Włodzimierz Odojewski – Niezłomni.com https://niezlomni.com Portal informacyjno-historyczny Sun, 03 Dec 2023 21:00:15 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=4.9.8 https://niezlomni.com/wp-content/uploads/2017/08/cropped-icon-260x260.png Włodzimierz Odojewski – Niezłomni.com https://niezlomni.com 32 32 Pisarze przeciwko Żołnierzom Wyklętym. 10 wypisów dla żyjących w błogiej nieświadomości… https://niezlomni.com/pisarze-przeciwko-zolnierzom-wykletym-10-wypisow-dla-zyjacych-w-blogiej-nieswiadomosci/ https://niezlomni.com/pisarze-przeciwko-zolnierzom-wykletym-10-wypisow-dla-zyjacych-w-blogiej-nieswiadomosci/#comments Thu, 01 Mar 2018 06:59:00 +0000 https://niezlomni.com/?p=47817 Pisarze przeciwko Żołnierzom Wyklętym

Pisarze przeciwko żołnierzom wyklętym. Wypisy dla żyjących w błogiej nieświadomości. Tekst nadesłany przez Mariusza Soleckiego, autora m.in. książki Literackie portrety żołnierzy wyklętych.

1) Jan Brzechwa, Ballada o dwóch facetach, fragm. wiersza z tomu Brzechwy Palcem w bucie (1947):

„Byli sobie dwaj faceci
Zbudowani jak atleci.

Pili wódkę wyborową,
Szabrowali to i owo.

(…)

Zrabowali sto tysięcy,
Żałowali, że nie więcej.

W życiu radząc sobie świetnie,
Zniewolili dwie nieletnie.

Gdy przyjechał sędzia z Warki,
Pokrajali go w talarki.

W mieście bojąc się odwetu,
Na noc szli do N. S. Ze-tu, [pisownia oryginału]

I szerzyli terror w lesie,
Jak to pisze się w «Expresie»”.

2) Władysław Broniewski, fragm. poematu Opowieść o życiu i śmierci Karola Waltera-Świerczewskiego, robotnika i generała (1949):

„Jeszcze po lasach kluczą faszyści,
ręce ich kainowe.
Armia jest z ludu, ona oczyści
ziemie Polski Ludowej”.

3) Konstanty Ildefons Gałczyński, Piosenka o wilkach, fragm. wiersza ogłoszonego w „Przekroju” (1951):

„Wilki, wilki,
powiedzcie mi, wilki,
jakie są wasze prace?

Nasze prace
bomba i kastet –
oto są nasze prace.

Wilki, wilki,
powiedzcie mi, wilki,
a gdzie jest wasze sumienie?

Nasze sumienie
dolar w kieszeni –
ot, gdzie nasze sumienie.

(…)

Wilki, wilki,
powiedzcie mi, wilki,
jaka wasza ojczyzna?

Nasza ojczyzna
zdrada, zgnilizna –
taka nasza ojczyzna”.

4) Adam Bahdaj, Skalista ubocz, fragm. powieści z 1952 r.:

„Zbir faszystowski Hieronim Sękalski, pseudonim «Rębacz» (...) zorganizował oddział NSZ i w porozumieniu z gestapo i Abwehrą mordował żołnierzy AL i członków PPR (...). Członkowie bandy mordowali funkcjonariuszy władz bezpieczeństwa (…) «Rębacz» kontaktował się z faszystowskimi bandami ukraińskimi UPA (...). Akt oskarżenia ujawnia kontakty NSZ z polskimi faszystami na wychodźstwie... Fundusze na podziemie w Polsce szły z banków angielskich i amerykańskich”.

5) Tadeusz Konwicki o dowódcy V Brygady Wileńskiej AK, mjr. Zygmuncie Szendzielarzu „Łupaszce” (1910–1951), Rojsty, fragm. powieści z 1956 r.:

„Pertraktowali z Niemcami (...). A taki Łupaszko to nawet poszedł z Niemcami za Niemen”.

6) Włodzimierz Odojewski o por. Janie Kempińskim „Błysku” (1921–1946), Kretowisko, fragm. opowiadania z tomu Odojewskiego Dobrej drogi, Mario (1956):

„Jeszcze w czterdziestym szóstym (...) banda «Błyska» (...) mordowała peperowców (...) «Błyska» pojmano (...) świat przybrał nareszcie prostotę i spokój”.

7) Zbigniew Domino o dowódcy VI Brygady Wileńskiej AK, kpt. Władysławie Łukasiuku „Młocie” (1906–1949), fragm. powieści Błędne ognie (1972):

„(...) zaczęło się pijaństwo na umór. Pierwszym, który na serio zabrał się do picia, był Młot. Po paru kolejnych, w szybkim tempie opróżnionych szklankach bimbru blada twarz Młota poczerwieniała, głos zrobił mu się zdarty, chrapliwy. (...). Skądś pojawiła się stara harmonia, rozsunięto stoły i pierwsze pary ruszyły w tany. Tłustozada Pela przygarnęła Młota, który wyglądał przy niej jak krasnoludek przy słoniu”.

8) Janusz Przymanowski, Wszyscy i nikt, fragm. powieści z 1976 r.:

„(…) patrzył na żołnierzy w rogatywkach, którzy uwijali się po wiejskiej ulicy wśród pożaru. Jeden strzelał z pistoletu maszynowego do krowy, drugi zakładał stryczek na szyję chłopu w koszuli, trzeci przykładał żagiew do słomianego dachu stodoły. Nad daszkami świeciły piecowym sreberkiem przesadnie duże orły w ciężkich koronach”.

9) Jerzy Grzymkowski o mjr. Marianie Bernaciaku „Orliku” (1917–1946), fragm. powieści Wierne blizny (1978):

„Oni się nie pieszczą… (…) byłem teraz w garwolińskim… Tam «Orlik»… (…) co on wyprawia… (…) «Orlik» wyrżnął całą rodzinę milicjanta. Najmłodsze dziecko: osiem miesięcy. Zatłukli kolbą. Nawet buzi nie było można rozpoznać! Krwawa miazga (…). A jest tego dziadostwa do nagłej cholery (…).

10) Katarzyna Bonda, fragm. powieści Okularnik (2015):

„Czerwony punkt (…) oznaczał (…) Hajnówkę, z której następnego dnia odprawić się miał do Związku Radzieckiego ostatni oddział Armii Czerwonej. Razem z wojskiem odsyłano solidny transport czołgów, broni i żywności. Partyzanci zamierzali popisowo napaść na pociąg i zrabować sprzęt. Żołnierzy wyrżnąć. Zdrajców ojczyzny powiesić. Szykowała się jatka, bo akcja miała być manifestacją siły antykomunistycznego podziemia wojskowego, dla którego wojna wciąż trwała. (…). Napad zaplanowano na dziś, przed świtem”.

Mariusz Solecki – autor (m.in.) książki Literackie portrety żołnierzy wyklętych. Esej o literaturze polskiej lat 1948–2010 (2013) i pierwszej antologii wierszy o żołnierzach wyklętych Płaszcz chwały (2017).

Artykuł Pisarze przeciwko Żołnierzom Wyklętym. 10 wypisów dla żyjących w błogiej nieświadomości… pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/pisarze-przeciwko-zolnierzom-wykletym-10-wypisow-dla-zyjacych-w-blogiej-nieswiadomosci/feed/ 1
Józef Mackiewicz – świadek zbrodni katyńskiej wciąż groźny. Jego teksty miały być nigdy nie wydane… https://niezlomni.com/jozef-mackiewicz-swiadek-zbrodni-katynskiej-wciaz-grozny-jego-teksty-mialy-byc-nigdy-nie-wydane/ https://niezlomni.com/jozef-mackiewicz-swiadek-zbrodni-katynskiej-wciaz-grozny-jego-teksty-mialy-byc-nigdy-nie-wydane/#respond Thu, 07 Nov 2013 12:12:58 +0000 http://niezlomni.com/?p=1305

mackiewiczCoraz bardziej oczywiste się staje‚ że teksty Józefa Mackiewicza poświęcone Katyniowi - zgodnie z wolą sił‚ których oficjalnym‚ widzialnym‚ znanym z nazwiska wyrazicielem jest Nina Karsov-Szechter - miały być nie wydane

W roku 1966 Józef Mackiewicz‚ jeden z naszych największych pisarzy i publicystów XX wieku, stwierdził:

W masie zbrodni popełnionych w okresie minionej wojny dwie wyróżniają się najbardziej? 1) pod względem i ilościowym, i jakościowym - zbrodnia wymordowania milionów cywilnej ludności żydowskiej‚ gazowania i palenia jej wraz z kobietami i dziećmi; 2) pod względem jakościowym - zbrodnia wymordowania 15 tysięcy internowanych oficerów polskich‚ zastrzelonych pojedynczo wystrzałem w tył głowy‚ w Katyniu i w dwóch nieustalonych jeszcze miejscowościach w Sowietach. W obydwu wypadkach mordowani byli ludzie nie za ich czynność‚ lecz za ich istnienie. W pierwszym wypadku z pobudek rasowych‚ w drugim z pobudek klasowych. Ponieważ nie ma takiego prawa boskiego ani moralnego‚ które by mordowanie za przynależność do pewnej rasy uważało za zbrodnię większą od mordowania za przynależność do pewnej klasy (względnie światopoglądu‚ religii itd.)‚ przeto pomiędzy obydwoma tymi zbrodniami‚ w każdym wypadku z punktu widzenia Kościoła katolickiego‚ powinien być postawiony jakościowy znak równania (...).

katynJózef Mackiewicz był jednym z najważniejszych świadków zbrodni katyńskiej. Pisząc "świadek", myślę bowiem też o tych‚ którzy towarzyszyli pierwszej ekshumacji mogił w Lesie Katyńskim w roku 1943. A nie było ich wielu. Szybko też się okazało‚ że ci spośród owych świadków‚ których zagarnęła Armia Czerwona w roku 1945‚ zaczynali mówić dokładnie co innego od tego, co relacjonowali w roku 1943.

Mackiewicz dzięki swemu dziełu tłumaczonemu na wiele języków (po angielsku "The Katyn Wood Murders") wyrósł do roli szczególnego świadka. W roku 1952 powołany został przez Komisję Kongresu Amerykańskiego na świadka‚ a przy okazji eksperta mającego ocenić sowiecki komunikat dotyczący zbrodni katyńskiej.

[quote]Nie miał złudzeń co do intencji amerykańskich władz. Wyciągnęły one sprawę Katynia głównie dla uwiarygodnienia wobec własnego społeczeństwa zaangażowania w wojnę koreańską. Gdy ta motywacja przestała być aktualna‚ sprawa zbrodni sowieckiej w Katyniu znowu została odłożona ad acta.[/quote]

Zdradziła Ameryka‚ zdradziła Europa. W roku 1971 pisał Józef Mackiewicz:

[quote]Tolerowana‚ a nawet popierana przez rządy wielkich demokracji Zachodu opinia publiczna‚ podżegana wciąż na nowo do przejawów sympatii prokomunistycznych - demonstruje i protestuje przy byle okazji przeciwko rzekomej krzywdzie‚ wyrządzonej rzekomo byle komuniście...
Ta sama opinia protestuje przeciwko każdemu projektowi uznania za przedawnione zbrodni hitlerowskich. Wszyscy hitlerowcy‚ którzy popełnili zbrodnie wojenne‚ odpowiadają w dalszym ciągu z całą surowością prawa.
A jednocześnie - nie tylko nie ściga się ujawnionych zbrodni komunistycznych popełnionych podczas ostatniej wojny - ale ponadto zakazuje się o nich mówić głośno instancjom oficjalnym mocarstw zachodnich (...). [/quote]

Dziś można stwierdzić‚ iż jest jeszcze gorzej niż wtedy. Istniejące wówczas zagrożenie ze strony Związku Sowieckiego w jakiś sposób uzasadniało takie zachowania państw zachodnich. Uzasadniało‚ ale jednocześnie zawierało w sobie nadzieję‚ iż z chwilą‚ gdy szlag trafi Związek Sowiecki‚ prawda przestanie być ukrywana. Związku Sowieckiego nie ma od lat kilkunastu‚ a prawdy dalej nie widać!

Zatem w sumie jest gorzej aniżeli w roku 1971.

[quote]Konkretnym tego przejawem jest choćby odmowa Parlamentu Europejskiego w marcu 2005 roku uczczenia minutą ciszy pamięci ofiar zbrodni katyńskiej. Wkrótce minutą ciszy ten sam Parlament honorował ofiary zamachu terrorystycznego w metrze madryckim. W tych samych dniach Rosjanie zdecydowanie ucięli temat Katynia, ogłaszając wszem i wobec‚ iż nie ma sprawy. To nie było żadne ludobójstwo‚ jak kategorycznie oświadczyli! A więc przedawniło się... Bezczelności Moskwy trudno się dziwić‚ przecież świat im na to pozwala![/quote]

Tak‚ gdyby nie Mackiewicz, o wiele ciszej byłoby nad tym grobem!

[quote]Gdy stałem w tamtym maju 1943 roku‚ w duszącym smrodzie‚ przyciskając chusteczkę do nosa‚ nad otwartymi grobami Katynia‚ opanowany byłem‚ pamiętam‚ myślą? czy dane mi będzie dać świadectwo prawdzie? Kiedyś‚ tzn. w mglistym czasie przyszłości‚ po wojnie? O której wtedy nikt jeszcze nie wiedział‚ kiedy i jak się skończy; czy się ją przeżyje i tego końca doczeka? Przeżyłem i doczekałem[/quote]

- pisał w roku 1977.

Jego rolę w nagłośnieniu sowieckiej zbrodni najpełniej przedstawił Jacek Trznadel, tworząc monumentalne dzieło "Józef Mackiewicz. Katyń - zbrodnia bez sądu i kary", będące najobszerniejszym zbiorem tekstów Mackiewicza poświęconych tej zbrodni komunistycznej.

Przystępując do zbierania materiałów, profesor Trznadel usiłował się porozumieć w sprawie praw autorskich z panią Niną Karsov-Szechter. Edytorka Mackiewicza zwlekała z odpowiedzią. Gdy Trznadel skończył swą pracę‚ a od Niny Karsov-Szechter niczego konkretnego nie mógł uzyskać‚ porozumiał się z córką pisarza Haliną Mackiewicz. Wiedział o przekazaniu jej przez ojca w roku 1982 praw autorskich na rynek krajowy (nieformalnie‚ nie poprzez notariusza‚ to oczywiste‚ zważywszy ówczesny czas!). Pani Halina wyraziła zgodę (honorarium scedowała na rzecz Komitetu Katyńskiego).

[quote]Po niewielu dniach od momentu dotarcia pierwszych egzemplarzy książki do księgarń‚ bo już 8 maja 1997 roku‚ Nina Karsov-Szechter wniosła pozew sądowy przeciwko Trznadlowi‚ wydawnictwu oraz córce Józefa Mackiewicza. W związku z naruszeniem‚ jak podaje‚ jej praw autorskich. Skarżeni są o niebagatelne kwoty. Pierwszą decyzją sądu było wydanie zakazu dalszego kolportażu książki. A sama sprawa sądowa trwa dotąd![/quote]

[quote]Obecnie coraz bardziej oczywiste się staje‚ iż teksty Mackiewicza poświęcone Katyniowi - zgodnie z wolą sił‚ których oficjalnym‚ widzialnym‚ znanym z nazwiska‚ wyrazicielem jest Nina Karsov-Szechter - miały być nie wydane.[/quote]

W tomach Józefa Mackiewicza wydanych na przestrzeni 20 lat przez należące do Karsov-Szechter wydawnictwo Kontra jedynie w zbiorze "Fakty‚ przyroda i ludzie" znalazł się tekst dotyczący Katynia ("Dymy nad Katyniem"). A znalazł się tam niewątpliwie dlatego tylko‚ że zbiór ten został opracowany jeszcze przez Mackiewicza w roku 1984‚ na rok przed śmiercią.

Nina Karsov-Szechter wykazuje się ogromną konsekwencją w wyciszaniu wątku katyńskiego w twórczości Mackiewicza. Generalnie i tak mało dbając o właściwe propagowanie twórczości autora "Nie trzeba głośno mówić"‚ w przypadku tematu "Katyń" obkłada go klauzulą "supertajne"‚ nie dopuszczając do publicznego zaistnienia nawet fragmentu któregokolwiek z tekstów mu poświęconych. Gdy "Rzeczpospolita" w kwietniu 2003 roku odważyła się przedrukować z wileńskiego "Gońca Codziennego" relację Mackiewicza z pobytu w Katyniu‚ po kilku tygodniach została zmuszona przez "spadkobierczynię" Mackiewicza do zamieszczenia przeprosin za - jak twierdzi Nina Karsov-Szechter - naruszenie prawa.

[caption id="attachment_1309" align="alignleft" width="500"]Józef Mackiewicz (w środku w białym płaszczu) w Katyniu w 1943 r. Józef Mackiewicz (w środku w białym płaszczu) w Katyniu w 1943 r.[/caption]

Zachowania "właścicielki" Mackiewicza prowokują do najpoważniejszych podejrzeń. Włodzimierz Odojewski, autor doskonałej powieści "Zasypie wszystko‚ zawieje" nawiązującej do Katynia‚ oraz opowieści katyńskiej "Milczący‚ niepokonani", sugeruje‚ iż jest ono efektem działań... KGB podjętych za uparte głoszenie prawdy o tej zbrodni nad zbrodniami! Odojewski stwierdza to wprost na łamach" Rzeczpospolitej" (w roku 2005 w eseju "Żenujący spór"). Zastanawia się jednocześnie:

 

[quote]Co za tą działalnością Niny Karsow-Szechter się kryje‚ kto to wszystko finansuje (bo już tylko adwokaci to sumy ogromne!)‚ kto jeszcze na tej dziwnej szachownicy przesuwa figury? Jakie korzyści ktoś z tego czerpie? Ona? Coraz większe mnie trapią wątpliwości‚ że to tylko ona. Bo może ktoś znaczniejszy? W którego rękach jest ona jedynie pionkiem? (...) Jeszcze bardziej zastanawiające jest to‚ że cała ta afera ma miejsce wtedy właśnie‚ kiedy sprawa Katynia miast w związku z oddalaniem się w czasie zabliźnić się‚ ulegać powolnemu wyciszeniu - zaognia się z roku na rok‚ rany nie chcą się zagoić.
Rosja bowiem nie chce tej zbrodni ukazać we właściwym jej wyjątkowym świetle i wymiarze w odróżnieniu od mordów innych‚ chociażby gułagowych‚ mających prawnie inny charakter‚ nie chce wydać całej pozostałości akt tej sprawy‚ nie chce ujawnić pełnej listy sprawców‚ a przecież - jak niedawno wyczytałem w jednym ze źródeł rosyjskich - było ich około dwóch tysięcy - w ogóle w tej sprawie pokazuje Polsce plecy. W tej sytuacji owe w kilku miejscach dokonane na początku sowieckiej okupacji przez komunistów rosyjskich mordy na polskich jeńcach stają się teraz na forum międzynarodowym coraz częściej "sprawą" między Polską a Rosją nie natury historycznego sporu jedynie‚ ale zupełnie współczesnego sporu politycznego. I może z myślą o tym sporze należy przyjrzeć się uważniej i czujniej aferze z próbą niszczenia twórczości jednego z głównych świadków tamtych zbrodni.[/quote]

 

[caption id="attachment_1308" align="alignleft" width="183"]Józef Mackiewicz Józef Mackiewicz[/caption]

Pod koniec maja 2005 roku ogłoszono‚ iż w trwającym w kraju oficjalnym śledztwie w sprawie zbrodni katyńskiej przesłuchano ponad 600 świadków. Czy są wśród nich zeznania Józefa Mackiewicza?! Są‚ dzięki Jackowi Trznadlowi‚ wbrew woli "właścicielki" Mackiewicza‚ czyli Niny Karsov-Szechter‚ która ani razu nie dopuściła go do głosu w sprawie Katynia!

Jakże ciągle groźnym świadkiem jest Józef Mackiewicz!

Grzegorz Eberhardt, artykuł "Groźny świadek zbrodni" ("Rzeczpospolita", 18 kwietnia 2007 r.)

Artykuł Józef Mackiewicz – świadek zbrodni katyńskiej wciąż groźny. Jego teksty miały być nigdy nie wydane… pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/jozef-mackiewicz-swiadek-zbrodni-katynskiej-wciaz-grozny-jego-teksty-mialy-byc-nigdy-nie-wydane/feed/ 0