16 czerwca Maryla Rodowicz pojawi się w Koninie, aby zagrać tam koncert podczas dni miasta. Wraz z zespołem Lips będzie bawiła mieszkańców. Ale tym właśnie przypomniano, co o ich miejscu zamieszkania powiedziała gwiazda.
Wypowiedź Rodowicz przypomniało Centrum Informacji Miasta Konina.
Informujemy, że gwiazdą Dni Konina będzie Pani Maryla Rodowicz, która w swojej książce "Niech żyje bal" (1992, Dom Wydawniczy Szczepan Szymański) poświęciła skromny akapit naszemu Miastu: "Pojechaliśmy na Syberię (ja pierwszy raz w tych stronach). Nowosybirsk. Najbrzydsze miasto na świecie. Brzydsze od naszego Konina" (str.176/177) Życzymy udanej zabawy
- czytamy we wpisie na Facebooku.
Za mocne. pic.twitter.com/Mqu2H5ycGc
— Misha von Jadczak (@michaljadczak) 10 czerwca 2018
Internauci nie zgadzali się z gwiazdą, twierdząc, że z Nowosybirskiem mogłyby lepiej konkurować Wałbrzych, Piła czy Bytom. A Wy macie swoich ,,faworytów"?
Artykuł Maryla Rodowicz nazwała to polskie miasto niemal najbrzydszym na świecie. Teraz… zagra tam koncert. Bezcenna reakcja miasta na jej słowa pochodzi z serwisu Niezłomni.com.
]]>- Atmosfera politycznego skandalu oraz dramat rodzinny spowodowały, że zdecydowałam się zrezygnować z koncertu 50-lecia, który miał się odbyć na festiwalu w Opolu - napisała Maryla Rodowicz, tłumacząc swoją nieobecność na koncercie w Opolu. Okazuje się, że jedynie pierwszy powód był prawdziwy.
Artystce umarła mama, stąd nieobecność w Opolu wydawała się zrozumiała. Tymczasem artystka wzięła udział w koncercie w... Żyrardowie. Na głowę Rodowicz posypały się gromy.
Do zobaczenia na szlaku
- pisała Rodowicz, ale nikt się nie spodziewał, że nastąpi to tak szybko.
Koncert odbył się w sobotę 27 maja. Jak podaje prasa, Rodowicz dała się przekonać synowi.
Była jak petarda. Zachowywała się bardzo profesjonalnie i gdyby nie ten ciemny strój, trudno byłoby powiedzieć, że w jej życiu ostatnio rozegrał się dramat [...] Kiedyś lekiem na całe zło była dla niej mama. Teraz syn uświadomił jej, że musi rozładować złą energię na scenie. A wsparcie kochającej ją publiczności pozwoli jej zapomnieć o smutku
-czytamy na stronie Faktu.
https://www.youtube.com/watch?v=t8e_QdJvobM
Internauci wytykali Rodowicz hipokryzję.
Artykuł Rodowicz tłumaczyła nieobecność w Opolu rodzinnym dramatem. Tak obchodzi żałobę… [WIDEO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.
]]>Maryla Rodowicz cieszyła się wielką popularnością w okresie Polski Ludowej. Ale błyszczała nie tylko na estradzie. Ze wspomnień Jerzego Urbana wyłania się mniej znane oblicze artystki.
Rodowicz na wakacjach w Bułgarii z towarzyszem Urbanem#Opole pic.twitter.com/cP9qDtOmEW
— Prawa strona 🇵🇱 (@PrawyPopulista) 22 maja 2017
Powyższe zdjęcie pochodzi ze wspólnych wakacji w Bułgarii. Oprócz nich była jeszcze żona rzecznika stanu wojennego i Agnieszka Osiecka. Urban tak je wspominał:
Maryla co raz wyrywała się ku jakiemuś nagusowi, bo jej przypominał Jaroszewicza. Po prostu ciągle tkwił jej w oczach. Na widok każdego rozebranego mężczyzny zrywała się biedulka, bladła i mówiła drżącym głosem: To chyba Andrzej. A wówczas na plażach bułgarskich rozebrane były miliony budowniczych socjalizmu
- mówił. Mowa oczywiście o synu długoletniego premiera PRL - Andrzeju. To właśnie między nim a Danielem Olbrychskim miało dojść do słynnej bójki o Rodowicz.
Ja się z nim nie biłem, to on mnie uderzył, gdy spałem u Ksawerego Franka na kanapie. Marylka opierała się o mnie głową i też spała, nawet nie wiedziałem, że spadł jej szlafrok i była nago. Daniel wpadł i walnął mnie w zęby, ale jakoś lekko
- przypominał po latach Andrzej Jaroszewicz.
Spotykali się tylko przez dwa tygodnie. Powód?
Zjawił się na moim ostatnim koncercie w Pradze, podjeżdżając nowym porsche 924. To był w zasadzie koniec naszej krótkiej dwutygodniowej znajomości. Rzekomo to jego tatuś nalegał na przerwanie romansu, straszony przez żonę Andrzeja, że ta wyjawi jakieś rodzinne tajemnice. Cierpiałam. Byłam zaangażowana w dużo większym stopniu niż Andrzej
- wyjaśniała sama Rodowicz. Sam Jaroszewicz po latach szczerze wyznaje:
Nie miałem pomysłu, by żenić się z Marylą
Wracając do uwiecznionych na fotografii wczasów w Bułgarii, Urban tak je opisywał w swoim Alfabecie:
Pamiętam, jak - w towarzystwie Osieckiej - jechaliśmy dorożką wskroś bułgarskie Wybrzeże Czarnomorskie do knajpy nocnej. Zgromadzone na deptakach RWPG tłumy: NRD-owcy, Czesi, Słowacy, Polacy na widok Rodowicz głośno wiwatowali wołając, każdy w swoim narzeczu: Bułeczka! Bułeczka! Polska Bułeczka! Takie przezwisko miała ona w obrębie socjalizmu, gdyż zawsze była okrągła, jędrna, wyklepana, wygłaskana i do schrupania.
- dzielił się wrażeniami.
Inną historią była z kolei przygoda z Rodowicz, Urbanem i prosięciem w roli głównej.
Pamiętam, że kiedy Osiecka z Passentem na schodkach swego segmentu mieszkalnego wydawali przyjęcie w ekskluzywnym Bad Palenica, to poprzedzającej wydarzenie nocy Rodowicz zajechała do hotelu "Victoria" i przekupiła nocnego portiera. Dała mu na willę z basenem za to, żeby opuścił posterunek, ruszył na wieś i kupił jej po nocy żywe prosię. Potem rano przywiozła to prosię samochodem, a siedziało ono z radością na przednim siedzeniu, wygniecionym przez maestro Olbrychskiego. Pragnęła, aby zostało członkiem rodziny Passentów, żeby żyli razem długo i szczęśliwie. Perfidny Passent oddał jednak owo prosię nazwane Maryśka (na cześć ówczesnego szlagieru Rodowicz - Złota Płyta) do rzeźnika na wychowanie. Nim to się stało, ono kwiczało, a ja trzymałem je za tylne nogi (te dobre w galaretce) i pozowaliśmy do fotografii zbiorowej gości. Prosię tak nie lubiło pozować, że zesrało się ze strachu. Odbyt miało ono odrzutowy, że ja zaś trzymałem je leżąc - całą twarz mi obesrało. Stąd m.in. nadawanymi niekiedy przydomek zasrańca. Mam pamiątkową fotografię ze świńskim kałem pokrywającym mi czoło, oczy, nos, zalepiającym usta.
I tak już zostało, podobnie sława Rodowicz trwa do dziś, mimo że PRL zakończył swój żywot, ludzie coraz rzadziej jeżdżą na wczasy do Bułgarii, a zamiast śpiewać po rosyjsku oddaje się peany na cześć Unii Europejskiej...
Artykuł Historia jednego zdjęcia. Co to były za wakacje: Jerzy Urban i Maryla Rodowicz w roli głównej. ,,Na widok każdego rozebranego mężczyzny zrywała się biedulka, bladła i mówiła drżącym głosem…” [WIDEO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.
]]>Obecnie media donoszą o kolejnych rezygnacjach z występu w Opolu. Tymczasem jak przypominają opozycjoniści z czasów PRL obrażeni artyści nie mieli w sobie wystarczającej determinacji, by tak samo postępować, kiedy w Polsce władza, organizująca festiwal, posuwała się do mordów politycznych.
[caption id="attachment_38812" align="alignright" width="317"] Adam Borowski / fot. IPN[/caption]
Adam Borowski, działacz opozycji demokratycznej w PRL, odznaczony w 2006 r. Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski, napisał:
Bardzo "cenię" szczególnie tych artystów jak np. Maryla Rodowicz, którzy śpiewali w 1983 roku w Opolu... a przypomnę, że było to tuż po śmiertelnym pobiciu Grzegorza Przemyka na komisariacie przy ul. Jezuickiej w Warszawie, który zmarł 14 maja 1983 roku.
Borowski wylicza:
Przed Grzesiem, od początku tegoż roku zostali zamordowani przez komunistyczne służby, m.in.: Jan Ziółkowski – współpracownik Komitetu Budowy Pomnika Ofiar Czerwca 1956 roku, który zmarł 5 marca po pobiciu na V komendzie MO w Poznaniu, Józef Larysz – przewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ Solidarność w ELWRO w Pszczynie, zmarły 7 marca po przesłuchaniu na komendzie MO, Ryszard Kowalski – przewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ Solidarność w Hucie Katowice, którego ciało wyłowiono 31 marca, Bogusław Podborączyński – działacz NSZZ Solidarność z Nysy, zamordowany przez funkcjonariuszy MO, ciało wydobyto z rzeki 30 kwietnia.
Borowski kpi:
Maryli wtedy to nie przeszkadzało i w reżimowej telewizji zaśpiewała m.in. taką piosneczkę na czasie "Dentysta sadysta"
https://www.youtube.com/watch?v=CUe8h7aunBU
Rodowicz jest zresztą tylko przykładem:
W listopadzie 1984 komando zabójców z SB porwało i zamordowało ks. Jerzego Popiełuszkę, a w Opolu Anno Domini 1985, zespół Kombi śpiewał piosenkę "Słodkiego miłego życia"...
https://youtu.be/iNO-1tFe4hs
Borowski nie ukrywa, co sądzi o takim bojkocie obecnie:
A teraz ci wielcy artyści bojkotują festiwal organizowany przez "reżimową" telewizję - hipokryci... Komentarz o tych artystach sam ocenzuruję, by nie gorszyć [---]
W podobnym tonie wypowiadają się internauci:
#Opole 1985 . Po smierci błog.ksiedza Jerzego Popiełuszki, bestialsko zamordowanego przez służby PRL- artyści śpiewali.
— 1 Maud Puternicka (@puternicka) 21 maja 2017
[caption id="attachment_38813" align="aligncenter" width="720"] Maryla Rodowicz - Niech żyje bal (1985)[/caption]
Tu pogrzeb bestialsko zamordowano Przemyka:
https://www.youtube.com/watch?v=kz9z87zbfYU
Artykuł Były opozycjonista oburzony bojkotem Opola. ,,Rodowicz śpiewała w Opolu tuż po śmiertelnym pobiciu Przemyka, a Kombi grał Słodkiego Miłego Życia po tym, jak SB zamordowało Popiełuszkę” pochodzi z serwisu Niezłomni.com.
]]>Jest sposób na tych którzy bojkotują występ w #Opole2017. Nie kupujmy ich płyt i nie słuchajmy ich - taki tweet krąży w sieci. O kogo chodzi? Całkiem liczna grupa artystów nie chce wystąpić w Opolu.
Oto tweet z listą nazwisk:
Jest sposób na tych którzy bojkotują występ w #Opole2017 . Nie kupujmy ich płyt i nie słuchajmy ich. Jesteś za Proszę o polubienie i RT, pic.twitter.com/4MZv7XuwcZ
— Piozar74 (@piozar74) 20 maja 2017
Do artystów rezygnujących z #Opole2017.
Przekonacie się, że uderzyliście w ludzi, którzy kupują Wasze płyty i chodzą na koncerty.— Margott (@Margott_pl) 20 maja 2017
"Artyści" bojkotują Opole.
Zobaczymy jak się będą bawić, kiedy widzowie zbojkotują ich "twórczość" #NiewystapieWOpolu— Pani Blondynka✝️ (@Monika_Lind) 21 maja 2017
@smok05 Plus Kombii,https://t.co/usv3CfHwy4
— Piozar74 (@piozar74) 21 maja 2017
Jak sami artyści tłumaczą powody z rezygnacji?
nie dam sobie wmówić, że czarne jest białe, a białe jest czarne. Na Festiwalu w Opolu w tym roku nie wystąpię. I jest to moja decyzja. Na znak jedności z tymi, którzy na cenzurowanym byli i nadal pozostali, bo wobec nich nie wywołała się taka burza
- mówiła Kayah. Tymczasem po jej oświadczeniu sama Rodowicz przyznała, że żadnej cenzury nie było.
Sama Rodowicz jednak napisała potem:
Atmosfera politycznego skandalu oraz dramat rodzinny spowodowały, że zdecydowałam się zrezygnować z koncertu 50-lecia, który miał się odbyć na festiwalu w Opolu.
W podobnym tonie wypowiadała się Kasia Nosowska:
Nie wystąpię w Opolu, bo wykluczenie, w jakiejkolwiek odsłonie, uznaję za zawstydzające. Gdyby mój syn otrzymał zaproszenie na urodziny kolegi, którego mama nie uwzględniłaby na liście dzieci (i tu dowolnie): z domów niezamożnych, innego wyznania itp. - to zostałby w domu
- tłumaczyła.
Kowalska zdawkowo napisała:
W obliczu niepokojących wydarzeń towarzyszących festiwalowi w Opolu, podczas którego miałam wystąpić, informuję, że rezygnuję z udziału w tym wydarzeniu.
Hyży najwidoczniej liczy na zmianę władzy, bo pisze:
Niestety, nie zobaczymy się w tym roku na Festiwalu w Opolu, być może za rok w przyjemniejszych okolicznościach.
Andrzej Piaseczny swoją rezygnację tłumaczy głębokim podziałem w kraju:
Do ostatniej chwili miałem nadzieję na to, że tak właśnie się stanie że i tym razem muzyką uda nam się przezwyciężyć tak głęboki podział w naszej Ojczyźnie
Kasia Cerekwicka stwierdziła:
Ponieważ muzyka była i będzie dla mnie zawsze "ponad podziałami", w obecnej sytuacji informuję o swojej rezygnacji z udziału w Opolskich Premierach
Kasia Popowska napisała:
Uważam, że muzyka i festiwale artystyczne powinny być ponad polityką. Żaden z artystów nie powinien być "karany" wykluczeniem z koncertu za własne poglądy. Mam wrażenie, że stwierdzenie "żyjemy w wolnym kraju" jest mocno przeterminowane. Nie chcę być częścią festiwalu, który coraz mniej związany jest z muzyką
Na licznych portalach wielu widzów popiera decyzję artystów. Są też głosy wyszydzające takie postępowanie:
W Opolu miało wystąpić 20 artystów, a wycofało się już 100. #Opole2017
— Pan Krzysztof (@kdwojakowski) 20 maja 2017
Przed festiwalem w Opolu niepowtarzalna szansa by wyrwać się wreszcie z zaklętego kręgu starych chałturszczyków. Telewizjo, nie strać jej!
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) 20 maja 2017
Marzy mi się Opole z Kultem. Z Kazikiem się często zgadzam, często kłócę, ale on ma w głowie 1000 razy więcej synaps niż te pseudogwiazdki.
— John Bingham (@johnbinghamjr) 20 maja 2017
#Opole 1985 . Po smierci błog.ksiedza Jerzego Popiełuszki, bestialsko zamordowanego przez służby PRL- artyści śpiewali.
— 1 Maud Puternicka (@puternicka) 21 maja 2017
"Artystów" bojkotujących Opole 2017 proszę także o bojkot Polskiego Radia i TVP. Modzi nareszcie dostaną szansę aby zaistnieć.
— Marek Markowski (@panzer_w1959) 21 maja 2017
"Wszyscy Polacy to jedna rodzina ..."
"FULL BAYER" Disco Polo PO Sp. z o.o. & przyjaciele - zbojkotował Opole 2017 pic.twitter.com/lIjTxC8w6b— David Jordan (@JacekNorman) 21 maja 2017
Kandydat na Opole 2017 pic.twitter.com/tHw3pMejb6
— wiesław kibicki (@wiihol) 20 maja 2017
To mówicie że Kayah i Nosowska spontanicznie zrezygnowały z występu w Opolu ? pic.twitter.com/0qbXozm63L
— Prawa strona 🇵🇱 (@PrawyPopulista) 21 maja 2017
Artykuł Oni nie chcą wystąpić w Opolu. Internauci z kolei żartują z protestu i nawołują do bojkotu artystów. Oto lista [FOTO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.
]]>Wokół festiwalu w Opolu trwa medialna przepychanka. Najpierw ,,Gazeta Wyborcza" poinformowała, że Jacek Kurski zablokował występ Kayah w trakcie koncertu Maryli Rodowicz. Później ,,Kuba" Wojewódzki napisał o rezygnacji Kasi Nosowskiej.
Rodowicz wystąpi podczas 54. Festiwalu Piosenki Krajowej w Opolu i zagra jubileuszowy koncert.
Nie ma święta polskiej piosenki bez królowej polskiej piosenki, Maryli Rodowicz. W tym roku będzie miał to szczególny charakter. Będziemy obchodzić 50-lecie pracy artystycznej Maryli Rodowicz. Zapraszam na ten wspaniały koncert
- mówił Jacek Kurski.
Ale nie obyło się bez burzy medialnej.
Dotarły do mnie nieoficjalne informacje z telewizji, że Kurski powiedział "po moim trupie"
- cytuje GW wypowiedź Tomasza Grewińskiego, menedżera Kayah.
Efekt? Rezygnacja Kasi Nosowskiej, która tak zareagowała na domniemaną cenzurę.
Kasia Nosowska nie wystąpi na festiwalu w Opolu. Na znak solidarności z Kayah, którą Jacek Kurski skreślił, za udział w marszach KOD i poparcie Czarnego Protestu. Słowo Solidarność wreszcie trafiło we właściwe ręce!!!
- napisał.
Wyborcza dodaje, że sama Rodowicz chciała zrezygnować z koncertu, ale ,,Kayah miała ją przekonać, by tego nie robiła. I Rodowicz jej posłuchała".
Ile w tym wszystkim prawdy? Rodowicz mówi wprost:
Cała akcja z Kayah to korytarzowa plotka. Wystąpimy razem, ona zaśpiewa "Niech żyje bal"
Maryla Rodowicz: Cała akcja z Kayah to korytarzowa plotka. Wystąpimy razem, ona zaśpiewa "Niech żyje bal". #alejakto? pic.twitter.com/bWUom7PD9q
— Marcin Makowski (@makowski_m) 16 maja 2017
W zapowiedzi ogłasza:
Ja przyszłam tutaj, żeby zapytać u źródła, czy to prawda, że jest jakaś czarna lista, że telewizja cenzuruje nazwiska artystów, że są jakieś podziały na lepszych i gorszy. Okazało się, że wszyscy zaproszeni artyści wystąpią w moim koncercie. To wszystko nieprawda
Maryla #Rodowicz: przyszłam zapytać u źródła, czy to prawda, że jest jakaś czarna lista, że telewizja cenzuruje - to nieprawda#wieszwiecej pic.twitter.com/AE9L16Fepo
— TVP Info (@tvp_info) 17 maja 2017
Artykuł Wyborcza i Wojewódzki informują o cenzurze w sprawie koncertu Rodowicz. Niespodziewana i ostra odpowiedź samej zainteresowanej [WIDEO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.
]]>Artykuł Maryla Rodowicz nie oszczędziła Polaków. „Tylko początek dało się oglądać” pochodzi z serwisu Niezłomni.com.
]]>