Lloyd George – Niezłomni.com https://niezlomni.com Portal informacyjno-historyczny Sun, 03 Dec 2023 21:00:15 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=4.9.8 https://niezlomni.com/wp-content/uploads/2017/08/cropped-icon-260x260.png Lloyd George – Niezłomni.com https://niezlomni.com 32 32 ,,Ze wszystkich państw na kuli ziemskiej Anglia uprawia najbardziej egoistyczną politykę”, czyli jak Polska miała stać się ofiarą złożoną na ołtarzu bezpieczeństwa Anglików https://niezlomni.com/ze-wszystkich-panstw-kuli-ziemskiej-anglia-uprawia-najbardziej-egoistyczna-polityke-czyli-polska-miala-stac-sie-ofiara-zlozona-oltarzu-bezpieczenstwa-anglikow/ https://niezlomni.com/ze-wszystkich-panstw-kuli-ziemskiej-anglia-uprawia-najbardziej-egoistyczna-polityke-czyli-polska-miala-stac-sie-ofiara-zlozona-oltarzu-bezpieczenstwa-anglikow/#respond Sat, 11 Mar 2017 20:57:42 +0000 http://niezlomni.com/?p=36230

Wygłoszona w parlamencie angielskim dnia 10 sierpnia 1920 przez L. George’a mowa wywołała powszechne zdumienie swoim cynizmem - pisał Józef Jaskólski na łamach pisma Wiek Nowy 27 sierpnia 1920 roku.

Długa ta mowa da się streścić w 3 punktach:

1) Polska wykonała atak na Rosyę i to wbrew przestrogom państw sprzymierzonych.

3) Rząd sowietów ma wobec tego prawa podyktować zwyciężonej Polsce takie warunki pokojowe, które iniemożliwiłyby ponowny atak w przyszłości.

3) Jakiekolwiek byłyby błędy, które popełnił rząd polski, występując agresywnie przeciw Rosyi, sowiety nie powinny dążyć do odwetu represyi i żądzy pokarania posuwającej się do całkowitego wymazania narodu polskiego z liczby żyjących.

Chociaż osobiście podzielam zdanie L. George’a, że rząd polski popełnił pewne błędy, to jednak z całą stanowczością trzeba odeprzeć twierdzenie, że nasza ofensywa kwietniowa była atakiem na Rosyę. Atakiem w znaczeniu, jakich przypasuje mu L. George, byłaby napaść jednego narodu na drugi podczas pokoju bez należytego powodu i wypowiedzenia wojny. Takim typowym atakiem narodu na naród było naprzykład zdradzieckie zajęcie Śląska Cieszyńskiego siłą zbrojną w styczniu 1919 r. przez Czechów, a jednak L. George nie znalazł wówczas ani słowa potępiania dla nich.

Nasza ofenzywa kwietniowa była jednym z dozwolonych podczas wojny środków obrony, gdyż nasze dowództwo wiedziało, a teraz i cały świat wie, że bolszewicy poza swoim frontem „koncentrowali siły dla niespodziewanego uderzenia na Polskę, zwodząc ją perspektywą szybkiego zawarcia pokoju.

Ofenzywa kwietniowa była tylko jednym z epizodów toczącej się wojny polsko-rosyjskiej. A gdzie początek tej wojny, tego L. George nie wie, tak jak jeszcze niedawno temu nie wiedział, czy Cieszyn jest górą, czy rzeką. Otóż trzeba mu przypomnieć że początek tej wojny sięga przynajmniej r. 1794, a lata 1812, 1830-1, 1863-4 i 1914 do 1920 są tylko etapami i nasileniami, nieustającej wojny polsko-rosyjskiej. Od listopada 1918 r. jako dalszy ciąg wojny światowej toczy się automatycznie wojna polsko-rosyjska, tak, jak toczyły się i jeszcze toczą litewsko – estońsko – łotewsko – finlandzko -ormiańsko-rosyjskie i wiele innych.

Bezpośrednią przyczyną przedłużającej się wojny polsko-rosyjskiej jest brak wytyczenia granicy polsko- rosyjskiej o co trzeba obwinić przedewszystkiem L. George’a, tego niemal wszechwładnego dyktatora świata.

A więc jest bezczelnem kłamstwam, obłudą i cynizmem nazywać kwietniową ofenzywę przeciwbolszewicką ze strony Polski atakiem na Rosyę, czemu zaprzeczyli najświatlejsi i najwybitniejsi patryoci rosyjscy.

L. George wiedział, że najistotniejszym warunkiem sowieckiego traktatu pokojowego, mającym zabezpieczyć Rosyę od rzekomego ponownego ataku polskiego, jest rozbrojenie Polski tj. zdemobilizowanie w ciągu miesiąca armii polskej do 50.000 ludzi, wydanie wszelkiej broni i zniszczenie polskiego przemysłu wojennego.

To działo się 10 sierpowa, kiedy hordy bolszewickie stały prawie u bram Warszawy, której upadek dla nich i dla L. George’a uchodził za pewnik, poczem można było oczekiwać zalania całej Polski.

Bolszewicy tak byli pewni zajęcia Polski, że w Wyszkowie trzymali w pogotowiu polsko-bolszewicki rząd ze swoich pachołków: Marchlewskiego, Dzierżyńskiego, Kohna i Unschlichta. Ten to rząd „polski” miał podpisać traktat pokojowy w imieniu Polski i pod jego egidą bolszewicy urzeczywistniliby go i sami przeprowadzili rozbrojenie Polski.

Powtórzyłaby się historya szacherek Katarzyny II. z Targowiczanami z 18. wieku.

Jak to? Więc w tych warunkach L. George uważał za słuszne i sprawiedliwe sankcyonować rozbrojenie 30 milionowej Polski dla zabezpieczenia od ataku 150 milionowej uzbrojonej Rosyi, potem z miną świętoszka prawi morały bolszewikom aby „nie dążyli do odwetu i represyj, posuniętych aż do całkowitego wymazania narodu polskiego z liczby żyjących?”.

A któż obroniłby tę bezbronną Polskę od tak smutnego losu? Przecież bolszewicy nie posłuchali L. George’a gdy 20 lipca zabraniał im przekroczenia tak zwanej etnograficznej granicy Polski. Krew Anglika jest zbyt cenną, aby ją przelać w obronie jakiegoś tam ginącego pod knutem wschodniego barbarzyńcy marnego Polaka, a dyplomatyczne noty miałyby w r. 1920 ten sam skutek, co i w latach 1794, 1831 i 1863.

Wiadomo powszechnie, że ze wszystkich państw na kuli ziemskiej Anglia uprawia najbardziej egoistyczną politykę i z tego powodu obecna moralność polityczna nie może jej potępić.

A jednakowoż gzygzakowata polityka L. George’a jest tak dziwną, że mimo woli rodzi się pytanie, czy jest ona wynikiem jakiegoś obłędu, czy też najpotworniejszej przebiegłości?

Nasuwa się przypuszczenie, że po zdruzgotaniu Niemiec najgroźniejszym rywalem Anglii mogłaby stać się Rosya, o ile odrodziłaby się z obecnego chaosu.

Polska nawet ze znacznem przesunięciem jej granicy wschodniej wydaje się L. George’owi za słabą, aby stać się przeciwwagą odrodzonej Rosyi, mogącej mnożyć się wprost nieograniczenie na swych bezmiernych obszarach. Słynny Mendelejew w dziele „K’poznaniu Rosyi” oblicza, że ludność Rosyi w r. 2000, powinna dojść do 594 milionów, a w r. 2052 powinna osiągnąć kolosalną cyfrę 1282 milionów.

Ponieważ wszelkie okrojenie Rosyi nie zmniejszy jej siły rozrodczej i tylko odroczyłoby na pewien czas dojście do powyższych cyfr ludności, przeto L. George’owi wydaje się skutecznmiejszym środkiem zatrucie Rosyi przez podtrzymanie w niej bolszewizmu z oddaniem jej na pastwę Polski.

Jeżeli powyższe przypuszczenie jest uzasadnione, to zaiste polityka L. George’a jest godną kanibala!

W każdym razie Polska powinna z najwyższym sceptycyzmem przyjmować jego rady.

źródło: Retropress.pl

Artykuł ,,Ze wszystkich państw na kuli ziemskiej Anglia uprawia najbardziej egoistyczną politykę”, czyli jak Polska miała stać się ofiarą złożoną na ołtarzu bezpieczeństwa Anglików pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/ze-wszystkich-panstw-kuli-ziemskiej-anglia-uprawia-najbardziej-egoistyczna-polityke-czyli-polska-miala-stac-sie-ofiara-zlozona-oltarzu-bezpieczenstwa-anglikow/feed/ 0
Roman Dmowski: Anglia powojenna i jej polityka https://niezlomni.com/anglia-polityka-powojenna/ https://niezlomni.com/anglia-polityka-powojenna/#comments Tue, 17 May 2016 13:31:39 +0000 http://niezlomni.com/?p=24743

"Anglia powojenna i jej polityka" jest zbiorem artykułów Romana Dmowskiego, które ukazywały się na łamach "Gazety Warszawskiej".

File0001

File0002

File0003

File0004

File0005

File0007

File0008

File0009

File0010

File0011

File0012

File0013

File0014

File0015

File0016

File0017

File0018

File0019

File0020

File0021

File0023

File0024

File0025

File0026

File0027File0028File0029File0030File0031File0032File0033File0034File0035File0036File0037File0038File0039File0040File0041File0042File0043File0044File0045File0046File0047File0048File0049File0050File0051File0052File0053File0054File0055

Artykuł Roman Dmowski: Anglia powojenna i jej polityka pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/anglia-polityka-powojenna/feed/ 1
„Pomorza nom ani kusi purtok zabrac ni może”, czyli jak Kaszubi wywalczyli kawałek Polski kosztem Niemiec dla Ojczyzny https://niezlomni.com/pomorza-nom-ani-kusi-purtok-zabrac-ni-moze-czyli-jak-kaszubi-wywalczyli-kawalek-polski-kosztem-niemiec-dla-ojczyzny/ https://niezlomni.com/pomorza-nom-ani-kusi-purtok-zabrac-ni-moze-czyli-jak-kaszubi-wywalczyli-kawalek-polski-kosztem-niemiec-dla-ojczyzny/#respond Mon, 14 Jul 2014 14:51:46 +0000 http://niezlomni.com/?p=14312

(...) Kiedy się w lutym 1919 r. rozeszła wieść, że Lloyd George przeciwny jest przyłączeniu Pomorza do Polski, Podkomisarjat [Podkomisarjat Naczelnej Rady Ludowej w Gdańsku - przyp. red.] zamierzał Gdańsk wziąć siłą. Zamachu dokonać mieli sami Kaszubi. Nawet gdańscy Niemcy zwątpili o ocaleniu i z rezygnacją przyjmowali możliwość powrotu do Rzeczypospolitej. Plany zostały pokrzyżowane nadejściem większych oddziałów pruskiej straży granicznej, t. zw. Grenzschutz.

(...) Położenie stawało się tem groźniejsze, że i swoi w Warszawie zwątpili o tem, czy mocarstwa zachodnie zechcą Pomorze przyłączyć do Polski. Ze strony niemieckiej szły raz za razem z Pomorza i Gdańska zapewnienia, że kraj nadmorski jest nawskroś niemiecki.

Król Kaszub: walczył o ich polskość. „Czujcie tu, z serca głębi, Skład nasz Apostolski: Nie ma Kaszub bez Polonii, a bez Kaszub Polski!” Niemcy wytoczyli mu 36 procesów

polskaWówczas Podkomisarjat gdański na własną rękę wyprawił 3 delegatów do Paryża z memorjałem, zawierającym dowody polskości Pomorza, i żądaniem przyłączenia go do Polski. Na delegatów przeznaczono adwokata gdańskiego, dra Mieczysława Marchlewskiego, Tomasza Rogalę z Kościerzyny i Antoniego Abrahama z Oliwy jako reprezentantów Kaszub. W delegacji miał też wziąć udział Antoni Miotk z Pucka, jednakże ścisły nadzór pruskiego „grenzschutzu” uniemożliwił mu połączenie się z towarzyszami wyprawy dyplomatycznej. Abraham przyjął zaszczytną misję jak najochotniej, z gorącem sercem.

(...) Tutaj [w Paryżu - przyp. red.] przedstawili się najpierw polskiemu komitetowi narodowemu, przyjęci zostali również przez Paderewskiego i Pilca, wreszcie poczęli wizyty składać w ambasadach państw obcych. Zaglądali też do redakcyj największych dzienników, wszędzie dowodząc polskości Pomorza. Przytaczali racje historyczne, a na dowód, że Kaszubi to Polacy, że język kaszubski zupełnie zbliżony jest do języka polskiego, że jest jego narzeczem, głośno rozmawiali po kaszubsku.

[quote]Kiedy w rozmowie z Lloyd Georgem i Wilsonem zapytano ich podstępnie: „Czego wy chcecie, kiedy wasz rząd Pomorza się zrzekł?” — wtedy w pewnym momencie odpowiedzi Abraham uderzył pięścią w stół, wołając groźnie: „Pomorza nom ani kusi purtok zabrac ni może”. Zapewniał też, że on nigdy nie dopuści, żeby Pomorze pozostać miało przy Rzeszy. W takim razie na jego apel stanie 4000 Kaszubów, olbrzymów, jak on sam, i bez niczyjego poparcia, sami siłą zagarną Pomorze wraz z Gdańskiem dla Polski.[/quote]

[caption id="attachment_14314" align="aligncenter" width="800"]Ulica Sobieskiego w Wejherowie. Fragment ulicy z usytuowanymi przy niej zabudowaniami Ulica Sobieskiego w Wejherowie. Fragment ulicy z usytuowanymi przy niej zabudowaniami[/caption]

Zajęcie tak zdecydowanej postawy przez delegację kaszubską ułatwiło dyplomacji polskiej ostre domaganie się dostępu Polski do morza. Ostateczny skutek był pozytywny. Jedynie Gdańskowi wyznaczono rolę inną niż tego wymagał interes Polski.

Źródło: Władysław Pniewski, "Antoni Abraham (1869-1923). Wielki patrjota z ludu kaszubskiego", Polski Związek Zachodni, Warszawa 1936. [cytaty za: Wielcy II RP]

Artykuł „Pomorza nom ani kusi purtok zabrac ni może”, czyli jak Kaszubi wywalczyli kawałek Polski kosztem Niemiec dla Ojczyzny pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/pomorza-nom-ani-kusi-purtok-zabrac-ni-moze-czyli-jak-kaszubi-wywalczyli-kawalek-polski-kosztem-niemiec-dla-ojczyzny/feed/ 0