Polacy w Norwegii – Niezłomni.com https://niezlomni.com Portal informacyjno-historyczny Sun, 03 Dec 2023 21:00:15 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=4.9.8 https://niezlomni.com/wp-content/uploads/2017/08/cropped-icon-260x260.png Polacy w Norwegii – Niezłomni.com https://niezlomni.com 32 32 Miał być niewinny żart. Psychoza strachu po dowcipie Polaka. Wiele mówi o dzisiejszej Norwegii https://niezlomni.com/mial-byc-niewinny-zart-psychoza-strachu-dowcipie-polaka-mowi-o-dzisiejszej-norwegii/ https://niezlomni.com/mial-byc-niewinny-zart-psychoza-strachu-dowcipie-polaka-mowi-o-dzisiejszej-norwegii/#respond Mon, 30 Oct 2017 17:07:24 +0000 http://niezlomni.com/?p=44269

Gazeta ,,Aftenposten" informuje, że Polak z norweskiego Bergen został ukarany przez policję za strój przygotowany na Halloween. Nasz rodak założył strój... terrorysty. Będzie musiał zapłacić mandat za ,,szerzenie niepokoju".

Polak miał na sobie kurtkę wojskową, chustkę arafatkę oraz ,,pas szahida" - ten oczywiście nieprawdziwy. Jego specyficzne poczucie humoru spodobało się wielu mieszkańcom, którzy zatrzymywali go, by zrobić sobie z nim zdjęcia. Sam podkreśla, że przyznawali, iż to świetne przebranie.

Jednak niektórzy żart Polaka wzięli poważnie i poinformowali policję o chodzącym po wolności terroryście. Funkcjonariusze potraktowali całą sprawę bardzo serio. Później tłumaczyli, że nie mogli zlekceważyć informacji o mężczyźnie, który spaceruje po ulicy z bronią na ramieniu.

Polak został zatrzymany i ukarany mandatem w wysokości 12 tys. koron (5,2 tys. złotych). Powód? Szerzenie niepokoju i posiadanie noża. Zniszczono także jego imitację pasu szahida, bo ,,budzi strach" i ,,nie wpasowuje się w życie miasta".

Polak, który na co dzień zajmuje się renowacją mebli, podkreślił, że nie miał przy sobie noża, ale narzędzie służące do pracy z meblami. Swoje przebranie nazwał ,,wyzwaniem", któremu poświęcił sporo czasu.

Artykuł Miał być niewinny żart. Psychoza strachu po dowcipie Polaka. Wiele mówi o dzisiejszej Norwegii pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/mial-byc-niewinny-zart-psychoza-strachu-dowcipie-polaka-mowi-o-dzisiejszej-norwegii/feed/ 0
Polka punktuje życie w Norwegii. Muzułmanie są nietykalni. Tak nie dzieje się w przypadku Europejczyków… https://niezlomni.com/polska-punktuje-zycie-norwegii-zasada-rownosci-wykoslawiona-szkodzi/ https://niezlomni.com/polska-punktuje-zycie-norwegii-zasada-rownosci-wykoslawiona-szkodzi/#comments Fri, 21 Jul 2017 08:05:41 +0000 http://niezlomni.com/?p=41567

Poprawność polityczna ma decydujący wpływ na to, co dzieje się w Norwegii. Zasada dotycząca równości obywatelskiej została tak wykoślawiona, że bardziej szkodzi niż pomaga - twierdzi Aneta Ciężarek, polska działaczka ruchów Pro-Life, menedżer ds. organizacyjno-kulturalnych, od 12 lat mieszkająca w Norwegii.

Aneta Ciężarek nie ma wątpliwości, że wszystko zaczyna się od tego, że Norwegowie to zdyscyplinowana nacja i podporządkowująca się narzuconym z góry zasadom. Nawet niezbyt sensownym.

Polska działaczka w rozmowie z Tysol.pl wskazała wiele przykładów rozwiązań, które mogą budzić kontrowersje. Jednym z nich jest kwestia gender. Dzieci już w wieku 7 lat przy pomocy rodziców mogą prawnie zmienić płeć. Można tę decyzję cofnąć, gdy skończy się 16 lat, bowiem wówczas młody Norweg sam określa, jakiej jest płci. Bez względu na wskazania medyczne. Operacje związane ze zmianą płci dozwolone są od 18. roku życia.

Aneta Ciężarek podkreśla, że Norwegowie bardzo szybko zaczynają życie seksualne i na pewno ma na to wpływ ,,edukacja" w tym względzie w telewizji i w internecie.

Mieszkam w niewielkim mieście, przy głównej ulicy, gdzie znajduje się cztery lub pięć dyskotek, zatem z okna mogę obserwować młodzież. Po spożyciu alkoholu ich postępki są dość szokujące. Wszechobecna nagość, mam tu na myśli faktyczny brak ubrania i chodzenie po ulicy, co najwyżej, w bieliźnie oraz wyzywające zachowanie, obejmujące choćby ordynarnie uzewnętrzniane, seksualne zaproszenia, także ze strony bardzo młodych dziewczyn, to w Norwegii obyczajowy standard, zwłaszcza w weekendowe noce

- mówi Ciężarek, która opowiedziała także o tradycji Russ. To impreza maturzystów, na której kończący liceum piją na umór i wykonują najróżniejsze zadania, także związane z seksem np. uprawianie seksu z dwoma innymi ,,russami" jednocześnie, czy wyzwanie uprawiania seksu przez tydzień - z kimś innym każdego dnia. Polska działaczka podkreśla, że wszystko to dzieje się za pozwoleniem rodziców i nauczycieli. Rząd norweski chciał w pewnym momencie zakazać tej imprezy, ale ostatecznie uległ pod naporem społeczeństwa, które nie chciało się wyrzec tradycji

Ciężarek przestrzega też przed krytykowaniem homoseksualistów w Norwegii. Podkreśla, że adopcja dzieci przez pary jednopłciowe jest dozwolona już od 2001 roku. Zaznacza, że już podnoszą się głosy, że w szkołach za dużo jest o heteroseksualizmie, a za mało, wręcz wcale, o homoseksualizmie.

Do 1972 roku homoseksualizm był tu nielegalny. W ciągu czterdziestu lat nastąpiło jednak wiele zmian w norweskim prawodawstwie i w stosunku społeczeństwa do osób LGBT. Dziś w Norwegii to raczej osoby wypowiadające się negatywnie na ten temat spotykają się ze społeczną niechęcią, nawet gdy krytyka ta nie dotyczy homoseksualistów jako takich, a np. ich zachowania, które nie jest związane bezpośrednio z seksualną odmiennością

- powiedziała Ciężarek.

Działaczka odniosła się też do kwestii zabierania dzieci rodzicom przez instytucje państwowe. Nie ukrywa, że powody niektórych interwencji tzw. Barnavernet są absurdalne i dodaje, że zdarza się, że dzieci odbierane są rodzicom na ulicy.

Według norweskiego prawa każde dziecko, które przebywa na terenie tego kraju jest własnością państwa [...] Nie ma tu też różnicy, czy dziecko jest miejscowe, czy rodzice są przyjezdni. Bywa, że dzieci odbiera się turystom na ulicy, ponieważ według norweskiego prawa każde dziecko, które przebywa na terenie tego kraju jest własnością państwa.

- stwierdziła Ciężarek, która uważa, że w tym wszystkim może chodzić też o pieniądze, bowiem opieka nad odebranym dzieckiem przynosi dwukrotność przeciętnej rocznej pensji.

Inną kwestią jest stosunek do muzułmanów. Ci z kolei są... nietykalni.

Należy im pomagać, nie wolno ich krytykować. Jeśli przestępstwa dokona muzułmanin, media i opinia publiczna nie wspominają o jego pochodzeniu ani wyznaniu. Tak nie dzieje się w przypadku Europejczyków. Jeśli już jednak sprawa dokonanego czynu ujrzy światło dzienne, kary są nieadekwatne w stosunku do winy, np. za gwałty, muzułmanie  otrzymują wyroki w postaci prac społecznych.

- stwierdziła polska działaczka, która podkreśla, że na ulicach przez to robi się coraz niebezpieczniej.

Ciężarek podkreśla też, że Norwegia od dawna jest krajem zlaicyzowanym. Co prawda około 80 procent Norwegów należy do Kościoła Norweskiego, ale zaledwie 3 procent z nich uczęszcza na nabożeństwa i spotkania religijne częściej niż raz w miesiącu.

Sama Ciężarek uważa, że Norwegia nie jest najlepszym miejscem do życia.

Co ciekawe, wbrew pozorom, swoboda obyczajowa nie wpływa na barwność życia. Generalnie codzienność, marzenia i dążenia są tu nie tylko przewidywalne, ale często dość utarte i nudne, na spotkaniach towarzyskich obsesyjnie nieomal rozmawia się o wycieczkach zagranicznych, odbytych i planowanych. W domu każdego wieczora zasiada się przed telewizorem, by oglądać wiadomości pozostawiające sporo do życzenia, jeśli chodzi o rzetelność, których jednak nikt nie weryfikuje i nie poddaje w wątpliwość, bo po co, skoro żyje się komfortowo? W ogóle komfort i pieniądz są tu bogiem. Znajoma Polka, która od ponad dwudziestu lat uczy tutaj w szkole, powiedziała mi, że „Norwegia jest krajem, który daje Norwegom fałszywe poczucie bezpieczeństwa”, jak w bańce mydlanej, ludzie pogrążeni są w swoistym w letargu

- zakończyła.

Artykuł Polka punktuje życie w Norwegii. Muzułmanie są nietykalni. Tak nie dzieje się w przypadku Europejczyków… pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/polska-punktuje-zycie-norwegii-zasada-rownosci-wykoslawiona-szkodzi/feed/ 1
Lewicowa norweska pisarka porównała muzułmanów i Polaków mieszkających w jej ojczyźnie. Lewica znienawidzi ją za te słowa https://niezlomni.com/lewicowa-norweska-pisarka-porownala-muzulmanow-polakow-mieszkajacych-ojczyznie-lewica-znienawidzi-ja-slowa/ https://niezlomni.com/lewicowa-norweska-pisarka-porownala-muzulmanow-polakow-mieszkajacych-ojczyznie-lewica-znienawidzi-ja-slowa/#respond Sat, 24 Jun 2017 15:43:38 +0000 http://niezlomni.com/?p=40594

Hege Storhaug to znana norweska pisarka, feministka i obrończyni praw człowieka. Co ciekawe, wbrew środowisku, z którego się wywodzi, krytykuje islam. Jak sama przyznaje, islamizację Norwegii obserwuje na własne oczy.

Tym razem udzieliła wywiadu Onetowi. Niektóre wypowiedzi nie spodobają się lewicowym środowiskom, które chcą wykazać równoważność między katolicyzmem a islamem.

Polaków i muzułmanów łączy religijność. Tylko, że ona u Polaków jest zupełnie nieinwazyjna, nikomu nie przeszkadza. Różnice? Nieporównywalnie większa zdolność integracyjna Polaków, bliska Norwegom obyczajowość europejska. Polacy nie obrzezują dziewczynek, nie mordują „honorowo” kobiet, nie wzywają do ”świętej wojny” i zazwyczaj ciężko pracują. Problemów z Polakami i przybyszami z Europy Wschodniej nie można porównywać z problemami z muzułmanami

- tłumaczyła. Jej zdaniem muzułmanie wyróżniają się in minus na tle wszystkich pozostałych imigrantów do Norwegii:

Otworzyliśmy nasze serca i kieszenie na przybyszów z biednego świata na wielką skalę. Jest tu ogromna liczba azylantów z różnych zakątków świata. Imigrantów ekonomicznych - kolejne setki tysięcy, w tym Polacy. Z żadną z tych grup nie ma takich kłopotów, co z muzułmanami. Nikt nie jest tak niewdzięczny za pomoc jak muzułmanie, nikt tak nie lekceważy naszych wartości i naszej kultury, co muzułmanie. Polacy, nawet jeśli nie pomnażają naszego majątku, to nie czynią nic złego. Wielu zostaje na stałe, wchodzą w związki małżeńskie z Norweżkami i Norwegami, asymilują bez problemów. Uczą się języka i naszej kultury, ich dzieci chodzą do norweskich szkół, stają się jednymi z nas, jednocześnie zachowując polską kulturę. Muzułmanie, przykro mi, w większości nie integrują się, albo dużo wolniej i z oporami. A o asymilacji to w ogóle trudno mówić

Dziennikarz Piotr Ibrahim Kalwas próbował dokonać analogii między niektórymi duchownymi katolickimi a islamistami.

Mamy i w Polsce swoich „kapłanów nienawiści”

- zasugerował. Co usłyszał?

Nawołują do świętej wojny? Do kamienowania kobiet, homoseksualistów, do chłostania pijących alkohol, do segregacji płciowej, do zabijania „niewiernych”?

Kalwas odpowiedział:

Nie

Storghaus podsumowała:

Żadna religia nie głosi takiej przemocy jak islam.

Norweżka jest przerażona - pokazuje na prostych liczbach, jak zmienia się jej kraj:

Zawłaszczenia Norwegii i Europy przez islam. Brzydko brzmi, prawda? Ale popatrz na fakty. Kilka tysięcy muzułmanów 25 lat temu i ponad 200 tysięcy teraz. To przeraża, ja kocham moją kulturę, mój kraj, moją tradycję, widzę, jak na moich oczach to wszystko ginie, zawłaszczane przez kulturę i cywilizację diametralnie różną od mojej. Nie poznałbyś dzisiaj ulic Oslo [...] Są pełne nikabów i hidżabów, pełne brodatych mężczyzn w galabijach

Artykuł Lewicowa norweska pisarka porównała muzułmanów i Polaków mieszkających w jej ojczyźnie. Lewica znienawidzi ją za te słowa pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/lewicowa-norweska-pisarka-porownala-muzulmanow-polakow-mieszkajacych-ojczyznie-lewica-znienawidzi-ja-slowa/feed/ 0
Polscy bracia przeżywają koszmar w Norwegii – mogą trafić na 21 lat do więzienia. Są oskarżeni o podpalenie hotelu dla uchodźców. Ale na ich winę brakuje dowodów https://niezlomni.com/polscy-bracia-przezywaja-koszmar-w-norwegii-moga-trafic-na-21-lat-do-wiezienia-sa-oskarzeni-o-podpalenie-hotelu-dla-uchodzcow-ale-na-ich-wine-brakuje-dowodow/ https://niezlomni.com/polscy-bracia-przezywaja-koszmar-w-norwegii-moga-trafic-na-21-lat-do-wiezienia-sa-oskarzeni-o-podpalenie-hotelu-dla-uchodzcow-ale-na-ich-wine-brakuje-dowodow/#respond Sat, 24 Jun 2017 06:50:54 +0000 http://niezlomni.com/?p=40564

Dwaj Polacy zostali w Norwegii oskarżeni o podpalenie ośrodka dla uchodźców. Pożar miał miejsce w grudniu 2015 roku, ale sprawa ciągnie się do dziś. I pełno w niej niedopowiedzeń, manipulacji i zwykłych kłamstw. Fakty podsumował jeden z użytkowników serwisu Wykop.pl.

Norweskie media relacjonowały całą sprawę dość długo i obszernie. Z lektury prasy skandynawskiej wynikało, że oskarżeni jeden z oskarżonych Polaków widziany był w okolicy budynku, a drugiego zatrzymała policyjna blokada.

Rzeczywistość jest zgoła inna - starszy z braci jest właścicielem domu, położonego w odległości około 50 metrów od azylu dla uchodźców, w domu tym mieszka już od kilku lat. Młodszy z braci, P., wraz z kolegą K., zostali zarejestrowani w Knarvik, podobnie jak wielu innych kierowców, gdy jechali do Bergen – nie zostali jednak zatrzymani

- czytamy na Wykop.pl.

Co ciekawe starszego z braci w nocy, gdy wybuchł pożar, nie było nawet w okolicy. Przebywał na imprezie firmowej kilkadziesiąt kilometrów. Potwierdzają to jego koledzy i współpracownicy. Do domu wrócił dopiero w dzień po feralnej nocy. Po powrocie spakował się i poleciał do Polski, gdzie wciąż studiował. Wracając, został aresztowany na lotnisku. Z kolei młodszy pilnował domu brata, co robił już wiele razy wcześniej. Na co dzień mieszka 40 kilometrów dalej. Tym razem towarzyszył mu kolega, który przyleciał na kilka dni z Polski. Na policję zgłosił się dobrowolnie cztery dni po zdarzeniu na wezwanie w charakterze świadka.

Dowodem na winę braci miała być paczka papierosów. Problem w tym, że ani P., ani starszy z braci M., nie palą. Kontakt z paczką wykluczyły też testy DNA. Warto też zauważyć, że pudełko zostało znaleziono dopiero kilka dni po zdarzeniu, ale papierosy spoza Norwegii są bardzo popularne w tym kraju ze względu na stosunkowo niską cenę. Na koniec warto dodać, że blisko hotelu przebiega popularny szlak rowerowy.

Innym dowodem miał być kawałek szkła pochodzący ze spalonego hotelu. Ten dowód też jednak by łatwy po podważenia. Po pierwsze dlatego, że jedyna droga dojazdowa do domu M. prowadzi przez parking starego hotelu, więc mogło zdarzyć się tak, że szkło zostało przyniesione na butach. Po drugie dlatego, że M. po powrocie z imprezy wykorzystał wolny dzień na umycie pojazdu i odkurzenie, a szkło odnaleziono kilka dni po pożarze. Opierano się też na zeznaniach świadków, którzy mieli widzieć, jak w nocy spod hotelu odjeżdża ciemny samochód typu sedan. Nikt nie zapamiętał marki, ani kierowcy, ani numeru rejestracyjnego. Powiązano to jednak z M., który w tym czasie jeździ co prawda ciemnym samochodem, ale... kombi.

Bracia trafili do aresztu. M. opuścił go po 36 godzinach, ale już P. spędził w zamknięciu cztery miesiące, będąc za kratkami w czasie świąt Bożego Narodzenia i świąt wielkanocnych. Sprawa ciągnie się do tej pory.

Norwescy śledczy szukają wszędzie. Badali kwestię płotu, który miał być dowodem na konspiracyjną działalność M, bo przecież w Norwegii mało kto ogradza posesje. Mało kto jednak mieszka też tak blisko uchodźców, a budowę płotu M. zaczął już po decyzji o przerobieniu hotelu na miejsce dla imigrantów. Interesowano się też zwierzętami, których właścicielką jest żona M. Mierzono m.in. smycze, na których wyprowadzane są psy. Funkcjonariusze zabezpieczyli na czas śledztwa komputery i telefony rodziny. Jeden z telefonów uszkodzono tak, że nie da się go naprawić. M. kupił go na raty. Sam zwrot urządzeń też przebiegał dziwnie. Policjanci twierdzili, że nie mogli skontaktować się z M. i jego żoną, więc na sygnałach w sobotni wieczór odwieźli zabrane sprzęty. Dziwny jest też proces informowania M. i P. o przebiegu sprawy. Nawet ich adwokat niektóre informacje zdobywa najpierw z prasy, a dopiero potem od funkcjonariuszy.

Wokół sprawy narosło wiele plotek i niedomówień. Jedna z teorii głosiła, że M. dowodził grupą rasistowską, inna, że tylko udostępniał dom takim ludziom.

We wrześniu 2016 roku pojawiła się iskierka nadziei, że sprawa się zakończy. Jedna z gazet poinformował, że ze względu na brak dowodów M. zostanie wykluczony ze śledztwa, a policja będzie badała inne tropy. Tak się jednak nie stało. Lokalny komendant miał nawet przyznać, że mimo braku dowodów, jest przekonany, że to Polacy są winni podpalenia.

M. i P. w końcu wrócili do aresztu. Z obawy przed tym, że uciekną przed rozprawą, której terminu nadal nie ustalono. Polakom, na winę których brakuje dowodów, grozi 21 lat więzienia.

M. może teraz żałować jednego. Po ogłoszeniu decyzji, że hotel zostanie zamieniony na ośrodek dla uchodźców Polak skomentował to na Facebooku. Napisał m.in., że nie zapytano sąsiadów o zgodę. Dzień po pożarze ktoś skomentował post M. słowami ,,a więc to Ty podpaliłeś ten hotel". Rozbawiony M. wcisnął ,,Lubię to". To był początek jego problemów, bo dla policji to dowód...

Artykuł Polscy bracia przeżywają koszmar w Norwegii – mogą trafić na 21 lat do więzienia. Są oskarżeni o podpalenie hotelu dla uchodźców. Ale na ich winę brakuje dowodów pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/polscy-bracia-przezywaja-koszmar-w-norwegii-moga-trafic-na-21-lat-do-wiezienia-sa-oskarzeni-o-podpalenie-hotelu-dla-uchodzcow-ale-na-ich-wine-brakuje-dowodow/feed/ 0
Ta mapa pokazuje, z jakiego kraju ludzie emigrują najczęściej. Słowo Polska pojawia się trzy razy https://niezlomni.com/ta-mapa-pokazuje-z-jakiego-kraju-ludzie-emigruja-najczesciej-slowo-polska-pojawia-sie-trzy-razy/ https://niezlomni.com/ta-mapa-pokazuje-z-jakiego-kraju-ludzie-emigruja-najczesciej-slowo-polska-pojawia-sie-trzy-razy/#respond Sat, 26 Nov 2016 06:24:21 +0000 http://niezlomni.com/?p=33925

Jak wygląda mapa imigracji w krajach Europy z zaznaczeniem, z którego kraju ludzie przybywają najczęściej? Poniżej takie zestawienie wykonane przez Jakuba Mariana.

Słowa Polska pada dwukrotnie. Polacy najczęściej występują w Islandii, Niemczech i Norwegii. Najwięcej w Polsce jest z kolei Ukraińców, podobnie jak w Czechach i Rosji. A jak sytuacja przedstawia się w innych krajach?

źródło: JakubMarian.com

Artykuł Ta mapa pokazuje, z jakiego kraju ludzie emigrują najczęściej. Słowo Polska pojawia się trzy razy pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/ta-mapa-pokazuje-z-jakiego-kraju-ludzie-emigruja-najczesciej-slowo-polska-pojawia-sie-trzy-razy/feed/ 0
Norweskie media opisują, jak Polacy się (nie) integrują. Porównują ich do… Pakistańczyków https://niezlomni.com/norweska-media-opisuja-polacy-sie-integruja-porownuja-pakistanczykow/ https://niezlomni.com/norweska-media-opisuja-polacy-sie-integruja-porownuja-pakistanczykow/#respond Tue, 22 Nov 2016 11:58:48 +0000 http://niezlomni.com/?p=33770

Polacy w Norwegii stanowią najliczniejszą grupę imigrantów w tym kraju - ponad 100 tys. Serwis MojaNorwegia.pl opisuje, jak norweski portal Aftenposten zrecenzował Polaków.

Norwegowie dostrzegają odrębność kulturową Polaków. Porównują ich do Pakistańczyków, którzy masowo przybywali do kraju w latach 70. Na początku wykonywali najmniej wdzięczne prace. Nie byli wykształceni, ale silni, pracowici i młodzi - co jest domeną imigrantów z Polski. Ale z czasem Pakistańczycy przestali pracować i zaczęli polegać na pomocy socjalnej. Według norweskiego portalu, to samo może być z Polakami, którzy wykonują ciężkie prace.

Norwegowie nie oceniają dobrze stopnia integracji Polaków. Ci wybierają to, co co polskie: czytają polskie wiadomości, mają znajomych z Polski, niezbyt dobrze znają język.

Portal forskning.no podkreśla, że Polacy czują się dyskryminowani w norweskim społeczeństwie, dlatego tym bardziej starają się naśladować swoje życie, które wiedli w ojczyźnie, poprzez wybór polskich sklepów, obchodzenie polskich świąt. Polacy mają też nie ufać norweskiemu systemowi szkolnictwa. Rzekomo twierdzą, że miejscowe szkoły ,,kształcą idiotów", co zdaniem samych Norwegów wynika z niezrozumienia założeń placówek dydaktycznych.

Aftenposten dodaje, że Polacy przejawiają brak akceptacji dla muzułmanów, którzy stanowią w Norwegii liczną mniejszość, a także homoseksualistów.

MojaNorwegia.pl przypomina też, że norweskie media wypowiadają się o Polakach także w bardziej przyjazny sposób. Dostrzegają pozytywy, jeśli chodzi o role kobiet i mężczyzn - polscy mężczyźni przejmują większą liczbę obowiązków domowych, przez co kobiety czują się tam mniej „kobiece” niż w swoim kraju ojczystym. Polacy tym lepiej się czują, ponieważ nie muszą przejmować się narzuconymi z góry rolami społecznymi, które nie obowiązują w liberalnym norweskim społeczeństwie.

źródło: MojaNorwegia.pl

Artykuł Norweskie media opisują, jak Polacy się (nie) integrują. Porównują ich do… Pakistańczyków pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/norweska-media-opisuja-polacy-sie-integruja-porownuja-pakistanczykow/feed/ 0