NZW – Niezłomni.com https://niezlomni.com Portal informacyjno-historyczny Sun, 03 Dec 2023 21:00:15 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=4.9.8 https://niezlomni.com/wp-content/uploads/2017/08/cropped-icon-260x260.png NZW – Niezłomni.com https://niezlomni.com 32 32 Gdzie najliczniej walczyli Żołnierze Wyklęci. Trzy wiele mówiące mapy Polski. W tych województwach opór przeciw sowietyzacji był największy https://niezlomni.com/gdzie-walczyli-zolnierze-wykleci-mapy-podzial-na-wojewodztwa/ https://niezlomni.com/gdzie-walczyli-zolnierze-wykleci-mapy-podzial-na-wojewodztwa/#comments Thu, 01 Mar 2018 09:00:14 +0000 https://niezlomni.com/?p=47845 Gdzie walczyli żołnierze Wyklęci - mapy

Jak liczna była partyzantka stawiająca opór sowietyzacji Polski? Gdzie podziemie było liczne, a gdzie pojawiało się sporadycznie?

Walka tzw. drugiej konspiracji z komunistami rozpoczęła się latem 1944 roku, gdy nierozbrojone po Akcji „Burza” na Kresach Wschodnich oddziały Armii Krajowej zaczęły być likwidowane przez oddziały wojskowe NKWD. Starcia te wkrótce przeniosły się na ziemie tzw. Polski lubelskiej, czyli wyzwolone spod okupacji niemieckiej tereny Podlasia, Lubelszczyzny, wschodniego Mazowsza i Podkarpacia. Na obszarze tym, rządzonym przez komunistów podporządkowanych Związkowi Radzieckiemu, znajdowały się liczne struktury AK, w tym oddziały partyzanckie zmobilizowane do Akcji „Burza”. Część żołnierzy podziemia zdecydowała się (lub była zmuszona) stawiać opór komunistom. W tym samym czasie na zachód od Wisły wciąż walczono z okupantem niemieckim.

Styczniowa ofensywa Armii Czerwonej w kierunku Berlina doprowadziła do wypędzenia Niemców z przedwojennych ziem środkowej i zachodniej Polski, a także zajęcia terenów niemieckich, które wkrótce stały się częścią powojennego państwa polskiego (województwa olsztyńskie, szczecińskie, wrocławskie oraz zachodnie tereny poznańskiego i katowickiego). Równolegle, 19 stycznia 1945 roku doszło do rozwiązania Armii Krajowej, na bazie której działały kolejno organizacja „Niepodległość” (do maja 1945 roku), Delegatura Sił Zbrojnych na Kraj (do września) i Zrzeszenie „Wolność i Niezawisłość” (do jesieni 1947 roku, kiedy aresztowano ostatni Zarząd organizacji). Równolegle nadal funkcjonowała konspiracja narodowa (Narodowe Siły Zbrojne, Narodowe Zjednoczenie Wojskowe). Część oddziałów i struktur poakowskich, niezorganizowanych w DSZ/WiN, również pozostała w gotowości bojowej, kontynuując walkę z komunistami.

[caption id="attachment_47846" align="aligncenter" width="2428"]Maksymalna liczebność podziemia niepodległościowego w okresie I-XII 1945 r. (aut. Marcin Sobiech / EXGEO Professional Map) Maksymalna liczebność podziemia niepodległościowego w okresie I-XII 1945 r. (aut. Marcin Sobiech / EXGEO Professional Map)[/caption]

Odejście na zachód oddziałów radzieckich dało więcej przestrzeni do działalności podziemia niepodległościowego we wschodniej Polsce (do tej pory pacyfikowanej przez NKWD i aparat bezpieczeństwa PKWN). Stąd intensywny rozwój oddziałów partyzanckich w województwach białostockim (2306 żołnierzy), lubelskim (2468) oraz rzeszowskim (3926). Siła partyzantki w ostatnim z regionów wynikała z faktu przetrwania tam wielu oddziałów AK, zmobilizowanych w 1944 roku.

Szybkie przejście frontu przez ziemie na zachód od Wisły nie naruszyły tamtejszych struktur AK. Liczebność podziemia antykomunistycznego była pochodną wielkości konspiracji antyniemieckiej – im dalej na zachód, tym partyzantka ta była słabsza. I tak w województwie warszawskim w oddziałach „leśnych” działało 1128 żołnierzy, w łódzkim 1050, w kieleckim 1993, a w krakowskim 2468. O wiele mniej było ich w województwie poznańskim (886) oraz gdańskim i pomorskim (512). Warto dodać, że działały tam silne struktury regionalne – Konspiracyjne Wojsko Polskie kpt. Stanisława Sojczyńskiego „Warszyca” w Polsce centralnej (zwłaszcza w rejonie Łodzi) oraz stworzona przez ostatniego komendanta Okręgu Poznańskiego AK ppłk. Andrzeja Rzewuskiego „Hańczę” Wielkopolska Samodzielna Grupa Ochotnicza Warta. Na tzw. Ziemiach Odzyskanych, ze względu na dopiero zaczynające się przesiedlenia ludności polskiej i związany z tym brak osadzenia w lokalnej społeczności, oddziały partyzanckie nie funkcjonowały.

W szczytowym okresie działalności partyzantki antykomunistycznej (połowa 1945 roku) liczyła ona ok. 17 tys. żołnierzy w całym kraju, skupionych w 341 oddziałach partyzanckich.

W okresie od początku 1946 roku do kwietnia 1947 roku – czyli końca amnestii ogłoszonej po sfałszowanych wyborach do Sejmu w styczniu, w której ujawniło się 76 tys. osób – doszło do zmniejszenia liczebności oddziałów partyzanckich do 8,6 tys. żołnierzy skupionych w 260 oddziałach.

We wschodniej Polsce w istotny sposób zmniejszyła się liczebność niepodległościowych partyzantów. Prym wiodło województwo warszawskie (1130 żołnierzy) i lubelskie (1066). O ile w drugim z nich przodowały oddziały skupione wokół Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość” (na czele z mjr. Hieronimem Dekutowskim „Zaporą), o tyle na czoło na Mazowszu (oraz w białostockim, w którym łącznie walczyło 806 partyzantów) wysuwała się konspiracja narodowa. Osłabł natomiast dotychczasowe „bastion” konspiracji – województwo rzeszowskie (878 żołnierzy).

[caption id="attachment_47847" align="aligncenter" width="2428"]Maksymalna liczebność podziemia niepodległościowego w okresie I 1946 - IV 1947 r. (aut. Marcin Sobiech / EXGEO Professional Map) Maksymalna liczebność podziemia niepodległościowego w okresie I 1946 - IV 1947 r. (aut. Marcin Sobiech / EXGEO Professional Map)[/caption]

W środkowej Polsce na czoło wysunęło się województwo łódzkie (1456 partyzantów), w którym w 1946 roku szczyt liczebności osiągnęło Konspiracyjne Wojsko Polskie. Silna pozostawała również konspiracja w woj. krakowskim (993 żołnierzy), której jednym z głównych filarów był do dziś budzący kontrowersje Józef Kuraś ps. „Ogień”. W województwie poznańskim (699) po rozbiciu WSGO Warta dominowały oddziały KWP oraz mniejsze organizacje nieafiliowane, natomiast w katowickim (698) i częściowo gdańskim (403) znaczącą rolę zdobywała konspiracja narodowa. Partyzantka w istotny sposób osłabła natomiast w kieleckim (428 żołnierzy). Symboliczna (po kilkudziesięciu żołnierzy) była natomiast liczebność oddziałów antykomunistycznych na tzw. Ziemiach Odzyskanych.

Amnestia z 1947 roku rozbiła konspirację antykomunistyczną, w połączeniu z sytuacją międzynarodową zniechęcając część żołnierzy do kontynuowania walki zbrojnej. Szacuje się, że po kwietniu 1947 roku liczebność oddziałów partyzanckich w całym kraju wynosiła maksymalnie ok. 1,8 tys. żołnierzy.

Opór najmocniej przetrwał na wschodzie, przede wszystkim w województwach warszawskim (501 partyzantów) i białostockim (293), gdzie trzon oddziałów tworzyli żołnierze konspiracji narodowej. Na Lubelszczyźnie (228) dowództwo nad partyzantką WiN-owską po „Zaporze” przejął kpt. Zdzisław Broński „Uskok”, walczący do maja 1949 roku. W rzeszowskim (223) walka zbrojna skupiła się w zaledwie czterech oddziałach. Wygasała również aktywność partyzancka w środkowej Polsce – w krakowskim, kieleckim i łódzkim z bronią w ręku pozostało po nieco ponad stu partyzantów, zaś w innych województwach oddziały liczyło łącznie kilkudziesięciu partyzantów.

W latach 1951-1956 maksymalną liczebność partyzantki antykomunistycznej szacuje się na niecałe 400 osób.

[caption id="attachment_47848" align="aligncenter" width="675"]Maksymalna liczebność podziemia niepodległościowego w okresie IV 1947 - XII 1950 r. (aut. Marcin Sobiech / EXGEO Professional Map) Maksymalna liczebność podziemia niepodległościowego w okresie IV 1947 - XII 1950 r. (aut. Marcin Sobiech / EXGEO Professional Map)[/caption]

Liczebność oddziałów partyzanckich i natężenie ich działalności zbrojnej na terenie powojennej Polski było zróżnicowane geograficznie. Przodowały tu województwa wschodnie – lubelskie, białostockie, warszawskie i do pewnego momentu rzeszowskie – nieco mniejszy był zasięg podziemia zbrojnego w środkowej Polsce, symboliczny charakter miało ono natomiast na terenach poniemieckich. Zwłaszcza w początkowym okresie czynnikiem sprzyjającym było przetrwanie dawnych struktur Armii Krajowej, licznych po wschodniej stronie Wisły (mobilizacja w ramach Akcji „Burza”) oraz w kieleckim czy krakowskim. Ważną rolę grały też skutecznie działające struktury organizacyjne (Konspiracyjne Wojsko Polskie w łódzkim, konspiracja narodowa na Podlasiu i Mazowszu).

Rozwojowi podziemia sprzyjał charakter terenu, na którym działały oddziały partyzanckie. Ziemie wschodnie powojennej Polski – słabiej zaludnienie, o mniejszym zagęszczeniu ludności, a jednocześnie bardziej zalesione – sprzyjały prowadzeniu działań nieregularnych. Dodatkowym czynnikiem, zwłaszcza w województwach rzeszowskim, krakowskim i częściowo katowickim (Śląsk Cieszyński) była wyżynny, czy wręcz górski krajobraz. Istotne było w końcu poparcie lokalnej ludności, powiązane często ze stosunkiem do władzy komunistycznej, prawdopodobnie najbardziej krytycznym na ziemiach wschodnich, które doświadczyły ostrych rządów tzw. Polski lubelskiej w drugiej połowie 1944 roku.

Jak więc widać, pod pojęciem „Żołnierze Wyklęci” kryją się nie tylko różne formy oporu antykomunistycznego (partyzantka stanowiła mniejszość, choć wyrazistą), ale także istotne różnice geograficzne.

Tomasz Leszkowicz, źródło: Histmag.org

Wolna licencja – ten materiał został opublikowany na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa – Na tych samych warunkach 3.0 Polska.

Artykuł Gdzie najliczniej walczyli Żołnierze Wyklęci. Trzy wiele mówiące mapy Polski. W tych województwach opór przeciw sowietyzacji był największy pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/gdzie-walczyli-zolnierze-wykleci-mapy-podzial-na-wojewodztwa/feed/ 1
Niezwykła książka niezwykłej kobiety. Prof. Chodakiewicz: „Autorka powinna stać się wzorem służby ojczyźnie dla obecnych i przyszłych pokoleń Polaków”. [WIDEO] https://niezlomni.com/niezwykla-ksiazka-niezwyklej-kobiety-prof-chodakiewicz-autorka-stac-sie-wzorem-sluzby-ojczyznie-dla-obecnych-przyszlych-pokolen-polakow-wideo/ https://niezlomni.com/niezwykla-ksiazka-niezwyklej-kobiety-prof-chodakiewicz-autorka-stac-sie-wzorem-sluzby-ojczyznie-dla-obecnych-przyszlych-pokolen-polakow-wideo/#respond Tue, 02 Jan 2018 22:05:54 +0000 https://niezlomni.com/?p=45635

Dzieje rodziny Mireckich to opowieść na świetny serial o XX wiecznej historii Polski. Trzymający w napięciu, pełen zwrotów akcji, obraz poświęcenia, oddania i ofiarności na miarę „Czasu honoru”.

Amerykański reżyser mógłby zrobić z niego film na miarę Oskara. Ośmioro rodzeństwa Mireckich całym swoim życiem dowiodło, że dla ich pokolenia Bóg, Honor i Ojczyzna były wartościami najważniejszymi i żywymi. Udowadniali swoją wierność i oddaniem polskości i katolicyzmowi w katowniach Gestapo i NKWD, wśród Polonii w USA i w sowieckiej Ukrainie, ucząc polskie dzieci i organizując pomoc dla Polaków w kraju. Zainteresowanych szerzej losem tej niezwykłej rodziny odsyłam do świetnego eseju dra Krzysztofa Kaczmarskiego „Saga Rodu Mireckich”. Bardzo dobrze się stało, że esej został dołączony do książki "Przede wszystkim Polska. Zapiski amerykańskie z lat 1952–2010". 

Chociażby samo to sprawia, że zapiski pani Marii Mireckiej-Loryś, komendantki głównej Narodowego Zjednoczenia Wojskowego Kobiet są lekturą obowiązkową. Zapiski są dziejami służby rozpoczętej jeszcze przed wojną, niezmordowanej służby dla Polski, która wciąż trwa. Pani Maria opisuje swoje dzieje i losy pokolenia Polaków, wygnanych przez komunizm z Ojczyzny, które znalazło drugi dom w Stanach Zjednoczonych. To także lektura obowiązkowa dla tych, którzy chcą poznać dzieje Polonii po wojnie w Stanach Zjednoczonych. (TP)

[caption id="attachment_45637" align="alignleft" width="700"] Adrian Grycuk/commons.wikimedia.org/IPN[/caption]

Autorka pisze przede wszystkim o kontynuacji etosu narodowego – który wchłonęła w domu rodzinnym – w warunkach emigracyjnych. W tym sensie jest to pamiętnik o kontynuacji. Jej motto to cytat z Romana Dmowskiego: „Jestem Polakiem – więc mam obowiązki polskie”. Maria Mirecka-Loryś snuje refleksje o byciu świadomą Polką i wynikających z tego powinnościach wobec ojczyzny i współbraci Polaków. Ten imperatyw przyświecał jej przez całe życie. Dydaktyczna wartość takich wynurzeń musi być w końcu w pełni doceniona. Autorka powinna stać się wzorem służby ojczyźnie dla obecnych i przyszłych pokoleń Polaków, a zwłaszcza dziewcząt. Dla profesjonalnego historyka szczególnie wartościowy w pamiętniku jest aparat naukowy. Redakcja naukowa świetnie uzupełniła narrację autorki, przedstawiając graczy emigracyjnych w serii pouczających biogramów - z recenzji prof. Marka Jana Chodakiewicza.

Maria Mirecka-Loryś, Przede wszystkim Polska. Zapiski amerykańskie z lat 1952–2010, opracowanie i redakcja Krzysztof Kaczmarski, Rafał Sierchuła, Rzeszów 2016. Książkę można nabyć TUTAJ

Artykuł Niezwykła książka niezwykłej kobiety. Prof. Chodakiewicz: „Autorka powinna stać się wzorem służby ojczyźnie dla obecnych i przyszłych pokoleń Polaków”. [WIDEO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/niezwykla-ksiazka-niezwyklej-kobiety-prof-chodakiewicz-autorka-stac-sie-wzorem-sluzby-ojczyznie-dla-obecnych-przyszlych-pokolen-polakow-wideo/feed/ 0
Jak brat Adama Michnika skazywał na śmierć Żołnierzy Wyklętych. „Resortowe togi”: „Machalla na procesie nie miał obrońcy” https://niezlomni.com/brat-adama-michnika-skazywal-smierc-zolnierzy-wykletych-resortowe-togi-machalla-procesie-mial-obroncy/ https://niezlomni.com/brat-adama-michnika-skazywal-smierc-zolnierzy-wykletych-resortowe-togi-machalla-procesie-mial-obroncy/#respond Sun, 01 Oct 2017 06:44:32 +0000 http://niezlomni.com/?p=43671

Jeden z wyroków kary śmierci Michnik wydał w procesie odpryskowym głośnej  sprawy generałów Stanisława Tatara, Mariana Utnika i Stanisława Nowickiego. W 1951 roku właśnie 23-letni wówczas Stefan Michnik skazał na śmierć majora Zefiryna Machallę, przedwojennego oficera WP, który w czasie wojny przeszedł przez więzienia NKWD, a po wojnie kilkumiesięczne brutalne śledztwo - pisze Maciej Marosz w "Resortowych togach".

Machalla na procesie nie miał obrońcy, na sali znajdowali się jedynie żołnierz z ochrony i śledczy z Informacji Wojskowej. Sąd całkowicie pominął fakt, że major Machalla po wyroku odwołał wymuszone zeznania.

Uzasadniając  najwyższy wymiar kary, sąd stwierdził, że Machalla „kierował się nienawiścią do mas pracujących narodu i wolą przywrócenia ustroju wyzysku i rządów zdrady narodowej". Wyrok wykonano. Kary śmierci i surowe wyroki więzienia Stefan Michnik ogłaszał jeszcze wielokrotnie. Za  gorliwość w stosowaniu najcięższych represji był nagradzany szybkimi awansami.

Bezwzględny sędzia na śmierć posłał m.in. por. Andrzeja Czaykowskiego, w którego egzekucji uczestniczył.

Karę ostateczną orzekł również dla mjr.  Jerzego Lewandowskiego (niewykonany wyrok śmierci) czy mjr. Karola Sęka, artylerzysty spod Radomia, przedwojennego oficera,  potem oficera Narodowego Zjednoczenia Wojskowego (wyrok śmierci, stracony w 1952 r.). Niektórzy skazywani przez Michnika na niższe kary zmarli w więzieniu, jak płk Stanisław Wecki, wykładowca Akademii Sztabu Generalnego, skazany na 13 lat więzienia.  Zmarł wskutek tortur.

Fragment książki Macieja Marosza "Resortowe togi", Wyd. Editions Spotkania, Warszawa 2017. Książkę można nabyć TUTAJ.

Artykuł Jak brat Adama Michnika skazywał na śmierć Żołnierzy Wyklętych. „Resortowe togi”: „Machalla na procesie nie miał obrońcy” pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/brat-adama-michnika-skazywal-smierc-zolnierzy-wykletych-resortowe-togi-machalla-procesie-mial-obroncy/feed/ 0
Tak wyglądał wzorowy model munduru Żołnierza Wyklętego. Unikalne zdjęcia z 1947 r. [foto] https://niezlomni.com/wygladal-wzorowy-model-munduru-zolnierza-wykletego-unikalne-zdjecia-1947-r-foto/ https://niezlomni.com/wygladal-wzorowy-model-munduru-zolnierza-wykletego-unikalne-zdjecia-1947-r-foto/#respond Tue, 07 Feb 2017 08:35:09 +0000 http://niezlomni.com/?p=35378

Związek Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych Okręg Łomżyński opublikował zdjęcia przekazane przez Lucjana Deniziaka, od stycznia 1947 żołnierza w oddziale Narodowego Zjednoczenia Wojskowego.

Widzimy na nich sierżanta Ryszarda Sosnowskiego "Wydrę". Zostały wykonane latem 1947 r. Na zdjęciach widzimy odznakę "Śmierć Wrogom Ojczyzny", czarne pagony i obszycie pod wężykiem - wzorowy model munduru Pogotowia Akcji Specjalnej NZW.

Artykuł Tak wyglądał wzorowy model munduru Żołnierza Wyklętego. Unikalne zdjęcia z 1947 r. [foto] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/wygladal-wzorowy-model-munduru-zolnierza-wykletego-unikalne-zdjecia-1947-r-foto/feed/ 0
Dr W. Muszyński o „Burym”: Tamte wydarzenia, wbrew propagandzie PRL i współczesnych „poprawiaczy” historii, nie były czystka etniczną https://niezlomni.com/dr-w-muszynski-o-burym-tamte-wydarzenia-wbrew-propagandzie-prl-i-wspolczesnych-poprawiaczy-historii-nie-byly-czystka-etniczna/ https://niezlomni.com/dr-w-muszynski-o-burym-tamte-wydarzenia-wbrew-propagandzie-prl-i-wspolczesnych-poprawiaczy-historii-nie-byly-czystka-etniczna/#respond Fri, 19 Feb 2016 10:42:09 +0000 http://niezlomni.com/?p=26355

buryObrzydliwe i hucpiarskie w wymowie są apele red. Agnieszki Romaszewskiej i red. Gmyza adresowane do Prezydenta Dudy o wycofanie się z patronowania „Marszu ku czci Żołnierzy Wyklętych w Hajnówce”.

Dziennikarze oskarżający kpt. Romualda Rajsa o rzekome ludobójstwo nie mają pojęcia o historii i o tym, co naprawdę miało miejsce w powiecie bielskim w 1946 r. Tamte wydarzenia wbrew nachalnej narracji propagandy PRL i współczesnych "poprawiaczy" historii nie były czystka etniczną, nie miały także podtekstu religijnego, ani nawet narodowościowego. Wynikały wyłącznie z antypolskiego i prokomunistycznego nastawienia części społeczności prawosławnej/białoruskiej tamtego terenu. Nie jest prawdą, że partyzanci kpt. „Burego” mordowali kobiety i dzieci – były to tragiczne ale przypadkowe ofiary walk w terenie zabudowanym – które poniosły śmierć w wyniku zaczadzenia i pożaru. Taka jest prawda.

Pani Romaszewska-juniorka z red. Gmyzem swoimi nieodpowiedzialnymi wystąpieniami rehabilitują propagandę PRL i dają satysfakcję wszystkim tym środowiskom post-PRLowskim, które od lat starają się deprecjonować i poniżać etos Żołnierzy Wyklętych. Zresztą Pani Romaszewska, tak czuła na "prowokacje narodowców", patronując TV Biełsat autoryzuje różne w istocie szkodzące Polsce projekty, szczególnie produkcje filmowe, które w sposób jednoznacznie stronniczy i fałszywy ukazują stosunki polsko-białoruskie w XX w. Natomiast to wielka szkoda, że w chórze z neo-komunistami z partii Razem wystąpił także red. Gmyz – jego stwierdzenie, że Bury to ludobójca, podważa profesjonalną wiarygodność Gmyza jako dziennikarza.

W odpowiedzi na kampanię oszczerstw pod adresem kpt. Romualda Rajsa ps. „Bury” nie pozostaje mi nic innego niż publicznie zadeklarować:

Je suis Bury

dr Wojciech J. Muszyński - redaktor naczelny półrocznika naukowego "Glaukopis"

Strona pisma "Glaukopis"

 

Artykuł Dr W. Muszyński o „Burym”: Tamte wydarzenia, wbrew propagandzie PRL i współczesnych „poprawiaczy” historii, nie były czystka etniczną pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/dr-w-muszynski-o-burym-tamte-wydarzenia-wbrew-propagandzie-prl-i-wspolczesnych-poprawiaczy-historii-nie-byly-czystka-etniczna/feed/ 0