Benedykt XVI – Niezłomni.com https://niezlomni.com Portal informacyjno-historyczny Sun, 03 Dec 2023 21:00:15 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=4.9.8 https://niezlomni.com/wp-content/uploads/2017/08/cropped-icon-260x260.png Benedykt XVI – Niezłomni.com https://niezlomni.com 32 32 Komiczna sytuacja w studiu. Scheuring-Wielgus i Tomasz Lis spierają się, kiedy zmarł Jan Paweł II. Bezcenna reakcja posłanki (wideo) https://niezlomni.com/komiczna-sytuacja-w-studiu-scheuring-wielgus-i-tomasz-lis-spieraja-sie-kiedy-zmarl-jan-pawel-ii-bezcenna-reakcja-poslanki-wideo/ https://niezlomni.com/komiczna-sytuacja-w-studiu-scheuring-wielgus-i-tomasz-lis-spieraja-sie-kiedy-zmarl-jan-pawel-ii-bezcenna-reakcja-poslanki-wideo/#comments Thu, 04 Oct 2018 05:55:58 +0000 https://niezlomni.com/?p=50247

Gościem w programie Tomasza Lisa była Joanna Scheuring-Wielgus. Jednym z głównych tematów były sprawy związane z Kościołem w kontekście filmu ,,Kler". Posłanka starała się udowodnić, że przestępstwa seksualne są zapisane w dokumentach Kościoła. Jednak, kto to zrobił, wywołało zgrzyt podczas całej dyskusji.

- Od 2001 roku każdy biskup, każdy ksiądz...

- mówiła posłanka, który wcześniej wyjaśniała, że ,,papież Benedykt wrzucił do przestępstw kanonicznych przestępstwa seksualne".

2001 r. i Benedykt XVI? Tomasz Lis postanowił dopytać. Przypomniał posłance, że w tamtym okresie papieżem był jeszcze Jan Paweł II. Scheuring-Wielgus przez chwilę próbowała rozwiązać dylemat, po czym zrezygnowana rzuciła:

- Nieważne

Zapanowała mała konsternacja w studiu, ale w końcu posłanka autorytatywnie stwierdziła, że ,,w 2001 roku na pewno był Ratzinger". Tomasz Lis przytaknął (,,Oczywiście Pani ma rację"), by po chwili jedak się wycofać, stwierdzając, że Jan Paweł II jednak zmarł w 2005 r.

- Dobra...

- próbowała wybrnąć z zakłopotania posłanka.

https://www.facebook.com/100010735864356/videos/708136446220878/

Cały wywiad:

https://www.youtube.com/watch?v=6-7Dk_HXRtk

źródło: Newsweek

Artykuł Komiczna sytuacja w studiu. Scheuring-Wielgus i Tomasz Lis spierają się, kiedy zmarł Jan Paweł II. Bezcenna reakcja posłanki (wideo) pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/komiczna-sytuacja-w-studiu-scheuring-wielgus-i-tomasz-lis-spieraja-sie-kiedy-zmarl-jan-pawel-ii-bezcenna-reakcja-poslanki-wideo/feed/ 2
15-letni chłopiec, który w niedzielę zostanie kanonizowany. Wstrząsająca historia męczennika naszych czasów [WIDEO] https://niezlomni.com/15-letni-chlopiec-ktory-niedziele-zostanie-kanonizowany-wstrzasajaca-historia-meczennika-naszych-czasow-wideo/ https://niezlomni.com/15-letni-chlopiec-ktory-niedziele-zostanie-kanonizowany-wstrzasajaca-historia-meczennika-naszych-czasow-wideo/#respond Sun, 16 Oct 2016 06:37:22 +0000 http://niezlomni.com/?p=32577

José Sánchez del Río był członkiem katolickiego ruchu oporu Cristeros, który w niedzielę będzie kanonizowany.

http://niezlomni.com/zakazana-historia-pewnego-powstania-do-dzis-od-blisko-90-lat-prawda-o-nim-jest-niewygodna/

Gdy w 1926 wybuchło Powstanie Cristero, jego bracia przyłączyli się do wojsk powstańczych. Mimo sprzeciwu matki i odmowy generała Prudencio Mendozy, Józef został na własną prośbę wcielony do grupy powstańczej. Powierzono mu obowiązki noszenia sztandaru. Powstańcy ochrzcili go imieniem Tarsycjusza, starożytnego męczennika, który będąc jeszcze dzieckiem, został zabity, broniąc Eucharystii przed profanacją.

W czasie potyczki z wojskami federalnymi 25 stycznia 1928 został zabity koń przywódcy powstańców. Józef użyczył mu swojego, by ten mógł ratować się ucieczką. Podczas odwrotu zatrzymano grupę powstańców, wśród nich Józefa. 7 lutego młodego powstańca odprowadzono do rodzinnej miejscowości i uwięziono w kościele parafialnym, sprofanowanym i zdewastowanym przez wojska federalne. Miejscowy radny Rafael Picazo zaproponował Józefowi dwie możliwości w celu uniknięcia kary śmierci: wpłatę 5000 pesos lub dobrowolne wstąpienie do państwowej szkoły wojskowej. Józef odmówił.

W prowizorycznym więzieniu zatrzymano go do 10 lutego. Nocą z 7 na 8 lutego napisał do rodziców:

„Moja kochana mamo, zostałem schwytany podczas dzisiejszej bitwy. Myślę o chwili, kiedy przyjdzie mi umrzeć. Nic to jednak, Mamo. Powinnaś zgodzić się z wolą Pana Boga. Umieram szczęśliwy u boku Naszego Pana. Nie chcę, żebyś się martwiła moją śmiercią. Powiedz raczej moim braciom, bo poszli w ślady najmłodszego spośród nas, tak wypełnisz wolę Bożą. Odwagi! Udziel mi swego błogosławieństwa razem z błogosławieństwem ojca. Pozdrów wszystkich ostatni raz. Otrzymacie serce Waszego syna, który Was oboje kocha i chciałby zobaczyć Was jeszcze przed śmiercią”.

Był torturowany, również za to, że pozabijał kury, które federalni trzymali w sprofanowanej świątyni. 8 lutego zmuszono go do wzięcia udziału w egzekucji przez powieszenie innego chłopaka Łazarza. Federalni, myśląc, że go rzeczywiście zabili, zawlekli ciało na pobliski cmentarz. Chłopak jednak udawał i udało mu się uciec.

W dniu wykonania kary śmierci Józefowi przecięto skórę na stopach i zmuszono go, by doszedł krwawiąc na cmentarz. Kazano mu stanąć nad fosą, gdzie miało upaść jego ciało. Pchnięto go nożem i znowu zmuszano do wyrzeknięcia się wiary. Józef krzyknął

„Viva Cristo Rey!” (hisz. Niech żyje Chrystus Król!)

i poprosił by go rozstrzelano. Kapitan, zdenerwowany odwagą i zachowaniem chłopca, zastrzelił go z własnego pistoletu. Przewróciwszy się, Józef zakreślił własną krwią znak krzyża na ziemi i umarł.

Beatyfikował go papież Benedykt XVI 20 listopada 2005 roku w grupie trzynastu męczenników meksykańskich. 21 stycznia 2016 papież Franciszek uznał cud za wstawiennictwem bł. Józefa Sáncheza del Río.

Fragment z filmu Cristeros:

źródło: Wikipedia

Artykuł 15-letni chłopiec, który w niedzielę zostanie kanonizowany. Wstrząsająca historia męczennika naszych czasów [WIDEO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/15-letni-chlopiec-ktory-niedziele-zostanie-kanonizowany-wstrzasajaca-historia-meczennika-naszych-czasow-wideo/feed/ 0
Nawrócą wiernych na LGBT? Ruszy kontrowersyjna kampania organizowana przez teologów i katolickich publicystów https://niezlomni.com/nawroca-wiernych-lgbt-ruszy-kontrowersyjna-kampania-organizowana-teologow-katolickich-publicystow/ https://niezlomni.com/nawroca-wiernych-lgbt-ruszy-kontrowersyjna-kampania-organizowana-teologow-katolickich-publicystow/#respond Tue, 06 Sep 2016 13:31:32 +0000 http://niezlomni.com/?p=30986

Jak informuje Rzeczpospolita, "teologowie i katoliccy publicyści" zaangażują się w kampanię społeczną, aby zmienić stosunek wiernych do społeczności LGBT.

W całej Polsce pojawi się kilkaset billboardów, na których zobaczymy dwie splecione dłonie - jedna z różańcem, a druga z tęczową opaską. Będzie widniał na nich napis „Przekażmy sobie znak pokoju".

Za organizację odpowiada Kampania przeciw Homofobii, Stowarzyszenie Tolerado oraz Wiara i Tęcza (organizacja chrześcijan - homoseksualistów oraz biseksualistów i osób transpłciowych). W akcję zaangażowane są kluby "Tygodnika Powszechnego". Patronem jest TP, a także „Znak", „Więź" i „Kontakt".

Osoby zaangażowane to publicyści, m.in. naczelna „Znaku" Dominika Kozłowska, Katarzyna Jabłońska i Cezary Gawryś z „Więzi", Maciej Onyszkiewicz z „Kontaktu" oraz Zuzanna Radzik z „Tygodnika Powszechnego", a także teolog Halina Bortnowska i psycholog Natalia de Barbaro.

W całej Polsce będą się odbywały debaty, powstanie strona internetowa, a zaangażowani publicyści wezmą udział w nagrywaniu klipu.

Zgodnie z nauczaniem Watykanu osoby LGBT nie są wykluczone z Kościoła. Warto więc znak pokoju wykonywać świadomie także w stosunku do nich

- twierdzi Bortnowska. Marcin Dzierżanowski z Grupy Wiara i Tęcza przypomina, że Franciszek jest pierwszym papieżem, używającym słowa gej. Warto jednak przypomnieć, że jego poprzednik Benedykt XVI był dużo bardziej krytyczny.

- To groźna taktyka, bo kampania może być przez część wiernych odczytywana jako zmiana nastawienia Kościoła do aktów homoseksualnych

- mówi o akcji Tomasz Rzymkowski z ugrupowania poseł Kukiz'15.

źródło: Rzeczpospolita

Artykuł Nawrócą wiernych na LGBT? Ruszy kontrowersyjna kampania organizowana przez teologów i katolickich publicystów pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/nawroca-wiernych-lgbt-ruszy-kontrowersyjna-kampania-organizowana-teologow-katolickich-publicystow/feed/ 0
B XVI: Chrystus musi być twardą Prawdą https://niezlomni.com/bxvi-chrystus-musi-byc-twarda-prawda/ https://niezlomni.com/bxvi-chrystus-musi-byc-twarda-prawda/#respond Mon, 09 May 2016 18:43:57 +0000 http://niezlomni.com/?p=27403

Papież Benedykt XVI o tym, co w Jezusie Chrystusie najważniejsze i najbardziej istotne.

Artykuł B XVI: Chrystus musi być twardą Prawdą pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/bxvi-chrystus-musi-byc-twarda-prawda/feed/ 0
Kościół nie potrzebuje pochlebców, ale ludzi, którzy bardziej kochają Kościół niż wygodne i bezkonfliktowe życie. J. Ratzinger o służalczości pochlebców https://niezlomni.com/kosciol-nie-potrzebuje-pochlebcow-ale-ludzi-ktorzy-bardziej-kochaja-kosciol-niz-wygodne-i-bezkonfliktowe-zycie-j-ratzinger-o-sluzalczosci-pochlebcow/ https://niezlomni.com/kosciol-nie-potrzebuje-pochlebcow-ale-ludzi-ktorzy-bardziej-kochaja-kosciol-niz-wygodne-i-bezkonfliktowe-zycie-j-ratzinger-o-sluzalczosci-pochlebcow/#respond Tue, 06 Oct 2015 19:10:49 +0000 http://niezlomni.com/?p=24828

Służalczość pochlebców, tych, którzy unikają i obawiają się wszelkiego starcia, którzy cenią nade wszystko święty spokój, nie jest prawdziwym posłuszeństwem.

To, czego Kościół dzisiaj potrzebuje, tak jak zresztą zawsze potrzebował, to nie pochlebcy pomagający zachować święty spokój, ale ludzie gotowi stanąć twarzą w twarz wobec każdego nieporozumienia i ataku, które może sprowokować ich postawa, jednym słowem ludzie, którzy bardziej kochają Kościół niż wygodne i bezkonfliktowe życie.

Joseph Ratzinger, Freimut und Gehorsam, w: Das neue Volk Gottes. Entwurfe zur Ekklesiologie, Dusseldorf 1977.

Artykuł Kościół nie potrzebuje pochlebców, ale ludzi, którzy bardziej kochają Kościół niż wygodne i bezkonfliktowe życie. J. Ratzinger o służalczości pochlebców pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/kosciol-nie-potrzebuje-pochlebcow-ale-ludzi-ktorzy-bardziej-kochaja-kosciol-niz-wygodne-i-bezkonfliktowe-zycie-j-ratzinger-o-sluzalczosci-pochlebcow/feed/ 0
Pasjonująca historia jednej z najważniejszych ksiąg Kościoła katolickiego https://niezlomni.com/mszal-rzymski-pasjonujaca-jednej-z-najwazniejszych-ksiag-kosciola-rzymskokatolickiego/ https://niezlomni.com/mszal-rzymski-pasjonujaca-jednej-z-najwazniejszych-ksiag-kosciola-rzymskokatolickiego/#respond Sun, 13 Apr 2014 07:44:57 +0000 http://niezlomni.com/?p=13012

2806

Centrum chrześcijańskiego życia jest Msza św., to w niej odbija się życie Kościoła i wiara Jego wiernych. Poza pierwszymi trzema wiekami, które autor nazywa okresem improwizacji, w pozostałym okresie misji Kościoła Najświętsza Ofiara była sprawowana na podstawie ksiąg liturgicznych.

Popularnonaukowa historia mszału rzymskiego opracowana przez ks. Macieja Zachara przedstawia dzieje przemian księgi liturgicznej obrządku rzymskiego, który przeszła na przestrzeni wieków, przekształcając się z ogólnych wskazówek obrzędowych zawartych w liturgiczno-kanonicznej poprzez sakramentarze i pierwsze mszały do obowiązującego obecnie Mszału Św. Piusa V (w formie nadzwyczajnej rytu rzymskiego obowiązującą w całym Kościele na co zezwolił papież Benedykt XVI) i Mszału Pawła VI.

Autor nie rezygnuje z tematów trudnych i kontrowersyjnych, reformy Mszału Rzymskiego po Soborze Watykańskim II czy roli i udziałowi Mszału Św. Piusa V w życiu Kościoła współczesnego.

Ks. Maciej Zachara, Krótka historia mszału rzymskiego, Promic, Warszawa.

Artykuł Pasjonująca historia jednej z najważniejszych ksiąg Kościoła katolickiego pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/mszal-rzymski-pasjonujaca-jednej-z-najwazniejszych-ksiag-kosciola-rzymskokatolickiego/feed/ 0
Polski rząd nie zareagował na apel Watykanu o pomoc dla meksykańskich katolików. Oraz o politycznej poprawności w filmie Cristiada https://niezlomni.com/polski-rzad-nie-zareagowal-na-apel-watykanu-o-pomoc-dla-meksykanskich-katolikow-oraz-o-politycznej-poprawnosci-w-filmie-cristiada/ https://niezlomni.com/polski-rzad-nie-zareagowal-na-apel-watykanu-o-pomoc-dla-meksykanskich-katolikow-oraz-o-politycznej-poprawnosci-w-filmie-cristiada/#respond Fri, 27 Dec 2013 14:35:01 +0000 http://niezlomni.com/?p=4776

cristiadaMATEUSZ RAWICZ: - Panie Profesorze, duże uznanie u polskich widzów zdobył film „Cristiada”. Na ile jest to obraz przekazujący prawdę historyczną, a na ile fikcję?
JACEK BARTYZEL: - Film Wrighta jest oczywiście życzliwy cristeros (którzy zresztą na to zasługują), ale nie ma w nim natrętnej i niezgodnej z prawdą propagandy; nie ukrywa też ciemniejszych epizodów, których nie brakuje w żadnym ludzkim przedsięwzięciu, jak podpalenia pociągu z przygodnymi pasażerami w środku przez księdza J. Reyesa Vegę czy nierycerski strzał w plecy bezbronnego żołnierza oddany przez słynnego El Catorce („Czternastkę”), czyli Victoriana Ramíreza.

[caption id="attachment_4778" align="alignleft" width="225"]Plutarco_elias_calles Plutarco Elías Calles[/caption]

Niemniej, prócz pewnych faktograficznych nieścisłości, budzi on niemało wątpliwości co do interpretacji zdarzeń, która (pomimo przedstawienia grozy zdarzeń) idzie w kierunku złagodzenia ich sensu w duchu politycznej, i niestety także eklezjalnej, „poprawności”. Wyjdźmy tu od samego początku filmu, który zaczyna się wyświetleniem tekstu zawierającego zdumiewający eufemizm, iż „niepewne relacje” pomiędzy rządem Meksyku a Kościołem katolickim pogorszyły się, kiedy prezydent Plutarco Elías Calles wydał restrykcyjne prawa antyklerykalne. W rzeczywistości, cały okres zarówno rewolucji, jak i jej „instytucjonalizacji” po uchwaleniu w 1917 roku nowej konstytucji, znaczony jest nie „niepewnością”, lecz fizyczną przemocą – mordami księży i świeckich katolików, wypędzaniem biskupów, zamachami bombowymi na świątynie oraz drakońskim ustawodawstwem antykatolickim (nieraz wręcz absurdalnym, jak zakaz całowania kapłanów rękę).

Cała różnica pomiędzy Callesem a jego poprzednikami, jak generałowie – prezydenci: Venustiano Carranza czy Álvaro Obregon, sprowadza się do tego, że tamci w pewnym momencie cofali się (z różnych, dość zawikłanych powodów) przed ostatecznymi konsekwencjami, natomiast Calles poszedł o „jeden most dalej”, wprowadzając do kodeksu karnego przepisy wykonawcze do nie w pełni stosowanego dotąd prawa. Całe polityczne podłoże wojny wydanej przez meksykański rząd Kościołowi sprowadzone jest więc w filmie wyłącznie do cech osobowościowych jednego człowieka, który znalazł się na szczycie władzy. Film nie zawiera nawet najmniejszej aluzji do ideologicznego oblicza ani samego Callesa, ani establishmentu rewolucyjnego państwa; ani razu nie padają w nim takie słowa, jak liberał, jakobin czy socjalista, a przecież tak właśnie określali się meksykańscy rewolucjoniści.

[quote]Jeszcze bardziej znamiennym przemilczeniem jest uniknięcie wskazania głównej nadrzędnej siły sprawczej wojny z Kościołem, czyli masonerii, do której należeli wszyscy bez wyjątku funkcjonariusze reżimu, która spajała wszystkie frakcje obozu rewolucyjnego – od liberałów, poprzez jakobinów i socjalistów (jak sam Calles), aż po elementy wprost bolszewizujące – i która wreszcie, co najważniejsze, zupełnie nie ukrywała swojego autorstwa programu zniszczenia Kościoła, jawnie się tym chlubiąc.[/quote]

[caption id="attachment_4779" align="alignleft" width="225"]Anacleto González Flores Anacleto González Flores[/caption]

Innego rodzaju zastrzeżenia, lecz równie poważnej natury, musi budzić przedstawienie w filmie sylwetki jednego z głównych (i autentycznych) „bohaterów pozytywnych”, czyli bł. Anakleta Gonzaleza Floresa. To, że ta świetlana postać odmalowana jest wręcz „na kolanach”, nie zmienia faktu interpretacyjnego fałszu. Anacleto González Flores – wybitny intelektualista i sprawny organizator zarazem, założyciel Zjednoczenia Ludowego w stanie Jalisco, autor strategii bojkotu ekonomicznego reżimu, ale również drugi szef polityczny powstania – zaprezentowany został w filmie jako ideologiczny pacyfista, programowo przeciwny walce zbrojnej. Mówi on: „musimy znaleźć pokojowe rozwiązanie, nie będziemy walczyć”, a już po jego śmierci jedna z bohaterek należących do wspomagających cristeros Brygad św. Joanny d’Arc wypowiada stereotypowy frazes pacyfistyczny: „Anacleto miał rację, przemoc prowadzi donikąd”. U podstaw tej interpretacji leży bez wątpienia autorytet naukowego konsultanta filmu, którym był prof. Jean Meyer. Ów francuskiego pochodzenia, lecz związany z Meksykiem, historyk jest bez wątpienia wybitnym uczonym, bodaj najlepszym znawcą historii Kościoła w tym kraju, ale ma również swoje osobiste poglądy, które w wypadku bł. Anakleta wyraził w biografii zatytułowanej znamiennie: „człowiek, który chciał być meksykańskim Gandhim”.

Błąd jego interpretacji polega na wyciągnięciu fałszywych konkluzji z prawdziwego faktu, tj. stosowania taktyki oporu cywilnego, dopóki istnieje nadzieja, że może on przynieść pozytywne rezultaty. Ale pokojowy opór (resistencia pacífica) przeciwko opresorom Kościoła, który wybrał zrazu i organizował Anacleto, nie miał nic wspólnego z ideologią pacyfistyczną, lecz wypływał z nauki moralnej Kościoła, która w walce z tyranią nakazuje wypróbować najpierw wszystkie środki pokojowe (i legalne). Jako doskonały znawca tomizmu González Flores kierował się także wskazówkami Akwinaty, który uczył, że opór czynny jest moralnie dozwolony wówczas, kiedy odpowiedzialność za jego skutki weźmie jakiś autorytet publiczny i kiedy roztropna analiza sytuacji wskaże realne szanse powodzenia takiego oporu. Dopóki, wobec dysproporcji sił, takiej szansy nie widział, powstrzymywał wybuch powstania, lecz kiedy ono i tak spontanicznie wybuchło, i kiedy biskupi dali na nie, acz w ostrożny i warunkowy sposób, przyzwolenie, Anacleto nie wahał się przystąpić do niego i stanąć na jego czele, jak prawdziwy żołnierz Kościoła Wojującego, którego pisma (na czele z Plebiscytem męczenników) także dowodzą, że był człowiekiem walki z szatańską trójcą, jak pisał, wrogów katolicyzmu: protestantyzmem, masonerią i rewolucją.

Jednak najpoważniejsze ze wszystkich zastrzeżenie trzeba zgłosić wobec ostatniej sceny filmu, będącej przecież kodą zawierającą przesłanie twórców do widzów. Oto, z udekorowanego kościoła wychodzą odświętnie ubrane dzieci, zapewne po Pierwszej Komunii, i wyświetlany jest napis informujący, iż dzięki zawartym układom (arreglos) biskupów z rządem kościoły w całym Meksyku zostały otwarte, a następny napis, na obrazku w sepii, informuje o beatyfikacji męczenników przez Benedykta XVI w 2005 roku. Przesłanie to jest więc hiperoptymistyczne, i widz musi wyjść z kina z przekonaniem, że chociaż meksykańscy katolicy cierpieli strasznie, to jednak ofiara męczenników i bohaterstwo cristeros nie poszły na marne, bo wszystko skończyło się dobrze.

Reasumując można powiedzieć, że religijny sens cristiady został tu poddany dyskretnej i subtelnej na ogół obróbce w duchu „posoborowym”. Przesłanie encykliki Quas primas o społecznym królowaniu Chrystusa – które wyznaczało sens cristiady – zostało tu przefiltrowane przez „ducha” deklaracji o wolności religijnej Dignitatis humanae. Cristeros nie walczyli jednak o to – a przynajmniej nie tylko o to – aby rząd zezwolił katolikom na wyznawanie ich wiary bez obawy prześladowań; nie walczyli o „rząd demokratyczny”, który zagwarantuje swobodę wyznawania religii, tym bardziej jakiejkolwiek – to była co najwyżej indywidualna pozycja gen. Enrique’a Gorostiety, cristero agnostico, który dopiero przechodził przemianę duchową w toku walki – lecz o rząd katolicki.

cristiada2Celem cristeros było zmiecenie z powierzchni ziemi bezbożnej, masońskiej tyranii i ponowne złożenie Meksyku pod stopy Chrystusa Króla, tak jak było za czasów kolonialnej Nowej Hiszpanii i jeszcze na początku niepodległego Meksyku, którego konstytucja stanowiła, że jego religią publiczną jest i będzie religia katolicka, apostolska i rzymska. Jednoznacznie świadczy o tym Konstytucja Cristeros z 1 stycznia 1928 roku, w której pierwszym artykule „naród meksykański uznaje i składa hołd Bogu Wszechmogącemu i Najwyższemu Stwórcy Wszechświata” oraz postanawia, że najwyższą władzę w Meksyku będzie sprawował Chrystus Król. W obrazie Wrighta rozbrzmiewa nieustannie ów piękny okrzyk: ¡Viva Cristo Rey!, ale skoro nie artykułuje on owego celu, to traci swoją substancjalną treść; wyraża jedynie to, że Chrystus króluje w sercach powstańców, tymczasem oni bili się o to, aby On królował też w meksykańskim państwie, w jego ustawach i urzędach, w szkołach i we wszystkich aktach publicznego hołdu.

- Poleciłby Pan ten film widzom?
- Pomimo powyższych krytycznych uwag Cristiadę sam obejrzałem, jeszcze przed jej oficjalnym wejściem do dystrybucji, dwukrotnie i muszę od razu wyznać, że jest to film, do którego z pewnością będę pragnął powracać. Pewne nierówności dramaturgiczne czy zmienność konwencji gatunkowych nie zmienia ogólnego wrażenia, że jest to obraz mocny, po wielokroć wstrząsający wręcz, zachwycający rozmachem scen batalistycznych, urodą plenerów, umiejętnym operowaniem kontrastami światła i mroku, starannością detalu kostiumów i rekwizytów – i oczywiście wybornym aktorstwem takich renomowanych gwiazd, jak Andy García, Eva Longoria, Peter O’Toole, Eduardo Verástegui czy Rubén Blades. Rewelacyjny jest także debiutant Maurizio Kuri, jako najmłodszy męczennik cristiady, 14-letni José Sánchez del Río. Jego Via Crucis po ziemi posypanej solą, którą musi przemierzać stopami obdartymi ze skóry, to scena dorównująca Pasji Mela Gibsona, i trudno powstrzymać łzy, oglądając męczeństwo tego dziecka i jego heroiczną wierność do końca.

- W polskiej kulturze temat prześladowań wiary w Meksyku jest mało znany. Przybliża go m.in. Melchior Wańkowicz w zbiorze reportaży „W kościołach Meksyku” i Graham Greene w powieści „Moc i chwała”.
- To prawda, lecz trzeba zaznaczyć, że kiedy rozgrywały się te dramatyczne wydarzenia, to budziły one w Polsce żywe i współczujące zainteresowanie opinii katolickiej. Świadectwem tego są nie tylko reportaże Wańkowicza, ale równie inne opracowania, także tłumaczone, jak A. Bora Prześladowanie Kościoła katolickiego w Meksyku, O męczeńskim Meksyku czy o. A. Dragona SJ Za Chrystusa Króla. Żywot ks. Michała Augustyna Pro SJ.

[quote]Mało znanym, a przykrzejszym faktem jest natomiast to, że kiedy Stolica Apostolska zwróciła się poufnie do rządu polskiego z prośbą o wywarcie nacisku kanałami dyplomatycznymi na władze meksykańskie celem odstąpienia od ich drakońskiej polityki, nasz MSZ nie wykazał zainteresowania tą kwestią.[/quote]

(…)

Fragment wywiadu z prof. Jackiem Bartyzelem, który ukazał się w najnowszym, 69. numerze Frondy

Artykuł Polski rząd nie zareagował na apel Watykanu o pomoc dla meksykańskich katolików. Oraz o politycznej poprawności w filmie Cristiada pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/polski-rzad-nie-zareagowal-na-apel-watykanu-o-pomoc-dla-meksykanskich-katolikow-oraz-o-politycznej-poprawnosci-w-filmie-cristiada/feed/ 0