szpieg – Niezłomni.com https://niezlomni.com Portal informacyjno-historyczny Sun, 03 Dec 2023 21:00:15 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=4.9.8 https://niezlomni.com/wp-content/uploads/2017/08/cropped-icon-260x260.png szpieg – Niezłomni.com https://niezlomni.com 32 32 Niemiecki morderca, który rozpętał II wojnę światową. To on zorganizował akcję pozorowanego ataku na radiostację w Gliwicach. [WIDEO] https://niezlomni.com/niemiecki-morderca-ktory-rozpetal-ii-wojne-swiatowa-to-on-zorganizowal-akcje-pozorowanego-ataku-na-radiostacje-w-gliwicach-wideo/ https://niezlomni.com/niemiecki-morderca-ktory-rozpetal-ii-wojne-swiatowa-to-on-zorganizowal-akcje-pozorowanego-ataku-na-radiostacje-w-gliwicach-wideo/#comments Wed, 19 Jun 2019 05:01:37 +0000 https://niezlomni.com/?p=50772

Przełożeni opisywali go jako „desperado i łotra”, który podejmie się nawet najbardziej ryzykownego zadania bez mrugnięcia okiem.

To on zorganizował akcję pozorowanego ataku na radiostację w Gliwicach 31 sierpnia 1939 r. Zdarzenie to posłużyło jako pretekst do napaści Niemiec na Polskę. Wiosną 1939 r. strategia podjęcia próby zawarcia sojuszu z Polską zakończyła się niepowodzeniem. W kwietniu Hitler wydał Wehrmachtowi rozkaz przygotowywania ataku na Polskę – został on zaplanowany na 1 września. 28 kwietnia Reichstag wypowiedział niemiecko-polski pakt o nieagresji. W następnych miesiącach mniejszość niemiecka w Polsce stanowiła przede wszystkim przedmiot ofensywy propagandowej przeciwko państwu ościennemu. Mniejszość narodowa i wyznaniowa w okresie międzywojennym znajdowała się w ciężkim położeniu. Latem 1939 r. ludność niemiecka była narażona na represje ze strony państwa polskiego. Propaganda narodowosocjalistyczna bez skrupułów wykorzystała ich sytuację, by pogorszyć klimat polityczny. Paralelnie do propagandy terroru, która miała wy-wołać uczucie nienawiści w stosunku do Polaków, w Gdańsku przeprowadzono wzmożoną kampanię namawiającą do solidaryzowania się z Niemcami mieszkającymi w Polsce. Bodźcem zewnętrznym były zatargi pomiędzy Niemcami a Polską dotyczące statusu Wolnego Miasta Gdańsk. Od wiosny 1939 r. niemiecka prasa zradykalizowała ton odnośnie do Polski. Latem 1939 r., gdy przygotowania militarne szły już pełną parą, na masową skalę poczyniono przygotowania ludności niemieckiej do wojny z Polską – przy czym niebagatelną rolę odgrywało tutaj publikowanie sensacyjnych wiadomości: od budzących niepokój doniesień o polskich represjach wobec Niemców, po informacje o polskich planach inwazji oraz aneksji kraju. W ostatnich dniach sierpnia niemiecka propaganda nasilała się coraz bardziej. Jej celem było przekonanie ludności, że pokojowe rozwiązanie sporu z Polską nie jest możliwe. Upozorowanie ataków było przewidziane przez niemiecką propagandę narodowosocjalistyczną skierowaną przeciw Polsce jako ostatnią możliwość zwiększenia dramaturgii przed wybuchem wojny. Rzekomo polskie ataki na obszary należące do Rzeszy miały definitywnie zakończyć tę kampanię i uzasadnić niemiecką agresję na Polskę.

Za planowanie upozorowanych ataków odpowiedzialny był Heydrich. Ich przeprowadzenia nie zlecił jednak określonej jednostce SD bądź Gestapo, lecz wybrał sobie sprawdzonych dowódców SS, którym szczególnie ufał. Wśród nich znalazł się także Alfred Naujocks. Do wykonania tego zadania został wyznaczony na wniosek Heydricha. Fakt, że Naujocks jako Sturmbannführer był najniższy rangą z powołanych do pełnienia funkcji kierowniczych dowódców SS przemawia za tym, że Heydrich darzył go dużym zaufaniem. Sam Naujocks stwierdził w 1946 r., że szef SD znał go od lat i ufał mu. Herbert Mehlhorn, wysoki rangą doódca SS, któremu zlecono koordynację pozorowania ataków, zauważył po wojnie: „Od Naujocksa, którego zadaniem było przeprowadzenie tak zwanego ataku na radiostację w Gliwicach, tak czy owak nie oczekiwano czegoś błahego.”

10 sierpnia 1939 r. Heydrich wezwał do siebie Naujocksa i oznajmił mu, że Hitler zdecydował się napaść na Polskę. Aby świat uwierzył, że agresja nastąpiła ze strony Polski, na granicy trzeba zainscenizować incydenty. W tym celu mieli zostać zamordowani więźniowie obozów koncentracyjnych skazani na długoletnią karę pozbawienia wolności, przebrani w polskie mundury, a ostatecznie posiekani kulami. Następnie mieli zostać ułożeni na starannie wybranych miejscach wzdłuż granicy polsko-niemieckiej, aby sprawić wrażenie, że stracili życie podczas nieudanych ataków na niemieckie tereny. Wkrótce po rozmowie z Heydrichem Naujocks udał się do Gliwic wraz z funkcjonariuszami zasilającymi szeregi oddziału, którym dowodził. [….]

31 sierpnia po południu Heydrich przekazał Naujocksowi hasło do rozpoczęcia akcji: „babka zmarła”. Pomiędzy 19:00 a 20:00 podczas narady w hotelu Naujocks poinformował członków swojego oddziału, że dostarczona zostanie albo jedna osoba nieprzytomna, albo jedne zwłoki. Aż do tej pory mężczyźni nie wiedzieli, o jaki rodzaj misji chodzi. Na wypadek aresztowania opuścili hotel w zniszczonych ubraniach i nie wzięli ze sobą dokumentów tożsamości. Około 20:00 weszli do budynku radiostacji. Dwóch funkcjonariuszy pełniło straż przy wejściu. Mężczyźni ci oddali strzały w powietrze z pistoletów oraz pistoletów maszynowych. Naujocks rozkazał skrępować pracowników i zamknąć ich w pomieszczeniu piwnicznym. Twierdził, że wobec personelu rozgłośni był „nieco szorstki, przeklinał, trochę strzelał, jak to podczas koncentrowania się na wykonaniu zdania.” W studio oddział napotkał niespodziewane problemy techniczne – nie udało się uruchomić urządzeń nadawczych. Członkiem grupy Naujocksa był posiadający tytuł doktora fizyk, który w związku ze służbą w marynarce wojennej był wykwalifikowanym radiooperatorem, a w szeregach oddziału pełnił funkcję eksperta do spraw radiofonii. Jednak również jemu nie udało się obsłużyć mikrofonu. Pod groźbą pobicia pracownicy zostali przyprowadzeni z piwnicy i wypytani o urządzenie. Mimo wszystkich przygotowań Naujocksowi nie udało się wyemitować własnego programu – został on zagłuszony przez oddaloną o 150 kilometrów stację wzmacniakową we Wrocławiu. Poczyniono więc gorączkowe próby odszukania mikrofonu burzowego – dzięki temu urządzeniu można było przerwać program w czasie burzy i poinformować słuchaczy, że nadajnik radiowy został uziemiony. W końcu odnaleziono ten mikrofon w szafie i przerwano program z Wrocławia. Wtedy funkcjonariusz SS nawoływał w języku polskim do polskiego powstania na Górnym Śląsku. „Das 12 Uhr Blatt” donosił:

„Polscy powstańcy zameldowali się przy mikrofonie jako polska radiostacja gliwicka i przemawiali w imieniu polskiego Korpusu Ochotniczego Powstańców Górnośląskich. Ogłosili, że miasto Gliwice i radiostacja gliwicka znajdują się w polskich rękach oraz wygłosili podłą i oszczerczą mowę względem Niemiec, a mówili o polskim Wrocławiu i o polskim Gdańsku. Apel sygnowany był przez komendanta polskiego Korpusu Ochotniczego.”

Pewien mieszkaniec Gliwic, który śledził zajścia w radiu, dwadzieścia lat później wspomina to, co słyszał:

„Zamieszki, przerwa w nadawaniu programu, zamieszanie, wygłaszane w formie przemowy polskie slogany, później znów zamieszanie, a krótko potem komunikat o tym, że Polacy napadli na radiostację i ją zajęli. Tego wszystkiego słuchało się jak słuchowiska dobranego niewłaściwie do trudnych czasów. Na początku niektórzy mieszkańcy Gliwic myśleli, że może to ktoś pijany pozwolił sobie na głupi żart.”
Oddział opuścił budynek rozgłośni zaledwie po kwadransie, pozostawiwszy po sobie jedną ofiarę śmiertelną, pochodzącego z Górnego Śląska Franciszka Honioka. Mężczyzna ten nie był więźniem obozu koncentracyjnego, lecz 30 sierpnia 1939 r. bez podania powodu został aresztowany w swojej rodzinnej miejscowości Łubie [ówczesnie Hohenlieben – przyp. tłum.], która położona była na Górnym Śląsku. Gestapo wybrało Honioka, ponieważ jego biografia zdawała się być odpowiednia do przedstawienia go opinii publicznej jako powstańca śląskiego. W latach 20. żył w Polsce, a w 1921 r. podczas powstania śląskiego sympatyzował z Polakami. Także w latach 30. opowiadał się po stronie Polaków. W marcu 1938 r. Honiok wziął udział w odbywającym się w Berlinie kongresie utworzonego w 1922 r. Związku Polaków w Niemczech. Przed II wojną światową ten zakazany w 1939 r. związek liczący ponad 60 000 członków był najważniejszą organizacją reprezentującą interesy mniejszości polskiej mieszkającej w Niemczech. Dopiero dzięki złożonym w latach 60. zeznaniom pracownika placówki Gestapo w Opolu, Honiok mógł zostać zidentyfikowany jako ofiara śmiertelna z Gliwic. Mimo że urzędnik uczestniczył w aresztowaniu Honioka, nie był w stanie podać nazwiska, lecz tylko miejsce, gdzie aresztowanie to nastąpiło. Dopiero kolejne ustalenia w latach 60. przyniosły pewność co do tożsamości ofiary śmiertelnej oraz okoliczności dokonania przestępstwa. Wieczorem, tego samego dnia, w którym upozorowano atak, Franciszka Honioka przewieziono z aresztu śledczego do budynku radiostacji, a tam zamordowano. Funkcjonariusz policji, który w 1968 r. zeznawał w prokuraturze w Dusseldorfie, stwierdził, że Honiok na komendzie policji w Gliwicach otrzymał odurzający zastrzyk, zanim przewieziono go niemal nieprzytomnego do budynku radiostacji. Dokładna przyczyna jego śmierci nie jest znana.[…]

Fragment książki Floriana Altenhönera pt. "CZŁOWIEK, KTÓRY ROZPĘTAŁ II WOJNĘ ŚWIATOWĄ. Alfred Naujocks – fałszerz, morderca, terrorysta", Wyd. Replika, Poznań 2019. Książkę można nabyć TUTAJ. 

Zabójca, fałszerz, szpieg – tajny agent SD
Alfred Naujocks. Artysta terroru.

Przełożeni opisywali go jako „desperado i łotra”, który podejmie się nawet najbardziej ryzykownego zadania bez mrugnięcia okiem.
To on zorganizował akcję pozorowanego ataku na radiostację w Gliwicach 31 sierpnia 1939 r. Zdarzenie to posłużyło jako pretekst do napaści Niemiec na Polskę. W późniejszym czasie brał udział w wielu podobnych akcjach. Z tego tytułu sam nazwał siebie po wojnie „niemieckim Jamesem Bondem”.

W latach 50. i 60. sprzedawał swe opowieści mediom, piszącym chętnie o jego „fantazji”, pomniejszając jednocześnie wszelkie kwestie niewygodne.

Florian Altenhöner charakteryzuje życie Naujocksa bez jakichkolwiek upiększeń. Widzi w nim jednego z największych niemieckich zbrodniarzy wojennych. Opisuje kulisy działania agentów SD, pokazuje, jak Naujocks wprowadzał zamęt w szeregach organizacji działających przeciwko nazistom.

Swoje informacje czerpie ze źródeł już publikowanych, ale także nowych, opracowanych po raz pierwszy. Pośrednio ukazuje również, jak możliwe stało się, by narodowy socjalizm funkcjonował tak sprawnie i tak długo.

Naujocks zmarł w 1966 roku, w Niemczech nigdy nie wniesiono przeciwko niemu żadnych oskarżeń.

Florian Altenhöner urodził się w 1968 roku w Buchholz/Nordheide.

W 2005 roku obronił doktorat na Uniwersytecie Humboldta w Berlinie i otrzymał nagrodę DHI London Prize za rozprawę za pracę Komunikacja i kontrola o propagandzie w historii Niemiec i Wielkiej Brytanii.

Współpracuje jako niezależny historyk z Sachsenhausen Memorial, Deutsches Hygiene-Museum w Dreźnie, magazynem „Spiegel” i innymi mediami.

Artykuł Niemiecki morderca, który rozpętał II wojnę światową. To on zorganizował akcję pozorowanego ataku na radiostację w Gliwicach. [WIDEO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/niemiecki-morderca-ktory-rozpetal-ii-wojne-swiatowa-to-on-zorganizowal-akcje-pozorowanego-ataku-na-radiostacje-w-gliwicach-wideo/feed/ 1
„ABW ocenia, że około 300 dyplomatów akredytowanych w Polsce to funkcjonariusze obcych służb”. O wywiadzie i kontrwywiadzie w państwie współczesnym [wywiad] https://niezlomni.com/abw-ocenia-ze-okolo-300-dyplomatow-akredytowanych-w-polsce-to-funkcjonariusze-obcych-sluzb-o-wywiadzie-i-kontrwywiadzie-w-panstwie-wspolczesnym-wywiad/ https://niezlomni.com/abw-ocenia-ze-okolo-300-dyplomatow-akredytowanych-w-polsce-to-funkcjonariusze-obcych-sluzb-o-wywiadzie-i-kontrwywiadzie-w-panstwie-wspolczesnym-wywiad/#respond Mon, 24 Nov 2014 17:08:59 +0000 http://niezlomni.com/?p=22400

Z prof. Mirosławem Minkiną, wykładowcą Uniwersytetu Przyrodniczo-Humanistycznego w Siedlcach i autorem książki „Sztuka wywiadu w państwie współczesnym” rozmawia Tomasz Plaskota.

TOMASZ PLASKOTA: - Jak Pan ocenia informację o zatrzymaniu przez polskie służby oficera i prawnika, którzy mieli szpiegować na rzecz Rosji? Czy to sukces polskiego kontrwywiadu? Czy informacje o takich zdarzeniach powinny trafiać do mediów?

PROF. MIROSŁAW MINKINA: - Zatrzymanie osób pracujących na rzecz innego państwa mieści się w formule działania służb specjalnych, w tym przypadku kontrwywiadu. Trudno o ocenę, bo kontrwywiad zrobił po prostu swoje. Nie dopatrywałbym się w tym sensacji i nie patrzył na to zdarzenie w kategoriach sukcesu. Wywiady działając w państwach usiłują zdobyć informacje, które państwo chroni, a kontrwywiady maja temu zapobiec. Nie widzę nic nagannego w podaniu tej informacji do mediów. Służby z pewnością tę decyzję przemyślały i oceniły, że być może spełni ona funkcję, chociażby profilaktyczną.

ksiazka_788367_9788373995932_sztuka-wywiadu-w-panstwie-wspolczesnym

Czy działania polskich służb w zakresie zwalczania nie tylko rosyjskich, ale i innych obcych służb są wystarczające?

Ostatnie zatrzymanie dowodzi skuteczności takich działań. Istotne przy tym jest także i to, że dowody są na tyle wystarczające, że mogą mieć znaczenie procesowe. ABW w jednym ze swoich publikowanych oficjalnie raportów ocenia, że około 300 dyplomatów akredytowanych w Polsce to funkcjonariusze obcych służb specjalnych. A więc skoro taka wiedza istnieje to z pewnością podejmowane są działania aby chronić państwo przed działalnością wywiadowczą.

Zajmował się Pan działalnością rosyjskich „nielegałów” w USA. Na czym skupiała się ich działalność wywiadowcza?

Poświęciłem na ten temat jeden z podrozdziałów książki. Centrala w Moskwie żądała od nich informacji i ciekawostek o bieżących wydarzeniach nieznanych publicznie, ale posiadanych i ujawnionych przez źródła mające dostęp do Departamentu Stanu, innych instytucji rządowych oraz liczących się ośrodków analitycznych (think-tanków). Otrzymywali także zapotrzebowanie na informacje dotyczące polityki zagranicznej USA. Zastanawiający był także nacisk na  informacje o charakterze politycznym, a nie zdobywanie strzeżonych nowych technologii, których Rosja potrzebuje, a Stany Zjednoczone są światowym liderem w badaniach naukowych. Żadna z uzyskanych informacji nie wskazuje, że rosyjskim nielegałom udało się zdobyć tajną wiedzę zagrażającą interesom bezpieczeństwa USA. Nie dokonano też żadnego werbunku. Ich działania koncentrowały się na typowaniu pewnego kręgu osób, które nieświadomie dostarczały informacje oraz utrzymywaniu z nimi stałego kontaktu. Ciekawe, że prokuratura amerykańska nie była w stanie postawić im zarzutu szpiegostwa.

Czym różnią się „nielegałowie” od tzw. zwykłych szpiegów?

Tak zwany przez Pana „zwykły szpieg” to obywatel jakiegoś państwa, który, na podstawie różnych motywów, został zwerbowany przez oficera wywiadu innego państwa. Innymi słowy namówiony do zdrady własnej ojczyzny. Osoba taka jest prowadzona, czyli otrzymuje zadania od prowadzącego oficera wywiadu. W języku fachowym jest to źródło osobowe. Nielegał to pracownik wywiadu z przybraną tożsamością, który działa za granicą. Tożsamość ta budowana jest mozolnie czasem przez wiele lat. Jego przybrana narodowość, obywatelstwo i życiorys nie mogą budzić podejrzeń. Tę formę działalności wywiadowczej rozwijał Związek Radziecki już w dwudziestoleciu międzywojennym i po drugiej wojnie światowej. Jak dowodzi przykład zatrzymanych w 2010 r. przez FBI, metoda ta nie jest obca wywiadowi Federacji Rosyjskiej.

1260553493_by_Akinom02_600

Jakie są podstawowe zadania instytucji wywiadowczych?

[quote]Zbieranie i przetwarzanie informacji. Informacje te dostarczane są osobom funkcyjnym w państwie i służą podejmowaniu optymalnych decyzji. Informacjom tym można przypisać funkcje, jaką pełnią w państwie. Należą do nich: wsparcie polityki zagranicznej i polityki bezpieczeństwa państwa, monitorowanie traktatów i porozumień międzynarodowych, wsparcie planowania obronnego i operacyjnego sił zbrojnych, wykrywanie i przeciwdziałanie działaniom za granicą zagrażającym bezpieczeństwu państwa i sojuszy, informacyjne wsparcie gospodarki, prowadzenie walki informacyjnej. Oprócz zbierania informacji piony operacyjne wywiadu prowadzą tajne operacje pozainformacyjne (covert action). Operacja tego typu to działanie rządu zmierzające do wpływania na wydarzenia w innym państwie lub na innym terytorium bez ujawnienia swego zaangażowania. Ukryta natura takich wysiłków, umożliwia państwu stosowanie tego instrumentu, kiedy dyplomacja nie jest wystarczającym środkiem do osiągnięcia celu, a działania wojenne są nieopłacalne lub nie przyniosą oczekiwanego rezultatu. Wydaje się jednak, że można je skategoryzować, wyodrębniając następujące działania: propagandowe (zwane niekiedy operacjami psychologicznymi), polityczne, ekonomiczne, paramilitarne.[/quote]

Na czym polega specyfika wywiadu wojskowego?

Wywiad zawsze towarzyszył i towarzyszy operacjom wojskowym. Jego podstawowym zadaniem jest zoptymalizowanie planowania, decyzji dowódców oraz prowadzenia operacji. Innymi słowy, skuteczne działania wojskowe wymagają informacji wywiadowczych nie tylko w celu osiągnięcia oczekiwanych rezultatów, ale także ze względu na dążenie to redukcji lub całkowitej eliminacji ryzyka wobec wojsk zaangażowanych w operacji. Oczywistym jest bowiem, że żołnierz w realnych działaniach bojowych narażony jest na ciągłe zagrożenie. Stopień redukcji ryzyka w działaniach bojowych, z operacyjnego punktu widzenia, zależy od trzech współzależnych czynników. Pierwszy to posiadane siły i środki techniczno-materiałowe i zasoby kadrowe, drugi – poziom i jakość sztuki wojennej, trzeci – jakość dowodzenia i kierowania. Na siły i środki składają się m.in. struktura sił, siła ognia, logistyka, łączność, wywiad oraz techniczny poziom wymienionych składników. Stosując powyższą klasyfikację, wywiad zaliczyć należałoby do kategorii sił i środków materiałowo-technicznych, ale efekty jego działań wpływają także na lepsze zrozumienie przez dowódcę sytuacji oraz możliwości operacyjnych, czyli na jakość sztuki wojennej oraz jakość dowodzenia i kierowania. W wojsku stosowany jest także termin „rozpoznanie wojskowe”.

Z analizy dokumentów krajowych i zagranicznych wynika, że chodzi o ten sam obszar funkcjonowania i tę samą materię – informację. Na podstawie przeprowadzonych badań możliwe jest sformułowanie tezy, że państwo określa, kiedy mamy do czynienia z rozpoznaniem, a kiedy z wywiadem wojskowym. Należy jeszcze raz potwierdzić, że te same procedury i zadania można w odniesieniu do sił zbrojnych uznać za wywiad lub rozpoznanie wojskowe. Nie ma zastosowania podział kompetencji według szczebla. Istnieje wywiad strategiczny i jego informacje, ale jednocześnie „strategiczne dane rozpoznawcze, oznaczające niezbędne dane do prawidłowego funkcjonowania Naczelnych Organów Państwa i Sił Zbrojnych RP w zakresie spraw politycznych, dyplomatycznych, ekonomiczno-gospodarczych i militarnych”.

Jednocześnie: w wielu obszarach gromadzenie i rozpowszechnianie danych wybiega poza możliwości i kompetencje sił oraz środków rozpoznania wojskowego SZ RP. W takim przypadku mówimy o strategicznych danych wywiadowczych, które są niezbędne do formułowania strategii oraz planów wojskowych odnoszących się do państwa i środowiska międzynarodowego. Tak więc państwo daje uprawnienia do kwalifikowania określonych działań albo jako czynności służby specjalnej (wywiad), albo czynności i procedury pozostające w kompetencji sił zbrojnych – struktur rozpoznania wojskowego.

[caption id="attachment_22403" align="aligncenter" width="830"]fot. WSieci/wpolityce.pl fot. WSieci/wpolityce.pl[/caption]

Czym zajmuje się kontrwywiad?

Kontrwywiad stanowi jedną z form aktywności służb specjalnych, inną niż wywiad, chociaż sens jej istnienia wynika właśnie z faktu istnienia wywiadu. Celem kontrwywiadu jest wykrywanie działalności obcych służb wywiadowczych, uniemożliwienie im funkcjonowania oraz niszczenie lub neutralizacja rezultatów pracy obcego wywiadu. Cel ten realizowany jest poprzez zapobieganie infiltracji państwa przez ulokowaną w nim agenturę, a także prowadzenie gry operacyjnej polegającej na manipulowaniu oraz kontrolowaniu operacji wywiadowczych skierowanych przeciwko własnemu państwu.

Podobnie jak wywiad, kontrwywiad może być rozumiany w znaczeniu funkcjonalnym – jako określony rodzaj działalności i procedur, organizacyjnym – instytucje prowadzące dane działania oraz wiedza niezbędna do ochrony i utrzymania gospodarczej, politycznej, społecznej oraz militarnej siły państwa. Innymi słowy, kontrwywiad chroni obywateli przed szeroko pojętym szpiegostwem oraz sabotażem wymierzonym w system państwowy, zabezpiecza dobro obywateli, infrastrukturę oraz zasoby informacyjne.

Pojęcie kontrwywiadu jest tak samo szerokie jak wywiadu. Obejmuje ono zwalczanie wszystkich wrogich działań wywiadowczych oraz innych wrogich aktywności podmiotów zagranicznych, przed którymi należy chronić państwo, poprzez formy pasywne i aktywne. W znaczeniu węższym odnosi się do zapobiegania uzyskaniu przez przeciwnika wiedzy, która daje mu przewagę, pozwalającą na przeciwdziałanie szpiegostwu.

[caption id="attachment_22404" align="alignleft" width="300"]Prof. Mirosław Minkina, http://www.insib.uph.edu.pl/o-nas/wlasze-instytutu Prof. Mirosław Minkina, http://www.insib.uph.edu.pl/o-nas/wlasze-instytutu[/caption]

Czy wywiad komercyjny może być wykorzystywany do ochrony bezpieczeństwa państwa? W jakim zakresie?

Nie dostrzegam formalnych możliwości jego wykorzystania. Nie są mi znane jakieś formalne porozumienia. Jednostki wywiadu komercyjnego, zwane popularnie wywiadowniami, wykorzystywane są do analiz dotyczących ograniczenia ryzyka nieotrzymania zapłaty oraz informacji o rzetelności kontrahentów. Niektóre struktury wywiadu komercyjnego posiadają ogromne bazy danych o firmach w Polsce i za granicą. Jedna z międzynarodowych agencji informacyjnych na przykład  dysponuje danymi o ponad 2 milionach firm z kilkudziesięciu krajów, kilkudziesięciu tysiącach produktów i usług oraz ponad 4 milionami nazwisk o osobach z kierownictwa firm. Wydaje się, że dane takie mogłyby być wykorzystane równe dobrze przez wywiady państwowe.

 Źródło: tygodnik Nasza Polska.

 Mirosław Minkina, Sztuka wywiadu w państwie współczesnym, Rytm, Warszawa.

 

 

Artykuł „ABW ocenia, że około 300 dyplomatów akredytowanych w Polsce to funkcjonariusze obcych służb”. O wywiadzie i kontrwywiadzie w państwie współczesnym [wywiad] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/abw-ocenia-ze-okolo-300-dyplomatow-akredytowanych-w-polsce-to-funkcjonariusze-obcych-sluzb-o-wywiadzie-i-kontrwywiadzie-w-panstwie-wspolczesnym-wywiad/feed/ 0