W warszawskiej archikatedrze św. Jana Chrzciciela odbyła się msza św. w intencji Pawła Adamowicza. Kardynał Nycz apelował przeciw nienawiści i podziałom. Jak zauważył dziennikarz Michał Szułdrzyński, na nabożeństwie zabrakło polityków Platformy Obywatelskiej...

Na mszy w katedrze w intencji śp Pawła Adamowicza odprawionej przez kard. Nycza nie dostrzegłem żadnego polityka PO

- napisał na Twitterze.

Na mszy w katedrze w intencji śp Pawła Adamowicza odprawionej przez kard. Nycza nie dostrzegłem żadnego polityka PO

— Michał Szułdrzyński🇵🇱💯 (@MSzuldrzynski) 14 stycznia 2019

Co ciekawe, ta obserwacja wywołała polemikę między dziennikarzem a... jednym z duchownych.

i nie powinno być skoro na mszę sprawowaną przez abp sekretarz abp zaprasza w imieniu premiera

- napisał jezuita Krzysztof Mądel.

Tak księdza przeraża fakt, że premier chciał się pomodlić za tragicznie zmarłego?

- nie ukrywał zdziwienia Szułdrzyński.

Na łamach ,,Rzeczpospolitej" komentował, że ,,logika partyjna wygrała:

choć gospodarzem uroczystości religijnej był kardynał Nycz, PO zdecydowała się nie brać w niej udziału. Przekaz miał być prosty – nie będziemy legitymizować swoją obecnością czegokolwiek, co robi obóz władzy

- napisał, dodając, że z drugiej strony ,,niedźwiedzią przysługę" zrobiły PiS ,,Wiadomości".

Zamiast refleksji nad tym, co kto ma na sumieniu, rozpoczęła się polityczna bitwa na emocje

- podsumował.

źródło: Twitter / Rzeczpospolita

Artykuł Zdumiewające zachowanie polityków PO. Kiedy zostali zaproszeni na mszę w intencji Pawła Adamowicza, zdecydowali się… odmówić pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Politycy Platformy Obywatelskiej chwalą się niejednokrotnie, że uszczelnienie systemu VAT to tak naprawdę ich zasługa. Ale okazuje, że sami urzędnicy za czasów ich rządu mówili coś zupełnie innego. Ujawniono właśnie treść maila, który pokazuje, że w okresie rządów obecnej opozycji dla uszczelnienia dziury vatowskiej ,,nie było klimatu".

Były dyrektor Departamentu Podatku od Towarów i Usług MF Tomasz Tratkiewicz sporządził notatkę w 2015 r., w której czytamy:

Pan Minister Neneman poinformował mnie, że po rozmowie z panem ministrem Szczurka zadecydowano, aby nie wychodzić z tymi zmianami, bo nie ma dla nich „klimatu”. Proponuje aby do tematu wrócić po wakacjach w ramach przygotowań większych zmian (CN, być może racjonalizacja stawek)

‼️BUM Minister Szczurek decyduje: nie będzie uszczelnienia podatku VAT bo „nie ma klimatu”. Wyłudzenia będą trwały, ale sorry, taki mamy klimat. #aferaVAT #KomisjaVAT pic.twitter.com/QojoQKAQSa

— Marcin Horała (@mhorala) 9 stycznia 2019

https://youtu.be/23NvUFviro0?t=388

Teraz Tratkiewicz, zeznając przed komisją, przyznał, że notatka to efekt korespondencji z wiceministrem Neumanem, który konsultował sprawę z ministrem finansów Mateuszem Szczurkiem. Urzędnik przyznał, że notatkę napisał ,,z ostrożności".

pan minister zważył możliwości przeprowadzenia skutecznego procesu legislacyjnego, z uchwaleniem ustawy włącznie, i pewnie uznał, że w krótkim czasie może to okazać się nieaktualne

- podsumował przed komisją.

Dyrektor Tratkiewicz: „Wtedy (przed 2015) ustawy uszczelniające VAT nie przechodziły gładko”.

Wiemy. Uszczelnienie systemu zaczęło „iść gładko”dopiero po wyborach w 2015. #AferaVAT #KomisjaVAT

— Marcin Horała (@mhorala) 9 stycznia 2019

‼️Dyr. Tratkiewicz: odkrycie luki VAT nastąpiło w 2014 roku. Państwo o refleksie szachisty. Luka VAT przed „odkryciem” (2007-2013) razem około 190 miliardów. 😱#KomisjaVAT #aferaVAT

— Marcin Horała (@mhorala) 9 stycznia 2019

Podsumowanie przesłuchania #tratkiewicz. Departament VAT za rządu PO-PSL nie zajmowało się w pełni VATem- szok #komisjaVAT . Kto się wogóle zajmował problemem #wyłudzaniaVAT ?

— Małgorzata Janowska (@JanowskaM) 9 stycznia 2019

ZOBACZ WIDEO: ,,Gangsterzy śmiali się z kar, jakie zasądzano za wyłudzenia VAT"

https://www.youtube.com/watch?v=a2OgXwRXYNY

Artykuł Ujawniono dokument, który pokazuje, jak PO ,,uszczelniała” system VAT. Sensacyjne zeznania (wideo) pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Roman Smogorzewski dotychczas znany był głównie mieszkańcom Legionowa jako prezydent miasta, ale prezentacja kandydatów do rady miasta w jego wykonaniu sprawiła, że stał się słynny na całą Polskę. Przy okazji media informują o sprawach związanych z PO, które działają wyjątkowo niekorzystnie w obliczu wyborów.

Smogorzewski o jednym z kandydatów mówił:

Nie byłem zadowolony jak się urodził. (…) Pomyślałem sobie: „Boże, dzieci są takie brzydkie…” I zobaczcie jaki ładny wyrósł, dorodny

O koleżankach mówił:

Jest z tobą taki kłopot, bo jesteś trochę za ładna i wiesz jak… (…) Masz wiele innych walorów [...] Tutaj mamy dwie, najbardziej chyba aktywne… Powiedziałbym, że napalone…

Nic lepszego dziś nie zobaczycie❗️ 🙂 Prezydent Legionowa R.Smogorzewski przedstawia kandydatów i kandydatki... Gratuluję PO kadr @JanGrabiec pic.twitter.com/DjC37QngGs

— Stanisław Tyszka (@styszka) 5 października 2018

Charakterystyczne jest zachowanie Jana Grabca, który wyraźnie odciął się od konwencji w Legionowie:

Ta konwencja nie miała nic wspólnego z PO. To spotkanie lokalnego komitetu. Szkoda, że takie słowa padły. Dobrze, że pan prezydent Smogorzewski wyraził skruchę

- powiedział, kiedy dziennikarze pytali go o wypowiedzi prezydenta miasta z ramienia PO. Ale nie wspomniał, że sam... wziął udział w konwencji! Wyraził podczas niej swoje poparcie, wręczył mu nawet szablę i powiedział:

„Prowadź nas do boju”

Grabiec na konferencji prasowej mówił, że przyszedł na sam koniec konwencji.

To kto rechocze jest na tych fotkach z "żartów" kumpla Smogorzewskiego? pic.twitter.com/tQDe66zxND

— logiczny🇵🇱 (@logicznyX) 6 października 2018

Grabiec ogłosił, że prezydent odchodzi, ale niesmak pozostał:

Roman Smogorzewski złożył dziś rezygnację z członkostwa w Platformie Obywatelskiej.
Informuję jednocześnie, że nie był kandydatem Koalicji Obywatelskiej w wyborach samorządowych.

— Jan Grabiec (@JanGrabiec) 5 października 2018

https://t.co/jo2Noko8jC pic.twitter.com/wg9H7v7p0v

— SzkicownikPolityczny (@SzkicownikPolit) 5 października 2018

A jaki Grabiec roześmiany... pic.twitter.com/yMSU9Zml9M

— lostson (@lostson_) 5 października 2018

Lokalny polityk trafił szybko pod lupę ogólnopolskich mediów. Okazuje się, że prezydent Legionowa ,,jest jednym z najbogatszych samorządowców w Polsce".

Same nieruchomości, których z żoną jest właścicielem, są warte prawie 5 milionów złotych

- informuje serwis wPolityce.pl. Portal przypomina zarzuty wobec prezydenta o prowadzenie działalności gospodarczej polegającej na obrocie nieruchomościami.

Długie ale warte przeczytania#Smogorzewski pic.twitter.com/xTVzUyxvi4

— Józef Kieliszek 🇵🇱 💯 (@jozef_kieliszek) 6 października 2018

Kupowanie nieruchomości na licytacjach komorniczych, zbywanie ich z zyskiem na rzecz osób trzecich, sięgające łącznej kwoty 450 tys. zł dochody z tytułu dzierżawionych w latach 2014-2016 nieruchomości, pożyczki bankowe zaciągane w celu nabywania nowych nieruchomości

- przypomina wPolityce.pl wypowiedź Dariusza Petryki z portalu gazetepowiatowa.pl, który wnioskował o wygaszenie mandatu prezydenta. Jego zdaniem Smogorzewski ,,prowadzi niezgłoszoną do ewidencji zorganizowaną i ciągłą zarobkową działalnością gospodarczą", na co nie pozwala obowiązująca ordynacja wyborcza. Jednak radni byli przeciw wygaszeniu mandatu prezydenta.

WPolityce.pl wylicza:

Smogorzewski nabył na licytacjach komorniczych dwie nieruchomości. Zapłacił za nie ponad 283 tys. zł. W tym czasie sprzedał inną należącą do niego nieruchomość za 270 zł. Na wynajmie swoich nieruchomości zarobił ponad 450 tysięcy złotych!

źródło: wPolityce.pl

Artykuł Żenujące ,,show” prezydenta miasta z PO. Internauci obnażają hipokryzję Grabca. Na jaw wychodzą ciekawe fakty (wideo) pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Grzegorz Schetyna zapowiedział rozszerzenie 500 +. Ale czy jego deklaracje brzmią wiarygodnie? Media przypominają liczne wypowiedzi czołowych polityków PO, którzy potępiali ten program. W zapowiedzi powątpiewa nawet Monika Olejnik. Dużo komentarzy wywołały również deklaracje przywrócenia emerytur funkcjonariuszom służb mundurowych w okresie PRL-u.

Serwis wPolityce.pl zestawił wypowiedzi na temat tego programu.

500+, ten program rozdawnictwa, jest dużą pułapką dla Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej

- mówił m.in. Rafał Trzaskowski.

Na obietnice, które składa PiS, pieniędzy nie ma i nie będzie ich w ciągu czterech następnych lat

- przyznał Jan Vincent-Rostowski. Pieniądze, i to większe niż PiS, znalazł... Grzegorz Schetyna, który zapowiada:

Koalicja Obywatelska jest dziś najlepszym gwarantem utrzymania i rozszerzenia programu 500 plus, bo nie pozwolimy na Polexit, nie będziemy marnotrawić publicznych pieniędzy ani doić państwa jak PiS

Czy takie obietnice należy traktować poważnie? Przypomniano jedną z obietnic Bronisława Komorowskiego. Jak się skończyło? Wszyscy pamiętamy...

"Nie będziemy ponownie podwyższać wieku emerytalnego" - obiecuje w kampanii G. Schetyna.
B. Komorowski w kampanii 2010 r. też tak obiecywał.

Jak się skończyło? Obecny lider PSL, W. Kosiniak-Kamysz przedstawił w Sejmie ustawę PO-PSL podwyższ. wiek emerytalny, a PBK ją podpisał. pic.twitter.com/bch2wde2hN

— Samuel Pereira (@SamPereira_) 30 września 2018

W pomysły Schetyny nie wierzy nawet Monika Olejnik.

TVNy policzyły Grzesiowi "JA WAM WDZYSTKO PRZED WYBORAMI OBIECAM" Schetynie ile ich obietnice będą kosztowały budżet.

A w uszach ciągle brzmią słowa magika Rostowskiego PINIĘDZY NIE MA I NIE BĘDZIE.

ŹRÓDŁO TVN24 https://t.co/UmKs7p9LmQ pic.twitter.com/YDthoTQNsF

— BAT 💯 (@batmar14) 30 września 2018

Padła również inna deklaracja - chodzi o przywrócenie funkcjonariuszom służb mundurowych poprzedniej wysokości ich emerytur. Czy akurat tę obietnicę zrealizuje PO, kiedy oczywiście wcześniej dojdzie do władzy. Czas pokaże...

Nasze postulaty to przywrócenie prestiżu zawodu nauczyciela, poprawa jakości życia emerytów i rencistów, lepsze warunki pracy dla pielęgniarek i położnych oraz przywrócenie funkcjonariuszom służb mundurowych poprzedniej wysokości ich emerytur. Rozwiążemy te problemy. pic.twitter.com/VlpRHyk8Y5

— Grzegorz Schetyna (@SchetynadlaPO) 30 września 2018

Artykuł W tę obietnicę PO nie wierzy nawet Monika Olejnik. Schetynę pogrąża też ta wypowiedź Komorowskiego, którą właśnie przypomniano (wideo) pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Europarlament przyjął projekt dyrektywy o prawie autorskim dotyczącym internetu. Jest ona nazywana Acra 2 i zdaniem wielu może oznaczać koniec względnej wolności słowa, która panuje w sieci. Jak widać po imiennej liście głosowania, taki wynik zawdzięczamy m.in. europarlamentarzystom z ramienia PO.

Oto lista głosujących za Acta 2.

[caption id="attachment_49861" align="aligncenter" width="1200"] fot. Twitter / Demaskator[/caption]

Dlatego też pod siedzibą PO w Warszawie (ul. Wiejska) planowany jest protest.

Protestujemy przeciwko postawie europosłów Platformy Obywatelskiej, którzy zdecydowali się zagłosować za prawem ograniczającym wolność w internecie. Spotkajmy się pod biurem Platformy Obywatelskiej w Warszawie i pokażmy swój sprzeciw wobec ograniczania wolności słowa!

- piszą autorzy wydarzenia. Początek protestu: 18:00 przed siedzibą PO przy ul. Wiejskiej 12A w Warszawie.

Wśród głosujących ,,za" był m.in. Michał Boni:

Najpierw Boni głosuje za cenzurą internetu #ACTA2, a potem chce, żeby polski rząd walczył o prawa użytkowników internetu
Czy to nie schizofrenia? pic.twitter.com/3SEqk4BUq5

— Robert Kwit (@RobertKwit4) 12 września 2018

Jak tłumaczyli swoje głosowanie europosłowie?

.@TadeuszZwiefka o #ACTA2 – decyzje, które zapadły na sali plenarnej są na rzecz użytkowników internetu
Michał Boni – była do głosowania lista zmian (...), która między innymi ma powodować, że nie będzie nadmiernego filtrowania treści#wieszwięcej pic.twitter.com/zLbnvckUAm

— TVP Info 🇵🇱 (@tvp_info) 12 września 2018

Czarny dzień dla wolności w internecie. #ACTA2 glosami także posłów PO przyjęta. Delegacja @pisorgpl zdecydowanie przeciw pic.twitter.com/OYg2E2LFyi

— Tomasz Poręba (@TomaszPoreba) 12 września 2018

Co ciekawe, PO jeszcze niedawno sama ostrzegała.... przed cenzurą w sieci.

Kilka tygodni temu Platforma ostrzegała przed PiS-em, że "ocenzuruje internet". Dziś europosłowie Platformy zagłosowali za #ACTA2 i cenzurą, czyli tak jak lobbyści chcieli.
Tak ci hipokryci działają w każdej sprawie. Oskarżają PiS o coś, co sami potem robią. pic.twitter.com/ylRa0ijcvG

— Demaskator (@DemaskatorProp) 12 września 2018

Artykuł Oto lista europosłów, którzy dziś głosowali za cenzurą w sieci. Jeszcze kilka tygodni temu sami… przed nią ostrzegali! pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Wolta polityczna Romana Giertycha zadziwiła wielu obserwatorów sceny politycznej. Wypowiedzi na nagraniu poniżej zostały podchwycone przez internautów, którzy zwracają uwagę na obecne związki byłego szefa LPR z politykami Platformy. Tymczasem Giertych w 2007 roku nie oszczędzał PO.

Kompletna ciamciaramcia, nic nieznacząca

- mówił o PO polityk, nazywając ówczesną opozycję mianem ,,lurowatej". Nie miał też litości dla Donalda Tuska:

chciałby robić mniej więcej to samo, co Jarosław Kaczyński tylko żeby to on był

- mówił, nazywając głosowanie na PO ,,totalnym bezsensem". W PiS nie podobało mu się ,,"powiewanie białą flagą" za granicą.

Jego zdaniem liderzy obydwu partii mają zbyt mało radykalny stosunek wobec Unii.

Obydwaj się prześcigają, który bardziej się Europie spodoba. Jarosław Kaczyński gra rolę twardziela wobec Europy, ale jak tylko przekroczy granicę, on czy jego brat, wyciągają z kufra białą flagę i nią powiewają

A oto wideo, które trafiło do sieci:

https://www.facebook.com/ObroncyNaroduPolskiego/videos/331074954364115/

źródło: Facebook / TVN24

Artykuł To trzeba zobaczyć. Tak Roman Giertych pokazywał prawdziwe oblicze Platformy. Dziś najchętniej zapomniałby o tych słowach (wideo) pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Forum Ekonomiczne w Krynicy odbywa się po raz 28. Poważna atmosfera biznesowa nie zawsze jednak przystaje do tego, co dzieje się po części oficjalnej. Anegdotkę przedstawia były poseł Artur Zawisza, który podzielił się refleksjami miejscowego taksówkarza.

Ważna informacja z Forum Ekonomicznego w Krynicy! Jak relacjonuje krynicki taksówkarz z 34-letnim stażem: za tej opcji wycichło to Forum, bo za PO to było głośno. Ja pytam: a o co chodzi? Taksówkarz: no ku$%y się w nocy woziło z Sącza i nawet Zakopanego, bo już naszych brakowało!

- napisał na Twitterze Zawisza.

Ważna informacja z Forum Ekonomicznego w Krynicy! Jak relacjonuje krynicki taksówkarz z 34-letnim stażem: za tej opcji wycichło to Forum, bo za PO to było głośno. Ja pytam: a o co chodzi? Taksówkarz: no kurwy się w nocy woziło z Sącza i nawet Zakopanego, bo już naszych brakowało!

— Artur Zawisza (@artur_zawisza) 5 września 2018

Jak widać za rządów PO-PSL, to nie gospodarka i myślenie o Polsce było najważniejsze…

- podsumowuje portal wPolityce.pl. Rafał Ziemkiewicz ironizował:

PiS podgryza kolejną gałąź rodzimej przedsiębiorczości 🏩 https://t.co/zdjSDdvkGX

— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) 6 września 2018

Artykuł Taksówkarz opowiada o kulisach forum w Krynicy za czasów PO. ,,K…wy się woziło nawet z Zakopanego, bo już naszych brakowało” pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Ruszyła kampania ,,konwój wstydu" zainicjowana przez Platformę Obywatelską, mającą pokazać skalę grabieży pieniędzy podatników. Ale jak to bywa, politycy nie widzą belki we własnym oku. Oto kto wydaje najwięcej na podróże samolotowe.

Posłowie latają na koszt podatnika, więc korzystają z tego przywileju. Niektórzy stosunkowo mało, a niektórzy...

rekordziści odbyli ponad 400 lotów!

- informują media.

"Super Express" podsumował, ile parlamentarzyści wylatali w obecnej kadencji Sejmu. Liderem jest Sejmu Ziółkowski (PO) z 402 podróżami lotniczymi na koncie (koszt: bagatela 230 tys. złotych).

Tuż za nim Jacek Protasiewicz (PSL-UED) z jedną podróżną mniej, na podium nie zabrakło Borysa Budki (PO, którego wojaże kosztowały podatników 200 tys. złotych. Okazał się minimalnie lepszy od Bartosza Arłukowicza (PO). ,,SE" podsumowuje: loty posłów bieżącej kadencji zamknęły się w kwocie 18 mln złotych.

TOP 3 najdroższych podróży samolotami:

1. Szymon Ziółkowski (PO) 402 podróże za 230.000 zł.

2. Jacek Protasiewicz (PO) 401 podróży za 229.000 zł.

3. Borys Budka (PO) 357 podróży za 204.000 zł.

To jak? Konwój wstydu? Dokąd tak lataliście?

— Mateusz Parchem (@prawy19992) 4 września 2018

Lider podniebnych wojaży Sz.Ziółkowski:

402 loty za 230 tys zł dzieląc to na 33 miesiące wydawał około 7.000 zł miesięcznie na przeloty.Dzieląc to średnio przez 30 dni wydawał około 235 zł dziennie na podniebne latanie i podróże.

W sejmie wystąpił 10(‼️)razy. Konwój wstydu?

— Mateusz Parchem (@prawy19992) 4 września 2018

Na kolejnych miejscach znajdują się:

4.Bartosz Arłukowicz (PO)359 podróży za 203.000 zł

5.Wiesław Janczyk (PiS)329 podróży za 188.000 zł

6.Grzegorz Furgo (PO)313 podróży za 179.000 zł

7.Joanna Schmidt (L-S)305 podróży za 174.000 zł

8.Adam Korol (PO)302 podróże za 173.000 zł https://t.co/6ppjldGn9C

— Mateusz Parchem (@prawy19992) 4 września 2018

Jeśli chodzi o podróże samolotami, niewątpliwie prym wiedzie Platforma Obywatelska. Pytanie moje brzmi, gdzie i po co? https://t.co/DA7WPb12R1

— Mateusz Parchem (@prawy19992) 4 września 2018

Ciekawe, czy na kolejne spotkania z dziennikarzami w ramach ,,Konwoju wstydu" posłowie PO będą latać samolotami, czy w ramach pokuty udadzą się pociągami (za które też nie muszą płacić)...

Artykuł Oto prawdziwy ,,konwój wstydu”. I hipokryzji. Opublikowano listę posłów – trudno uwierzyć, na jaką skalę trwonią pieniądze podatników pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Start w wyborach szczególnie dla działaczy, którzy stawiają pierwsze kroki w polityce, stanowi duże wyzwanie. Kandydatkę Platformy zjadły nerwy i po pytaniu o konkrety zrezygnowała z dalszej części odpowiedzi, odchodząc sprzed kamer. Specjalnego wsparcia nie okazały jej koleżanki.

Oto fragment, który został zamieszczony w sieci. Stremowana kandydatka przerwała wypowiedź. Być może zjadła ją trema, czemu trudno się dziwić, ale co bardziej zaskakujące z trudnej sytuacji nie pomogły jej wybrnąć bardziej doświadczone koleżanki partyjne, stojące za jej plecami.

To jest ZŁOTO 😂 Mocny #RT‼️
Kandydatka @Platforma_org do rady miasta w #Gdańsk prezentuje swój program wyborczy 😂 Pani Dorota Topolewska, silna drużyna @WalesaMEP.

Tak właśnie się kończy harcowanie PO kiedy z programu "ANTY-PIS! PiS to ZŁO!" trzeba przejść do konkretów. pic.twitter.com/uFmu59kLTb

— Dariusz Matecki (@DariuszMatecki) 5 września 2018

Szkoda mi nawet tej babki. Trema ją zjadła i chciała się na koniec pod ziemię zapaść.
Za to reakcja koleżanek partyjnych jest zajefajna 🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮
⬇️⬇️⬇️⬇️⬇️ pic.twitter.com/8J6sjz8Odc

— PikuśPOL (@pikus_pol) 5 września 2018

Kandydatce współczujemy podwójnie: niefortunnego występu i ,,wsparcia" ze strony koleżanek z ugrupowania.

Jak informuje Radio Gdańsk, Dorota Topolewska znajduje się na liście Koalicji Obywatelskiej z okręgu nr 2 w Gdańsku.

Artykuł Potężna wpadka kandydatki Platformy. Wymowna reakcja jej bardziej doświadczonych koleżanek partyjnych (wideo) pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Piotr Guział w rozmowie z portalem wPolityce.pl ujawnił, że PO stworzyła armię trolli internetowych na warszawskim Ursynowie. Z kolei były działacz Platformy Aleksander Arabadźić zdradził, że pomysłodawcą takiej inicjatywy mógł być Marcin Kierwiński. Polityk wściekł się, ale dowody wydają się mocne.

Odbyło się spotkanie prowadzone przez pana Michała Masłowskiego, który od lat odpowiada w PO za komunikację negatywną. Wpadł na pomysł, żeby referendum załatwić internetowymi trollami. Później dostaliśmy e-maila z wytycznymi, co robić podczas kampanii referendalnej

- mówił Arabadźić, członek koła PO na Bielanach i sekretarz mazowieckiej młodzieżówki partii.

Piotr Guział powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl, że poseł Marcin Kierwiński wiedział o pomyśle akcji z trollami z 2013 r. Podkreślił, że musi wiedzieć również o ursynowskich trollach działających w internecie na rzecz PO. Jak pan to skomentuje?

- pytał dziennikarz wPolityce.pl.

Zgadzam się z tymi stwierdzeniami. Pan Kierwiński wie o wszystkim co dzieje się w PO. Wszystkie dziwne pomysły w warszawskiej PO są dziełem pana Kierwińskiego

- odpowiadał Arabadźić.

Z kolei Guział serwisowi wPolityce.pl mówił:

W 2013 r. otrzymał email, który o tym mówił [o stworzeniu armii trolli - red.]. Nie odciął się od tego. Marcin Kierwiński musiał wiedzieć o farmie trolli na Ursynowie. Wiedział o hejterskich działaniach w 2013 r., więc nie ma powodów, żeby teraz o tym nie wiedział. Niestety nie zareagował na to. Najważniejsze są dowody wykonania prac prowadzonych przez dwie firmy na zlecenie Dzielnicowego Ośrodka Kultury Ursynów. Jeśli prace na sumę 90 tys. złotych zostały wykonane to na czym polegał PR robiony przez firmę pana Piotra Plaka?

Wywiady odbiły się dużym echem. Poseł Marek Jakubiak pytał:

Panie Pośle @MKierwinski co Pan na to ? https://t.co/AU5jaNBf7b

— Marek Jakubiak💯🇵🇱 (@jakubiak_marek) 3 września 2018

Panie pośle nie będę odnosił się do kłamstw osób mało wiarygodnych

- oburzał się Kierwiński. Tymczasem Marzena Nykiel z wPolityce.pl odpowiadała Kierwińskiemu, publikując maila Michała Masłowskiego z firmy Warsztat Marketingowy skierowanego do działaczy PO, w tym Marcina Kierwińskiego.

Kierwiński nie był w stanie merytorycznie odnieść się do zarzutów, stwierdzając jedynie:

Portal w którym Pani pisze najwiarygodniejszy nie jest. Jak chce Pani ze mną rozmawiać o jakiś mailach to proszę o tych mojego autorstwa. Ten, jak zapewne Pani zauważyła takim nie jest (o ile w ogóle jest prawdziwy)

Tymczasem posła atakował na Twitterze Piotr Guział:

Nie kłam @MKierwinski !!! Byłeś odpowidzialny za brudną kampanię w internecie z użyciem fakekont. Poniesiesz za to odpowiedzialność! Jesteś oszustem, a ja idę po Ciebie ✊✊✊ https://t.co/C21aPaRvz2

— Piotr Guział (@PiotrGuzial) 30 sierpnia 2018

Artykuł Wyciekł e-mail, a były działacz PO zdradza kulisy. Platforma stworzyła armię trolli?! Marcin Kierwiński wściekły pochodzi z serwisu Niezłomni.com.