Dlaczego dwa lata po odzyskaniu niepodległości Polacy musieli walczyć o swoją wolność? Jak to się stało, że w 1920 r. armia sowiecka dotarła aż pod Warszawę? Dlaczego Bitwa Warszawska zaliczana jest do tych, które zdecydowały o losach świata? Czy faktycznie był to cud?
Opowiada o tym najnowszy komiks, który w sposób niezwykle barwny pokazuje historię bohaterskiej walki żołnierzy polskich z budzącą grozę armią sowiecką.
Przed nami cała galeria bohaterów: znakomici dowódcy i stratedzy, oddani żołnierze i... pewien cichy kapłan, który stał się symbolem tej zwycięskiej bitwy, określanej jako Cud nad Wisłą.
Artykuł Na pohybel czerwonej zarazie! „Wojna polsko-bolszewicka 1920 w komiksie”. [WIDEO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.
]]>Dziewiąta część „Wojennej odysei Antka Srebrnego 1939‒1946” opisuje ostatni fragment przygód głównego bohatera i jego przyjaciela Romana. Po wyrwaniu się z zasadzki NKWD w Gdańsku nawiązują kontakt z działaczami Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”.
Z rozkazu ppłk. „Lotnego” biorą udział w niebezpiecznej misji ukrycia organizacyjnego archiwum, a następnie w przerzucie do ONZ memoriału opisującego zbrodnie sowieckie na terenie Polski. Wciąż ścigają się z czasem i tropiącym ich bez wytchnienia Timurem.
- Trochę szkoda, że kończymy serię. Ale mam też przekonanie , że jest to dobry moment na jej zamknięcie, z wielu względów - poczynając od fabuły, kończąc na typowo autorskich sprawach. Ogromny plus jest taki, że nie do końca żegnamy się z bohaterami tej opowieści i już pracujemy nad nowym komiksem, w którym pojawią się znajomi bohaterowie. Są plany na serie opowiadające o postaciach, które w "Antku" nie grały głównych ról - w takiej sytuacji dużo łatwiej zamknąć ten etap - podsumował projekt, jeden z jego twórców Hubert Ronek.
Michał Konarski, Hubert Ronek, Wojenna odyseja Antka Srebrnego 1939–1946. Zeszyt 9. W matni 1946 r., Warszawa 2017. Komiks i inne wydawnictwa IPN można nabyć TUTAJ.
Artykuł Dziewiąta i niestety ostatnia część komiksowej odysei. Antek Srebrny ma przekazać ONZ memoriał o sowieckich zbrodniach w Polsce [ZDJĘCIA, WIDEO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.
]]>Wojenna odyseja Antka Srebrnego - wakacyjne warsztaty komiksowe – Warszawa i Mazowsze, lipiec – sierpień 2017 r.
Zapraszamy do udziału w bezpłatnych wakacyjnych warsztatach komiksowych dla uczniów klas 4-6 szkoły podstawowej opartych na historii Antka Srebrnego. Dzieci będą miały możliwość zapoznania się z przygodami głównego bohatera, który przemierza szlak bojowy wraz z II Korpusem Polskim, a także jego dalszymi powojennymi losami. Zajęcia prowadzone są metodą warsztatową z wykorzystaniem komiksów z serii Wojenna odyseja Antka Srebrnego, wydawanych przez warszawski Oddział IPN.
Skierowane są do uczniów, którzy chcieliby połączyć zainteresowania II wojną światową i komiksem.
Termin i godzina do uzgodnienia. Grupy do 30 osób
Zapisy:
Ewa Dyngosz [email protected]
Edyta Gula [email protected]
Artykuł Wakacje z IPN. „Wojenna odyseja Antka Srebrnego”, bezpłatne warsztaty komiksowe pochodzi z serwisu Niezłomni.com.
]]>Komiksowa seria dla dzieci o losach Polaków podczas II wojny światowej to najnowsza propozycja wydawnicza IPN w Warszawie. Premiera odbyła się na Targach Książki Historycznej. Duże zainteresowanie najmłodszych czytelników przygodami Antka Srebrnego wskazuje, że IPN trafił w ich gusta.
Pomysł komiksów dla dzieci narodził się w oddziale IPN w Warszawie. Było to pokłosiem sukcesów komiksów skierowanych do starszych czytelników, serii „Wilcze tropy”, gdzie każdy z zeszytów opowiada historię dowódcy powojennego podziemia oraz serii „W imieniu Polski Walczącej”, która opisuje konkretne zdarzenie. Serię „Wojenna odyseja Antka Srebrnego” napisał Tomasz Robaczewski, narysował ją Hubert Ronek.
- Pomysłodawcami serii są pani Anna Obrębska i pan Tomasz Łabuszewski, historycy, którzy od samego początku czuwali nad projektem i odpowiadali za stronę merytoryczną. Mieli jasno postawiony cel i wyraźną wizję, którą pomogłem urzeczywistnić, dobierając odpowiednie postaci i wydarzenia – mówi autor scenariusza Tomasz Robaczewski.
- W IPN narodził się pomysł, aby stworzyć dla dzieciaków ciekawą komiksową opowieść, która w przystępny i atrakcyjny sposób poda młodym czytelnikom treści historyczne. Co ciekawe, stworzenie takiego projektu chodziło mi po głowie już od dłuższego czasu i prędzej czy później taka inicjatywa do Biura Edukacji Publicznej w IPNie wyszłaby ode mnie. Chyba więc byliśmy sobie przeznaczeni. Mam nadzieję, że nasze wspólne zaangażowanie w ten projekt i fakt, że wszyscy współtworzący mieli naprawdę twórczą chęć na realizację takiego właśnie komiksu, będą widoczne dla czytelników w postaci dobrej lektury – opowiada rysownik, Hubert Ronek.
Wojenne przygody Antka Srebrnego zaczynają się w 1939 r. w Grodnie. - Chcieliśmy bowiem w ten sposób jednoznacznie podkreślić, iż II wojna światowa zaczęła się w wyniku zmowy i agresji dwóch państw III Rzeszy Niemieckiej i Rosji sowieckiej. Główny bohater podobnie jak wielu jego rzeczywistych pierwowzorów, np. 13-letni bohaterski obrońca Grodna, Tadeusz Jasiński bierze udział w bohaterskiej obronie swojego rodzinnego miasta. Później pada ofiarą pierwszej sowieckiej deportacji obywateli polskich z 10 lutego 1940 r. – powiedział dr Tomasz Łabuszewski, naczelnik Oddziałowego Biura Edukacji Publicznej Instytutu Pamięci Narodowej w Warszawie.
Autor rysunków, Hubert Ronek uważa, że największym wyzwaniem dla niego przy tworzeniu serii, było jak najlepsze oddanie realiów historycznych, a jednocześnie stworzenie oprawy graficznej, która będzie atrakcyjna dla dzieciaków.
- Przemycamy w komiksach nie tylko ważne daty, nazwiska i wydarzenia, ale również staramy się oddać ówczesną rzeczywistość od strony wizualnej. Tam gdzie było to możliwe, opierałem swoją pracę na fotografiach, pochodzących z czasów, w których mają miejsca wydarzenia „Wojennej odysei Antka Srebrnego”. Dla przykładu w pierwszym albumie znajdują się autentyczne widoki Grodna z 1939 roku - panorama miasta, most nad Niemnem, ulice, na których Antek toczy walkę z sowieckimi czołgami, dworzec - wszystkie te miejsca w komiksie narysowane są na podstawie fotografii i zachowują realia Grodna z początku II wojny światowej – powiedział Ronek.
Natomiast dla autora scenariusza najtrudniejsze w tworzeniu przygód Antka Srebrnego było znalezienie równowagi między tragicznymi wydarzeniami wojny, a opowiedzeniem ich w taki sposób, aby nie zniechęcić dzieci do poznawania historii. - Z jednej strony jest to komiks o wojnie, która jest przecież tragedią ludzkości, a z drugiej jest to komiks przygodowy z lekką porcją humoru. Połączenie tych dwóch światów - okrutnego i poważnego z kolorowym światem przygody było najtrudniejszym wyzwaniem. Mam nadzieję, że udało się z tego wybrnąć – mówi Robaczewski.
Drugi zeszyt przygód Antka Srebrnego zatytułowany „Ucieczka z nieludzkiej ziemi” opisuje jego losy w Kazachstanie oraz w sowieckim łagrze, gdzie spotyka „bezprizornych” i „urków”, którzy są postrachem więźniów politycznych sowieckiego gułagu.
- Dzięki pomocy jednego z więźniów udaje mu się uciec i wzorem prawdziwej historii Witka Glińskiego, przedrzeć do Syrii. W trzecim zeszycie zatytułowanym „Szczury Tobruku” bohater jest żołnierzem Samodzielnej Brygady Strzelców Karpackich, która brała udział w obronie twierdzy Tobruk. Po połączeniu brygady z Armią Polską w Sowietach, główny bohater już jako żołnierz II Korpusu Polskiego trafia do Włoch, aby wziąć udział w jednej z najważniejszych bitew II wojny światowej, o klasztor Monte Cassino. Opowieść kończy się latem 1944 r. – mówi Łabuszewski.
Tworzenie książek i komiksów dla dzieci to niezwykle trudne zadanie. Najmłodsi czytelnicy są niezwykle wymagający, trudno ich też zachęcić do lektury.
- Przy komiksach dla dzieci trzeba szczególnie pamiętać o odbiorcy. Jako rysownik staram się, aby oprawa graficzna, począwszy od projektu postaci, a kończąc na kolorystyce była dla dzieciaków atrakcyjna, aby nie nudziła i w dużej mierze posługiwała się elementami humorystycznymi, nawet jeśli niesie poważne treści. Oczywiście humor nie może stać do nich w kontraście, a wręcz przeciwnie: ma pomagać młodym czytelnikom w przyswajaniu trudniejszych aspektów opowiadanej historii. Patrząc bardziej ogólnie, tworzenie komiksu opiera się na tych samych zasadach niezależnie od wieku odbiorcy - od strony twórczej, technicznej posługujemy się takim samym językiem wypowiedzi przy tworzeniu komiksu dla dzieci i dla dorosłych – opowiada rysownik, Hubert Ronek.
Scenarzysta komiksu, Tomasz Robaczewski, zapytany czym różni się tworzenie komiksu dla dzieci od komiksów dla młodzieży i dorosłych powiedział, że nie ma pojęcia. - Jestem debiutantem w świecie komiksowym i traf chciał, że zacząłem od scenariusza komiksu dla dzieci. Od dziesięciu lat zajmuję się, natomiast, pisaniem dialogów do polskich wersji filmów animowanych, które są przeznaczone dla różnych grup wiekowych odbiorców. Zasada zawsze obowiązuje ta sama: ma być wciągająco! - skomentował Robaczewski.
Uzupełnieniem komiksów będzie gra planszowa oparta na komiksowych historiach, która ukaże się na przełomie roku, dwustronne puzzle i zestaw dwunastu naklejek na ubrania, przedstawiających naszywki noszone przez polskie oddziały w Afryce i we Włoszech.
Tomasz Plaskota, tygodnik Nasza Polska.
Komiksy, książki i gry wydane przez oddział IPN w Warszawie można kupić w punkcie sprzedaży publikacji IPN w Oddziale IPN w Warszawie, ul. Stawki 2, 00-193 Warszawa (Intraco, 10 piętro), pon.–pt. 9:00–16:00. Kontakt: Tomasz Czopowicz, tel. (22) 860 70 23, [email protected]
Artykuł Wojenna odyseja Antka Srebrnego. IPN pokazał, jak skutecznie zainteresować historią najmłodszych Polaków pochodzi z serwisu Niezłomni.com.
]]>13 czerwca 2015 r., w godzinach 11.00–18.00, już po raz piąty w Centrum Edukacyjnym IPN im. Janusza Kurtyki Przystanek Historia odbędzie się Festiwal Komiksów Historycznych.
Festiwal tradycyjnie otworzy nestor polskich twórców komiksowych Henryk Chmielewski, czyli słynny Papcio Chmiel. Zobaczymy też plansze z oryginałami rysunków z jego najnowszego komiksu „Elemelementarz”. Wręczone zostaną też nagrody dla laureatów III edycji konkursu „Epizody z najnowszej historii Polski w komiksie”. Nagrodzone i wyróżnione prace będzie można oglądać przy ul. Marszałkowskiej 21/25 do końca czerwca br.
Podczas Festiwalu zapraszamy na wernisaż wystawy najciekawszych prac Daniela Bauma, absolwenta łódzkiej ASP, twórcy komiksu „Stąd do Wolności” – pierwszego na skalę międzynarodową komiksu z alfabetem Braille'a. Danielowi towarzyszyć będzie Paulina Królikowska, tłumaczka i scenarzystka komiksowa, pomysłodawczyni projektu. Daniel Baum zaprezentuje również swój najnowszy album historyczny Dr Esperanto, który stworzyli wspólnie z Wojtkiem Łowickim.
Warsztaty graficzne dla młodzieży poprowadzi jak zwykle Tomasz Mering, a Nikodem Cabała i Luca Montagliani pomogą każdemu, kto chciałby rozpocząć pracę nad własnym komiksem, w czytelny i zarazem atrakcyjny sposób przełożyć tekst – dokument, historię, powieść – na język komiksu. Marcin Andrys dostarczy nam emocji prowadząc konkurs, w którym trzeba będzie wykazać się znajomością faktów historycznych wplecionych w treści komiksowe.
Ciekawie zapowiada się również wykład dr. Bartłomieja Janickiego na temat wykorzystania komiksów historycznych w pracy dydaktycznej nauczyciela. Z cenną wartością edukacyjną cyklu swoich komiksów, opowiadających historie krajów, z których pochodzą ubiegający się w Polsce o azyl uchodźcy, zapoznają uczestników Festiwalu reprezentanci Fundacji Obywatelska Perspektywa: Marcin Wierzchowski oraz Marta Gzyra.
Ponadto prezentacje wydanych w ubiegłym roku komiksów historycznych: Jan Karski. Człowiek, który odkrył holokaust, Kurier z Warszawy, Kampinos '44, Wrzesień płk Maczka czy Wigilia w okopach. 100. rocznica bitwy pod Łowczówkiem, a także kilku innych nowości pozwolą spotkać się z ich twórcami: Sławomirem Zajączkowskim, Krzysztofem Wyrzykowskim, Witoldem Tkaczykiem, Tomaszem Nowakiem, Tomaszem Bereźnickim, Robertem Zarębą. Autorom podczas prezentacji i rozmów o komiksach towarzyszyć będą historycy oraz dziennikarze, m.in. dr Tomasz Łabuszewski, Andrzej Kłopotowski.
Przed wejściem do Centrum Edukacyjnego IPN im. Janusza Kurtyki Przystanek Historia będziemy mieli możliwość obejrzenia arcyciekawej wystawy plenerowej, powstałej w inicjatywy Węgierskiego Instytutu Kultury, pt. „Honwedzi i husarzy na polskiej ziemi. Polowe i inne historie 1914–1915”. Podczas V Festiwalu Komiksów Historycznych będzie również można obejrzeć i nabyć wiele ciekawych publikacji komiksowych.
Zapraszamy!
Przystanek Historia
Centrum Edukacyjne IPN im. Janusza Kurtyki
Warszawa, ul. Marszałkowska 21/25
13 czerwca 2015 (sobota), godz. 11.00–18.00
Komiksy i książki wydane przez oddział IPN w Warszawie można kupić w punkcie sprzedaży publikacji IPN w Oddziale IPN w Warszawie, ul. Stawki 2, 00-193 Warszawa (Intraco 10 p.), pon.–pt. 9:00–16:00. Kontakt: Tomasz Czopowicz, tel. (22) 860 70 23, [email protected]
Artykuł V Festiwal Komiksów Historycznych i spotkanie z Papciem Chmielem. Warszawa, 13 czerwca 2015. Przystanek Historia pochodzi z serwisu Niezłomni.com.
]]>Jan Hardy – Żołnierz Wyklęty #4
R.O.T.A. cz. 4 z 4
Kulminacyjna część kultowej serii komiksowej o superbohaterach walczących w powstaniu antykomunistycznym! Jan Hardy to polski superbohater, który czerpie swoją niezwykłą siłę i wytrzymałość z wartości Bóg, Honor i Ojczyzna!
Jan wraz ze swoimi towarzyszami broni z oddziału R.O.T.A. odkrywa ostateczny sposób na pokonanie komunizmu! Jednak czy bohaterowie będą mieli jakieś szanse z dywersją ideologiczną, która skaża dusze wrogów rewolucji?
Tymczasem we współczesności agentka E.P.A.R. z oddziału R.O.T.A. XXI poszukuje informacji na temat Jana Hardego. Informacje te są w posiadaniu dawnych służb specjalnych PRL działających w Stowarzyszeniu S.O.W.A.
Występują: E.P.A.R, Woj-Tech, Pan Tadeusz i ... Jan Hardy (?)!
Każdy komiks Jan Hardy #4 zakupiony w sklepie Jana jest opatrzony autografem autora.
Komiks jest częścią polskiego crossover komiksowego – wydarzenia łączą się bezpośrednio z paskami komiksowymi R.O.T.A XXI wydawanymi w ogólnopolskiej prasie drukowanej. Paski komiksowe zostały zebrane są w dwóch tomach komiksu R.O.T.A. XXI, w którym współcześni bohaterowie walczą z nowym totalitaryzmem poprawności politycznej.
Zbiorki R.O.T.A XXI oraz całe crossover komiksowe można zakupić w sklepie Jana Hardego.
Bóg! Honor! Ojczyzna!
Jan Hardy #4
Autor: Jakub Kijuc
Ilość stron: 40
Papier: kreda
Format: 170 x 260
Wydawnictwo: Materia Komiks
Komiks można kupić TUTAJ
Artykuł Jan Hardy po raz czwarty. Niezłomny superbohater powraca pochodzi z serwisu Niezłomni.com.
]]>Rozpoczynamy przedsprzedaż trzeciej części przygód niezłomnego bohatera – Jana Hardego. Każdy komiks zakupiony w przedsprzedaży jest oznaczony pieczęcią wydawnictwa i pieczęcią z „H”. Ponadto egzemplarze będą numerowane i podpisane przez autora. Uwaga: wysyłka komiksów od połowy lutego!
W komiksie Jan Hardy #3 poznajemy początki najbardziej puchatego, bombowego i drapieżnego bohatera serii – Niedźwiedzia Wojtka! Dowiedz się czym był przedwojenny projekt Woj-TECH i jaki ma związek z historyczną postacią Wojtka z 22 Kompanii Zaopatrywania Artylerii w 2 Korpusie Polskim!
Projekt jest robiony dla Was – ale też od Was zależny. Potrzeba 200 osób, żeby sfinansować przedsięwzięcie. Razem tworzymy polską popkulturę!
Zobacz więcej:
http://materiakomiks.pl/index.php/online-store/komiksy/jan-hardy-zolnierz-wyklety-3-detail
Artykuł Wkrótce trzecia część przygód Jana Hardego. Komiksowy superbohater spotyka niedzwiedzia Wojtka z armii Andersa. pochodzi z serwisu Niezłomni.com.
]]>- Żołnierze „Wyklęci” walczyli o wolną Polskę i byli w tej walce niezłomni – byli swego rodzaju superbohaterami. Pomimo nieludzkiej katorgi, jaką zafundowali im komuniści, nie poddawali się i walczyli do końca – mówi Jakub Kijuc, twórca komiksowych przygód Jana Hardego w rozmowie z Mateuszem Rawiczem. – Jan Hardy, którego prawdziwe imię i nazwisko brzmi Jan Kwiatkowski, jest katolikiem, głową rodziny, ma żonę i córkę… i jest stolemem. Stolemowie w słowiańskiej mitologii byli gigantami i siłaczami… ale także w taki sposób określano ludzi niezłomnych. W komiksowym świecie można pozwolić sobie na pewne uproszczenia – dodaje.
MATEUSZ RAWICZ: - Jak narodził się pomysł na komiks o Żołnierzach Wyklętych?
JAKUB KIJUC: - Chciałem zrobić polski komiks, z którego bohaterami Czytelnicy będą mogli się identyfikować. Trudno brać za wzór nawet krystaliczne postacie z komiksów amerykańskich – to inna kultura i inny sposób myślenia. Dlatego wymyśliłem polskiego superbohatera, pierwszego superbohatera w ogóle, który w swoich przygodach przekazuje wartości ważne dla Polaków, czyli te, które niosą hasła Bóg, Honor i Ojczyzna.
Komiks miał być wpisany w polską rzeczywistość – ale nie tą przekrzywioną, znaną z tak zwanego mainstreamu, gdzie wspomniane wartości często są, delikatnie mówiąc, marginalizowane.
[quote]Chodziło o tę rzeczywistość, która pomimo prób niszczenia, zamazywania i zakłamywania cały czas wychodzi na światło dzienne z jednego prostego powodu – bo jest prawdziwa. Żołnierze „Wyklęci” walczyli o wolną Polskę i byli w tej walce niezłomni – byli swego rodzaju superbohaterami. Pomimo nieludzkiej katorgi, jaką zafundowali im komuniści nie poddawali się i walczyli do końca.[/quote]
- Kim jest tytułowy Jan Hardy?
JAKUB KIJUC: - Jan Hardy, którego prawdziwe imię i nazwisko brzmi Jan Kwiatkowski, jest katolikiem, głową rodziny, ma żonę i córkę… i jest stolemem. Stolemowie w słowiańskiej mitologii byli gigantami i siłaczami… ale także w taki sposób określano ludzi niezłomnych. W komiksowym świecie można pozwolić sobie na pewne uproszczenia. Chciałem, żeby Jan Hardy kumulował w sobie cechy Żołnierzy Wyklętych – ludzi, których prowadziły ideały wolnej Polski, ideały, które nie pozwalały się im poddać nawet w czasie najcięższej próby. Dlatego wcześniej wymienione wartości dają Janowi niezwykłą siłę i wytrzymałość.
Wreszcie Jan jest dowódcą oddziału R.O.T.A, grupy polskich superbohaterów (w Polsce nazywani hardymi), która rozpoczęła działalność przed II wojną światową. Po napaści na Polskę przez Niemcy i Rosję Sowiecką członkowie Roty walczyli na różnych frontach, a po wojnie część z nich przyłączyła się do powstania antykomunistycznego.
Tytułowy Jan Hardy jest w każdym calu postacią fikcyjną. To pozwala na dowolność przy kreowaniu jego przygód i skupieniu się nie na detalach historycznych ale na przekazie wartości, którym bohater jest wierny. Jan Hardy ma być przeciwwagą dla marksizmu kulturowego, który zdominował tak zwany „mainstream”. Choć może to określenie na wyrost, bo mając doświadczenie w wydawaniu komiksów widzę, gdzie tak naprawdę jest potencjał. I nie ma go we wspomnianym poprawnym politycznie „głównym nurcie”.
- Czy będzie kontynuacja przygód Jana Hardego?
JAKUB KIJUC: - Pierwszy numer, który ukazał się tuż przed wakacjami, okazał się wielkim sukcesem. W czasie wakacyjnego „sezonu ogórkowego” sprzedał się prawie cały, dosyć spory jak na polskie warunki nakład. Ostatnie sztuki można jeszcze zamówić w sklepie wydawnictwa Czarna Materia. Druga część miała ukazać się pod koniec sierpnia, ale ostatecznie premierę przesunąłem na pierwszą połowę września. Potem komiksy z serii „Jan Hardy – Żołnierz Wyklęty” powinny ukazywać się w odstępach mniej więcej 40-45 dniowych. Być może będzie też możliwość zamówienia prenumeraty. Na pewno będą dodatki w formie publikowanych w różnych miejscach pasków komiksowych ze świata Jana Hardego.
Każdy następny numer komiksu, oprócz wydania zwykłego będzie także dostępny w limitowanej, kolekcjonerskiej wersji ze zmienioną okładką. Grafiki na wspomnianych wydaniach specjalnych będą nawiązywały do wydarzeń historycznych. Przy okazji numeru drugiego będzie to przedstawienie napaści Niemiec i Rosji na Polskę 1 i 17 września 1939 roku. Chcę tym samym zamanifestować mój sprzeciw wobec kłamstw kreowanych między innymi przez propagandę niemiecką, którą nasi zachodni sąsiedzi próbują zdjąć z siebie odium zbrodni hitlerowskich i rozpętania II wojny światowej. Komiks, tak jak w przypadku pierwszego numeru na początku będzie można zamówić w przedsprzedaży. Może się więc okazać, że w dniu premiery wydań limitowanych już nie będzie – co jest całkiem możliwe biorąc pod uwagę przedsprzedaż pierwszej części „Jana Hardego”.
- Może Pan zdradzić o czym będzie drugi zeszyt?
JAKUB KIJUC: - Główny bohater udaje się do Warszawy w poszukiwaniu jednego z hardych – Iskry. Będą także kontynuowane wątki z pierwszej części. Jednocześnie komiks będzie można z powodzeniem czytać bez znajomości poprzedniego numeru.
[quote]Ale tak naprawę mottem przewodnim komiksów z Janem są słowa Romana Dmowskiego, które wypowiada główny bohater w pierwszej części: „Jestem Polakiem – więc mam obowiązki polskie”. Na tym chcę się skupiać w każdym z komiksów – bohaterowie są Polakami i działają dla dobra Ojczyzny.[/quote]
- Jak Pański nowy komiks oceniają czytelnicy?
JAKUB KIJUC: - Dobrze, komiks odniósł sukces komercyjny i artystyczny. Prawie cały nakład zniknął z magazynu wydawnictwa, co mówi samo za siebie. Cieszy to, że moje plany budowania popkultury narodowej, z którą mogliby się identyfikować młodzi Polacy są jak najbardziej realne. O moim bohaterze pisano także „środowiskiem komiksowym”. Pisano dobrze – jak o zjawisku i części nowej fali patriotyzmu, który powoli odradza się w młodych Polakach. Doceniono to, że nie robię z bohatera mordercy, tak jak to jest w niektórych lewackich produkcjach komiksowych. Jan Hardy to bohater prawy, a nie zaślepiony ideologią komunista. Walczy bezkompromisowo, bo tego wymaga sytuacja, ale nie zapomina, że wrogiem nie jest człowiek, tylko z toksyczna ideologia zła.
- Nie obyło się też bez ataków.
JAKUB KIJUC: - Spodziewałem się ataków ze stron lewaków oraz tzw. „pożytecznych idiotów” i można powiedzieć, że się nie zawiodłem. Komiks był krytykowany zanim w ogóle się ukazał. Okazało się, że najbardziej drażniącym słowem dla środowisk lewicowych jest słowo „bohater”. I to w zdaniu „bohaterem komiksu jest…”. Bohater walczący z komunistami wzbudził obawy, czy oby nie wspiera w ten sposób totalitaryzmu, wszak w lewackiej wersji historii czerwonoarmiści „wyzwolili” Polskę spod jarzma bliżej nieokreślonych „faszystów”.
Podkreślam to, żeby wskazać jak wielka przepaść intelektualna istnieje między wspomnianymi wyżej lewakami, „pożytecznymi idiotami” a ludźmi uplasowanymi z prawej strony i związanymi z ruchami patriotycznymi, narodowymi i katolickimi. Tutaj mogłem liczyć na wsparcie i bezinteresowną pomoc, pomysłowość, przedsiębiorczość i przede wszystkim brak kompleksów. Tutaj tkwi prawdziwa polska kultura i tutaj należy szukać polskiej inteligencji nie skażonej przekazami z mediów „polskojęzycznych”. Szczególnie, że ludzi myślących o Polsce i działających na jej rzecz jest coraz więcej, coraz lepiej się organizują i chcą kultury, która nie będzie wpajała im „pedagogiki wstydu”, relatywizmu i poprawności politycznej.
[quote]Polak ma prawo być dumny z tego skąd pochodzi i kim jest. A popkultura to klucz do budowania polskiej świadomości i dumy z bycia Polakiem wśród młodych ludzi.[/quote]
całość wywiadu w tygodniku „Nasza Polska”, nr 37 (932), 10 IX 2013.
Artykuł Jak komiks z polskim superbohaterem – Żołnierzem Niezłomnym wywołał ataki. „Najbardziej drażniące jest słowo bohater” pochodzi z serwisu Niezłomni.com.
]]>