2 Korpus Polski (PSZ) – Niezłomni.com https://niezlomni.com Portal informacyjno-historyczny Sun, 03 Dec 2023 21:00:15 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=4.9.8 https://niezlomni.com/wp-content/uploads/2017/08/cropped-icon-260x260.png 2 Korpus Polski (PSZ) – Niezłomni.com https://niezlomni.com 32 32 Kinga Rusin wygłosiła ,,orędzie” do Polaków w sprawie uchodźców. Pouczyła ich na temat historii. To porównanie oburzyło wiele osób https://niezlomni.com/kinga-rusin-wyglosila-oredzie-polakow-sprawie-uchodzcow-pouczyla-temat-historii-porownanie-oburzylo-osob/ https://niezlomni.com/kinga-rusin-wyglosila-oredzie-polakow-sprawie-uchodzcow-pouczyla-temat-historii-porownanie-oburzylo-osob/#respond Wed, 30 Aug 2017 06:00:51 +0000 http://niezlomni.com/?p=42951

Kinga Rusin w jednym z ostatnich wydań Dzień Dobry TVN zabrała głos w sprawie przyjęcia przez Polskę uchodźców. Prezenterka była wyraźnie przejęta swoją rolą: przy okazji nawiązała do historii - w mało fortunny sposób.

Po wywiadzie z Anną Lewandowską Rusin apelowała o zmianę nastawienia do uchodźców.

Kwestia przyjęcia do Polski uchodźców z owładniętej wojną Syrii podzieliła absolutnie nasz kraj i to w okrutny sposób. Kiedyś myśmy musieli prosić o pomoc i znaleźli się tacy, którzy nas przyjęli. Byliśmy kiedyś uchodźcami. Jakaż pamięć ludzka bywa krótka

- mówiła.

Kiedy powstała armia generała Andersa w ZSRR na mocy porozumienia Sikorski-Majski była szansą na ocalenie i życie. Przeżycie setek tysięcy ludzi zamkniętych w rosyjskich łagrach. Ale żeby ci ludzie z powrotem trafili do Polski, musieli tak naprawdę prawie okrążyć kulę ziemską. Okazuje się że schronienie 100 tys ludzi znalazło nie gdzie indziej tylko w Iranie. Byliśmy kiedyś uchodźcami. I nigdy o tym nie zapominajmy

- dodała prezenterka.

Fani Rusin na Facebooku zwrócili uwagę, że analogia do armii Andersa jest mało trafiona. Zwracano uwagę, że w Iranie znalazły się kobiety i dzieci, a mężczyźni byli gotowi do walki o swoją ojczyznę, co niebawem udowodnili, płacąc daninę krwi. Tymczasem wśród obecnych imigrantów są głównie mężczyźni, którzy nie kwapią się do walki w swojej ojczyźnie, tylko liczą na spokojną przystań w bogatych krajach Europy Zachodniej.

Kiedy jeden z internautów próbował z nią polemizować, wygłosiła zaskakujące słowa:

Myślę synku, że za dużo sobie pozwalasz, poszukaj sobie profilu, gdzie będziesz mógł się upajać swoimi ksenofobicznymi poglądami. Życzę Ci żeby życie Cię tak doświadczyło żebyś mógł się przekonać jak to jest (...) Żegnam

Artykuł Kinga Rusin wygłosiła ,,orędzie” do Polaków w sprawie uchodźców. Pouczyła ich na temat historii. To porównanie oburzyło wiele osób pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/kinga-rusin-wyglosila-oredzie-polakow-sprawie-uchodzcow-pouczyla-temat-historii-porownanie-oburzylo-osob/feed/ 0
„Rachunek krzywd wystawiony Brytyjczykom jest nieco zawyżony”. Tak prof. Davies komentował brak Polaków na defiladzie w Rzymie i losy polskich weteranów po wojnie https://niezlomni.com/rachunek-krzywd-wystawiony-brytyjczykom-nieco-zawyzony-prof-davies-komentowal-brak-polakow-defiladzie-rzymie-losy-polskich-weteranow-wojnie/ https://niezlomni.com/rachunek-krzywd-wystawiony-brytyjczykom-nieco-zawyzony-prof-davies-komentowal-brak-polakow-defiladzie-rzymie-losy-polskich-weteranow-wojnie/#comments Mon, 08 May 2017 05:15:36 +0000 http://niezlomni.com/?p=31406

Prof. Norman Davies tak wyjaśniał powody, dla których wielu polskich żołnierzy mogło czuć się rozgoryczona potraktowaniem Brytyjczyków. Stara się także wytłumaczyć powody, dla których ogromna danina krwi, którą Polacy zapłacili pod Monte Cassino, nie została nagrodzona czymś tak naturalnym jak udział w defiladzie w Rzymie.

W rozmowie z Newsweekiem prof. Norman Davies mówił o polskim wkładzie w zwycięstwo. Na koniec wywiadu został zapytany, czy Wielka Brytania zrobiła wszystko, by pomóc polskim żołnierzom, którzy zostali na Wyspach po wojnie.

W tych niezmiernie trudnych warunkach Brytyjczycy powołali do życia Korpus Przysposobienia i Rozmieszczenia, który miał pomóc żołnierzom Polskich Sił Zbrojnych odnaleźć się w brytyjskim społeczeństwie lub wyemigrować tam, dokąd zechcą. Była to pierwsza w dziejach Wielkiej Brytanii zaplanowana akcja przesiedleńcza dla cudzoziemców i to od razu na taką skalę. Każdy z żołnierzy musiał przejść zorganizowane przez władze szkolenie z języka i umiejętności zawodowych

- tłumaczył.

Starał się usprawiedliwić rodaków tłumacząc:

Andersowcy po wojnie czuli się porzuceni przez Brytanię, tyle że Polacy mają skłonność do koncentrowania się wyłącznie na sobie. A przecież Wielka Brytania po II wojnie światowej nie była już tym samym imperium co przed 1939 rokiem. Tym samym – na które tak liczyliście jeszcze podczas kampanii wrześniowej. Była bieda. Sam pamiętam z dzieciństwa reglamentowanie żywności. Jedno jajko można było kupić na cztery osoby.

Przyznaje, że sami brytyjscy weterani "znaleźli się po wojnie w równie trudnej sytuacji co andersowcy".

Przyznaje, że nie chce rozgrzeszać Churchilla, ale "rachunek krzywd wystawiony Brytyjczykom przez Polaków jest nieco zawyżony". Przyznaje, że "prasa brytyjska pluła na przykład na polskich weteranów, że spowodowali wzrost przestępczości", ale...

andersowcy, którzy zdecydowali się pozostać w Wielkiej Brytanii, szybko zasymilowali się z resztą społeczeństwa, co oznacza, że nie czuli się tam odrzuceni

- mówi.

Odnosi się również do decyzji gen. Clarka, który uznał, że polskie oddziały nie powinny uczestniczyć w defiladzie przez Rzym, mówiąc, że:

nie przewiduje udziału jednostek straży pożarnej czy też polskich jednostek

Davies skomentował:

To przykre, ale... Generał Clark był Amerykaninem. Mógł nie znać polskiego wkładu w zwycięstwo pod Monte Cassino. Brytyjczycy mogli co prawda bardziej je nagłośnić, ale nie zapominajmy, że ówczesna armia brytyjska była armią na wskroś imperialną. Brytyjscy oficerowie wysoko cenili Polaków za ich odwagę, ale uważali, że to oni dowodzą

cały wywiad tutaj

Artykuł „Rachunek krzywd wystawiony Brytyjczykom jest nieco zawyżony”. Tak prof. Davies komentował brak Polaków na defiladzie w Rzymie i losy polskich weteranów po wojnie pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/rachunek-krzywd-wystawiony-brytyjczykom-nieco-zawyzony-prof-davies-komentowal-brak-polakow-defiladzie-rzymie-losy-polskich-weteranow-wojnie/feed/ 1
Wyklęci, zapomniani, wygnani… Przetrwali niewolę gułagu, przemierzyli całą Azję i z najwyższym poświęceniem brali udział w decydujących bitwach we Włoszech https://niezlomni.com/wykleci-zapomniani-wygnani-przetrwali-niewole-gulagu-przemierzyli-cala-azje-najwyzszym-poswieceniem-brali-udzial-decydujacych-bitwach-we-wloszech/ https://niezlomni.com/wykleci-zapomniani-wygnani-przetrwali-niewole-gulagu-przemierzyli-cala-azje-najwyzszym-poswieceniem-brali-udzial-decydujacych-bitwach-we-wloszech/#respond Tue, 04 Apr 2017 21:30:29 +0000 http://niezlomni.com/?p=36879

Wyklęci, zapomniani, wygnani - Odyseja Armii Andersa. Przy życiu trzymała ich tylko jedna nadzieja: że wrócą do kraju i wywalczą Polsce wolność. Przetrwali niewolę gułagu, przemierzyli całą Azję i z najwyższym poświęceniem brali udział w bitwach we Włoszech, w tym w tej najważniejszej - o Monte Cassino.

Choć zdawali sobie sprawę z tego, że szanse na odzyskanie ojczyzny stają się coraz mniejsze, nie poddawali się. Męstwo i odwaga żołnierzy Andersa wiele razy przechylało szalę zwycięstwa na stronę aliantów.

Premiera 29 marca

Książkę możesz kupić TUTAJ

- „Czy pan sądzi – pytał generał Keightley Rudnickiego – że siedemdziesięciu Polaków da sobie radę z oddziałem wypadowym 250 strzelców alpejskich?”.
Zapadła cisza…

W cieplej kwaterze sztabu 78 dywizji pułkownik Klemens Rudnicki krótko
zastanawiał się nad odpowiedzią:

- „Pan generał obawia się, że jest ich za mało? Ja sądzę, że jest ich tyle, ile potrzeba”.

FRAGMENT KSIĄŻKI

Lidzbark, 25 kilometrów na południe od granicy niemieckiej, 1 września 1939, godzinę przed świtem.

W szafie pancernej sztabu Nowogródzkiej Brygady Kawalerii pośród różnych dokumentów leżały dwie teczki oznaczone klauzulą „ściśle tajne”. Każda z nich zawierała wytyczne zależne „od dwóch wariantów” rozwoju sytuacji na granicy polsko-niemieckiej. Pierwsza miała być otwarta na hasło „wicher”; druga na hasło „błyskawica”. Pierwsza zawierała instrukcję postępowania w przypadku, gdyby obie strony konfliktu ogłosiły mobilizację i rozpoczęły koncentrację wojsk. Tę drugą należało otworzyć tylko na wypadek wybuchu wojny.

[caption id="attachment_36881" align="alignright" width="666"] Odkrycie masowych mogił z ciałami polskich oficerów w Katyniu, domena publiczna[/caption]

W sztabie Nowogródzkiej Brygady Kawalerii nikt na razie nie zaprzątał sobie nimi głowy, a to z tej przyczyny, że każdy oficer miał moc zajęć bieżących. Stąd też sztab wypełniał szum pracy, który był w istocie zwykłą mieszanką różnorakich dźwięków, rozpoznawalnych wyłącznie przez doświadczone ucho sztabowca. Słyszało się tu stukot maszyn do pisania i podobny do nich, lecz jednak różny stukot dalekopisów. Od czasu do czasu, chociaż rzadko – z tej racji, że noc była w pełni – ten monotonny rytm pracy przerywał dzwonek telefonu czy pojawienie się oficera meldującego powrót patrolu. Zdarzało się wtedy, że niektórzy odrywali się od swoich zajęć, by po krótkiej chwili do nich wrócić. Ów wspomniany szum pracy nie pozwalał złowić szczegółów meldunku. Z tej przyczyny kilku oficerów z pewną dozą zazdrości patrzyło na oficera wywiadowczego brygady – to przez jego ręce przechodziło gros meldunków z terenu.

Porucznik Zbigniew Kiedacz liczył sobie wówczas 28 lat. Ukończył pierwszy rok studiów w Wyższej Szkole Wojennej, po czym wysłano go na staż do sztabu brygady nowogródzkiej.
Pełniąc rolę oficera wywiadu, był odpowiedzialny za przekazywanie szefowi sztabu, a pośrednio także dowódcy tylko tych informacji, które jasno nakreślały sytuację po niemieckiej stronie granicy. Musiał więc wyciągnąć z szumu informacyjnego istotne meldunki, co tylko z pozoru wydaje się łatwym zadaniem.

[caption id="attachment_36882" align="alignleft" width="587"] Niedźwiedź Wojtek wkraczający na pokład statku MS Batory, domena publiczna[/caption]

Nad ranem 1 września, gdy wskazówki zegarka dobiły godziny 4.40, a zimna kawa bardziej odpychała, niż nęciła, analityczne myślenie przychodziło porucznikowi z wielkim
trudem. I właśnie w chwili, gdy porucznik Kiedacz sięgnął po zapisaną nierównym pismem kartkę, nowy, dochodzący gdzieś z oddali dźwięk zwrócił jego uwagę. Z początku nie mógł go określić. Podniósł głowę i wówczas zobaczył, że nie tylko jego zaintrygował ten nietypowy w nocnej kakofonii sztabu ton. Po kolei, jak na komendę podnosiły się głowy oficerów, niektórzy przyciągani jakąś niewidzialną siłą podchodzili do okien.

Nad spokojnym miasteczkiem Lidzbarkiem budził się już świt. Fasady kamienic rynku odzyskiwały kolory; na tle jaśniejącego nieba wyraźniej rysowały się kontury dachów i drzew.
Mgła podniosła się znad sąsiadujących z miasteczkiem jezior i powoli wlewała się na peryferie Lidzbarka. Świeże powietrze orzeźwiało lepiej niż najlepsza kawa, stąd tym, którzy otworzyli okna czy też wyszli przed budynek sztabu, łatwiej było się skoncentrować. Tymczasem dźwięk błyskawicznie nabierał wyrazistości i siły, szybko znalazł się więc
ktoś, kto rozszyfrował jego pochodzenie. „Samoloty! Samoloty!” – wołanie przeleciało przez wszystkie pomieszczenia sztabu.

Ten, kto nie miał pilnej roboty, wyszedł przed budynek, tak że stanęła tu grupka oficerów oraz żołnierzy niższych stopniem. Również generał i szef sztabu nie odmówili sobie tego

[caption id="attachment_36883" align="alignright" width="575"] Polscy żołnierze w Tockoje, zima 1941-1942, domena publiczna[/caption]

niecodziennego widoku. Władysław Anders i Adam Sołtan byli przyjaciółmi. Współpraca między nimi przebiegała bezkonfliktowo, co po części wynikało z natury majora Sołtana.
Spokojny i precyzyjny, miał dar lakonicznego przedstawiania sytuacji. Tymczasem szum zmienił się w huk potężnych silników i samoloty przeleciały nad miasteczkiem. Na skrzydłach wyraźnie było widać czarne krzyże. Przypominające klucze żurawi dywizjony niemieckie leciały jeden za drugim w równych odstępach, niczym na defiladzie w
huku motorów, w łomocie trąb Gradywa.
Wojna!
Jeśli jeszcze ktoś łudził się nadzieją pokoju, musiała ona zgasnąć, kiedy chwilę później Anders podzielił się z oficerami wiadomością, którą usłyszał właśnie w słuchawce telefonu:

– „Na stolicę zrzucono bomby”.

Zanim znaczenie tej informacji dotarło do świadomości oficerów brygady nowogródzkiej, sztab przedstawił meldunki napływające od wysuniętych patroli. Każdy z nich
sprowadzał się w istocie do jednego zdania: „Niemcy przekroczyli granicę”. Przekraczali ją jednak bez entuzjazmu podobnego do tego z roku 1914. Nad kolumnami niemieckich czołgów nie zabrzmiał nawet jeden okrzyk: „hurra!”. Pamięć I wojny światowej nadal była świeża – zauważył Hans von Herwarth, jeszcze tydzień wcześniej pracownik ambasady niemieckiej w Moskwie, teraz oficer w pułku kawalerii.

[caption id="attachment_36885" align="aligncenter" width="1024"] Załadunek żołnierzy SBSK w Aleksandrii na rejs do Tobruku, domena publiczna[/caption]

Artykuł Wyklęci, zapomniani, wygnani… Przetrwali niewolę gułagu, przemierzyli całą Azję i z najwyższym poświęceniem brali udział w decydujących bitwach we Włoszech pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/wykleci-zapomniani-wygnani-przetrwali-niewole-gulagu-przemierzyli-cala-azje-najwyzszym-poswieceniem-brali-udzial-decydujacych-bitwach-we-wloszech/feed/ 0
Te zdjęcia znaliśmy jako czarno-białe wyblakłe fotografie. Oto jak wyglądają w kolorze [FOTO] https://niezlomni.com/zdjecia-znalismy-jako-czarno-biale-wyblakle-fotografie-oto-wygladaja-kolorze-foto/ https://niezlomni.com/zdjecia-znalismy-jako-czarno-biale-wyblakle-fotografie-oto-wygladaja-kolorze-foto/#comments Sun, 16 Oct 2016 19:34:29 +0000 http://niezlomni.com/?p=32610

Dzięki ANA - Graphic Designer dawne zdjęcia zaczynają żyć nowym życiem. Poniżej kilka migawek z bogatej historii Polski - tym razem w kolorze...

[caption id="attachment_32620" align="aligncenter" width="960"]Po zwycięskiej bitwie o Monte Cassino, maj 1944. Po zwycięskiej bitwie o Monte Cassino, maj 1944.[/caption]

[caption id="attachment_32619" align="aligncenter" width="552"]Zdjęcie wykonał Nick Parrino w 1943 r w obozie w Teheranie, prowadzonym przez amerykański Czerwony Krzyż. Zdjęcie wykonał Nick Parrino w 1943 r w obozie w Teheranie, prowadzonym przez amerykański Czerwony Krzyż.[/caption]

[caption id="attachment_32618" align="aligncenter" width="410"]Kapral Wojtek Kapral Wojtek[/caption]

[caption id="attachment_32617" align="aligncenter" width="960"]Karasin. Boże Narodzenie w okopie, 1916 Karasin. Boże Narodzenie w okopie, 1916[/caption]

[caption id="attachment_32616" align="aligncenter" width="960"]Dowództwo 2. Korpusu w czasie bitwy o Ankonę w rejonie Castelfidardo. Widoczny gen. Rakowski (pierwszy z prawej) i gen. Anders (drugi z prawej). Dowództwo 2. Korpusu w czasie bitwy o Ankonę w rejonie Castelfidardo. Widoczny gen. Rakowski (pierwszy z prawej) i gen. Anders (drugi z prawej).[/caption]

[caption id="attachment_32611" align="aligncenter" width="960"]Porucznik Mariusz Zaruski, ułan Legionów Polskich, Sławków 1915 rok. Fotografia ze zbiorów Muzeum Historii Fotografii Porucznik Mariusz Zaruski, ułan Legionów Polskich, Sławków 1915 rok. Fotografia ze zbiorów Muzeum Historii Fotografii[/caption]

[caption id="attachment_32612" align="aligncenter" width="960"]Józef Piłsudski rozmawia z płk. Zygmuntem Zielińskim, Jeziorna - Sitowicze, sierpień 1916 Józef Piłsudski rozmawia z płk. Zygmuntem Zielińskim, Jeziorna - Sitowicze, sierpień 1916[/caption]

[caption id="attachment_32613" align="aligncenter" width="960"]Mjr Andrzej Galica wydaje rozkazy -Wołyń, 1916, zdjęcie wykonane mniej więcej w okresie bitwy pod Kostiuchnówką. Mjr Andrzej Galica wydaje rozkazy -Wołyń, 1916, zdjęcie wykonane mniej więcej w okresie bitwy pod Kostiuchnówką.[/caption]

[caption id="attachment_32614" align="aligncenter" width="960"]August Emil Fieldorf, ps. „Nil” 1919 rok August Emil Fieldorf, ps. „Nil” 1919 rok[/caption]

więcej zdjęć TUTAJ!

Artykuł Te zdjęcia znaliśmy jako czarno-białe wyblakłe fotografie. Oto jak wyglądają w kolorze [FOTO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/zdjecia-znalismy-jako-czarno-biale-wyblakle-fotografie-oto-wygladaja-kolorze-foto/feed/ 1
„Wielka droga”. Zapomniana perła kinematografii polskiej. Film, który nigdy nie doczekał się premiery w Polsce. Powód: niewygodne przesłanie [film] https://niezlomni.com/wielka-droga-zapomniana-perla-kinematografii-polskiej-film-ktory-nigdy-nie-doczekal-sie-premiery-w-polsce-powod-niewygodne-przeslanie/ https://niezlomni.com/wielka-droga-zapomniana-perla-kinematografii-polskiej-film-ktory-nigdy-nie-doczekal-sie-premiery-w-polsce-powod-niewygodne-przeslanie/#comments Thu, 06 Oct 2016 12:16:23 +0000 http://niezlomni.com/?p=21468

Wielka droga to polsko-włoski film fabularny z 1946 roku. Film powstał na emigracji - został wyprodukowany przez Ośrodek Kultury i Prasy II Korpusu Polskiego. Wykorzystano materiały dokumentalne z 1939 i późniejszych lat wojny.

Przy produkcji tego obrazu korzystano z największych ówczesnych studiów filmowych - Cinecitta w Rzymie. Cel produkcji było jasny: utrwalenie pamięci o tragicznych i bohaterskich losach Polaków, którzy przez łagry i Bliski Wschód dotarli do Włoch i walczyli u boku aliantów z Niemcami. "Wielka droga" nigdy nie doczekała się premiery w Polsce. Clou film było jednoznaczne:

"Wielka droga" Polaków nie skończyła się na Zachodzie, czeka ich jeszcze w przyszłości powrót do ojczyzny, ale aby do niej wrócić, przyjdzie im, być może, jeszcze walczyć. Tak też brzmią ostatnie słowa w filmie wypowiedziane przez głównego bohatera.

Jest to jedyny na świecie film dotyczący udziału polskich wojsk w kampanii na froncie włoskim, jedyny film sprzed 1989 pokazujący prawdziwe losy Polaków podczas II wojny światowej. To zapomniana perła kinematografii polskiej. Bohaterowie pochodzą ze Lwowa, więc bałak lwowski (gwara lwowska) jest w filmie wszechobecny.

Artykuł „Wielka droga”. Zapomniana perła kinematografii polskiej. Film, który nigdy nie doczekał się premiery w Polsce. Powód: niewygodne przesłanie [film] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/wielka-droga-zapomniana-perla-kinematografii-polskiej-film-ktory-nigdy-nie-doczekal-sie-premiery-w-polsce-powod-niewygodne-przeslanie/feed/ 2
Patton: Oddziały polskie prezentują się najlepiej ze wszystkich, jakie kiedykolwiek widziałem, łącznie z brytyjskimi i amerykańskimi https://niezlomni.com/george-patton-oddzialy-polskie-prezentuja-sie-najlepiej-ze-wszystkich-kiedykolwiek-widzialem-lacznie-brytyjskimi-amerykanskimi/ https://niezlomni.com/george-patton-oddzialy-polskie-prezentuja-sie-najlepiej-ze-wszystkich-kiedykolwiek-widzialem-lacznie-brytyjskimi-amerykanskimi/#respond Thu, 11 Aug 2016 06:43:16 +0000 http://niezlomni.com/?p=30062 Siedemnastego generał Nesbitt zabrał mnie do generała Andersa, dowódcy polskiego 2 korpusu. W towarzystwie generała Andersa i oficerów naszego sztabu pojechaliśmy do obozu polskiego w…

Artykuł Patton: Oddziały polskie prezentują się najlepiej ze wszystkich, jakie kiedykolwiek widziałem, łącznie z brytyjskimi i amerykańskimi pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/george-patton-oddzialy-polskie-prezentuja-sie-najlepiej-ze-wszystkich-kiedykolwiek-widzialem-lacznie-brytyjskimi-amerykanskimi/feed/ 0