Wysokonakładowy niemiecki dziennik wydawany w Berlinie Der Tagesspiegel uważa, że Angela Merkel powinna przestać być wyrozumiała wobec Polski. Gazeta zastanawia się, czy powodem łagodności kanclerz wobec naszego kraju nie są polskie korzenie.

Christoph von Marschall pyta, czy strategia Merkel wobec Polski była naiwna i czy ją także opuścił instynkt jak w przypadku polityki w sprawie uchodźców. Spekuluje, czy powodem może być to, że w 1/4 jest Polką. Przypomina, że jej dziadek Ludwik Kazmierczak pochodzi z naszego kraju. Dodaje od razu, że kierowanie się tego typu emocjami byłoby dla niej nietypowe.

Uważa, że głównym powodem jest wewnętrzne ślepe przekonanie Merkel, że kraj, który po długich zmaganiach zdobył demokrację i praworządność, jej dobrowolnie nie odda. Od razu dodaje, że takie stanowisko okazało się błędne.

UE i Niemcy muszą uratować Polskę przed autorytarną władzą PiS: jeśli trzeba będzie za pomocą skarg w sądach europejskich, pozbawieniem dotacji i stawianiem wyraźnych granic w polityce

- podkreśla dziennikarz. Jego zdaniem tylko kwestią czasu pozostaje, kiedy Polska zamieni się w Turcję, ponieważ są stwarzane warunki do ,,całkowitego stłamszenia opozycji”.

Plan PiS-u na naprawę kraju nazywa erdoganizacją Polski.

To co się dzieje w Polsce nie jest polityką zagraniczną, tylko wewnętrzna polityką Unii. Ma to poważne skutki dla Europy i dla Niemiec jako bezpośredniego sąsiada Polski

- podkreśla.

źródło: Tagesspiegel / wPolityce.pl

Artykuł ,,To dlatego, że w 1/4 jest Polką?”. Niemiecki dziennik dziwi się łagodności Merkel wobec Polski. Wzywa wprost do obalenia obecnego rządu pochodzi z serwisu Niezłomni.com.