Grudzień 1970 – Niezłomni.com https://niezlomni.com Portal informacyjno-historyczny Sun, 03 Dec 2023 21:00:15 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=4.9.8 https://niezlomni.com/wp-content/uploads/2017/08/cropped-icon-260x260.png Grudzień 1970 – Niezłomni.com https://niezlomni.com 32 32 Co na to zwolennicy Wojciecha Jaruzelskiego? Kiedy strzelano do robotników, on wnioskował o nagrody https://niezlomni.com/co-na-to-zwolennicy-wojciecha-jaruzelskiego-kiedy-strzelano-do-robotnikow-on-wnioskowal-o-nagrody/ https://niezlomni.com/co-na-to-zwolennicy-wojciecha-jaruzelskiego-kiedy-strzelano-do-robotnikow-on-wnioskowal-o-nagrody/#comments Tue, 18 Dec 2018 14:52:34 +0000 https://niezlomni.com/?p=50439

Grudzień 1970 to jedna z czarnych kart w historii Polski. Naprzeciw protestującym w Gdyni, Gdańsku, Gdyni, Szczecinie czy innych miastach wyszły milicja i wojsko. Niezwykle brutalna pacyfikacja protestów była dodatkowo opłacana. Ówczesny szef MON Wojciech Jaruzelski wystąpił do Rady Państwa o wypłacenie żołnierzom LWP specjalnych nagród finansowych.

Oto fotokopia dokumentu 18/12/1970 r., z którego dowiadujemy się, że Jaruzelski wnioskuje o przyznanie dodatku polowego w trybie pilnym. W piśmie do premiera Józefa Cyrankiewicza czytamy o tych, którzy ,,współdziałają w obronie porządku i bezpieczeństwa publicznego".

[caption id="attachment_50440" align="alignnone" width="550"] Źródło: Piotr Gontarczyk, "Grudniowa zmiana", nr 50/2011 "Gazety Polskiej" / http://niewygodne.info.pl[/caption]

,,Obrona porządku" się ,,udała". Ofiarami komunistycznych władz było 45 osób, 1100 zostało rannych. Zdaniem prof. Sławomira Cenckiewicza, to Jaruzelski ,,decydował o wszystkim, co działo się na Wybrzeżu".

8 grudnia 1970 gen. Jaruzelski wydał rozkaz (rozkaz MON nr 8884/Oper.) (...) w sprawie zasad współdziałania wojska i resortu spraw wewnętrznych w zakresie zwalczania wrogiej działalności (...), który stanowił podstawę do kooperacji MON i Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w tłumieniu robotniczych protestów w czasie wydarzeń grudnia 1970 i był jedną z przyczyn późniejszej masakry.

Także 14 grudnia 1970 o godz. 23:40 z polecenia gen. Jaruzelskiego szef Sztabu Generalnego WP wydał tajny szyfrogram nakazujący dowódcom okręgów wojskowych przeprowadzających akcję pacyfikacyjną na Wybrzeżu podjęcie działań w przypadku ewentualnego użycia wojsk do zadań specjalnych i faktycznie włączający siły zbrojne do konfliktu.

Jaruzelski po wydarzeniach grudniowych został wynagrodzony stanowiskiem zastępcy członka Biura Politycznego KC, a już w grudniu 1971 dotarł na szczyt hierarchii partyjnej na stanowisko członka Biura Politycznego KC.

źródło: Niewygodne.info.pl / Wikipedia

Artykuł Co na to zwolennicy Wojciecha Jaruzelskiego? Kiedy strzelano do robotników, on wnioskował o nagrody pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/co-na-to-zwolennicy-wojciecha-jaruzelskiego-kiedy-strzelano-do-robotnikow-on-wnioskowal-o-nagrody/feed/ 1
Relacja z pola bitwy 15 grudnia 1970: naprzeciw siebie stanęło 20 tys. demonstrantów i 5 tys. milicjantów i żołnierzy. Zapłonął gdański Reichstag… https://niezlomni.com/relacja-z-pola-bitwy-15-grudnia-1970-naprzeciw-siebie-stanelo-20-tys-demonstrantow-i-5-tys-milicjantow-i-zolnierzy-zaplonal-gdanski-reichstag/ https://niezlomni.com/relacja-z-pola-bitwy-15-grudnia-1970-naprzeciw-siebie-stanelo-20-tys-demonstrantow-i-5-tys-milicjantow-i-zolnierzy-zaplonal-gdanski-reichstag/#respond Fri, 16 Dec 2016 07:37:39 +0000 http://niezlomni.com/?p=3674

 

We wtorek 15 grudnia 1970 r. okazało się, że rozszerzyła się akcja strajkowa w Gdańsku. Do strajkujących stoczniowców z „Lenina” dołączyli m.in. pracownicy Portu Gdańskiego, Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego, Zakładów Futrzarskich, Zakładów Meblarskich, Zakładów Urządzeń Okrętowych „Hydroster”, Fabryki Wyrobów Cukierniczych, Gdańskiej Stoczni Remontowej i Stoczni Północnej.

Po 6.00 pracę przerwało osiem wydziałów Stoczni Gdańskiej im. Lenina, a przed 7.00 robotnicy przeszli pod budynek dyrekcji stoczni, domagając się zwolnienia aresztowanych. Jednak przemówienia dyrektora Żaczka i sekretarza zakładowej PZPR Pieńkowskiego, którzy ponownie apelowali o spokój i wytypowanie do rozmów reprezentacji robotniczej, zaogniły tylko sytuację.

„Odbijemy uwięzionych kolegów, idziemy na więzienie!” – krzyczeli stoczniowcy.

[caption id="attachment_3676" align="alignleft" width="490"]Przy KW PZPR w Gdańsku, 15 grudnia 1970 r Przy KW PZPR w Gdańsku, 15 grudnia 1970 r[/caption]

Ponad 2 tys. robotników przeszło mostem pontonowym z Gdańskiej Stoczni Remontowej do Stoczni Gdańskiej. Wówczas zapadła decyzja o wyjściu na miasto i demonstracji pod gmachem KW PZPR. Około 7.15 robotnicy ruszyli w stronę Śródmieścia i idąc całą szerokością ulicy, wykrzykiwali hasła: „Precz z podwyżką!”, „Uwolnić aresztowanych!”.

Kilkanaście minut później na wysokości Dworca Głównego PKP było już ponad 7 tys. ludzi. Tutaj doszło do pierwszych starć z milicją. Oddziały ZOMO zostały zmuszone do odwrotu i część demonstrantów ruszyła w stronę siedziby KW PZPR, a stamtąd pod budynek Prezydium Miejskiej Rady Narodowej i Komendę Miejską MO przy ulicy Świerczewskiego.

Około 7.40 prawie 4 tys. robotników oblegało Komendę Miejską MO, gdzie w aresztach przetrzymywano stoczniowców. Uczestniczący w demonstracji Henryk Jagielski wspomina:

Część ludzi została pod Komitetem Wojewódzkim [PZPR], a część poszła pod Komendę Miejską [MO] po to, aby uwolnić ludzi, którzy zostali zamknięci poprzedniego dnia. Kiedy podeszliśmy pod budynek, otworzyły się okna chyba na drugim piętrze i ukazał się Lech Wałęsa. Ja byłem akurat w tym czasie zajęty czymś innym i ludzie zaczęli w niego rzucać kamieniami, krzyczeć »zdrajca« czy coś podobnego. Odwracam się, patrzę, że to Lech Wałęsa, podszedłem bliżej i krzyknąłem: – »Nie rzucajcie! Zostawcie! To ten, który dzisiaj przemawiał, żeby uwolnić tych ludzi «.Przestali rzucać i Lechu jeszcze raz ukazał się w oknie i mówi: – »Słuchajcie, za chwilę wyjdą ci, co wczoraj zostali zamknięci«. Ale w tym czasie, kiedy Lechu rozmawiał przez okno, z trzeciego piętra zaczęli rzucać granatami. To były granaty łzawiące. W oknie obok Wałęsy ukazał się major i mówi: – »Słuchajcie, ja jestem odpowiedzialny za to piętro, a za trzecie piętro, co się dzieje, nie odpowiadam«. Ludzie z powrotem zaczęli rzucać kamieniami”.

[caption id="attachment_3677" align="alignleft" width="495"]Demonstracja robotników i mieszkańców Gdańska pod KW PZPR, 15 grudnia 1970 r. Demonstracja robotników i mieszkańców Gdańska pod KW PZPR, 15 grudnia 1970 r.[/caption]

Rzeczywiście, krótko przed 8.00 robotnicy zaczęli szturmować milicyjny budynek. Według różnych meldunków, w okolicach komendy zgromadzić się miało od 6 do 10 tys. osób. Niszczono samochody MO, rzucano kamieniami i butelkami z benzyną w okna komendy, ale przebywający w budynku milicjanci opanowali pożar.

Po walkach i wyparciu ich z rejonu ulicy Świerczewskiego demonstranci skierowali się w stronę siedziby Wojewódzkiej Rady Związków Zawodowych i siedziby partii, gdzie zaatakowali „Reichstag” (tak od grudnia 1970 r. w Gdańsku określano gmach KW PZPR).

W tym czasie w Warszawie naradzało się kierownictwo MSW, po czym o 9.00 zebrało się Biuro Polityczne KC PZPR pod przewodnictwem Władysława Gomułki. W posiedzeniu wzięli też udział: premier Józef Cyrankiewicz, przewodniczący Rady Państwa Marian Spychalski i sekretarze KC – Mieczysław Moczar, Ryszard Strzelecki i Bolesław Jaszczuk. Na spotkanie politbiura zaproszono również kierownika Wydziału Administracyjnego KC PZPR Stanisława Kanię, ministra obrony narodowej Wojciecha Jaruzelskiego, ministra spraw wewnętrznych Kazimierza Świtałę i komendanta głównego MO Tadeusza Pietrzaka.

Gomułka miał określić zasady użycia broni palnej:

W obliczu brutalnego pogwałcenia porządku publicznego, masakrowania milicjantów, palenia gmachów publicznych itp. należy użyć broni wobec napastników, przy czym strzelać w nogi.

[caption id="attachment_3678" align="alignleft" width="486"]Płonący gmach Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Gdańsku, 15 grudnia 1970 r. Płonący gmach Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Gdańsku, 15 grudnia 1970 r.[/caption]

Wypowiedź tę uznano nie tylko za przyzwolenie na użycie broni, ale za decyzję, którą wprowadzono w życie o 12.00 tego samego dnia. Zebrany na posiedzeniu kolektyw partyjny nie sprzeciwił się Gomułce, a Cyrankiewicz dodatkowo zwrócił się do gen. Jaruzelskiego z prośbą o większe wsparcie ze strony wojska, z wykorzystaniem ciężkiego sprzętu (czołgi, wozy opancerzone, helikoptery). Następnie o 9.50 premier PRL telefonicznie zawiadomił o powziętych decyzjach gen. Korczyńskiego, który od 14 grudnia przebywał w Gdańsku.

Po 9.00 centrum Gdańska przerodziło się w pole regularnej bitwy. Naprzeciw siebie stanęło około 20 tys. demonstrantów oraz ponad 5 tys. interweniujących milicjantów i żołnierzy. W różnych rejonach Śródmieścia wciąż wybuchały walki z milicją i wojskiem. W meldunku MO z 15 grudnia 1970 r. znajdujemy dramatyczny opis tamtych wydarzeń:

Do akcji wprowadzono natychmiast siły MO, które początkowo prowadziły działania blokujące, a wkrótce przeszły do działań rozpraszających. Tłum nie koncentrował się początkowo przy KW PZPR. Dopiero wyparty z rejonu Prezydium Miejskiej Rady Narodowej zaczął koncentrować się wokół KW PZPR i dworca PKP. Zaczęto podpalać samochody łączności w okolicy dworca PKP. Około godz. 9.00 tłum, który osiągnął liczbę kilkunastu tysięcy osób, zaczął atakować budynek KW PZPR. Ponieważ dysponowaliśmy zbyt szczupłymi siłami, nie zdecydowano się na działanie rozpraszające.

[caption id="attachment_3679" align="alignright" width="243"]Podpalony „Reichstag” – gmach KW PZPR w Gdańsku, 15 grudnia 1970 r. Podpalony „Reichstag” – gmach KW PZPR
w Gdańsku, 15 grudnia 1970 r.[/caption]

W miarę napływania sił MO z rezerw centralnych zdecydowano się na rozpoczęcie rozpraszania. W tym czasie tłum mocno napierał na KW PZPR i zdecydowano się wysłać siły pierwszej kompanii szkolnej ze Słupska do wnętrza gmachu PZPR.

Około 9.30 tłum zaatakował KW PZPR butelkami z benzyną, wzniecając pożar na parterze. Budynek w szybkim tempie zaczął obejmować pożar. Obecni w KW PZPR zaczęli wycofywać się tylnym wyjściem. W gmachu pozostali odcięci ogniem zastępca dowódcy 13. pułku Wojsk Ochrony Wewnętrznej oraz naczelnik Wydziału Prewencji i Wydziału Ruchu MO oraz jeden z oficerów ze sztabu MO w Iwicznej. Na tłum uderzono wszystkimi siłami będącymi w naszej dyspozycji i do akcji kierowano natychmiast rezerwy nadsyłane samochodami. Walka z tłumem trwała w miejscu.

Dążąc do odbicia budynku KW PZPR, zdecydowano się użyć czołgi i transportery opancerzone z Łużyckiej Dywizji Desantowej. Kolumny pojazdów skierowano w kierunku Gdańska-Wrzeszcza, które rozbiły tłum, pozwalając skuteczniej wkroczyć oddziałom MO i prowadzić działania rozpraszające.

W czasie tych działań tłum podpalił transporter opancerzony. Walki trwały w okresie od godziny 10.00

[caption id="attachment_3680" align="alignleft" width="561"]Wypalony gmach KW PZPR w Gdańsku Wypalony gmach KW PZPR w Gdańsku[/caption]

do godziny 19.00. O godzinie 15.00 udało się wypchnąć tłum poza Komitet Wojewódzki i wyprowadzić z płonącego budynku oficerów, o których wspomniano w meldunku.

W czasie działań przed KW PZPR od strony Pruszcza Gdańskiego nadciągnęła grupa 1000 osób z zamiarem dołączenia do głównego tłumu. Skład grupy składał się w przeważającej części z elementu chuligańskiego. Grupa ta zatrzymana przez pododdział MO i WP środkami chemicznymi uległa rozproszeniu, lecz małe grupki dotarły do głównego tłumu. Udało go się rozbić przy wsparciu wojska około godziny 19.00”.

Wskutek użycia ostrej amunicji i rozprzestrzeniania się informacji o ofiarach śmiertelnych po 20.00 walki w Śródmieściu Gdańska wygasły, a ulice patrolowały jednostki milicji i wojska. O 20.00 gdańska telewizja wyemitowała przemówienie wicepremiera Stanisława Kociołka, który całą winą za zaistniałą sytuację obarczył robotników i wezwał wszystkich do powrotu do pracy „od jutra, od zaraz”

Bilans 15 grudnia 1970 r. w Gdańsku był tragiczny. Tego dnia wskutek użycia broni lub w wyniku wypadków towarzyszących walkom zginęło siedmiu demonstrantów: Bogdan Sypka (zginął, wyskakując z samochodu przy zbiegu ulic Podwale Grodzkie i Wały Jagiellońskie), Kazimierz Stojecki (zmiażdżony pod gąsienicami transportera wojskowego przy dworcu PKP), Andrzej Perzyński (trafiony w głowę w rejonie Podwala Grodzkiego i Wałów Jagiellońskich), Waldemar Rebinin (trafiony przez pocisk w rejonie Podwala Grodzkiego i Wałów Jagiellońskich), Kazimierz Zastawny (trafiony przez pocisk w klatkę piersiową w rejonie Podwala Grodzkiego i Wałów Jagiellońskich) oraz Józef Widerlik (trafiony pociskiem w szyję podczas walk w rejonie ulicy Świerczewskiego). Setkom rannych udzielono pomocy medycznej w szpitalach. W ciągu dnia i w nocy z 15 na 16 grudnia 1970 r. zatrzymano i osadzono w areszcie 500 osób.

fragment tekstu Sławomira Cenckiewicza "Gdańsk '70. Zbrodnia nieukarana i bitwa o pamięć"

tekst i zdjęcia pochodzą z biuletynu Instytutu Pamięci Narodowej, nr 12 grudzień 2010

Artykuł Relacja z pola bitwy 15 grudnia 1970: naprzeciw siebie stanęło 20 tys. demonstrantów i 5 tys. milicjantów i żołnierzy. Zapłonął gdański Reichstag… pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/relacja-z-pola-bitwy-15-grudnia-1970-naprzeciw-siebie-stanelo-20-tys-demonstrantow-i-5-tys-milicjantow-i-zolnierzy-zaplonal-gdanski-reichstag/feed/ 0
Oskarżony o sprawstwo kierownicze masakry robotniczej na Wybrzeżu w 1970. Tak w telewizji nauczał o kulturze i szacunku… [WIDEO] https://niezlomni.com/oskarzony-o-sprawstwo-kierownicze-masakry-robotniczej-wybrzezu-1970-telewizji-nauczal-o-kulturze-szacunku-wideo/ https://niezlomni.com/oskarzony-o-sprawstwo-kierownicze-masakry-robotniczej-wybrzezu-1970-telewizji-nauczal-o-kulturze-szacunku-wideo/#respond Wed, 07 Dec 2016 09:22:49 +0000 http://niezlomni.com/?p=34253

Kazimierz Świtała to komunistyczny minister spraw wewnętrznych oskarżony o sprawstwo kierownicze masakry robotniczej na Wybrzeżu w 1970. Ze względu na zły stan zdrowia został wyłączony z postępowania sądowego w tej sprawie.

Niezalezna.pl pisała: gdy w 1995 r. do sądu w Gdańsku wpłynął akt oskarżenia - wśród 12 podsądnych byli m.in.: b. szef MON gen. Wojciech Jaruzelski, wiceszef tego resortu gen. Tadeusz Tuczapski i ówczesny szef MSW Kazimierz Świtała. Gdański proces ruszył w 1998 r. Ława oskarżonych stopniowo skracała się z powodu śmierci lub problemów zdrowotnych podsądnych. W 1999 r. proces przeniesiono do Warszawy, gdzie ruszył w 2001 r. Latem 2011 r. trzeba było go zacząć od nowa z powodu śmierci ławnika; wtedy też z procesu wyłączono Jaruzelskiego z powodu jego złego zdrowia.

Tymczasem kiedy oglądamy z nim wywiad, mamy zupełnie inne wrażenie. W wywiadzie z dziennikarzem TVP pada wiele słów o kulturze i szacunku...

https://youtu.be/-Xl7uJhK_jg?t=47m37s

Artykuł Oskarżony o sprawstwo kierownicze masakry robotniczej na Wybrzeżu w 1970. Tak w telewizji nauczał o kulturze i szacunku… [WIDEO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/oskarzony-o-sprawstwo-kierownicze-masakry-robotniczej-wybrzezu-1970-telewizji-nauczal-o-kulturze-szacunku-wideo/feed/ 0
„Grudzień 1970/2014” – znakomity film IPN o wydarzeniach sprzed 44 lat https://niezlomni.com/grudzien-19702014-znakomity-film-ipn-o-wydarzeniach-sprzed-44-lat/ https://niezlomni.com/grudzien-19702014-znakomity-film-ipn-o-wydarzeniach-sprzed-44-lat/#respond Sat, 03 Jan 2015 12:31:58 +0000 http://niezlomni.com/?p=22695

„Grudzień 1970/2014” - znakomity film IPN o wydarzeniach sprzed 44 lat. Szczecińska młodzież poznaje historię swojego miasta. ZOBACZ WIDEO

17 grudnia 2014 r, w 44. rocznicę wydarzeń Grudnia 70, w sali symfonicznej Filharmonii im. M. Karłowicza w Szczecinie obyła się premiera filmu „Grudzień 1970/2014” przygotowanego przez Instytut Pamięci Narodowej Oddział w Szczecinie. Film ma przypominać i zarazem edukować o tragicznych wydarzeniach z Grudnia 1970 w Szczecinie.

Spot opowiada językiem młodych ludzi historię tragicznych wydarzeń sprzed 44 lat, film łączy archiwalne zdjęcia z roku 1970 ze współcześnie wykonanymi fotografiami w tych samych kadrach i miejscach. Bohaterem filmu jest też szczecińska młodzież, która dotychczas nie zdawała sobie sprawy, że na tych samych ulicach, ich rówieśnicy walczyli z narażeniem życia o godność.

Celem filmu jest przypomnienie historycznych wydarzeń z Grudnia 70 i umiejscowienie ich w dzisiejszej przestrzeni miasta. Zależy nam również na kontynuowaniu „odświeżania” formuły mówienia o tragicznych wydarzeniach historycznych, aby w ten sposób trafić do młodych ludzi - mieszkańców Szczecina.

Materiał filmowy został przygotowany przez Radka Kurzaja, muzyką zajął się Kuba Kapsa.


Artykuł „Grudzień 1970/2014” – znakomity film IPN o wydarzeniach sprzed 44 lat pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/grudzien-19702014-znakomity-film-ipn-o-wydarzeniach-sprzed-44-lat/feed/ 0