Stanisław Cat Mackiewicz – Niezłomni.com https://niezlomni.com Portal informacyjno-historyczny Sun, 03 Dec 2023 21:00:15 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=4.9.8 https://niezlomni.com/wp-content/uploads/2017/08/cropped-icon-260x260.png Stanisław Cat Mackiewicz – Niezłomni.com https://niezlomni.com 32 32 Nie było drugiego takiego wydarzenia w dziejach świata. Cud, który przeraził bolszewików prących na Warszawę. [WIDEO] https://niezlomni.com/nie-bylo-drugiego-takiego-wydarzenia-w-dziejach-swiata-cud-ktory-przerazil-bolszewikow-pracych-na-warszawe-wideo/ https://niezlomni.com/nie-bylo-drugiego-takiego-wydarzenia-w-dziejach-swiata-cud-ktory-przerazil-bolszewikow-pracych-na-warszawe-wideo/#respond Sun, 09 Aug 2020 09:31:04 +0000 https://niezlomni.com/?p=51106

Kanwą dla książki stały się nieznane szerzej wydarzenia związane z decydującą bitwą podczas wojny polsko-bolszewickiej w 1920 r. Walczący o „nowy ład" czerwonoarmiści ujrzeli przed sobą Bożju Matier! To widzenie sparaliżowało wielu z nich, uniemożliwiając im dalszą walkę.

Cud nad Wisłą przyczynił się do ocalenia Polski, zapobiegając dalszemu marszowi czerwonoarmistów na Zachód. Ta niezwykła, Boża interwencja posłużyła autorom do przedstawiania fascynującej i wielowątkowej opowieści o Polsce i Polakach, których losy były (i są) nierozerwalnie złączone z Wszechpośredniczką Łask - Maryją. Pomimo wysiłków bolszewików, by wyrugować te fakty ze zbiorowej pamięci, do dziś przetrwała pamięć o zwycięskiej bitwie i o dwukrotnym objawieniu się Maryi...

Ewa J. P. Storożyńska, Józef Maria Bartnik SJ,  Matka Boża Łaskawa a Cud nad Wisłą, Wydawnictwo AA, Kraków 2020. Książkę można nabyć na tronie religijna.pl.

Słowa o cudzie nad Wisłą wyszły spod pióra redaktora naczelnego Stanisława Strońskiego. W nocy z 13 na 14 sierpnia napisał artykuł, który zatytułował „O cud Wisły”. Ukazał się kilka godzin później w wydaniu porannym warszawskim. Stroński pisał:

„… żeby Warszawa wpaść miała w ręce bolszewików, żeby Trocki miał wejść do miasta jak ongi Suworow i później Paskiewicz, żeby ten sam dziki, a dzisiaj jeszcze dzikszy, bo podniecony przez mściwych i krwiożerczych naganiaczy sołdat i mużyk pohulać miał w stolicy odrodzonej Polski, tej myśli wojsko nasze nie zniesie i każdy żołnierz sobie powie: po moim trupie. (..)".

A tak opisywał tę historię Stanisław Cat-Mackiewicz:

Rzucenie takiego hasła, jak „cud nad Wisłą”, było majstersztykiem dziennikarstwa. Można się na tym uczyć wielkich dziennikarskich uderzeń, podsunięcia, zasugerowania narodowi pojęcia przekonania, w które ten naród uwierzy; ta sugestia miała cel określony, całkiem inny i niezależny od bogobojno-podniosłego nastroju, który wyrazy „cud nad Wisłą” otacza. Rzucenie hasła „cudu nad Wisłą” w intencji zeskamotowania Piłsudskiemu politycznych owoców jego zwycięstwa, może nas pouczyć, w jak decydujący sposób prawdziwie utalentowany dziennikarz wpłynąć potrafi na bieg wypadków i postawę opinii publicznej.

Hasło „cudu” było pierwszą i najbardziej kurtuazyjną próbą odebrania Piłsudskiemu glorii zwycięstwa. Potem nastąpiło uporczywe twierdzenie, które szerzy ten sam prof. Stroński, że zwycięstwo przypisać należy dyrektywom generała Weyganda, że to on, a nie niedołężny, niefachowy Piłsudski był prawdziwym wodzem w tym zwycięstwie. Było to również niezgodne z prawdą historyczną. Generał Weygand sam oświadczył, że zwycięstwo należy zawdzięczać „generałom polskim”. Nie powiedział jednak, że nie tylko nie miał nic wspólnego z opracowaniem planu bitwy nad Wisłą i Wieprzem, lecz że plan ten powstał wyraźnie wbrew jego wskazówkom i poglądom.

Ale prawda historyczna nie grała tu większej roli. Stroński tak silnie wówczas trzymał w ręku cugle uczuć prawicowego społeczeństwa polskiego, że do obowiązków narodowych należało twierdzenie, iż to Francuz wygrał bitwę. Kto się ośmielał myśleć, że bitwę wygrał jednak Polak, podejrzewany był o brak uczuć narodowych.

Stanisław Cat-Mackiewicz, „Historia Polski 11 listopada 1918 – 17 września 1939”.

 

Artykuł Nie było drugiego takiego wydarzenia w dziejach świata. Cud, który przeraził bolszewików prących na Warszawę. [WIDEO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/nie-bylo-drugiego-takiego-wydarzenia-w-dziejach-swiata-cud-ktory-przerazil-bolszewikow-pracych-na-warszawe-wideo/feed/ 0
Stanisław Cat-Mackiewicz: Za co świat szanował Józefa Stalina https://niezlomni.com/stanislaw-cat-mackiewicz-swiat-szanowal-jozefa-stalina/ https://niezlomni.com/stanislaw-cat-mackiewicz-swiat-szanowal-jozefa-stalina/#respond Mon, 31 Jul 2017 16:42:41 +0000 http://niezlomni.com/?p=41865

Oto w trzecią rocznicę powstania Warszawy londyńskie koło AK zorganizowało wieczór pod tytułem „Oskarżam”. Z dowodami, z dokumentami w ręku dowodziło i niewątpliwie dowiodło, że Rosjanie mogli przyjść z pomocą walczącej Warszawie, ale nie przyszli.

W odpowiedzi na ten wieczór, chciałem pisać artykuł pod tytułem: „Cóż z tego?”. Polakom ciągle się wydaje, że jak zdemaskują jakieś paskudztwo pod względem moralnym to wygrają sprawę politycznie. Wprost zabawni się ci Polacy, którzy wciąż pokazują wszystkim wspólne fotografie Mołotowa z Ribbentropem jako „dowód”. Cóż to za dowód, czy świat nie wie, czy zapomniał, że od 1939 do 1941 Rosja była sojuszniczką Hitlera? Przecież zapomnieć o tym niepodobna, świat właśnie za to szanuje Stalina, że nie dał się wyprowadzić w pole, że nie dał się tak głupio sprowokować do przedwczesnego wstąpienia do wojny, jak to uczyniliśmy my. Gdyby Stalin dał się w 1939 roku pobić Hitlerowi, to dziś zapewne nazywano by go powszechnie faszystą, i nikt by oczywiście z nim się nie rachował. Po co także Stalin miał ratować Warszawę, kiedy chciał mieć Polskę uzależnioną od siebie i łatwą do rządzenia? Zburzenie Warszawy znakomicie mu w osiągnięciu tego celu pomogło. Po cóż miał jej więc bronić?

Zdawałoby się, iż stwierdzenie, że zasady moralności nie mają nic wspólnego z polityką wielkich mocarstw, jest stwierdzeniem rzeczy tak ogólnie znanej, że samo poruszanie tego tematu jest niepotrzebne i banalne, a przecież wciąż jeszcze różne koła AK urządzają akademie „Oskarżam”, na których dowodzą, że ten lub ów w polityce postąpił niemoralnie.

Stanisław Cat-Mackiewicz

Artykuł Stanisław Cat-Mackiewicz: Za co świat szanował Józefa Stalina pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/stanislaw-cat-mackiewicz-swiat-szanowal-jozefa-stalina/feed/ 0
Ziemkiewicz o kulcie Piłsudskiego: „Cofa nas w rozwoju. Niszczy to, co stanowi naszą cywilizacyjną odrębność, co decyduje o naszej wyjątkowości” https://niezlomni.com/ziemkiewicz-o-kulcie-pilsudskiego-cofa-nas-rozwoju-niszczy-stanowi-nasza-cywilizacyjna-odrebnosc-decyduje-o-naszej-wyjatkowosci/ https://niezlomni.com/ziemkiewicz-o-kulcie-pilsudskiego-cofa-nas-rozwoju-niszczy-stanowi-nasza-cywilizacyjna-odrebnosc-decyduje-o-naszej-wyjatkowosci/#comments Tue, 25 Apr 2017 19:11:26 +0000 http://niezlomni.com/?p=37626 Marszałek Józef Piłsudski

Jest to książka poświęcona nie tyle samemu Józefowi Piłsudskiemu, co mitowi „twórcy naszej niepodległości”.

Mitowi, który budowano jeszcze za jego życia i w ciągu kilkuletnich rządów następców czyniono na siłę wyznaniem państwowym – ale który naprawdę powszechnym uczyniła dopiero antykomunistyczna opozycja lat osiemdziesiątych.

Tym, co zmusiło mnie do napisania tej książki, jest fakt, że kult Piłsudskiego nie tylko zaszkodził nam w przeszłości, przyczyniając się walnie do szybkiej utraty wywalczonej niepodległości i obłędu maksymalizowania wojennych strat aż do granicy biologicznej zagłady, ale szkodzi nam także i dziś. Cofa nas w rozwoju. Niszczy to, co stanowi naszą cywilizacyjną odrębność, co decyduje o naszej wyjątkowości, co nam pozwoliło odnieść największy sukces w dziejach, jakim było odzyskanie i obronienie niepodległości po I wojnie światowej – i co powinno pozostać, jak za dawnych czasów, podstawą polskości: polski republikanizm.

Piłsudski w oczach i w rękach swych przybocznych, podwładnych i entuzjastów przestał być przywódcą ludzi wolnych, „pierwszym spośród równych”. Stał się Nietzscheańskim „nadczłowiekiem”, któremu trzeba się bezwolnie poddać, który wie lepiej i dalej sięga wzrokiem, z którym nie wolno dyskutować, trzeba go tylko czcić. Stał się późną realizacją „absolutum dominium”, przed którym Sarmacja, póki była wolna i potężna, broniła się i obroniła, a bezbronnymi uczyniła nas wobec niego dopiero niewola.
"Złowrogi cień Marszałka" - fragment
O Piłsudskim, ludzie jego czasów:

Ten Ziuk ma szalone szczęście, wszystko jemu na dobre wychodzi, a wszystko dlatego, że zawsze siebie stawia na pierwszym planie, a durni wierzą mu i zachwycają się nim... Zawsze gbur, egoista zarozumiały, i szczęście jego coraz bardziej go psuje.
~ Bronisław Piłsudski, dzienniczek z dzieciństwa

***
Naród polski jest narodem wyjątkowo patriotycznym. Ten, kto umie poruszać struny naszego patriotyzmu, może wygrywać melodie zupełnie dowolne.
~ Stanisław Cat-Mackiewicz

***

Piłsudski wierzy albo wmawia sobie, że jest przywódcą i zbawcą swego narodu, a zwłaszcza właściwym dowódcą wojska. Dlatego uważa za niewłaściwe, co inni robią i zabrania swym poplecznikom, by szli za głosem innych.
~ Gen. Hans von Beseler (w raporcie dla cesarza Wilhelma II)

***

Od dłuższego już czasu doszedłem do przekonania, że Piłsudski śni o dyktaturze wojskowej, o roli Napoleona wypływającego na fali rewolucji. Taki człowiek, podniecany przez swoich współkonspiratorów, łakomych na władzę, łatwo gotów pokusić się o zamach na Sejm. Zamach taki, moim zdaniem, skazany jest na fiasko w tym znaczeniu, że Polską rządzić bez poparcia narodu nikt nie jest w stanie... [jednak] sama próba takiego zamachu może Polskę zarżnąć.
~ Roman Dmowski (list do Stanisława Grabskiego, 1919)

***

Wytworzyłem całe mnóstwo pięknych słówek i określeń, które po mojej śmierci zostaną, a które naród polski stawiają w rzędzie idiotów.
~ Józef Piłsudski (Zjazd Legionistów 1927)

Rafał A. Ziemkiewicz, Złowrogi cień Marszałka, Fabryka Słów, Lublin 2017. Książkę można nabyć TUTAJ. Premiera książki: 10 maja 2017 r.
O Autorze:
Bystry analityk i obserwator. Błyskotliwy komentator rzeczywistości. Nowoczesny endek.

 

[caption id="attachment_37627" align="alignleft" width="392"] fot. Fabryka Słów[/caption]

Mało jest w Polsce tak barwnych postaci jak Rafał A. Ziemkiewicz. To dziennikarz, który od 35 lat funkcjonuje w mediach jako autor felietonów i książek publicystycznych, ale także jako twórca powieści i opowiadań.
Ukończył polonistykę na Uniwesytecie Warszawskim. Karierę publicysty rozpoczął jako felietonista Najwyższego Czasu!.
Od 2013 roku związany z tygodnikiem Do Rzeczy oraz Telewizją Republika, gdzie prowadzi Salonik polityczny. Poza tym pisuje felietony dla portalu informacyjnego Interia.pl oraz komentuje bieżące wydarzenia dla Dziennika Związkowego wydawanego w Chicago. Jego osobę regularnie można spotkać na szklanym ekranie w TVP.
Laureat Nagrody im. Janusza Zajdla i innych wyróżnień przyznawanych w plebiscytach czytelników fantastyki oraz Nagrody Kisiela za rok 2001, największą popularność zdobył sobie książkami o meandrach naszej polityki i transformacji ustrojowej: Polactwo, Michnikowszczyzna. Zapis choroby, Myśli nowoczesnego endeka, Życie seksualne lemingów, Pycha i upadek, Jakie piękne samobójstwo. Tą ostatnią otworzył nowy rozdział w twórczości. To już nie jest "zwyczajna" publicystyka, to błyskotliwa analiza powodów, dla których na przestrzeni dziejów nasze bohaterstwo obracało się przeciw nam. Złowrogi cień Marszałka mierzy się z "mitem twórcy naszej niepodległości" - Józefem Piłsudskim. Wyjaśnia dlaczego jego kult cofa nas w rozwoju. Niszczy to, co stanowi naszą cywilizacyjną odrębność, co decyduje o naszej wyjątkowości i co powinno pozostać podstawą polskości: polski republikanizm.

Z recenzji:

(...) autor stawia ważne dla nas tezy. Robi to w sposób niemiły dla miłośników Marszałka, ale nie warto się gniewać i obrażać. Lepiej sie zastanowić czy przypadkiem nie uczestniczymy w programie pomniejszania zdolności widzenia własnej polskiej historii.
Jan Żaryn, redaktor naczelny "wSieci Historii", historyk, wykładowca INH UKSW, publicysta i działacz społeczny, m.in. prezes SPJN, członek Komitetu dla Upamiętnienia Polaków Ratujących Żydów, senator RP

***

"Złowrogi cień Marszałka" jest pozycją bardzo, ale to bardzo potrzebną, nie tylko po to, aby przebudować trochę naszą świadomość, skonfrontować wyobrażenie o wodzu z faktami czy przypomnieć, iż to nie azjatyckie trendy wodzowskie lecz racjonalny republikanizm jest dla Polaków stanem naturalnym (...)
Arkady Saulski, redaktor wGospodarce.pl, dziennikarz Gazety Bankowej, publicysta wNas.pl

***

(...) to studium nad... nienawiścią do Polaków. Nienawiścią żywioną jednak nie przez Prusaków, Rosjan czy socjalistycznych internacjonałów, a przez - uwaga, uwaga - Pierwszego Marszałka, Komendanta, Dziadka, Ziuka, czyli Józefa Piłsudskiego.
pch24.pl

***

Ziemkiewicz czyni z Piłsudskiego (szerzej: z sanacji) kozła ofiarnego, odpowiedzialnego za wszystko, co w Polsce złe lub co on sam za złe uważa. Często wbrew faktom. Ale jest mu to potrzebne, bo cała książka ma zamierzenie polityczne. Otóż Marszałek i sanacja są dla Ziemkiewicza figurami Kaczyńskiego oraz PiS (...)
Piotr Skwieciński, publicysta tygodnika "wSieci"

Artykuł Ziemkiewicz o kulcie Piłsudskiego: „Cofa nas w rozwoju. Niszczy to, co stanowi naszą cywilizacyjną odrębność, co decyduje o naszej wyjątkowości” pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/ziemkiewicz-o-kulcie-pilsudskiego-cofa-nas-rozwoju-niszczy-stanowi-nasza-cywilizacyjna-odrebnosc-decyduje-o-naszej-wyjatkowosci/feed/ 1
Czy ta myśl jest wciąż prawdziwa? ,,Już w XVIII wieku Polacy przestali rozumieć, że polityka międzynarodowa to przede wszystkim…” https://niezlomni.com/ta-mysl-wciaz-prawdziwa-juz-xviii-wieku-polacy-przestali-rozumiec-ze-polityka-miedzynarodowa-przede-wszystkim/ https://niezlomni.com/ta-mysl-wciaz-prawdziwa-juz-xviii-wieku-polacy-przestali-rozumiec-ze-polityka-miedzynarodowa-przede-wszystkim/#respond Wed, 22 Mar 2017 12:21:23 +0000 http://niezlomni.com/?p=36458

Naród, do którego należę, nie miał już w XVIII wieku poczucia państwowości, dyscypliny narodowej; swoją miłość Ojczyzny wyżywał w bojach bez ładu i składu. Już w XVIII wieku nie rozumiał, że wojna to nie tylko pole bitwy, ale centralna myśl państwowa, która dla wojny musi zorganizować wprzód politykę, potem plan i dyscyplinę narodową, i że wynik boju będzie zawsze uzależniony od wysiłku organizacji państwowej - pisał Stanisław Cat-Mackiewicz w książce ,,Stanisław August".

Już w XVIII wieku partie polityczne polskie prowadziły politykę na własną rękę, tak jak na emigracji za naszych czasów. Już w XVIII wieku myśl polityczna narodu polskiego skłaniała się do wojen na dwa lub trzy fronty, czyli do bezmyślności politycznej, do nonsensu politycznego, do działania obliczonego na wywołanie katastrofy.

Już w XVIII wieku także Polacy przestali rozumieć, że polityka międzynarodowa to przede wszystkim stosunek do sąsiadów, jak to słusznie rozumiał Piłsudski, a szukali sojuszów takich, jakie je w innych swoich książkach nazywam „sojuszami egzotycznymi”.

Stanisław Cat Mackiewicz, książka ,,Stanisław August", Warszawa 1978, s. 218

Artykuł Czy ta myśl jest wciąż prawdziwa? ,,Już w XVIII wieku Polacy przestali rozumieć, że polityka międzynarodowa to przede wszystkim…” pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/ta-mysl-wciaz-prawdziwa-juz-xviii-wieku-polacy-przestali-rozumiec-ze-polityka-miedzynarodowa-przede-wszystkim/feed/ 0
Dla wielu Polaków Viktor Orban stał się wrogiem numer 1. Tymczasem ten cytat sprzed lat doskonale wyjaśnia, dlaczego tak postąpił https://niezlomni.com/dla-wielu-polakow-viktor-orban-stal-sie-wrogiem-numer-1-tymczasem-cytat-sprzed-doskonale-wyjasnia-dlaczego-postapil/ https://niezlomni.com/dla-wielu-polakow-viktor-orban-stal-sie-wrogiem-numer-1-tymczasem-cytat-sprzed-doskonale-wyjasnia-dlaczego-postapil/#comments Fri, 10 Mar 2017 11:55:03 +0000 http://niezlomni.com/?p=36175

Viktor Orban, dotychczas ulubieniec prawej strony polskiego internetu, spotkał się z mocną krytyką po tym, jak również Węgry poparły Donalda Tuska w wyborach na szefa Rady Europejskiej.

Orban został obrzucony najgorszymi epitetami.

Bardzo charakterystyczny komentarz to:

Naprawdę Węgry poparły nieuczciwego człowieka który zniszczył Polski przemysł gdy był premierem i działa na szkodę naszego kraju , zamieszany jest w wiele afer politycznych i korupcyjnych , w Polsce będzie czekał na niego niedługo prokurator – i co wtedy ??!!Grupa Wyszehradzka upadła realnie przez Węgry! .Dziś straciłeś szacunek u Polaków! Żegnam

Tymczasem dziś przypomniano cytat świetnego publicysty Stanisława Cata-Mackiewicza, co prawda z 1938 r., ale świetnie ilustrujący obecną sytuację.

W czasie kryzysu monachijskiego w Warszawie w pałacu Bruhlowskim, w Berlinie na Kurfurstenstrasse, w Paryżu w cudownym pałacu Sagan od dyplomatów polskich słyszałem jednobrzmiące narzekania na dyplomację węgierską. Czemu ci Węgrzy są tak staroświeccy, tak jeszcze cesarsko-królewscy, czemu chcą siedzieć chicho podczas Monachium, czemu nie rozumieją dynamizmu nowych czasów i naszych wspaniałych posunięć. Tymczasem Węgrzy po prosty nie chcieli grać udziału w naszych arcygłupstwach. Zachowanie się nasze w czasie konfliktu monachijskiego narażało nas na konflikt literalnie ze wszystkimi: z Czechosłowacją, z Anglią i Francją, z Rosja, a przede wszystkim z Niemcami.

- pisał w jednym z tekstów, które znalazły się w zbiorze „Lwów i Wilno” (1947 r.)

Łukasz Adamski z wPolityce.pl komentował:

Nagle uważany za wiernego sojusznika Polski Orban, który zainspirował Kaczyńskiego do budowy drugiego Budapesztu w Warszawie nie rozdarł szat w imię sojuszu z Polską. Szok? W żadnym razie. Orban jest konserwatystą z krwi i kości. W sojusze wchodzi tylko wtedy, gdy opłaca się to jego krajowi. Orban to patriota, który nie chce romantycznych zwycięstw moralnych, ale realnych victorii. Powinniśmy o tym pamiętać i uczyć się właśnie takiej polityki. Zimnej i cynicznej, ale skutecznej. W polityce chodzi o skuteczność. Nic innego się nie liczy

Artykuł Dla wielu Polaków Viktor Orban stał się wrogiem numer 1. Tymczasem ten cytat sprzed lat doskonale wyjaśnia, dlaczego tak postąpił pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/dla-wielu-polakow-viktor-orban-stal-sie-wrogiem-numer-1-tymczasem-cytat-sprzed-doskonale-wyjasnia-dlaczego-postapil/feed/ 1
„Po raz pierwszy w dziejach, że przelewali krew, aby Rosjanie dostali się do miasta. Polacy sami otwierają wrota do swojego kraju…” https://niezlomni.com/po-raz-pierwszy-w-dziejach-ze-przelewali-krew-aby-rosjanie-dostali-sie-do-miasta-polacy-sami-otwieraja-wrota-do-swojego-kraju/ https://niezlomni.com/po-raz-pierwszy-w-dziejach-ze-przelewali-krew-aby-rosjanie-dostali-sie-do-miasta-polacy-sami-otwieraja-wrota-do-swojego-kraju/#respond Sun, 20 Nov 2016 06:44:39 +0000 http://niezlomni.com/?p=1873

Stoimy tu wobec faktów niedających się wyjaśnić zwyczajną logiką, a kryjących to, co jako wilnianin pozwolę sobie nazwać straszliwą prawdą - pisał Stanisław Cat-Mackiewicz, opisujący akcję Burza i operację Ostra Brama

Wilnianie wiedzą już od dawna, że Rosja uważa Wilno za miasto sowieckie. Wilnianie pomagają Rosjanom zdobywać Wilno. Zatem chcą należeć do Związku Sowieckiego, zapyta każdy cudzoziemiec rozumujący logicznie. O, nie! Przeciwnie, odmawiają współpracy z Berlingiem i idą do rosyjskiego obozu koncentracyjnego.

Wilnianie oczywiście nie mieli powodu bronić wtedy swego miasta przed Rosjanami na spółkę z Niemcami, ponieważ miasto było przez Niemców okupowane; ale jeszcze mniej powodów mieli do pomagania Rosjanom w zdobywaniu miasta; okupacja niemiecka miała charakter przejściowy, okupacja sowiecka zapowiadała się na stałe.

Było to po raz pierwszy w dziejach, że wilnianie przelewali swą krew, aby Rosjanie dostali się do miasta, dotychczas było zawsze na odwrót.

Idźmy dalej w stwierdzaniu nielogiczności wydarzeń. Oto konferencja październikowa w Moskwie w 1943 roku uprawnia Rosję do okupacji całej Polski i oto w początkach stycznia 1944 roku Rosjanie przekraczają naszą granicę i zaczynają traktować nasze terytorium jako własne.

Normalnie, gdy obce państwo wkracza na twoje terytorium i zaczyna traktować je jako własne, nie biegniesz temu państwu z pomocą wojskową, tylko raczej robisz zupełnie co innego. Należy sobie zdać sprawę, że w styczniu 1944 roku wszyscy już widzą, że Niemcy są pobite i że ich pobyt na ziemi polskiej ma tylko czasowy charakter. Tymczasem właśnie z chwilą wkroczenia Rosjan na teren Rzeczypospolitej Armia Krajowa zrywa się do jak najpoważniejszych akcji bojowych. Pan Litauer słusznie pisze w swej broszurze, że wtedy Rosjanom bardzo zależało na paraliżowaniu transportów niemieckich i w ogóle na aktywnej akcji na niemieckich tyłach i oto Armia Krajowa wykonuje te zadania na podstawie wskazań płynących z Londynu, ale i z ochoty własnej, używając broni i pieniędzy angielskich. Polacy sami otwierają przed Rosjanami wrota swego kraju.

Podobną nielogicznością obciążony jest wybuch powstania w Warszawie. Dlaczego po powstaniu wileńskim, które wykazało, że Rosjanie aresztują Armię Krajową, po tylu innych podobnych doświadczeniach, Powstanie Warszawskie rozpoczęło się natychmiast, gdy Rosjanie zbliżyli się do polskiej stolicy. Na czym oparta była nadzieja, że Rosjanie po zdobyciu Warszawy przy pomocy Polaków, względnie po zdobyciu Warszawy przez samych Polaków, zachowają się wobec nas inaczej, niż się zachowali po zdobyciu Wilna?

Otóż tu właśnie dotykamy rzeczy najbardziej zasadniczej w całej polskiej tragedii.

Polacy istotnie – niektórzy świadomie, inni podświadomie spodziewali się, że Rosjanie inaczej zachowają się po zajęciu Warszawy niż po zajęciu Wilna, i jedni świadomie, inni podświadomie akceptowali z góry poświęcenie Wilna, aby Warszawa przy pomocy Rosjan była wolna.

Od samego początku, od podpisania paktu lipcowego, demaskowałem tę politykę twierdząc, że oparta ona jest na ułudzie, na błędzie, na nieznajomości polityki rosyjskiej. Rosja – twierdziłem – będzie dążyć do zniesienia niepodległości polskiej. – Nie ma kwestii Wilna i Lwowa – wołałem – jest tylko kwestia niepodległości Polski, niepodległości zarówno Wilna, jak Lwowa, jak Warszawy.

[...]

Jako wilnianin ograniczam się do krótkiej uwagi: to wishful thinking, że Rosjanie zabiorą Wilno, a zostawią Warszawę, było nie tylko głupie, ale i niemoralne – wobec mego kraju zdradzieckie.

Rząd podziemnej Polski, jeśli chciał zbawiać Warszawę kosztem oddania Wilna Rosji, to nie miał prawa rozkazywać dzieciom wileńskim, aby szły na pomoc Rosjanom w zdobywaniu Wilna, chociażby to w przyszłości miało zapewnić swobodę Warszawy.

Ale jest też inne, mniej niesympatyczne przypuszczenie, dlaczego polscy politycy podziemnej Warszawy nakazali powstanie wileńskie, nie bali się Rosjan wpuszczać do Polski itd. Oto w poczciwości swojej mniemali, że to wszystko nie ma znaczenia, bo i tak w sprawach Polski decydować będzie nie Rosja, lecz Ameryka i Anglia. „Rosjanie strzelają amunicją angielską, a jedzą żywność amerykańską” zakomunikował mi jeden polityk przybyły z Warszawy wiosną 1944 roku. Było to znów wishful thinking i znów fałszywa doktryna o omnipotencji Anglo-Ameryki i o tym, że grunt, aby Anglo-Amerykanów przekonać, że Wilno chce być polskie, a Rosjanie to furda. Rosjanie i tak muszą zrobić wszystko, co Roosevelt z Churchillem im każą. Kto wie, czy p. Retinger właśnie w ten sposób nie informował naszych polityków w Warszawie.

Fragment książki „Lata Nadziei. 17 września 1939 – 5 lipca 1945”, Wydawnictwo Universitas, Kraków 2012

Artykuł „Po raz pierwszy w dziejach, że przelewali krew, aby Rosjanie dostali się do miasta. Polacy sami otwierają wrota do swojego kraju…” pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/po-raz-pierwszy-w-dziejach-ze-przelewali-krew-aby-rosjanie-dostali-sie-do-miasta-polacy-sami-otwieraja-wrota-do-swojego-kraju/feed/ 0
Bismarck i Jan Sobieski, czyli „wspaniała okazja do porównania dwóch narodów”. „Tutaj jest ta trzecia najsmutniejsza cecha Polaka…” https://niezlomni.com/bismarck-i-jan-sobieski-czyli-wspaniala-okazja-do-porownania-dwoch-narodow-tutaj-jest-ta-trzecia-najsmutniejsza-cecha-polaka/ https://niezlomni.com/bismarck-i-jan-sobieski-czyli-wspaniala-okazja-do-porownania-dwoch-narodow-tutaj-jest-ta-trzecia-najsmutniejsza-cecha-polaka/#respond Fri, 23 Sep 2016 11:00:36 +0000 http://niezlomni.com/?p=21739

Bismarck i Jan Sobieski – co za wspaniała okazja do porównania dwóch narodów. Różnica dwustu lat i gdyby ktoś chciał naprawdę tę paralelę przeprowadzić, musiałby przede wszystkim uważać, aby cech epoki nie pomieszać z cechami narodu i człowieka.

Listy Jana Sobieskiego z czasów, gdy jest marszałkiem i hetmanem, o sprawie ukraińskiej, a w nich jasność, spokój, szerokość horyzontu, naprawdę przypominająca potężną logikę rozumowań Bismarcka. Tylko Sobieski działa w chaosie rozkrzyczanych wieców, dla swoich planów pozyskiwać musi aż do ostatniego opoja sejmiku w Czersku włącznie, Bismarck ma za sobą organizację Prus.

Jeżeli będziemy porównywali po pierwsze geniusz, po drugie charakter, po trzecie moralność Bismarcka i Sobieskiego, to w punkcie pierwszym nie mamy dobrej płaszczyzny porównania. Sobieski to przede wszystkim wódz wojskowy.

Kiedy 200-tysięczna orda tatarska wpakowała się do Polski na wysokość Przemyśla, to Sobieski kilkunastoma tysiącami jazdy li tylko manewrem kawaleryjskim, jednocześnie giętkim jak przegub dłoni przy fechtunku szpadą i prężnym i silnym jak strzała wypuszczona z łuku tę masę Tatarów rozbija, wypędza, oswabadza Polskę, wygrywa wojnę . Tak efektownych błyskawic geniuszu nie posiada Bismarck w swej karierze życiowej. W olśniewaniu błyskawicami geniuszu bije go ten Kawallerieführer niezrównany! I to jest ta pierwsza różnica między dwoma narodami. Ta praca zawsze jednakowo wytężona i praca błyskami, zwycięstwami od czasu do czasu, skokami, szusami. 

Bismarck był przede wszystkim człowiekiem walki. Jak już nie miał wrogów, to stwarzał sobie sztucznie przeciwników, aby móc ich zwalczać. Tak było z ces. Augustą, z ks. Gorczakowem. Bismarck całe życie walczył, kogoś pokonywał, łamał na kolana przed sobą. Bismarck to nieustępliwość, twardość, to ten buldog, który jak chwycił skrzydło wiatraka, to zawisł na nim i zdechł, a nie puścił... Zaciśnięte szczęki buldoga. Stoi nam w oczach Bismarck jako człowiek wielki, twardy i niesympatyczny, atowarzyski.

Jakże inną jest metoda Sobieskiego. On by chciał wszystkich na swoją stronę pozyskać, ale nie walką, nie przez upokorzenie i stawianie na kolana, lecz przez wielkopańską zalotność, przez magnacką słodycz, „papką i czapką”, przez „panowie bracia”. Toż mu leżało na wątrobie, gdy ktoś był krzyw na niego. Kocha kobietę, gdy ta z kim innym dzieli małżeńskie łóżko, to tylko wzdycha frasobliwy, aby potem wziąć ją za żonę, za Panią, i kochać tak szczerze, tak całym sercem, zaślepienie, po kres życia swego. Ustępliwość i bojaźń nieżyczliwości ludzkiej, serce zawsze gotowe do przebłagania przeciwników, do kompromisu. I tutaj jest druga absolutnie prawdziwa różnica pomiędzy charakterami dwóch narodów, różnica tak bardzo na naszą niekorzyść. 

Wreszcie moralność! Sobieski potrafił latami wojska z własnego funduszu utrzymywać, choć nawet uznania za to nie otrzymywał, potrafił w swej polityce wznieść się na ideologię krucjaty, jeszcze wynieść i wyszlachetnić ideologię krucjat, przez to, że ją urzeczywistniał w ten swój płochy i miękki wiek zniewieściałości i zepsucia. To są wyżyny, do których niezdolny jest Bismarck, na które nie stać twardego knechta Hohenzollernów. Ale za to na pamięci Sobieskiego jakież ciążą grzechy: zdrada stanu, gdy w młodości służył Szwedom przeciw własnemu królowi. Branie jurgieltów, co tylko w części jest łagodzone przez obyczaje tamtych czasów. Wreszcie chciwość na pieniądze w wieku starczym. I tutaj jest ta trzecia najsmutniejsza cecha Polaka, że najszlachetniejsze indywiduum nie może się odplątać od popełniania różnych plugastw.

Stanisław Cat-Mackiewicz, "Dziś i jutro"

KSIĄŻKĘ MOŻNA ZAKUPIĆ W KSIĘGARNI WYDAWNICTWA UNIVERSITAS

kropki

Artykuł Bismarck i Jan Sobieski, czyli „wspaniała okazja do porównania dwóch narodów”. „Tutaj jest ta trzecia najsmutniejsza cecha Polaka…” pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/bismarck-i-jan-sobieski-czyli-wspaniala-okazja-do-porownania-dwoch-narodow-tutaj-jest-ta-trzecia-najsmutniejsza-cecha-polaka/feed/ 0
„Powstanie było najbardziej bohaterskim epizodem tej wojny. Zamiast pomocy przyniosło nam tylko powiększenie narodowej klęski” https://niezlomni.com/cat-mackiewicz-powstanie-bylo-najbardziej-bohaterskim-epizodem-tej-wojny-zamiast-pomocy-przynioslo-nam-tylko-powiekszenie-narodowej-kleski/ https://niezlomni.com/cat-mackiewicz-powstanie-bylo-najbardziej-bohaterskim-epizodem-tej-wojny-zamiast-pomocy-przynioslo-nam-tylko-powiekszenie-narodowej-kleski/#respond Wed, 03 Aug 2016 15:31:02 +0000 http://niezlomni.com/?p=29767

Powstanie Warszawskie było najbardziej bohaterskim epizodem tej wojny. Zdarzało się w historii, że lud wielkiego miasta wyrywał broń z rąk okupanta i wzniecał rozruch, trwający trzy dni czy tydzień. Ale tutaj z podziemi wyszło wojsko, chwyciło niemieckich żołnierzy za ręce i potem przez 63 dni toczyło wspaniałą wojnę, zdobywając oręż na nieprzyjacielu.

Niemcy musieli skierować przeciwko powstaniu, poza wojskami pomocniczymi, aż pięć swoich dywizji. Walka pięciu dywizji ze spiskiem konspiracyjnym przez przeszło dwa miesiące – była dotychczas nieznana historii wojen[1].

Ale jak strumień wody może być obrócony na koło młyńskie i przynosić pożytek, albo obrócony na dom i zalać go i zniszczyć, tak i to wspaniałe bohaterstwo polskiego żołnierza i młodzieży, polskiej kobiety i dziecka, .

Zniszczono w Warszawie resztki siły narodu i to odbije się na wydarzeniach politycznych, które już rychło nastąpią.

Warszawa została zniszczona, spłonęła przeszłość i dusza Polski. Od człowieka, który przybył z Polski słyszałem: naród polski bez Warszawy już jest innym narodem, niż był, gdy Warszawa żyła. Jesteśmy po jej stracie narodowo, kulturalnie, duchowo ubożsi. Do Warszawy podczas okupacji spłynęły z całej Polski zabytki, pamiątki, amulety przeszłości, amulety narodu. Zginęły bezpowrotnie i tak jak nie można przywrócić życia człowiekowi, tak nie można wskrzesić tego, co z nimi zginęło.

Warszawa została zniszczona bardziej niż Berlin, niż inne miasta niemieckie, tak jak klęska Polski w tej wojnie, w której Polacy walczyli w obozie zwycięzców, jest większa od klęski Niemiec.

[1] W rzeczywistości siły niemieckie skierowane do tłumienia powstania były znacznie słabsze, ich łączna liczebność w całym okresie walk w Warszawie mogła sięgać do 50 tys. żołnierzy.

Fragment pochodzi z książki Stanisława Cata Mackiewicza "Lata nadziei: 17 września 1939 – 5 lipca 1945” opublikowanej nakładem wydawnictwa Universitas.

Artykuł „Powstanie było najbardziej bohaterskim epizodem tej wojny. Zamiast pomocy przyniosło nam tylko powiększenie narodowej klęski” pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/cat-mackiewicz-powstanie-bylo-najbardziej-bohaterskim-epizodem-tej-wojny-zamiast-pomocy-przynioslo-nam-tylko-powiekszenie-narodowej-kleski/feed/ 0
Prorocze słowa z 1932 r. o pakcie sowiecko-niemieckim w przyszłej wojnie z Polską https://niezlomni.com/prorocze-slowa-1932-r-o-pakcie-sowiecko-niemieckim-przyszlej-wojnie-polska/ https://niezlomni.com/prorocze-slowa-1932-r-o-pakcie-sowiecko-niemieckim-przyszlej-wojnie-polska/#respond Wed, 20 Jul 2016 09:20:11 +0000 http://niezlomni.com/?p=29126

25 lipca 1932 r. w Moskwie podpisano polsko-sowiecki pakt o nieagresji. Tymczasem znany publicysta Stanisław Cat-Mackiewicz w tym samym roku pisał o nieuniknionym pakcie sowiecko-niemieckim jako konsekwencji przyszłej wojny polsko-niemieckiej...

W razie wojny polsko-niemieckiej, do której wzdycha p. Stroński, p. Kozicki i wielu innych, żadna siła nie może powstrzymać Sowietów od napaści na nas. Żaden pakt o nieagresji ich nie powstrzyma, będzie to tamtego rozhisteryzowanego społeczeństwa potrzeba psychiczna.

Stanisław Cat-Mackiewicz "Słowo", 6 XI 1932 r.

Tu więcej tekstów Cata-Mackiewicza o przyszłej wojnie:

http://niezlomni.com/czy-polska-musiala-przegrac-druga-wojne-swiatowa-i-gnic-pol-wieku-pod-sowiecka-okupacja-o-czlowieku-ktory-mial-alternatywny-scenariusz-ale-go-nie-posluchano/

http://niezlomni.com/to-my-bilismy-sie-w-obronie-francji-i-anglii-wojna-nie-zostala-wypowiedziana-o-gdansk-jak-75-lat-temu-adolf-hitler-kusil-jozefa-becka/

http://niezlomni.com/dzieje-swiata-nie-znaja-tak-bezczelnego-oszustwa-czyli-droga-do-paktu-hitler-stalin-po-5-maja-wojna-byla-juz-kwestia-czasu/

Artykuł Prorocze słowa z 1932 r. o pakcie sowiecko-niemieckim w przyszłej wojnie z Polską pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/prorocze-slowa-1932-r-o-pakcie-sowiecko-niemieckim-przyszlej-wojnie-polska/feed/ 0
Stanisław Cat-Mackiewicz: Miarą indywidualności człowieka będzie… https://niezlomni.com/stanislaw-cat-mackiewicz-miara-indywidualnosci-czlowieka-bedzie-zawsze-nienawisc-jego-wrogow-2/ https://niezlomni.com/stanislaw-cat-mackiewicz-miara-indywidualnosci-czlowieka-bedzie-zawsze-nienawisc-jego-wrogow-2/#respond Thu, 12 May 2016 22:08:26 +0000 http://niezlomni.com/?p=27544 Miarą indywidualności człowieka będzie zawsze nienawiść jego wrogów

Miarą indywidualności człowieka będzie zawsze nienawiść jego wrogów. Jeśli jest potężna – człowiek jest dużo wart.

Stanisław Cat-Mackiewicz, "Dostojewski"

Artykuł Stanisław Cat-Mackiewicz: Miarą indywidualności człowieka będzie… pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/stanislaw-cat-mackiewicz-miara-indywidualnosci-czlowieka-bedzie-zawsze-nienawisc-jego-wrogow-2/feed/ 0