Ludwik Hirszfeld – Niezłomni.com https://niezlomni.com Portal informacyjno-historyczny Sun, 03 Dec 2023 21:00:15 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=4.9.8 https://niezlomni.com/wp-content/uploads/2017/08/cropped-icon-260x260.png Ludwik Hirszfeld – Niezłomni.com https://niezlomni.com 32 32 Ludwik Hirszfeld – odkrywca grup krwi i przyczyny konfliktu serologicznego, tym samym ratując życie wielu noworodkom. Zostawił po sobie wstrząsające wspomnienia z getta https://niezlomni.com/ludwik-hirszfeld-odkrywca-grup-krwi-i-przyczyny-konfliktu-serologicznego-tym-samym-ratujac-zycie-wielu-noworodkom-zostawil-po-sobie-wstrzasajace-wspomnienia-z-getta/ https://niezlomni.com/ludwik-hirszfeld-odkrywca-grup-krwi-i-przyczyny-konfliktu-serologicznego-tym-samym-ratujac-zycie-wielu-noworodkom-zostawil-po-sobie-wstrzasajace-wspomnienia-z-getta/#comments Thu, 22 Feb 2018 15:30:24 +0000 http://niezlomni.com/?p=29846

Ludwik Hirszfeld urodził się 5 sierpnia 1884 r. w Warszawie, a zmarł 7 marca 1954 r. we Wrocławiu. Studiował medycynę w Wuerzburgu i Berlinie, gdzie uzyskał doktorat, a w wieku 30 lat obronił pracę habilitacyjną. Pracował też naukowo m.in. w Heidelbergu i Zurychu.

Po 1918 r. powrócił do Polski i w latach 1924-39 kierował Państwowym Instytutem Higieny w Warszawie. Ponownie się habilitował na Uniwersytecie Warszawskim.

W czasie II wojny światowej trafił do warszawskiego getta, z którego uciekł w 1942 r. Po wojnie pracował we Wrocławiu.

Do jego najważniejszych osiągnięć naukowych należy praca nad grupami krwi. Prowadził ją wraz z Emilem von Dungernem w Zurychu w latach 1907-11.

Odkrył wówczas prawa dziedziczenia grupy krwi i wprowadził oznaczenie grup krwi jako 0, A, B i AB, przyjęte w 1928 r. na całym świecie. Efekty swych badań zastosował m.in. do celów określania ojcostwa.

Oznaczył również czynnik Rh oraz odkrył przyczynę konfliktu serologicznego, co uratowało życie wielu noworodkom. To właśnie za wyjaśnienie zagadki zjawiska konfliktu serologicznego między matką a płodem w 1950 r. Hirszfeld był nominowany do Nagrody Nobla w dziedzinie medycyny.

Warto również zwrócić uwagę na jeszcze jeden aspekt życia Ludwika Hirszfelda. W książce "Historia jednego życia", która stanowi relację z czasów okupacji, tak pisał o stosunkach polsko-żydowskich.

Relacjonując swój pobyt w więzieniu na Gęsiej, gdzie osadzeni byli Żydzi, ukarani za przejście na tzw. stronę aryjską, pisze:

"Słyszę ze wszystkich stron okrzyki starszych i dzieci, jakieś namiętne okrzyki tęsknoty i wdzięczności: O, Polacy są dobrzy, dawali mi chleb, zupę, a nawet skarpetki. A ja nawet mogłem przenocować. (...) Ci biedacy nie mogli wiedzieć, że mi rośnie serce na myśl, że mój naród, któremu opinia świata zarzuca antysemityzm, jest dobry. Mimo kary śmierci za pomoc i mimo odziedziczonej antypatii dla Żydów".

O ks. prałacie Marcelim Godlewskim, który w wielu środowiskach uchodzi do dziś za antysemitę pisze:

gdy los zetknął go z tym dnem nędzy, odrzucił precz swoje nastawienie i cały żar swego kapłańskiego serca poświęcił Żydom

Oto inny fragment wspomnień:

Spotkałem tam Żyda z Mannheimu, gdzie miał sklep tytoniowy. Ma tam jeszcze przyjaciół Niemców, socjaldemokratów, ale nie mogą mu pomagać, gdyż grozi to obozem, Pytam go: „jeśli się wojna skończy i pozwolą panu wrócić do Mannheimu, czy pan wróci, czy wyemigruje?". „Na kolanach tam wrócę". Dziwni są Żydzi niemieccy. Biją ich, gardzą nimi, a oni wciąż chcą widzieć w Niemcach naród poetów i filozofów

W r. 1942 przybyli do getta Żydzi z Niemiec. Pozwolono im zabrać rzeczy, pieniądze, kosztowności. Odebrano im wszystko prawie dopiero na granicy polsko-niemieckiej lub w Warszawie. Chodziło o to, ażeby Niemcy w kraju sądzili, że się Żydów humanitarnie wysiedla, a nie okrada. Jedna z tych Żydówek mówi o Hitlerze „unser Führer" i zapewnia z dumą, że Niemcy są niezwyciężeni. Rację miał mój przyjaciel, gdy mówił, że Niemcy to beznadziejna i nieodwzajemniona miłość Żydów

Zwiedziłem również dom uchodźców z Gdańska. Była to elita, mówili kilkoma językami, rekrutowali się ze sfer zamożniejszych i inteligenckich. Tam można było sprawdzić wartość twierdzenia Hitlera, że Niemców cechuje prawdomówność, a Żydów kłamliwość. Tam bowiem widziałem, jak z okrucieństwem połączyła się u niemieckiego narodu nikczemność. Zakomunikowano Żydom w Gdańsku, że pojadą do Palestyny, że führer łaskawie pozwala im wy wędrować do ojczyzny, że mogą wziąć z sobą wszystkie kosztowności i pieniądze. Zawierzyli, ostrożniejsi zaszyli. W Tczewie odebrano im wszystko. Rewizja była tak ścisła, że krajano ubrania i obrywano guziki. Natomiast walutę gdańską kazano zamienić na polską. Bardzo łaskawie, prawda? Ale gdy przybyli do Warszawy, okazało się, że dano im polskie pieniądze niestemplowane, niebędące w obiegu. Wyjechali jako ludzie zamożni, przybyli do Warszawy jako nędzarze.

W tych moich wędrówkach po dnie nędzy chodziłem i do więzienia przy ul. Gęsiej. Jako przewodniczący Rady Zdrowia miałem prawo wnikania wszędzie. Zresztą w więzieniu był i dur plamisty, i czerwonka... po kilku minutach muszę się wycofać, mam wrażenie, że zemdleję. Mówi mi dr Beiles, świetny lekarz, ordynator szpitala, że odwiedził chorego przyjaciela po stronie „aryjskiej", przy czym został schwytany i osadzony w tym więzieniu. Dobrowolnie pomaga lekarzowi więziennemu. Powiada mi, że codziennie umiera po kilka osób przy objawach zatrucia dwutlenkiem węgla. Skazańcy duszą się tam formalnie. Pytam, za jakie przestępstwa siedzą. Wszyscy za to samo: inteligencja, gdyż pozostała poza murami, proletariat — gdyż przekraczał mury w poszukiwaniu pracy lub Chleba. „No, i jak wam tam było po tamtej stronie?" — pytam. I słyszę ze wszystkich stron okrzyki i starszych i dzieci, jakieś namiętne okrzyki tęsknoty i wdzięczności: „O, Polacy są dobrzy, dawali mi chleb, zupę, a nawet skarpetki. A ja nawet mogłem przenocować". Byłem tam z opaską na ramieniu. Ci biedacy nie mogli wiedzieć, że mi serce rośnie na myśl, że mój naród, któremu opinia świata zarzuca antysemityzm, jest dobry. Mimo kary śmierci za pomoc i mimo odziedziczonej antypatii dla Żydów. I myślę, że jeśli Jehowa prowadzi rejestr wszystkich krzywd żydowskich, to skreśli i Przytyk, i bójki uniwersyteckie, i ławki, bo antypatia Polaków trwała tak długo, jak długo trwała wizja potężnego Żyda. A ustąpiła litości, gdy przyszedł nędzarz. Tak było w czasie męczeńskiej śmierci Żydów”

Źródło:www.naukawpolsce.pap.pl / własne /  ,,Historia jednego życia” Wydawnictwo Czytelnik Spółdzielnia Wydawnicza 1946 rok

https://niezlomni.com/niemcy-probowali-zrzucic-wine-za-nazizm-na-polskiego-uczonego-polska-strona-odpowiedziala/

Artykuł Ludwik Hirszfeld – odkrywca grup krwi i przyczyny konfliktu serologicznego, tym samym ratując życie wielu noworodkom. Zostawił po sobie wstrząsające wspomnienia z getta pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/ludwik-hirszfeld-odkrywca-grup-krwi-i-przyczyny-konfliktu-serologicznego-tym-samym-ratujac-zycie-wielu-noworodkom-zostawil-po-sobie-wstrzasajace-wspomnienia-z-getta/feed/ 1
Niemcy próbowali zrzucić winę za nazizm na… polskiego uczonego. Polska strona odpowiedziała https://niezlomni.com/niemcy-probowali-zrzucic-wine-za-nazizm-na-polskiego-uczonego-polska-strona-odpowiedziala/ https://niezlomni.com/niemcy-probowali-zrzucic-wine-za-nazizm-na-polskiego-uczonego-polska-strona-odpowiedziala/#respond Thu, 08 Jun 2017 17:45:49 +0000 http://niezlomni.com/?p=39753

Nazizm wymyślili Niemcy i próbowali wcielać w życie jego szalone idee. Po latach próbują się usprawiedliwiać, a winę zrzucają na polskiego Żyda.

Tym, który miałby być według Niemców odpowiedzialny za powstanie teorii, które legły u podstaw nazizmu, był profesor Ludwik Hirszfeld. Polski immunolog został oczerniony w artykule Franka Thadeusza ,,Der Blutwahn" (Szaleństwo krwi), który ukazał się w maju 2013 roku w ,,Der Spiegel".

Gdy został przeczytany, wywołał wielkie oburzenie

- wspomina w rozmowie z Dziennik.pl prof. Janusz Boratyński z Instytutu Immunologii i Terapii Doświadczalnej PAN im. Ludwika Hirszfelda.

Dziennikarz ,,Der Spiegel" powołał się na publikacje Myriam Sporri, historyczki z Uniwersytetu w Zurychy, W monografii „Reines und gemischtes Blut: Zur Kulturgeschichte der Blutgruppenforschung, 1900–1933” (Czysta i mieszana krew: Kulturowa historia badań nad grupami krwi 1900–1933) napisała ona, że Hirszfeld wprowadził pojęcie czystości krwi. Dodała, że według polskiego badacza posiadacze grupy A wywodzili się z północy oraz zachodu Eurazji, a ludzie z grupą B osiedli na wschodzie i południu. Wędrówki plemion miały doprowadzić do zmieszania krwi. Według Sporri Hirszfeld w swoich ustaleniach głosił tezę o przewadze krwi aryjskiej. To miało dać początek ideom, które przyświecały Adolfowi Hitlerowi.

Większości lekarzy nad Renem czymś niewyobrażalnym wydawało się zmieszanie krwi Niemca z krwią człowieka narodowości żydowskiej. Również transfuzje między mężczyznami i kobietami były dla doktorów rzeczą mocno podejrzaną, obawiali się bowiem, że wraz z owym »sokiem życia« męski biorca mógłby nabrać cech płci przeciwnej. Podstawy owego fanatyzmu stworzyli właśnie Hirszfeldowie (Ludwik wraz z żoną Hanną – przyp. red.) swoimi badaniami poświęconymi grupom krwi. ,,British Medical Journal" odmówił nawet z początku ich wydrukowania

- napisał Thadeusz w swoim artykule w ,,Der Spiegel". Dodawał, że dla badaczy jak Hirszfeld było oczywiste, że poszczególne grupy krwi są oznaką mniej lub bardziej wartościowych cech.

Polska Akademia Nauk zareagował na artykuł niemieckiej gazety. Napisano sprostowanie, ale to nie zostało opublikowane. Sprawie poświęcił się prof. Boratyński. Doprowadził, mimo wielu trudności, dążył do wydania po niemiecku ,,Historii jednego życia" autorstwa Hirszfelda. Udało się znaleźć wydawnictwo, które zrezygnowało z honorarium, ale pojawił się problem tłumaczenia.

Wystąpiliśmy więc do Instytutu Książki o 30–40 tys. zł na pokrycie kosztów nowego tłumaczenia. Było to już nawet obgadane i nagle przyszła zaskakująca wiadomość od jego dyrektora, że nie widzi potrzeby wydania tej książki, a poza tym Instytut Książki wydaje tylko beletrystykę, a wspomnienia Hirszfelda nią nie są

- powiedział Boratyński. Ostatecznie napisał nawet e-maila do dyrektora Grzegorza Gaudena z prośbą o... przeczytanie książki i wydanie pozytywnej opinii, ale nic nie wskórał. Pomogła dopiero interwencja w Ministerstwie Kultury. Jest szansa, że ,,Historia jednego życia" trafi do księgarń za Odrą już jesienią. Ponad cztery lata po opublikowaniu oczerniającego artykułu w ,,Der Spiegel"...

źródło: Dziennik.pl

Artykuł Niemcy próbowali zrzucić winę za nazizm na… polskiego uczonego. Polska strona odpowiedziała pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/niemcy-probowali-zrzucic-wine-za-nazizm-na-polskiego-uczonego-polska-strona-odpowiedziala/feed/ 0