Fotografia Beaty Szydło wywołała burzę. To z pozoru niewinne zdjęcie. Tymczasem za jej plecami stoją pracownicy Kancelarii, w tym Paweł Szefernaker, sekretarz stanu, który pojawia się... dwukrotnie.

Przeciwnicy prześcigają się w złośliwościach i udowadniają manipulację.

Nadzorca hejterów @szefernaker jest wszędzie. Dwoi się i troi żeby wspierać PBSz i #PiS😂😂😂 #niedlapis #TakdlaPolski pic.twitter.com/D146cjKMGb

— Stanisław Gawłowski (@StGawlowski) 8 kwietnia 2017

Fotografia zdobyła dużą popularność - dotarła także do samego Szefernakera. Sekretarz stanu w Kancelarii Premiera zauważył, że fotografia została wykonana i opublikowana na stronie Polskiego Radia, kiedy było jeszcze zarządzane przez ludzi związanych z... Platformą Obywatelską.

Profil ,,D48" pokazuje, że za akcją ośmieszającą premier stoi Stanisław Gawłowski, polityk PO, pełniący wcześniej funkcję sekretarza stanu w Ministerstwie Środowiska. Akcja jest obecnie nagłaśniania przez prominentnych polityków opozycji, którzy podają zdjęcie na Twitterze.

.@StGawlowski @szefernaker @cezarygmyz A zdjęcie, które @bbudka @StGawlowski czy @KrzysztofBrejza wykorzystują do ataku - powstało za rządów bliskiego im Siezieniewskiego pic.twitter.com/9P6LaPg5tC

— d48 (@d48__) 8 kwietnia 2017

Autorem całej akcji @StGawlowski, który w kampanii oskarżał @szefernaker o udział w aferze taśmowej, bo... był w TV, w kuchni @cezarygmyz pic.twitter.com/26lwUUf2qR

— d48 (@d48__) 8 kwietnia 2017

Fejka roznoszą m. in. minister sprawiedliwości, spraw wewnętrznych i wiceminister Sportu i Turystyki w #GabinetCieni pic.twitter.com/YxO1xbdg1d

— d48 (@d48__) 8 kwietnia 2017

Zatem kolejna akcja pod szyldem fake news i na pewno nie ostatnia...

Artykuł To zdjęcie Beaty Szydło posłużyło jej przeciwnikom do ataku i oskarżeń o manipulację. Zapomnieli o najważniejszym pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Paweł Kukiz na swoim profilu Facebook zacytował art. 128 Kodeksu Karnego, sugerujący, że politycy opozycji, którzy okupują Sejm, powinni znaleźć się za kratkami. Jednocześnie

Art. 128. § 1. Kto, w celu usunięcia przemocą konstytucyjnego organu Rzeczypospolitej Polskiej, podejmuje działalność zmierzającą bezpośrednio do urzeczywistnienia tego celu, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3.

§ 2. Kto czyni przygotowania do popełnienia przestępstwa określonego w § 1, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

§ 3. Kto przemocą lub groźbą bezprawną wywiera wpływ na czynności urzędowe konstytucyjnego organu Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.

Tymczasem lider Nowoczesnej Ryszard Petru otwarcie przyznaje, że opracował skuteczne działania, aby PiS nie mógł przenieść posiedzenia Sejmu do innej sali.

Na taki wariant też musimy być przygotowani, na wariant posiedzenia w Sali Kolumnowej, posiedzenia Sejmu w Sali Ministerstwa Finansów, posiedzenia Sejmu na Nowogrodzkiej w PiS-ie. Musimy być przygotowani na wariant, kiedy PiS chce zmienić konstytucję w tej sali, którą sobie wybierze. Musimy być na to przygotowani

- mówił.

Ogłosił też na antenie TVN24, że ma gotowy wniosek o samorozwiązanie parlamentu. Tymczasem taki wniosek jest... niekonstytucyjny.

Paweł @szefernaker w #GośćPoranka pojechał po Rubikoniu👏👏👏
- Samorozwiązanie sejmu było w konstytucji do '77r teraz jest skrócenie kadencji. pic.twitter.com/IFuiovXdVI

— PikuśPOL (@pikus_pol) 30 grudnia 2016

Artykuł Czy politycy PO i Nowoczesnej trafią do więzienia? Paweł Kukiz publikuje te zapisy i wymowny obrazek, a wysoki urzędnik państwowy ośmiesza pomysł Petru [WIDEO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Paweł Szefernaker, sekretarz stanu w Kancelarii Premiera, powiedział w Radiu ZET, że osoby wylegitymowane przez policję, które rzucały się pod samochód, byli członkami skrajnej organizacji Antify.

Jak zaznaczył, na razie są to nieoficjalne informacje.

Antifa to skrajna organizacja, która co roku ze środowiskami niemieckimi próbowała rozbić Marsz Niepodległości

- dodawał.

To nie była pokojowa manifestacja. To była demonstracja nastawiona na to, żeby polała się krew. Na szczęście się nie polała

- podkreślał Szefernaker.

Z kolei Joachim Brudziński w programie „Woronicza 17” również mówił o Antifie.

Dlaczego tam była policja? Ci ludzie, którzy tam byli, a wśród których byli przedstawiciele Platformy, to przedstawiciele Antify. To ci, którzy przy użyciu towarzyszy niemieckich rozbijali Marsz Niepodległości. Prezes Kaczyński wyjeżdżał z Sejmu w kolumnie, w której była premier polskiego rządu. Opozycja doprowadziła do sytuacji, w której młodzi, wyszkoleni ludzie rzucali się pod koła samochodu z premier rządu

- mówił.

Artykuł Sekretarz Stanu w Kancelarii Premiera i polityk PiS informują: osoby, które rzucały się pod samochody polityków, to członkowie Antify pochodzi z serwisu Niezłomni.com.