W dniu symbolicznego pogrzebu Danuty "Inki" Siedzikówny czołowy działacz partii „Zmiana” Łukasz Gajewski przekręca jej nazwisko na „Siedzik**wa" i pisze, że „ta faszystka została bardzo słusznie skazana”. Gajewski sam przypomina, że stalinowski sędzia, który ma krew na rękach, nazywał się Gajewski, ale nie Łukasz, tylko Adam. Z czego najwyraźniej jest dumny...

Cały wpis Gajewskiego:

Czy może mi ktoś wyjaśnić dlaczego po całym Trójmieście porozlepiane są klepsydry z zaproszeniem na pogrzeb Ingi [sic!!!! - red.] Siedzik***wy, który to niby odbywa się dziś w Gdańsku? Mi się wydawało, że ta faszystka została bardzo słusznie skazana na karę śmierci 70 lat temu (zresztą przez majora o zajebistym nazwisku) i kara ta została wykonana. Ale jak widać coś chyba przeoczyłem. Niech mi ktoś wyjaśni co takiego się stało? Czyżby zwiała z Hitlerem do Argentyny? To by w sumie potwierdzało, że znane foto przedstawiające Ingę i fuhrera podczas wspólnego posiłku nie jest fotomontażem. Pytam zupełnie serio bo nie śledzę mediów dla nacjozwierząt i nie jestem na bieżąco

Od Czytelnika dostaliśmy również poniższy screen:

Na stronie partii Zmiana dowiadujemy się o Gajewskim, że jest to "dziennikarz, pedagog, kulturoznawca. Autor tekstów z obszaru kultury, psychologii, polityki, zdrowego trybu życia i mediów. Zamieszkały w Bełchatowie (województwo łódzkie)".

źródło: Rosyjska V kolumna w Polsce / fot. Facebook

Artykuł Czołowy działacz partii Zmiana: „Inga Siedzik**wa – ta faszystka została bardzo słusznie skazana” pochodzi z serwisu Niezłomni.com.