Cosa Nostra – Niezłomni.com https://niezlomni.com Portal informacyjno-historyczny Sun, 03 Dec 2023 21:00:15 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=4.9.8 https://niezlomni.com/wp-content/uploads/2017/08/cropped-icon-260x260.png Cosa Nostra – Niezłomni.com https://niezlomni.com 32 32 Polowanie na mafię. Wspomnienia prokuratora walczącego ze zorganizowaną przestępczością [WIDEO] https://niezlomni.com/polowanie-na-mafie-wspomnienia-prokuratora-walczacego-ze-zorganizowana-przestepczoscia-wideo/ https://niezlomni.com/polowanie-na-mafie-wspomnienia-prokuratora-walczacego-ze-zorganizowana-przestepczoscia-wideo/#respond Mon, 06 Dec 2021 05:35:50 +0000 https://niezlomni.com/?p=51354

Sycylia, lata dziewięćdziesiąte. Na czele prokuratury w Palermo staje Gian Carlo Caselli. Na jednego ze swoich podwładnych mianuje on młodego, niestroniącego od wykorzystywania nowinek technologicznych i uciekającego się do przeróżnych sztuczek prokuratora Alfonso Sabellę, który szybko staje się jednym z najbardziej znanych łowców mafijnych bossów.

W tej autobiograficznej książce Sabella przybliża strukturę oraz sylwetki ludzi mafii, a także opisuje techniki wykorzystywane przez śledczych. Jego wspomnienia wywołują całą gamę emocji: od strachu i przerażenia brutalnością kryminalnego świata, po ciekawość oraz satysfakcję z najbardziej spektakularnych aresztowań.
Na podstawie książki powstał serial Ill Cacciatore. Polowanie na mafię.

Fragment książki Alfonso Sabelli pt. Polowanie na mafię, Wyd. Replika, Poznań 2021. Książkę można nabyć na stronie Wydawnictwa Replika.

Poznaliśmy Alfonsa Sabellę w latach dziewięćdziesiątych, w szczycie złotego okresu walki z mafią. Ten Sycylijczyk był najmłodszym prokuratorem sztabu Gian Carla Casellego w Palermo. Spędziliśmy wiele godzin przed wejściem do jego biura, na drugim piętrze budynku najlepiej strzeżonej wtedy prokuratury we Włoszech, czekając na choćby strzępek informacji: na coś, o czym moglibyśmy napisać albo nagrać audycję.

To były piekielne dni i trudne miesiące. Po zabójstwach Falconego i Borsellina oraz po bombach, które wybuchły w 1993 r.

Śledztwa dotyczące mafijnych bojówek, paramilitarnych „załóg” i morderstw, w których kwestie mafijne przeplatały się z polityką, wyższymi sferami, atakami terrorystycznymi i szefami operacji. Zagmatwane i wstrząsające scenariusze.
A do tego jeszcze postępowania przeciw Andreottiemu .
To były dni, gdy zabijano na ulicach. Zwłoki zawinięte w prześcieradła, naloty i przesłuchania, roztrzaskane samochody pancerne. Eskorty. Dźwięk syren. Pogrzeby. Horror. Przerażające nagłówki gazet. Ale były też i sukcesy.
W tych latach być może naprawdę państwo włoskie próbowało pokonać mafię. Udało się dotrzeć do wcześniej niezdobytych miejsc.

Po schwytaniu ważnego bossa Totò Riiny lawinowo posypały się kolejne aresztowania. To był rekord – zarówno jeśli chodzi o liczbę aresztowań, jak i o ich wagę. Zatrzymania najważniejszych przestępców. Arsenały broni, sejfy i tajne hasła, które niespodziewanie znajdywano w wiejskich chatach. I w końcu zeznania skruszonych, szokujące informacje dochodzące z samego serca mafii Cosa Nostra.
Wydawało się, że największa organizacja przestępcza w Europie upadała wskutek działań organów sprawiedliwości. W latach 1993–1999, pod wodzą Gian Carla Casellego, rozgromiono całe szajki, schwytano ponad trzystu ukrywających się mafiosów: bossów, wysoko postawionych i ich podwładnych. Jeden po drugim wpadali w pułapki: Bagarella, Brusca, Aglieri, bracia Graviano. Państwo włoskie było tam, gdzie powinno być.


Za tym pasmem sukcesów, u boku głównego prokuratora, stał niemal zawsze on: młody funkcjonariusz, który znał mafię jak własną kieszeń. Mafię z krwi i kości, tworzoną przez młodych i starych mężczyzn, a czasem także przez kobiety i dzieci. Mafię, którą tworzyły przyzwyczajenia, sygnały, powiązania rodzinne, historie oraz stosunki z współczesnymi magnatami i z polityką. Mafię, którą tworzyły wszechwładza, terror, błędy, przemoc, ale i niespodziewane więzy miłosne.

Mafia w rozkwicie i mafia pod ścianą.

Mafię można pokonać tylko wtedy, gdy dobrze zna się jej ludzi. Wydaje się, że właśnie to było zwycięską filozofią tamtego zespołu prokuratorów: ludzki pierwiastek i świeże spojrzenie w śledztwach okazały się skuteczną bronią.

Młody prokurator już wtedy znany był jako ten, który polował na mafiosów. Złapał ich niemal stu. I wszystkim uścisnął dłoń.
Podstawą każdego dochodzenia była szczegółowa znajomość terytorium, zachowań przestępców, ich języka i znaków. Każde schwytanie – jak tropienie ptaków – było poprzedzone godzinami obserwacji, analiz i oczekiwania. Nasłuchiwano szeptów i wszystkich odgłosów z gąszczu pluskiew ustawionych przez śledczych na całej Sycylii. Godzinami śledzono cienie.


Przed wszystkimi akcjach długo studiowano pojedyncze podmioty. To dawało dokładną znajomość „ofiary”, przewidywanie jej zachowań i intuicyjne wychwytywanie potencjalnych potknięć.
Natomiast po każdym schwytaniu nie brakowało szacunku dla więźnia.
Młody prokurator tropiący poszukiwanych przestępców stał się pewnego rodzaju legendą.
Później, być może o krok od ostatecznego zwycięstwa, ten sezon polowania został – z niewyjaśnionych powodów – zakończony.
Alfonso Sabella dzisiaj mieszka w Rzymie i nie zajmuje się już sprawami związanymi z mafią. Od wielu lat nie przysługuje mu policyjna eskorta.

Spotkaliśmy się z nim dekadę po tamtych wydarzeniach i wspólnie – przy dobrym piwie, z włączonym magnetofonem – odtworzyliśmy etapy tej niezwykłej epoki w walce z Cosą Nostrą oraz tamtej zapomnianej palermitańskiej wiosny.

Artykuł Polowanie na mafię. Wspomnienia prokuratora walczącego ze zorganizowaną przestępczością [WIDEO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/polowanie-na-mafie-wspomnienia-prokuratora-walczacego-ze-zorganizowana-przestepczoscia-wideo/feed/ 0
Bez lektury „Lawendowej mafii” nie da się zrozumieć kryzysu współczesnego Kościoła. Demoniczna konspiracja homoklik [WIDEO] https://niezlomni.com/bez-lektury-lawendowej-mafii-nie-da-sie-zrozumiec-kryzysu-wspolczesnego-kosciola-demoniczna-konspiracja-homoklik-wideo/ https://niezlomni.com/bez-lektury-lawendowej-mafii-nie-da-sie-zrozumiec-kryzysu-wspolczesnego-kosciola-demoniczna-konspiracja-homoklik-wideo/#respond Sat, 07 Nov 2020 18:45:40 +0000 https://niezlomni.com/?p=51186

Ks. prof. Dariusz Oko w „Lawendowej mafii” ujawnia mechanizmy działania homoseksualnej konspiracji w Kościele katolickim. Pokazuje demoniczne misterium nieprawości, Antykościoł, który bezwzględnie i konsekwentnie realizuje własne cele.

Homokliki umieszczają swoich ludzi na ważnych stanowiskach w Kościele. Jeżeli trzeba, homomafia strzeże lojalności swoich ludzi szantażem, a tych, którzy zwracają uwagę na jej działania, niszczy z premedytacją i spycha na margines. Homokliki są, jak wskazuje ks. prof. Oko, gorszą mafią niż sycylijska Cosa Nostra.

Bardzo dobrze, że tak odważna książka została opublikowana. Dobrze, że jest o niej głośno. Homokliki bazują na zmowie milczenia, braku reakcji hierarchii kościelnej i ukrywaniu sprawców. Opierają się również na głupocie katolików, przekonujących, że o „tych sprawach” trzeba milczeć, bo nagłaśnianie ich w mediach „uderza w Kościół”.

Autor wskazuje – że gdyby nie działania dziennikarzy i prokuratury – członkowie homoklik byliby bezkarni. A z uwikłaniem w skandale seksualne wiążą się często inne uwikłania. Donoszenie tajnym służbom pozyskującym konfidentów m.in. na podstawie kompromitujących materiałów i uwikłanie finansowe. Na marginesie warto postawić sobie pytanie - czy milczenie i bierność wielu duchownych i hierarchów wobec ataków na kościoły podczas tzw. Strajku Kobiet, nie wynika z ich uwikłań?

Praca zatytułowana „Lawendowa mafia” przedstawia nie tylko diagnozę, ale także sposoby walki z rakiem, który niszczy Kościół katolicki. To także zwrócenie uwagi, że obowiązkiem katolika nie jest przymykanie oczy i milczenie, ale bezwzględna walka z homoseksualną mafią. - Każdy, kto ma jakąkolwiek wiedzę o działaniu poszczególnych duchownych, uwikłanych w homoseksualizm, albo o działaniu klik homoseksualnych w Kościele, a nie demaskuje tychże duchownych czy tychże klik, zaciąga ciężką winę moralną i przyczynia się do niszczenia Kościoła przez ludzi, którzy niszczą Kościół w najbardziej drastyczny z wyobrażalnych sposobów – podkreśla ks. prof. Oko.

Oprócz świetnych tekstów ks. prof. Dariusza Oko, w pracy znalazły się rozważania ks. Marka Dziewieckiego, ks. Roberta Skrzypczaka i red. Pawła Lisickiego. Ks. prof. Dariusz Oko, Lawendowa mafia. Z papieżami i biskupami przeciwko homoklikom w Kościele, Wydawnictwo AA, Kraków 2020. Książkę można nabyć na stronie religijna.pl.

Fot. pixabay.com/religijna.pl

Artykuł Bez lektury „Lawendowej mafii” nie da się zrozumieć kryzysu współczesnego Kościoła. Demoniczna konspiracja homoklik [WIDEO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/bez-lektury-lawendowej-mafii-nie-da-sie-zrozumiec-kryzysu-wspolczesnego-kosciola-demoniczna-konspiracja-homoklik-wideo/feed/ 0
Gadowski: Państwo Islamskie jest jak kropla atramentu. Kiedy w nią uderzymy, rozpryski rozsieją się szeroko https://niezlomni.com/gadowski-panstwo-islamskie-kropla-atramentu-uderzymy-rozpryski-rozsieja-sie-szeroko/ https://niezlomni.com/gadowski-panstwo-islamskie-kropla-atramentu-uderzymy-rozpryski-rozsieja-sie-szeroko/#comments Fri, 07 Oct 2016 12:32:57 +0000 http://niezlomni.com/?p=32200

Istnienie Państwa Islamskiego nie jest głównym powodem powstawania fali imigrantów

To pretekst wykorzystywany przez uchodźców, których terror ISIS nie dotyka w żaden sposób – mówi w rozmowie z Dariuszem Kołodziejczykiem opublikowanej na portalu PCh.24.pl Witold Gadowski, pisarz, dziennikarz specjalizujący się w tematyce Bliskiego Wschodu, poeta i współtwórca filmu „Insha Allah”. Jak zauważa, istnienie Kalifatu jest korzystne zarówno dla światowych mocarstw, jak i organizacji przestępczych.

DARIUSZ KOŁODZIEJCZYK: Jeszcze kilka miesięcy temu media zasypywały odbiorców informacjami o imigrantach zmierzających do Europy, pokazywały zdjęcia z Węgier, gdzie dochodziło do prób forsowania granic. Obecnie, nie licząc niektórych serwisów internetowych, w tej sprawie zapanowała cisza. Czyżby imigranci obrali inny cel podroży, a może jest to zabieg socjotechniczny, który ma uspokoić Europejczyków w sytuacji, gdy tzw. uchodźcy zmierzają nieprzerwanie w naszym kierunku?

WITOLD GADOWSKI: Jest to przede wszystkim zabieg propagandowy, ale także socjotechniczny. Ma to pozwolić na wyciszenie tematu niebezpiecznego dla europejskiego establishmentu, podczas gdy sam widziałem, że południe Włoch jest nadal zalewane przez uchodźców, podobnie jak Grecja. Nic się nie zmieniło, zmienił się tylko ton przekazu mediów.

Nie tak dawno przebywał Pan w Kalabrii na południu Włoch pokazując, że duży udział w przerzucie imigrantów do Europy ma kalabryjska mafia ‘Ndrangheta. Z drugiej strony pojawiają się informacje, że inna organizacja przestępcza Cosa Nostra, broniąc swoich wpływów przed gangami tworzonymi przez tzw. uchodźców, wypowiedziała im wojnę. Media dość często cytowały szefa policji w Palermo Guido Longo, który twierdził, że mamy do czynienia z próbą agresji wobec imigrantów ze strony mafii. Jak Pan sądzi, skąd wynika tak różna postawa włoskich organizacji przestępczych w tej sprawie?

Nie ma tutaj żadnej sprzeczności. Cosa Nostra w ostatnim czasie została bardzo osłabiona i rzeczywiście zajmuje się ochroną własnych obszarów. ‘Ndrangheta będąc moim zdaniem najsilniejszą organizacją przestępczą na terenie Europy, bierze udział w przemycie imigrantów pobierając od nich pieniądze. Jednak natychmiast wypycha ich z terenu Kalabrii na północ Włoch, m.in. do Mediolanu. Uchodźcy w Kalabrii muszą zachowywać się bardzo spokojnie, bowiem w przeciwnym razie są zabijani. Co jakiś czas znajdowane są trupy imigrantów, dlatego raczej przebywają oni tylko na terenie stworzonych dla nich ośrodków.

Czy członkowie ‘Ndranghety nie rozumieją, że już niedługo, wraz ze wzrostem liczby imigrantów tworzących własne gangi i nastawionych na konfrontacje z Europejczykami, nie tylko Włochy, ale także ich własne, mafijne interesy mogą być zagrożone?

Trzeba podkreślić, że proces ten ma dwa oblicza, z jednej strony kalabryjska mafia czerpie profity z przemytu imigrantów, z drugiej zaś stara się, by nie przebywali oni na terenach zamieszkałych przez poszczególne klany. Trudno jednak oczekiwać tutaj logiki i dalekosiężnego spojrzenia, bowiem mamy do czynienia z przestępczymi klanami, bez jednego, centralnego kierownictwa, które mają własne interesy. Co ciekawe państwo włoskie walcząc z ‘Ndranghetą zabiera jej nieruchomości i osadza tam uchodźców. I wtedy dochodzi do starć pomiędzy klanami ‘Ndranghety i imigrantami.

Wielu polityków i komentatorów wskazuje terror Państwa Islamskiego jako główną przyczynę napływu imigrantów do Europy. Czy nie sądzi Pan, że to dość naiwne myślenie? Jeżeli weźmie się pod uwagę obszar na jakim operuje Państwo Islamskie i stopień jego zaludnienia, jakoś trudno sobie wyobrazić, by te setki tysięcy, jeżeli nie miliony imigrantów, pochodziły z tamtych terenów?

Obecnie istnienie Państwa Islamskiego nie jest głównym powodem powstawania fali imigrantów. Tak naprawdę jest to pretekst wykorzystywany przez różnego rodzaju uchodźców, m.in. Czeczenów, których terror ISIS nie dotyka w żaden sposób. Jest to zjawisko trudne do zatrzymania, skoro raz zostało uruchomione i pokazało słabość Europy w obronie swoich granic. Trudno jest zatrzymać ludzi z Erytrei, Sudanu, Afganistanu i krajów Maghrebu, gdyż chcą oni dostać się do Europy.

Czy tak naprawdę to nie państwa Europy Zachodniej i Stany Zjednoczone odpowiadają za obecną sytuację związaną z imigrantami? Doprowadziły one bowiem do destabilizacji na Bliskim Wchodzie wspierając tzw. arabską wiosnę w takich krajach jak Libia, Tunezja, Egipt, Jemen, czy też Syria?

Głównym winowajcą są Stany Zjednoczone i prowadzona przez nie polityka w schyłkowym okresie rządów George’a Busha Juniora, a następnie Baracka Obamy. Doprowadziła ona do obalenia Saddama Husajna i wywołała efekt domino w postaci upadku kolejnych dyktatorów arabskich. Trzeba pamiętać, że dyktatury te stanowiły barierę ochroną przed masowym napływem ludzi z terenu krajów arabskich do Europy. Niszcząc państwa, których władze dość często były okrutne, a one same - mówiąc delikatnie - nie były doskonałe, ale istniały realnie, doprowadzono do destabilizacji tego obszaru. Konsekwencją tego był masowy exodus imigrantów do Europy. Tak więc największym winowajcą w tej sprawie są Stany Zjednoczone, które od 2003 roku dewastują Bliski Wschód. Nie można jednak zapominać o Francji, która przyczyniła się do upadku Kaddafiego i rządzonej przez niego Libii. Udział w tym procesie miała także Wielka Brytania i w dużo mniejszym stopniu Niemcy.

[caption id="attachment_32205" align="alignleft" width="376"]Narada kurdyjskich Peszmergów, fot. W. Gadowski Narada kurdyjskich Peszmergów, fot. W. Gadowski[/caption]

Film „Insha Allah. Krew Męczenników”, którego wraz z Michałem Królem i Maciejem Grabysą jest Pan reżyserem, pokazuje, że wielu krajom zależy na istnieniu Państwa Islamskiego. Chodzi m.in. o Rosję, Syrię, ale także Turcję, będącą przecież państwem członkowskim NATO. Co powoduje, że Turcji, której przywódcy wypowiadają się przeciwko Państwu Islamskiemu, jego istnienie jest tak bardzo na rękę? Czy chodzi o to, że w ten sposób pod płaszczykiem wojny z ISIS, może ona prowadzić operację militarną przeciwko Kurdom, czy też są jeszcze inne przyczyny?

Przede wszystkim istnienie Państwa Islamskiego legitymizuje procesy zachodzące w Turcji i przejmowanie coraz większych obszarów władzy przez prezydenta Erdogana i islamską partie AKP. W ten sposób łamany jest system stworzony przez Kemala Atatürka. Dzięki działalności Państwa Islamskiego Turcja przejęła inicjatywę na Bliskim Wschodzie i stała się najważniejszym, realnym graczem na tym terenie. Przewiduje, że Turcja będzie dążyła do stworzenia marionetkowego państwa na północy Syrii, które wyprze Kurdów z tego terenu i będzie uzależnione całkowicie od Turcji. Co więcej, wobec zarzutów o islamizację Turcji, Recep Erdogan może stosować retorykę, że jest islamistą z ludzką twarzą, a ci źli islamiści to ISIS. Paradoksalnie, sytuacja ta jest wygodna dla Iranu, który rozszerza swoje wpływy i jednocześnie blokuje Arabię Saudyjską. To właśnie dla Arabii Saudyjskiej istnienie ISIS staje się co raz mniej wygodne, chociaż to pieniądze z tego kraju finansowały pierwsze grupy fanatyków islamskich. Jak widać polityka Turcji jest bardziej wysublimowana niż dynastii Saudów.

Czy jako osoba dysponująca wiedzą na temat powstania i funkcjonowania Państwa Islamskiego, zdobytą m.in. przy produkcji filmu, sądzi Pan, że któreś z państw np. Rosja czy też Stany Zjednoczone, ewentualnie koalicja krajów, zdobędzie się na zadanie decydującego ciosu ISIS? Przecież przy przewadze militarnej jaką dysponują te państwa, wojna potrwałaby najwyżej 2–3 tygodnie.

[caption id="attachment_32206" align="alignleft" width="489"]Rozmowa z terrorystą z ISIS, fot. W. Gadowski Rozmowa z terrorystą z ISIS, fot. W. Gadowski[/caption]

Gdyby przeprowadzono klasyczną operację militarną to z Państwa Islamskiego nie zostałoby nic, ale to jest dylemat kropli atramentu. Polega on na tym, że jak uderzymy w krople atramentu, to jej rozpryski rozsieją się bardzo szeroko. I tak właśnie będzie w przypadku Państwa Islamskiego. W momencie gdy zostanie rozbite powstaną komórki terrorystyczne w innych miejscach. Islamski terroryzm przybierze inną postać. Sądzę, że analitycy wywiadów Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii dochodzą do wniosku, że istnienie Państwa Islamskiego jest korzystniejsze niż jego pokonanie. Powód jest prozaiczny chociażby z punktu widzenia Stanów Zjednoczonych. Otóż, wielu terrorystów z całego świata zjechało w jedno miejsce i łatwiej jest ich obserwować i monitorować. Rosji powstanie tworu jakim jest ISIS pozwoliło wrócić do gry na Bliskim Wschodzie, co jest na pewno dużym sukcesem dyplomatycznym. Bez istnienia Państwa Islamskiego nie byłoby to możliwe. Rosji udało się ocalić swojego sprzymierzeńca, prezydenta Syrii Baszszara al-Asada, którego nie czeka już los Husajna, czy też Kadafiego. Trudno powiedzieć, co stanie się w przyszłości, ponieważ jest wiele czynników odgrywających swoją rolę i nie wiemy, który przeważy. Moim zdaniem w najbliższym czasie czeka nas szturm na Mosul zajęty przez ISIS, ale może się to skończyć katastrofą humanitarną. W mieście tym mieszka blisko 1,5 miliona cywilów. Atak z wykorzystaniem lotnictwa, artylerii może przynieść wiele ofiar. Tym bardziej, że islamiści są gotowi na samobójcze zamachy, rozstrzeliwanie zakładników i zaminowanie budynków mieszkalnych na terenie Mosulu.

Może w takiej sytuacji najlepszym rozwiązaniem byłoby przeprowadzenie precyzyjnej akcji z wykorzystaniem oddziałów specjalnych i zabicie przywódców, a także najważniejszych dowódców polowych ISIS, co sparaliżowałoby jego funkcjonowanie?

Państwo Islamskie ma zdublowane funkcje. Jest jeden premier w części syryjskiej, drugi zaś na terenie irackim. Francuski wywiad, który ma dobre rozpoznanie w Syrii, od dawna alarmuje, że system dublowania stanowisk oraz działalność wielu fanatycznych, inteligentnych przywódców powoduje, że w miejsce odciętych głów tej hydry, będą odrastać nowe.

Dziękuje za rozmowę.

Rozmawiał Dariusz Kołodziejczyk

Źródło: www.pch24.pl

Artykuł Gadowski: Państwo Islamskie jest jak kropla atramentu. Kiedy w nią uderzymy, rozpryski rozsieją się szeroko pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/gadowski-panstwo-islamskie-kropla-atramentu-uderzymy-rozpryski-rozsieja-sie-szeroko/feed/ 2