Powstanie Chmielnickiego – Niezłomni.com https://niezlomni.com Portal informacyjno-historyczny Sun, 03 Dec 2023 21:00:15 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=4.9.8 https://niezlomni.com/wp-content/uploads/2017/08/cropped-icon-260x260.png Powstanie Chmielnickiego – Niezłomni.com https://niezlomni.com 32 32 Słowa Premiera wywołały burzę na Ukrainę. Przypomniał mało znane fakty z dziejów I RP. Ukraińska prasa oburzona: ,,zestawił bohatera w jednym szeregu z Hitlerem”, a polityk przypomina zbrodnie… Chrobrego https://niezlomni.com/slowa-premiera-wywolaly-burze-na-ukraine-przypomnial-malo-znane-fakty-z-dziejow-i-rp-ukrainska-prasa-oburzona-zestawil-bohatera-w-jednym-szeregu-z-hitlerem-a-polityk-przypomina-zbrodnie/ https://niezlomni.com/slowa-premiera-wywolaly-burze-na-ukraine-przypomnial-malo-znane-fakty-z-dziejow-i-rp-ukrainska-prasa-oburzona-zestawil-bohatera-w-jednym-szeregu-z-hitlerem-a-polityk-przypomina-zbrodnie/#respond Tue, 13 Feb 2018 10:39:39 +0000 https://niezlomni.com/?p=47060

Polski premier Mateusz Morawiecki zabrał głos na temat stosunków polsko-żydowskich podczas konferencji ,,Pamięć i Tożsamość". Przywołał żydowskie źródła, które porównują Powstanie Chmielnickiego do Holokaustu. Ukraińska ,,Prawda" i szereg innych portali relacjonuje wypowiedź Morawieckiego w tekście pod tytułem ,,Premier Polski postawił Chmielnickiego w jednym szeregu z Hitlerem”.

- To trzeba powiedzieć, że dochodziło wtedy do strasznych zbrodni, historycy mówią o 100 tysiącach wymordowanych Żydów

- wyliczał premier, który także przypomniał, iż Lwów nie ugiął się przed żądaniami Chmielnickiego, kiedy ten w zamian za wydanie Żydów obiecał odstąpić od miasta.

Lwów powiedział, że nie, że nie opuści swoich żydowskich braci i nie opuścił

- mówił.

Jeden z rabinów, który przedstawił swoje spojrzenie na historię, jednym tchem wymieniał trzech zbrodniarzy – Hitler, Himmler i Chmielnicki. To też pokazuje, jak z innej zupełnie perspektywy można patrzeć na rzeczywistość. Bo bohater dla naszych sąsiadów, to dla nas ktoś, kto doprowadzić de facto do upadku Rzeczpospolitej

- nie ukrywał premier.

https://youtu.be/zP70r9vPFpM?t=17m32s

Oprócz relacji prasy ukraińskiej głos w sprawie wypowiedzi premiera zabrał lider Swobody, Ołeh Tiahnybok.

Polaków denerwuje nie Bandera czy czerwono-czarna flaga, a wszystko co ukraińskie. W swoich beztroskich oskarżeniach doszli do tego, że już nawet do Chmielnickiego mają pretensje. To oczywiste, że kieruje nimi pomsta za niezrealizowane imperialne ambicje względem Ukrainy

- napisał. On z kolei wspomniał, że ,,wychwalany przez polskich nacjonalistów Bolesław Chrobry utopił we krwi pół Ukrainy".

źródło: własne / Kresy.pl / Magna Polonia

Artykuł Słowa Premiera wywołały burzę na Ukrainę. Przypomniał mało znane fakty z dziejów I RP. Ukraińska prasa oburzona: ,,zestawił bohatera w jednym szeregu z Hitlerem”, a polityk przypomina zbrodnie… Chrobrego pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/slowa-premiera-wywolaly-burze-na-ukraine-przypomnial-malo-znane-fakty-z-dziejow-i-rp-ukrainska-prasa-oburzona-zestawil-bohatera-w-jednym-szeregu-z-hitlerem-a-polityk-przypomina-zbrodnie/feed/ 0
29 kwietnia rozpoczęła się bitwa nad Żółtymi Wodami https://niezlomni.com/29-kwietnia-rozpoczela-sie-bitwa-nad-zoltymi-wodami-od-niej-rozpoczal-sie-burzliwy-okres-w-historii-rzeczypospolitej/ https://niezlomni.com/29-kwietnia-rozpoczela-sie-bitwa-nad-zoltymi-wodami-od-niej-rozpoczal-sie-burzliwy-okres-w-historii-rzeczypospolitej/#respond Fri, 29 Apr 2016 19:37:54 +0000 http://niezlomni.com/?p=27064 Bohdan Chmielnicki

Od klęski w bitwie nad Żółtymi Wodami rozpoczął się burzliwy okres w historii Rzeczypospolitej Obojga Narodów, na który złożyły się takie wydarzenia jak powstanie Chmielnickiego, wojna polsko-rosyjska 1654-1667, potop szwedzki i rokosz Lubomirskiego. Wypełniły one cały okres panowania króla Jana Kazimierza. Sama bitwa miała miejsce jeszcze za życia jego brata, Władysława IV.

Na wieść o wybuchu powstania kozackiego pod wodzą Bohdana Chmielnickiego wojska koronne dowodzone przez  hetmana wielkiego koronnego Mikołaja Potockiego i hetmana polnego koronnego Marcina Kalinowskiego ruszyły na Ukrainę. Hetmani nie zdawali sobie sprawy, że kozacy sprzymierzyli się z Tatarami, otrzymując od nich wsparcie w postaci znakomitej jazdy pod wodzą Tuhaj-beja. Do  klęski polskich oddziałów przyczyniły się także błędy taktyczne popełnione przez dowódców (podział szczupłych sił na trzy części) i zdrada kozaków rejestrowych, którzy wymordowali swoich oficerów i przeszli na stronę Chmielnickiego.

[caption id="attachment_27066" align="aligncenter" width="647"]Plan bitwy nad Żółtymi Wodami sporządzony na podstawie mapy Mariana Dubieckiego Plan bitwy nad Żółtymi Wodami sporządzony na podstawie mapy Mariana Dubieckiego[/caption]

W szczególnie trudnej sytuacji znalazła się straż przednia, dowodzona przez syna hetmana, 24-letniego Stefana Potockiego. 29 kwietnia 1648 roku dotarł on do uroczyska Żółte Wody, znajdującego się na zbiegu dwóch odnóg rzeki o tej samej nazwie i założył tam obóz. Jeszcze tego samego dnia Polacy zostali zaatakowani przez oddziały tatarskie i musieli wycofać się pod umocnienia. Młody Potocki przez wiele dni pozostawał w oblężeniu i odpierał kozackie i tatarskie ataki. Po negocjacjach z wrogiem, które miały miejsce 14 maja, w zamian za wydanie armat, wojsko dostało gwarancję spokojnego odwrotu w stronę ufortyfikowanego miasteczka Kryłowa. Niestety Chmielnicki złamał ugodę, uwięził polskich posłów (w tym m.in. Stefana Czarnieckiego), a kozacki zakładnik w polskim obozie, Maksym Krzywonos, zdołał uciec do swoich. Podjęta nazajutrz próba przedostania się do Kryłowa polskich oddziałów wraz z taborami zakończyła się dostaniem się do niewoli tatarskiej kilkuset polskich żołnierzy.

16 maja został postrzelony Stefan Potocki, który zmarł trzy dni później w niewoli tatarskiej na rękach Stefana Czarnieckiego. Czarnieckiemu pozwolono wywieźć ciało syna hetmana do twierdzy Kudak.

26 maja wojska koronne poniosły klęskę pod Korsuniem, a obydwaj hetmani dostali się do kozackiej niewoli.

Opis bitwy nad Żółtymi Wodami znajduje się w początkowej części pierwszej księgi poematu epickiego Samuela Twardowskiego „Wojna domowa”, która to część obejmuje wydarzenia od wybuchu powstania Chmielnickiego do ugody zborowskiej z sierpnia 1649 roku. Dla Twardowskiego głównym aktorem wydarzeń związanych z bitwą jest hetman Mikołaj Potocki:

[caption id="attachment_27068" align="alignright" width="377"]Hetman wielki koronny Mikołaj Potocki (portret autorstwa Wojciecha Gersona) Hetman wielki koronny Mikołaj Potocki (portret autorstwa Wojciecha Gersona)[/caption]

„A od Słońca zagrzane lody się rozpłyną,
Za porą tą podaną i wdzięczną pogodą,
Żeby mógł tym sposobniej i ziemią, i wodą
Zbiega swego nagonić, wsadziwszy w bajdaki,
Regestrowe wyprawi Dnieprem wprzód kozaki.
A jednakże i tedy coś już zrozumiawszy
Po nich z cery, przysięgę od nich odebrawszy.
Z dwiema zaś ochotnika przebrańszych tysięcy
Każe w pole synowi. Sam także co prędzej
Pospieszyć ma za niemi. Lubo się nie zdało
To niektórym, ile tak wojska mając mało,
Na troje go rozrywać. Bo prócz kwarcianych
Ordynatów, a piąciu owych popisanych
Regestrowych tysięcy, nikt z ochoczych prawie
W takim razie nie przybył. Wielkiej zaś niesprawie
Było nieco przyczytać. Że kogo wżdy gonim?
Wiadomości nie mając i języka o nim,
Zaszliśmy tak głęboko. Dopiero nowina
Jedna bieży za drugą, że Chmielnicki syna
Osadził już z Tatary na Żółtej gdzieś Wodzie.
Owi także przysiężni, radzi tej pogodzie,
Na wojskową starszyznę gwałtem się rzuciwszy,
i oraz ich ze znaki w Dnieprze potopiwszy,
Do niego się kinęli. Toż i nasi owi
w niemieckich alamodach dragoni dworowi
O braci swej takowej zmianie posłyszawszy,
A znacznym się od wojska skrzydłem oderwawszy,
Także i ci zdradzili. Co tu czynić było?
[…]
Jeden z tej nieszczęśliwej uszedłszy rozprawy
Da znać, jako i obóz synowski zniesiony,
I sam nieżyw, szkodliwie bywszy postrzelony”.

Zupełnie inny wydźwięk mają dumki ukraińskie, sławiące zwycięstwo kozaków i naśmiewające się z polskiego hetmana (w poniższym fragmencie w kontekście klęski pod Korsuniem):

"Wtedy Kozacy Lachów doganiali,
Pana Potockiego pojmali,
Jak barana związali,
Przed hetmana Chmielnickiego przygnali:
„Hej, panie Potocki,
Hetmanie od siedmiu boleści,
Czemuż ty ciągle rozum masz niewieści?
Nie umiałeś w Kamieńcu Podolskim przebywać,
Pieczonego prosięcia, kury z pieprzem i szafranem spożywać,
A teraz nie potrafisz z nami, Kozakami, wojować,
I żytniej sałamachy z rybnym rosołem na zmianę zajadać.
Chyba każę cię w ręce chanowi krymskiemu oddać,
By nauczyły cię krymskie nahaje surową koninę przeżuwać”.

[caption id="attachment_27069" align="aligncenter" width="595"]Juliusz Kossak, Śmierć Stefana Potockiego nad Żółtymi Wodami Juliusz Kossak, Śmierć Stefana Potockiego nad Żółtymi Wodami[/caption]

źródło: Muzeum Historii Polski / opublikowane na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa 3.0 Polska

Artykuł 29 kwietnia rozpoczęła się bitwa nad Żółtymi Wodami pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/29-kwietnia-rozpoczela-sie-bitwa-nad-zoltymi-wodami-od-niej-rozpoczal-sie-burzliwy-okres-w-historii-rzeczypospolitej/feed/ 0
Na pohybel poprawności politycznej: o tym nie powiedzą Ci w telewizji https://niezlomni.com/na-pohybel-poprawnosci-politycznej-o-tym-nie-powiedza-ci-w-telewizji/ Mon, 21 Oct 2013 23:13:50 +0000 http://niezlomni.com/?p=561

[caption id="attachment_562" align="alignleft" width="212"]"Wołyń we krwi" "Wołyń we krwi"[/caption]

11 lipca 1943 r. ukraińskie ludobójstwo na Polakach rozpoczęte wiosną osiągnęło apogeum. Była niedziela, więc Ukraińcy mieli ułatwione zadanie, atakowali ludzi zgromadzonych na mszach świętych. Nie było litości. Narzędzia gospodarskie skutecznie niosły śmierć. Na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej zginęło 130 tysięcy Polaków.

Stwierdzenie, że druga wojna światowa była dla Polaków okresem ludobójstwa jest truizmem. Jednak należy go powtarzać i przypominać, aby pamięć o zbrodniach i zbrodniarzach nigdy nie wyblakła. Polacy jako jeden z nielicznych narodów podczas ostatniej wojny doświadczyli ludobójstwa z rąk trzech katów - niemieckiego, sowieckiego i ukraińskiego. Mówienie o popełnionych przez nich zbrodniach zależy od okresu historycznego i uwarunkowań politycznych i sojuszniczych, w jakich aktualnie znajduje się Polska.

[quote]W pewnym okresie nie mówiło się o zbrodniach sowieckich, później zaczęto zapominać o zbrodniach niemieckich, wypychając je z ludzkiej i historycznej świadomości zbrodniami mitycznych nazistów pozbawionych narodowości, o zbrodniach ukraińskich też czasem się nie mówi, czasem nie publikuje się niewygodnych, bo odsłaniających Prawdę teksty.[/quote]

Wcześniej świadomość ukraińskich zbrodni na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej żyła głównie w środowisku dawnych mieszkańców polskich Kresów Wschodnich i części historyków. Dziś prawda ma szansę dotrzeć do jak najszerszego ogółu społeczeństwa. Zbrodnie niemieckie były opisywane w czasach PRL. Ze względów politycznych nie pisano o ludobójstwie sowieckim, jednak te biały plamy polskiej historii zostały nadrobione przez polską historiografię po 1989 r. Prawda o ludobójstwie ukraińskim jak podkreśla Ewa Siemaszko, badaczka dziejów Polaków na Wołyniu i autorka wielu cennych prac obejmujących tą tematykę, jest Polakom najmniej znana. Zaczęła być odkrywana na szerszą skalę i przywracana w pamięci historycznej Polaków dopiero po 2000 r.

Książka Joanny Wieliczki-Szarkowej „Wołyń we krwi. 1943” jest publikacją niezwykle cenną, i to z kilku powodów. Stanowi wynik żmudnych badań naukowych, których owocem jest przystępne przedstawienie historii ukraińskich zbrodni dokonanych na Polakach. Praca będzie interesująca zarówno dla tych na co dzień zajmujących i interesujących się historią, jak i dla tych, dla których historia nie jest pasją. Książka krakowskiej badaczki najnowszych dziejów ojczystych stanowić będzie doskonały wstęp do zainteresowania się historią. Niewiele historyków może poszczycić się umiejętnością przystępnego pisania o trudnych sprawach.

Nie można pisać o zbrodniach ukraińskich na Polakach bez przedstawienia dziejów obecności Polaków na Wołyniu - autorka nie pominęła tego ważnego fragmentu naszej historii. Przedstawienie świata, którego już dawno nie ma, jest niezbędne do zrozumienia dalszych zdarzeń. Historia polskiej obecności na tamtych ziemiach jest niezwykle długa. Jak wynika z tradycji ustnej dawnych mieszkańców Ostrówek Wołyńskich, mieszkańcy tej wsi byli osadnikami z Mazowsza i osiedlili się na Wołyniu już w czasach panowania króla Władysława Jagiełły.

Autorka omawia również późniejsze dzieje Polaków na Wołyniu, jak na przykład czasy powstania pod wodzą Bohdana Chmielnickiego czy mordów dokonywanych na Polakach przez Ukraińców w latach 1918-1919. Pokazuje trudne lata międzywojenne, kiedy młode państwo polskie rozwijało się na tych terenach, solidarnie zwalczane przez terrorystyczne działania ukraińskich komunistów i nacjonalistów, z których najważniejszą była Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów. Oddając dokładnie tło autorka przechodzi do wydarzeń wojennych, które stanowiły preludium do zbrodni ludobójstwa na Polakach. Zbrodni założycielskiej, która miała „oczyścić” ziemie z Polaków i stać się terenami państwa ukraińskiego sprzymierzonego z III Rzeszą.

 OUN i Ukraińska Powstańcza Armia nie miała dla Polaków litości. Wynikało to ze zbrodniczej logiki: chodziło o fizyczne unicestwienie, o przejęcie mienia i ziemi. Ataki były doskonale zorganizowane. Mordowano wszystkich, nie było wyjątku dla kobiet i dzieci. Do zabijania używano sprzętu gospodarskiego - siekier, noży, wideł, znęcano się nad ofiarami, palono ludzi żywcem w domach i stodołach, topiono w studniach.

Dla przykładu przytoczmy jedno z wielu świadectw zawartych w książce:

[quote]Para narzeczonych z Budek udała się do Bystrzyc - po spaleniu Ludwipola tam były władze rejonowe - dla rejestrowania ślubu. Po paru dniach znaleziono cały orszak weselny wymordowany okrutnie w lesie. Wszyscy byli pokaleczeni, bez nosów, uszu, z wykłutymi oczyma.[/quote]

Książka jest cennym świadectwem zbrodni nigdy nie rozliczonej i nie osądzonej. Jest też pomnikiem pamięci tych, którzy w Wołyniu i Małopolsce Wschodniej ginęli tylko za to, że byli Polakami. Ale wskazuje też na przemilczany często w wielu publikacjach fakty - traktowania przez część Ukraińców byłych żołnierzy OUN i UPA jako bohaterów wojennych, członków podziemia walczącego o wolność…

Mateusz Rawicz, artykuł ukazał się w gazecie "Nasza Polska"

Joanna Wieliczka-Szarkowa, "Wołyń we krwi. 1943", wyd. AA, Kraków

Artykuł Na pohybel poprawności politycznej: o tym nie powiedzą Ci w telewizji pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>