28 sierpnia 1946 – Niezłomni.com https://niezlomni.com Portal informacyjno-historyczny Sun, 03 Dec 2023 21:00:15 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=4.9.8 https://niezlomni.com/wp-content/uploads/2017/08/cropped-icon-260x260.png 28 sierpnia 1946 – Niezłomni.com https://niezlomni.com 32 32 List „Zagończyka” do syna na krótko przed egzekucją. „Bądź dobrym Polakiem. Kochaj…” https://niezlomni.com/list-zagonczyka-syna-krotko-egzekucja/ https://niezlomni.com/list-zagonczyka-syna-krotko-egzekucja/#comments Fri, 19 Aug 2016 07:17:05 +0000 http://niezlomni.com/?p=30241

Poniżej fragment listu napisanego przez Feliksa Selmanowicza do syna krótko przed egzekucją, 28 sierpnia 1946 r. List ze zbiorów Barbary Budzińskiej pochodzi z książki Izabeli Rychert, „Jeden z »wyklętych«. Feliks Selmanowicz »Zagończyk« 1904-1946”, Gdańsk 2011.

Kreślę tych ostatnich parę słów i żegnam, aż do zobaczenia się na tamtym świecie, bo za chwilę odchodzę do Boga. Jestem skazany na śmierć i wyrok za chwilę będzie wykonany. Bądź dobrym Polakiem. Kochaj Polskę. Bądź posłuszny starszym. Słuchaj swych opiekunów i bądź posłuszny matce. Tyle, co mogę w tych paru słowach skreślić do Ciebie. Odchodzę w zaświaty. To, co pozostawiam na tym świecie najdroższego, to Polskę i Ciebie, Najdroższy.

list

źródło: IPN

Artykuł List „Zagończyka” do syna na krótko przed egzekucją. „Bądź dobrym Polakiem. Kochaj…” pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/list-zagonczyka-syna-krotko-egzekucja/feed/ 1
Na złość komunistom: propozycja nazwania ronda imieniem „Inki” w „czerwonej” dzielnicy https://niezlomni.com/na-zlosc-komunistom-propozycja-nazwania-ronda-imieniem-inki-w-czerwonej-dzielnicy/ https://niezlomni.com/na-zlosc-komunistom-propozycja-nazwania-ronda-imieniem-inki-w-czerwonej-dzielnicy/#respond Thu, 17 Oct 2013 12:44:31 +0000 http://niezlomni.com/?p=263

[caption id="attachment_264" align="alignleft" width="300"]Danuta Śledzikówna Danuta Śledzikówna[/caption]

- Niech rondo na Królewskiej Górze nosi imię niezłomnej sanitariuszki AK – proponuje mieszkaniec Konstancina.

– Ta dziewczyna prezentowała wartości nieprzeciętne. Należy je propagować – podkreśla 57-letni Andrzej Zambrowicz, pomysłodawca uczczenia „Inki”.

Danuta Siedzikówna od 1943 roku służyła w zbrojnym podziemiu niepodległościowym: w Armii Krajowej na Białostocczyźnie. Wstąpiła do niej jako 15-latka. Po wojnie należała do legendarnej 5. Wileńskiej Brygady AK majora Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”. W lipcu 1946 r. dowódca szwadronu „Inki” wysłał ją do Gdańska po leki i opatrunki. Tam wpadła w ręce funkcjonariuszy komunistycznej bezpieki i trafiła do więzienia.

Podczas „śledztwa” sanitariuszkę bito i poniżano, ale nie wyjawiła żadnej tajemnicy.

Została skazana na śmierć. Nie podpisała prośby do prezydenta Polski Ludowej Bolesława Bieruta o ułaskawienie (zrobił to jej obrońca z urzędu, ale Bierut nie skorzystał z prawa łaski).

[quote]Jest mi smutno, że muszę umierać. Powiedzcie mojej babci, że zachowałam się jak trzeba[/quote]– napisała dziewczyna w pożegnalnym grypsie do przyjaciółek.

[icons icon_name="icon-thumbs-up" icon_size="14px"] WAŻNA DATA: 28 sierpnia 1946:

[quote]Tego dnia "Inka" zostaje zastrzelona przez dowódcę plutonu egzekucyjnego ppor. Franciszka Sawickiego 28 sierpnia 1946 wraz z Feliksem Selmanowiczem ps. Zagończyk, w więzieniu przy ul. Kurkowej w Gdańsku. [/quote]

Tuż przed tym, jak żołnierze Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego wykonali egzekucję, „Inka” zawołała: [quote]Niech żyje Polska![/quote].

Nie wiadomo, gdzie spoczywa. Symboliczny grób znajduje się w Gdańsku. Danutę Siedzikównę upamiętniają też pomniki: w podlaskiej Narewce (tu mieszkała), w Krakowie i w Sopocie; w tym ostatnim mieście jest także park jej imienia. Została patronką m.in. dwóch szkół. Opowiada o niej spektakl Teatru Telewizji, powstały również piosenki.

Prezydent Lech Kaczyński odznaczył partyzantkę Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.

Dlaczego imię „Inki” miałoby nosić akurat rondo na Królewskiej Górze? Bo ta dzielnica była w stalinizmie zamkniętym, strzeżonym przez KBW osiedlem willi, w których mieszkali czołowi komunistyczni dygnitarze – na czele z przywódcami państwa Bolesławem Bierutem i Józefem Cyrankiewiczem oraz nadzorującymi aparat terroru Stanisławem Radkiewiczem i Hilarym Mincem.


Wyświetl większą mapę

– Nadanie takiej nazwy temu skrzyżowaniu oznaczałoby, że zwyciężyło to, co powinno: prawda, postawa godna naśladowania – tłumaczy Andrzej Zambrowicz.

Na razie utworzył on na Facebooku stronę poświęconą swojej inicjatywie (przez półtora tygodnia poparło ją 121 internautów). W dalszej kolejności zbierane będą podpisy pod petycją do rady miejskiej – bo to ona zdecyduje, czy rondo zyska imię „Inki”.

Przypomnijmy, że z podobnym pomysłem wyszła niedawno grupa mieszkańców Grójca. Chciała, by tamtejsze rondo upamiętniało żołnierzy wyklętych. Apel podpisało ponad 500 osób. Ale radni nie wyrazili zgody.

Robert Korczak, artykuł "Rondo Inki?" ("Nad Wisłą", 17 października 2013 r.)

Artykuł Na złość komunistom: propozycja nazwania ronda imieniem „Inki” w „czerwonej” dzielnicy pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/na-zlosc-komunistom-propozycja-nazwania-ronda-imieniem-inki-w-czerwonej-dzielnicy/feed/ 0