Były senator PiS Bogdan Pęk znalazł się w gronie członków rady nadzorczej Banku Pocztowego. Tymczasem rok temu został usunięty z list wyborczych PiS po skandalu, który szeroko opisywała prasa.

Znany dziennikarz Witold Gadowski pyta retorycznie:

Zaczyna się republika kolesi?

Sam Pęk w rozmowie z Dziennikiem Polskim twierdzi:

Mam wystarczające kompetencje do sprawowania tej funkcji, a problematyką bankową zajmowałem się przez długie lata - podkreśla Bogdan Pęk. Jako dowód na swoje doświadczenie wskazuje pracę w Sejmowej Komisji Przekształceń Własnościowych na początku lat 90.

Na rok zniknął z życia publicznego po tym, jak prasa rozpisywała się na temat zajścia na korytarzu hotelu sejmowego. Super Express informował:

Senator Bogdan Pęk wyleguje się na korytarzu sejmowego hotelu

Sam Pęk twierdzi, że zasłabł, jednak dodaje po chwili, że nic nie pamięta. SE uściśla i pyta:

zdjęcie zostało zrobione 21 lipca tego roku, tuż po godzinie 23, w przeddzień posiedzenia Senatu. Czy może więc w grę wchodziło huczne i wysokoprocentowe świętowanie przed senackim posiedzeniem?

Rzeczniczka PiS Elżbieta Witek oświadczyła, że "nie będzie udawać, że widzi na zdjęciu coś innego niż wszyscy". - Nie usprawiedliwiamy tego w żaden sposób. Pan Pęk na pewno nie będzie startował z naszych list - mówiła w rozmowie z PAP.

Pęk to z wykształcenia zootechnik. W przeszłości był m.in. kierownikiem tuczarni trzody chlewnej. Od 1984 należał do ZSL, później PSL, a w 2002 r. przystąpił do Ligi Polskich Rodzin. W 2009 kandydował z list PiS w wyborach do Parlamentu Europejskiego w okręgu małopolsko-świętokrzyskim - mandatu nie uzyskał. Natomiast w wyborach parlamentarnych w 2011 został wybrany z ramienia PiS do Senatu w okręgu podkrakowskim. Bez powodzenia kandydował w wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2014

źródło: własne / Dziennik Polski

Artykuł Nie mógł startować z list PiS-u po skandalu. Teraz został członkiem rady nadzorczej z nominacji tej partii pochodzi z serwisu Niezłomni.com.