Przez ustawioną przez uchodźców na drodze barykadę pod Calais zginął polski kierowca busa Mirosław I. Od tego zdarzenia minęło kilka dni, a w feralnym miejscu, gdzie nadal czają się imigranci, kierowcy nie mogą czuć się bezpiecznie.

Do wypadku z udziałem polskiego kierowcy doszło 15 km od Calais. Trzy auta musiały gwałtownie hamować przed barykadą ustawioną na autostradzie przez imigrantów. Doszło do wypadku. Bus na polskich numerach rejestracyjnych stanął w płomieniach. 52-letniego kierowcy nie udało się uratować.

Francuskie media podały, że to pierwszy tego typu wypadek od początku kryzysu migracyjnego w 2014 roku. Tymczasem uchodźcy nadal próbują różnymi sposobami zatrzymać lub chociaż spowolnić pojazdy jadące w kierunku Calais. Dla imigrantów to szansa, by wsiąść na pakę samochodu i nielegalnie spróbować przedostać się do Wielkiej Brytanii.

Zaraz po wypadku Francuzi zapowiadali: koniec taryfy ulgowej dla łamiących prawo uchodźców w rejonie Calais. Szef MSW - Gerard Collomb sugeruje, aby policjantom w rejonie Calais wydany został rozkaz ścigania wszystkich imigrantów, którzy próbują blokować ruch drogowy, by ukrywać się w ciężarówkach jadących do wielkiej Brytanii. Tymczasem wkrótce po tym wydarzeniu doszło do poniższej sytuacji:

Eurotunnel Calais Terminal 20 Czerwca (3:45-godz.) po smiertelnym wypadku Polaka nadal ani jednego Policjanta
I tak się żyje w tym Calais pic.twitter.com/oOhaUSe78N

— Prawa strona 🇵🇱 (@PrawyPopulista) 22 czerwca 2017

Internauci dziwią się, że Francuzi nie przeciwdziałają tego typu sytuacjom mimo wprowadzonego w kraju stanu wyjątkowego. Już jednak od pewnego czasu spekuluje się, że Paryżowi na rękę jest fakt, że imigranci chcą ruszać do Wielkiej Brytanii i dlatego im nie przeszkadzają. Nawet w obliczu sporego zagrożenia dla kierowców.

To po co oni maja ten stan wyjątkowy?! Nie powinno wojsko patrolować takich terenów? Nie mieści się w głowie! Francuzi jak Koreańczycy

- skomentowała jedna z internautek.

Byłem tam miesiąc temu. Pół żandarma nie widziałem. Ani nawet całego...

- dodał inny komentujący filmik.

http://niezlomni.com/uchodzcy-wpadli-na-nowy-pomysl-jak-dostac-sie-na-wyspy-brytyjczycy-sa-bezradni-francuzow-to-bardzo-cieszy-wideo/

Artykuł Polak zginął, a tymczasem oto do czego doszło wkrótce po feralnym wypadku w rejonie Calais [WIDEO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Ok. 2 tysiące ludzi zostało uwięzionych w Katedrze Notre Dame w Paryżu po tym, jak mężczyzna zaatakował policjantów młotkiem. Świat obiegły zdjęcia Francuzów trzymających ręce w górze. Policja ze względów bezpieczeństwa nakazała ludziom pozostać w środku, sama sprawdza okolice świątyni.

Policja na razie potwierdziła, że doszło do ,,incydentu" i nakazała ludziom pozostać w katedrze. Napastnik miał krzyczeć: ,,To za Syrię". Potwierdził to minister spraw wewnętrznych Gerard Collomb.

CONFIRMED TERRORIST ATTACK
Attacker said, "This is for Syria," while striking #Paris officerhttps://t.co/TaUguuWEXj pic.twitter.com/GKISumLruf

— Right Voice Now (@rightvoicenow) 6 czerwca 2017

Jeden z funkcjonariuszy został lekko ranny w głowę i zabrany do szpitala. Napastnik żyje - został postrzelony przez policję, kiedy nie zatrzymał się, mimo ostrzeżeń. Obecnie przebywa w szpitalu.

Tymczasem ludzie przebywają w Katedrze. Policja nakazała ludziom... podnieść ręce do góry, aby zasygnalizować, że nie są uzbrojeni.

W większości to turyści. Jeden z nich napisał na Twitterze:

To nie są wymarzone wakacje. Wciąż tkwimy tutaj po tym, jak policja postrzeliła mężczyznę. Jesteśmy razem z dwójką przerażonych dzieci.

https://www.youtube.com/watch?time_continue=15&v=WVcwSwLcujc

Policja na razie sprawdza teren wokół katedry. Świadek twierdzi, że słyszał dwa wybuchy.

Notre Dame. Policjant zaatakowany mlotkiem - ranny. Turysci zamknieci w katedrze ponad godzine. Policja wypuszcza ich po jednym kontrolujac.

— Adam Gwiazda (@delestoile) 6 czerwca 2017

Paryż teraz.
Atak w okolicach katedry Notre Dame..
Dzień jak co dzień..

Fot. @Jonathan_RTfr pic.twitter.com/zzRqa8AgNV

— Avanti Ultras (@avanti_ultras89) 6 czerwca 2017

Artykuł Atak na policjantów w Paryżu. Tysiące ludzi uwięzionych w Katedrze Notre-Dame. Muszą trzymać… ręce w górze [FOTO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Gérard Collomb - mer Lyonu, w pośpiechu upuszczał obrady rady miasta, które były zakłócane przez członków organizacji Generation Identitaire. Powód? Przegłosowano wydanie 1 miliona euro na budowę islamskiego centrum.

Podczas posiedzenia rady miasta członkowie Generation Identitaire rozwinęli banner Collomb + subsydia = islamizacja, rozdawali ulotki i wykrzykiwali hasła sprzeciwu. Później do ostatniej chwili odprowadzali Collomba do samochodu. Polityk nie miał ochoty na rozmowy na temat celowości wydanych pieniędzy i w pośpiechu chciał opuścić obrady.

Dwaj najaktywniejsi członkowie Generation Identitaire mają już postawione zarzuty. Za nimi ma stać sam Collomb. Organizacja twierdzi, że polityk chce uciszyć niewygodne głosy.

Członkowie organizacji są zdziwieni, bo twierdzą, że po zamachu w Nicei mer "mobilizuje policję i sądy, by ścigać obywateli, którzy w pokojowy sposób protestują przeciwko subsydiowaniu islamu".

69-letni Collomb to członek partii socjalistycznej i mer Lyonu od 2001 roku.

Départ difficile de l'hôtel de ville pour @gerardcollomb qui vient de faire voter 1 million d'€ pour l'islamisation! pic.twitter.com/TYWzTu7zcn

— Jules (@JdeMtglfr) July 5, 2016

Et bien @gerardcollomb le courage ne semble pas vous étouffer ni ds vos actes ni dans votre politique#LyonSansIFCM pic.twitter.com/BFBR8Bfk7e

— Jules (@JdeMtglfr) July 4, 2016

Militant identitaire poursuivant @gerardcollomb après qu'il ai fait voter une subvention d'1 million#LyonSansIFCM pic.twitter.com/keGLIerm7d

— Jules (@JdeMtglfr) July 5, 2016

Artykuł Władze Lyonu chcą wydać 1 mln euro na centrum islamskie. Mer musiał w pośpiechu opuszczać obrady pochodzi z serwisu Niezłomni.com.