Jakiś czas temu przez media przetoczyła się burza w związku ze spotem nawołującym do głosowania na Rafała Trzaskowskiego, który przedstawiał... rozstrzelanie. Teraz w podobny sposób swój program promuje UNICEF, a w klipie bierze udział Krystyna Janda oraz Piotr Polk.

To program ,,Ponadczasowi- Pomoc łączy pokolenia", który ma zachęcać, by część majątku przeznaczać potrzebującym. Oprócz zapewnienia bezpieczeństwa finansowego najbliższych organizacja proponuje, by wspomóc pokrzywdzonych przez los, w testamencie uwzględniając wybrane fundacje i stowarzyszenia.

Jednak do promocji wykorzystano klip, który budzi mieszane uczucia:

https://youtu.be/XIjABdasvxw

Na profilu organizacji w komentarzach chwalono pomysł (,,czarny humor zawsze na plus"), ale dominowały liczne były głosy krytyki ze względu na formę (,,powinniście dostać nagrodę złotego kalafiora za tak żenujący spot. Egzekucja na człowieku, a potem uśmieszek pani Jandy, jak panowie przystępują do egzekucji...") oraz obecność samej aktorki (,,wsparłbym akcje gdyby wasz spot nie promowała Janda. A tak stajecie bo jednej stronie politycznego bagna"). Podobnie pod nagranie na portalu YouTube najpopularniejszy komentarz brzmiał ,,Skandal, jestem doprawdy zaszokowany jak Pani Janda podpisuje się pod filmikiem promującym UNICEF, ze sceną rozstrzeliwania człowieka za plecami").

Akcja pomocy szczytna, ale forma promocji? Do wyrażenia opinii zapraszamy w komentarzach.

Artykuł Skandal z klipem Trzaskowskiego niczego nie nauczył. Krystyna Janda w budzącym ogromne kontrowersje nagraniu (wideo) pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Krystyna Janda po raz kolejny zdecydowała się zabrać głos na temat sytuacji w Polsce. Aktorka w rozmowie z z,,Gazetą Wyborczą" mówi, co nie podoba jej się w Polsce. Całość nosi wymowny tytuł: ,,Polacy myślą wyłącznie o sobie. ALBO NIE MYŚLĄ" (red. tak w oryginale ,,GW" - -red.).

Czuję się przez ostatnie dwa lata jak chora. Co rano budzę się i zastanawiam, co mi jest. A, to Polska. Mam poczucie, że stało się coś strasznego

- narzeka Janda. Jej zdaniem, to, co czuje, rozmija się z nastrojami społecznymi.

Po tym, co widzę na ulicy, wydaje mi się, że to ja się zgubiłam. Już nie wiem, dla kogo gram i komu opowiadam

- mówi, ale dodaje, że sama nie wie, po której stronie sporu politycznego jest. Jednak nie zgadza się z narracją o III RP głoszonej przez PiS.

Co to znaczy: wygrani transformacji? Każdy mógł sobie z tą wolnością zrobić, co chciał. To był raptownie kraj wielkich, oszałamiających możliwości. Mogli sobie na to zapracować. [...] Nie mogę zrozumieć, że ktoś może uważać III RP za zły kraj

- mówi, porównując Polskę z Francją. Uważa, że wypadamy niekorzystnie na tle tego kraju. U nas nie ma ,,pozytywnego snobizmu na pracę, wiedzę, lepsze życie, przesuwanie się wyżej w hierarchii społecznej", a tam...

przychodzi pan do fryzjerki, a ona pyta, czy widział pan ostatni film

- mówi. Aktorka konkluduje:

Myślę, że im nie chce się zastanowić nad tym, co popierają. Myślą wyłącznie o sobie. Albo nie myślą.

Serwis Niezalezna.pl wyłapał inny ciekawy passus z wywiadu. Aktorka narzeka:

Przez 45 lat dorosłego życia mam problem ze znalezieniem gosposi. Wolę zagrać w teatrze i w nim zarobić pieniądze, żeby dobrze zapłacić gosposi. Ale nie ma takich osób. Na szczęście są panie z Ukrainy

Niektóre wypowiedzi, jak ta tytułowa, spotkały się z krytyką;

Czy ktoś wyjaśni mi jaki jest sens publikowania tysięcznej rozmowy z panią Janda w której po raz tysięczny zdradza czytelnikom ze nie kuma nic? Halo @wyborcza, ktoś tam u Was coś? pic.twitter.com/lJn6ciaw2P

— Rafał Ot-Frąckiewicz (@rafalhubert) 7 września 2018

Krystyna Janda nadal nic nie rozumie. pic.twitter.com/QJWrlmlzBD

— Paweł Rybicki (@Rybitzky) 7 września 2018

cały wywiad na łamach Gazety Wyborczej

Artykuł Krystyna Janda w ,,GW” o problemach ze znalezieniem gosposi od… 45 lat. Mówi też: ,,Polacy albo nie myślą, albo…” pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Krystynie Jandzie nie udzieliły się emocje związane z mundialem i występem reprezentacji Biało-czerwonych. Wręcz przeciwnie, znana aktorka na antenie TVN 24 wyznała, że jej zdaniem polscy kibice ,,przy byle sukcesie dostają irracjonalnego obłędu".

W programie ,,Drugie śniadanie mistrzów" jednym z tematów były właśnie mistrzostwa świata w Rosji. Janda skomentowała przy okazji atmosferę, która towarzyszy oczekiwaniom w związku z występem kadry Adama Nawałki.

Ja mówię o polskich kibicach, którzy przy byle sukcesie dostają irracjonalnego obłędu i manię wielkości, ja tego nie mogę słuchać. Zwycięstwo jest dla mądrych, gdybyśmy zwyciężyli, to nie dałoby się wytrzymać już dalej w tej euforii zwycięstwa

- wyjaśniała.

Janda: Ja mówię o polskich kibicach, którzy przy byle sukcesie dostają irracjonalnego obłędu i manię wielkości, ja tego nie mogę słuchać. Zwycięstwo jest dla mądrych, gdybyśmy zwyciężyli, to nie dałoby się wytrzymać już dalej w tej euforii zwycięstwa. pic.twitter.com/D5XDHIo5TX

— Waldemar Kowal (@waldemar_kowal) 17 czerwca 2018

Publicysta Krzysztof Feusette zgryźliwie skomentował na Twitterze:

totalni są za Senegalem

Inni widzieli tę wypowiedź znacznie szerzej:

Dlaczego te Jandy, Hollandy tak nienawidzą Polski? Teraz ta wypowiedź, że Janda byłaby niezadowolona jakby Polska wygrała, bo się kibice będą cieszyć... Ale tu nie ma racjonalności. Tu jest złość i choroba. Tylko dlaczego są one na piedestale? To jest jest prawdziwy problem.

— Tomasz Sommer (@1972tomek) 17 czerwca 2018

Artykuł Janda będzie kibicować Senegalowi w meczu z Polską? Jej wypowiedź wywołała duże poruszenie. ,,Nie mogę słuchać, jak kibice…” pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

W sieci opublikowano nagranie ,,Nie w moim imieniu / Not in my name", w którym popularni aktorzy, celebryci i politycy odcinają się od działań polskiego rządu w zakresie polityki historycznej w sprawie Holokaustu. Jak zauważa ,,Do Rzeczy", inicjatorem akcji był Bartłomiej Sienkiewicz, a w klipie możemy zobaczyć m.in. Agnieszkę Holland oraz Krystynę Jandę.

Przeciw polityce historycznej rządu protestują też m.in. Małgorzata Żochowska oraz Paweł Potoroczyn. Na nagraniu widzowie mogą zobaczyć takie napisy jak:

Polski rząd chce ustawą kontrolować historię Polski, przy protestach ofiar Holokaustu

oraz

Polski premier uważa, że Żydzi byli współsprawcami Holokaustu

Dostępna jest również wersja angielska nagrania.

https://youtu.be/jfCu3eNN05k

Paweł Wroński z ,,Gazety Wyborczej" zdradził, że ruch społeczny ,,Nie w moim imieniu" zaistniał po to, ,,by w chwilach upadku udowodnić, że nie wszyscy w Polsce zidiocieli pod władzą PiS".

Powstanie ruch Nie w moim imieniu. Po to by w chwilach upadku udowodnić, że nie wszyscy w Polsce zidiocieli pod władzą PiS. Strona na facebooku https://t.co/cKVlmid3so. teraz adres dobry.

— Paweł Wroński (@PawelWronskigw) 21 lutego 2018

Wszystko zaczęło się od Bartłomieja Sienkiewicza, który pochwalił się w rozmowie z Na Temat:

Po prostu skrzyknęliśmy się w kilka osób żeby zareagować na sytuację, w której jedynym komunikatem, jaki "wychodzi” z Polski do zachodniej opinii publicznej, do naszych sojuszników z USA, Izraela, UE, jest głos polskiego rządu. Głos, który tak naprawdę również przypisuje Żydom współsprawstwo Holokaustu, który zaprzecza oczywistym faktom historycznym, a w gestach symbolicznych emanacją tego głosu jest złożenie przez premiera Morawieckiego wieńca na płycie pamiątkowej poświęconej Brygadzie Świętokrzyskiej NSZ, która kolaborowała z Niemcami.

źródło: Do Rzeczy

Artykuł ,,Nie w moim imieniu”. Celebryci nagrali klip, który ma pokazać światu, że nie wszyscy popierają działania rządu. Wiadomo, kto za nim stoi (wideo) pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

,,Ustawa (...) sugeruje niewinność Polaków, tworząc z nich jedyny w Europie naród bez skazy. Nie tędy droga do odzyskania zbiorowej godności" - takie stanowisko zabrała grupa artystów, ludzi nauki i kultury, krytykujących zmianę przepisów, która wywołała ostrą reakcję Izraela.

Krytykom nie podoba się ,,niefortunny zapis", który penalizuje termin ,,polskie obozy śmierci".

Dlaczego dyskusja o faktach historycznych ma toczyć się w asyście prokuratury i sądu? Dlaczego ofiary i świadkowie Zagłady mają ważyć słowa, by nie podpaść organom ścigania i czy będzie odtąd czynem karalnym świadectwo ocalałego Żyda, który „bał się Polaków”? Dlaczego mamy spierać się nie na argumenty, lecz na paragrafy? Czy byłby to, zważmy, zakaz symetryczny do zakazu kłamstwa oświęcimskiego? I skąd taryfa ulgowa dla wybranych zawodów – dlaczego za „antypolskie” opinie nie będą ścigani jedynie uczeni i artyści? A dziennikarze? A nauczyciele? Gdzie ma leżeć granica między tolerowaną nauką i sztuką a karalną publicystyką i kto ustalałby „fakty”, którym nie wolno się sprzeciwić?"

- pytają podpisani. Nie podoba im się, że ich zdaniem ustawa sugeruje niewinność Polaków, tworząc z nich jedyny w Europie naród bez skazy.

Nie tędy droga do odzyskania zbiorowej godności

- zaznaczają.

Kto podpisał się pod listem? Oto lista:

Anne Applebaum, Timothy Garton Ash, Anna Barańczak, Maria Barcikowska, Witold Bereś, Bogdan Białek, Anna Bikont, Yael Birenbaum, Halina Birenbaum, Jacek Bocheński, Teresa Bogucka, Krzysztof Burnetko, Anna Dodziuk, Barbara Engelking, Zofia Floriańczyk, Andrzej Friedman, Beata Fudalej, Jolanta Gałązka-Friedman, Konstanty Gebert, Agnieszka Glińska, Jan Tomasz Gross, Irena Grudzińska-Gross, Mikołaj Grynberg, Jan Hartman, Jan Hertrich-Woleński, Agnieszka Holland, Krystyna Janda, Maria Janion, Zofia Jankiewicz, Jacek Kleyff, Sergiusz Kowalski, Stanisław Krajewski, Maria Kruczkowska, Krystyna Krynicka, Ryszard Krynicki, Ireneusz Krzemiński, Joanna Kurczewska, Jacek Kurczewski, JarosławKurski, Aleksander Kwaśniewski, Andrzej Leder, Wojciech Lemański, Paweł Liberski, Barbara Mechowska-Kleyff, Edward Mitukiewicz,Krzysztof Niedałtowski,Przemysław Nowacki, Stanisław Obirek, Janusz Onyszkiewicz, Piotr Pacewicz, Monika Płatek, Masza Potocka, Stanisław Radwan, Shoshana Ronen, Jacek Różycki, Andrzej Rzepliński, Paula Sawicka, Dorota Segda, Radek Sikorski, Marek Siwiec, Jarosław Sławek, Aleksander Smolar, Kazimierz Sobolewski, Piotr Sommer, Krystyna Starczewska, Andrzej Stasiuk, Dariusz Stola, Joanna Szczęsna, Kazimiera Szczuka, Monika Sznajderman, Piotr Szwajcer, Paweł Śpiewak, Frank Telling-Saphar, Róża Thun, Olga Tokarczuk, Joanna Tokarska-Bakir, Aleksandra Trzaska, Mikołaj Trzaska, Magdalena Tulli, Grzegorz Turnau, Marian Turski, Piotr Wiślicki, Krystyna Zachwatowicz-Wajda, Maja Zagajewska, Adam Zagajewski, Katarzyna Zimmerer, Jacek Żakowski.

źródło: TOK FM, Do Rzeczy

Artykuł List w sprawie ustawy o ,,polskich obozach śmierci”. Apelują, aby rząd się wycofał. ,,Ustawa sugeruje niewinność Polaków, tworząc z nich jedyny w Europie…” pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Czy taki język przystoi aktorom aspirującym do miana elity? Krystyna Janda na swoim profilu Facebook udostępniła hasło, które każe zadać sobie to pytanie. Jego treść została podsumowana przez internautów i Rafała Ziemkiewicza.

Janda udostępniła na swoim profilu hasło:

Faszyści wy**erdalać!

Pani Janda: perły i wy*ierdalanie.
Aż chce się chodzić do teatru.#not pic.twitter.com/7UvBp8DBHk

— Agnieszka (@agn2407) 16 listopada 2017

Zapewne nawiązując do narracji medialnej o ,,faszystowskim" Marszu Niepodległości. O ile faszyzm w Polce nie jest realnym problemem, stosunek celebrytów do polskości już tak, na co zwrócił uwagę publicysta Rafał Ziemkiewicz.

Na razie, to Polacy kazali wy*******ać tym elitom, do których się zalicza pani Janda. I, moim skromnym – słusznie zrobili

- napisał na Twitterze.

źródło foto: screen programu TV

Artykuł Krystyna Janda każe ,,wy**erdalać”. Publicysta znakomicie sparafrazował jej hasło pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Użytkowniczka Twittera Barbara Piela zamieszcza krótkie animacje z kukiełkami w rolach głównych. Tym razem bohaterką, a raczej antybohaterką, została Małgorzata Gersdorf. Dzielnie sekundował jej Wojciech Cejrowski. Poprzednie filmiki są równie interesujące.

#KukiełkowyŚwiatBasi , dwa nowe plastusie 1:6
Sędzia Małgorzata Gersdorf i Wojciech Cejrowski: pic.twitter.com/HA6fnR0NGI

— Barbara Piela (@baspiela) 9 listopada 2017

Tak sportretowano Bronisława Komorowskiego:

Coś lekkiego na weekend:#KukiełkowyŚwiatBasi, Bronek, nowy plastuś 1:6 (podobno będzie kandydował do Europarlamentu) pic.twitter.com/UOSXFBfaj1

— Barbara Piela (@baspiela) 3 listopada 2017

Michał Szczerba i Grzegorz Schetyna nie są ulubieńcami autorki:

#KukiełkowyŚwiatBasi
Specjalnie dla @MichalSzczerba i @SchetynadlaPO na #halloween, bo pewnie obchodzą pic.twitter.com/9JWrB697Uw

— Barbara Piela (@baspiela) 27 października 2017

Prawdziwym hitem sieci była Hanna Gronkiewicz-Waltz:

#KukiełkowyŚwiatBasi, plastusie, skala 1:6
#KomisjaWeryfikacyjna
#HGW pic.twitter.com/gUDSTK1lQ2

— Barbara Piela (@baspiela) 19 października 2017

Mamy nadzieję, że Daniel Olbrychski i Krystyna Janda tego nie widzieli...

#KukiełkowyŚwiatBasi, plastusie, skala 1:10
Krysia i Daniel w filmie "Kobieta z żelazem" (niestety jakość już nie taka jak w TVP) pic.twitter.com/bTu1vup2d4

— Barbara Piela (@baspiela) 5 października 2017

Autorka nie oszczędza również Lecha Wałęsy:

#KukiełkowyŚwiatBasi, młody Bolek, plastuś 1:6
Wypłynęło - i mamy czarno na białym: pic.twitter.com/jwT8xotMKO

— Barbara Piela (@baspiela) 29 września 2017

Na cenzurowanym są słynny politycy europejscy:

#KukiełkowyŚwiatBasi, plastusie, skala 1:6 (trzeba wł. dźwięk)
Plasticine figures, 1:6 scale@MartinSchulz @AngelaMerkeICDU #GermanyDecides pic.twitter.com/qSt2vWYbZ4

— Barbara Piela (@baspiela) 21 września 2017

#KukiełkowyŚwiatBasi, plastusie, skala 1:6 #Juncker, Plasticine figure, 1:6 scale@JunckerEU ożył! (pierwsza próba animacji, 11 klatek/s) pic.twitter.com/1BcO4ClbvG

— Barbara Piela (@baspiela) 18 września 2017

Artykuł To trzeba zobaczyć: politycy w krzywym zwierciadle podbijają sieć. Mamy nadzieję, że tego nie widzieli… [WIDEO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy Krzysztof Bukiel gościł u Konrada Piaseckiego w Radiu RMF FM. Został m.in. zapytany o tym, czy nie przeszkadza mu obecność m.in. Krystyny Jandy, angażującej się wcześniej w ,,czarny protest". Oto co odpowiedział.

Jestem człowiekiem normalnym, w miarę kulturalnym i po ludzku dziękuję jej, że przyszła. Do Chrystusa prostytutki też przychodziły i to nie oznacza, że Pan Jezus był złym człowiekiem

- skwitował Bukiel.

Krystyna Janda na protestach? Bukiel: Do Chrystusa prostytutki też przychodziły i to nie oznacza, że Chrystus jest złym człowiekiem

— Gość_RadiaZET (@Gosc_RadiaZET) 17 października 2017

Bukiel jako Chrystus, a Janda prostytutka. Nic lepszego dzisiaj nie usłyszę

— Ufka (@ufka2) 17 października 2017

Upolitycznienie protestów lekarzy rezydentów wielu osobom się nie podoba. Zwracają uwagę, że powoduje to negatywne skojarzenia.

Czy #protestmedykow to walka o godność czy walka o władzę? Bo wszędzie protestują ci sami. #CzarnyProtest #WolneSądy #KOD pic.twitter.com/DOohlGQlpV

— AnnaMaria Siarkowska (@AnnaSiarkowska) 14 października 2017

„Galopujący major”, czyli bloger „Gazety Wyborczej” ostrzega lekarzy, żeby pod żadnym pozorem nie dopuszczali do siebie polityków:

Młody agitatorek właśnie poleciał skryptem:#protestmedykow pic.twitter.com/hfEEUumO3I

— Filut z Pragi (@Filut_z_PragiN) 14 października 2017

Artykuł Janda wspiera medyków? Przedstawiciel lekarzy jednym zdaniem ,,zaorał” celebrytów promujących się przy okazji strajku pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Krystyna Janda znana jest ze swojej krytyki władzy. Gdzie są jej granice? Znana aktorka przesunęła je bardzo mocno, wypowiadając na antenie Radia Zet słowa, które wielu fanów aktorki zdziwiły.

Bądźcie pewni, że będziemy mieli taką Polskę, że nikt nam nie narzuci woli z zewnątrz, i nawet jeśli pozostaniemy w Europie sami, to pozostaniemy wyspą wolności i tolerancji, tego wszystkiego, co tak silnie było obecne w naszej historii

- powiedział Jarosław Kaczyński przed Pałacem Prezydenckim.

Janda pod wpływem tych słów wygłosiła swoisty apel, posiłkując się wierszem Marka Rymkiewicza "Do Jarosława Kaczyńskiego":

Ja się czuję, jakby ktoś mnie opluł w tej chwili. Ja nic nie ukradłam, ja kocham ten kraj, pracuję w nim od urodzenia. Zawsze się przyjaźnię ze światem, jestem nie tylko polską aktorką, ale gram i za granicą

- mówiła, wymieniając liczne nagrody, które otrzymała. Jednak końcówką wypowiedzi zabrzmiała mało elegancko.

Czuję się, jakby ktoś na mnie s..ł cały czas!

Pani Krystyna Janda o wierszu Marka Rymkiewicza "Do Jarosława Kaczyńskiego". Takie rzeczy tylko w #PopoludniezRadiemZET. pic.twitter.com/ViszGFC2VW

— Roman Osica (@RomanOsica) 11 września 2017

Artykuł Krystyna Janda wygłosiła gorący apel, ale w pewnym momencie zapomniała się: „Czuję się, jakby ktoś na mnie s..ł!” [WIDEO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Krystyna Janda nie przestaje zaskakiwać materiałami, które udostępnia na swoim Facebooku. Tym razem sprawa nie jest taka błaha, bo aktorka publikuje dość specyficzną mapę Polski.

Popularna wśród sympatyków opozycji mapa przedstawia Polskę podzieloną na pół. Granica przebiega na linii Wisły - podzielona jest na Polską Rzeczpospolitą / Unię Europejską oraz Państwo PiS.

Do tego doprowadzą rządy PiS

- tak podpisana jest mapka.

Internauci są oburzeni. Dziwią się, że tego typu przeróbki z internetowego śmietnika zyskują aprobatę u osób ze świecznika:

Najgorsze, że Krystyna Janda udostępniła ten post. Co sie dzieje z ludzmi?

— Chris Liberator (@ChLiberator) 11 września 2017

Inni idą dalej:

Wiele błędów np. Kielce po niewłaściwej stronie. Za nawoływanie do naruszenia integralności Rzeczypospolitej to chyba jakaś kara jest?

— Elrond (@FormenNoldo) 11 września 2017

Trudno wyczuć granicę między śmiesznym a groźnym gadaniem. Separatyzm w Polsce jest karalny, może warto jej uświadomić.

— Maciej Kowalczyk🇵🇱 (@kowal30121) 11 września 2017

Warto dodać, że gdyby mapa miała oddawać rzeczywistość, wyglądałaby tak, jak poniższa. Bo to tu widzimy, gdzie większość ludzi głosowała na PiS.

Artykuł Krystyna Janda publikuje mapę Polski podzielonej na terytorium UE i PiS. Internauci oburzeni: ,,Separatyzm w Polsce jest karalny”. Publikują także mapę oddającą rzeczywistość pochodzi z serwisu Niezłomni.com.