Waldemar Pawlak – Niezłomni.com https://niezlomni.com Portal informacyjno-historyczny Sun, 03 Dec 2023 21:00:15 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=4.9.8 https://niezlomni.com/wp-content/uploads/2017/08/cropped-icon-260x260.png Waldemar Pawlak – Niezłomni.com https://niezlomni.com 32 32 Jak pułkownik Lesiak z UOP szukał „złotego pociągu”. Minister z PSL zawarł tajną umowę na wskazanie miejsca ukrycia skarbu https://niezlomni.com/jak-pulkownik-lesiak-z-uop-szukal-zlotego-pociagu-minister-z-psl-zawarl-tajna-umowe-na-wskazanie-miejsca-ukrycia-skarbu/ https://niezlomni.com/jak-pulkownik-lesiak-z-uop-szukal-zlotego-pociagu-minister-z-psl-zawarl-tajna-umowe-na-wskazanie-miejsca-ukrycia-skarbu/#respond Tue, 27 Apr 2021 17:41:57 +0000 https://niezlomni.com/?p=51298

Dolny Śląsk, jak długi i szeroki, od 1945 roku penetrują eksploratorzy. Historycy zaś namiętnie przeglądają archiwalne dokumenty i studiują wiekowe gazety. Wszyscy liczą, że to właśnie im uda się wyjaśnić tajemnicę „złota Wrocławia” czy innych skarbów, które Niemcy mieli ukryć w tej prowincji Trzeciej Rzeszy.

Poszukiwacze zapuszczają się w mroki poniemieckich sztolni, do rozpadających się ze starości fabryk, zawalonych kopalń, w ruiny dolnośląskich pałaców i do zamków, chcąc zgłębić zagadki ich konstrukcji i przeznaczenia.

Leszek Adamczewski podąża w ślad za nimi. Opisuje niezwykłe miejsca i tajemnicze zdarzenia, jakie miały miejsce na Dolnym Śląsku podczas wojny i po jej zakończeniu.

Leszek Adamczewski – poznański pisarz i dziennikarz, urodzony w 1948 roku w Szczecinie. Od 2009 roku współpracuje z Wydawnictwem Replika.

W Blasku ukrytego złota sięga ponownie do tematów opisywanych przez siebie na przełomie XX i XXI wieku w licznych publikacjach prasowych.

Leszek Adamczewski, Blask ukrytego złota, Dolnośląskie tajemnice wojenne, Wyd. Replika, Poznań 2021. Książkę można nabyć na stronie wydawnictwa Replika.

Fragment rozdziału pt. Skarby „złotego pociągu”

Rzekomo ukryty przez Niemców „złoty pociąg” od lat, a zwłaszcza od 2015 roku, kojarzy się z Wałbrzychem. Ale na Dolnym Śląsku od dawna szuka się też drugiego takiego pociągu. Od jesieni 1944 roku ma on stać w zamaskowanym tunelu koło podjeleniogórskich Piechowic. W roku 1944 siódmy dzień listopada przypadł we wtorek.

Właśnie w tamten wtorek z Hirschberga wyjechał pociąg specjalny. Okrążył starą część miasta i gdy przejechał przez zabytkowy wiadukt nad doliną Bobru, został skierowany na trasę kolei górskiej w kierunku Schreiberhau. Wkrótce minął zabudowania dworców w Bad Warmbrunn i Hermsdorf, by wkrótce zatrzymać się na bocznicy niewielkiej stacji w Petersdorfie. To dzisiejsze Piechowice Dolne, a wymienione wyżej miejscowości to odpowiednio Jelenia Góra, Szklarska Poręba oraz Cieplice i Sobieszów, które od lat są dzielnicami Jeleniej Góry. Na bocznicy w Piechowicach Dolnych pociąg ów stał do późnego wieczora, gdy wreszcie otrzymał zgodę na wjazd na teren znajdujących się tuż obok zakładów zbrojeniowych koncernu Dynamit AG. Według wojskowego Wykazu obiektów opuszczonych i niewłaściwie zagospodarowanych z 1953 roku był to „Untersuchstation-Petersdorf”, czyli zakład doświadczalny w Piechowicach. Według autorów powojennych opracowań na temat dziejów tych zakładów, Niemcy mieli w nich napełniać materiałami wybuchowymi pociski artyleryjskie, ale niektórzy badacze twierdzą, że tymi materiałami napełniano też głowice torped morskich, jak również prowadzono prace doświadczalno-badawcze w zakresie mechanizmów sterujących do tychże torped. I stąd określenie „zakład doświadczalny”. Wróćmy jednak do wydarzeń tamtego jesiennego wtorku. Przy lokomotywie, zamykającej skład dwunastu wagonów pociągu, natychmiast pojawili się robotnicy. W ruch poszły spawarki. Szybko uporano się z przymocowaniem do tyłu lokomotywy grubej stalowej płyty. Około godziny 2 w nocy (a więc już 8 listopada) pociąg opuścił teren zakładów i bardzo wolno, po prowizorycznie ułożonym torze, skierował się w stronę pobliskiej góry.

Do przejechania miał bardzo krótką trasę. Raptem może pięćset metrów. Tor lekko się wznosił i dwie lokomotywy, na początku i końcu składu, nie bez wysiłku wciągnęły dwanaście wagonów do podziemnego tunelu. Stalowa płyta, zamocowana na końcu składu i wyprofilowana do rozmiarów otworu tunelu, zasłoniła pociąg. Po kilku minutach odpalono ładunki wybuchowe, w zawalonym tunelu grzebiąc pociąg i jego obsługę. Natychmiast rozebrano tor, a miejsce, gdzie znajdował się wjazd do tunelu, zamaskowano… Wyjaśnijmy od razu, że przedstawiona wyżej wersja tajemniczego zdarzenia w Piechowicach jest tworem fantazji niejakiego Władysława Podsibirskiego. Ten człowiek posiadł od kogoś jakieś okruchy informacji, a resztę zmyślił, że masyw góry Sobiesz (za niemieckich czasów Säbrich) kryje bajońskie skarby, w tym złoto z banków wrocławskich i sklepów jubilerskich, skarby Prus i słynną Bursztynową Komnatę. Te i inne skarby miały się znajdować w dwunastu wagonach „złotego pociągu”, który jesienią 1944 roku ukryto w przedstawionych wyżej okolicznościach. Gdy Podsibirskiego zapytano o konkretną wartość ukrytych skarbów, bez zastanowienia palnął: co najmniej 40 miliardów dolarów.

Władysławowi Podsibirskiemu z informacją o „złotym pociągu” udało się dotrzeć do ministrów rządu Waldemara Pawlaka. Niektórzy z nich w to uwierzyli. Stanisław Żelichowski z Polskiego Stronnictwa Ludowego, szef resortu ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa, 12 października 1994 roku zawarł z Podsibirskim tajną umowę, że za wskazanie miejsca ukrycia pociągu otrzyma on 10 procent wartości znalezionych skarbów.

I wtedy do akcji wkroczył pułkownik Jan Lesiak. Ten były oficer Służby Bezpieczeństwa PRL, w III RP kierował (w latach 1992–1997) Zespołem Inspekcyjno-Operacyjnym Gabinetu Szefa Urzędu Ochrony Państwa. Gdy w 1997 roku pożegnał się on ze służbą w UOP, zainteresowano się stojącą w jego gabinecie szafą pancerną. Po odtajnieniu znajdujących się w niej dokumentów dziennikarze na ogół opisywali sprawy związane z inwigilacją środowisk prawicowych. Ale niejako przy okazji opinia publiczna dowiedziała się również o specyficznych zainteresowaniach służb specjalnych z połowy lat 90. W tamtych czasach UOP czynnie włączył się bowiem w… szukanie skarbów ze „złotego pociągu”. I właśnie pułkownik Lesiak miał na ten temat opracować raport dla ministra finansów Grzegorza Kołodki. Rychło jednak dla UOP Podsibirski stał się mało wiarygodny. Oryginalne dokumenty niemieckie, którymi miał dysponować, okazały się własnoręcznie sporządzonymi rysunkami, a wskazanie masywu Sobiesza jako miejsca ukrycia pociągu nie było żadnym wskazaniem. O rokowaniach toczonych w zaciszu gabinetów rządowych i podejmowanych tam decyzjach opinia publiczna nie była informowana.

Można domniemywać, że również Podsibirski nie wiedział, czy strona rządowa ma zamiar dotrzymać umowy. Z biegiem czasu zaczął więc tracić cierpliwość. On oferuje rządowi gigantyczny majątek, a władza milczy. W latach 1995– 1996 w sprawie „złotego pociągu” wysłał kilkadziesiąt listów do przywódców wielu państw świata, w tym do papieża Jana Pawła II, skarżąc się na władze polskie. (….)Po latach pułkownik Jan Lesiak twierdził, że na biurko ministra Grzegorza Kołodki trafił raport o „złotym pociągu”, w którym – jak powiedział w 2006 roku miesięcznikowi „Odkrywca” – „napisaliśmy, że informacje dotyczące skarbu są mało wiarygodne i na tym etapie zakończyliśmy oficjalną część. Mieliśmy jednak świadomość, że gdybyśmy się pomylili i odpuścili do końca temat, to konsekwencje były znaczne. Obecna afera z inwigilacją prawicy przy tej sprawie byłaby niewinną igraszką. W związku z tym staraliśmy się monitorować sytuację, zbieraliśmy informacje”.

Artykuł Jak pułkownik Lesiak z UOP szukał „złotego pociągu”. Minister z PSL zawarł tajną umowę na wskazanie miejsca ukrycia skarbu pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/jak-pulkownik-lesiak-z-uop-szukal-zlotego-pociagu-minister-z-psl-zawarl-tajna-umowe-na-wskazanie-miejsca-ukrycia-skarbu/feed/ 0
Wypłynęły sensacyjne taśmy, które mówią o wpływie mediów na politykę. „Niemcy kupili sobie Fakt, Newsweek, Onet, żeby mieć większy wpływ na Tuska” https://niezlomni.com/wyplynely-sensacyjne-tasmy-ktore-mowia-o-wplywie-mediow-na-polityke-niemcy-kupili-sobie-fakt-newsweek-onet-zeby-miec-wiekszy-wplyw-na-tuska/ https://niezlomni.com/wyplynely-sensacyjne-tasmy-ktore-mowia-o-wplywie-mediow-na-polityke-niemcy-kupili-sobie-fakt-newsweek-onet-zeby-miec-wiekszy-wplyw-na-tuska/#comments Wed, 17 Oct 2018 07:50:48 +0000 https://niezlomni.com/?p=50385

Media żyją kolejnymi taśmami, które oglądają światło dzienne. Szczególną wymowę ma rozmowa szefa PSL-u Waldemara Pawlaka z najbogatszym Polakiem Michałem Sołowowem. Obydwaj dyskutują o wpływie mediów o zagranicznym kapitale na polską politykę.

Od początku października nad jednym trzygodzinnym nagraniem siedzi pięciu dziennikarzy tego portalu i szuka materiałów na szefa polskiego rządu. Nagranie, do którego dotarł portal tvp.info, dotąd nieznane opinii publicznej – rzuca nowe światło na przedwyborcze działania Onetu

- czytamy na stronie TVP, która to publikuje zapis rozmów, opatrując całość wymownym cytatem: „Niemcy kupili sobie Fakt, Newsweek, Onet, żeby mieć większy wpływ na Tuska”. Pawlak mówi m.in.:

Jeżeli pan spojrzy na taką bardzo opiniotwórczą stację, na przykład TVN, to kapitalizacja TVN jest grubo poniżej pana pomysłu np. na Azoty, i TVN w naszym kraju ma dużo większy wpływ niż wiele innych sporych całkiem firm

Sołowow:

TVN nie generuje cashu [pieniędzy], panie premierze, i dlatego jest na tyle wyceniany. Tu jest jakby…

Pawlak:

Bardzo dobrze pan na to patrzy, otóż ja bym powiedział dalej, że można by sobie nawet wyobrazić, że do takiej firmy jak TVN opłaci się dopłacić, żeby mieć taki wpływ na politykę jak TVN. Niemcy sobie kupili - przez inwestycję w Axel Springer – „Fakt”, „Newsweek”, Onet. To są przykłady, gdzie ja mogę jednak powiedzieć, że na Tuska większy wpływ ma artykuł w „Fakcie” niż opinia Konfederacji Pracodawców czy Komisji Trójstronnej. (…) Dzisiaj oddziaływanie mediów, które są pod kontrolą różnych międzynarodowych koncernów, jest dużo większe na polski rząd niż wszystkich przedsiębiorców razem wziętych.

Pawlak tłumaczy Sołowowowi, jak dużą rolę odgrywa wiodąca stacja informacyjna.

Niech pan wrzuci sobie statystykę – w ilu przypadkach TVN zaatakowało międzynarodowe globalne koncerny, a w ilu przypadkach zaatakowało w dużych programach polskich przedsiębiorców, to pan zobaczy. To nie jest tak, że dziennikarze to jest takie bezhołowie i bezmózgowie. Niech pan sobie wyobrazi, że w Polsacie jakiemuś dziennikarzowi zachciałoby się skrytykować inwestycje Solorza, Polkomtel czy jakieś inne…

- wyjaśnia.

W związku z tym Pawlak namawia biznesmena, aby ten zainwestował w TVN, by ta telewizja mogła ,, jeszcze mocniej wspierać polityczny obóz centroliberalny". Sołowow podkreśla, że liderem takiego ruchu mógłby zostać Jan Kulczyk.

Niech pan się zastanowi nad tym pomysłem, żeby taki duży biznes przyjął trochę więcej oddziaływania na media

- zachęca Pawlak.

Artykuł Wypłynęły sensacyjne taśmy, które mówią o wpływie mediów na politykę. „Niemcy kupili sobie Fakt, Newsweek, Onet, żeby mieć większy wpływ na Tuska” pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/wyplynely-sensacyjne-tasmy-ktore-mowia-o-wplywie-mediow-na-polityke-niemcy-kupili-sobie-fakt-newsweek-onet-zeby-miec-wiekszy-wplyw-na-tuska/feed/ 1
Kto stoi za wydarzeniami, które wywołują chaos w Polsce lub pogarszają jej pozycję międzynarodową [WIDEO] https://niezlomni.com/stoi-wydarzeniami-ktore-wywoluja-chaos-polsce-lub-pogarszaja-pozycje-miedzynarodowa-wideo/ https://niezlomni.com/stoi-wydarzeniami-ktore-wywoluja-chaos-polsce-lub-pogarszaja-pozycje-miedzynarodowa-wideo/#respond Wed, 08 Nov 2017 10:26:54 +0000 http://niezlomni.com/?p=44420

Kto stoi za wydarzeniami, które wywołują chaos w Polsce lub pogarszają jej pozycję międzynarodową? Dlaczego prawdziwi inspiratorzy zazwyczaj pozostają w cieniu?

Reporterzy „Magazynu śledczego” podążają tropem tych, którzy od dziesięcioleci pracują na korzyść Związku Sowieckiego, a obecnie Rosji - czyli agentów wpływu oddziałujących na politykę, ekonomię, a nawet manipulujących mediami. Jak funkcjonuje rosyjska agentura w Polsce i na świecie? Jakich metod używają agenci wpływu działający w Polsce? Jaka spuścizna agenturalna pozostała nam po PRL?

Autorka programu uważa, że program nabiera dodatkowego smaczku po publikacji artykułu ,,Człowiek Moskwy w Warszawie" w tygodniku ,,Sieci" na temat Waldemara Pawlaka.

Układy z Moskwą, ogromne pieniądze, dążenia do podpisania niekorzystnych dla Polski porozumień, korupcja – to podejrzenia, w sprawie których prokuratura wszczyna śledztwo. Według prokuratury były wicepremier mógł przyjąć łapówkę za przychylność wobec Rosji przy negocjowaniu kontraktu gazowego z 2010 r. [...] Ujawniamy kolejne dokumenty, które pokazują, że w tamtym czasie Waldemar Pawlak brał udział w jeszcze jednej zagrażającej polskiemu bezpieczeństwu grze. Znów po stronie Rosji

- czytamy w artykule.

Program poniżej:

https://www.youtube.com/watch?v=vIDZezr1pXQ

Artykuł Kto stoi za wydarzeniami, które wywołują chaos w Polsce lub pogarszają jej pozycję międzynarodową [WIDEO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/stoi-wydarzeniami-ktore-wywoluja-chaos-polsce-lub-pogarszaja-pozycje-miedzynarodowa-wideo/feed/ 0
Były major ABW zdradza nowe wątki w sprawie ,,samobójstwa” Leppera. ,,Posiadł wiedzę niebezpieczna dla bardzo ważnych osób”. Padają mocne oskarżenia https://niezlomni.com/byly-major-abw-watpliwosci-iii-rp-niszczyla-niewygodnych-ludzi-lepper-popelnil-samobojstwa-padly-oskarzenia-pawlak-tusk-przyczynili-sie-sukcesu-rosji/ https://niezlomni.com/byly-major-abw-watpliwosci-iii-rp-niszczyla-niewygodnych-ludzi-lepper-popelnil-samobojstwa-padly-oskarzenia-pawlak-tusk-przyczynili-sie-sukcesu-rosji/#respond Tue, 11 Apr 2017 10:25:59 +0000 http://niezlomni.com/?p=37162

Okoliczności śmierci Andrzeja Leppera nadal owiane są tajemnicą. Oficjalnie stwierdzono, że były przewodniczący Samoobrony popełnił samobójstwo, ale coraz częściej słychać głosy, że ktoś mu w tym pomógł. Były major Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Tomasz Budzyński nie ma wątpliwości, że Lepper został zamordowany.

Sprawa śmierci Andrzeja Leppera pokazuje, że III RP była systemem kłamstwa i zbrodni. Lepper nie popełnił samobójstwa i myślę, że nikt, kto przeczyta książkę pt. Niebezpieczne związki Andrzeja Leppera, nie będzie miał w tym względzie najmniejszych wątpliwości. Zasadnicze pytanie brzmi: jak to możliwe, że ważny polityk, były wicepremier i wicemarszałek sejmu zostaje zamordowany i nikogo nie interesuje ani wyjaśnienie prawdziwych okoliczności, ani wskazanie sprawców tej zbrodni? To pytanie retoryczne. To, że formalnie dotąd nikt nie udzielił na nie odpowiedzi, mówi więcej o III RP, niż jakiekolwiek słowa

- powiedział mjr Tomasz Budzyński w rozmowie z "Gazetą Warszawską".

Były major ABW zdradza, że Lepper wszedł w niebezpieczne związki z Wojskowymi Służbami Informacyjnymi oraz ze Służbą Bezpieczeństwa Ukrainy. Z tego drugiego źródła miał dowiedzieć się o kulisach kontraktu gazowego.

Przewodniczący Samoobrony miał świadomość, że wiedza, którą pozyskał, może być dla niego niebezpieczna. Liczył na to, że może dzięki niej wrócić do wielkiej polityki, ale zarazem zdawał sobie sprawę z tego, że jest to wiedza niebezpieczna dla bardzo ważnych osób, która może stanowić zagrożenie dla bardzo poważnych interesów. To była wiedza z gatunku takiej, która może albo człowieka wynieść wysoko, albo zakopać półtora metra pod ziemią. Niestety, stało się to drugie…

- powiedział Budzyński.

Były funkcjonariusz ABW nie ukrywa, że kontrakt gazowy jest niekorzystny dla Polski.

Oznaczał, że w sposób niebywały przepłacaliśmy i wciąż przepłacamy za rosyjski gaz – blisko miliard dolarów rocznie przez kilkanaście lat, a Gazprom uzyskał także inne profity, takie jak anulowanie długu i korzystne rozwiązania w systemie własnościowym operatora przesyłowego. Panowie Waldemar Pawlak i Donald Tusk mają naprawdę wielki tupet, nazywając ten kontrakt sukcesem. Tak podpisany kontrakt z pewnością był sukcesem, ale strony rosyjskiej. I tylko rosyjskiej

- stwierdził.

Major ujawnił też, że Lepper miał rację w sprawie więzień CIA w Polsce. To także miało przyczynić się do śmierci polityka, bo ludzie, którzy wiedzieli, że szef Samoobrony mówi prawdę, dążyli do jego zniszczenia.

Ludzie, którzy mieli dużą wiedzę i byli blisko prawdy, w III RP byli niszczeni systemowo, tym bardziej niszczono ich wiarygodność i reputację, im bardziej zagrażali poważnym interesom i wpływowym osobom, które za nimi stały. Za swoje odkrycia płacili wysoką cenę oskarżeń i pomówień, a bywało też, że cenę najwyższą

- zdradził Budzyński kulisy III RP.

http://niezlomni.com/niebezpieczne-zwiazki-andrzeja-leppera-bylo-naprawde/

http://niezlomni.com/szokujace-szczegoly-temat-smierci-andrzeja-leppera-tych-zeznaniach-ziemia-zatrzesie-sie-dobre/

Artykuł Były major ABW zdradza nowe wątki w sprawie ,,samobójstwa” Leppera. ,,Posiadł wiedzę niebezpieczna dla bardzo ważnych osób”. Padają mocne oskarżenia pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/byly-major-abw-watpliwosci-iii-rp-niszczyla-niewygodnych-ludzi-lepper-popelnil-samobojstwa-padly-oskarzenia-pawlak-tusk-przyczynili-sie-sukcesu-rosji/feed/ 0
„Uczestniczyłem w przygotowaniu operacji odwołania rządu Olszewskiego” https://niezlomni.com/waldemar-kuczynski-o-obaleniu-rzadu/ https://niezlomni.com/waldemar-kuczynski-o-obaleniu-rzadu/#respond Sun, 05 Jun 2016 17:04:35 +0000 http://niezlomni.com/?p=28007 Waldemar Kuczyński o obaleniu rząduWaldemar Kuczyński o obaleniu rządu

Uczestniczyłem w przygotowaniu operacji odwołania rządu Olszewskiego

- te zdumiewające słowa wypowiedział Waldemar Kuczyński, w latach 1990–1991 minister przekształceń własnościowych w programie TVP Studio Polska.

2 czerwca w restauracji Lers koło Arsenału odbyło się spotkanie, na którym był Pawlak, Mazowiecki, ja i Piotr Nowina-Konopka. Na tym spotkaniu została zawarta umowa, Unia Demokratyczna będzie głosowała przeciw rządowi Olszewskiego i za inwestyturą Pawlaka pod warunkiem, że PSL będzie głosował przeciwko rządowi Olszewskiemu

- relacjonował Kuczyński.

Z filmu "Nocna zmiana" najbardziej charakterystyczna jest rozmowa Lecha Wałęsy, Leszka Moczulskiego, Waldemara Pawlaka i Donalda Tuska. Kuczyński twierdzi, że nie miała ona przełomowego znaczenia.

Ta rozmowa miała miejsce, tylko, że ona jest bez znaczenia, bo nie na niej podjęto decyzję o odwołaniu rządu Olszewskiego. To był proces, który trwał od kilku tygodni i który wcale nie wiązał się z żadnymi agentami i który polegał na działaniach Wałęsy, który wydobył z parlamentarnej koalicji PSL, które było w parlamentarnej, a nie rządowej koalicji z PSL, obiecując Pawlakowi premiera. Wydłubanie PSL oznaczało, że rząd Olszewskiego nie miał większości, że jest rządem mniejszościowym. Potrzebne było dogadanie Unii Demokratycznej, Unia Demokratyczna chciała szczerze zrobić z Janem Olszewskim dużą koalicję z poparciem Jarosława Kaczyńskiego, który bardzo na to nalegał, ale Olszewski zerwał rozmowy, a rząd pogrążał się w konflikty ze wszystkimi

- twierdzi Kuczyński.

źródło: własne / wPolityce.pl

Artykuł „Uczestniczyłem w przygotowaniu operacji odwołania rządu Olszewskiego” pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/waldemar-kuczynski-o-obaleniu-rzadu/feed/ 0