Publicystę Gazety Wyborczej, a wcześniej Krytyki Politycznej, Tomasza Piątka oburza fakt, że Matthew Tyrmand głosi tezę:

Polska jest najlepszym krajem do bycia Żydem

Piątek pisze:

Miło to brzmi. Mniej miłe, że Tyrmand mówi to, gdy ONR-owcy maszerują triumfalnie przez polskie ulice i archikatedry. Gdy wrzeszczą, że na drzewach zamiast liści będą wisieć syjoniści. Gdy przed ich "patriotycznym zapałem" chylą czoło dostojnicy wszelkiej rangi. Od kapelana białostockiej policji po prezydenta Dudę.

Tyrmand odpowiada na swoim profilu Facebook słowami Marii Kądzielskiej:

W Polsce przypadki fizycznej agresji wobec Żydów są znikome, po Warszawie można bez problemów chodzić w kipie, odwrotnie niż w Paryżu, czy pewnych częściach Berlina. W Warszawie otwierają się nowe synagogi. Polski antysemityzm istnieje w słowie, nie w czynie.

Słowa Piątka brzmią kuriozalnie szczególnie w zderzeniu z faktem, że ojciec Matthew, Leopold, urodził się w zasymilowanej rodzinie żydowskiej. Dziadek ze strony ojca, Zelman Tyrmand, był członkiem zarządu warszawskiej synagogi. Zginął w niemieckim obozie śmierci, babcia przeżyła i po wojnie wyjechała do Izraela.

Piątek nazywa Tyrmanda człowiekiem Trumpa (sic). Kądzielska kwituje:

Przez ostatni rok Matthew popierał Teda Cruza, aż do momentu jego rezygnacji. Mówi o Trumpie jako o mniejszym złu.

Tyrmand zajmował się również udziałem George'a Sorosa w wydarzeniach we Wschodniej Europie. Piątek snuje podejrzenia:

jego dziwny telefon do Open Society Foundations zdarzył się w szczególnym momencie: niedługo po tym, gdy konserwatywny "National Review" zasugerował, że Soros może opłacać i koordynować protesty przeciwko Trumpowi. A organizacja Open Society Foundations jest sponsorowana przez Sorosa.

I odpowiedź:

Jeśli Soros w Open Society Foundations nie ma nic do ukrycia, to czego może się obawiać?

Kądzielska wytyka inne absurdy w tekście Piątka, pisząc:

Globalna wojna prawicy z demokracją??!! Wtf, ktoś tu nie lubi pluralizmu

---

 

Atakowanie Jonny Danielsa i „From the depths” jest żałosne: „Choćby dlatego, że Nagroda Żabińskich - jak podaje PAP - przeznaczona jest dla tych Sprawiedliwych, których nie wyróżnił Instytut Yad Vashem” – Tak, właśnie ta nagroda wyróżnia te osoby, które nie zostały odznaczone przez Yad Vashem, bo przykładowo nigdy się nie zgłosiły. Nie chodzi o walkę z Yad Vashem, ale docenienie wcześniej niedocenionych osób.

Michał Lisiecki nie otrzymał nagrody za "zasługi w budowaniu relacji polsko-żydowskich", ale ma być wyrazem wdzięczności dla osób, które stawiają prawdę oraz wewnętrzny kompas moralny wyżej niż ryzyko finansowe, zawodowe czy utratę reputacji.

Kądzielska kwituje:

Teoria konspiracyjna [spiskowa; ang. conspiracy theory - red.] klasy C. Mogli się znacznie bardziej postarać.

Artykuł Bezprecedensowy atak GW na Tyrmanda. Poszło o antysemityzm, Sorosa i Trumpa pochodzi z serwisu Niezłomni.com.