Zgrupowanie Chrobry II – Niezłomni.com https://niezlomni.com Portal informacyjno-historyczny Sun, 03 Dec 2023 21:00:15 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=4.9.8 https://niezlomni.com/wp-content/uploads/2017/08/cropped-icon-260x260.png Zgrupowanie Chrobry II – Niezłomni.com https://niezlomni.com 32 32 ,,Uwaga. Dawka śmiertelna zidiocenia”. Internauci nie mogą uwierzyć. Oto co zrobili Obywatele RP. Poseł PO zaatakował kolejnym fejkiem [WIDEO] https://niezlomni.com/uwaga-dawka-smiertelna-zidiocenia-internauci-moga-uwierzyc-oto-zrobili-obywatele-rp-posel-zaatakowal-kolejnym-fejkiem-wideo/ https://niezlomni.com/uwaga-dawka-smiertelna-zidiocenia-internauci-moga-uwierzyc-oto-zrobili-obywatele-rp-posel-zaatakowal-kolejnym-fejkiem-wideo/#respond Wed, 02 Aug 2017 07:02:01 +0000 http://niezlomni.com/?p=41917

Kiedy Polacy na ulicach Warszawy uczestniczyli w uroczystościach związanych z wybuchem Powstania Warszawskiego, zwolennicy opozycji postanowili zaprotestować przeciwko... nim. Na celownik wzięli ONR. Nie wiedząc prawdopodobnie nic o roli, jaką odegrał Chrobry II w walkach, urządzili groteskową demonstrację. Interweniowała policja.

Oto jedno z nagrań, które zostało zarejestrowane przez Jana Bodakowskiego z portalu Wolnosc24.pl:

https://www.youtube.com/watch?v=OOERLOhT0K0

Tutaj obchody PW z innej perspektywy. Uczestnik kontrmanifestacji dzieli się swoimi obserwacjami, które zamieszczający nagranie skomentował:

Uwaga. Dawka śmiertelna zidiocenia

W komentarzach dodawano:

Dramat. On miał jakieś omamy, bo relacja słowna zupełnie nie koreluje z wizją.

Różne wizje miał również poseł Myrcha (PO), który podparł się fakenewsem (zdjęcie z... 2008 roku):

Za wszelką cenę szukano także ofiar. Tu jeden z kandydatów:

Mężczyzna w wywiadzie szczerze przyznał, że ,,mimo że został poturbowany", nic mu się nie stało.

Nagle podeszła do mnie para młodych ludzi, wyrwała mi konstytucję i wyrzuciła ją na ulicę. Później kolejne osoby uderzały mnie pięściami

- relacjonuje, ale nie zamierza robić obdukcji. Wygląda na to, że jego obrażenia są mniej poważne niż rany Radomira Szumełdy, który w starciu z liczną grupą narodowców doznał zdarcia naskórka z palca.

Tu dla przypomnienia, dlaczego narodowcy mają prawo świętować wybuch Powstania Warszawskiego:

http://niezlomni.com/prawda-o-narodowcach-powstaniu-warszawskim/

Artykuł ,,Uwaga. Dawka śmiertelna zidiocenia”. Internauci nie mogą uwierzyć. Oto co zrobili Obywatele RP. Poseł PO zaatakował kolejnym fejkiem [WIDEO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/uwaga-dawka-smiertelna-zidiocenia-internauci-moga-uwierzyc-oto-zrobili-obywatele-rp-posel-zaatakowal-kolejnym-fejkiem-wideo/feed/ 0
„W Powstaniu walczyłem razem z W. Pileckim”. Wspomnienia żołnierza NSZ o tym, jak likwidował Niemców i agentów Gestapo. „Powstanie zacząłem wcześniej” https://niezlomni.com/w-powstaniu-warszawskim-walczylem-razem-z-rotmistrzem-pileckim-wspomina-jerzy-nachtman-zolnierz-oddzialu-bojowego-komendy-glownej-narodowych-sil-zbrojnych/ https://niezlomni.com/w-powstaniu-warszawskim-walczylem-razem-z-rotmistrzem-pileckim-wspomina-jerzy-nachtman-zolnierz-oddzialu-bojowego-komendy-glownej-narodowych-sil-zbrojnych/#respond Mon, 01 Aug 2016 16:13:51 +0000 http://niezlomni.com/?p=16124

– Byłem żołnierzem Oddziału Bojowego Komendy Głównej Narodowych Sił Zbrojnych – wspomina Jerzy Nachtman w rozmowie z Tomaszem Plaskotą.

TOMASZ PLASKOTA: - Kiedy trafił Pan do konspiracji?
JERZY NACHTMAN: - Zimą 1940 r. z kolegami z drużyny harcerskiej w Wołominie, wstąpiliśmy do OW „Wilki”, organizacja przyłączyła się do Związku Jaszczurczego, który utworzył Narodowe Siły Zbrojne. Udział w konspiracji był dla nas czymś oczywistym, wynikał z patriotycznego wychowania w szkole i w domu. Było normalne, że chcemy walczyć z Niemcami. Z moje rodzeństwa siostra Maria była łączniczką Komendy Głównej NSZ. Po wojnie przeszła ciężkie śledztwo na UB, odbili jej nerki, w tym śledztwie zamordowano Tadeusza Łabędzkiego. Dostała sześć lat więzienia, wstawili się za nią Żydzi, których ratowała. Brat był za młody na złożenie przysięgi, ale pomagał mi.

[caption id="attachment_16129" align="alignleft" width="687"]Jerzy Nachtman, fot. Michał A. Zieliński Jerzy Nachtman, fot. Michał A. Zieliński[/caption]

- Dlaczego wybrał Pan NSZ?
JERZY NACHTMAN: Miałem niemieckie nazwisko, więc chciałem walczyć w najbardziej polskiej organizacji.

- Jaką Pan funkcję pełnił w NSZ?
JERZY NACHTMAN: - Byłem żołnierzem Oddziału Bojowego przy KG NSZ, dowodzonej przez Tadeusza Siemiątkowskiego, „Mazura”.

[caption id="attachment_16131" align="aligncenter" width="960"]GRH NSZ, fot. Michał A. Zieliński GRH NSZ, fot. Michał A. Zieliński[/caption]

- Gdzie przeprowadziliście pierwszą akcję?
JERZY NACHTMAN: - Wójt gminy Strachówka zbierał od rolników dwukrotnie wyższy kontyngent niż żądali Niemcy, wymaganą część oddawał władzom niemieckim, a resztę sprzedawał po cenach rynkowych. Pojechaliśmy tam, zwołaliśmy mieszkańców i wychłostaliśmy wójta i sekretarza. Ostrzegliśmy urzędników, że jeżeli nie zmienią swojego postępowania, zostaną skazani na śmierć. Wieść o naszej akcji szybko się rozeszła, efekt był, ludność nie była już prześladowana przez wójta.

- Zawsze wystarczała chłosta?
JERZY NACHTMAN: - Nie, w Jadowie żandarm niemiecki wyłudzał od ludzi pieniądze. „Rąbnęliśmy” go. Trupa schowaliśmy, żeby nie narazić ludności cywilnej na represje, Niemcy nie znaleźli ciała, więc myśleli, że zdezerterował.

[caption id="attachment_16132" align="aligncenter" width="687"]Jerzy Nachtman, fot. Michał A. Zieliński Jerzy Nachtman, fot. Michał A. Zieliński[/caption]

- Tylko Niemców likwidowaliście?
- JERZY NACHTMAN: Także zdrajców, agentów Gestapo. Do kolegi z Wołomina, członka NSZ, u którego w domu mieszkał niemiecki komisarz, Otton Schiesler, zgłosił się Polak, który chciał współpracować z Gestapo. Z Jankiem Hoffmanem spotkaliśmy się z nim na stacji kolejowej. Znakiem rozpoznawczym była przedarta pocztówka, on miał jedną część, my drugą. Był to znany nam mieszkaniec Wołomina. Zdziwił się, kiedy nas zobaczył, stwierdził, że jesteśmy doskonale zakonspirowani, bo mimo niemieckich nazwisk, wszyscy mają nas za Polaków. W mieszkaniu jednego z żołnierzy NSZ, w imieniu Rzeczypospolitej odczytaliśmy wyrok śmierci za zdradę. Wyrok wykonano natychmiast przez wstrzyknięcie arszeniku. Trucizna nie zadziałała, prawdopodobnie była zwietrzała. Kandydat na donosiciela stwierdził ze śmiechem, że wytrzymał próbę. Drugi zastrzyk był bardziej skuteczny. Zwłoki zakopaliśmy. Nie zawsze używaliśmy do wykonywania wyroków trucizny, czasem trzeba było strzelać.

- Jak zdobywaliście broń?
- JERZY NACHTMAN: Kupowaliśmy albo zabieraliśmy Niemcom. Wciągaliśmy Niemca do bramy, zabieraliśmy pistolet, pas z amunicją i puszczaliśmy wolno. Kiedyś zdobyliśmy karabin, nie było go jak przetransportować do skrytki. Podszedłem do dozorcy i poprosiłem o worek, powiedział, że nie ma, ale dał prześcieradło. Wiedział, o co chodzi (śmiech). Pieniądze na zakup broni zdobywaliśmy sprzedając cegiełki czy organizując napady na banki.

[caption id="attachment_16134" align="aligncenter" width="960"]Jerzy Nachtman i Michał A. Zieliński, fot. TP Jerzy Nachtman i Michał A. Zieliński, fot. TP[/caption]

- NSZ nie dostawało pieniędzy z Londynu?
JERZY NACHTMAN: - Nie. 1 sierpnia 1944 r., żeby zdobyć pieniądze na dalszą działalność mieliśmy opanować Wytwórnię Papierów Wartościowych w Warszawie. Później oddziały NSZ w ramach planu „Zet” miały wycofać się z Warszawy na północne Mazowsze, opanowane przez podziemie narodowe. Chcieliśmy chronić ludzi, jak Brygada Świętokrzyska, która wycofała się na Zachód. NSZ nie zostały poinformowane przez AK o dacie wybuchu powstania. Wytwórnie mieliśmy zająć podczas przygotowywania pieniędzy do wywózki. Mieliśmy mundury niemieckie, zdobyte podczas wcześniejszej akcji, przed budynkiem w wózku z warzywami ukryliśmy karabin maszynowy. Po wejściu do wytwórni każdy z nas miał wejść na oddzielne piętro, żeby jak najszybciej wyłapać znajdujących się tam Niemców.

- Akcja nie doszła jednak do skutku…
JERZY NACHTMAN: - W środku mieliśmy swoich ludzi, otrzymałem od nich informację, że wytwórnię wzmocniono kompanią wojska. Przekazałem informację dowódcy, który odwołał akcję i kazał wracać na Żelazną.

 

- Zaczął Pan walkę w Powstaniu Warszawskim wcześniej niż inni…
JERZY NACHTMAN: - 1 sierpnia, około godz. 14, po odwołaniu akcji na WPW wracaliśmy samochodem na Żelazną. Na Świętokrzyskiej chciał nas zatrzymać niemiecki patrol, zaczęliśmy do nich strzelać i pojechaliśmy dalej, na Orlej zatrzymaliśmy się i zaczęliśmy się rozbierać z niemieckich mundurów. W bramie stali AK-owcy, byli zdezorientowani i chcieli do nas strzelać, ale kolega, poznał jednego z nich, porozmawiał z nimi i ich oddział przeszedł pod moją komendę. Pojechaliśmy do Domu Kolejowego na Żelazną, tam dowiedziałem się, że powstaje komenda zgrupowania Chrobry II pod dowództwem majora Liga, zameldowałem u niego swoją kompanię NSZ.

[caption id="attachment_16126" align="aligncenter" width="960"]fot. Michał A. Zieliński fot. Michał A. Zieliński[/caption]

- Tam poznał Pan rotmistrza Pileckiego?
JERZY NACHTMAN: - Był krótko w naszej kompanii, może tydzień, potem przeniesiono go do wywiadu. Wtedy nie wiedziałem, kto to jest, dopiero później się dowiedziałem. Pokazał nam, jak dostać się przez piwnicę do budynku wodociągów przy ul. Starynkiewicza.

- Zdobyliście gmach?
JERZY NACHTMAN: - Tak, dzięki temu odcięliśmy Niemcom drogę do Śródmieścia. Za tę akcję otrzymałem Krzyż Walecznych. Po powstaniu nie chciałem iść do niewoli, tylko kontynuować walkę w armii Andersa.

[caption id="attachment_16127" align="aligncenter" width="685"]J. Nachtman w mundurze II Korpusu, fot. Michał A. Zieliński J. Nachtman w mundurze II Korpusu, fot. Michał A. Zieliński[/caption]

- Jak udało się Panu przedostać do II Korpusu?
JERZY NACHTMAN: - Niemcy nie zatrzymywali kolejarzy. Założyliśmy z Władkiem Strumiłłą mundury kolejarskie i dojechaliśmy do Krakowa. Okazało się, że Niemcy wysyłają ochotników na roboty, w miejsca, które sami wybiorą, pojechałem do Feldkurchen, przy granicy ze Szwajcarią. Część granicy była na Renie, a część na stałym gruncie. Pewnego dnia pojechałem orać pole magistrackie leżące przy granicy, placówki niemieckie były na wale ziemnym, co 200-300 metrów. Padał deszcz, Niemcy schronili się w budkach wartowniczych i nie zwracali na mnie uwagi, podjechałem pod wał i przeskoczyłem granicę. Do ludzi na wale nie strzelali, żeby przypadkiem nie zabić Szwajcara.

- Ze Szwajcarii do armii Andersa była jednak jeszcze długa droga…
JERZY NACHTMAN: - Po przekroczeniu granicy aresztowała mnie żandarmeria, zostałem internowany, trzy razy bezskutecznie uciekałem. Do punktu zbornego ochotników armii Andersa w Marsylii, pomógł przedostać się znajomy Polak i jego narzeczona, Szwajcarka, którzy załatwili odpowiednie przepustki i samochód. 17 stycznia 1945 r. dostałem się do II Korpusu, byłem w 5. pułku zapasowym.

- Nie chciał Pan zostać na Zachodzie jak wielu żołnierzy NSZ?
JERZY NACHTMAN: - W II Korpusie spotkałem kuzynów, Tadka Nachtmana i dwóch braci stryjecznych. Nie mieliśmy wątpliwości, czym jest komunizm, ale chcieliśmy wracać do naszych rodzin. Po zdemobilizowaniu wróciliśmy pierwszym transportem, gdy wpływaliśmy do portu w Gdyni, ludzie z plaży machali do nas i pukali się w głowę. Dziwili się, że z własnej woli wracamy. (śmiech)

[caption id="attachment_16128" align="aligncenter" width="960"]Jerzy Nachtman i płk Jan Podhorski, fot. Michał A. Zieliński Jerzy Nachtman i płk Jan Podhorski, fot. Michał A. Zieliński[/caption]

Jerzy Nachtman, ur. 1922 r. w Wołominie, żołnierz Komórki Likwidacyjnej przy Komendzie Głównej Związku Jaszczurczego, następnie żołnierz Oddziału Bojowego przy KG ZJ, po utworzeniu przez ZJ Narodowych Sił Zbrojnych, żołnierz OB przy KG NSZ. Absolwent podchorążówki NSZ i tajnej Politechniki Warszawskiej. W Powstaniu Warszawskim walczył w 1 kompanii „Warszawianka”, która była częścią Zgrupowania Chrobry II, dowodził m.in. akcją zdobycia gmachu warszawskich wodociągów. Po upadku powstania nie poszedł do niewoli, ale przez Niemcy, Szwajcarię i Francję dotarł do Armii Andersa we Włoszech. Był jednym z założycieli Związku Żołnierzy NSZ.

Źródło: W Sieci Historii.

Artykuł „W Powstaniu walczyłem razem z W. Pileckim”. Wspomnienia żołnierza NSZ o tym, jak likwidował Niemców i agentów Gestapo. „Powstanie zacząłem wcześniej” pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/w-powstaniu-warszawskim-walczylem-razem-z-rotmistrzem-pileckim-wspomina-jerzy-nachtman-zolnierz-oddzialu-bojowego-komendy-glownej-narodowych-sil-zbrojnych/feed/ 0
Prawda o narodowcach w Powstaniu Warszawskim. „Chrobry II – jako jedyny oddział nie oddał Niemcom ani centymetra terenu” https://niezlomni.com/prawda-o-narodowcach-powstaniu-warszawskim/ https://niezlomni.com/prawda-o-narodowcach-powstaniu-warszawskim/#respond Mon, 01 Aug 2016 12:03:14 +0000 http://niezlomni.com/?p=29672

Przed 72. rocznicą Powstania Warszawskiego nie brakowało gorących sporów - jeden z nich ogniskował się wokół prawa ONR-u do marszu 1 sierpnia ulicami Warszawy.

W niedzielę informowaliśmy:

Oburzony tym jest aktor i scenarzysta Cezary Harasimowicz, który twierdzi, że jego matka – uczestniczka Powstania Warszawskiego, brała w nim udział, by walczyć przeciwko ludziom o takim samym światopoglądzie jak ONR.

http://niezlomni.com/znany-aktor-scenarzysta-moja-mama-prosi-neofaszystow-by-czcili-pw-marszem-swietna-odpowiedz-internauty/

Na Twitterze odpowiedział Rafał Ziemkiewicz:

ziemkiewicz

A jak wyglądał rzeczywisty udział środowisk narodowych w Powstaniu Warszawskim? Historyk Sebastian Bojemski, autor książki Narodowe Siły Zbrojne w Powstaniu Warszawskim (1 VIII - 2 X 1944), w rozmowie z Polską Zbrojną mówił m.in:

Wciąż jeszcze relatywnie mało wiemy o wszystkich konspiracyjnych organizacjach wojskowych ruchu narodowego, także o Narodowej Organizacji Wojskowej czy Narodowym Zjednoczeniu Wojskowym. Winne są temu lata komunistycznej propagandy, kiedy przemilczano wkład tych formacji w podziemną walkę. [...] Zarówno dowództwo, jak i politycy obu organizacji byli przeciwni wywołaniu powstania w stolicy. Uważali, że naszym wrogiem numer jeden jest Związek Sowiecki. Argumentowali, że Niemcy przegrały już wojnę i wspieranie ZSRS w zajmowaniu ziem Rzeczypospolitej było wbrew polskiej racji stanu [...]

Mimo to narodowcy włączyli się do walki.

Traktowali ją jako patriotyczny i żołnierski obowiązek. Po pierwszych sukcesach pojawiły się też niewielkie nadzieje na zwycięstwo.

Z szacunków wynika, że w powstaniu uczestniczyło 4800 żołnierzy NSZ i wszyscy, zarówno ci scaleni, jak niescaleni z AK, połączyli się pod wspólnym dowództwem płk. Spirydiona Koiszewskiego „Topora”. Podporządkowano się dowództwu AK, choć zachowywano własną strukturę organizacyjną.

Największą jednostką podporządkowaną dowództwu NSZ była Brygada Dyspozycyjna Zmotoryzowana, znana jako Grupa „Koło". Licząca 1200 żołnierzy i dowodzona przez ppłk. Zygmunta Reliszko „Bolesław Kołodziejski” jednostka operowała w rejonie Starego Miasta. Jej pododdziały broniły między innymi barykad przy ulicy Piwnej i katedrze. Natomiast najbardziej znanym odziałem Brygady była Legia Akademicka. Jej żołnierze brali udział w starciach na terenie Banku Polskiego i byli ostatnimi, którzy opuścili 2 września Starówkę, przechodząc kanałami do Śródmieścia. Grupa Techniczna Brygady stanowiła zaplecze rusznikarsko-remontowe dla oddziałów broniących Starego Miasta.

W Śródmieściu biło się Zgrupowanie „Chrobry II” AK, jednostka, której kadra oficerska i znaczna część żołnierzy wywodziła się z NSZ. Pod koniec sierpnia „Chrobry II” liczył 3200 żołnierzy. Opanowali oni rejon między torem kolejowym, Towarową i Grzybowską oraz obsadzili dwa bastiony: Dworzec Pocztowy i Dom Kolejowy. W ten sposób blokowali ruch wojsk niemieckich wzdłuż Alej Jerozolimskich i mimo ogromnych strat przetrwali na stanowiskach przez całe powstanie. Dowódca sił powstańczych gen. Antoni Chruściel „Monter” chwalił ich, że zgrupowanie jako jedyny oddział nie oddał Niemcom przez cały czas akcji ani centymetra bronionego terenu.

Dowództwo NSZ po zwycięskim powstaniu planowało utworzenie korpusu piechoty. W tym celu rozpoczęto formowanie zawiązków pułków. Jeden z nich, im. gen. Sikorskiego, w Śródmieściu uczestniczył w szturmie na Pocztę Główną, w walkach o gmach Komendy Głównej Policji oraz kościół Świętego Krzyża. Inny, im. gen. Dąbrowskiego, walczył w rejonie Filharmonii Narodowej. Noszący imię Romualda Traugutta bił się w rejonie Żelaznej i Chmielnej wspólnie z oddziałem im. Czwartaków. Oddziały NSZ walczyły takeż pod Warszawą: w Puszczy Kampinoskiej bateria „Kampinos”, a w Lesie Chojnowskim oraz Kabackim – Kompania Leśna im. Floriana Kuskowskiego „Szarego”. Był to oddział szturmowy wydzielony z Batalionu NSZ im. Brygadiera Czesława Mączyńskiego.

Oddział mjr. Włodzimierza Kozakiewicza „Barrego", dowódcy żandarmerii na Starym Mieście, uczestniczył w zdobyciu ratusza, Centralnego Aresztu Śledczego przy ulicy Daniłowiczowskiej, magazynów na Stawkach i w walkach o Bank Polski. Ochraniał też ewakuację kanałami sił powstańczych ze Starówki do Śródmieścia. Z kolei ppłk Kazimierz Falewicz „Antoni”, pełniący obowiązki szefa sztabu NSZ-ONR, dowodził obroną Politechniki, a ppłk Stefan Tomków „Tur" był zastępcą płk. Jana Mazurkiewicza „Radosława", dowódcy słynnego Zgrupowania AK „Radosław”. Ostatnim dowódcą Batalionu „Zośka” w powstaniu był oficer NSZ ppor. Bolesław Stańczyk „Xen”.

Narodowcy brali udział w opanowaniu PAST-y.

Opanowany przez Niemców budynek ze względu na swe strategicznie usytuowanie utrudniał działania jednostek powstańczych w centrum miasta. Po serii nieudanych prób jego zdobycia NSZ-owski płk Jan Mirwiński „Jan Ogończyk” zaproponował, aby przed kolejnym szturmem oblać gmach z motopompy mieszanką zapalającą i podpalić. Akcję przeprowadzono w nocy z 19 na 20 sierpnia. Podpalenie gmachu sparaliżowało możliwości obronne Niemców, a jednocześnie dało osłonę szturmującym, którym udało się zająć budynek. W walkach o PAST-ę oprócz oddziałów AK Batalionu „Kiliński” brały również udział pododdziały NSZ wchodzące w skład zgrupowań AK.

cały wywiad na stronie Polski Zbrojnej

pw xvnjcdsu

Artykuł Prawda o narodowcach w Powstaniu Warszawskim. „Chrobry II – jako jedyny oddział nie oddał Niemcom ani centymetra terenu” pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/prawda-o-narodowcach-powstaniu-warszawskim/feed/ 0
ONR odpowiada wnuczce Witolda Pileckiego https://niezlomni.com/onr-odpowiada-wnuczce-witolda-pileckiego/ https://niezlomni.com/onr-odpowiada-wnuczce-witolda-pileckiego/#respond Sat, 28 May 2016 08:42:14 +0000 http://niezlomni.com/?p=27790 Oświadczenie ONR w sprawie apelu Beaty Pileckiej-Różyckiej Z zaskoczeniem odebraliśmy szeroko kolportowany przez media apel p. Beaty Pileckiej-Różyckiej, wnuczki legendarnego rotmistrza Witolda Pileckiego, w sprawie…

Artykuł ONR odpowiada wnuczce Witolda Pileckiego pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/onr-odpowiada-wnuczce-witolda-pileckiego/feed/ 0