Za sprawą filmu dokumentalnego w niemieckiej telewizji, gdzie główną ,,bohaterką" została Róża Thun, opowiadająca o rodzącej się dyktaturze, media zwróciły uwagę na problem opisywania Polski w mediach za zachodnią granicą. Obraz naszego kraju odbiega mocno od rzeczywistości...

Okazuje się, że wśród oskarżających o brak demokracji jest również Hanna Gronkiewicz-Waltz, mająca ogromne problemy w związku z informacjami, które ujawniają media i komisja sejmowa na temat warszawskiej reprywatyacji.

Redaktor Aleksandra Rybińska głęboko orze narrację i język jakim totalna opozycja posługuję się w Polsce i za granicą aby oczernić Polski rząd i Polaków pic.twitter.com/8HqrnXppcC

— Prawa strona 🇵🇱 (@PrawyPopulista) 22 stycznia 2018

Jak poważny jest to problem, świadczą słowa Mariana Karola Panica, dziennikarza, który na bieżąco monitoruje media w Niemczech.

po obejrzeniu kolejnego, trzeciego już w ciągu zaledwie trzech tygodni skrajnie nieuczciwego reportażu o Polsce w niemieckich mediach (dwa filmy dokumentalne i jedno słuchowisko radiowe) poczułem się autentycznie chory. Oni nam wypowiedzieli wojnę, oczywiście wojnę nowego typu, a mam wrażenie, że jesteśmy wobec niej zupełnie bezradni

- napisał na Facebooku.

Dłuższy fragment programu:

https://youtu.be/Jtg6pnqm4vk?t=25m18s

Artykuł Róża Thun nie jest jedyna. Dziennikarka zdradza, co niektórzy politycy, w tym Hanna Gronkiewicz-Waltz, mówią o Polsce niemieckiej prasie. ,,Oni nam wypowiedzieli wojnę” [WIDEO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.