Naukowcy z Niemiec badali związki między migracją i występowaniem terroryzmu. Odkryli, że ryzyko zamachów jest zwiększone w związku z przyjmowaniem imigrantów, bowiem zachodzi efekt skali. Problem omówiono na przykładzie Polaka, który wyjechał do Niemiec, przeszedł na islam i uczestniczył w zabiciu 21 osób.

Raport pt. ,,Oddziaływanie migracji na terror" przygotowali prof. Axel Dreher, ekonomista z Uniwersytetu w Heidelbergu oraz Martin Gassebner i Paul Schaudt. Badacze zapoznali się z danymi z 20 krajów europejskich, które na przestrzeni 30 lat przyjęły imigrantów ze 187 państw świata. W swoim opracowaniu pokazali, że rozwój terroryzmu w danym kraju powoduje bardzo wiele czynników.

Jednym z przypadków był Christian Ganczarski, który później został Abu Ibrahimem. Jego historia została przytoczona na początku raportu niemieckich badaczy. Z Polski wyemigrował jako dziecko, w Niemczech przeszedł na islam, a w 2002 roku pomógł przygotować zamach pod synagogą na tunezyjskiej wyspie Dżerba. Po tym jak zamachowiec Nizar Naoua wjechał w tłum ciężarówką z butlami z gazem, zginęło aż 21 osób. W śledztwie ustalono, że terrorysta kontaktował się z Ganczarskim, który udzielał mu specjalnego błogosławieństwa.

Ganczarskiego, którego zatrzymano w 2005 we Francji, a pięć lat później skazano na 18 lat więzienia, podejrzewano o związki z Al-Kaidą i bliską znajomość z Osamą bin-Ladenem (podczas choroby przywoził mu leki), a także współpracę z terrorystami, którzy dokonali ataku na World Trade Center. Polak nie przyznawał się do żadnych zarzutów. Próbował nawet uzyskać ułaskawienie u Angeli Merkel, ale nic nie osiągnął.

http://niezlomni.com/terror-z-importu-ten-raport-uderza-w-zwolennikow-przyjmowania-imigrantow-czolowy-niemiecki-osrodek-analityczny-prezentuje-wnioski-dalekie-od-poprawnosci-politycznej/

Artykuł Polak, który przeszedł na islam i został terrorystą, został opisany w głośnym niemieckim raporcie. Pomógł zabić 21 osób pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Zamach w Manchesterze to kolejny przykład, który pokazuje, że w obliczy islamskiego terroryzmu nie mogą się czuć bezpieczni nawet najmłodsi. 8-letnia Saffie Rose Roussos to jedna z ofiar islamskiego terrorysty.

Tymczasem wychodzi coraz więcej szczegółów na temat zamachowcy - Salmana Abediego. Opisywaliśmy go już wcześniej, ale teraz wyciekły kolejne ciekawe fakty.

http://niezlomni.com/brytyjskie-media-publikuja-twarz-i-szczegolowe-informacje-o-zamachowcu-ktory-odpowiada-za-smierc-niewinnych-ludzi-foto/

Ekspert do do spraw bezpieczeństwa Wojciech Szewko opublikował zdjęcie pochodzące z pamięci telefonu komórkowego należącego do ojca 23-letniego zamachowca samobójcy:

Okazuje się, że ojciec zamachowca był członkiem Islamskiej Libijskiej Grupy Bojowej (LIFG), powiązanej z Al-Kaidą i znajduje się na czarnej liście organizacji terrorystycznych.

Brytyjskie media podają również, że osoba, która wykonała bombę, jest wciąż na wolności.

Wiadomo, że Salman Abedi miał też obywatelstwo Libii, gdzie ostatnio przebywał i miał się zradykalizować. Tymczasem niektóre media, w tym przypadku Oko.press, z całą mocą podkreślają, że Abedi był zwykłym Brytyjczykiem:

Szewko twierdzi, że podobnych zdjęć jak to powyżej jest dużo więcej. Pokazują one jedno - islamski terroryzm wypowiedział Zachodniej Europie wojnę i nie cofnie się przed niczym.

Artykuł Te zdjęcia budzą przerażenie, ale to nie koniec. Co znaleziono w telefonie ojca terrorysty z Manchesteru [FOTO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Hamza bin Laden, syn Osamy, chce pomścić śmierć ojca. Amerykanie umieścili go na liście najgroźniejszych terrorystów, bo są uzasadnione obawy, że młody bin Laden wkrótce zaatakuje. Szczególnie, że znowu się uaktywnił.

Wywiad Stanów Zjednoczonych dysponuje wieloma materiałami z wypowiedziami Hamzy i dokumentami z planami młodego bin Ladena. Z wszystkich dowodów wynika, że syn być może najsłynniejszego terrorysty szykuje wielką zemstę za śmierć ojca. Były agent FBI Ali Soufan wprost mówi, że trzeba spodziewać się ataku i że syn bin Ladena jest równie groźny, co ojciec.

Al-Kaida jest silniejsza niż kiedykolwiek. Nie wierzę, by bin Laden w swoich fantazjach przypuszczał, że może mieć swoich ludzi w armiach tylu krajów. Hamza ben Laden ogólnie przekazuje, że czas dopaść Amerykanów, pomścić jego ojca, wziąć odwet za działania USA w Iraku i Afganistanie

- powiedział Soufan w rozmowie z telewizją CBS.

Osaman bin Laden został zabity w 2011 roku w Pakistanie przez oddział amerykańskich sił specjalnych. Hamza miał wówczas 22 lata i od kilku nie widział ojca. Pisał jednak do niego regularnie listy, które przy okazji zabicia Osamy wpadły w ręce USA.

Jestem jak wykuty ze stali. Dżihad w imię Boga. Tylko tym żyjemy

- pisał Hamza i można było przypuszczać, że będzie chciał pomścić ojca.

Młody bin Laden w ostatnim czasie znowu się uaktywnił. Nawołuje muzułmańskich ekstremistów do ataków.

Szukajcie okazji do tego, by zabijać jak najwięcej wrogów. Jeśli można użyć broni palnej, zrób to. Jeśli nie, to jest wiele innych opcji

- instruuje Hamza bin Laden.

Artykuł Syn Osamy bin Ladena grozi zemstą. Opublikował film. ,,Nie wierzę, by bin Laden w swoich fantazjach przypuszczał, że może mieć swoich ludzi w armiach tylu krajów” pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Dziennikarz z Jordanii Fouad Hussein w 2005 roku wydał książkę "Al-Zarqawi: The Second Generation of Al Qaeda". Zdołał dotrzeć do czołowych przedstawicieli Al-Qaidy, z którymi rozmawiał. Na podstawie wywiadów z nimi zawarł plan rozwoju radykalnego islamu przez najbliższe dwie dekady.

Niemiecki Spiegel, który opisywał książkę w 2005 roku w następujący sposób:

to zarówno przerażający jak i absurdalny i szalony plan wymyślony przez fanatyków, którzy żyją we własnym świecie, komunikując się z rzeczywistością jedynie za sprawą brutalnych aktów przemocy.

Tymczasem, gdy spojrzy się na plan ze stron 202 - 213 jego książki, można odnieść wrażenie, że jest on metodycznie realizowany...

1) Faza pierwsza - przebudzenie. W momencie wydania książki punkt został już zrealizowany. Miał trwać od 2000 do 2003 roku. Właściwie zaczął się od ataku na World Trade Center, a zakończył upadkiem Bagdadu w 2003 roku. Jej celem miało być sprowokowanie wojny USA z krajami islamskimi, dzięki czemu muzułmanie na całym świecie mieli "przebudzić się". Zdaniem strategów Al Qaidy, plan zakończył się sukcesem.

2) Faza druga - otworzenie oczu. Miała potrwać do 2006 roku. Al Qaida chciała wtedy przekształcić organizację w szerszy ruch, rekrutując młodych ludzi. Irak miał stać się centrum radykalnego islamu, promieniującego na cały świat.

3) Faza trzecia - powstanie i stanięcie na nogi. Przewidziano ją na lata 2007 - 2010. Celem miała być Syria. Dodatkowo przewidywano ataki w Turki i coraz częstsze na Izrael. Terroryści chcieli zostać rozpoznawalną grupą na całym świecie.

4) Faza czwarta, czyli uderzenie w reżimy. Miała trwać od 2010 do 2013 roku. Plan zakładał upadek znienawidzonych rządów w krajach arabskich. Po upadku reżimów nastąpi wzrost potęgi samej Al-Qaidy. W międzyczasie celem ataku staną się pola naftowe, które zachwieją gospodarką krajów europejskich. USA będzie atakowane za pomocą cyberterroryzmu.

5) Faza piąta - proklamacja kalifatu. W tym okresie miało powstać państwo islamskie (lata 2013-2015). Wpływ krajów zachodnich w krajach arabskich miał ulec znacznemu osłabieniu, a państwo islamskie miało dążyć do zaprowadzenia nowego porządku światowego.

6) Faza szósta - całkowita konfrontacja. Jej początek zaplanowano na rok 2016. Przewidywano wzmożoną walkę wierzących z niewierzącymi.

7) Faza siódma - ostateczne zwycięstwo. Państwo islamskie, mające 1,5 miliarda obywateli, odniesie ostateczny sukces. Punkt zostanie zrealizowany do 2020 roku.

tu artykuł w niemieckim Der Spiegel z 2005 roku o planie islamistów

Artykuł Ten plan islamistów został opisany w 2005 roku. Szósty punkt: od 2016 r. „totalna konfrontacja” pochodzi z serwisu Niezłomni.com.