marksizm – Niezłomni.com https://niezlomni.com Portal informacyjno-historyczny Sun, 03 Dec 2023 21:00:15 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=4.9.8 https://niezlomni.com/wp-content/uploads/2017/08/cropped-icon-260x260.png marksizm – Niezłomni.com https://niezlomni.com 32 32 Oto twarze lewicy. Jedna z nich ostrzega przed napastowaniem. Mocna odpowiedź internautów [FOTO+18] https://niezlomni.com/oto-twarze-lewicy-jedna-nich-ostrzega-napastowaniem-mocna-odpowiedz-internautow-foto18/ https://niezlomni.com/oto-twarze-lewicy-jedna-nich-ostrzega-napastowaniem-mocna-odpowiedz-internautow-foto18/#comments Wed, 06 Sep 2017 10:48:31 +0000 http://niezlomni.com/?p=43183

Amerykańska feministka odgraża się potencjalnym gwałcicielom. Na Facebooku zaprezentowała się w wymownej koszulce. Komentarze jednak wskazują, że może czuć się bezpieczna.

Feministka założyła koszulkę z napisem ,,Nie łap mnie za...". Dodała też komentarz:

Niestety biali chłopcy, ale temu zadaniu mogą podołać tylko czarni mężczyźni

Prowokacyjne zdjęcie wywołało jednak nieoczekiwane komentarze. Feministka padła ofiarą trollingu. Odpisał jej ,,biały mężczyzna":

W imieniu wszystkich białych mężczyzn całego świata – z całego serca popieramy Twą decyzję

Pod nim pojawił się komentarz ,,czarnego mężczyzny":

W imieniu czarnych mężczyzn – podziwiamy Twoją wspaniałomyślność. Tym niemniej nie możemy przyjąć tej hojnej oferty, więc prosimy Meksykanów, by zajęła się tym ich drużyna

Jednak Meksykanie również nie kwapili się do podjęcia wyzwania.

W imieniu wszystkich Meksykanów – są zadania, których nawet my się nie podejmujemy. Może Azjaci spróbują

- czytamy. Co na to Azjaci?

W imieniu Azjatów. Również nie możemy przyjąć tej hojnej oferty. Zajmujemy się teraz nauką arytmetyki. Być może muzułmanie mają rozwiązanie

- oznajmił ,,azjata".

W imieniu muzułmanów – my też nie możemy przyjąć tej oferty z prostego powodu, że nie gustujemy w wieprzowinie

- brzmiało stanowisko ,,muzułmanów".

Internautów żartujących z urody feministek spotkała niespodzianka. Jeden z profili na Facebooku zebrał charakterystyczne zdjęcia przedstawicieli lewicy, która staje się coraz bardziej popularna w USA i na Zachodzie Europy. Oto efekty:

źródło: Wolnosc24.pl / Black Pigeon Speaks

Artykuł Oto twarze lewicy. Jedna z nich ostrzega przed napastowaniem. Mocna odpowiedź internautów [FOTO+18] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/oto-twarze-lewicy-jedna-nich-ostrzega-napastowaniem-mocna-odpowiedz-internautow-foto18/feed/ 1
„Większości ludzi jej nazwisko nic nie mówi, tymczasem ma na rękach krew 50–100 milionów ludzi” https://niezlomni.com/wiekszosci-ludzi-nazwisko-nic-mowi-tymczasem-rekach-krew-50-100-milionow-ludzi/ https://niezlomni.com/wiekszosci-ludzi-nazwisko-nic-mowi-tymczasem-rekach-krew-50-100-milionow-ludzi/#comments Tue, 09 Aug 2016 07:23:52 +0000 http://niezlomni.com/?p=29997

Ideą, która zdemolowała świat, był marksizm. W ciągu stu pięćdziesięciu lat przyniósł on ponure żniwo śmierci obliczane na pół miliarda istnień ludzkich. Marksizm często mutował, dorobił się dziesiątków odmian.

My, Europejczycy, najboleśniej odczuliśmy twórcze przeróbki idei w wykonaniu Stalina i Hitlera, ale swoje dołożyli też „towarzysze” z Azji i Ameryki Południowej. Marksiści brunatni i czerwoni występowali otwarcie. Przychodzili z karabinami, zrzucali bomby, podpalali domy, mordowali ludzi. Deklarowali uczciwie, że chcą nas obrabować i pozabijać, a w dalekosiężnych planach – podbić cały świat. Na szczęście przerażeni ludzie konsolidowali się, łapali za karabiny i w wielu przypadkach dawali im skuteczny odpór.

Tymczasem obok rozwijała się idea, której twórcy byli sprytniejsi i mordowali na masową skalę, nie afiszując się z tym. Marksowi, Leninowi, Stalinowi, Hitlerowi, Mao, Pol Potowi poświęcono obszerne artykuły w encyklopediach. A najstraszliwsza masowa zbrodniarka XX wieku, Rachel Carson, została opisana czterolinijkową notatką w Wikipedii. Większości ludzi jej nazwisko nic nie mówi. Nieliczni kojarzą, że była to „ekolożka”. Czego dokonała?

W latach przedwojennych malaria zabijała rocznie kilka milionów ludzi. Na początku lat pięćdziesiątych wprowadzono masowe opryski przy użyciu DDT. Środek był bardzo tani i bardzo skuteczny. Rozpadał się po kilku tygodniach na jeszcze trwalsze pochodne o zbliżonym działaniu. Jeden oprysk starczał na całe miesiące. Dzięki temu w ciągu kilku lat całkowicie pokonano malarię w Polsce i Europie. W krajach tropikalnych liczba zgonów spadła z kilku milionów do kilkunastu tysięcy. DDT stosowano do opryskiwania pól, co pozwoliło na skuteczne tępienie szkodników – na przykład stonki ziemniaczanej. Poprawiało to światowy bilans żywnościowy.

Tymczasem „ekolodzy” roztaczali kasandryczne wizje świata bez owadów i ptaków. Ich zdaniem, DDT miało też uszkadzać genom człowieka. Informacji tych nie potwierdziły żadne badania naukowe, ale na skutek lobbingu Rachel Carson i jej współpracowników ONZ wprowadził ogólnoświatowy zakaz produkcji, obrotu i stosowania DDT. Malaria ruszyła do kontrataku. Nie odzyskała dawnych sił, ale nadal zabija 1–3 milionów ludzi rocznie. Pani „ekolożka” wedle różnych szacunków ma na rękach krew 50–100 milionów ludzi!!! Dopiero przed kilku laty zaczęła się rehabilitacja DDT…

W latach siedemdziesiątych minionego stulecia Europa Zachodnia uwierzyła w dwa mity. Pierwszy zwiastował nadejście nowej epoki lodowcowej. Mniejsza aktywność słońca skutkować miała spadkiem produkcji żywności i powszechnym głodem. Mitem drugim było przeludnienie świata. Obie idee wzajemnie się uzupełniały. Informacje o klęskach głodu (na przykład, w komunistycznej Etiopii) zdawały się potwierdzać najczarniejsze prognozy – zwiastowały przyszłe wojny o żywność, kanibalizm, zmierzch cywilizacji. Do walki z bombą demograficzną przystąpiono nie tam, gdzie faktycznie populacja dynamicznie wzrastała, ale w sytej Europie i Stanach Zjednoczonych. Walczono skutecznie i „bombę demograficzną” rozbrojono. Aborcja i rozpowszechnienie coraz skuteczniejszych metod antykoncepcji pozwoliły na kontrolę liczby urodzeń i mimo szybkiego wzrostu zamożności społeczeństw liczba dzieci drastycznie spadła. W Chinach postępowcy poszli o krok dalej – od czterdziestu lat stosuje się tam politykę jednego dziecka. Na rozmnażanie się trzeba uzyskać zgodę. Dokonuje się przymusowych aborcji wszystkich odkrytych nielegalnych ciąż… „Nielegalne” dzieci, jeśli przeżyją, stają się „nielegalnymi” obywatelami.

W Afryce i krajach Lewantu – mimo suszy, głodu, wojen i epidemii AIDS – przeludnieniem nikt się nie przejmował. Efektem jest rosnąca dysproporcja i zachwianie równowagi rasowej. Europa powoli wymiera i zarazem jest kolonizowana przez społeczności, których przedstawiciele aborcji nie stosują z zasady, a o antykoncepcji słyszeli, że niewierni mają coś takiego…

Pod koniec lat osiemdziesiątych ludzi zelektryzowała informacja o pojawieniu się tak zwanej „dziury ozonowej”. Jej przyczyny zapewne były naturalne – niektórzy eksperci wiążą jej powstanie z nasiloną działalnością wulkaniczną i pojawieniem się w atmosferze większych ilości tlenków siarki i azotu. Jednak za głównych winnych uznano dezodoranty i lodówki – zaczęła się więc walka z freonem. Wprowadzono droższe zamienniki, wzrosły ceny sprzętu AGD i kosmetyków. W latach dziewięćdziesiątych oznaczenie: ozone friendly znalazłem nawet na nabytym pokątnie niemieckim gazie obezwładniającym… Ostatnio ich nie widuję. Czyżby freon jak DDT po cichu wracał do łask?

Ledwo zdołano „załatać dziurę ozonową”, gdy wymyślono globalne ocieplenie i, oczywiście, zaczęto z nim walczyć. Szybko zapomniano, że nadchodzi nowa epoka lodowcowa. Teraz zagrożeniem stał się dwutlenek węgla. Zaczęło się też lansowanie odnawialnych źródeł energii. Dekadę temu w Azji po raz pierwszy od lat pojawił się głód. Drastycznie wzrosła cena ryżu. Kto zawinił? Znowu „ekolodzy”. UE kupuje biokomponenty, by obligatoryjnie dodawać je do paliw. Azjaci zarzucili uprawę zbóż i zwiększyli areał roślin oleistych na eksport… Tym razem na szczęście liczba ofiar „ekologów” nie była szczególnie imponująca…

Dla Polski znacznie groźniejsze są limity emisji dwutlenku węgla – oraz w konsekwencji planowe wygaszanie górnictwa węgla kamiennego i brunatnego. Osobiście uważam węgiel za przeżytek. Kłopot w tym, że nie mamy elektrowni atomowych ani zakładów wzbogacania uranu. Nie ruszyło wydobycie gazu łupkowego. A do energii z turbin wiatrowych jak na razie dopłacamy około 70 gr/kWh.

Ekoaktywistów w zielonych kubraczkach mijamy zazwyczaj obojętnie. Nie wydają nam się groźni. Osobiście patrzę na nich jak na neonazistów. Patrzę przez pryzmat stu milionów ofiar „ekologii”. Jeśli damy im choć odrobinę władzy – będą nas zabijać. Nie użyją karabinów – zrobią to jak Rachel Carson: zza biurka…

Andrzej Pilipiuk

Polski pisarz fantastyczny i publicysta, laureat nagrody literackiej im. Janusza A. Zajdla

Powyższy tekst jest fragmentem artykułu opublikowanego w magazynie "Polonia Christiana".

Artykuł „Większości ludzi jej nazwisko nic nie mówi, tymczasem ma na rękach krew 50–100 milionów ludzi” pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/wiekszosci-ludzi-nazwisko-nic-mowi-tymczasem-rekach-krew-50-100-milionow-ludzi/feed/ 4
To, co jest istotne w teorii rewolucji https://niezlomni.com/to-co-jest-istotne-w-teorii-rewolucji/ https://niezlomni.com/to-co-jest-istotne-w-teorii-rewolucji/#respond Thu, 09 Jul 2015 22:01:59 +0000 http://niezlomni.com/?p=24422

1977071_956488114361775_9661184169774800_n

Artykuł To, co jest istotne w teorii rewolucji pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/to-co-jest-istotne-w-teorii-rewolucji/feed/ 0
Transformacja lewicy. Marksizm, komunizm, socjaldemokracja, lgbt. I co dalej? Zoofilia? https://niezlomni.com/ewolucja-lewicy-marksizm-komunizm-socjaldemokracja-lgbt/ https://niezlomni.com/ewolucja-lewicy-marksizm-komunizm-socjaldemokracja-lgbt/#respond Thu, 15 May 2014 14:20:32 +0000 http://niezlomni.com/?p=13527

ew

Źródło: tygodnik Nasza Polska

Transformacja rewolucji komunistycznej CZYTAJ WIĘCEJ

Artykuł Transformacja lewicy. Marksizm, komunizm, socjaldemokracja, lgbt. I co dalej? Zoofilia? pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/ewolucja-lewicy-marksizm-komunizm-socjaldemokracja-lgbt/feed/ 0
Michnik o swoim niepatriotycznym wychowaniu oraz… „Uważali nas za skończonych idiotów, tylko do ambulansu lekarskiego” https://niezlomni.com/michnik-o-swoim-niepatriotycznym-wychowaniu-oraz-uwazali-nas-za-skonczonych-idiotow-tylko-do-ambulansu-lekarskiego/ https://niezlomni.com/michnik-o-swoim-niepatriotycznym-wychowaniu-oraz-uwazali-nas-za-skonczonych-idiotow-tylko-do-ambulansu-lekarskiego/#respond Thu, 14 Nov 2013 08:23:50 +0000 http://niezlomni.com/?p=1544 Jeszcze na początku lat sześćdziesiątych przyłączyła się do rewizjonistów, socjal-liberałów i „autorytetów moralnych” grupa młodzieży komunistycznej z organizowanego przez Kuronia komunistycznego antyharcerstwa (tzw. „walterowcy”), a…

Artykuł Michnik o swoim niepatriotycznym wychowaniu oraz… „Uważali nas za skończonych idiotów, tylko do ambulansu lekarskiego” pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/michnik-o-swoim-niepatriotycznym-wychowaniu-oraz-uwazali-nas-za-skonczonych-idiotow-tylko-do-ambulansu-lekarskiego/feed/ 0
„Nie możemy nic zrobić, co nie byłoby w ich interesie”. Cała prawda o Tadeuszu Mazowieckim https://niezlomni.com/nie-mozemy-nic-zrobic-co-nie-byloby-w-ich-interesie-cala-prawda-o-tadeuszu-mazowieckim/ Sat, 02 Nov 2013 09:10:05 +0000 http://niezlomni.com/?p=976

Mógł być pierwszym niekomunistycznym premierem w powojennej Polsce, ale działalność rządu, na którego czele stanął, pozwala nazywać go raczej pierwszym premierem postkomunistycznego układu. Okres tzw. transformacji, kiedy to Tadeusz Mazowiecki „przeszłość odkreślił grubą linią”, pozwolił przenieść układy funkcjonujące w PRL-owskim systemie władzy do nowej, postkomunistycznej rzeczywistości i świetnie się w niej ulokować. W ten sposób zostały zabezpieczone interesy komunistycznych prominentów oraz funkcjonariuszy dawnego systemu, a oni sami mieli zapewnione poczucie bezpieczeństwa.

PROPAGANDYSTA

Karierę rozpoczął w 1949 r. współpracą z PAX-owskim tygodnikiem „Dziś i Jutro”, rok później, mając zaledwie dwadzieścia trzy lata, został zastępcą redaktora naczelnego dziennika „Słowo Powszechne”. Na jego łamach Mazowiecki publikował m.in. takie deklaracje ideowe koncesjonowanych katolików:

Uważam, iż katolik nie ma żadnej potrzeby zaprzeczać wielkiej doniosłości, jaką w rozwoju myśli ludzkiej odegrały teorie Marksa i jego następców. Uznaję wielki wkład myśli marksistowskiej do ogólnego dorobku ludzkiej kultury.

Jako sprawne narzędzie komunistycznej propagandy zabłysnął broszurą pt. „Wróg pozostał ten sam”, w której pisał o żołnierzach podziemia niepodległościowego:

Gdybyśmy przeglądnęli kroniki procesów członków organizacji podziemnych, spotkalibyśmy ludzi, którzy z całym cynizmem i premedytacją mordowali swych towarzyszy, kiedy uznali ich za niebezpiecznych. W innym miejscu, porównując ich do hitlerowców, oskarżał o to, że są sojusznikami „wczorajszych oprawców z Dachau, Oświęcimia, Mauthausen”.

Kiedy kończyła się wojna, Tadeusz Mazowiecki miał osiemnaście lat, ale w przeciwieństwie do ogromnej części swoich rówieśników nie angażował się w żadne formy oporu przeciwko okupantowi. Jednak gdy jego rówieśnicy w powojennej Polsce byli mordowani w komunistycznych więzieniach, pisał:

Byłoby jakąś ahistoryczną, sentymentalną ckliwością nie widzieć tego, że każda wielka przemiana dziejowa pociąga za sobą ofiary także w ludziach. Każda rewolucja społeczna przeciwstawia sobie tych, którzy bronią dotychczasowego porządku rzeczy, i tych, którzy walczą o nowy” i wzywał Kościół katolicki do potępienia „band podziemia” i zastosowania wobec nich sankcji kanonicznych.

Obiektem ataków Tadeusza Mazowieckiego był także „rewanżystowski” i „agenturalny” rząd londyński, któremu „ideologia lancy ułańskiej na usługach kapitalistycznej wolności zasłoniła historyczną szansę wydobycia Polski z wielowiekowych zaniedbań cywilizacyjnych”.

KATOLIK KONCESJONOWANY

Bardzo trafnie o środowisku, z którym związany był Tadeusz Mazowiecki, wyraził się Prymas Polski Stefan Wyszyński, nazywając ich „katolickimi odszczepieńcami społecznymi”. Starali się oni przekonać społeczeństwo, że można połączyć bolszewizm z katolicyzmem, nie zważając na dekret Świętego Oficjum z 1949 r. grożący ekskomuniką wszystkim katolikom, którzy „wyznają komunizm, propagują go lub współpracują z komunistami”.

Jako lojalny i posłuszny partii propagandysta w 1953 r. został redaktorem naczelnym „Wrocławskiego Tygodnika Katolików”. Za ten awans odwdzięczył się obrzydliwym atakiem na księży kurii krakowskiej oraz ks. bp. Czesława Kaczmarka. Po wydaniu przez sąd wyroku skazującego ks. bp. Kaczmarka na 12 lat więzienia nowy redaktor naczelny „WTK” pisał:

[quote]Na rozprawie sądowej zanalizowana została przestępcza działalność oskarżonych, jak i jej skutki. Wychowanie nacechowane podejrzliwością i wrogością wobec postępu społecznego, atmosferą środowiska społecznego rozniecającą lub choćby tylko podtrzymującą bezwzględną wrogość wobec osiągnięć społecznych Polski Ludowej, wpływy polityczne przychodzące z zewnątrz i wyrosła na tym wszystkim błędna postawa polityczna ks. bp. Kaczmarka, która doprowadziła go do kolizji z prawem – oto sumarycznie ujęte przyczyny działalności przestępczej oskarżonych. Doprowadziły one do czynów skierowanych przeciwko interesom własnego narodu i postępu społecznego w okresie przedwojennym, okupacyjnym i w Polsce Ludowej.[/quote]

Ten atak Mazowieckiego na Kościół przypadł w sytuacji, gdy na księży zapadały wyroki śmierci, a w więzieniach przetrzymywano ponad tysiąc księży.

POSTĘPOWY KATOLIK

W 1955 r. Mazowiecki rozstał się PAX-em i dwa lata później zaangażował się w tworzenie Klubów Postępowej Inteligencji Katolickiej, które uzyskały aprobatę władz. W 1958 r. Mazowiecki zakłada i zostaje redaktorem naczelnym „katolickiego” miesięcznika „Więź”, do którego Episkopat ustosunkowuje się krytycznie ze względu na propagowanie lewicowych poglądów.

O środowisku „Więzi” Prymas Stefan Wyszyński mówił:

„Mienią siebie katolikami postępowymi, ale ten ich postęp nie idzie do przodu, lecz do tyłu”. Wkrótce – zgodnie z życzeniem władz – otwarcie zaangażowali się w walkę z Prymasem, któremu Mazowiecki zarzucał anachroniczną wizję Kościoła, zacofanie i konserwatyzm, nieustępliwość wobec władz, co rzekomo miało utrudniać nawiązanie dobrych stosunków PRL z Watykanem.

[caption id="attachment_980" align="alignleft" width="200"]Zenon Kliszko Zenon Kliszko[/caption]

W 1963 r. Mazowiecki razem z Jerzym Turowiczem, Andrzejem Wielowieyskim i Stanisławem Stommą udał się do Rzymu, gdzie podczas Soboru Watykańskiego II intrygowali przeciwko Prymasowi. Jednym z ich zarzutów wobec ks. kard. Wyszyńskiego była jego maryjność. Sam Prymas uważał, że ten atak jest skierowany nie tylko przeciwko niemu, ale także przeciwko Wielkiej Nowennie przed Milenium Chrztu Polski.

Autorem tych intryg i zleceniodawcą działań podjętych przeciwko Prymasowi na Soborze był Zenon Kliszko, o czym zresztą ks. kard. Stefan Wyszyński pisał w wyjaśnieniu wysłanym do Papieża Pawła VI.

Również „Orędzie biskupów polskich do biskupów niemieckich” z 1965 r. spotkało się z atakiem „Więzi” i Koła Poselskiego „Znak”, w którym Mazowiecki zasiadał od 1961 roku. Krytyka ta była odpowiedzią na oczekiwania władz i doskonale współbrzmiała z komunistyczną propagandą.

Prymas krytykował lewicowe i promarksistowskie poglądy prezentowane przez redakcję „Więzi”, a pod koniec lat 60., po zamieszczonym w miesięczniku artykule na temat stanu kapłańskiego w Polsce, zabronił duchowieństwu pisania w periodyku Tadeusza Mazowieckiego.

Po wydarzeniach marca 1968 r. wobec dyskusji środowiska posłów Koła „Znak” Mazowiecki zdecydował się na poparcie Gomułki i lojalność wobec I sekretarza KC PZPR. 22 lipca 1969 r. pierwszy sekretarz uhonorował Mazowieckiego Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. Tadeusz Mazowiecki ze względu na brak poparcia nowej ekipy rządzącej nie uzyskał zgody na kandydowanie do Sejmu w 1972 roku.

OBDARZONY KREDYTEM ZAUFANIA

Powszechnie uważa się, że w sierpniu 1980 r. Mazowiecki przywiózł do Stoczni Gdańskiej apel poparcia ze strony warszawskich intelektualistów dla strajkujących robotników. W rzeczywistości był to apel do MKS o podjęcie dialogu i wolę kompromisu. 22 sierpnia Tadeusz Mazowiecki i Bronisław Geremek przyjechali do stoczni i zgłosili się do prezydium MKS, oferując pomoc jako doradcy. Zaraz potem na wniosek Mazowieckiego z Warszawy samolotem przylecieli kolejni doradcy. Miejsce w samolocie załatwił im wojewoda gdański, a na Okęciu w pokonaniu formalności pomagał pułkownik MSW, życząc na pożegnanie „pożytecznej pracy dla państwa socjalistycznego” (S. Cenckiewicz, „Anna Solidarność”).

– Pewnego dnia – wspomina Andrzej Gwiazda – Mazowiecki zaczął nam doradzać, abyśmy rezygnowali z rejestracji wolnych związków i zażądali nowych wyborów do rad zakładowych. Na moje zdziwienie, że to chyba jakaś pomyłka, usłyszałem: „No tak, wiedzieliśmy, że się nie zgodzicie, ale musieliśmy wam tak powiedzieć”. Zaraz też złożyli nam drugą propozycję, abyśmy się rejestrowali w CRZZ. Akurat przechodziło pięciu stoczniowców, więc powiedziałem im, żeby wyprowadzili panów doradców za bramę stoczni, a jak będą chcieli przyglądać się strajkowi, to załatwię im przepustki. Na drugi dzień wrócili skruszeni i więcej już takich propozycji nie składali. Do wyjaśnienia pozostaje kwestia, kto im kazał złożyć te propozycje – mówi Andrzej Gwiazda.

Mazowiecki próbował też forsować koncepcję rejestracji nie jednego związku, ale utworzenia federacji związków, co oczywiście w znaczący sposób osłabiałoby jego pozycję.

Zachowawcza i ugodowa postawa doradcy „Solidarności” musiała być bardzo wyrazista, skoro w styczniu 1981 r. Jerzy Urban wystosował list do I sekretarza KC PZPR Stanisława Kani, w którym proponował, aby jako przeciwwagę dla „Solidarności” utworzyć rząd koalicyjny z „katolikami typu Mazowiecki”. Urban oczywiście nie pełnił jeszcze wtedy żadnych funkcji w rządzie, bo jego rzecznikiem został pół roku później, ale to z pewnością ciekawa ocena.

Po wprowadzeniu stanu wojennego Tadeusz Mazowiecki został internowany, przez następne lata pełnił funkcję doradcy Lecha Wałęsy. W 1989 r. został zaproszony do obrad Okrągłego Stołu, przy którym odgrywał kluczową rolę, a jednocześnie był podobnie jak Bronisław Geremek, Marcin Król czy Stefan Bratkowski zwolennikiem daleko idących ustępstw wobec władzy.

OCHRONIARZ UKŁADU

– W 1990 r. jechałem z Mazowieckim pociągiem do Gdańska i zapytałem go o to, jakie powinny być perspektywy naszych dalszych działań – opowiada Piotr Ł. Andrzejewski, wieloletni senator. – W odpowiedzi usłyszałem: „Panie mecenasie, nie możemy zrobić niczego, co nie byłoby w ich interesie”.

Rzeczywiście interes władz PRL został przez premiera dobrze zabezpieczony. Opozycyjni działacze stanu wojennego z goryczą przyjęli nominację na szefa MSW (i na stanowisko wicepremiera) gen. Czesława Kiszczaka, a na szefa MON gen. Floriana Siwickiego. Pod ich rządami funkcjonariusze dawnego systemu natychmiast przystąpili do czyszczenia archiwów i palenia akt.

Polityka grubej kreski, jaką wprowadzał w życie Mazowiecki, prowadziła do licznych protestów młodzieży, która postrzegała kontraktową, pomagdalenkowską rzeczywistość jako zdradę. W tym przekonaniu utwierdzało ich zachowanie rządu, który nie wahał się w styczniu 1990 r. wysłać ZOMO, przemianowane na Oddziały Prewencji MO, do rozpędzenia demonstracji przed Salą Kongresową w Warszawie, gdzie odbywał się ostatni zjazd PZPR.

Jednak znacznie bardziej haniebnie zachował się premier Mazowiecki, kiedy kazał oddziałom prewencji i brygadzie komandosów rozpędzić młodzież, która zajęła budynek KW PZPR w Gdańsku, aby uniemożliwić rozpoczęte już palenie akt. OMPO rozbiły także demonstrację zawiązaną spontanicznie w pobliżu budynku partii.

W wyniku czyszczenia archiwów, za przyzwoleniem premiera Tadeusza Mazowieckiego, bezpowrotnie zniszczonych zostało setki tysięcy dokumentów – m.in. prawie wszystkie materiały Departamentu IV MSW, który zajmował się walką z Kościołem. Dawni funkcjonariusze aparatu represji po pozytywnej weryfikacji zasilali szeregi UOP, milicjanci przeszli do policji, a komu to nie odpowiadało, szedł na emeryturę lub do biznesu.

ULEGŁOŚĆ WOBEC BERLINA

Rząd Tadeusza Mazowieckiego nie potrafił i nie chciał odciąć pępowiny łączącej Polskę z Rosją, czemu dał wyraz minister Krzysztof Skubiszewski podczas wizyty w Moskwie, deklarując, że „sojusz polsko-radziecki musi być kontynuowany bez względu na zmienione okoliczności”. Przedstawiciele rządu kilkakrotnie zapewniali, że Polska nie wystąpi ani przeciwko RWPG, ani przeciwko Układowi Warszawskiemu. Zresztą pierwszym zagranicznym gościem nowo powołanego premiera był Władimir Kriuczkow, szef KGB.

Zdaniem prof. Tadeusza Marczaka, Tadeusz Mazowiecki polskiej polityce zagranicznej nadał klientystyczny charakter. Doskonale to widać w relacjach z Niemcami.

– Co prawda udało mu się doprowadzić do traktatu granicznego z Niemcami, ale główna zasługa w tym przypada prezydentowi USA – to dzięki stanowczej postawie Amerykanów kanclerz Helmut Kohl uznał granicę na Odrze i Nysie, czemu wcześniej się opierał – przypomina prof. Marczak. – Jako premier Mazowiecki nie odważył się postawić na porządku dnia kwestii odszkodowań wojennych dla Polski, czym otworzył drogę do aroganckiego wysuwania roszczeń materialnych ze strony Niemców wobec Polski.

Z kolei jako doradca Bronisława Komorowskiego ds. zagranicznych Tadeusz Mazowiecki wziął udział w spektaklu w całym tego słowa nikczemnym. 10 lipca 2011 roku w Jedwabnem odczytał list prezydenta, w którym znalazło się sformułowanie o Narodzie Polskim jako „sprawcy” zbrodni na ludności żydowskiej.

– Brak danych, by ustalić, jaki był wkład Mazowieckiego w treść przesłania, ale trudno przypuszczać, żeby doradca prezydencki ograniczył się li tylko do roli lektora. Jeśli zaś weźmiemy pod uwagę, że główną wytyczną polityki historycznej Berlina jest przypisywanie współsprawstwa w zbrodni holokaustu innym narodom europejskim, a ostatnio szczególnie Polakom – rola Mazowieckiego rysuje się w jednoznacznie negatywnym świetle – stwierdza prof. Tadeusz Marczak.

Mazowiecki jest też symbolem tzw. transformacji ustrojowej w Polsce zapoczątkowanej planem Balcerowicza. – Po 24 latach coraz dobitniej widzimy jej efekty: zagłada przemysłu polskiego, stworzenie patologicznego systemu finansowego, obrócenie Polski w kraj kolonialny, a Polaków w lud kolonialny – podkreśla prof. Marczak. A wszystko to za cenę, jak zauważył znany chiński ekonomista Song Hongbing, „bolesnej utraty majątku narodowego”.

Anna Kołakowska, artykuł "Polityk grubej kreski" ("Nasz Dziennik", 2 listopada 2013 r.)

Artykuł „Nie możemy nic zrobić, co nie byłoby w ich interesie”. Cała prawda o Tadeuszu Mazowieckim pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>