Chiny – Niezłomni.com https://niezlomni.com Portal informacyjno-historyczny Sun, 03 Dec 2023 21:00:15 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=4.9.8 https://niezlomni.com/wp-content/uploads/2017/08/cropped-icon-260x260.png Chiny – Niezłomni.com https://niezlomni.com 32 32 Państwo mafii. „Tworzą własną administrację i kodeks karny, któremu podlegają nawet przestępcze elity” [WIDEO] https://niezlomni.com/panstwo-mafii-tworza-wlasna-administracje-i-kodeks-karny-ktoremu-podlegaja-nawet-przestepcze-elity-wideo/ https://niezlomni.com/panstwo-mafii-tworza-wlasna-administracje-i-kodeks-karny-ktoremu-podlegaja-nawet-przestepcze-elity-wideo/#comments Sun, 29 Mar 2020 13:45:35 +0000 https://niezlomni.com/?p=50971

Niezwykle interesująca książka na temat funkcjonowania organizacji przestępczych na świecie. Frederico Varese zabiera czytelników do miejsc, w których prawo nie działa, struktury państwowe zostały zastąpione przez mafię, a gospodarka funkcjonuje według innych reguł niż przyjęte w normalnym świecie.

Włoski kryminolog opierając się na opierając się na szerokiej wiedzy i głębokiej znajomości problematyki przedstawia różne aspekty działalności przestępczości zorganizowanej. Na szczęście nie skupia się wyłącznie na "działalności biznesowej" przestępców. Opisuje wewnętrzne życie mafii, wyzwania jakie się przed nią pojawiają i podejmowane przez mafię quasipaństwowe działania, np. uchwalanie prawa, dbanie o porządek, rozwijanie lokalnej infrastruktury. Łatwo odnaleźć w tej działalności pewne podobieństwa do funkcjonowania współczesnych organizmów państwowych.

- Niektóre mafijne organizacje dochody z narkotyków przeznaczają na finansowanie szkół, dróg i elektrowni. Tworzą też własną administrację i kodeks karny, któremu podlegają nawet przestępcze elity. Wykluczone jest tylko jedno: wybory - pisze Varese. W sumie nic nowego, anarchia zawsze kończy się wprowadzeniem porządku, czasem jest to despotyczny porządek.

Kryminolog przestrzega przed łatwym równoważeniem struktur społecznych tworzonych przez mafię z normalnym państwem.

- Nie należy jednak traktować podobieństw pomiędzy państwami a mafiami zbyt szeroko - przekonuje autor. - Odróżniają je mechanizmy, poprzez które osoby sprawujące władze są odpowiedzialne przed ludźmi. Jeśli w praworządnym kraju rząd łamie własne prawa, obywatele mogą odwołać się do niezawisłego sądu - dodaje.

Zasadniczą różnicą między mafijnym tworem przypominającym państwo a państwem są wybory.

- Mafie jednak nie tolerują wyborów, nawet własnych bossów - pisze Varese. - Nigdy nie pozwoliłyby, by ludzie żyjący pod ich "jurysdykcją" wyrażali własne zdanie przy wyborze przywódcy. To dlatego ci, którzy zamieszkują terytorium mafijne lub żyją w mafijnym państwie, nie są obywatelami, lecz ofiarami tyranii - podkreśla kryminolog.

Federico Varese, Życie mafii, Wyd. Rebis, Poznań 2019. Książkę można nabyć na stronie internetowej wydawnictwa Rebis.

Kryminolog Frederico Varese odkrywa przed nami prawdziwą, niezakłamaną codzienność mafii, od rosyjskich więzień o zaostrzonym rygorze po luksusowe jaskinie hazardu w centrum Makau. Na podstawie nagrań z podsłuchów, wywiadów i nigdy niepublikowanych dokumentów policyjnych pokazuje, jak mężczyźni i kobiety uwikłani w życie mafii łączą wymuszenia i przemoc z codziennymi lękami i namiętnościami, własnymi ambicjami i rozczarowaniami. Przemiany wywoływane przez globalizację, migracje i postęp techniczny zagrażają tradycjom i źródłom dochodu mafii. Musi się ona do nich dostosować albo zniknie. Życie mafii to rzetelne i zajmujące spojrzenie na organizację i codzienne życie jej członków, zmagających się z wyzwaniami stawianymi przez współczesny świat - czytamy na stronie wydawnictwa Rebis.

Frederico Varese - capo di tutti capi badań nad mafia - „Financial Times”.

Federico Varese jest wykładowcą kryminologii na Oxford University oraz pracownikiem naukowym oksfordzkiego Nuffield College. Wykłada gościnnie na Yale University oraz City University of Hong Kong. Jest autorem tekstów o mafii rosyjskiej, historii przestępczości w Związku Radzieckim, migracji ugrupowań mafijnych, somalijskich piratach, dynamice zachowań altruistycznych oraz zastosowaniu analizy sieci społecznych w kryminologii. Jego najnowsza książka, Życie mafii, została dotąd przetłumaczona na siedem języków i ma być podstawą cyklu programów telewizyjnych. Varese jest także autorem dwóch monografii Mafia rosyjska oraz Mafias on the Move. Pisze do wielu czasopism, m.in.: „The British Journal of Criminology”, „Law and Society Review”, „Archives Européenes de Sociologie” i „Political Studies, Cahiers du Monde Russe”. Za książkę Mafias on the Move otrzymał w 2012 roku główną nagrodę przyznawaną przez International Association for the Study of Organized Crime, a za Mafię rosyjską został wyróżniony przez American Association for the Advancement of Slavic Studies.

Artykuł Państwo mafii. „Tworzą własną administrację i kodeks karny, któremu podlegają nawet przestępcze elity” [WIDEO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/panstwo-mafii-tworza-wlasna-administracje-i-kodeks-karny-ktoremu-podlegaja-nawet-przestepcze-elity-wideo/feed/ 1
Jak Chiny zdobędą władzę nad światem? Książka, która pomaga zrozumieć mentalność Chińczyków i historię Państwa Środka [NASZA RECENZJA] https://niezlomni.com/jak-chiny-zdobeda-wladze-nad-swiatem-ksiazka-ktora-pomaga-zrozumiec-mentalnosc-chinczykow-i-historie-panstwa-srodka-nasza-recenzja/ https://niezlomni.com/jak-chiny-zdobeda-wladze-nad-swiatem-ksiazka-ktora-pomaga-zrozumiec-mentalnosc-chinczykow-i-historie-panstwa-srodka-nasza-recenzja/#respond Mon, 16 Mar 2020 15:24:50 +0000 https://niezlomni.com/?p=50936

Książka, która pomaga zrozumieć mentalność Chińczyków i historię Państwa Środka. Dwa i pół tysiąclecia rozwoju chińskiej cywilizacji ukształtowały specyficzny sposób postrzegania świata, realizowania swoich interesów i ukrywania prawdziwych intencji działania.

Sentencje twórców chińskiej cywilizacji można również postrzegać jako podręcznik zarządzania państwem, przedsiębiorstwem i samym sobą w różnych aspektach codziennego życia.

Praca Piotra Plebaniaka prowokuje również do stawiania kolejnych związanych z tematem pytań.

Czy Chińczycy zdobędą władzę na światem? A jeżeli to im się uda, jak będą ją realizować, zgodnie z chińską filozofią czy też z ideologią komunistyczną? A może będzie to władza realizowana na podstawie synkretyzmu tych dwóch ideologii? Czy to będzie epoka totalnej kontroli ludzi?

Piotr Plebaniak, Drogi wędrownych doradców. Maksymy i sentencje twórców chińskiej cywilizacji, Wyd. Zona Zero, Warszawa 2019. Książkę można zamówić na stronie wydawnictwa Zona Zero.

 

 

 

 

Artykuł Jak Chiny zdobędą władzę nad światem? Książka, która pomaga zrozumieć mentalność Chińczyków i historię Państwa Środka [NASZA RECENZJA] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/jak-chiny-zdobeda-wladze-nad-swiatem-ksiazka-ktora-pomaga-zrozumiec-mentalnosc-chinczykow-i-historie-panstwa-srodka-nasza-recenzja/feed/ 0
Rolnicy mówią: Dość! „Obecna polityka rolna nie jest przyjazna dla Polskiej Wsi” https://niezlomni.com/rolnicy-mowia-dosc-obecna-polityka-rolna-nie-jest-przyjazna-dla-polskiej-wsi/ https://niezlomni.com/rolnicy-mowia-dosc-obecna-polityka-rolna-nie-jest-przyjazna-dla-polskiej-wsi/#respond Sun, 16 Sep 2018 20:36:30 +0000 https://niezlomni.com/?p=49926

Obecna polityka rolna nie jest przyjazna dla Polskiej Wsi i stawia pod dużym znakiem zapytania czy kierunki z kampanii wyborczej Prawa i Sprawiedliwości nie zboczyły na tory dawnego PSL a PIS nie wszedł w buty PSL - alarmuje Związek Zawodowy Rolników Rzeczypospolitej SOLIDARNI.

Szanowni Rolnicy i Związkowcy

Ze względu na łamanie praw rolników i nie tylko rolników ale i pracowników ARiMR powiązanych z prawidłowym funkcjonowaniem rolnictwa jako najważniejszej gałęzi gospodarki Państwa podjąłem decyzję o zgłoszeniu protestu na dzień 22.09.2018 w Warszawie.
Sytuacja szacowania szkód związanych z Suszą w naszym kraju przechodzi najszczersze wyobrażenia propagandy stosowania pomocy dla sektora rolnego. Należy w tym miejscu podkreślić że od wielu lat wszystkie partie mają świadomość wadliwości systemu IUNG który nie obejmuje całego obszaru kraju. Niestety siana propaganda przez resort rolnictwa wprowadza opinię publiczną w błąd a ceny nawozów i pasz w ostatnim czasie skoczyły diametralnie co przełoży się na wzrost produkcji a w efekcie końcowym na ceny żywności dla konsumentów.

Szanowni Państwo kłamstwa wygłaszane w mediach nie mówią o kwestii istotnej że rolnicy na których to obszarach IUNG nie stwierdził suszy nie otrzymają protokołów a wiec podstawy prawnej do wystąpienia o pomoc a i zarówno umorzenie czynszów z KOWR czy pomoc z kredytów klęskowych. Nie otrzymają wsparcia hodowcy drobiu, bydła mlecznego , mięsnego etc oraz producenci okopowych w tym ziemniaka i buraka ale i wielu producentów produkcji roślinnej

Wystąpienie przez Związek o klęskę żywiołową pozostaje bez echa jak i zarówno wnioski o wyłączenie programów rolno środowiskowych ekologicznych i klimatycznych do Ministra i Prezes ARiMR. Pozostawiono rolników z problemem kontraktów i nie możliwości się z nich wywiązania za co będą zmuszeni płacić kary.

W tym miejscu należy podkreślić że wielu rolników nie otrzymało też odszkodowań za wybite zwierzęta w związku z ASF a Ci co ucierpieli i postanowili nadal hodować inwestując w ogrodzenia w ramach bioasekuracji nie otrzymali zwrotu w ramach ARiMR do dziś. Celowo im blokuje się wypłatę środków szukając wszelkich metod aby odrzucić wniosek co uważamy za dywersję w branżę trzody chlewnej. Sadowników robi się w banbuko ogłaszając pomoc za pomocą Orelen Polska gdzie sprzedaje Orlen 1 jabłko za 1zł 20 gr. A soki po 250 ml za 7 zł najtaniej w promocji przy zakupie 2 butelek. Powstaje pytanie kto to kupi. Nie mówiąc już o największej hoddogarni jaką jest Orlen który kupuje parówki od Chińskiego Animexu Morliny zamiast pomagać Polskim producentom trzody

Dnia 13 .09.2018 przekazałem osobiście do rąk własnych asystentowi Pana Ardanowskiego pismo w sprawie pilnego spotkania i podjęcia negocjacji do środy przed protestem i uzgodnienia form zmiany pomocowych tak aby wszyscy otrzymali pomoc. Nie można się zgodzić na dyskryminację rolników i dzielenie na lepszych i gorszych. Pora na zmiany rzeczywiste dla rolników i działalności okołorolniczej

Pan Asystent Hubert otrzymał osobiście pismo jak i Pan Karol Krajewski dyrektor gabinetu politycznego Ministra z prośbą o pilne spotkanie przed protestem. Pan Hubert zadzwonił osobiście do mnie informując że Minister wyraża wolę spotkania

Jeśli nie dojdzie do spotkania i rozmów przy stole a znów zostaniemy potraktowani z buta to dnia 22.09.2018 roku wyjdziemy na ulicę i mam nadzieje że wszystkie branże zaczną się wzajemnie wspierać.

Obecna polityka rolna nie jest przyjazna dla Polskiej Wsi i stawia pod dużym znakiem zapytania czy kierunki z kampanii wyborczej Prawa i Sprawiedliwości nie zboczyły na tory dawnego PSL a PIS nie wszedł w buty PSL.

Jeśli do spotkania nie dojdzie i nie zawrzemy porozumienia które da podstawę zawieszenia protestu wyznaczonego na dzień 22.09.2018 w uzgodnieniu z wszystkimi uczestnikami spotkania to protest nie zostanie wstrzymany i zapraszam wszystkie branże w imieniu Związku Solidarni do udziału w proteście w obronie Polskich gospodarstw rodzinnych i Polskiego rolnictwa.

Z wyrazami szacunku
Przewodniczący Związku Zawodowego Rolników Rzeczypospolitej SOLIDARNI Marcin Bustowski
kontakt 792434657

 

Artykuł Rolnicy mówią: Dość! „Obecna polityka rolna nie jest przyjazna dla Polskiej Wsi” pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/rolnicy-mowia-dosc-obecna-polityka-rolna-nie-jest-przyjazna-dla-polskiej-wsi/feed/ 0
Znany jest z wielu celnych prognoz. Teraz przedstawił, jak zmieni się Europa i świat po 2020 roku. Wielu będzie zaskoczonych nową rolą Polski https://niezlomni.com/znany-jest-z-wielu-celnych-prognoz-teraz-przedstawil-jak-zmieni-sie-europa-i-swiat-po-2020-roku-wielu-bedzie-zaskoczonych-nowa-rola-polski/ https://niezlomni.com/znany-jest-z-wielu-celnych-prognoz-teraz-przedstawil-jak-zmieni-sie-europa-i-swiat-po-2020-roku-wielu-bedzie-zaskoczonych-nowa-rola-polski/#respond Mon, 11 Jun 2018 15:37:21 +0000 https://niezlomni.com/?p=48924

George Friedman, amerykański politolog, założyciel think tanku Stratfor i prezes instytutu Geopolitical Futures, udzielił wywiadu dziennikowi ,,Polska The Times". W rozmowie przedstawił swoją prognozę dotyczącą m.in. Polski: ,,Polska w ciągu następnych 15-20 lat stanie się centrum rozwoju gospodarczego w Europie, zapełni lukę, gdy osłabną Rosja i Niemcy".

Friedman to autor książki „Następne 100 lat: prognoza na XXI wiek”, który w swojej pracy przewidział m.in. powstanie ISIS, wiosnę arabską, odbudowę stref wpływów przez Rosję czy wojnę na Ukrainie. Teraz mówi o analogiach obecnego okresu w historii do przełomu XIX i XX wieku.

Im dłużej trwa pokój, tym bardziej prawdopodobny staje się wybuch wojny

- mówi, dodając, że ,,wojna to coś głębszego, coś, co tkwi w ludzkiej naturze”. Jego zdaniem Europa będzie powoli tracić na znaczeniu. Okres prosperity i integracja europejska to konsekwencja polityki ZSRS i USA, a nie wysiłków samych Europejczyków.

Friedman uważa też, że do zmian dojdzie w Azji, gdzie rozwój Chin wyhamuje, a kraj będzie dryfował ku dyktaturze. Miejsce lidera przejmie Japonia, ,,trzecia największa gospodarka globu".

Wśród państw, które doszlusują do grona potęg, widzi też Turcję, która zostanie skonsolidowana przez Erdogana, umiejącego pogodzić elementy sekularne i religijne. Z kolei Rosja ma tracić na znaczeniu.

Rosja cały czas staje się coraz słabsza. Rozpad Związku Radzieckiego nie był dla niej końcem – był natomiast początkiem nowego etapu. Ale dziś Rosja powiela wszystkie błędy późnego ZSRR: jest dużym nieefektywnym państwem, uzależnionym od cen ropy naftowej

- podsumowuje, dodając, że ,,Rosjanie nie mają nic do zaoferowania innym krajom".

Współczesna Rosja to kraj Trzeciego Świata, utrzymuje się tylko dzięki eksportowi surowców naturalnych po cenach, których nie kontroluje. A to znaczy, że nie kontroluje swojej przyszłości

- uważa Friedman. Natomiast wzrastać będzie pozycja Polski.

Widać cały czas, jak wasz kraj idzie do przodu. Wystarczy porównać, w jakiej sytuacji byliście 10 lat temu, a jaka jest wasza pozycja obecnie, by dostrzec różnicę. Gdy dojdzie do rozpadu Rosji, Polska może na tym potężnie zyskać

- dodaje. Polska może wykorzystać słabość Rosji i kłopoty Niemiec (uzależnienie od eksportu). A wtedy...

pojawi się przestrzeń, którą zapełnić będzie mogła Polska jako największy kraj w regionie. Współpraca w trójkącie: USA – Rumunia – Polska, może uczynić z was ważnego gracza

- uważa. Zdaniem Friedmana, sojusz Polski z USA jest korzystniejszy niż wiązanie się z Niemcami, którym bardziej zależy na bliskich relacjach z Rosją. Poza tym nie posiadają dużej armii, zdolnej do udzielenia pomocy Polsce.

Polska to największy kraj w Europie Środkowej, który w tym okresie stanie się centrum rozwoju gospodarczego na waszym kontynencie.

- podsumowuje.

Jego zdaniem mimo że obecnie wiele osób tego nie widzi, historia może znacznie przyspieszyć i dotychczasowy układ sił ulec zmianie:

Kto podejrzewał w czasie wojny secesyjnej, że pół wieku później USA staną się najpotężniejszym państwem świata? Równie dobrze nagle historia może przyspieszyć dla krajów Trójmorza

- podkreśla.

źródło: Polska The Times

Artykuł Znany jest z wielu celnych prognoz. Teraz przedstawił, jak zmieni się Europa i świat po 2020 roku. Wielu będzie zaskoczonych nową rolą Polski pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/znany-jest-z-wielu-celnych-prognoz-teraz-przedstawil-jak-zmieni-sie-europa-i-swiat-po-2020-roku-wielu-bedzie-zaskoczonych-nowa-rola-polski/feed/ 0
Stukilowy dzik zabił 66-letniego mężczyznę. Wszystko nagrała kamera przemysłowa. Dramatyczne sceny… [WIDEO+18] https://niezlomni.com/stukilowy-dzik-zabil-66-letniego-mezczyzne-wszystko-nagrala-kamera-przemyslowa-dramatyczne-sceny-wideo18/ https://niezlomni.com/stukilowy-dzik-zabil-66-letniego-mezczyzne-wszystko-nagrala-kamera-przemyslowa-dramatyczne-sceny-wideo18/#respond Mon, 05 Feb 2018 21:34:42 +0000 https://niezlomni.com/?p=46678

Przemysłowa kamera zarejestrowała sytuację, która miała miejsce w prowincji Shaanxi (Chiny). Stukilowy dzik zaatakował 66-latka, a następnie jego synową. Mężczyzna zmarł w wyniku obrażeń, kobieta jest ciężko ranna.

Do zdarzenia doszło kilka godzin przed Nowym Rokiem. Mężczyzna wspólnie z synową szli w kierunku domu, kiedy zaatakowało ich zwierzę. Mężczyzna został ciężko ranny i nie mógł wstać z ziemi. Kilka osób próbowało ruszyć mu na ratunek, ale bezskutecznie.

Po zdarzeniu zarejestrowanym na nagraniu na miejsce przyjechali policyjni snajperzy, którzy zabili zwierzę.

https://www.youtube.com/watch?v=u7hFc6zO8ec&feature=youtu.be

Artykuł Stukilowy dzik zabił 66-letniego mężczyznę. Wszystko nagrała kamera przemysłowa. Dramatyczne sceny… [WIDEO+18] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/stukilowy-dzik-zabil-66-letniego-mezczyzne-wszystko-nagrala-kamera-przemyslowa-dramatyczne-sceny-wideo18/feed/ 0
Amerykański ekspert, który przewidział m.in. wojnę na Ukrainie, mówi o Polsce: zostanie potęgą https://niezlomni.com/amerykanski-ekspert-ktory-przewidzial-m-in-wojne-ukrainie-mowi-o-polsce-zostanie-potega/ https://niezlomni.com/amerykanski-ekspert-ktory-przewidzial-m-in-wojne-ukrainie-mowi-o-polsce-zostanie-potega/#respond Tue, 03 Oct 2017 12:43:59 +0000 http://niezlomni.com/?p=43713

Amerykański analityk George Friedman w swojej książce „Następne sto lat” przewidział m.in. arabską wiosnę, odbudowę rosyjskich stref wpływów czy wojnę na Ukrainie. Obecnie prezes Geopolitical Futures zabrał głos na temat przyszłości Polski.

Na zdjęciu powyżej: humorystyczna mapa Europy, stanowiąca żartobliwy komentarz do dobrego wyniku AfD w ostatnich wyborach

Podczas Europejskiego Forum Nowych Idei w Sopocie wygłosił następujące zdanie:

za 30 lat Polska będzie najpotężniejszym państwem w regionie Europy Środkowo–Wschodniej, z ambicjami odgrywania ogromnej roli na arenie międzynarodowej

Jego zdaniem, przekonanie, że obecne mocarstwa pozostaną mocarstwami, jest bardzo mylne. Jeszcze w 1910 to Europa była globalną potęgą.

Czy ktoś wówczas przypuszczał, że w 1950 r., czyli po 40 latach, legnie w gruzach, po dwóch strasznych wojnach, podzielona między USA i Związek Sowiecki? Czy ktoś mógł przewidzieć, że po kolejnych 40 latach, czyli w 1990 roku, upadnie Związek Sowiecki, a Niemcy się zjednoczą?

- pytał retorycznie.

Friedman jednocześnie przewiduje utrzymanie statusu globalnego mocartwa przez USA, choć z osłabieniem obecnej pozycji, status Chin także zostanie nadwątlony, dojdzie do upadku Niemiec i Rosji. Jego zdaniem uzależnienie niemieckiej gospodarki od eksportu to ogromne zagrożenie (obecnych 50 procent nie da się na dłuższą metę utrzymać), z kolei Rosja nie zdołała stworzyć nowoczesnej gospodarki.

Oprócz Polski będą rosły notowania Japonii i Turcji.

W sytuacji, kiedy za 30 lat Niemcy nie będą już potęgą gospodarczą, a Rosja znajdzie się w rozsypce, Polska, ze świetnie wykształconym społeczeństwem, urośnie do roli regionalnej potęgi, z ambicjami odgrywania ogromnej roli na arenie międzynarodowej

- ogłosił.

To nie pierwsze takie słowa Friedmana. Oto jego wywiad sprzed kilku miesięcy:

http://niezlomni.com/szef-slynnej-agencji-wywiadu-jestesmy-momencie-niemcy-upadaja-a-rosja-slabnie-polska-zastapi-dotychczasowe-osrodki-sily/

Artykuł Amerykański ekspert, który przewidział m.in. wojnę na Ukrainie, mówi o Polsce: zostanie potęgą pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/amerykanski-ekspert-ktory-przewidzial-m-in-wojne-ukrainie-mowi-o-polsce-zostanie-potega/feed/ 0
TYLKO U NAS fragment najnowszej książki Gadowskiego. „Kiedyś miałem dobre maniery i uważałem, że można nimi wiele zdziałać. Dziś już nie mam czasu na branie bułki przez bibułkę” [WIDEO] https://niezlomni.com/tylko-u-nas-fragment-najnowszej-ksiazki-witolda-gadowskiego-kiedys-mialem-dobre-maniery-i-uwazalem-ze-mozna-nimi-wiele-zdzialac-dzis-juz-nie-mam-czasu-na-branie-bulki-przez-bibulke/ https://niezlomni.com/tylko-u-nas-fragment-najnowszej-ksiazki-witolda-gadowskiego-kiedys-mialem-dobre-maniery-i-uwazalem-ze-mozna-nimi-wiele-zdzialac-dzis-juz-nie-mam-czasu-na-branie-bulki-przez-bibulke/#respond Tue, 16 May 2017 16:34:42 +0000 http://niezlomni.com/?p=37996

Jak to wszystko potoczy się dalej? Czasem wydaje się, że łatwiej jest przejąć władzę w Polsce niż czegoś dla niej dokonać - tak pisze we wstępie do swojej najnowszej książki „Dziennik chuligana” Witold Gadowski.

Zamiast wstępu
Jak to wszystko potoczy się dalej?

Czasem wydaje się, że łatwiej jest przejąć władzę w Polsce niż czegoś dla niej dokonać. Ci, którzy dotąd rządzili w Polsce, to cieniutka warstwa nawieziona nad Wisłę jeszcze przez Stalina. Długo trwało, zanim Polacy tupnęli na nich nogą. Stało się i oby zmiana zaszła już bezpowrotnie.

Patrzę na portret Ziuka wiszący na mojej ścianie i niezmiennie zadaje mi trudne pytania. Oj, gdybym znał na nie odpowiedzi…

I tak od 1989 roku mówi dziad do obrazu.

Zdarzają się jednak takie momenty, że obraz nabiera bardziej pąsowych barw i Ziuk mówi do mnie swym obcesowym, barwnym stylem:
– A wiesz ty… – ozwał się jednego razu. – Ty, ty! – Znacząco wskazał w moim kierunku. – Ani wojny na dwa fronty prowadzić nie możemy, ani też nie powinniśmy psuć sobie stosunków z sąsiadami – wycedził. – Ty nie siedź tu jak baran i nie temperuj tej swojej maszynki – z niechęcią spojrzał na klawiaturę mojego komputera. – Ty zgoń tu dobrych towarzyszy i konspirować zacznijcie jak Pan Bóg Polakom już dawno przykazał! – Mimo woli wyprężyłem się jak struna. – Ty gamoniu, tak jak moje leguny ino byś se podśpiewywał, że ni z tego, ni z owego była Polska na pierwszego. – Zgromił mnie błyskiem spod krzaczastej brwi.
I tak sobie z Ziukiem od czasu do czasu gwarzę.
Jak tylko do mnie przemówi, to ja łaps za komputer i felieton smażę. Nazbierało się tego sporo.
Ostatnio zaczął mi na Chiny pokazywać.
– Patrz na kitajską stronę. To dopiero cwane bestie. Cicho jadą, a jak już daleko zajechali – obudził mnie kiedyś, gdy drzemałem nad niedopitą filiżanką kawy.
– Wszelki duch! – wrzasnąłem.
– Ty nie zaczynaj tu egzorcyzmów, tylko skrobnij o Kitaju i jakie tam mogą być polskie interesa. Sowietom nie ufaj, ale z Ruskimi trza mieć jakąś sztamę, bo inaczej Szwaby nas wykończą. Ale pamiętaj – zawczasu określić możemy, czym będzie Rosja po usunięciu samowładnego rządu. Wyżej łba uszy nie rosną, jak mówi przysłowie rosyjskie, i stosownie do tego demokratyczność przyszłej konstytucji nie przerośnie samego społeczeństwa – dodał zamyślony.
– No to jak w końcu, tak czy tak? – zapytałem skołowany.
– I tak, i tak. Polityka to nie dojenie krowy, tu trza wiedzieć, jak stanąć i kiedy…
Zaintrygowany pytałem, a on jak na złość zamilkł i milczał jak namalowany.
Kiedyś jednak czytałem coś durnego (jak zwykle) w „Gazecie Wyborczej” i wtedy wprost nad uchem mi zabuczał:
– Ja nikomu prawie nie wierzę, a cóż dopiero Niemcom. Muszę jednak grać, bo Zachód jest obecnie parszywieńki. Jeżeli niebawem nie przejrzy i nie stwardnieje, trzeba będzie przestawić się w pracach. To już w 1934 mówiłem, i co… – Głos zawiesił, a ja w nim wyczułem jakby skargę dziecięcą jakąś.
Tego samego dnia, gdy się do snu już układałem, usłyszałem:
– W polityce zagranicznej nasze pole działania jest na wschodzie – tam możemy być silni. Bezsensownym jest wdawanie się Polski zbyt skwapliwe w stosunki zagraniczne zachodnie dlatego, ponieważ tam nic innego nie może nas czekać, jak tylko włażenie zachodowi w dupę... i bycie w tej dupie obsrywanym.
No i masz. Znów – prawie do piania kurów – ni na chwilkę oka nie zmrużyłem.
Takie mam z tym moim Komendantem perypetie.
Uprzedzam, nie wieszajcie sobie na ścianach jego portretów, bo będziecie potem ciężko tym doświadczeni.

Sto cztery lata temu urodził się Andrzej Bobkowski, pisarz wyjątkowy, osobny i wolny. Nienawidził komunizmu, sobaczył na Europę, a szczególnie na Francję.
Przewidział dzisiejszy stan Starego Kontynentu – jego kompletne sflaczenie i bezruch. Ten bezruch znamionuje przerażonego szczura, w którego wpatruje się mordercza kobra.
Bobkowski swojego ulubionego kota nazwał „Chuligan”, a siebie samego określił mianem „Chuligana wolności”.
Z Bobkowskim łączy mnie kilka lat, które spędził na krakowskich Dębnikach. Z tych Dębnik wyniósł sążniste powiedzonko, którym obdarzał kolaborujących z PRL-em pisarzy: „I jak Pan teraz wygląda. Jak ch…j wielbłąda” – napisał w jednej ze swoich polemik z reżimowcami.
Ja zabrałem stamtąd jeszcze kilka powiedzonek, których nikt nie podrobi: „Pani to taki jest książę, co psy wiąże”, albo: „Niech Pani go nie słucha, on Panią wy…cha, on w ten sam sposób wy…chał już dziesięć osób”.
Dla Bobkowskiego i Czesław Miłosz był solidnie zagazowany komuną. Nie miał litości dla hipokrytów i słabeuszy. Sam przeżył wiele i w wieku trzydziestu trzech lat uciekł z Europy do… Gwatemali.
Wolał tam być niż oglądać parszywienie kolebki wszystkiego, co było mu drogie i niezbędne.
Tytuł tej książeczki powstał na skutek rozmów – poza światem realnym – z Józefem Piłsudskim (któremu zuchwale przypisałem kilka nowych cytatów, większość jednak pozostawiając kanonicznych i niezmienionych – dla Szanownego Czytelnika pewną zabawą może więc okazać się rozszyfrowywanie, co jest co) i Andrzejem Bobkowskim właśnie.
Jego Szkice piórkiem do dziś są dla mnie wytchnieniem od tego ponowoczesnego bełkotu, który zewsząd mnie otacza.
Oddaję Państwu w dłonie teksty pisane uczciwie i solidnym atramentem własnych emocji i przeczuć.
Nie kryję sympatii, nie ceregielę się z tymi, których nie poważam.

Niewiele mogę zdziałać, ale jeśli Dziennik chuligana nie pozostawi Was letnimi, jeśli będzie potrafił zapalić i skłonić do działania, to przypnę sobie Państwa emocje do klapy jak najlepsze odznaczenie.
A jeżeli wkurzycie się na mnie i obsobaczycie najgorszymi słowami, jeśli uznacie, żem waryjat i człek cholerny – to też podskoczę z ukontentowania. Chuligaństwo polega bowiem na płataniu i takich facecji.
Lubię swoich Czytelników, więc nie cisnę Wam przed oczy chłamu, mizdrzenia się i antyszambrowania za posadkami.
Nie mam jednak zamiaru się Wam podlizywać, bo jakowoż jesteście moimi pracodawcami i jako tako żyję z pieniędzy, które płacicie za moje książki, to jednak musicie przyjąć Gadowskiego takiego, jakim jest.
Kiedyś miałem dobre maniery i uważałem, że można nimi wiele zdziałać. Dziś już nie mam czasu na branie bułki przez bibułkę. Czasami więc zamiast misternej puenty i skrzącego się od wykwintności sylogizmu pojawia się „piącha” i przyłożenie z byczka.
Uczciwego chuligana różni jednak od prostaka i chama wyczucie subtelnej nutki honoru. Chuligan zna swoje miejsce w szyku.
Wiedział o tym Andrzej Bobkowski, staram się przestrzegać tej zasady i ja.
Nie ma co dużo gadać. Przeczytajcie sami…

„Jak to wszystko potoczy się dalej? Czasem wydaje się, że łatwiej jest przejąć władzę w Polsce niż czegoś dla niej dokonać. Ci, którzy dotąd rządzili w Polsce, to cieniutka warstwa nawieziona nad Wisłę jeszcze przez Stalina. Długo trwało, zanim Polacy tupnęli na nich nogą. Stało się, i oby zmiana zaszła już bezpowrotnie”.

Tak pisze we wstępie do swojej najnowszej książki „Dziennik chuligana” Witold Gadowski. Wydana nakładem Wydawnictwa Replika pozycja jest zbiorem felietonów pisanych od grudnia 2011 do grudnia 2016, w których autor w bezkompromisowy, ale często dowcipny sposób snuje refleksje na temat Polski, rozprawia się z mitami na temat elit władzy i bezwzględnie rozlicza tych wszystkich, którzy mają bezpośredni wpływ na polską rzeczywistość społeczno-polityczną.

Witold Gadowski, Dziennik chuligana, Wyd. Replika, Poznań 2017. Książkę można nabyć TUTAJ.


Witold Gadowski o sobie:
Jestem człowiekiem w nieustannym ruchu. Uważam się za dziennikarza, reportera opisującego rzeczywistość taką jaka ona jest. Bywam pisarzem, poetą, autorem piosenek, zajmuję się także filozofowaniem i publicystycznym opisem otaczającego mnie świata. Staram się być niezależny i prawdomówny.

Artykuł TYLKO U NAS fragment najnowszej książki Gadowskiego. „Kiedyś miałem dobre maniery i uważałem, że można nimi wiele zdziałać. Dziś już nie mam czasu na branie bułki przez bibułkę” [WIDEO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/tylko-u-nas-fragment-najnowszej-ksiazki-witolda-gadowskiego-kiedys-mialem-dobre-maniery-i-uwazalem-ze-mozna-nimi-wiele-zdzialac-dzis-juz-nie-mam-czasu-na-branie-bulki-przez-bibulke/feed/ 0
Tak wygląda świat oczami Chin… [MAPY] https://niezlomni.com/wyglada-swiat-oczami-chin-mapy/ https://niezlomni.com/wyglada-swiat-oczami-chin-mapy/#respond Thu, 23 Feb 2017 11:54:03 +0000 http://niezlomni.com/?p=35808

Chiny mają ogromny apetyt na zastąpienie USA w roli globalnego hegemona. Dlatego warto zobaczyć, jak patrzą na świat. Ich perspektywę postrzegania Europy i innych kontynentów doskonale odzwierciedlają poniższe mapy.

Artykuł Tak wygląda świat oczami Chin… [MAPY] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/wyglada-swiat-oczami-chin-mapy/feed/ 0
Ta mapa pokazuje świat z zupełnie innej perspektywy. Rosja nie tak potężna, Ameryka w cieniu Chin i Indii… [MAPA] https://niezlomni.com/ta-mapa-pokazuje-swiat-zupelnie-innej-perspektywy-rosja-potezna-ameryka-cieniu-chin-indii-mapa/ https://niezlomni.com/ta-mapa-pokazuje-swiat-zupelnie-innej-perspektywy-rosja-potezna-ameryka-cieniu-chin-indii-mapa/#respond Tue, 07 Feb 2017 10:23:32 +0000 http://niezlomni.com/?p=35384

Ta mapa pokazuje świat z innej perspektywy. Paul Breding z ODT Maps dostosował powierzchnię krajów proporcjonalnie do liczby ludności. Oto efekty.

W naszym regionie przytłaczająca przewaga Rosji nie jest tak duża. Z kolei na Wschodzie dominują Indie i Chiny, dwie azjatyckie potęgi. Dwie Ameryki Północna i Południowa, a także Australia wyglądają również zupełnie inaczej niż znamy to z tradycyjnych map.

Kliknij, żeby zobaczyć mapę w większej rozdzielczości:

Artykuł Ta mapa pokazuje świat z zupełnie innej perspektywy. Rosja nie tak potężna, Ameryka w cieniu Chin i Indii… [MAPA] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/ta-mapa-pokazuje-swiat-zupelnie-innej-perspektywy-rosja-potezna-ameryka-cieniu-chin-indii-mapa/feed/ 0
Niemiecki historyk: „Nazistowskie Niemcy to nie żadna męska sprawa, ale sprawa całych Niemiec. Uczestniczyli w nich nie tylko mężczyźni, ale i kobiety, które nie wahały się torturować i mordować niewinnych ludzi” https://niezlomni.com/niemiecki-historyk-nazistowskie-niemcy-to-nie-zadna-meska-sprawa-ale-sprawa-calych-niemiec-uczestniczyli-w-nich-nie-tylko-mezczyzni-ale-i-kobiety-ktore-nie-wahaly-sie-torturowac-i-mordowac-niew/ https://niezlomni.com/niemiecki-historyk-nazistowskie-niemcy-to-nie-zadna-meska-sprawa-ale-sprawa-calych-niemiec-uczestniczyli-w-nich-nie-tylko-mezczyzni-ale-i-kobiety-ktore-nie-wahaly-sie-torturowac-i-mordowac-niew/#comments Tue, 31 Jan 2017 07:26:34 +0000 http://niezlomni.com/?p=35345

Jedną z takich zbrodniarek była Irma Grese - pisze niemiecki historyk dr Klaus P. Fischer w przedmowie do książki "Piękna bestia. Zbrodnie SS - Aufseherin Irmy Grese".

[caption id="attachment_35346" align="alignleft" width="317"] Irma Grese, commons.wikimedia.org[/caption]

Kiedy próbujemy sobie wyobrazić nazistowskich zbrodniarzy, nieuchronnie widzimy zimne i pozbawione wyrazu twarze SA lub SS-manów. W końcu czy Trzecia Rzesza to nie męska sprawa – jak to głosił jeden z nazistowskich sloganów? Daniel Patrick Brown w swej książce „Piękna bestia. Życie i zbrodnie SS-Aufseherin Irmy Grese” szybko pozbawia nas złudzeń, jakoby tylko mężczyźni mogli czynić niewypowiedziane zło. Nazistowskie Niemcy to nie żadna męska sprawa, ale sprawa całych Niemiec. Uczestniczyli w nich nie tylko mężczyźni, ale i kobiety, które nie wahały się torturować i mordować niewinnych ludzi, niezależnie od płci i wieku. Jedną z takich zbrodniarek była Irma Grese, młoda blondynka, ładna strażniczka, która dręczyła tysiące kobiet w kilku obozach koncentracyjnych, m.in. Ravensbrück, Bergen-Belsen i Auschwitz. Jak to możliwe, że naiwna wiejska dziewczyna z Wrechen w Meklemburgii przepoczwarzyła się w wyrachowaną, bezlitosną morderczynię?

Aby znaleźć odpowiedź na to pytanie, Brown wpierw mierzy się z problemem, na który natrafia wielu historyków starających się zrozumieć zło. Mianowicie, czy w ogóle można je wyjaśnić w sposób racjonalny? Wielu ocalałych z Holokaustu wyrażało sprzeciw wobec poglądu, iż należy szukać pełniejszego wyjaśnienia przyczyn zagłady niż samo stwierdzenie, że naziści eksterminowali tych, których uważali za podludzi: Żydów, Cyganów, homoseksualistów i „Azjatów”. Cóż więcej potrzebujemy wiedzieć: naziści zabijali dlatego, bo mieli na to ochotę! Jednak taka postawa, jeśli spojrzeć oczami historyka, pozostawia mnóstwo kwestii niedopowiedzianych i niewyjaśnionych. Wyjaśnić nie znaczy wybaczyć, ale znaleźć przyczynę historyczną – jak twierdził Hegel. Jako historycy być może więcej zdziałamy, jeśli przyjmiemy na wiarę, że to, co rzeczywiste, jest jednocześnie racjonalne, a to, co racjonalne – rzeczywiste.
Oznacza to, że sens kryje się nawet w nazistowskim bezsensie.

Naziści, na przykład, próbowali kultywować złudzenie o kobiecej czystości, przedstawiając je jako wzorowe gospodynie domowe i matki; próbowali odseparować kobiety od pracy i rywalizacji na równych prawach z mężczyznami. Kobiety miały dawać Rzeszy przyszłych żołnierzy. Stąd nieustanna propaganda głosząca konieczność „dania dzieci Führerowi” i nagradzanie kobiet „produkujących” potomstwo złotymi, srebrnymi i brązowymi medalami. Jednak pozostawianie kobiet w domu nie jest racjonalną polityką w czasach wojny. Wraz z ogłoszeniem w 1943 roku wojny totalnej naziści byli zmuszeni do zmiany swojej polityki wobec do kobiet. Odkąd niemieccy mężczyźni zaczęli masowo umierać na polach bitewnych, a niewolnicza siła robocza okazała się niewystarczająca, hitlerowskie władze zmuszone zostały do wykorzystywania kobiet do różnych zadań – od pracy w przemyśle wojennym po służbę pomocniczą w oddziałach wojskowych. Jedną z takich formacji była „służba pomocnicza SS” w obozach koncentracyjnych. Wprawdzie kobiety nie mogły wstępować do SS, ale mogły służyć jako pomocnice, wykonując różne obowiązki. Chociaż Ravensbrück był obozem koncentracyjnym dla kobiet, kierownictwo obozu spoczywało w rękach mężczyzn. Jak to stwierdził Rudolf Höss, komendant obozu Auschwitz: „Który z moich oficerów byłby skłonny słuchać rozkazów kobiety?”

Jednak w kręgu obowiązków właściwych swej płci, kobiety były stanowczo nakłaniane do działań zgodnych z ideologią nazistowską. W istocie indoktrynowano je od równie wczesnych lat, co mężczyzn. Młode dziewczęta, dziesięcio-, maksymalnie czternastoletnie, wstępowały do Jungmädelbund (Liga Młodych Dziewcząt), a te między piętnastym i osiemnastym rokiem życia do Bund Deutscher Mädel (Liga Niemieckich Dziewcząt, BDM). Brown pokazuje, jak łatwo poddająca się manipulacji Irma Grese została wciągnięta w szeregi BDM, organizacji widzianej przez nią jako odskocznia od samotności czasu dojrzewania. Jej matka popełniła samobójstwo, bardzo prawdopodobne, że na skutek niewierności męża, gdy Irma miała zaledwie dwanaście lat. Z nielicznych relacji dotyczących czasu dorastania Irmy wynika, że była nieśmiałą, zamkniętą w sobie dziewczynką szukającą sensu życia i własnej tożsamości. Tymczasem naziści oferowali poczucie odrodzenia i tożsamości zbiorowej – czegoś wypatrywanego przez miliony młodych Niemców.

Mao Tse-Tung, w nawiązaniu do masowej indoktrynacji, rozpływał się lirycznie nad milionami Chińczyków jako „czystymi kartami”, na których można zapisać „najpiękniejsze charaktery” i namalować „najświeższe i najwspanialsze obrazy”.

https://www.youtube.com/watch?v=q3IbNWP6z4I

Dokładnie to mieli na myśli naziści – wymodelować młodzież i przemodelować starych Niemców. Irma Grese nie była wyjątkiem; w istocie jej charakter ulepiono z najgorszej, najbardziej złowrogiej nazistowskiej gliny. Po przejściu intensywnego szkolenia w BDM pracowała jako pomoc pielęgniarska w Hohenlychen, elitarnym szpitalu nazistowskim specjalizującym się w leczeniu urzędników najwyższej rangi. Kierował nim doktor Karl Gebhardt z SS, który później prowadził makabryczne eksperymenty z przeszczepem kości u młodych polskich kobiet – powodując celowe złamania i transplantując amputowane członki ofiar pacjentom w szpitalu. Irma Grese jakiś czas edukowała się w Hohenlychen w brutalnym traktowaniu ofiar, kolejne szlify w tej dziedzinie zyskując w 1942 roku, jako SS-Aufseherin (przełożona) w Ravensbrück. Szkolenie strażniczek w obozach koncentracyjnych obejmowało stosowanie „kontrolowanego terroru” wśród więźniów; była to szkoła brutalności (Schule der Gewalt). Irma Grese okazała się wzorową strażniczką: fanatyczna, twarda i bezlitosna. W obozach rutynowo bito, równocześnie zachęcając strażników do czerpania radości z zadawanych okrucieństw (Sport machen). Wyjątkowe bestialstwo wymaga wyjątkowo silnych więzi między tymi, którzy je popełniają. Wzajemnie się podpuszczają, kryją ohydne czyny i oddają rozwiązłym zachowaniom. Irma Grese czerpała rozkosz z okrucieństw i miewała wiele seksualnych kontaktów ze strażnikami, ale również z więźniami, w tym z kobietami.

W marcu 1943 Irma Grese została przeniesiona z Ravensbrück do Auschwitz, gdzie została Oberaufseherin (starsza przełożona), mając pod sobą 31 baraków mieszczących 30 000 kobiet. Chociaż znęcała się nad więźniarkami już w Ravensbrück, to w Auschwitz miała dużo więcej okazji do czynienia zła. Nieskazitelnie czysta, doskonale ubrana, kroczyła po obozie w swych czarnych butach z cholewami, z szpicrutą i w doskonale skrojonym mundurze SS, wypatrując ofiar, które mogłaby torturować albo zabić. Podejrzewano, że całą swą zboczoną seksualną energię wyładowuje, dręcząc bezbronne ofiary. W okrucieństwach Grese uderza natura zdyscyplinowanej Niemki. Miała obsesję na punkcie czystości i porządku, co oczywiście jest w dużym stopniu wspólną cechą wszystkich Niemców; często chwaloną, ale też potępianą – w końcu w wielu przypadkach prawdziwą intencją było sprawowanie sadystycznej kontroli i utrzymywanie dominacji, nie zaś wymuszenie czystości i porządku.

Nie wiemy, jak wielu więźniów Irma Grese bez powodu zamordowała w Auschwitz, ale musiały ich być tysiące. W świecie odwróconej moralności Auschwitz tego rodzaju aktywność nagradzano medalami za „zasługi wojenne”. Wojna jednak zmierzała ku końcowi. W styczniu 1945 roku Grese odesłano z powrotem do Ravensbrück, a potem – krótko przed upadkiem Rzeszy – do Bergen-Belsen. Według powojennych publikacji Bergen-Belsen odgrywał rolę jednego z najokrutniejszych obozów w systemie nazistowskim. Ten względnie nieduży obóz, z ośmioma tysiącami więźniów, stał się pod koniec wojny swoistym „wysypiskiem”, gdzie sprowadzano więźniów z kolejnych obozów na wschodzie zajmowanych przez oddziały armii radzieckiej. Kiedy Brytyjczycy wyzwolili Bergen-Belsen, odkryli tam 100 000 wychudzonych i umierających więźniów, stłoczonych niczym na składowisku odpadów. 12 000 ciał leżało martwych i niepogrzebanych; trupy złożono w stosach niczym kartony. Grese zdecydowała się pozostać w Bergen-Belsen prawdopodobnie dlatego, że stacjonował tam jej kochanek z SS.

Brytyjczycy szybko zorganizowali proces sądowy dla oprawców z Bergen-Belsen, w tym dla Irmy Grese, aby rozliczyć ich z popełnionych zbrodni. Reporterzy prasy światowej wyrażali makabryczną fascynację połączeniem kobiecej urody z brutalną agresją. Brown podaje nam starannie skonstruowaną relację z tego procesu i umiejętnie ukazuje, jak aryjska wyższość Grese stopniowo topniała pod wpływem zalewającego ją potoku pytań. Jej bezosobowy uśmiech i lodowate spojrzenie na krótko ujawniły ślad człowieczeństwa, kiedy załamana zaczęła na ławie oskarżonych łkać w niekontrolowany sposób. W tym momencie w proch obróciła się fałszywa konstrukcja nazistowskiej córy Odyna – noszącej w sobie podobne do niego, boskie cechy. Grese już dłużej nie mogła grać roli nazistki. Pozostała tylko naiwna, zmieszana, oszukana i uparta wiejska dziewczyna.

z przedmowy dra Klausa P. Fischera

Daniel Patrick Brown, Piękna bestia. Zbrodnie SS - Aufseherin Irmy Grese, Replika, Poznań 2017. Książkę można nabyć TUTAJ.

Irma Grese – urocza i okrutna – zdaniem więźniarek: „piękna bestia"

Poruszająca opowieść o kobiecie, którą ideologia narodowego socjalizmu skutecznie przemieniła z naiwnej wiejskiej dziewczyny w bezwzględnego potwora.

Termin „zbrodniarze hitlerowscy” przywodzi na myśl zimne i pozbawione wyrazu twarze SS-manów. W końcu, czyż Trzecia Rzesza to nie „męska sprawa”, jak głosił jeden z nazistowskich sloganów?

Daniel Patrick Brown szybko rozprawia się z mitem, jakoby tylko mężczyźni mogli wyrządzać ekstremalne zło. Nazistowskie Niemcy to nie tylko „męska sprawa”, lecz „sprawa”, w której mężczyźni i kobiety uczestniczyli z równą gorliwością. Niemieckie zbrodniarki nie wahały się torturować i mordować niewinnych ludzi, niezależnie od płci i wieku. Jedną z nich była Irma Grese – członkini personelu pomocniczego SS i strażniczka niemieckich obozów koncentracyjnych.

W 1943 roku Irma Grese została skierowana do Auschwitz-Birkenau, gdzie awansowała do funkcji zastępczyni głównej nadzorczyni obozu kobiecego w Brzezince. Została aresztowana w kwietniu 1945 roku, osądzona w tzw. procesie Bergen-Belsen i stracona w grudniu 1945.

Irmę Grese uznaje się za jedną z najokrutniejszych funkcjonariuszek SS. Ze względu na niezwykłą urodę kontrastującą z brutalnością więźniarki Auchwitz-Birkenau nadały jej przydomek „piękna bestia".

Daniel Patrick Brown ukończył studia historyczne na Colorado State University w Fort Collins, a następnie doktoryzował się na University of Colorado w Boulder. Obecnie jest emerytowanym profesorem historii Moorpark College w Kaliforni, gdzie pełnił m.in. funkcję dziekana Wydziału Nauk Społecznych i Behawioralnych.

Dan Brown jest uznanym autorytetem w temacie holokaustu, a szczególnie obozów koncentracyjnych. W swych badaniach koncentruje się na kwestii wcześniej przez historyków zaniedbywanej, czyli na kobietach-strażnikach obozowych.

Artykuł Niemiecki historyk: „Nazistowskie Niemcy to nie żadna męska sprawa, ale sprawa całych Niemiec. Uczestniczyli w nich nie tylko mężczyźni, ale i kobiety, które nie wahały się torturować i mordować niewinnych ludzi” pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/niemiecki-historyk-nazistowskie-niemcy-to-nie-zadna-meska-sprawa-ale-sprawa-calych-niemiec-uczestniczyli-w-nich-nie-tylko-mezczyzni-ale-i-kobiety-ktore-nie-wahaly-sie-torturowac-i-mordowac-niew/feed/ 1