Radosław Sikorski gościł w ,,Faktach po Faktach”. Polityk mówił m.in. o zatrzymaniu Władysława Frasyniuka. Zatrzymanie byłego działacza ,,Solidarności” wywołało ogromne emocje wśród opozycji, ale tę wypowiedź byłego szefa MSZ trudno wytłumaczyć…
Dopóki nie zaczną zabijać, a na to chyba się jeszcze nie zanosi, to wszystkich nie zastraszą
– stwierdził.
Co za dureń z niego 😣😣 pic.twitter.com/jxZZ5BFVaL
— Daga (@daguuniaa) 14 lutego 2018
Jego zdaniem, ,,to jest spektakularny przykład nękania ludzi, po to, żeby większość skłonić do bierności w sytuacji łamania konstytucji i wprowadzania autorytaryzmu”.
Sikorski mówił także o stosunku władzy do opozycji:
Tu problemem jest polska polityka wewnętrzna. Jeżeli się szczuje setki ludzi, którzy protestują w obronie konstytucji, a jednocześnie pobłaża się faszystom, antysemitom i radykałom, to przecież świat to widzi
– mówił. Z kolei ustawa o IPN to jego zdaniem ,,łypnięcie okiem do środowisk skrajnych”.
Tutaj tak naprawdę chodziło – tak mi się zdaje – z wywleczeniem tej ustawy z zamrażarki, po to, że skoro wywaliło się Macierewicza – wreszcie – to trzeba było łypnąć okiem do środowisk skrajnych
Prawo i Sprawiedliwość jest beneficjentem elektoratu antysemickiego i faszystowskiego
– ocenił także.
Na temat sytuacji Polski na arenie międzynarodowej stwierdził:
Jaka to jest klęska, jesteśmy teraz protektoratem Węgier, od których zależy, czy nam nałożą sankcje, czy nie. To jest dopiero upokorzenie dla kraju, który niedawno przekonywał całą UE do Partnerstwa Wschodniego czy największego budżetu w historii
– wspominał.
(30288)
Oj Zdradziu, Zdradziu, ogarnij się chłopie! Wyjedź w Bieszczady, przewietrz to, co ci z mózgu zostało…
jeszcze bedziesz siedzial radek zdradek
Jego to dawno obcy nie brali …..