Bogurodzica – Niezłomni.com https://niezlomni.com Portal informacyjno-historyczny Sun, 03 Dec 2023 21:00:15 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=4.9.8 https://niezlomni.com/wp-content/uploads/2017/08/cropped-icon-260x260.png Bogurodzica – Niezłomni.com https://niezlomni.com 32 32 Najpiękniejszy polski hymn, który dodawał sił podczas najwspanialszych zwycięstw. „Do dzisiaj stanowi zagadkę zamkniętą na siedem pieczęci” [wideo] https://niezlomni.com/najpiekniejszy-polski-hymn-ktory-dodawal-sil-podczas-najwspanialszych-zwyciestw-do-dzisiaj-stanowi-zagadke-zamknieta-na-siedem-pieczeci-wideo/ https://niezlomni.com/najpiekniejszy-polski-hymn-ktory-dodawal-sil-podczas-najwspanialszych-zwyciestw-do-dzisiaj-stanowi-zagadke-zamknieta-na-siedem-pieczeci-wideo/#respond Sat, 18 Feb 2017 07:36:03 +0000 http://niezlomni.com/?p=18359

Bogurodzica, uważana powszechnie za najdawniejszą polską pieśń religijną, a zarazem arcydzieło poezji średniowiecznej, do dzisiaj stanowi zagadkę zamkniętą na „siedem pieczęci” (A. Brückner).

Nie rozstrzygnięto definitywnie tak podstawowych kwestii, jak czas i miejsce powstania utworu, jego autorstwo, związki z liturgią czy ewentualna zależność od wzorów obcych. Nie całkiem jasne pozostaje również pierwotne znaczenie niektórych wyrażeń i zwrotów oraz składniowa segmentacja tekstu. Pierwotnego brzmienia Bogurodzicy nie znamy; zanim pieśń utrwalona została na piśmie, przez dłuższy czas funkcjonowała w obiegu ustnym, co z pewnością wiązało się z przekształcaniem jej oryginalnej postaci.

Najstarszy znany przekaz Bogurodzicy pochodzi z początku XV w.; po r. 1408 zapisany został w zbiorze łacińskich kazań skopiowanych przez Macieja z Grochowa, wikariusza w Kcyni k. Gniezna. Są to dwie zwrotki zakończone refrenem Kyrie eleison (gr. Panie, zmiłuj się), opatrzone nutami. Zapis ten uważany jest za najbliższy nieznanemu oryginałowi.

Na początku XV w. dwuzwrotkową Bogurodzicę zaczęto łączyć z innymi pieśniami (najwcześniej z tropem wielkanocnym Nas dla wstał z martwych Syn Boży), w rezultacie czego powstał niejednolity treściowo i wersyfikacyjnie konglomerat kilkunastu zwrotek. W obrębie tak poszerzonej Bogurodzicy badacze wyodrębniają 3 części: cz. archaiczną – właściwą Bogurodzicę (zwrotki 1–2), „pieśń wielkanocną” (zwrotki 3–6) oraz „pieśń pasyjną” (strofy 7–15).

Analiza języka, wersyfikacji i melodii Bogurodzicy (cz. archaicznej, dwuzwrotkowej) skłania do wniosku, że powstała ona wcześniej niż Kazania świętokrzyskie, a więc przed pocz. XIV w. Mogą o tym świadczyć m.in. występujące w tekście archaizmy: dziela (dla) i bożycze (synu Boga) oraz związki gatunkowe i wersyfikacyjne a łacińską poezją sekwencyjno-tropową XII–XIII w. Również oparta na kombinacji czterech fraz melodia posiada reminiscencje w zachodniej twórczości muzycznej tego okresu.

W oparciu o te przesłanki Bogurodzica datowana jest najczęściej na wiek XIII (A. Brückner, J. Woronczak, H. Feicht), rzadziej na XII lub nawet XI (T. Lehr Spławiński, E. Ostrowska), wyjątkowo na XIV (S. Urbańczyk, J. Krzyżanowski).

[caption id="attachment_18360" align="aligncenter" width="640"]Obraz Józefa Brandta "Bogurodzica" (1909) – Wojska polsko-litewskie przed bitwą wspólnie śpiewają hymn "Bogurodzicę" Obraz Józefa Brandta "Bogurodzica" (1909) – Wojska polsko-litewskie przed bitwą wspólnie śpiewają hymn "Bogurodzicę"[/caption]

Zróżnicowane są również opinie na temat genezy utworu i możliwych jego inspiracji. Rzecznicy powstania Bogurodzicy w XI–XII w. wskazują na jej pokrewieństwa z hymnografią grecko-bizantyńską, albo bezpośrednie (J. Birkenmajer), albo też poprzez ogniwo tradycji cerkiewnosłowiańskiej (A. Stender-Petersen). Późniejsze datowanie idzie w parze z poszukiwaniem związków pieśni z zachodnią hymnografią łacińską (J. Woronczak) bądź staroczeską (S. Urbańczyk).

Prototypu Bogurodzicy nie udało się jednak odnaleźć ani w hymnografii bizantyńskiej, ani zachodniej. Najdawniejsza tradycja przypisała autorstwo pieśni św. Wojciechowi (zm. 997); wśród domniemanych jej twórców wymieniano także franciszkanina Boguchwała, św. Jacka Odrowąża i Wincentego z Kielczy.

Bogurodzica jest pieśnią o charakterze wstawienniczo-modlitewnym: zbiorowość wiernych zwraca się w 1. zwrotce do Maryi jako Bożej Rodzicielki, w 2. zaś do Chrystusa – z powołaniem się na św. Jana Chrzciciela – o usłyszenie ludzkich głosów, wysłuchanie modlitw, następnie o dar pobożnego życia na ziemi i wiecznego zbawienia.

[caption id="attachment_18361" align="aligncenter" width="640"]Rękopis Bogurodzicy z 1408 roku przechowywany w Bibliotece Jagiellońskiej w Krakowie Rękopis Bogurodzicy z 1408 roku przechowywany w Bibliotece Jagiellońskiej w Krakowie[/caption]

Na pierwszą zwrotkę Bogurodzicy składa się rozbudowana, dwuczłonowa apostrofa do Matki Bożej oraz para krótkich próśb modlitewnych. Apostrofa gromadzi tytuły i przymioty Maryi obrazujące jej udział w tajemnicy wcielenia: boskie macierzyństwo (Bogurodzica), czystość (Dziewica), chwałę, jaką została obdarzona przez (lub: ze względu na) Boga, którego zrodziła (Bogiem sławiena). Użycie w funkcji wołacza form mianownikowych rodzaju żeńskiego nasyca tekst współbrzmieniami samogłoskowymi -a, co dowodzi obeznania autora z łacińską poezją sekwencyjną.

Drugi wers interpretowany bywa dwojako: albo jako paralelny wobec pierwszego człon apostrofy, albo też jako początkowa część modlitwy, której dopełnieniem są zamykające zwrotkę rozkaźniki: zyszczy nam, spuści nam. Ich sens jest jednak niezbyt jasny. Przy założeniu, że łączą się one składniowo z poprzednim wersem (U twego Syna…), domyślnym przedmiotem prośby kierowanej do Maryi mogłyby być łaski pozyskiwane przez nią u Syna i zsyłane ludziom (np. łaska „zmiłowania”, o którą w refrenie prosimy Chrystusa). Można również przyjąć, że trzeci wers pierwszej zwrotki brzmiał pierwotnie zyszcz ji nam, spuść ji nam, później zaś, będący enklityką zaimek ji (go) zlał się w śpiewie z rozkaźnikami, dając w efekcie ich oboczną postać z samogłoską wygłosową: zyszczy, spuści.

[caption id="attachment_18362" align="aligncenter" width="633"]Bogurodzica na kartach Statutów Jana Łaskiego z 1506 roku, drukarnia krakowska Jana Hallera Bogurodzica na kartach Statutów Jana Łaskiego z 1506 roku, drukarnia krakowska Jana Hallera[/caption]

Analiza archaicznego znaczenia spuścić dowodzi, że niekoniecznie musiało się ono wiązać z ukierunkowaną „z góry na dół” czynnością zsyłania. Spuścić mogło także znaczyć ‚daj’, ‚przekaż’. Prośbę zamykająca pierwszą zwrotkę Bogurodzicy można by zatem rozumieć: „pozyskaj i daj nam” twego Syna – Boga, którego zrodziłaś.

Ponieważ średniowieczne kazania poświadczają, że na pocz. XV w. Bogurodzica traktowana była jako pieśń o narodzeniu Chrystusa, najbardziej naturalnym kontekstem dla jej śpiewu byłby liturgiczny okres Bożego Narodzenia, trwający od początku Adwentu po święto Objawienia (chrztu) Pańskiego. Pierwsza zwrotka pieśni nawiązywałaby zatem do wyobrażenia Matki Bożej z Dzieciątkiem, druga zaś do sceny chrztu Chrystusa przez Jana, który pojawia się w drugiej strofie Bogurodzicy jako pośrednik modlitw kierowanych do Chrystusa (Twego dziela Krzciciela, bożycze = Dla twego Chrzciciela, Synu boży…).

W tradycji chrześcijańskiej (szczególnie na Wschodzie) to właśnie Jan, poprzednik i chrzciciel Chrystusa, uważany był za największego po Maryi świętego i orędownika. W Bogurodzicy Maryja i Jan są pośrednikami dwojakiego objawienia się Boga: w ciele (Maryja, Betlejem) oraz w boskiej chwale (Jan, chrzest w Jordanie). Dodajmy, że w starożytnej liturgii te dwa wydarzenia upamiętniano w jednym święcie Teofanii (Objawienia Pańskiego).

Utrwalona w Bogurodzicy idea wspólnego pośrednictwa Marii i Jana Chrzciciela posiada wyrazistą analogię w średniowiecznej ikonografii – powstały w Bizancjum w VI–VII wieku temat Deesis (gr. modlitwa, błaganie) ukazuje Chrystusa – Władcę i Sędziego w asyście Matki i Jana w pozach wstawienniczych. Od X wieku przedstawienie to rozpowszechniło się na Zachodzie i prawdopodobnie tą drogą dotarło również do Polski. Zachowało się m.in. romańskie malowidło ścienne z grupą Deesis w kolegiacie w Tumie pod Łęczycą (ok. 1160) oraz miniatura w tzw. Psałterzu trzebnickim (1. poł. XIII w.).

Nie tylko bogactwo i głębia treści teologicznych zdumiewa w Bogurodzicy. Zadziwia również precyzja wersyfikacyjna, znakomite operowanie antytezą, kunsztowna melodia.

Wzorem łacińskich tropów i sekwencji tekst Bogurodzicy można podzielić na rymowane cząstki o ustabilizowanej liczbie sylab i pogrupować w odpowiadające sobie pod względem rytmicznym i brzmieniowym mikrostrofki. Niektórzy badacze mówią nawet o świadomej realizacji przez anonimowego twórcę zasad średniowiecznej estetyki opartej na idei proporcji, symetrii i symboliki liczbowej.

Możemy się tylko domyślać, że przed końcem XIV w. Bogurodzica była pieśnią żyjącą w jakimś zamkniętym, elitarnym kręgu, zapewne klasztornym (benedyktyńskim? franciszkańskim?), śpiewaną może w okresie Adwentu i Bożego Narodzenia. Nie miała wówczas jeszcze charakteru „pieśni rycerskiej”, jaką stała się później – z uwagi na refreniczną aklamację Kyrie eleison, której śpiew przed bitwami poświadczony jest na Zachodzie od IX w. J. Długosz, który nazwał Bogurodzicę „pieśnią ojczystą” (carmen patrium), odnotował jej śpiew pod Grunwaldem, pod Nakłem i pod Wiłkomierzem. W XV w. Bogurodzica pełniła również rolę pieśni koronacyjnej, a w 1506 została wydrukowana we wstępie doStatutów (zbioru przywilejów) Jana Łaskiego jako dzieło św. Wojciecha.

Prowadzone od niemal dwóch stuleci badania nad Bogurodzicą zaowocowały setkami prac i przyczynków o rozmaitej wartości naukowej. Ich pełną rejestrację gromadzimy na stronie Bibliografia prac na temat „Bogurodzicy”.

Jak już wspomnieliśmy, najstarszy ze znanych rękopiśmiennych przekazów Bogurodzicy, tzw. przekaz kcyński, powstał ok. roku 1408 lub niewiele później; zachował się na wyklejce tylnej okładki zbioru łacińskich kazań spisanych w 1407 roku. Poniżej podajemy jego transliterację i transkrypcję.

Transliteracja

Bogv rodzicza dzewicza bogem slawena maria
U twego syna gospodzina matko swolena maria
Siszczi nam spwczi nam Kyrieleyson
Twego dzela krzcziczela boszicze Uslisz glosi
naplen misli czlowecze Slisz modlitwo yosz
nosimi A dacz raczi gegosz prosimi a naswecze
zbozni pobith posziwocze raski przebith kyrieleyson.

Transkrypcja

Bogurodzica dziewica1, Bogiem sławiena2 Maryja,
U twego Syna Gospodzina3 matko zwolena4, Maryja!
Zyszczy nam5, spu<ś>ci nam6.
Kyrieleison7.

Twego dziela Krzciciela8, bożycze9,
Usłysz głosy, napełń myśli10 człowiecze.
Słysz11 modlitwę, jąż nosimy12,
A dać raczy13, jegoż14 prosimy:
A na świecie zbożny15 pobyt,
Po żywocie ra<j>ski przebyt16.
Kyrieleison.

Objaśnienia
1Bogurodzica Dziewica… Maryja – formy mianownikowe użyte w funkcji wołacza; 2przez Boga sławiona, lub: sławiona ze względu na Boga (którego zrodziła); 3Pana; 4wybrana; 5pozyskaj dla nas;6daj, przekaż nam (twego Syna); 7Panie, zmiłuj się; 8dla twego Chrzciciela (św. Jana); 9synu Boga (wołacz od słowa bożyc – syn Boga); 10spełń myśli, zamiary, pragnienia; 11wysłuchaj; 12którą zanosimy, odprawiamy; 13racz; 14czego, o co; 15pomyślny, dostatni; 16przebywanie w raju.

*              *             *

Najstarszy druk Bogurodzicy ze „Statutów” Jana Łaskiego (Kraków, Jan Haller, 1506) obejmuje 15 tzw. „zwrotek kanonicznych”:

Bogarodzica dziewica, Bogiem sławiona Maryja,
U twego syna Gospodzina matko zwolona, Maryja!
Zyszczy nam, spuści nam.
Kyrieleison.

Twego syna Krciciela zbożny czas,
Usłysz głosy, napełni myśli człowiecze.
Słysz modlitwę, jenże cię prosimy.
O o, dać raczy, jegoż prosimy:
Daj na świecie zbożny pobyt,
Po żywocie rajski przebyt.
Kyrieleison.

Narodził się nas dla syn boży.
W to wierzy, człowiecze zbożny,
Iż przez trud Bog swoj lud
Odjął diabłu strożą.

Przydał nam zdrowia wiecznego,
Starostę skował pkielnego,
Śmierć podjął, wspomionął
Człowieka pirwego.

Jenże trudy cirpiał bezmiernie,
Jeszczeć był nie przyśpiał zawiernie,
Aliż sam Bog zmartwychwstał.

Adamie, ty boży kmieciu,
Ty siedzisz u Boga wiecu,
Donieś nas swe dzieci,
Gdzież krolują anjeli.

Tam radość, tam miłość, tam widzenie Tworca
Anjelskie bez końca,
Tuć się nam wzjawiło diable potępienie.

Ni śrzebrem, ni złotem nas diabłu odkupił,
Swą mocą zastąpił.
Ciebie dla, człowiecze, dał Bog przekłoć sobie
Bok, ręce, nodze obie,
Krew świętą swą z boku na zbawienie tobie.

Wierzże w to, człowiecze, iż Jezu Kryst prawy
Cirpiał za nas rany,
Swą świętą krew przelał za nas krześcijany.

O duszy o grzesznej sam Bog pieczą ima,
Diabłu ją odejma,
Gdzież to sam przebywa, tu ją k sobie przyjma.

Już nam czas, godzina, grzechow się kajaci,
Bogu chwałę daci,
Ze wszemi siłami Boga miłowaci.

Maryja dziewica, prosi syna twego,
Krola niebieskiego,
Aby nas uchował ode wszego złego.

Wszytcy święci, proście,
Nas grzeszne wspomożcie,
Bysmy z wami byli,
Jezu Krysta chwalili.

Tegoż nas domieści, Jezu Chryste miły,
Bysmy z tobą byli,
Gdzie się nam radują już niebieskie siły.

Amen, amen, amen, amen, amen, amen,
Amen, tako Bog daj,
Bysmy poszli wszytcy w raj,
Gdzież krolują anjeli.

Oprac. Roman Mazurkiewicz, źródło: starapolska.pl

Artykuł Najpiękniejszy polski hymn, który dodawał sił podczas najwspanialszych zwycięstw. „Do dzisiaj stanowi zagadkę zamkniętą na siedem pieczęci” [wideo] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/najpiekniejszy-polski-hymn-ktory-dodawal-sil-podczas-najwspanialszych-zwyciestw-do-dzisiaj-stanowi-zagadke-zamknieta-na-siedem-pieczeci-wideo/feed/ 0
9 września 1475 roku ukazała się pierwsza książka w języku polskim https://niezlomni.com/9-wrzesnia-1475-roku-ukazal-sie-pierwszy-druk-jezyku-polskim/ https://niezlomni.com/9-wrzesnia-1475-roku-ukazal-sie-pierwszy-druk-jezyku-polskim/#respond Fri, 09 Sep 2016 09:36:11 +0000 http://niezlomni.com/?p=31122

9 września 1475 roku ukazał się pierwszy druk w języku polskim. Z dr. Henrykiem Bułhakiem rozmawia Wojciech Kozłowski.

Powyżej na ilustracji: "Ojcze nasz" wśród innych modlitw wydrukowanych po polsku w 1475 roku. Ilustracja z Encyklopedii staropolskiej Zygmunta Glogera

Kiedy pojawiły się pierwsze teksty drukowane w języku polskim?
W latach siedemdziesiątych XV wieku wydrukowano polskie modlitwy - Ojcze nasz, Zdrowaś Mario, Wierzę w Boga. Nie znamy pochodzącej z tego okresu książki w całości wydrukowanej w języku polskim - pojawiły się one najprawdopodobniej w pierwszej ćwierci wieku XVI. W tym procesie możemy wyróżnić pewne etapy: język polski zaczynał się przedostawać na karty kalendarzy, pojawiały polskie nazwy miesięcy, później również pojedyncze zwroty. Jeden z drukarzy, kończąc składanie książki łacińskiej, napisał nagle po polsku: "Tobie, miły Boże, chwała".

A jaka była ta pierwsza książka po polsku?
Prawdopodobnie pierwszy był modlitewnik Hortulus animae, czyli Raj duszny. Jej fragment był przed wojną w zbiorach biblioteki Uniwersytetu Wrocławskiego, lecz zaginął w czasie oblężenia Wrocławia podczas wojny. Na szczęście ocalały zdjęcia paru kartek tego druku. Nie ulega wątpliwości, że wyszedł on spod pras drukarni Floriana Unglera.

Jak w tym czasie wyglądało drukarstwo w Polsce?
W tym samym czasie na Zachodzie druk zdobywał coraz większą popularność i - chociaż nie od razu - zaczynał zdecydowanie wypierać książkę rękopiśmienną. Drukarnie działające na terenach polskich w wieku XV to były przeważnie firmy istniejące kilka lat, które później z różnych względów kończyły działalność. Drukarstwo było uzależnione od popytu. Gdy drukarz, mający swój warsztat, znajdował gdzieś duży popyt na drukowane przez siebie książki, pracował tam, dokąd mu się to opłacało. Byli to tak zwani drukarze wędrowni. Ich działalność wymagała pokonywania trudności logistycznych -warsztat, prasę drukarską i cały sprzęt trzeba było przewozić wozami. W związku z tym w XV wieku drukarnie pracowały na ogół dość sporadycznie. Czasem ich działalność trwała nawet rok czy dwa, a niektóre trafiały na tak podatny grunt, że mogły nie tylko porządnie zapuścić korzenie w jednej miejscowości, ale także przekazać później warsztat, drukarnię, oficynę czy typografię następcom. Wytworzył się zawód drukarza.

Z rożnych przekazów wiadomo, że drukarze pracowali bardzo długo i byli wykorzystywani, więc odreagowywali pijąc czy wszczynając burdy.
Drukarnie - i te piętnastowieczne, i później, w XVI wieku, kiedy zaczynał coraz bardziej umacniać się renesans - nie były już tylko warsztatami, ale stawały się ogniskami kultury, tworzyły pewne środowiska, skupiały intelektualistów, ludzi pióra, literatów. Propagując idee humanistyczne, drukarstwo tworzyło centra kultury. Drukarz-sympatyk renesansu, humanizmu, był człowiekiem wykształconym. Zdarzało się, że drukarnia była związana z dworem królewskim. Drukarzom zależało na tym, by uzyskiwać specjalne przywileje - na druk pozycji, które dobrze się sprzedawały i przynosiły dochód. Były też drukarnie związane z uniwersytetami, drukujące podręczniki i dzieła profesorów. W Polsce już w pierwszych latach XVI wieku drukarstwo zadomowiło się na dobre, choćby w Krakowie.

Co drukowano na początku?
W XV wieku drukowano trochę tekstów dewocyjnych i urzędowych. Były drukowane kalendarze, bardzo popularne - publikowano tam informacje z dziedziny medycyny ludowej, wskazówki związane z uprawą roli, przepowiednie meteorologiczne.

Czy nie wydaje się dziwne, że w tym samym XVI wieku, kiedy coraz większą wagę przywiązuje się do tradycji antycznej, pojawiają się teksty czy książki drukowane w języku polskim?
Łacina była językiem międzynarodowym i w związku z tym wszyscy cywilizowani, kulturalni i wykształceni ludzie nią się posługiwali. W tym języku ukazywały się podstawowe dzieła - podręczniki, gramatyki, prace filozofów. Właśnie w okresie humanizmu zaczynały się ukazywać teksty Cycerona, Horacego, Wergiliusza, które były przedmiotem wykładów na uniwersytecie.

Z drugiej strony następował awans społeczny klas, które jeszcze w średniowieczu były niepiśmienne. W Krakowie istniała warstwa mieszczańska, w dużym stopniu pochodzenia niemieckiego, w związku z czym tam i w ogóle w Polsce ukazywało się sporo druków w języku niemieckim, na przykład słowniki polsko-łacińsko-niemieckie. Przeznaczone były dla dwóch grup odbiorców: tych, których językiem ojczystym był polski, i tych, którzy mówili po niemiecku. Jeżeli chcieli studiować na uniwersytecie, musieli znać łacinę i stąd słowniki trójjęzyczne - były też polsko-łacińsko-czeskie.

Poza tym zaczynali się pojawiać autorzy piszący po polsku. Co prawda na wybitniejszego Reja oraz wielkiego poetę Kochanowskiego trzeba było jeszcze poczekać, ale język nie zaczął się od Reja. Już przed nim byli ludzie, którzy pisali. Choć dopiero w czasach Kochanowskiego polszczyzna uzyskała blask wielkiej poezji, już za Reja była bardzo dobra: jędrna, barwna, potoczysta, soczysta.

Kim byli drukarze publikujący pierwsze polskie teksty?
Trzeba wspomnieć o drukarni Kaspra Hochfedera, która na samym początku XVI wieku przeszła w ręce bardzo uzdolnionego, rzutkiego przedsiębiorcy Jana Hallera i funkcjonowała przez dłuższy czas. Hallerze miał dobrych doradców, technicznych kierowników jego oficyny. W niej ukazały się słynne Statuta Łaskiego - zbiór praw Królestwa Polskiego, spisanych oczywiście po łacinie. Znalazła się tam modlitwa w języku polskim - Bogurodzica - oraz kilka innych polskich tekstów. Druk ten osiągnął wysoki poziom doskonałości technicznej.

Florian Ungler, wydawca Raju dusznego, poźniej wsławił się także publikacją w 1522 roku Żywotu Pana Jezu Krista, również w języku polskim - bardzo ładnym wydaniem w opracowaniu Baltazara Opeca. Wybitny drukarz Hieronim Wietor wiele publikował w języku polskim już od początku lat dwudziestych XVI wieku, choćby bardzo piękne wydanie Żywotu Pana Jezu Krista z tego samego 1522 roku. Od tych drukarzy rozpoczął się nieustanny rozwój drukarstwa w języku polskim i tym samym polskiej książki.

Czy wspomniani drukarze znali język polski?
Musieli znać, skoro pisali przedmowy w języku polskim, zwracali się do króla polskiego albo do któregoś z możnowładców. Polskie mieszczaństwo w tym czasie było pochodzenia niemieckiego, co nie znaczy, że za swoją ojczyznę uważali oni Niemcy. Byli polskimi patriotami. To była dla nich ojczyzna. Owszem, mieli kontakty z Niemcami, sprowadzali stamtąd potrzebne rzeczy. To drukarze pochodzenia niemieckiego w pewien sposób budowali nam polski język, choćby wspomniani Hochfeder czy Ungler, który zamawiał polską czcionkę, kształtując naszą ortografię i gramatykę. Wiadomo na przykład, że gdy Wietor miał opublikować w języku polskim cykl popularnych książek, najpierw zamówił w Niemczech za ciężkie pieniądze nowe pismo drukarskie, z polskimi znakami diakrytycznymi. To znaczy, że miał doradców, ludzi wykształconych, mówiących i piszących doskonale po polsku. Ci ludzie doskonale znali łacinę i przechodzili z niej łatwo na polski.

Dr Henryk Bułhak - bibliotekoznawca i historyk książki XVI wieku, pracownik Zakładu Starych Druków w Bibliotece Narodowej.

źródło: Muzeum Historii Polski / opublikowane na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa 3.0 Polska.

Artykuł 9 września 1475 roku ukazała się pierwsza książka w języku polskim pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/9-wrzesnia-1475-roku-ukazal-sie-pierwszy-druk-jezyku-polskim/feed/ 0