Reklama Gillette wywołała ogromne kontrowersje po tym jak zapowiedziano, że będzie walczyć z ,,toksyczną męskością". Teraz firma musi zmagać się dosłownie z setkami tysięcy oburzonych osób. A YouTube jest oskarżany o manipulowanie łapkami w dół, obniżając liczbę niepochlebnych głosów.

Reklama ma na celu przedstawienie pozytywnych wzorców męskości, jednocześnie jej celem ma być krytyka molestowania seksualnego, protekcjonalnego traktowania kobiet czy też stosowaniu siły (bójki wśród dzieci). Prezentuje stereotypowe wzorce męskości. Jednocześnie promuje właściwy jej zdaniem wizerunek prawdziwego mężczyzny.

chłopcy, którzy patrzą dziś, są mężczyznami jutra

- słyszymy na nagraniu.

Internauci zarzucają Gillette stereotypowe podejście do tematu i uważa reklamę za atak na mężczyzn. Nie brakuje również nawoływań do bojkotu produktów.

Skrytykowana w męskich kręgach reklama dostaje świetny feedback w kręgach feminizujących

- czytamy z kolei na portalu NOIZZ.

https://www.youtube.com/watch?v=koPmuEyP3a0

Klip został stworzony w ramach kampanii i hasła „The Best Men Can Get" (najlepsze dla mężczyzny).

Film stał się bardzo popularny w mediach społecznościowych. Niektórzy internauci twierdzą, że YouTube manipuluje popularnością nagrania kasując ,,łapki w dół":

https://youtu.be/hzBv5QhCsd8

źródło: Rzeczpospolita/ NOIZZ

Artykuł Setki tysięcy oburzonych reklamą Gillette. W niesprawiedliwy sposób pokazała mężczyzn? Feministki zachwycone (wideo) pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Równouprawnienie? Kobieta z Holandii najwyraźniej nie do końca odrobiła lekcję z równości i postanowiła nadużyć swoich praw podczas awantury z policją. Funkcjonariusz był zmuszony interweniować w mało postępowy sposób...

Do sieci trafił filmik, który na pewno nie trafi na warsztaty gender studies. Pani sprawiała wrażenie, że nie do końca zdaje sobie sprawę, że ma do czynienia z policją. Czyżby zbyt dużo naczytała się, że kobietom wolno więcej? Postanowiła pomóc znajdującemu się przy radiowozie znajomemu. Jednak spotkała ją niezbyt miła niespodzianka...

Holenderska demokracja w Rotterdamie, tylko u nas policja jakaś taka łagodna i mało postępowa. pic.twitter.com/8WmhzrrtU8

— prawicowo 💯 🇵🇱 (@prawicowo_pl) 18 grudnia 2018

źródło: Najwyższy Czas

Artykuł Kobieta w Holandii vs mało postępowa policja. Kolejna ,,zdobycz” feminizmu? pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Aborcja to temat, który dzieli opinię publiczną. Ale jedna ze stron debaty przekroczyła wszelkie granice. Szczątki mordowanych dzieci porównano do... dżemu truskawkowego, nie zabrakło też mało wyszukanych kpin z patriotyzmu. Wszystko to miało miejsce podczas manifestacji środowisk aborcyjnych.

Aborterom nie wystarcza już samo negowanie argumentów strony przeciwnej. Tym razem pojawiły się kpiny z patriotyzmu i szydzenie z ofiar, czyli dzieci. Na prześmiewczym banerze pokazano dżem truskawkowy i... szczątki dziecka tuż po aborcji.

Na tym nagraniu widać, jak feministki szydzą ze szczątków zamordowanych dzieci. Zamordowane w aborcji dzieci są jak dżem. Zrób sobie go sam.
Komentarz o tym barbarzyństwie.

Tu szersza perspektywa https://t.co/MAPgUeeUHN @pikus_pol @bukarolbu @BratWodza @cezarykrysztopa pic.twitter.com/MW6npsNJ0R

— Artur Stelmasiak (@ArturStelmasiak) 1 października 2018

Nieliczna manifestacja 200-300-osobowa starała się pokryć katastrofę frekwencyjną coraz bardziej prowokacyjnymi hasłami. Parodiowano m.in. hasło ,,Cześć i chwała bohaterom" okrzykiem ,,cześć i chwała aborterkom".

"Cześć i chwała aborterkom"
Gdzie są granice tego szaleństwa?
🤮 pic.twitter.com/vP90XpNUUH

— Pani Renatka #RuskiTroll🇵🇱💯❤ (@_nazimno) 30 września 2018

Na szczęście, podobne inicjatywy skrajnej lewicy cieszą się znikomym poparciem społeczeństwa i gdyby nie relacje głównych mediów nikt by o nich nie usłyszał...

więcej o marszu aborcjonistów na PrawdaObiektywna.pl

Artykuł Szokujące hasła na marszu aborcjonistów. Szczątki dzieci porównano do… dżemu. Ale to nie wszystko… (wideo) pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Trybunał UE unieważnił karę dla Janusza Korwin-Mikke za jego wypowiedzi na temat równości płci. Nie spodobało się to wielu ,,demokratom", którzy uważają, że nie wszyscy mają prawo do wyrażania swoich opinii. Brak kary szczególnie rozsierdził feministki.

Trybunał nakazał zwrot zabranej diety, a także przeprosiny. Tego było już za wiele dla hiszpańskiej feministki Iratxe Garcii Perez, która wściekła się nie na żarty. Do tego stopnia, że mówiła o prawach ,,człowieka i kobiet" (sic!).

Możemy zwrócić mu pieniądze, ale w żadnej mierze nie przywróci mu się godności. Wartości europejskie obejmują także prawa kobiet i w obliczu tego rodzaju wypowiedzi Parlament Europejski będzie musiał stanowczo bronić praw człowieka i praw kobiet

- powiedziała feministka. Dobromir Sośnierz, który zastępuje JKM w Europarlamencie, odpowiadał:

Parlament Europejski powinien przede wszystkim bronić wolności słowa. (…) Karanie kogoś za treść wypowiedzi w parlamencie jest absolutnie niedopuszczalne. Ten wyrok trybunału jest triumfem wolności słowa i praworządności w Europie

A w mediach społecznościowych dodawał:

Tutaj pilnie potrzebna jest maść na ból siedzenia... Wysyłajcie na adres posłanki Garcii Perez. Bezcenne chwile, kiedy feministka ze złości przestaje być pewna czy prawa człowieka dotyczą również kobiet. ;)

https://www.youtube.com/watch?time_continue=1&v=kL_qtOJr30Q

Artykuł Bezcenna chwila: feministka wpadła w szał, gdy dowiedziała się, że Korwin-Mikke nie zostanie ukarany. Ze złości zaczyna mówić o ,,prawach człowieka i… kobiet” pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Ikona feminizmu Magdalena Środa ma nowy sposób na walkę z męską dyskryminacją w przestrzeni publicznej. Zachęcała swoje zwolenniczki, aby bojkotowały... jednopłciowe konferencje, panele i debaty. Naturalnie tylko męskie, bo te zdominowane są przez kobiety spełniają wszystkie zasady równości.

Zachęcam do bojkotowania wszystkich konferencji, paneli, debat, w których zasiadają tylko mężczyźni. To ukryta i bardzo popularna forma seksizmu

- ogłosiła Środa, której plany sięgają znacznie dalej:

pora namówić programistów/programistki, by przestali wężykować na czerwono żeńskie końcówki

Środa wyjaśniła mniej zorientowanym, że wewnętrznych debat w gronie kobiet i mężczyzn feministyczny interdykt nie dotyczy:

Bojkot nie powinien oczywiście dotyczyć Zjazdów Mężczyzn czy Kongresu Kobiet, bo tu tytuł zaznacza, że chodzi o debaty wewnątrzpłciowe. Ale nie może tak być, że dyskusje, panele czy debaty złożone z samych mężczyzn mogą nazywać się „ogólnopolskie”, „naukowe”, „światowe” tylko „męskie”, „patriarchalne”, „seksistowskie” etc.

Jednocześnie Środa uważa program ,,Kawa na ławę" za uderzający w podstawy równości płciowej:

Świat opinii nie może wyglądać jak program „Kawa na ławę”, gdzie spęd samców dyskutuje o problemach świata i kobiet

- uznała.

Środa bez Środy dniem straconym 😂😂 mężczyźni UWAGA ‼️‼️‼️ 🤣🤣🤣🤣🤣🤣 pic.twitter.com/rYB4yacZQL

— Madziolka 💯🇵🇱 (@Magdalena_ona) 6 czerwca 2018

Czytelnicy jednak zastanawiali się, jak kobiety mogą bojkotować spotkania, na które nie są zapraszane.

Nie wiemy, czy do Światowego Kongresu Żydów dotarła ta informacja, ale bez wątpienia sugerowana zmiana nazwy musi wywołać zaniepokojenie:

Jednocześnie Środa bywała oskarżana o dyskryminację pozostałych 54 płci (56 opcji do wyboru dawał amerykański Facebook).

Nie znamy jeszcze stanowiska gejów...

Nie wierzę Środa wali w imprezy "gejów"! https://t.co/K5NwI2zRuK

— Matka Kurka (@Matka_Kurka) 6 czerwca 2018

Artykuł Magdalena Środa w formie: ma nowy pomysł na walkę z dyskryminacją. Lepiej usiądźcie… pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Niektórzy celebryci zaskakują swoimi poglądami i sposobem, w jaki je werbalizują. Maja Ostaszewska dokonała nietypowego porównania, który wydał się obraźliwy wielu internautom. - Życie dzisiaj w Polsce jest trochę jak życie w patologicznej rodzinie - oznajmiła.

Skąd taka konkluzja? Ostaszewska wyjaśniała:

cały czas żyjemy w strachu i niepokoju co się może wydarzyć, bo co chwilę są zakusy na to żeby odebrać nam podstawowe prawa, prawa do samostanowienia o swoim życiu

- tłumaczyła porównanie Polski do ,,patologicznej rodziny". Jednocześnie jest zdania, że ,,każdy inteligentny człowiek jest feministą".

jeśli mówi, że nie jest feministą, no to się kompromituje. No bo feminizm jest za równouprawnieniem, feminizm, prawa kobiet, to prawa człowieka, po prostu

- mówiła.

https://www.youtube.com/watch?v=6LZT8ZthP54

Reakcje na Twitterze były burzliwe. Większości nie da się zacytować.

Artykuł Maja Ostaszewska przebiła siebie samą. Wytłumaczyła, dlaczego życie w Polsce przypomina… ,,życie w patologicznej rodzinie” (wideo) pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Program Krytyki Politycznej ,,Przy kawie o sprawie" wyróżnia się tym, że uczestniczą w nim same kobiety, a niektóre wygłaszane opinie budzą konsternację. Tak też było w jednym z ostatnich odcinków, gdzie panie zajęły się tematem ,,komunikacja publiczna a mężczyźni".

Internauta publikujący fragment nagrania ostrzega:

świat od tej pory już nie będzie taki sam

Słyszymy opinię, że samochód jest ,,najbardziej seksowną częścią mężczyzny", a prowadząca Agata Diduszko precyzuje, że ,,samochód jest przedłużeniem penisa". Stąd korzystanie z metra czy autobusu nie wchodzi w grę.

Posłuchajcie całości https://t.co/BPuDeiOBKv, ale ostrzegam, świat od tej pory już nie będzie taki sam. pic.twitter.com/72z8QDjdCk

— BAT 💯 (@batmar14) 22 maja 2018

Prześmiewcza konwencja programu miała wywołać rozbawienie u widzów i tak się stało, choć chyba nie do końca w sposób, o jakim myślały występujące w nagraniu. Oto całość:

https://youtu.be/V-JpJ4BJZeo

Artykuł Feministki tłumaczą, czym jest samochód. Internauta ostrzega: ,,świat od tej pory już nie będzie taki sam” (wideo) pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

O co walczą feministki? Reporterka TVP postanowiła dowiedzieć się tego od uczestniczek XIX Manify, która maszerowała pod hasłem: ,,Aborcja, nie policja. Pomoc wzajemna, nie pomoc systemowa”. Odpowiedzi samych uczestniczek mogły zaskakiwać...

Co jest jednym z najważniejszych problemów, przeciwko któremu warto manifestować?

- Kiedy jest pani w gabinecie wchodzą ludzie, którzy sobie chcą popatrzeć

- wyjaśniała manifestantka, opisując problem, przeciwko któremu protestowała. Druga z kolei nie szczędziła drastycznych szczegółów, tłumacząc, dlaczego aborcja jest ok...

Feminizm da się leczyć????🤔🤔🤔🤔
- Są na to jakieś szczepionki??????🤔🤔🤔🤔
Oglądamy⬇️⬇️⬇️⬇️⬇️ pic.twitter.com/7zxIlQe0XC

— PikuśPOL 🇵🇱 💯‏ (@pikus_pol) 6 marca 2018

Inne feministki wymieniały także inne hasła:

Zastanawiająca jest zawsze ta walka lewackich środowisk o coś, co im nigdy nie grozi...
Choć chwila... no tak, przecież zawsze jest Kudłaty (nie z #KOD) 😎 pic.twitter.com/LFV2HtQSzp

— KOW z KOD (@KOW_z_KOD) 5 marca 2018

W sumie nawet to dobrze, jest szansa że zostanie już tam na zawsze 😎#Manifa pic.twitter.com/p7SNwPzurf

— KOW z KOD (@KOW_z_KOD) 4 marca 2018

Internauci wychwytali również inne ciekawe hasła demonstracji:

Niektóre osoby przyszły na #Manifa z nadzieją na zapylenie. Jednak chyba nic z tego nie będzie 😎 pic.twitter.com/t04yuZbaPw

— KOW z KOD (@KOW_z_KOD) 4 marca 2018

Krótkie podsumowanie dzisiejszej #Manifa - 60% kobiety 70+ domagające się prawa do aborcji, 30% faceci domagający się prawa do aborcji, 9% pedalstwo, transy i innej maści podobny margines, 1% dzieci oddane przez rodziców babci pod opiekę. Wychodzi razem 99% chorych psychicznie 😎 pic.twitter.com/GYRpEviesA

— KOW z KOD (@KOW_z_KOD) 4 marca 2018

Artykuł ,,Lekarze i pielęgniarki nie są w stanie opanować tej sytuacji!”. Minutowe podsumowanie Manify mówi wszystko (wideo) pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Czym zajmują się feministki z Krytyki Politycznej? Odpowiedź na to pytanie przynosi jeden z programów ,,Przy kawie o sprawie". Co jest tą sprawą? Najlepiej posłuchajcie sami - i koniecznie zabierzcie dzieci sprzed komputerów.

W roli głównej Katarzyna Wężyk, związana z „Gazetą Wyborczą”, która wprowadza prosty lud w tajniki orgazmów. Nie do przecenienia jest też głos Agaty Szczęśniak (Oko.press, Krytyka Polityczna), która jednak spotyka się z polemiką ze strony innych gości (pardon: gościń). Bank spermy i inne sprawy, którymi żyje Polska, w nagraniu poniżej:

Artykuł O czym rozmawiają polskie feministki? Oglądacie na własną odpowiedzialność! (wideo) pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

W sieci pojawił się manifest kobiet ,,Nie jestem feministką. Jestem kobietą". Nagranie zdobyło dużą popularność, co wywołało wściekłość w wielu kręgach. Krytykę wyraziła m.in. dziennikarka Helena Łygas na łamach Wirtualnej Polski, pisująca także dla Na Temat Tomasza Lisa.

Łygas parafrazuje tytuł klipu:

#NieJestemFeministką #JestemIgnorantką

dodając:

W niewiele ponad 180 sekund pięć kobiet obnaża swoją ignorancję i niewiedzę

Punktuje strój kobiet i symbolika (np. napis po angielsku ,,jestem chrześcijaninem" czy skrzydła husarii). Polemizuje z wypowiedziami stwierdzając:

pani zawdzięcza bycie "wolną kobietą" nie mężczyznom, ale naszym prababkom-feministkom, które wyszarpały nam tę garść przywilejów, które mamy. Dzięki nim może dziś wygłaszać swoje zdanie do kamery i ktokolwiek jej słucha

Uważa, że feminizm odpowiada za liczne dobrodziejstwa tego świata:

Prawo głosu, prawo do studiowania, a nawet to, że może sama wyjść z domu i posiadać własne pieniądze

- wylicza. Stwierdza, że do dziś na kobiety czyhają liczne zagrożenia:

twojej córce w szkole nauczyciele mogą zabronić chodzić na kółko informatyczne ze względu na płeć

- podaje przykład i definiuje:

Bycie "niefeministką" w praktyce oznacza tyle, co godzenie się na niesprawiedliwość społeczną. Co automatyczne przyjmowanie roli podrzędnej tylko dlatego, że masz między nogami inny zestaw genitaliów

- stwierdza lapidarnie. Uważa, że ,,feminizm, w przeciwieństwie do wszelkiego rodzaju konserwatyzmów, ma to do siebie, że nikomu żadnych praw nie odbiera, a wręcz chce je przyznawać".

Tekst wywołał liczne reakcje. W sekcji komentarzy Wp.pl najpopularniejsze wypowiedzi brzmiały:

Jak widać wolność słowa jest wtedy, gdy jesteś feministką. Jeśli masz inne zdanie jesteś już krytykowana i mówią że jesteś ciemnogród i zaścianek. Bo przecież śmiałaś skrytykować Czarny Marsz.Ot tolerancja i wolność ale tylko w jedną,,słuszną" stronę.

ciąg dalszy ośmieszania się przez WP. Feminizm jest antyludzką i antycywilizacyjną macką marksizmu frankfurckiego, nie ma nic wspólnego z ideami równościowymi, na które powołuje się autorka tego paszkwila. W dodatku dzisiejszy feminizm jest dyskryminacyjny, co autorka sama obnaża, domagając się uśrednienia pensji ze względu na płeć (a co to za kryterium wynagradzania ma być?). W ogóle uśrednienia wszystkiego ze względu na płeć, czyli np nawet jeśli wyborcy nie chcą, ma być połowa kobiet w parlamencie, to jest antydemokratyczna totalitarna ideologia

Czytelników oburza również użyte w ankiecie słowo ,,ciemnogród" jako jedno z określeń do akcji kobiet #NieJestemFeministką

Przypominano także pamiętne nagranie z jednego z kongresów kobiet:

https://youtu.be/TWIKskNM8qU

Artykuł Klip ,,Nie jestem feministką. Jestem kobietą” podbija sieć. Dziennikarka atakuje inicjatywę: ,,Dzięki feminizmowi kobieta może wyjść z domu” [WIDEO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.