Dywizjon 303 – Niezłomni.com https://niezlomni.com Portal informacyjno-historyczny Sun, 03 Dec 2023 21:00:15 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=4.9.8 https://niezlomni.com/wp-content/uploads/2017/08/cropped-icon-260x260.png Dywizjon 303 – Niezłomni.com https://niezlomni.com 32 32 80 lat temu rozpoczęła się bitwa o Anglię! „Jeszcze nigdy tak wielu, nie zawdzięczało tak wiele tak nielicznym”. [WIDEO] https://niezlomni.com/jeszcze-nigdy-tak-wielu-nie-zawdzieczalo-tak-wiele-tak-nielicznym-dywizjon-303-w-bazie-raf-northolt-wideo/ https://niezlomni.com/jeszcze-nigdy-tak-wielu-nie-zawdzieczalo-tak-wiele-tak-nielicznym-dywizjon-303-w-bazie-raf-northolt-wideo/#respond Fri, 10 Jul 2020 07:19:05 +0000 https://niezlomni.com/?p=50947

"Jeszcze nigdy tak wielu nie zawdzięczało tak wiele tak nielicznym” – powiedział Winston Churchill o lotnikach po bitwie o Anglię. Wśród tych nielicznych najlepsi byli Polacy.

Skrzydła we krwi to owoc czterdziestoletniej pracy autorki. Jako rdzenna mieszkanka Northolt Nina Britton Boyle od lat osiemdziesiątych zbierała materiały i kultywowała pamięć o polskich lotnikach walczących za Wielką Brytanię. Gdy była dzieckiem, słuchała opowieści o przeżyciach ojca z czasów II wojny światowej. Jej rodzina mieszkała mniej niż milę od bazy RAF-u w Northolt, zaś historie ojca wypełniały jej wyobraźnię ryczącymi Hurricane’ami i Spitfire’ami, które wylatywały z tej bazy podczas wojny.

Opowieści ojca wywarły na niej głębokie wrażenie i zostawiły długotrwały ślad. Podczas jednej z rozlicznych wizyt pod Polish War Memorial, które odbywała z mężem i dziećmi, Nina postanowiła, że napisze książkę o losach polskich lotników, będącą hołdem dla ich służby i poświęcenia.

Przez kolejne czterdzieści lat prowadziła skrupulatne badania w brytyjskich Archiwach Narodowych, Instytucie Sikorskiego oraz bazie RAF-u w Hendon. Z pomocą Polskich Sił Powietrznych, ministerstwa obrony, a także dzięki wicekonsulowi brytyjskiemu w Polsce oraz wsparciu osób, które zamieszczały ogłoszenia w polskiej prasie, Nina dotarła także do weteranów Dywizjonu 303. Ich dokonania, niektóre słabo znane, zaprezentowała czytelnikowi w bardzo przystępnej formie.

Książka składa się z pięciu części i kilku apendyksów. Pierwsza ukazuje sylwetki „ojców założycieli” – 36 osób związanych z Dywizjonem 303 od jego powstania. Część druga zawiera wspomnienia pilotów. W części trzeciej i czwartej, na podstawie wspomnień i meldunków bojowych, Boyle relacjonuje udział Dywizjonu 303 w bitwie o Anglię i omawia funkcjonowanie tej formacji w bazie RAF-u w Northolt. Część piąta obejmuje zbiór krótkich artykułów tematycznych związanych z dywizjonem.

Dodatkowo w książce znalazło się podsumowanie dokonań polskiego lotnictwa w latach 1940–1945, wybór listów i dokumentów, słownik oraz indeks. Całość opracowania uzupełniają zdjęcia i dokumenty, w tym wiele wcześniej niepublikowanych.

W 2014 roku Polish Air Force Memorial Committee, w uznaniu za opiekę nad grobami polskich lotników sprawowaną w imieniu rodzin z Polski, uhonorował Ninę Britton Boyle Commendation Certificate za znaczący wkład osobisty w utrwalanie pamięci o polskich lotnikach i ich osiągnięciach na Zachodzie.

Fragment książki Niny Britton Boyle "Skrzydła we krwi. Dywizjon 303 w bazie RAF Northolt", wydawnictwo Replika, Poznań 2020. Książkę można kupić na stronie internetowej wydawnictwa Replika.

Piloci docierali do Francji drogą lądową, przez Jugosławię i północne Włochy. Niektórzy łapówkami otwierali sobie drogę powietrzną i morską – z portów w Konstancy i Bałcziku. Inni podróżowali przez cieśniny czarnomorskie do Syrii. Polscy piloci wydostawali się z Polski i Rumuni każdym nadarzającym się sposobem. Nadzieja na dalszą walkę sprowadzała się do kwestii, czy piloci zdołają dotrzeć do Francji.

We Francji tamtejsze lotnictwo przyjęło polskich lotników i mechaników. W sumie stu trzydziestu pięciu lotników rozrzuconych po różnych jednostkach odniosło sześćdziesiąt siedem zwycięstw. Na każdego polskiego pilota w powietrzu przypadało jednak kilku czekających bez samolotu. Z każdym dniem rosła frustracja polskich lotników i pałali coraz większą żądzą pomszczenia ojczyzny.

17 czerwca 1940 roku gruchnęła wiadomość, której wszyscy się obawiali: marszałek Philippe Pétain ogłosił kapitulację Francji. Generał Władysław Sikorski, Naczelny Wódz Polskich Sił Zbrojnych, rozkazał wszystkim polskim jednostkom we Francji ewakuację do Wielkiej Brytanii wszelkimi dostępnymi środkami. Z wyjątkiem jednej polskiej jednostki1, która walczyła dalej w Afryce, siły polskie ruszyły na drugą stronę kanału La Manche, aby tam walczyć dalej ramię w ramię z brytyjskimi sojusznikami.

Pierwsi polscy lotnicy i mechanicy wylądowali w Anglii pod koniec 1939 roku. Otrzymali przydział do RAF Eastchurch, gdzie przeszli badania lekarskie, po czym zaczęli naukę języka angielskiego oraz przepisów i regulaminów obowiązujących w RAF-ie. Organizowano wiele żmudnych defilad, ale szkolenia lotniczego – ani widu, ani słychu.

Polscy lotnicy znów czuli się coraz bardziej sfrustrowani. Żądali odpowiedzi na pytania: „Kiedy rozpocznie się szkolenie lotnicze? Jesteśmy myśliwcami i najlepiej znamy się na walce z nieprzyjacielem. Jak możemy zabijać nieprzyjaciela w powietrzu, kiedy trzyma się nas na ziemi?”.

Po wielotygodniowym oczekiwaniu przybyły mundury dla polskich lotników, ale nadzieje o rychłym rozpoczęciu lotów bojowych szybko się rozwiały. Mijał czas. Lotnicy coraz dobitniej wyrażali swój gniew. Rosło napięcie, dochodziło do kłótni między brytyjskimi i polskimi ofi cerami. Bariera językowa dodatkowo zwiększała napięcie. Wielu polskich lotników zasmakowało słodyczy zemsty w walkach w Polsce i Francji. Wiedzieli, jak to jest – stawić czoła nieprzyjacielowi i czuć przyjemność, którą daje zestrzelenie. Wielu z nich latało od dawna i mogło się pochwalić wybornymi umiejętnościami pilotażowymi. W Polsce postawili swoje nędzne wyposażenie przeciw dobrze uzbrojonym wojskom niemieckim, ale Brytyjczycy nie ufali ich doświadczeniu. Niektórzy wysocy rangą oficerowie RAF-u widzieli jedynie polską klęskę. No bo przecież polskie lotnictwo wytrzymało we wrześniu 1939 roku ledwie parę tygodni.

Wreszcie wiosną 1940 roku RAF wyznaczył garstkę polskich pilotów do szkolenia lotniczego. Po upadku Francji w czerwcu 1940 roku większość przybywających do Anglii lotników i mechaników odsyłano do Blackpoolu. Polska przeniosła swój rząd na uchodźstwie z Francji do Anglii, a 5 sierpnia podpisano polsko-brytyjską umowę wojskową, która zakładała, że Polskie Siły Powietrzne zachowają niezależność. Przydział personelu do szkolenia pozostał w rękach Inspektoratu Sił Powietrznych. Brytyjczycy dowodzili działaniami na szczeblu operacyjnym, ale część kwestii taktycznych pozostała w gestii Polaków.

2 sierpnia 1940 roku w RAF Northolt w South Ruislip w hrabstwie Middlesex w ramach 11. Grupy powołano do życia No. 303 Polish Fighter Squadron – 303. Dywizjon Myśliwski. Wielu pilotów wybranych do służby w tej jednostce miało za sobą wspólną walkę w Polsce w szeregach 111. Eskadry od dowództwem majora Krasnodębskiego.

10 sierpnia ruszyło szkolenie z łączności radiowej, 12 sierpnia – kurs lotów w formacji, a 24 sierpnia – lotów patrolowych. Już niebawem polskie orły z Dywizjonu Kościuszkowskiego miały zanurzyć swoje skrzydła we krwi podczas bitwy o Wielką Brytanię.

Fragment rozdziału Polskie Siły Powietrzne walczą dalej

 

Artykuł 80 lat temu rozpoczęła się bitwa o Anglię! „Jeszcze nigdy tak wielu, nie zawdzięczało tak wiele tak nielicznym”. [WIDEO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/jeszcze-nigdy-tak-wielu-nie-zawdzieczalo-tak-wiele-tak-nielicznym-dywizjon-303-w-bazie-raf-northolt-wideo/feed/ 0
„Najlepiej znamy się na walce z nieprzyjacielem”. Jak nieustraszeni polscy bohaterowie z Dywizjonu 303 zdemolowali niemieckie Luftwaffe. [WIDEO] https://niezlomni.com/najlepiej-znamy-sie-na-walce-z-nieprzyjacielem-polscy-lotnicy-z-dywizjonu-303-w-podniebnym-starciu-z-niemcami-wideo/ https://niezlomni.com/najlepiej-znamy-sie-na-walce-z-nieprzyjacielem-polscy-lotnicy-z-dywizjonu-303-w-podniebnym-starciu-z-niemcami-wideo/#respond Fri, 28 Feb 2020 20:57:58 +0000 https://niezlomni.com/?p=50915

Książka „Skrzydła we krwi. Dywizjon 303 w bazie RAF Northolt to owoc czterdziestoletniej pracy autorki Niny Britton Boyle. Jako rdzenna mieszkanka Northolt od lat osiemdziesiątych zbierała materiały i kultywowała pamięć o polskich lotnikach walczących za Wielką Brytanię.

Rdzenna mieszkanka Northolt od lat osiemdziesiątych zbierała materiały i kultywowała pamięć o polskich lotnikach walczących za Wielką Brytanię. Gdy była dzieckiem, słuchała opowieści o przeżyciach ojca z czasów II wojny światowej. Jej rodzina mieszkała mniej niż milę od bazy RAF-u w Northolt, zaś historię ojca wypełniały jej wyobraźnię ryczącymi Hurricane’ami i Spitfire’ami, które wylatywały z tej bazy podczas wojny.

Fragment rozdziału Polskie Siły Powietrzne walczą dalej

Piloci docierali do Francji drogą lądową, przez Jugosławię i północne Włochy. Niektórzy łapówkami otwierali sobie drogę powietrzną i morską – z portów w Konstancy i Bałcziku. Inni podróżowali przez cieśniny czarnomorskie do Syrii. Polscy piloci wydostawali się z Polski i Rumuni każdym nadarzającym się sposobem. Nadzieja na dalszą walkę sprowadzała się do kwestii, czy piloci zdołają dotrzeć do Francji.

We Francji tamtejsze lotnictwo przyjęło polskich lotników i mechaników. W sumie stu trzydziestu pięciu lotników rozrzuconych po różnych jednostkach odniosło sześćdziesiąt siedem zwycięstw. Na każdego polskiego pilota w powietrzu przypadało jednak kilku czekających bez samolotu. Z każdym dniem rosła frustracja polskich lotników i pałali coraz większą żądzą pomszczenia ojczyzny.

17 czerwca 1940 roku gruchnęła wiadomość, której wszyscy się obawiali: marszałek Philippe Pétain ogłosił kapitulację Francji. Generał Władysław Sikorski, Naczelny Wódz Polskich Sił Zbrojnych, rozkazał wszystkim polskim jednostkom we Francji ewakuację do Wielkiej Brytanii wszelkimi dostępnymi środkami. Z wyjątkiem jednej polskiej jednostki1, która walczyła dalej w Afryce, siły polskie ruszyły na drugą stronę kanału La Manche, aby tam walczyć dalej ramię w ramię z brytyjskimi sojusznikami.

Pierwsi polscy lotnicy i mechanicy wylądowali w Anglii pod koniec 1939 roku. Otrzymali przydział do RAF Eastchurch, gdzie przeszli badania lekarskie, po czym zaczęli naukę języka angielskiego oraz przepisów i regulaminów obowiązujących w RAF-ie. Organizowano wiele żmudnych defilad, ale szkolenia lotniczego – ani widu, ani słychu. Polscy lotnicy znów czuli się coraz bardziej sfrustrowani. Żądali odpowiedzi na pytania:

Kiedy rozpocznie się szkolenie lotnicze? Jesteśmy myśliwcami i najlepiej znamy się na walce z nieprzyjacielem. Jak możemy zabijać nieprzyjaciela w powietrzu, kiedy trzyma się nas na ziemi?

Po wielotygodniowym oczekiwaniu przybyły mundury dla polskich lotników, ale nadzieje o rychłym rozpoczęciu lotów bojowych szybko się rozwiały. Mijał czas. Lotnicy coraz dobitniej wyrażali swój gniew. Rosło napięcie, dochodziło do kłótni między brytyjskimi i polskimi oficerami. Bariera językowa dodatkowo zwiększała napięcie. Wielu polskich lotników zasmakowało słodyczy zemsty w walkach w Polsce i Francji. Wiedzieli, jak to jest – stawić czoła nieprzyjacielowi i czuć przyjemność, którą daje zestrzelenie. Wielu z nich latało od dawna i mogło się pochwalić wybornymi umiejętnościami pilotażowymi. W Polsce postawili swoje nędzne wyposażenie przeciw dobrze uzbrojonym wojskom niemieckim, ale Brytyjczycy nie ufali ich doświadczeniu. Niektórzy wysocy rangą oficerowie RAF-u widzieli jedynie polską klęskę. No bo przecież polskie lotnictwo wytrzymało we wrześniu 1939 roku ledwie parę tygodni.

Wreszcie wiosną 1940 roku RAF wyznaczył garstkę polskich pilotów do szkolenia lotniczego. Po upadku Francji w czerwcu 1940 roku większość przybywających do Anglii lotników i mechaników odsyłano do Blackpoolu. Polska przeniosła swój rząd na uchodźstwie z Francji do Anglii, a 5 sierpnia podpisano polsko-brytyjską umowę wojskową, która zakładała, że Polskie Siły Powietrzne zachowają niezależność. Przydział personelu do szkolenia pozostał w rękach Inspektoratu Sił Powietrznych. Brytyjczycy dowodzili działaniami na szczeblu operacyjnym, ale część kwestii taktycznych pozostała w gestii Polaków.

2 sierpnia 1940 roku w RAF Northolt w South Ruislip w hrabstwie Middlesex w ramach 11. Grupy powołano do życia No. 303 Polish Fighter Squadron – 303. Dywizjon Myśliwski. Wielu pilotów wybranych do służby w tej jednostce miało za sobą wspólną walkę w Polsce w szeregach 111. Eskadry od dowództwem majora Krasnodębskiego.

10 sierpnia ruszyło szkolenie z łączności radiowej, 12 sierpnia – kurs lotów w formacji, a 24 sierpnia – lotów patrolowych. Już niebawem polskie orły z Dywizjonu Kościuszkowskiego miały zanurzyć swoje skrzydła we krwi podczas bitwy o Wielką Brytanię.

Owoc czterdziestoletniej pracy autorki

Jeszcze nigdy tak wielu nie zawdzięczało tak wiele tak nielicznym

— powiedział Winston Churchill o lotnikach po bitwie o Anglię. Wśród tych nielicznych najlepsi byli Polacy.

Skrzydła we krwi to owoc czterdziestoletniej pracy autorki. Jako rdzenna mieszkanka Northolt Nina Britton Boyle od lat osiemdziesiątych zbierała materiały i kultywowała pamięć o polskich lotnikach walczących za Wielką Brytanię. Gdy była dzieckiem, słuchała opowieści o przeżyciach ojca z czasów II wojny światowej. Jej rodzina mieszkała mniej niż milę od bazy RAF-u w Northolt, zaś historie ojca wypełniały jej wyobraźnię ryczącymi Hurricane’ami i Spitfire’ami, które wylatywały z tej bazy podczas wojny. Opowieści ojca wywarły na niej głębokie wrażenie i zostawiły długotrwały ślad. Podczas jednej z rozlicznych wizyt pod Polish War Memorial, które odbywała z mężem i dziećmi, Nina postanowiła, że napisze książkę o losach polskich lotników, będącą hołdem dla ich służby i poświęcenia.

Przez kolejne czterdzieści lat prowadziła skrupulatne badania w brytyjskich Archiwach Narodowych, Instytucie Sikorskiego oraz bazie RAF-u w Hendon. Z pomocą Polskich Sił Powietrznych, ministerstwa obrony, a także dzięki wicekonsulowi brytyjskiemu w Polsce oraz wsparciu osób, które zamieszczały ogłoszenia w polskiej prasie, Nina dotarła także do weteranów Dywizjonu 303. Ich dokonania, niektóre słabo znane, zaprezentowała czytelnikowi w bardzo przystępnej formie.

Książka składa się z pięciu części i kilku apendyksów. Pierwsza ukazuje sylwetki „ojców założycieli” – 36 osób związanych z Dywizjonem 303 od jego powstania. Część druga zawiera wspomnienia pilotów. W części trzeciej i czwartej, na podstawie wspomnień i meldunków bojowych, Boyle relacjonuje udział Dywizjonu 303 w bitwie o Anglię i omawia funkcjonowanie tej formacji w bazie RAF-u w Northolt. Część piąta obejmuje zbiór krótkich artykułów tematycznych związanych z dywizjonem.

Dodatkowo w książce znalazło się podsumowanie dokonań polskiego lotnictwa w latach 1940–1945, wybór listów i dokumentów, słownik oraz indeks. Całość opracowania uzupełniają zdjęcia i dokumenty, w tym wiele wcześniej niepublikowanych.

W 2014 roku Polish Air Force Memorial Committee, w uznaniu za opiekę nad grobami polskich lotników sprawowaną w imieniu rodzin z Polski, uhonorował Ninę Britton Boyle Commendation Certificate za znaczący wkład osobisty w utrwalanie pamięci o polskich lotnikach i ich osiągnięciach na Zachodzie.

 

Artykuł „Najlepiej znamy się na walce z nieprzyjacielem”. Jak nieustraszeni polscy bohaterowie z Dywizjonu 303 zdemolowali niemieckie Luftwaffe. [WIDEO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/najlepiej-znamy-sie-na-walce-z-nieprzyjacielem-polscy-lotnicy-z-dywizjonu-303-w-podniebnym-starciu-z-niemcami-wideo/feed/ 0
Dywizjon 303 – fakty i mity na temat legendarnej jednostki. Niedocenieni za granicą, prześladowani w ojczyźnie… (wideo) https://niezlomni.com/dywizjon-303-fakty-i-mity-na-temat-legendarnej-jednostki-niedocenieni-za-granica-przesladowani-w-ojczyznie-wideo/ https://niezlomni.com/dywizjon-303-fakty-i-mity-na-temat-legendarnej-jednostki-niedocenieni-za-granica-przesladowani-w-ojczyznie-wideo/#respond Wed, 02 Jan 2019 15:44:31 +0000 https://niezlomni.com/?p=50505

Bitwa o Anglię stawia Dywizjon 303 na pierwszym miejscu w historii. 126 zestrzeleń dwukrotnie wyprzedza drugi w kolejności rekordowy dywizjon 603. Z Dywizjonem jest związana jednak także smutna powojenna historia: szacuje się, że spośród ponad 14 tys. ludzi, którzy na koniec wojny pełniło służbę w Polskich Siłach Powietrznych z Anglii i zachodu do kraju powróciło zaledwie 3 tysiące osób.

W powojennej ojczyźnie, czekały ich prześladowania i szykany. A nowy okupant, traktował każdego pilota jak potencjalnego szpiega.

Wielu trafił do więzień, gdzie bestialskimi metodami, torturami fizycznymi i psychicznymi wymuszane było przyznanie się do zdrady i szpiegostwa. Wielu oficerów zostało zgładzonych.

https://www.youtube.com/watch?v=8Jb4s_p38H4

źródło: Historia w 5 minut

Artykuł Dywizjon 303 – fakty i mity na temat legendarnej jednostki. Niedocenieni za granicą, prześladowani w ojczyźnie… (wideo) pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/dywizjon-303-fakty-i-mity-na-temat-legendarnej-jednostki-niedocenieni-za-granica-przesladowani-w-ojczyznie-wideo/feed/ 0
,,Tylko Ty”. Poruszająca piosenka Edyty Górniak promuje najnowszy film o Dywizjonie 303 (wideo) https://niezlomni.com/tylko-ty-poruszajaca-piosenka-edyty-gorniak-promuje-najnowszy-film-o-dywizjonie-303-wideo/ https://niezlomni.com/tylko-ty-poruszajaca-piosenka-edyty-gorniak-promuje-najnowszy-film-o-dywizjonie-303-wideo/#respond Tue, 28 Aug 2018 06:51:38 +0000 https://niezlomni.com/?p=49621

Piosenka ,,Tylko Ty" promuje najnowszy film ,,Dywizjon 303. Historia prawdziwa", który w najbliższy piątek trafi do kin.

Film „Dywizjon 303”, inspirowany słynną książką Arkadego Fiedlera, opowiada historię polskich asów przestworzy. Polscy lotnicy, początkowo niedoceniani i wyśmiewani, stają się legendą. W ramach Królewskich Sił Powietrznych Wielkiej Brytanii (RAF-u) tworzą elitarną jednostkę - Dywizjon 303, który nie ma sobie równych. W czasach, gdy każdy dzień mógł być ostatnim, nie wahali się wykonywać ewolucji powietrznych na granicy szaleństwa. Nikt nie latał tak jak oni. Ich ponadprzeciętne umiejętności i niezwykły patriotyzm mogą być przykładem dla kolejnych pokoleń Polaków, czym jest prawdziwe bohaterstwo. Film opowiada nie tylko o spektakularnych akcjach, w których brali udział podczas Bitwy o Anglię, ale pokazuje również ich życie prywatne. Kogo kochali, kogo stracili i za kim tęsknili.

https://www.youtube.com/watch?v=lRtbKF86yFc

Oficjalny zwiastun filmu:

https://www.youtube.com/watch?v=3HEpih9nf-k

Artykuł ,,Tylko Ty”. Poruszająca piosenka Edyty Górniak promuje najnowszy film o Dywizjonie 303 (wideo) pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/tylko-ty-poruszajaca-piosenka-edyty-gorniak-promuje-najnowszy-film-o-dywizjonie-303-wideo/feed/ 0
Piękne słowa lidera Iron Maiden o polskiej historii. Jednak ,,obrońcy demokracji” twierdzą, że było też o obecnej sytuacji w naszym kraju (wideo) https://niezlomni.com/piekne-slowa-lidera-iron-maiden-o-polskiej-historii-jednak-obroncy-demokracji-twierdza-ze-bylo-tez-o-obecnej-sytuacji-w-naszym-kraju-wideo/ https://niezlomni.com/piekne-slowa-lidera-iron-maiden-o-polskiej-historii-jednak-obroncy-demokracji-twierdza-ze-bylo-tez-o-obecnej-sytuacji-w-naszym-kraju-wideo/#comments Sun, 29 Jul 2018 11:10:23 +0000 https://niezlomni.com/?p=49116

Nie było okrzyków ,,konstytucja" ani ,,Gersdorf". Lider Iron Maiden Bruce Dickinson mówił natomiast o Polakach, którzy na zawsze zapisali się w historii, walcząc w Bitwie o Anglię.

Koncert Iron Maiden w Krakowie był dużym wydarzeniem i wzbudził zainteresowanie nie tylko fanów muzyki.

Jest i Polska flaga na koncercie Iron Maiden w Krakowie. Wcześniej dużo o Polakach walczących podczas II wojny światowej i o tym, że potrafimy się bić o wolność

- pisał dziennikarz Marcin Makowski na Twitterze.

Nieoczekiwanie jednym z elementów koncertu był pokaz repliki samolotu spitfire, który rozsławili piloci z Dywizjonu 303.

Bruce Dickinson mówi o Polakach walczących w bitwie o Anglię i bohaterstwie naszych żołnierzy. O sądach nie było

- relacjonował Makowski.

Jednak zdaniem niektórych te słowa były nawiązaniem do obecnej sytuacji w Polsce:

Jednak zdaniem komentatorów z prawej strony sceny politycznej słowa o walce o wolność były jedynie komentarzem do historii:

https://youtu.be/olSccTGsHs8

Artykuł Piękne słowa lidera Iron Maiden o polskiej historii. Jednak ,,obrońcy demokracji” twierdzą, że było też o obecnej sytuacji w naszym kraju (wideo) pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/piekne-slowa-lidera-iron-maiden-o-polskiej-historii-jednak-obroncy-demokracji-twierdza-ze-bylo-tez-o-obecnej-sytuacji-w-naszym-kraju-wideo/feed/ 1
„Jeżeliby mi dano wybierać między żołnierzami, których bym chciał mieć pod swoim dowództwem, wybrałbym Polaków”. Ale te słowa na niewiele się zdały… https://niezlomni.com/jezeliby-mi-dano-wybierac-miedzy-zolnierzami-ktorych-bym-chcial-miec-pod-swoim-dowodztwem-wybralbym-polakow-ale-te-slowa-na-niewiele-sie-zdaly/ https://niezlomni.com/jezeliby-mi-dano-wybierac-miedzy-zolnierzami-ktorych-bym-chcial-miec-pod-swoim-dowodztwem-wybralbym-polakow-ale-te-slowa-na-niewiele-sie-zdaly/#comments Sun, 20 May 2018 12:05:45 +0000 http://niezlomni.com/?p=36725

Maszerowali dwunastkami, równym krokiem, przez podziurawiony lejami po bombach Londyn. Na honorowym miejscu, na czele prawie piętnastokilometrowej kolumny, szli Amerykanie, a za nimi – w iście kalejdoskopowej paradzie mundurów, sztandarów i wojskowej muzyki – Czesi i Norwegowie, Chińczycy i Holendrzy, Francuzi i Irańczycy, Belgowie i Australijczycy, Kanadyjczycy i Południowoafrykańczycy.

Byli też Sikhowie w turbanach, wysoko podnoszący nogi greccy gwardziści evzoni w butach z pomponami i w białych plisowanych spódniczkach, Arabowie w fezach i kefiach, grenadierzy z Luksemburga i artylerzyści z Brazylii. A na końcu, wśród aplauzu rozradowanego, wymachującego flagami narodowymi tłumu, kroczyło co najmniej dziesięć tysięcy kobiet i mężczyzn z sił zbrojnych i służb cywilnych Jego Wysokości Jerzego VI, króla Wielkiej Brytanii.

Przed rokiem zakończyła się wreszcie najstraszliwsza wojna w dziejach ludzkości – sześć lat pożogi, zniszczeń, niewyobrażalnych cierpień i śmierci. W wielu miastach na świecie powitano to wydarzenie wybuchem spontanicznej radości. Ale tego szarego, dżdżystego czerwcowego dnia 1946 roku Wielka Brytania – wraz z zaproszonymi gośćmi, reprezentującymi ponad trzydzieści narodów sprzymierzonych – oficjalnie i uroczyście upamiętniała wspólne zwycięstwo i tych wszystkich, żywych i poległych, którzy się do niego przyczynili. Ponad dwa miliony wymachujących flagami i dmących w dziecięce trąbki ludzi, przy wtórze kościelnych dzwonów i przenikliwych dźwięków dud, wiwatowało na cześć weteranów Tobruku, bitew o Anglię, Guadalcanal, Midway, Normandię, Ardeny, Monte Cassino, Arnhem i dziesiątków innych, mniej znanych. Maszerujący salutowali przed trybuną honorową na Mall, na której stał król z królową i dwiema córkami. Rodzinie królewskiej towarzyszył Clement Attlee, ale wielu skupiało wzrok na jego poprzedniku na stanowisku premiera, Winstonie Churchillu, przywódcy i natchnieniu Wielkiej Brytanii przez pięć wojennych lat.

Kiedy ostatnia uczestnicząca w Defiladzie Zwycięstwa reprezentacja przemaszerowała przed trybuną honorową, w górze rozległ się ogłuszający huk. Ludzie zadarli głowy i wpatrzyli się jak zahipnotyzowani w ołowiane niebo – od wschodu, tuż nad dachami domów, nadlatywała wielka powietrzna armada bombowców, myśliwców, wodnopłatów, transportowców. Prowadził ją pojedynczy samolot myśliwski pokryty kamuflażem, hawker hurricane, na oko mały i nieważny przy lecących za nim ociężałych olbrzymach. W pełni jednak zasłużył na to honorowe miejsce. Gdyby nie ten solidny jednomiejscowy myśliwiec i jego słynniejszy kuzyn, spitfire, mogłoby w ogóle nie dojść do Defilady Zwycięstwa. Latem i jesienią 1940 roku latający na hurricane’ach i spitfire’ach piloci RAF-u pokonali w bitwie o Anglię Luftwaffe Adolfa Hitlera. Wpłynęli tym na bieg wojny i odmienili losy świata.

Przy trasie parady stał tamtego dnia wysoki, szczupły blondyn o trudnym do wymówienia dla Anglików nazwisku. Kiedy Witold Urbanowicz przyglądał się przelatującemu myśliwcowi, napłynęła fala wspomnień. On też latał hurricane’em podczas bitwy o Anglię. Patrzył z góry na płonące miasto. Jego dywizjon stał się legendą tej bitwy. Pierwszego dnia bombardowań Londynu – blitzu, który w zamyśle Hitlera miał zmusić do uległości ludność cywilną – dywizjon Urbanowicza zapisał na swym koncie zestrzelenie aż czternastu niemieckich samolotów, ustanawiając rekord Królewskich Sił Powietrznych.

Bicie rekordów stało się chlebem powszednim Dywizjonu 303, nazywanego Kościuszkowskim. W ciągu pierwszych ośmiu dni walki Dywizjon Kościuszkowski zniszczył blisko czterdzieści maszyn wroga. To właśnie jemu, spośród wszystkich dywizjonów myśliwskich w RAF-ie, zatwierdzono zestrzelenie w bitwie o Anglię największej liczby niemieckich samolotów. Dziewięciu jego pilotów, w tym Urbanowicza, oficjalnie uznano za lotniczych asów. „To najlepsi podniebni wojownicy, jakich znam” – napisał o pilotach z Dywizjonu 303 trzy lata po bitwie (w tygodniku „Collier’s”) amerykański pilot myśliwski.

A jednak, mimo swych wojennych zasług, żaden z pilotów Dywizjonu 303 nie wziął udziału w uroczystym przelocie. Żaden nie maszerował na defiladzie. Ponieważ byli Polakami – sojusznikami walczącymi pod angielskim dowództwem – rząd Wielkiej Brytanii w obawie przed urażeniem Józefa Stalina rozmyślnie i wyraźnie zabronił im udziału w obchodach. Tydzień przedtem dziesięciu angielskich parlamentarzystów wystosowało list protestacyjny przeciw temu zakazowi. „Będą tam Etiopczycy – napisali. – Będą Meksykanie. Będzie [maszerował] Korpus Medyczny Fidżi, policja z Labuanu i Korpus Pionierów Seszeli – całkiem słusznie. Ale nie będzie Polaków. Czyżbyśmy zatracili nie tylko poczucie miary, ale i wdzięczności?”

––––––––––

Przed sześcioma laty, w czerwcu, Winston Churchill obwieścił Izbie Gmin:

„Bitwa o Francję dobiegła końca. Spodziewam się, że lada dzień zacznie się bitwa o Wielką Brytanię”.

Nowy premier, niespełna miesiąc na urzędzie, od początku stawiał sprawę jasno: Anglia nie pójdzie w haniebne ślady Francji, nie skapituluje przed Niemcami. „Będziemy walczyć na plażach – brzmiało jego słynne oświadczenie. – Będziemy walczyć na lądowiskach, będziemy walczyć na polach i na ulicach, będziemy walczyć na wzgórzach. Nie poddamy się nigdy”.

Odwagę i charakter, które Churchill deklarował w imieniu Anglii, wykazała wcześniej Polska. Pierwsza doświadczyła przerażającego hitlerowskiego blitzkriegu, pierwsza stawiła mu opór, pierwsza powiedziała – z całym przekonaniem – „Nie poddamy się nigdy”. Upadła w październiku 1939 roku, ale zarówno jej rząd, jak i wojsko nie ogłosiły kapitulacji aż do końca wojny. Rozpoczęła się niezwykła odyseja – dziesiątki tysięcy polskich pilotów, żołnierzy i marynarzy uciekło z kraju – pieszo, samochodami, ciężarówkami, autobusami, niektórzy samolotami, jeszcze inni okrętami i łodziami podwodnymi. Różnymi drogami dotarli najpierw do Francji, a stamtąd do Anglii, żeby podjąć walkę. Przez cały pierwszy rok wojny Polska, której rząd emigracyjny miał siedzibę w Londynie, była najważniejszym, zdeklarowanym sprzymierzeńcem Wielkiej Brytanii.

Zanim dziesiątki polskich pilotów myśliwskich, z Dywizjonem 303 włącznie, wzbiły się w powietrze w bitwie o Anglię, RAF zdążył stracić setki własnych, których w wielu przypadkach zastępował nowicjuszami ledwo potrafiącymi latać, a co dopiero walczyć! Wkład zaprawionych w boju Polaków, zwłaszcza tych z Dywizjonu 303, miał znaczenie zasadnicze. Zdaniem wielu – decydujące. „Gdyby Polska nie stała po naszej stronie w tamtych dniach […] płomień wolności mógłby zgasnąć jak świeca na wietrze” – podkreśliła w 1996 roku królowa Elżbieta II.

W szeregach RAF-u podczas wojny walczyło około siedemnastu tysięcy polskich lotników. Ale nie tylko polscy piloci i członkowie załóg odegrali ważną rolę w tym konflikcie. W kilkunastu istotnych operacjach morskich uczestniczyły okręty nielicznej polskiej marynarki wojennej. Polska piechota i jednostki powietrznodesantowe walczyły w Norwegii, Afryce Północnej, Włoszech, Francji, Belgii i Niemczech. Pod koniec wojny Polska była czwartym co do liczebności uczestnikiem alianckich działań zbrojnych w Europie, po Związku Sowieckim, Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii z jej Wspólnotą Narodów. „Jeżeliby mi dano wybierać między żołnierzami, których bym chciał mieć pod swoim dowództwem, wybrałbym Polaków” – powiedział dowódca wojsk alianckich w Afryce Północnej i Włoszech, marszałek polny Harold Alexander.

Być może równie ważny jak udział w walce był wkład Polski w największe osiągnięcie alianckiego wywiadu – rozszyfrowanie hitlerowskich szyfrów wojskowych. W czasie Defilady Zwycięstwa tylko Churchill i garstka brytyjskich wysokich urzędników państwowych wiedzieli, że polscy kryptolodzy pierwsi wstępnie rozpracowali niemiecką maszynę szyfrującą Enigmę, w nieoceniony sposób przyczyniając się do ostatecznego rozstrzygnięcia losów wojny.

A czego w zamian oczekiwali Polacy? „Chcieliśmy odzyskać Polskę” – powiedział Witold Urbanowicz. Przez całą wojnę, poruszony dzielnością Polaków, wdzięczny im za pomoc i wzburzony bezprzykładnym niemieckim bestialstwem w ich ojczyźnie, Winston Churchill obiecywał, że ją odzyskają. „Razem zwyciężymy lub razem zginiemy” – zapewnił polskiego premiera, generała Władysława Sikorskiego, po upadku Francji. Witając polskie oddziały przybyłe do Anglii w czerwcu 1940 roku, brytyjski minister wojny Anthony Eden oświadczył: „Nie porzucimy waszej świętej sprawy i będziemy prowadzić tę wojnę dopóty, dopóki wasza ukochana ojczyzna nie zostanie zwrócona wiernym synom”.

A jednak w czerwcu 1946 roku, gdy długa kolumna maszerujących przemierzała Mall, a wiwatujące tłumy radowały się z odrodzenia wolności w powojennym świecie, dumna Polska pozostała w cieniu. Wbrew przyrzeczeniu Edena dwaj jej najbliżsi sprzymierzeńcy, Wielka Brytania i Stany Zjednoczone, porzucili „świętą sprawę”. Po Hitlerze nastał drugi okupant – Józef Stalin. Tamtego uroczystego dnia polscy bohaterowie wojenni, tacy jak Urbanowicz i jego koledzy z Dywizjonu 303 – niegdyś nazywani „bożyszczami Anglii” – musieli stać na londyńskim chodniku w roli widzów.

Młody polski pilot, który patrzył w milczeniu na przesuwającą się defiladę, odwrócił się, chcąc odejść. Stojąca obok staruszka spojrzała na niego zdziwiona. „Dlaczego pan płacze, młody człowieku?” – spytała.

prolog książki Sprawa honoru. Dywizjon 303 Kościuszkowski, wydawnictwo Albatros

Artykuł „Jeżeliby mi dano wybierać między żołnierzami, których bym chciał mieć pod swoim dowództwem, wybrałbym Polaków”. Ale te słowa na niewiele się zdały… pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/jezeliby-mi-dano-wybierac-miedzy-zolnierzami-ktorych-bym-chcial-miec-pod-swoim-dowodztwem-wybralbym-polakow-ale-te-slowa-na-niewiele-sie-zdaly/feed/ 1
Już jest! Oficjalny zwiastun filmu ,,Huragan” o Dywizjonie 303. Tak Brytyjczycy opowiadają polską historię [WIDEO] https://niezlomni.com/juz-oficjalny-zwiastun-filmu-huragan-o-dywizjonie-303-brytyjczycy-opowiadaja-polska-historie-wideo/ https://niezlomni.com/juz-oficjalny-zwiastun-filmu-huragan-o-dywizjonie-303-brytyjczycy-opowiadaja-polska-historie-wideo/#comments Thu, 08 Feb 2018 16:51:46 +0000 https://niezlomni.com/?p=46839

„Hurricane” to film o Dywizjonie 303, który ma rozsławić polską historię na cały świat. Jednym z atutów filmu będą aktorzy, m.in. Marcin Dorociński, Ivan Rheon, czy Milo Gibson.

Reżyserem filmu jest David Blair, odpowiadający za wiele seriali telewizyjnych, np. ,,Oskarżeni". Scenariusz napisał Alastair Galbraith. W rolę Jana Zumbacha wcieli się Ivan Rheon znany z ,,Gry o Tron", Maciej Dorociński zagra Witolda Urbanowicz, z kolei Milo Gibson (syn Mela Gibsona, znany m.in. z „Przełęczy ocalonych”) Johna Kenta, Kanadyjczyka dowodzącego eskadrą w 303.

Data premiery filmu nie jest jeszcze znana.

https://www.youtube.com/watch?time_continue=1&v=QgmMIisbufo

Artykuł Już jest! Oficjalny zwiastun filmu ,,Huragan” o Dywizjonie 303. Tak Brytyjczycy opowiadają polską historię [WIDEO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/juz-oficjalny-zwiastun-filmu-huragan-o-dywizjonie-303-brytyjczycy-opowiadaja-polska-historie-wideo/feed/ 3
Na ten film o polskich bohaterach czekaliśmy 77 lat. Oto pierwsze fragmenty hitu o Dywizjonie 303 https://niezlomni.com/film-o-polskich-bohaterach-czekalismy-77-oto-pierwsze-fragmenty-hitu-o-dywizjonie-303/ https://niezlomni.com/film-o-polskich-bohaterach-czekalismy-77-oto-pierwsze-fragmenty-hitu-o-dywizjonie-303/#respond Mon, 02 Oct 2017 09:55:04 +0000 http://niezlomni.com/?p=43685

"Dywizjon 303" - na ten film czekaliśmy 77 lat. -To są nasi bohaterowie, trzeba o tym mówić przypominać i musimy być dumni z tej historii. Dlatego ten projekt jest misją - mówi aktorka Anna Prus. W obsadzie filmu m.in., Maciej Zakościelny​, Piotr Adamczyk​, Antoni Królikowski​. Zobacz relację z planu zdjęciowego oraz fragmenty międzynarodowej produkcji o bohaterskich polskich lotnikach.

https://www.youtube.com/watch?v=-AA_twhCIrI

więcej o filmie poniżej:

http://niezlomni.com/dotad-nikt-jeszcze-pokazal-tej-historii-miedzynarodowa-produkcja-o-polskich-bohaterach-gwiazdorska-obsada-niej-bedzie-nalezec-kinowy-2018/

Artykuł Na ten film o polskich bohaterach czekaliśmy 77 lat. Oto pierwsze fragmenty hitu o Dywizjonie 303 pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/film-o-polskich-bohaterach-czekalismy-77-oto-pierwsze-fragmenty-hitu-o-dywizjonie-303/feed/ 0
Najpierw przypomniał Niemcom o reparacjach, teraz oddał cześć polskim lotnikom. Jego animacje podbiły serca internautów https://niezlomni.com/najpierw-przypomnial-niemcom-o-reparacjach-teraz-oddal-czesc-polskim-lotnikom-jego-animacje-podbily-serca-internautow2/ https://niezlomni.com/najpierw-przypomnial-niemcom-o-reparacjach-teraz-oddal-czesc-polskim-lotnikom-jego-animacje-podbily-serca-internautow2/#respond Mon, 18 Sep 2017 07:39:37 +0000 http://niezlomni.com/?p=43552

Michał Zasucha publikuje na Twitterze ciekawe animacje swojego autorstwa. Najpierw w taki sposób przypomniał Niemcom o reparacjach, teraz oddał cześć legendarnemu Dywizjonowi 303.

Oto animacja dotycząca reparacji wojennych:

Oto najnowsza poświęcona Dywizjonowi 303:

Niebawem widzów czeka znacznie większa gratka. Powstaje film o legendarnych polskich pilotach:

http://niezlomni.com/dotad-nikt-jeszcze-pokazal-tej-historii-miedzynarodowa-produkcja-o-polskich-bohaterach-gwiazdorska-obsada-niej-bedzie-nalezec-kinowy-2018/

Artykuł Najpierw przypomniał Niemcom o reparacjach, teraz oddał cześć polskim lotnikom. Jego animacje podbiły serca internautów pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/najpierw-przypomnial-niemcom-o-reparacjach-teraz-oddal-czesc-polskim-lotnikom-jego-animacje-podbily-serca-internautow2/feed/ 0
Ważna sprawa. Brytyjski RAF organizuje głosowanie na najlepszego pilota. Pomóżmy upamiętnić polskiego bohatera https://niezlomni.com/wazna-sprawa-brytyjski-raf-organizuje-glosowanie-najlepszego-pilota-pomozmy-upamietnic-polskiego-bohatera/ https://niezlomni.com/wazna-sprawa-brytyjski-raf-organizuje-glosowanie-najlepszego-pilota-pomozmy-upamietnic-polskiego-bohatera/#comments Fri, 15 Sep 2017 10:26:08 +0000 http://niezlomni.com/?p=43514

W przyszłym roku Królewskie Siły Powietrzne obchodzą 100-lecie powstania. W Muzeum RAF powstanie specjalna wystawa, którą będą współtworzyć internauci. W jaki sposób? Wybiorą pilota legendarnego Spitfire'a Mk V, który będzie specjalnie uhonorowany na tej wytawie. Wśród nominowanych jest Polak.

To Franciszek Kornicki. Ukończył Wyższą Szkołę Oficerską Sił Powietrznych w Dęblinie i walczył w obronie Polski podczas kampanii wrześniowej w 1939 r. Następnie odbył dalsze szkolenie bojowe we Francji zanim przybył do Anglii. Uczestniczył instruktaż u boku asów dywizjonu 303 podczas Bitwy o Anglię, ale nie brał udziału w lotach operacyjnych aż do roku 1941. W 1943 r. został najmłodszym polskim dowódcą dywizjonu lotniczego.

Po II wojnie światowej był majorem (Squadron Leader) Królewskich Sił Powietrznych. To ostatni żyjący dowódca polskiego dywizjonu z okresu II wojny światowej.

Za zasługi wojenne został odznaczony Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari i trzykrotnie Krzyżem Walecznych.

https://www.youtube.com/watch?v=fTwLT5TMD-c

Głosowanie prowadzone jest na stronie Daily Telegraph - KLIKNIJ, ABY ZAGŁOSOWAĆ

Artykuł Ważna sprawa. Brytyjski RAF organizuje głosowanie na najlepszego pilota. Pomóżmy upamiętnić polskiego bohatera pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/wazna-sprawa-brytyjski-raf-organizuje-glosowanie-najlepszego-pilota-pomozmy-upamietnic-polskiego-bohatera/feed/ 1