Indie – Niezłomni.com https://niezlomni.com Portal informacyjno-historyczny Sun, 03 Dec 2023 21:00:15 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=4.9.8 https://niezlomni.com/wp-content/uploads/2017/08/cropped-icon-260x260.png Indie – Niezłomni.com https://niezlomni.com 32 32 Mocne słowa Trumpa na temat Polski – znalazła się w gronie 4 wyróżnionych krajów. Ostra krytyka Niemiec (wideo) https://niezlomni.com/mocne-slowa-trumpa-na-temat-polski-znalazla-sie-w-gronie-4-wyroznionych-krajow-ostra-krytyka-niemiec-wideo/ https://niezlomni.com/mocne-slowa-trumpa-na-temat-polski-znalazla-sie-w-gronie-4-wyroznionych-krajow-ostra-krytyka-niemiec-wideo/#comments Wed, 26 Sep 2018 05:53:24 +0000 https://niezlomni.com/?p=50124

Donald Trump podczas sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ poświęcił kilka ciepłych słów Polsce. Nasz kraj został wyróżniony ze względu na politykę uniezależniania się od dostaw rosyjskiego gazu i zestawiony z Niemcami.

Polska została wymieniona obok Indii, Arabii Saudyjskiej i Izraela.

Marzenia narodów są różne, jak one same

- mówił Trump, podkreślając:

wielki naród staje w obronie swojej niepodległości, bezpieczeństwa i suwerenności.

Prezydent USA krytykował także Nord Stream 2 i udział Niemiec. Zaapelował, aby ten kraj brał przykład z Polski i nie polegał na Rosji. Uzależnienie energetyczne jego zdaniem przełoży się na podatność na ,,wymuszanie i zastraszanie".

gratulujemy europejskim państwom takim jak Polska, że przeprowadzają budowę bałtyckiego rurociągu, tak aby kraje nie były zależne od Rosji w celu zaspokojenia swoich potrzeb energetycznych

- mówił. Natomiast Niemcy ,,zostaną zupełnie uzależnione od energii rosyjskiej, jeśli szybko nie zmienią kursu".

USA nie podpiszą również międzynarodowego paktu dotyczącego migracji. Jak uzasadniał to Trump? Prawem każdego kraju do prowadzenia własnej polityki w tym zakresie.

- Prosimy inne kraje o uszanowanie naszego prawa

- powiedział prezydent.

Artykuł Mocne słowa Trumpa na temat Polski – znalazła się w gronie 4 wyróżnionych krajów. Ostra krytyka Niemiec (wideo) pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/mocne-slowa-trumpa-na-temat-polski-znalazla-sie-w-gronie-4-wyroznionych-krajow-ostra-krytyka-niemiec-wideo/feed/ 1
Miała być ,,lekcja tolerancji”, a wyszło… Rafał Ziemkiewicz opowiada świetną anegdotkę https://niezlomni.com/miala-byc-lekcja-tolerancji-a-wyszlo-rafal-ziemkiewicz-opowiada-swietna-anegdotke/ https://niezlomni.com/miala-byc-lekcja-tolerancji-a-wyszlo-rafal-ziemkiewicz-opowiada-swietna-anegdotke/#respond Mon, 20 Mar 2017 08:06:31 +0000 http://niezlomni.com/?p=36383

Rafał Ziemkiewicz na swoim profilu Facebook opublikował zabawną anegdotkę, która w rzeczywistości miała miejsce.

Tzw. "fakt autentyczny" na niedzielę: W zaprzyjaźnionej szkole na obowiązkową "lekcję tolerancji" zaproszono dzieciom Hindusa. Autentycznego, żyjącego w Polsce od iluś tam lat. Wszystko szło poprawnie do momentu, gdy jedno z dzieci zapytało o Arabów. Hindus zaczął tłumaczyć, że Arab, i w ogóle muzułmanin, to zaraza najgorsza i za nic nie wolno żadnych niby "uchodźców" do Polski wpuścić - jego dziadek i ojciec walczyli z islamem, on walczy, i dzieci też wychowuje, żeby islam tępiły jak się da. Dzieciom się lekcja podobała, ale szkole trochę mniej" - napisał publicysta na swoim profilu na Facebooku.

Tym razem lekcja ,,tolerancji" nie wyszła...

Artykuł Miała być ,,lekcja tolerancji”, a wyszło… Rafał Ziemkiewicz opowiada świetną anegdotkę pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/miala-byc-lekcja-tolerancji-a-wyszlo-rafal-ziemkiewicz-opowiada-swietna-anegdotke/feed/ 0
Ta mapa pokazuje świat z zupełnie innej perspektywy. Rosja nie tak potężna, Ameryka w cieniu Chin i Indii… [MAPA] https://niezlomni.com/ta-mapa-pokazuje-swiat-zupelnie-innej-perspektywy-rosja-potezna-ameryka-cieniu-chin-indii-mapa/ https://niezlomni.com/ta-mapa-pokazuje-swiat-zupelnie-innej-perspektywy-rosja-potezna-ameryka-cieniu-chin-indii-mapa/#respond Tue, 07 Feb 2017 10:23:32 +0000 http://niezlomni.com/?p=35384

Ta mapa pokazuje świat z innej perspektywy. Paul Breding z ODT Maps dostosował powierzchnię krajów proporcjonalnie do liczby ludności. Oto efekty.

W naszym regionie przytłaczająca przewaga Rosji nie jest tak duża. Z kolei na Wschodzie dominują Indie i Chiny, dwie azjatyckie potęgi. Dwie Ameryki Północna i Południowa, a także Australia wyglądają również zupełnie inaczej niż znamy to z tradycyjnych map.

Kliknij, żeby zobaczyć mapę w większej rozdzielczości:

Artykuł Ta mapa pokazuje świat z zupełnie innej perspektywy. Rosja nie tak potężna, Ameryka w cieniu Chin i Indii… [MAPA] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/ta-mapa-pokazuje-swiat-zupelnie-innej-perspektywy-rosja-potezna-ameryka-cieniu-chin-indii-mapa/feed/ 0
USA, Europa i Polska w 2030 roku oczami amerykańskiego analityka. „Jako pierwsi do Polski wrócą Polacy, których przemoc wypędzi z emigranckich przystani…” https://niezlomni.com/usa-europa-polska-2013-roku-oczami-amerykanskiego-analityka-jako-pierwsi-polski-wroca-polacy-ktorych-przemoc-wypedzi-emigranckich-przystani/ https://niezlomni.com/usa-europa-polska-2013-roku-oczami-amerykanskiego-analityka-jako-pierwsi-polski-wroca-polacy-ktorych-przemoc-wypedzi-emigranckich-przystani/#comments Tue, 27 Sep 2016 13:42:41 +0000 http://niezlomni.com/?p=31804

W ramach corocznego wykładu upamiętniającego generała Waltera Jajko profesor Thomas Flichy de la Nueville miał postawić prognozę na przyszłość. Jak będzie wyglądał świat, a szczególnie USA i Europa (a w tym i Polska), czyli Zachód, w roku 2030 - pisze prof. Marek Jan Chodakiewicz w Tygodniku Solidarność.

Podkreślmy, że Thomas przygotował swoje wystąpienie w formie polemiki z prognozami Rady Wywiadu Narodowego (National Intelligence Council), podlegającemu Dyrektorowi Narodowego Wywiadu (Director of National Intelligence). Analizy te pełne są optymistycznych ocen w sprawie demokracji i dominującej roli USA na świecie. I Thomas zupełnie się z nimi nie zgadza.

Twierdzi, że demokracja liberalna zbliża się szybko do punktu kryzysowego. Trendy demograficzne wskazują na załamanie się wzrostu ludności, a tym samym zanik kreatywnego potencjału w tych społeczeństwach, szczególnie na zachodzie Europy. Przewiduje falę uchodźców z Niemiec, Francji i innych krajów na wschód, w tym do Polski i Rosji. Europejczycy zachodni zostaną zmuszeni do ucieczki, bowiem w ich krajach wybuchną najpierw zamieszki, te przerodzą się w chroniczny konflikt, a w końcu nastąpią wojny domowe. Nastąpi starcie zwolenników szariatu z pospolitym ruszeniem i lokalną samoobroną Europejczyków. Jako pierwsi do Polski wrócą Polacy, których przemoc wypędzi z emigranckich przystani. Znakiem nadchodzących lat będzie brak stabilności oraz poszukiwanie jestestwa (identity) przez omamionych chwilowo przez globalizm, multikulturalizm i tolerancjonizm Europejczyków.

Czasy się zmieniły. Żyjemy w dobie przyśpieszenia. Ewolucja polityczna w oparciu o geopolitykę energetyczną (ropa) już nie działa. Polityka zagraniczna nie rozpłynie się w potędze wolnego rynku. Ci, którzy zostawili sztukę uprawiania polityki zagranicznej gospodarczym grupom lobbistycznym, stracili nad ową polityką kontrolę

Nastąpi bunt przeciw globalnym elitom, które jako jedyne zyskują na falach emigrantów. Na dodatek w Europie rewolucja robotów (np. endoszkielety) zniszczy wszelkie niskopłatne prace. Dalsze usprawnienia w komunikacji komputerowej połączą bardziej ludzi, a jednocześnie zatomizują. Oznacza to większą możliwość manipulacji jednostki przez odseparowanie jej nie tylko od tradycji myślenia logicznego, ale również od innych jednostek.

Nastąpi zmierzch angielskiego jako lingua franca, zastąpi go arabski i chiński. USA powrócą do izolacjonizmu. I staną się de jure dwujęzyczne, z pełznącym prymatem hiszpańskiego. Ale nie Chiny będą dominować ani Brazylia, tylko Indie, które nie mają problemu demograficznego, a ich elita jest pozytywnie nastawiona do innowacji. Indie są skorumpowane, ale zmobilizowani nacjonalizmem Hindusi są już głodni dominacji.

Niemcy to sworzeń i centrum Europy. Niedługo pozbędą się jakiegokolwiek poczucia winy za II wojnę światową i nazizm. Ale będą do pewnego stopnia sparaliżowane konfliktem wewnętrznym między post-chrześcijanami a muzułmanami. Postarają się zaprowadzić stabilność i powetować uwiąd demograficzny sprowadzaniem kulturowo kompatybilnych młodych pracowników z pogrążonych w chaosie zachodnich krajów. Berlin skoncentruje się jeszcze bardziej na Mitteleuropie. Przestanie inwestować w Grecję, przerzuci większość kapitałów do Rosji, która będzie znaczącą potęgą regionalną, szerzącą neo-panslawizm, co będzie przede wszystkim zagrożeniem dla niepodległości Polski.

prof. Marek Jan Chodakiewicz, cały tekst w Tygodniku Solidarność

Artykuł USA, Europa i Polska w 2030 roku oczami amerykańskiego analityka. „Jako pierwsi do Polski wrócą Polacy, których przemoc wypędzi z emigranckich przystani…” pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/usa-europa-polska-2013-roku-oczami-amerykanskiego-analityka-jako-pierwsi-polski-wroca-polacy-ktorych-przemoc-wypedzi-emigranckich-przystani/feed/ 1
Prześladowanie chrześcijan nie tylko w krajach muzułmańskich. Konsekwentnie przemilczane przez media https://niezlomni.com/przesladowanie-chrzescijan-krajach-muzulmanskich-konsekwentnie-przemilczane-media/ https://niezlomni.com/przesladowanie-chrzescijan-krajach-muzulmanskich-konsekwentnie-przemilczane-media/#comments Thu, 15 Sep 2016 09:01:42 +0000 http://niezlomni.com/?p=31416

Prześladowania chrześcijan na całym świecie to nie tylko rzeczywistość w krajach arabskich, ale także realia krajów komunistycznych, hinduistycznych i buddaistycznych. Kwestia cierpień chrześcijan jest konsekwentnie przemilczana przez media, a wzmianki o zbrodniach buddystów czy hinduistów dokonywanych na chrześcijanach spotykają się z histerycznymi reakcjami politycznie poprawnej lewicy.

By przełamać politycznie poprawną zmowę milczenia wokół cierpień chrześcijan, należy korzystać z nielicznych wydawnictw opisujących współczesne prześladowania na tle religijnym. W wydanej przez wydawnictwo Rebis pracy „Czarna księga prześladowań chrześcijan w świecie” znajduje się kilkadziesiąt artykułów i analiz opisujących prześladowania, jakich ofiarą stają się chrześcijanie na całym świecie.

W Chinach pomimo pewnej liberalizacji nie ma pełnej wolności praktyk religijnych, a duchowni dalej są aresztowani. W Chińskiej Republice Ludowej działa nielegalnie Kościół katolicki wierny papieżowi i legalny podporządkowany partii. Katolicy z racji na związki z Watykanem są najbardziej prześladowani.

W komunistycznej Korei Północnej 70.000 chrześcijan jest w obozach koncentracyjnych. Tyrania Kimów zakazała istnienia jakiejkolwiek religii prócz oddawania czci przywódcy. Za praktyki religijne i posiadanie Biblii chrześcijanie są zabijani lub trafiają do obozów koncentracyjnych. Rodziny ukaranych przypisywane są do klasy wrogów, i pozbawiane możliwości edukacji, zatrudnienia, leczenia i dostępu do żywności. Rodzice ukrywają swoją wiarę przed dziećmi.

W Wietnamie rządzonym dalej przez komunistów od pół wieku chrześcijanie są zwalczani przez władze. Komuniści konfiskują majątki, wtrącają do wiezień, napadają na zgromadzenia modlitewne i niszczą miejsca kultu. „Kto występuje przeciw reżimowi, naraża nie tylko własną przyszłość, ale także przyszłość swoich rodziców, małżonka i dzieci. Wszyscy tracą dostęp do pracy, szkoły i publicznej opieki zdrowotnej”. Codziennością jest cenzura, bak wolności słowa i przemoc ze strony milicji.

Nienawiść do chrześcijaństwa jest też codziennością w Indiach. Niezwykle wpływowe hinduistyczne organizacje szowinistów, w czasie pogromów chrześcijan, napadają i niszczą chrześcijańskie kościoły, szkoły, domy i sklepy należące do chrześcijan. Zdarzają się nawet morderstwa i profanacje zwłok.

Czarna_ksiegaNa Sri Lance pogromy chrześcijan, ale też i muzułmanów, są organizowane przez buddystów. Buddyzm stał się immanentną częścią ideologii szowinistycznej. Władze zapewniają szowinistom bezkarność.

Na kartach „Czarnej księgi prześladowań chrześcijan w świecie” opisane są też prześladowania i w innych krajach: Rosji (Rosja uznała za oficjalne religie tylko: prawosławie, judaizm, islam i buddyzm. Katolicyzm nie został uznany za oficjalną religie choć jest liczebniejszy od judaizmu), Izraelu (który dokonuje rasistowskich zbrodni na Palestyńczykach, w tym i palestyńskich chrześcijanach), krajach Afryki, postsowieckich, Ameryki Południowej i Środkowej (gdzie sprawcami zbrodni są najczęściej masoni, mafie, komunistyczne partyzancki, i latyfundyści).

Nie możemy też zapominać o dyskryminacji i marginalizacji w chrześcijan w krajach zachodniej Europy i Północnej Ameryki, gdzie terror politycznej poprawności wprowadził swoisty apartheid w którym role czarnej dyskryminowanej większości odgrywają chrześcijanie.

Jan Bodakowski

Artykuł Prześladowanie chrześcijan nie tylko w krajach muzułmańskich. Konsekwentnie przemilczane przez media pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/przesladowanie-chrzescijan-krajach-muzulmanskich-konsekwentnie-przemilczane-media/feed/ 1
Analitycy zapowiadają: Polska liderem Europy w wydatkach na obronność https://niezlomni.com/analitycy-zapowiadaja-polska-liderem-europy-wydatkach-obronnosc/ https://niezlomni.com/analitycy-zapowiadaja-polska-liderem-europy-wydatkach-obronnosc/#respond Tue, 09 Aug 2016 05:48:52 +0000 http://niezlomni.com/?p=29989

Przez najbliższe cztery lata wydatki na obronę w Polsce będą wzrastać o 3 do 7 procent rocznie. Polska ma być jedynym krajem europejskim w gronie krajów zwiększających swoje budżety obronne w znaczący sposób.

Chodzi o wydatki na armię na poziomie 10 mld dolarów, zwiększane co roku o 2 procent produktu krajowego brutto. Inne kraje to Algieria, Angola, Australia, Chiny, Egipt, Indie, Indonezja, Izrael, Maroko, Nigeria, Pakistan, Filipiny i Wietnam.

– Państwa te odpowiadają za 27 proc. globalnego budżetu obronnego

– mówi Piotr Świętochowski, dyrektor w Dziale Audytu Deloitte, firmy, która przedstawiła raport "Global Defense Outlook", podsumowujący wydatki obronne 50 największych państw na świecie oraz ich plany na najbliższe lata.

Jest natomiast spora grupa krajów, które odnotują wzrost PKB, ale nie pójdzie za tym wzrost wydatków na armię. Mowa o: Belgii, Danii, Finlandii, Francji, Niemczech, Włoszech, RPA, Hiszpanii, Szwecji i Szwajcarii.

Deloitte prognozuje, że USA zredukują budżet armii o około 8 proc., czyli 40 mld dolarów. Wydatki na obronność mają spaść również w Rosji, Wielkiej Brytanii, Holandii, Norwegii, Malezji, Omanie, Arabii Saudyjskiej, Japonii, Chile, Brazylii, Kanadzie oraz Argentynie.

źródło: Polska Zbrojna

Artykuł Analitycy zapowiadają: Polska liderem Europy w wydatkach na obronność pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/analitycy-zapowiadaja-polska-liderem-europy-wydatkach-obronnosc/feed/ 0
„Gdyby w Indiach istniał ZUS, to większość Hindusów umarłaby z głodu”. Mocne słowa podróżnika https://niezlomni.com/gdyby-w-indiach-istnial-zus-to-wiekszosc-hindusow-umarlaby-z-glodu-mocne-slowa-podroznika/ https://niezlomni.com/gdyby-w-indiach-istnial-zus-to-wiekszosc-hindusow-umarlaby-z-glodu-mocne-slowa-podroznika/#respond Tue, 12 Jul 2016 19:51:18 +0000 http://niezlomni.com/?p=29025

Gdyby w Indiach istniał ZUS, to większość Hindusów umarłaby z głodu

– powiedział Jarosław Poniewiera, znawca Indii, który wielokrotnie podróżował do tego kraju, mając na myśli przedsiębiorców prowadzących na ulicach nieopodatkowany i nieoskładkowany drobny handel i usługi, dzięki czemu są w stanie skromnie utrzymać rodzinę.

T. Cukiernik, Rządowi brakuje naszych pieniędzy! PiS bije rekord zadłużenia, Najwyższy Czas! Nr 27-28, 2-9 lipca 2016 r.

Artykuł „Gdyby w Indiach istniał ZUS, to większość Hindusów umarłaby z głodu”. Mocne słowa podróżnika pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/gdyby-w-indiach-istnial-zus-to-wiekszosc-hindusow-umarlaby-z-glodu-mocne-slowa-podroznika/feed/ 0
Ojciec Tysiąca Sierot. Historia księdza, który uratował ponad sto polskich sierot przed cierpieniem i wojną https://niezlomni.com/ojciec-tysiaca-sierot-historia-ksiedza-ktory-uratowal-ponad-sto-polskich-sierot-przed-cierpieniem-i-wojna/ https://niezlomni.com/ojciec-tysiaca-sierot-historia-ksiedza-ktory-uratowal-ponad-sto-polskich-sierot-przed-cierpieniem-i-wojna/#respond Tue, 07 Jul 2015 14:34:53 +0000 http://niezlomni.com/?p=24295

Ojciec_tysiaca_sierot-_okladkaHistoria księdza, który uratował ponad sto polskich sierot przed II wojną światową. Wzruszająca, a chwilami zabawna opowieść o życiowej przygodzie, jaka spotkała o. Franciszka Plutę.

Powieść inspirowaną prawdziwymi wydarzeniami i po części opartą na notatkach i wspomnieniach głównego bohatera, o. Franciszka Pluty można podzielić na trzy części. Pierwsza opisuje podróż do Indii, pełną przeciwności i niebezpieczeństw, choć niepozbawioną wzruszeń i zabawnych sytuacji. Następnie powieść skupia się na życiu w obozie. W niepozbawiony humoru i lekkości sposób autor opisuje codzienne trudy, niekończące się problemy finansowe i zupełnie absurdalne sytuacje, które przypadają w udziale mieszkańcom małego wzgórza w Indiach, których liczba rośnie aż do tysiąca. Kiedy wojna dobiega wreszcie końca, a dzieciom zaczyna grozić wywózka z powrotem do Związku Radzieckiego, ksiądz wraz z maharadżą dokonują adopcji sierot, co czyni z głównego bohatera prawdziwego „Ojca Tysiąca Sierot”.

Książka powstała dzięki notatkom i wspomnieniom głównego bohatera, ojca Franciszka Pluty, który w 1939 roku został aresztowany przez Sowietów i osadzony w łagrze. W 1941 roku po tzw. amnestii dla Polaków wstąpił do armii Władysława Andersa. Na przełomie 1941 i 1942 roku otrzymał polecenie otoczenia opieką duchową dzieci zgromadzonych w polskim sierocińcu, następnie towarzyszył im w podróży do Indii, a tam w Balachadi pełnił funkcję komendanta osiedla polskich dzieci. Zmarł  23 stycznia 1990 roku w Kanadzie.

Autorem powieści jest bratanek ojca Franciszka, Leonard Pluta, który wyjechał z Polski w 1957 roku. Wraz z żoną, osiadł w Kanadzie. Po ukończeniu studiów uzyskał  najwyższy stopień naukowy Ph.D. (doktor filozofii) ze specjalizacją z ekonomii i przez 40 lat wykładał na Uniwersytecie
św. Franciszka Ksawerego w Antigonish w Kanadzie. Jest autorem wielu publikacji z zakresu ekonomii społecznej, a także  autorem sztuki teatralnej.

Leonard Pluta, Ojciec Tysiąca Sierot, MUZA, Warszawa 2015.

Książkę można nabyć TUTAJ.

Artykuł Ojciec Tysiąca Sierot. Historia księdza, który uratował ponad sto polskich sierot przed cierpieniem i wojną pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/ojciec-tysiaca-sierot-historia-ksiedza-ktory-uratowal-ponad-sto-polskich-sierot-przed-cierpieniem-i-wojna/feed/ 0
Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie, czasem są to bardzo niespodziewani przyjaciele https://niezlomni.com/prawdziwych-przyjaciol-poznaje-sie-w-biedzie-czasem-sa-to-bardzo-niespodziewani-przyjaciele/ https://niezlomni.com/prawdziwych-przyjaciol-poznaje-sie-w-biedzie-czasem-sa-to-bardzo-niespodziewani-przyjaciele/#respond Tue, 02 Dec 2014 15:25:23 +0000 http://niezlomni.com/?p=22607

Stare przysłowie mówi, że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie, czasem są to bardzo niespodziewani przyjaciele. Takimi nieoczekiwanymi przyjaciółmi dla polskich dzieci stali się Hindusi. Kiedy w 1941 r. Stalin pozwolił wyjechać dzieciom, których rodziców Sowieci zamordowali w obozach pracy, ze Związku Radzieckiego trafili do Indii.

Tam zajął się nimi maharadża z Nawanagaru, Jam Saheb Digvijaysinhji, zbudował dla nich obok letniej rezydencji dom, przyjął z wielką gościnnością, witając słowami, które wielu z nich pozostały w pamięci na całe życie. – Nie uważajcie się za sieroty. Jesteście teraz Nawanagaryjczykami, ja jestem Bapu, ojciec wszystkich mieszkańców Nawanagaru, w tym również i wasz. Bohaterowie książki wspominają życie w Indiach za najszczęśliwszy okres w swoim życiu.

A. Bhattacharjee, Druga Ojczyzna. Polskie dzieci tułacze w Indiach, Wyd. Poznańskie.

Książkę można zamówić TUTAJ.

StMTY0LTM3OTc5LURydWdhIG9qY3p5em5hIGNhxYJvxZvEhyAxMCBncnpiaWV0MjYuanBn

Artykuł Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie, czasem są to bardzo niespodziewani przyjaciele pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/prawdziwych-przyjaciol-poznaje-sie-w-biedzie-czasem-sa-to-bardzo-niespodziewani-przyjaciele/feed/ 0
Zadziwiająco aktualne słowa o rozdziale kościoła od państwa. „Tak budowano państwo totalne” https://niezlomni.com/zadziwiajaco-aktualne-slowa-o-rozdziale-kosciola-od-panstwa-tak-budowano-panstwo-totalne/ https://niezlomni.com/zadziwiajaco-aktualne-slowa-o-rozdziale-kosciola-od-panstwa-tak-budowano-panstwo-totalne/#respond Mon, 25 Nov 2013 11:02:03 +0000 http://niezlomni.com/?p=2171

panstwoFeliks Koneczny "Religia sprawą najbardziej publiczną"

Nie ma nigdzie życia tak wszechstronnego, jak w chrześcijaństwie, a z całego chrześcijaństwa najbardziej w katolicyzmie.

Poprzedni swój artykuł [pod tytułem] O nierówności religii (Tygodnik Warszawski nr 35 (42) (2 września 1946 r.) wypadło mi zakończyć pytaniem:

Czy religie posiadają wpływ na życie publiczne?

Socjalizm twierdzi, że religia jest sprawa prywatną, lecz najzagorzalszy z socjalistów nie zechce utrzymywać, jakoby religia nie wywierała zgoła żadnego wpływu na byt wielkich zrzeszeń, t[o] j[est] społeczeństwa, państwa i narodu. Jakiś wpływ przyznają, ale nieznaczny, jak najmniejszy, minimalny, może nawet dojrzą tylko starania o wpływ, lecz mało skuteczne, na niewielkich dziedzinach bytu i powierzchowne. Gdyby bowiem przyznać wpływ znaczniejszy, trwalszy i głębszy, natenczas musiałoby się w konsekwencji uznać, że religia nie jest bynajmniej sprawą tylko prywatną, lecz również publiczną. Nie przeczę bowiem, jakoby prywatną nie była. Wszakże walna część życia religijnego spoczywa w życiu wewnętrznym każdego z nas i dokonuje się w wymiarach osobistego sumienia, całkiem personalistycznie. Ta część tematu należy do teologii. Ale jest część druga, o religii wobec spraw świeckich. Nad tą zastanowiwszy się, nabierzemy przekonania, że religia nie tylko jest sprawą publiczną, lecz najbardziej publiczną ze wszystkich.

[caption id="attachment_2175" align="alignleft" width="202"]Czyngis-chan Czyngis-chan[/caption]

Religia może bogacić lub kurczyć formy bytu ludzkiego. Na przykład buddyzm mongolski zakazuje „ziemię kaleczyć”, to znaczy dobierać się do niej pługiem czy motyką. Prawdziwy Mongoł nigdy więc nie będzie rolnikiem; żywi się z hodowli bydła i z handlu wędrownego; jest bowiem koczownikiem i musi nim zostać. Tym samym skazany jest na coraz cięższe warunki bytu, będąc coraz ciaśniej otoczony ludami osiadłymi. Historia uczy, że koczownicy giną, gdy się dokona takie otoczenie. Dla tej głównie przyczyny wyginęli Indianie, niechcący porzucić koczowniczego łowiectwa; a wszyscy ich bogowie byli myśliwymi. Wyginą Mongołowie z centralnej Mongolii, jeżeli nie porzucą zabobonu, jakoby bóstwo zakazywało krajać ziemię narzędziami rolniczymi.

Do pełni bytu ludzkiego należy uprawianie sztuk pięknych. Stary Zakon, tudzież islam, zakazują atoli jakichkolwiek wyobrażeń istot żywych. Na nic portrecista między muzułmany! Żydzi wytworzyli w Europie malarstwo dopiero niedawno, nie całkiem od stu lat, porzucając Zakon (nie tylko pod tym względem), lecz muzułmanie przepisu tego trzymają się jeszcze ściślej. Nie posiadają ani rzeźby, ani malarstwa tak zwanego figuralnego. Utrudnia to ogromnie tę część działalności religijnej, którą my zowiemy malarstwem wewnętrznym, a więc pogłębienia życia religijnego w masach. Chrześcijaństwo posługiwało się w tym celu malarstwem. Obrazy nazywano wprost „książkami analfabetów”. Na rzeźbach i obrazach pokrywających nasze kościoły uczono dogmatyki i chrześcijańskiego obyczaju, zanim się rozpowszechniła sztuka czytania. Jak wiadomo, abecadło dla języków europejskich obmyślili księża; robią to i teraz dla ludów prymitywnych, zwanych do niedawna „dzikimi”.

Żydzi przestali być analfabetami już od dwóch tysięcy lat i nie potrzebują „obrazowania religii”, lecz wśród muzułmanów rzadko kto umie czytać i pisać. Brak dwóch sztuk plastycznych pociąga za sobą niedorozwój innych. Sztuka zaś jest tak potężnym czynnikiem społecznym, iż niedomagania jej stanowią klęskę społeczną.

W bizantynizmie nie ma rzeźby, nie rozwinęła się też muzyka ani wielka poezja.

[quote]Sam tylko Kościół katolicki uprawia wszystkie sztuki piękne bez wyjątku. Co więcej, w każdym rzemiośle i w każdej nauce odznaczali się księża. Najstarszymi stacjami doświadczalnymi rolnictwa były folwarki Benedyktynów i Cystersów. Klasztory były najdawniejszymi szkołami rzemiosł.[/quote]

[caption id="attachment_2176" align="alignleft" width="300"]Dawny klasztor benedyktynów w Mogilnie Dawny klasztor benedyktynów w Mogilnie[/caption]

Ale nie można się niczego takiego nauczyć ani od derwiszów, ni od marabutów mahometańskich, ani od lamów buddyjskich i niby buddyjskich, ni od hinduskich braminów lub kapłanów tysięcznych ich świątyń w Indiach. Te braki w urządzeniach organizacji religijnej odbiły się na życiu zbiorowym ich wyznawców, wywołując niedostatki zróżnicowania społecznego, niezaradność w walce o byt i niezdatność do opanowania sił przyrody.

Od nastawienia religii do wszelkich spraw ludzkich zawisłe są w znacznej części losy społeczeństw. Niektóre religie zajmują się sprawami świeckimi bezpośrednio, inne tylko pośrednio. Te, które zawierają religijne przepisy do wszystkiego i na wszystko, wytwarzają cywilizacje zwane sakralnymi. O Hindusie powiedziano prawdziwie, że chodzi, siada, leży, je, śpi po religijnemu, bo naprawdę nie ma takiego drobiazgu z życia powszedniego, który nie byłby objęty religijnymi zakazami lub nakazami braminizmu. Podobnież Szulchan Aruch (obowiązująca obecnie redakcja Talmudu) wytycza prawowiernemu Żydowi każdy krok od samego rana. Hellenowie i Rzymianie nie byli sakralistami.

Chrześcijaństwo zajęło się sprawami świeckimi tylko pośrednio i właśnie dzięki temu „tylko” zdołało je wszystkie ożywić tak jak nigdy przedtem.

[quote]Nie ma nigdzie życia tak wszechstronnego, jak w chrześcijaństwie, a z całego chrześcijaństwa najbardziej w katolicyzmie. Obcinały życie dawne herezje wschodnie, poobcinał je też protestantyzm. W zborach ich uderza pustka; sztuki piękne skazane na wygnanie; nie ma ani nawet muzyki kościelnej. Kilka razy w dziejach protestantyzmu odezwało się jawnie obrazoburstwo, wyrzucając wszelkie obrazy, nie tylko kultu świętych dotyczące. Ale za to kapitalizm nowoczesny wyhodował się wśród sekty purytanów, jak to wykazały najnowsze badania z dziejów ekonomii społecznej, nierozpowszechnione jeszcze wśród szerszej publiczności. Bądź co bądź wpływów społecznych niemało.[/quote]

[quote]Gdyby chrześcijaństwo nie dokonało niczego innego, jak tylko zniesienia niewolnictwa, sam ten jeden fakt zmieniający całkowicie życie społeczeństw, starczyłoby na dowód, że nie ma w życiu publicznym większego siłacza jak religia. Wszystkie inne religie niewolę uznają, a państwa chrześcijańskie musiały ją siłą usuwać ze Wschodu. Najbardziej bowiem rozstrzyga o życiu wielkich zrzeszeń różnica etyk według rozmaitych religii. Najdonioślejszy jest ten fakt, że sam tylko katolicyzm żąda, żeby życie publiczne podlegało tak samo moralności, jak prywatne. Nie miał tego wymagania bizantyzm, który jest kolebką państwa totalnego.[/quote]

Zawiązkiem państwowości, to jest urządzeń państwowych, nie wojennych, lecz podczas pokoju, jest wszędzie sądownictwo publiczne państwowe, wykonywane przez głowę państwa lub upoważnione przez niego osoby. Pierwotnie panował wszędzie (bez żadnego wyjątku) ustrój rodowy, w którym sądownictwa publicznego nie było, lecz każdy sam wymierzał sobie sprawiedliwość. W ustroju rodowym sposobności do spraw cywilnych nie było, a w karnych obowiązywała tak zwana msta. W razie zabójstwa krewni nieboszczyka byli obowiązani zabić zabójcę lub kogoś z jego krewnych. Msta panuje dotychczas u licznych ludów, gdyż cztery piąte kuli ziemskiej tkwią jeszcze ciągle w organizacji rodowej. Misjonarze zwalczają mstę wszędzie, skłaniając poszkodowanych, żeby oddawali sprawę władzy celem pochwycenia zbrodniarza i ukarania go z ramienia państwa. Stają się przeto inicjatorami państwowości.

Największa atoli doniosłość posiada w dziedzinie politycznej różnica pomiędzy kreatyzmem a emanatyzmem, wskazana w poprzednim artykule. Gdziekolwiek panuje jakaś religia emanatyczna, tam władza uchodzi za wcielenia bóstwa, a zatem niemożliwa jest inna forma rządów jak tylko absolutyzm.

Bóstwo może zmienić przedmiot i miejsce swego wcielenia, a przenieść się gdzie indziej. Tamten władca, póki stanowił wcielenie bóstwa, był oczywiście niezwyciężalny, boć stanowił część Boga. Ale ten przywilej może się skończyć, a na miejsce tamtego może zasiąść nowy Boży wybraniec i od tego dnia on będzie niezwyciężalnym, a tamten może być zupełnie zniszczony przez wrogów.

Emanacja zmieni sobie swego człowieka. Doktrynę tę umiał wyzyskać doskonale Aleksander Wielki w swych wyprawach zdobywczych azjatyckich i afrykańskich. Ktokolwiek by panował na Wschodzie, musi udawać emanację bóstwa, bo inaczej nikt nie uznałby jego władzy. Cesarz chiński był do ostatka Synem Nieba i na tej samej doktrynie polega „boskość” cesarza japońskiego. Wszyscy następcy Aleksandra Wielkiego opierali się na emanatyzmie. A gdy Rzymianie opanowali Wschód, stało się to dla nich „koniecznością życiową”, żeby cesarze rzymscy uchodzili za bogów. Trafiały się pomiędzy nimi głowy słabsze, które brały to na serio, większość wiedziała dobrze, że to tylko gra polityczna, niezbędna na Wschodzie.

W Rzymie dworowano sobie z tego, ale gdy cesarze nauczyli się absolutyzmu od swych poddanych orientalnych, rozszerzyli to [w] krótkim czasie także na Zachód. Skrajny absolutyzm zowiemy też nie bez racji „wschodnią despotią”. Największa zaś część historii Egiptu i Azji Mniejszej wyjaśnia się w pierwszych wiekach średniowiecza emanatyzmem i o ten problem rozbijała się budowa cesarstwa wschodniorzymskiego, to jest bizantyńskiego. Afryka i Azja pełne były ciągle wielkich herezji, które były pochodzenia emanatycznego (mianowicie gnostycznego) i wolały następnie łączyć się z najazdem muzułmańskim, niż pozostać w łączności z chrześcijaństwem, należącym do systemu kreatycznego.

Część muzułmanów przejęła z emanatyzmu metempsychozę szczególnego rodzaju. Wierzą, że „imam” lub „bab” to jest przodownik, mistrz religijny, może zaniknąć i pojawić się na nowo, choćby po całych stuleciach. Oczywiście, że skoro gdzie stwierdzą pojawienie się takiego „baba”, przyznają mu natychmiast władzę i nie dbają już o tego, kto władzę państwową dotychczas piastował. Nigdy zaś w islamie nie było innej władzy jak absolutna.

Najobojętniejszymi (i najmniej pojętnymi) w sprawach religijnych były zawsze ludy cywilizacji turańskiej, a jednak pojęcia oderwane religijne zdecydowały o losach uniwersalnych państwa mongolskiego, czyngis–chanatu (pierwszym czyngischanem był Temudżin, za którego zaczęły się najazdy mongolskie na Ruś i Polskę). Olbrzymie to państwo, sięgające od naszego Sanu aż do Chin, rozpadło się skutkiem rozkładu religijnego. Na wschodzie buddyści oddzielili się od głównego trzonu i trzymali się już tylko Chin. Centrum państwa było długo ogniskiem chrześcijańskiej sekty nestoriańskiej, która rozszerzyła się aż na Zachód do Tatarów. Dopiero w drugiej połowie XIII wieku począł zwyciężać islam. W Persji nastali szachowie dopiero w roku 1295, a przyjęcie islamu zmieniło zupełnie postać tych krajów azjatyckich, następnie Afryki północnej, w końcu także Półwyspu Bałkańskiego. Stosunki kulturalne i polityczne trzech części świata zmieniły się skutkiem zmiany religii panującej.

[quote]Pod wpływem bizantyńskim, a następnie tatarskim, przyjął się absolutyzm we wschodniej Słowiańszczyźnie. Dotarł też emanatyzm aż do Moskwy (tak zwana gnoza). Prawdziwie orientalne okrucieństwa Iwana Groźnego nie wywoływały nigdy najmniejszego sprzeciwu, bo uchodziłoby to za obrazę Boską. Pojęcia te przetrwały aż do początku XX wieku.[/quote]

Z dalekich Indii, poprzez szereg pośrednictw, dotarło też aż do rosyjskiej filozofii zapatrywanie, jako nie należy sprzeciwiać się złu.

Zapanował tedy na całym Wschodzie monizm prawny, panowanie jednego tylko sytemu prawa: albo prywatnego, gdy wszystkich i wszystko w państwie uznawano za prywatną własność władcy — albo monizm prawa publicznego, gdy państwu przyznawano prawo do wszystkiego i budowano państwo totalne, ograniczając coraz bardziej prawo prywatne mieszkańców kraju. Przy jakimkolwiek monizmie prawa społeczeństwo bywa gnębione przez państwo.

[quote]Katolicyzm popierał od początku odrębność prawa prywatnego i publicznego, czyli tak zwany dualizm prawny, i był przeciwny absolutyzmowi. W średnich wiekach bronił przeciwko cesarzom niemieckim niepodległości narodów, a samorządów stanów i ziem. Przez „wolność” rozumiano wówczas nie co innego, jak autonomię, samorządy, a przy urządzaniu państwa władza królewska musiała być ograniczona.[/quote]

Pojęcia wschodnie parły atoli coraz dalej ku zachodowi. Litwa miała połączyć się z Moskwą, a w roku 1382 Władysław Jagiełło gotów już był przyjąć prawosławie. Gdyby było do tego doszło… przyszłaby kolej na Polskę wyrzekać się cywilizacji łacińskiej, a przyjmować bizantyńsko–turańską. Lecz w cztery lata nastąpiła kardynalna zmiana. Jagiełło chrzcił się, lecz w Krakowie w wyznaniu rzymskokatolickim. Poszło za tym szerzenie cywilizacji łacińskiej ku wschodowi. Dokonała tego długa praca misjonarska polskich Dominikanów i Franciszkanów, tudzież rozum polityczny panów małopolskich. Następstwa zaś unii były tego rodzaju, iż na cztery stulecia zmieniała się postać połowy Europy.

[caption id="attachment_2177" align="alignleft" width="238"]Zygmunt Stary Zygmunt Stary[/caption]

W Niemczech wytworzyła się zaś specjalna, niemiecka odmiana bizantynizmu. Protestantyzm potem przyznał zwierzchnikom licznych niemieckich państw i państewek nawet prawo stanowienia o wyznaniu ludności. W Polsce protestanci ofiarowali władzę absolutną obydwóm naszym królom Zygmuntom w XVI wieku (Staremu ojcu i Zygmuntowi Augustowi), a obydwaj odmówili. W zachodniej Europie wybuchły natomiast wojny religijne, wśród których wprowadzono nieograniczoną władzę monarszą. W XVII wieku wystąpili jednak jezuici francuscy i hiszpańscy z radykalną doktryną tak zwanej monarchomachii, zezwalając karać śmiercią monarchów, łamiących „wolność” jako „tyranów”. Propaganda mija się z prawdą i rzeczywistością, jakoby Kościół popierał absolutyzm. Nasz Skarga wyraźnie głosił, że nie jest monarchistą na wzór turecki, że monarcha musi słuchać praw. Przekonania polityczne wynikały przeto często z odmienności wyznaniowej.

[caption id="attachment_2174" align="alignleft" width="200"]Feliks Koneczny Feliks Koneczny[/caption]

Nie wchodzę w czasy nowoczesne, bo nie chcę wywoływać u czytelnika żadnych ech politycznych. Sądzę atoli, że przytoczyłem dość przykładów na dowód, że religia jest ze wszystkich spraw publicznych najbardziej publiczna. Czasy nowoczesne, ani też nasze współczesne, niczego w tym nie zmieniły.

My zaś, katolicy, żądamy jednej tylko totalności: etyki, żeby moralność obowiązywała w życiu publicznym, także w polityce.

Feliks Koneczny, "Religia sprawą najbardziej publiczną, „Tygodnik Warszawski” 20 X 1946, nr 42, s. 3.

Całość w książce „Niezłomni w epoce fałszywych proroków. Środowisko Tygodnika Warszawskiego (1945-1948), pod red. T. Sikorskiego i M. Kuleszy, Wyd. Von Borowiecky, Warszawa 2013-
MOŻESZ JĄ KUPIĆ TUTAJ. NA HASŁO NIEZLOMNI.COM PRZY ZAMÓWIENIU TELEFONICZNYM LUB EMAILOWYM RABAT 20 PROCENT

niezlomni

Artykuł Zadziwiająco aktualne słowa o rozdziale kościoła od państwa. „Tak budowano państwo totalne” pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/zadziwiajaco-aktualne-slowa-o-rozdziale-kosciola-od-panstwa-tak-budowano-panstwo-totalne/feed/ 0