas primas o społecznym królowaniu Chrystusa – które wyznaczało sens cristiady – zostało tu przefiltrowane przez „ducha” deklaracji o wolności religijnej Dignitatis humanae. Cristeros nie walczyli jednak o to – a przynajmniej nie tylko o to – aby rząd zezwolił katolikom na wyznawanie ich wiary bez obawy prześladowań; nie walczyli o „rząd demokratyczny”, który zagwarantuje swobodę wyznawania religii, tym bardziej jakiejkolwiek – to była co najwyżej indywidualna pozycja gen. Enrique’a Gorostiety, cristero agnostico, który dopiero przechodził przemianę duchową w toku walki – lecz o rząd katolicki.

cristiada2Celem cristeros było zmiecenie z powierzchni ziemi bezbożnej, masońskiej tyranii i ponowne złożenie Meksyku pod stopy Chrystusa Króla, tak jak było za czasów kolonialnej Nowej Hiszpanii i jeszcze na początku niepodległego Meksyku, którego konstytucja stanowiła, że jego religią publiczną jest i będzie religia katolicka, apostolska i rzymska. Jednoznacznie świadczy o tym Konstytucja Cristeros z 1 stycznia 1928 roku, w której pierwszym artykule „naród meksykański uznaje i składa hołd Bogu Wszechmogącemu i Najwyższemu Stwórcy Wszechświata” oraz postanawia, że najwyższą władzę w Meksyku będzie sprawował Chrystus Król. W obrazie Wrighta rozbrzmiewa nieustannie ów piękny okrzyk: ¡Viva Cristo Rey!, ale skoro nie artykułuje on owego celu, to traci swoją substancjalną treść; wyraża jedynie to, że Chrystus króluje w sercach powstańców, tymczasem oni bili się o to, aby On królował też w meksykańskim państwie, w jego ustawach i urzędach, w szkołach i we wszystkich aktach publicznego hołdu.

- Poleciłby Pan ten film widzom?
- Pomimo powyższych krytycznych uwag Cristiadę sam obejrzałem, jeszcze przed jej oficjalnym wejściem do dystrybucji, dwukrotnie i muszę od razu wyznać, że jest to film, do którego z pewnością będę pragnął powracać. Pewne nierówności dramaturgiczne czy zmienność konwencji gatunkowych nie zmienia ogólnego wrażenia, że jest to obraz mocny, po wielokroć wstrząsający wręcz, zachwycający rozmachem scen batalistycznych, urodą plenerów, umiejętnym operowaniem kontrastami światła i mroku, starannością detalu kostiumów i rekwizytów – i oczywiście wybornym aktorstwem takich renomowanych gwiazd, jak Andy García, Eva Longoria, Peter O’Toole, Eduardo Verástegui czy Rubén Blades. Rewelacyjny jest także debiutant Maurizio Kuri, jako najmłodszy męczennik cristiady, 14-letni José Sánchez del Río. Jego Via Crucis po ziemi posypanej solą, którą musi przemierzać stopami obdartymi ze skóry, to scena dorównująca Pasji Mela Gibsona, i trudno powstrzymać łzy, oglądając męczeństwo tego dziecka i jego heroiczną wierność do końca.

- W polskiej kulturze temat prześladowań wiary w Meksyku jest mało znany. Przybliża go m.in. Melchior Wańkowicz w zbiorze reportaży „W kościołach Meksyku” i Graham Greene w powieści „Moc i chwała”.
- To prawda, lecz trzeba zaznaczyć, że kiedy rozgrywały się te dramatyczne wydarzenia, to budziły one w Polsce żywe i współczujące zainteresowanie opinii katolickiej. Świadectwem tego są nie tylko reportaże Wańkowicza, ale równie inne opracowania, także tłumaczone, jak A. Bora Prześladowanie Kościoła katolickiego w Meksyku, O męczeńskim Meksyku czy o. A. Dragona SJ Za Chrystusa Króla. Żywot ks. Michała Augustyna Pro SJ.

[quote]Mało znanym, a przykrzejszym faktem jest natomiast to, że kiedy Stolica Apostolska zwróciła się poufnie do rządu polskiego z prośbą o wywarcie nacisku kanałami dyplomatycznymi na władze meksykańskie celem odstąpienia od ich drakońskiej polityki, nasz MSZ nie wykazał zainteresowania tą kwestią.[/quote]

(…)

Fragment wywiadu z prof. Jackiem Bartyzelem, który ukazał się w najnowszym, 69. numerze Frondy

Artykuł Polski rząd nie zareagował na apel Watykanu o pomoc dla meksykańskich katolików. Oraz o politycznej poprawności w filmie Cristiada pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/polski-rzad-nie-zareagowal-na-apel-watykanu-o-pomoc-dla-meksykanskich-katolikow-oraz-o-politycznej-poprawnosci-w-filmie-cristiada/feed/ 0