Jasna Góra – Niezłomni.com https://niezlomni.com Portal informacyjno-historyczny Sun, 03 Dec 2023 21:00:15 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=4.9.8 https://niezlomni.com/wp-content/uploads/2017/08/cropped-icon-260x260.png Jasna Góra – Niezłomni.com https://niezlomni.com 32 32 „Pewnie chciałbyś spytać, czy zabijałem?”. Poruszające wspomnienia polskiego ochotnika w wojnie na Bałkanach. [WIDEO] https://niezlomni.com/pewnie-chcialbys-spytac-czy-zabijalem-poruszajace-wspomnienia-polskiego-ochotnika-w-wojnie-na-balkanach-wideo/ https://niezlomni.com/pewnie-chcialbys-spytac-czy-zabijalem-poruszajace-wspomnienia-polskiego-ochotnika-w-wojnie-na-balkanach-wideo/#respond Thu, 03 Oct 2019 05:14:15 +0000 https://niezlomni.com/?p=50845

"W mediach śledziłem obronę Vukovaru. Miasta broniło 1800 lekko uzbrojonych Chorwatów przed 38 tysiącami Serbów dysponujących ciężką artylerią i lotnictwem. Skala porównawcza sił była jak w Powstaniu Warszawskim. Serbowie zamordowali rannych w szpitalu" - wspomina Adam Bednarczyk, autor książki „Dobij mnie Europo”, wspomnień z wojny bałkańskiej w wywiadzie dla portalu sdp.pl.

[caption id="attachment_50846" align="alignleft" width="459"] fot. WarBook.pl[/caption]

"[Strzelalem] z Kałasznikowa albo z „argentynki”, czyli z argentyńskiej wersji amerykańskiego karabinu M-16. Kałasznikow był lepszy, nie było problemów z amunicją do niego. Wrogowie też używali takiej broni. Kiedy zdobyliśmy ich pozycje, można było zaopatrzyć się w amunicję, która pasowała do naszych karabinów. Pewnie chciałbyś spytać, czy zabijałem?

Tak.

Zabijałem. Na wojnie nie ma wyboru. Albo zabijesz wroga albo zginiesz. Nie wiem ile osób zabiłem. Tego nikt nie wie i nikt tego nie powie. Najniebezpieczniejsze było wynoszenie rannych kolegów z pola walki, ponieważ cały czas trwał ostrzał.

Zdarzało się wam zostawić rannych na polu walki?

Nigdy. Byliśmy i jesteśmy jak rodzina. Cztery lata temu pierwszy raz od wojny pojechałem na tereny, gdzie walczyłem. Odnalazłem dom mojego dowódcy, Krešo.  (...)

(...) To była wojna religijna, katolików z prawosławnymi. Każdy Chorwat nosił za pagonem albo na szyi różaniec. Serbów poznawało się po prawosławnych krzyżach. Tam, gdzie walczyłem, dwie muzułmańskie brygady biły się po stronie chorwackiej. Składały się głównie z uchodźców z terenów bośniackich zajętych przez Serbów. Nie mieliśmy żadnych konfliktów z muzułmanami. Inaczej było w Mostarze, gdzie Chorwaci walczyli z muzułmanami. W Bośni jest w dalszym ciągu tygiel. Ręczę ci, że Serbowie nigdy nie odpuszczą Kosowego Pola. Dla nich to świętość. Jak dla nas Gniezno czy Jasna Góra.

 

Cały wywiad zatytułowany "ZAMIENIŁEM PIÓRO NA KARABIN" można przeczytać na portalu Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich sdp.pl.

Vukovar 1991-2015

O AUTORZE
Adam Bednarczyk

Wspomnienia te spisałem ponad dwadzieścia lat temu. W mediach zaczęły się pojawiać pierwsze informacje o walkach w Jugosławii. Ten kraj przeciętnemu Polakowi kojarzył się z rajskimi plażami i sklepami pełnymi towarów, a nie z wojną. Zobaczyłem w telewizji oblężony Vukovar, bombardowany Osijek, Dubrownik, Zagrzeb… Narodziły się pytania – o co w tym wszystkim chodzi?! Chciałem zrozumieć. Wychowany w tradycyjnej, polskiej rodzinie nie mogłem postąpić inaczej. Musiałem tam jechać. To był świadomy wybór...

Adam Bednarczyk, DOBIJ MNIE, EUROPO, Wyd. WarBook, Ustroń 2015. Książkę można nabyć TUTAJ. 

Znajdziecie tu gniew i strach, przejmujące zimno, błoto i brud. Długotrwałe oczekiwanie na walkę, wszechobecną żołnierską nudę, jak i nagłe skoki adrenaliny podczas chaotycznych starć. Są rany i śmierć, o którą ociera się Autor. Jest wreszcie niewybredny żołnierski humor, prawdziwe braterstwo broni oraz subtelna miłość.

Książka ta po raz pierwszy ukazała się drukiem ponad 20 lat temu i sprowadziła na Autora niemałe kłopoty, gdyż wojenne historie opisuje on z perspektywy „obserwatora uczestniczącego”, przez co zainteresowały się nim tajne służby.

Mimo upływu wielu lat tekst nie utracił swej pierwotnej mocy, wciąż „pachnie prochem”, a mechanika konfliktu, który toczył się wówczas w byłej Jugosławii, niepokojąco przywodzi na myśl ostatnie wydarzenia na Ukrainie. Nowe, uzupełnione wydanie przedstawia wojnę w czystej postaci. To opowieść kondotiera – okrutna, straszna, fascynująca.

FRAGMENTY książki "Dobij mnie Europo"

– Krešo jest oficerem armii chorwackiej. Poznałem go podczas walk w Chorwacji – mówił do mnie Marko – Jako ochotnik objął dowództwo nad kilkusetosobowym batalionem obrońców Bosanskiej Posaviny.

– Dlaczego był taki nieufny? Spytałem.

– Chcesz tutaj zostać na dłużej?

– Tak.

– To zrozum, większość dziennikarzy frontowych jest na usługach wywiadów. Stąd ta nieufność. Ale trafiłeś bardzo dobrze, sam kiedyś mi podziękujesz.

– Teraz już chciałem...

- Nema problema – poklepał mnie po plecach.

Pożegnaliśmy się z Marko, który odjechał na parę dni w głąb Bośni. Tymczasem mnie z Węgrem odwieziono do bazy plutonu dywersyjno‐zwiadowczego. Wytrawny żołnierz, jakim bez wątpienia był Marko, bardzo dobrze wiedział gdzie na froncie znajdę najbardziej interesujące mnie materiały. Trafiłem do plutonu, w którym skupiały się prawie wszystkie specjalności żołnierskie tej wojny.

Baza mieściła się w centrum Oštrej Luki. Był to duży, dwupiętrowy dom z czerwonej cegły opuszczony przez właściciela. W progu przywitał nas Bego, do którego przez krótkofalówkę dotarła wieść o nowych przybyszach.

Wyglądał komicznie. Niski, tęgi, z butelką rakiji w ręce. W bazie był sam, reszta chłopców poszła na zwiad. Miesiąc wcześniej, dwa metry od niego wybuchł granat raniąc odłamkami nogi i plecy. Rany nie były jeszcze na tyle wygojone, aby mógł wrócić do akcji, pełnił więc rolę stróża.

Nie pozwalając się rozpakować oprowadzał nas po domu. Kuchnia, łazienka, pokoje. Normalne, prywatne mieszkanie z dywanami na podłogach. Tylko porozrzucane wszędzie umundurowanie i uzbrojenie wojskowe wskazywało, że stacjonuje tutaj armia. Magazynem broni był jeden z pokoi. Bego dumny z posiadanego arsenału, demonstrował nam po kolei:

– Ovdje RKM, RPG, super, brrrrr – objaśniał dźwiękowo – Bum! Nema tenka.

– Snajper optika, četnik petsto metara, puk! Nema četnika – wskazał na kilka sztuk hecklerów.

Zapewne długo by jeszcze trwało opisywanie broni przez gadułę, jakim był Bego, gdyby nie powrót plutonu z akcji...

Artykuł „Pewnie chciałbyś spytać, czy zabijałem?”. Poruszające wspomnienia polskiego ochotnika w wojnie na Bałkanach. [WIDEO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/pewnie-chcialbys-spytac-czy-zabijalem-poruszajace-wspomnienia-polskiego-ochotnika-w-wojnie-na-balkanach-wideo/feed/ 0
Niezwykły widok: morze rac na Jasnej Górze podczas pielgrzymki kibiców. Mocne słowa skierowane do fanów [WIDEO] https://niezlomni.com/niezwykly-widok-morze-rac-jasnej-gorze-pielgrzymki-kibicow-mocne-slowa-skierowane-fanow-wideo/ https://niezlomni.com/niezwykly-widok-morze-rac-jasnej-gorze-pielgrzymki-kibicow-mocne-slowa-skierowane-fanow-wideo/#respond Mon, 15 Jan 2018 06:53:49 +0000 https://niezlomni.com/?p=46022

Kibice po raz 10. przybyli na Jasną Górę. ,,Dla Niepodległej" - pod takim hasłem pielgrzymowali w tym roku. Ks. Jarosław Wąsowicz SDB wygłosił przejmującą homilię. Mówił m.in.: ,,Wolnej Polski trzeba strzec! To jest testament pokoleń walczących o naszą wolność!".

Takie obrazki mogliśmy oglądać na Jasnej Górze:

Krótki materiał na temat X Patriotycznej Pielgrzymki Kibiców.

https://youtu.be/ezqq0icAjIc?t=10m7s

Krew naszych męczenników jest naszą siłą. Ona dała nam moc i siłę w walce przeciw totalitarnym ideologiom. Pozwoliła się oprzeć fałszywym bożkom, których świat wciąż chce postawić w miejsce jedynego i prawdziwego Boga. Krew męczenników przynosi wciąż błogosławione owoce. To dzięki niej wciąż trwamy przy naszej świętej wierze, przy Kościele świętym i świętych sakramentach, w których jest nasz Bóg. O krwi przelanej za Ojczyznę i wiarę nie możemy zapomnieć, bo to ofiara największa i najświętsza

- mówił podczas homilii ks. Jarosław Wąsowicz SDB.

Oto cała homilia:

Niech będzie Pochwalony Jezus Chrystus!

Dziesiąty już raz jako kibice stajemy u tronu Królowej Polski. Mamy przed oczyma drogę, którą wspólnie kroczyliśmy podczas ostatniej dekady. Chcemy dzisiaj podziękować Panu Bogu, za to wszystko czego dokonał w naszych sercach, za wszystkie inicjatywy, wokół których środowisko kibicowskie w ostatnich latach się wspólnie gromadziło, mówiło jednym głosem. Wiele nam się udało zmienić w nas samych i wokół nas, choć droga do doskonałości jest jeszcze długa. Kiedy zaczynaliśmy nasze kibicowskie pielgrzymowanie inne było nasze środowisko, inna też była Polska. Jedno pozostało niezmienne. Bóg i ewangeliczna wskazania, które pozostawił nam po to, abyśmy umieli pokonywać wszystkie życiowe przeciwności, zwalczać grzech w nas samych, ale przede wszystkim patrzeć z nadzieją w przyszłość, że razem z Panem Jezusem wszystko możemy w naszym życiu zmienić. Możemy nawiązać z nim osobistą relację, bo on jest dla nas.

Mówi o tym dzisiejsza ewangelia, według św. Mateusza: Gdy Jezus siedział w jego domu przy stole, wielu celników i grzeszników siedziało razem z Jezusem i Jego uczniami. Było bowiem wielu, którzy szli za Nim. Niektórzy uczeni w Piśmie spośród faryzeuszów widząc, że je z grzesznikami i celnikami, mówili do Jego uczniów: «Czemu On je i pije z celnikami i grzesznikami?» Jezus usłyszał to i rzekł do nich: «Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników». Tak jesteśmy jak grzesznicy i celnicy i pragniemy światła, uzdrowienia, bożej miłości. Dlatego tu jesteśmy. Przez ostatnie dziesięć lat w czasie naszej pielgrzymiej wędrówki do duchowej stolicy Polski, wielokrotnie słyszeliśmy z ust współczesnych faryzeuszów i uczonych, że to nie miejsce dla nas, pouczali wszystkich wokoło kto może, a kto nie pielgrzymować do najświętszego dla nas Polaków sanktuarium, cenzurowali kazania i wykłady. Nie znali Chrystusa z dzisiejszej ewangelii. Modlimy się o światło poznania prawdziwego Zbawiciela również i dla nich.

Dziękujemy dzisiaj Jezusowi za dziesięć lat naszego pielgrzymowania, za każdą naszą wspólną Eucharystię w tym wyjątkowym miejscu, gdzie od wieków polskie serca modliły się w intencji naszej ukochanej Ojczyzny. Dziękujemy za to, że Pan Bóg tak bardzo obficie objawiał się nam w swoim słowie, że stawał żywy pośród nas w swoim ciele i krwi, aby nas karmić pokarmem na życie wieczne. Dziękujemy za każdą spowiedź świętą na tych pielgrzymkach, za każdy cud nawrócenia. Dziękuję Bogu za każdego z Was, za Wasze intencje, które przynosicie tu na Jasną Górę aby zawierzyć je Panu Bogu. W tym roku napłynęło ich tak wiele. Są wyrazem Waszej wiary w Boże Miłosierdzie.

Dziękujemy wreszcie za wszystkie dzieła, które tu na pielgrzymce się rodziły, za Akcję Testament, Żywy Różaniec Kibiców, za naszych rodaków na Kresach, którzy stali się dla nas w ostatnich latach darem, uczyli nas wiernej miłości do Boga i Ojczyzny pomimo wielu przeciwności, za naszych drogich kombatantów, którzy także towarzyszą naszemu pielgrzymowaniu, za tych wszystkich, którzy włączali się na naszych pielgrzymkach w wykłady, dyskusje panelowe, koncerty i są promotorami naszej inicjatywy. Dziękujemy Panu Bogu za naszą dumną historię, w której tak bardzo konkretnie objawiała się na przestrzeni wieków Jego opatrzność nad naszym narodem i łaska Jego miłosierdzia.

Dla niepodległej!

Nasza jubileuszowa pielgrzymka przybyła na Jasną Górę pod hasłem: Dla niepodległej! Świętujemy setną rocznicę roku 1918, w którym rozpoczęła się nasza niepodległość wymarzona i wymodlona przez pokolenia Polaków. Niepodległość, której trzeba było bronić od jej zarania. Walka o granice II Rzeczypospolitej trwała przecież przez kolejne lata. Niepodległość, która w 1939 roku została nam odebrana przez Niemcy i Związek Sowiecki, o którą trzeba było walczyć przez długie lata także po 1945 roku, kiedy wolny świat i ci którzy wówczas decydowali o jego losach, pozwolili na kolejne w historii zniewolenie Polski.

Przywołujemy z dumą postaci narodowych bohaterów, dla których Bóg – Honor – Ojczyzna, to nie tylko hasło ze sztandarów, ale życiowe motto, rzeczywistość, którą w zabieganiu o wolną Polskę mieli wyryte w sercach. Od nich chcemy uczyć się miłości, od polskich rycerzy, żołnierzy I Rzeczypospolitej, narodowych powstań, budowniczych II Rzeczypospolitej, żołnierzy walczących na wielu frontach II wojny światowej, Powstańców Warszawskich, Żołnierzy Wyklętych i tych, którzy w latach lewicowej dyktatury po 1945 roku upominali się o wolną i niepodległa Polskę. Złożyliśmy w ostatnich wiekach wielką daninę męczeńskiej krwi za wolną Ojczyznę i świętą katolicką wiarę. Zwłaszcza w wieku XX, w których Niemcy i Sowieci, chcieli nas unicestwić jako naród. Kiedy z niemieckich obozach koncentracyjnych i rosyjskich łagrach ginęły miliony obywateli Rzeczpospolitej, kiedy okupanci dokonywali masowych mordów na ludności cywilnej, kiedy na Kresach Rzeczypospolitej ukraińscy nacjonaliści dokonywali zbrodni ludobójstwa, kiedy w ubeckich kazamatach katowano polskich bohaterów, niezłomnych walczących z sowiecką okupacją Polski po 1945 roku, żołnierzy Polskiego Państwa Podziemnego i Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, niezłomnych duchownych, ludzi mordowanych przez rodzimych zdrajców wysługujących się obcym mocodawcom w okresie PRL.

Krew naszych męczenników jest naszą siłą. Ona dała nam moc i siłę w walce przeciw totalitarnym ideologiom. Pozwoliła się oprzeć fałszywym bożkom, których świat wciąż chce postawić w miejsce jedynego i prawdziwego Boga. Krew męczenników przynosi wciąż błogosławione owoce. To dzięki niej wciąż trwamy przy naszej świętej wierze, przy Kościele świętym i świętych sakramentach, w których jest nasz Bóg. O krwi przelanej za Ojczyznę i wiarę nie możemy zapomnieć, bo to ofiara największa i najświętsza. Przypomniał nam o tym święty Jan Paweł II w liście apostolskim Tertio Millennio Adveniente, w którym wezwał episkopaty całego świata do spisywania świadectw męczeństwa chrześcijan XX wieku, aby ich świadectwo nie zostało zapomniane.

Pilnujcie Polski!

Trudno przy okazji naszej jubileuszowej pielgrzymki w tym szczególnym miejscu nie wspomnieć postaci świętych patronów, którzy towarzyszą nam w naszej duchowej drodze po szlakach miary i miłości do Ojczyzny. Święty Jan Paweł II, bł. ks. Jerzy Popiełuszko, bł. Poznańska Piątka, żołnierzy Narodowej Organizacji Bojowej, wychowankowie salezjańscy z Poznania, Czcigodni Słudzy Boży kard. August Hlond i kard. Stefan Wyszyński, to te postaci z najnowszej historii Kościoła, które przez ostatnią dekadę swoja duchową spuścizną inspirowali nasze pielgrzymkowe rozważania. Niech nas wciąż wspierają w dążeniu do przemiany serc, wypraszają potrzebne łaski, strzegą naszą wierność Bogu, strzegą Polski katolickiej i niepodległej!

Bo wolnej Polski trzeba strzec! To jest testament pokoleń walczących o naszą wolność! Zmarły przed rokiem gen. Janusz Brochwicz – Lewiński „Gryf”, postać wyjątkowa, z którą kibice wielokrotnie mogli się spotkać i wsłuchiwać w świadectwo tego człowieka świadka miłości do Polski i świadka Bożego Miłosierdzia, który był przekonany, że w ostatecznym rozrachunku najważniejsza dla człowieka jest bliskość jego relacji z Bogiem, w jednej ze swoich wypowiedzi zaznaczył: „Wolności nie otrzymuje się za darmo, wolność żąda ofiary. W czasie pokoju także wymaga cywilnego zaangażowania, ale pamiętać trzeba, ze jest krucha, nie wolno myśleć, ze będzie zawsze. Trzeba nieustannie być gotowym. Więc proszę Was: Pilnujcie Polski!”.

Niech Bóg nadal nam błogosławi! Niech Błogosławi Polsce! Niech nasze wspólne pielgrzymowanie wciąż trwa, razem możemy naprawdę wiele zmienić w nas samych i wokół nas. Niech się tak stanie

źródło: TV Republika / wPolityce.pl

Artykuł Niezwykły widok: morze rac na Jasnej Górze podczas pielgrzymki kibiców. Mocne słowa skierowane do fanów [WIDEO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/niezwykly-widok-morze-rac-jasnej-gorze-pielgrzymki-kibicow-mocne-slowa-skierowane-fanow-wideo/feed/ 0
Piękne obrazki z Jasnej Góry: husaria na czele pochodu młodzieży. Jednak inscenizacji ataku na Turków w Krakowie nie będzie https://niezlomni.com/piekne-obrazki-jasnej-gory-husaria-czele-pochodu-mlodziezy-jednak-inscenizacji-ataku-turkow-krakowie-bedzie/ https://niezlomni.com/piekne-obrazki-jasnej-gory-husaria-czele-pochodu-mlodziezy-jednak-inscenizacji-ataku-turkow-krakowie-bedzie/#comments Sun, 24 Jul 2016 07:06:34 +0000 http://niezlomni.com/?p=29317 23 lipca młodzież, która przyjechała na Światowe Dni Młodzieży, zebrała się na Jasnej Górze, by wziąć udział w Dniu Jedności. Na czele pochodu pojawiła się…

Artykuł Piękne obrazki z Jasnej Góry: husaria na czele pochodu młodzieży. Jednak inscenizacji ataku na Turków w Krakowie nie będzie pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/piekne-obrazki-jasnej-gory-husaria-czele-pochodu-mlodziezy-jednak-inscenizacji-ataku-turkow-krakowie-bedzie/feed/ 1
Kawalerzyści na Jasnej Górze. Pielgrzymka konna dotarła do Częstochowy już po raz 15. https://niezlomni.com/kawalerzysci-na-jasnej-gorze-pielgrzymka-konna-dotarla-do-czestochowy-juz-po-raz-15/ https://niezlomni.com/kawalerzysci-na-jasnej-gorze-pielgrzymka-konna-dotarla-do-czestochowy-juz-po-raz-15/#respond Mon, 14 Jul 2014 13:34:48 +0000 http://niezlomni.com/?p=14295

Artykuł Kawalerzyści na Jasnej Górze. Pielgrzymka konna dotarła do Częstochowy już po raz 15. pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/kawalerzysci-na-jasnej-gorze-pielgrzymka-konna-dotarla-do-czestochowy-juz-po-raz-15/feed/ 0
Polska husaria na Jasnej Górze. Zobacz relację z Narodowej Pielgrzymki [wideo] https://niezlomni.com/polska-husaria-na-jasnej-gorze-zobacz-relacje-z-narodowej-pielgrzymki-wideo/ https://niezlomni.com/polska-husaria-na-jasnej-gorze-zobacz-relacje-z-narodowej-pielgrzymki-wideo/#respond Sun, 16 Mar 2014 16:30:53 +0000 http://niezlomni.com/?p=12056

W dniu 15.03.2014 roku odbyła się Narodowa Pielgrzymka Husarii na Jasną Górę. Na miejscu było około 100 osób z całej Polski w tym husarze , towarzysze pancerni i szlachta . 

Artykuł Polska husaria na Jasnej Górze. Zobacz relację z Narodowej Pielgrzymki [wideo] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/polska-husaria-na-jasnej-gorze-zobacz-relacje-z-narodowej-pielgrzymki-wideo/feed/ 0