Stanisław Stroński – Niezłomni.com https://niezlomni.com Portal informacyjno-historyczny Sun, 03 Dec 2023 21:00:15 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=4.9.8 https://niezlomni.com/wp-content/uploads/2017/08/cropped-icon-260x260.png Stanisław Stroński – Niezłomni.com https://niezlomni.com 32 32 26 grudnia 1918 doszło do niezwykłego wydarzenia, które zapoczątkowało jeden z nielicznych zwycięskich zrywów w naszej historii https://niezlomni.com/w-przeddzien-wybuchu-powstania-wielkopolskiego-z-wyciagnietymi-ramionami-wital-go-lud-jako-wyraziciela-wielkiej-idei-zjednoczonej-i-niepodleglej-polski/ https://niezlomni.com/w-przeddzien-wybuchu-powstania-wielkopolskiego-z-wyciagnietymi-ramionami-wital-go-lud-jako-wyraziciela-wielkiej-idei-zjednoczonej-i-niepodleglej-polski/#respond Mon, 26 Dec 2016 08:37:45 +0000 http://niezlomni.com/?p=4708

 

26 grudnia 1918 r.  w Poznaniu odbyła się wielka manifestacja patriotyczna, gdy do miasta przybył Ignacy Paderewski - przyszły premier niepodległej RP. Niemcy próbowali powstrzymać Polaków - m.in. urządzając kolejnego dnia, 27 grudnia, paradę wojskową, zrywając polskie flagi - wtedy doszło do wybuchu powstania wielkopolskiego, jednego z nielicznych zwycięskich zrywów w naszej historii.

Wkrótce nadchodzić zaczęły pogłoski o przyjeździe do Poznania Ignacego Paderewskiego, co niesłychanie rozgorączkowało umysły, a ludność na gwałt sporządzała sztandary. Przyjazd nastąpił wieczorem 26 grudnia, wśród nieopisanego entuzjazmu tłumów. My, zorganizowani w Straży Ludowej, oraz sokoli i harcerze, tworzyliśmy od dworca do „Bazaru” zwarty kordon, za którym stały dziesiątki tysięcy mieszkańców Poznania.

Ignacy Gorczyński, Kartki z życia powstańca wielkopolskiego, [w:] Wspomnienia powstańców wielkopolskich, oprac. L. Tokarski, J. Ziłek, Poznań 1970.

Już z samego rana 26 grudnia 1918 r. we wszystkich domach powiewały polskie flagi. W hotelu „Bazar” [...] wywieszono również flagi państw koalicyjnych: Anglii, Francji i Stanów Zjednoczonych. Głoszono bowiem, że z Paderewskim przyjechać mają przedstawiciele misji koalicyjnej. Poza „Bazarem” również w siedzibie Naczelnej Rady Ludowej i w innych domach wywieszono flagi państw koalicyjnych.

W ten dzień Kalinowski nakazał bratu patrolować ze swoim oddziałem wywiadowczo-wykonawczym ulice od dworca do „Bazaru” w celu zapewnienia bezpieczeństwa Paderewskiemu. Wałek i ja mieliśmy wyznaczone miejsce od „Bazaru” do ul. Podgórnej. Około godziny osiemnastej w podniosłym nastroju przybył do „Bazaru” Paderewski w towarzystwie oficerów koalicyjnych. Ludność polska do późnego wieczora manifestowała na cześć gości. Moja służba kończyła się o godzinie dwudziestej drugiej. Żołnierze Straży Ludowej patrolowali ulice przez całą noc.

Franciszek Nogaj, Jeden z wielu, [w:] Wspomnienia powstańców wielkopolskich, oprac. L. Tokarski, J. Ziłek, Poznań 1970.

[caption id="attachment_4710" align="alignleft" width="200"]Stanisław Stroński Stanisław Stroński[/caption]

Paderewski — muzyk, Paderewski — artysta, Paderewski — filantrop wielkoduszny w akcji ratunkowej, mógł zawsze liczyć na przyjęcie jak najgorętsze. Ale tym razem był on dla nas czymś więcej jeszcze. Z wyciągniętymi ramionami witał go lud jako wyraziciela wielkiej idei zjednoczonej i niepodległej Polski. […] Na dworcu poznańskim zebrały się tymczasem tłumy publiczności. Straż Ludowa utrzymywała porządek, zjawiły się sztandary organizacji i towarzystw, przybyły oddziały honorowej Straży Ludowej pod bronią.

Stanisław Stroński, w „Kurierze Poznańskim”

Zapadł już wieczór i mnóstwo ludzi trzymało w rękach pochodnie. Naprawdę nieczęsto można ujrzeć takie powitanie. Wszyscy mnie pozdrawiali. Nie chodziło tu oczywiście o moją osobę, ale okoliczności uczyniły mnie przez chwilę symbolem idei. To wielki zaszczyt [...]. Potem w Hotelu „Bazar” zebrało się całe ziemiaństwo, kupcy, robotnicy i chłopi, mężczyźni i kobiety. Musiałem przemawiać, nie wiem ile razy. Prawie każda delegacja, która przybywała, domagała się mojej odpowiedzi. Musiałem wreszcie wyjść na balkon [...] i przemówić do tłumu, który wypełniał już nie tylko olbrzymi plac przed „Bazarem”, ale i przyległe ulice.

Ignacy Jan Paderewski, Pamiętniki 1912–1932, spisała Mary Lawton, Kraków 1932.

[caption id="attachment_4711" align="alignleft" width="238"]Ignacy Jan Paderewski Ignacy Jan Paderewski[/caption]

Wielce szanowni obywatele Wielkopolski, szanowne rodaczki i rodacy, siostry i bracia,

Co się w tej chwili w duszy mojej dzieje, każdy z was odgadnie. Po tym, co przed chwilą przeżywałem, słowo na ustach zamiera. Żyjemy w czasie, kiedy każdy powinien panować nad uczuciami i ja opanować muszę wzruszenie, a że mówić winienem, więc mówię.

Za to przyjęcie wam tutaj i tłumom na ulicy serdecznie dziękuję. To, coście mi zgotowali, nie do mojej odnosi się osoby. Jestem symbolem pewnej idei [...].

Odbuduje Polskę przede wszystkim chłop polski i robotnik polski z niej powstały i my wszyscy, o ile pójdziemy z ludem.

W tej nadziei dziękuję wam wobec Boga i Ojczyzny równym, zarówno sercu bliskim i drogim. Niech żyje polska zgoda i jedność, a ojczyzna nasza wolna, zjednoczona, z naszym polskim wybrzeżem, żyć będzie po wsze czasy!

AAN, Archiwum I.J. Paderewskiego, sygn. 793, Odpisy informacji i artykułów z „Kuriera Warszawskiego” dotyczących I.J. Paderewskiego i jego działalności polityczno-społecznej.

Artykuł 26 grudnia 1918 doszło do niezwykłego wydarzenia, które zapoczątkowało jeden z nielicznych zwycięskich zrywów w naszej historii pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/w-przeddzien-wybuchu-powstania-wielkopolskiego-z-wyciagnietymi-ramionami-wital-go-lud-jako-wyraziciela-wielkiej-idei-zjednoczonej-i-niepodleglej-polski/feed/ 0
25 września 1939 Wieniawa-Długoszowski przyjął nominację na prezydenta RP. Dlaczego ostatecznie nim nie został https://niezlomni.com/25-wrzesnia-1939-wieniawa-dlugoszowski-przyjal-nominacje-prezydenta-rp-dlaczego-ostatecznie-nim-zostal/ https://niezlomni.com/25-wrzesnia-1939-wieniawa-dlugoszowski-przyjal-nominacje-prezydenta-rp-dlaczego-ostatecznie-nim-zostal/#respond Sun, 25 Sep 2016 07:02:12 +0000 http://niezlomni.com/?p=31734

Gdy prezydent Ignacy Mościcki został internowany w Rumunii, zaczęto myśleć o przekazaniu prezydentury, aby w oczach Zachodu podtrzymać przekonanie o trwałości władzy, a przez to i państwowości polskiej.

na zdjęciu: Bolesław Wieniawa-Długoszowski (drugi od prawej) obok Józefa Becka (drugi od lewej) podczas spotkania legionistów w Krakowie, lata 30.

Za namową ambasadora polskiego w Bukareszcie, Rogera hr. Raczyńskiego, Mościcki zdecydował się mianować swoim następcą generała Kazimierza Sosnkowskiego - na podstawie 24 artykułu Konstytucji kwietniowej o wyznaczeniu "na swego następcę na wypadek opróżnienia się urzędu przed zawarciem pokoju". Niestety, z braku jakiekolwiek kontaktu i informacji o losie generała nominacja to nie mogła dojść do skutku. Prezydent nominował więc ambasadora RP w Rzymie (od 1938 r.), bliskiego przyjaciela Józefa Piłsudskiego, generała Bolesława Wieniawę-Długoszowskiego.

Odpowiedni dokument antydatowano na 17 września 1939 r. w Kutach (na granicy polsko-rumuńskiej), a następnie przesłany Juliuszowi Łukasiewiczowi ambasadorowi w Paryżu, który zorganizował druk aktu mianowania w "Monitorze Polskim". 24 września informacja ta dotarła do generała Władysława Sikorskiego, który właśnie przybył do Paryża, a dzień później otrzymał ją Wieniawa-Długoszowski. 26 września w paryskim mieszkaniu Anatola Milsztajna, radcy ambasady polskiej, doszło do spotkania czołowych przedstawicieli antysanacyjnej opozycji: generała Władysława Sikorskiego, Augusta Zaleskiego (byłego ministra spraw zagranicznych) oraz Stanisława Strońskiego (działacza narodowego), którzy uznali, że piłsudczyk nie może być nowym prezydentem. Sikorski uzyskał poparcie rządu francuskiego, który uznał, że nie ma zaufania do nowego prezydenta, gdyż wybór był jednostronny.

W tej sytuacji 27 września prezydent-nominat zrzekł się swojej funkcji, uzasadniając to dobrem Rzeczypospolitej. Ostatecznie na prezydenta RP mianowano byłego marszałka senatu Władysława Raczkiewicza. Decyzję o jego mianowaniu ze względów formalnych także antydatowano - nosi ona również datę 17 września 1939 r.

Długoszowski powrócił do Rzymu, gdzie pozostał polskim przedstawicielem dyplomatycznym do 13 czerwca 1940 r. Po klęsce Francji w wojnie z Niemcami pojechał do Portugalii, a później do Stanów Zjednoczonych. W 1942 r. w niewyjaśnionych okolicznościach popełnił samobójstwo. Pogrzeb byłego prezydenta nominata odbył się w Ameryce, a jego szczątki sprowadzono do ojczyzny dopiero w 1990 i pochowano na cmentarzu Rakowickim w Krakowie.

źródło: Muzeum Historii Polski

http://niezlomni.com/byl-to-najbardziej-masonski-rzad-jaki-kiedykolwiek-miala-polska-czlonkowie-rzadu-byli-czlonkami-takich-czy-innych-stronnictw-politycznych-ale-ich-nie-reprezentowali/

Artykuł 25 września 1939 Wieniawa-Długoszowski przyjął nominację na prezydenta RP. Dlaczego ostatecznie nim nie został pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/25-wrzesnia-1939-wieniawa-dlugoszowski-przyjal-nominacje-prezydenta-rp-dlaczego-ostatecznie-nim-zostal/feed/ 0
Prorocze słowa z 1932 r. o pakcie sowiecko-niemieckim w przyszłej wojnie z Polską https://niezlomni.com/prorocze-slowa-1932-r-o-pakcie-sowiecko-niemieckim-przyszlej-wojnie-polska/ https://niezlomni.com/prorocze-slowa-1932-r-o-pakcie-sowiecko-niemieckim-przyszlej-wojnie-polska/#respond Wed, 20 Jul 2016 09:20:11 +0000 http://niezlomni.com/?p=29126

25 lipca 1932 r. w Moskwie podpisano polsko-sowiecki pakt o nieagresji. Tymczasem znany publicysta Stanisław Cat-Mackiewicz w tym samym roku pisał o nieuniknionym pakcie sowiecko-niemieckim jako konsekwencji przyszłej wojny polsko-niemieckiej...

W razie wojny polsko-niemieckiej, do której wzdycha p. Stroński, p. Kozicki i wielu innych, żadna siła nie może powstrzymać Sowietów od napaści na nas. Żaden pakt o nieagresji ich nie powstrzyma, będzie to tamtego rozhisteryzowanego społeczeństwa potrzeba psychiczna.

Stanisław Cat-Mackiewicz "Słowo", 6 XI 1932 r.

Tu więcej tekstów Cata-Mackiewicza o przyszłej wojnie:

http://niezlomni.com/czy-polska-musiala-przegrac-druga-wojne-swiatowa-i-gnic-pol-wieku-pod-sowiecka-okupacja-o-czlowieku-ktory-mial-alternatywny-scenariusz-ale-go-nie-posluchano/

http://niezlomni.com/to-my-bilismy-sie-w-obronie-francji-i-anglii-wojna-nie-zostala-wypowiedziana-o-gdansk-jak-75-lat-temu-adolf-hitler-kusil-jozefa-becka/

http://niezlomni.com/dzieje-swiata-nie-znaja-tak-bezczelnego-oszustwa-czyli-droga-do-paktu-hitler-stalin-po-5-maja-wojna-byla-juz-kwestia-czasu/

Artykuł Prorocze słowa z 1932 r. o pakcie sowiecko-niemieckim w przyszłej wojnie z Polską pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/prorocze-slowa-1932-r-o-pakcie-sowiecko-niemieckim-przyszlej-wojnie-polska/feed/ 0