fot. Marcosleal/wikimediacommons

Sowieckie matrioszki: „Powiadają, że Jaruzelski został podmieniony na Ałtaju”. I że Kiszczak dlatego został pochowany na cmentarzu prawosławnym

w Recenzje


Zachęcamy do obserwowania strony na Twitterze

Fani i nowi czytelnicy, którzy po raz pierwszy sięgną do twórczości Andrzeja Pilipiuka będą usatysfakcjonowani, najnowszy zbiór opowiadań to świetna lektura, trzyma w napięciu, nie pozwala się od niej oderwać.

Nowe przygody Roberta Storma, doktora Skórzewskiego i Pawła Nowaka przenoszą w nas „pilipiukowy” świat, niesamowity książkowy klimat, oryginalny, charakterystyczny dla Wielkiego Grafomana, w którym rzeczywistość przenikają elementy nierzeczywiste i baśniowe.

Autor stworzył swój fascynujący sposób opowiadania o sprawach, czasach i ludziach. Dbałość o szczegóły, erudycja, znajomość realiów historycznych i społeczny, zmysł obserwacji, sprawiają, że jego książki nie są jedynie świetną literaturą rozrywkową, sprowadzanie ich tylko do tego wymiaru sprawia, że spłyca się ich ocenę.

Czytelnik znajdzie w nich masę informacji historycznych i odniesień do naszej przeszłości, także tej najnowszej. Przykładem jest świetne opowiadanie zatytułowane „Lalka”, w której Robert Storm staje się uczestnikiem walki wywiadów poszukujących tajemniczej teczki z informacjami, kto w Polsce był sowiecką matrioszką. O temacie matrioszek, czyli ludzi z fałszywą tożsamością mówił m. in. wybitny historyk prof. Paweł Wieczorkiewicz.

(…) ich tożsamość jest prawdziwa, tylko, że nie należy do nich. Po wybuchu wojny na terenie zajętym przez ZSRR znalazły się trzy miliony Polaków. Było tam już wcześniej około miliona ludzi polskiego pochodzenia. Ruscy wykorzystywali okazję i porobili podmiany. Oryginał szedł do piachu, a jego miejsce zajmował agent NKWD – pisze Pilipiuk.

Już w chwili, gdy generał Anders wyprowadzał polską armię i cywilów ze Związku Sowieckiego, miał w tej rzeszy ludzkiej co najmniej kilkadziesiąt „wtórników”. Potem do Polski wkroczyła Armia Czerwona i LWP. Całkowicie oficjalnie w szeregach polskiego wojska służyło ponad dwadzieścia tysięcy sowieckich oficerów. Ale obok nich tkwiły takie drobne pluskiewki, z pozoru Polacy, a w rzeczywistości agentura. (…) Ponadto nastąpiła repatriacja i znowu w nieprzebranej rzeszy łatwo było ukryć ludzi udających kogoś innego. Zwłaszcza łatwo to szło, jeśli wszyscy bliscy krewni zginęli albo rozproszyli się po świecie czytamy w opowiadaniu „Lalka”.

Powiadają, że Jaruzelski został podmieniony na Ałtaju. I że Kiszczak, choć teoretycznie i Polak, i ateista, właśnie z tego powodu został pochowany na cmentarzu prawosławnym na Woli – dodaje Pilipiuk.

Andrzej Pilipiuk, Wilcze Leże, Fabryka Słów, Warszawa 2017. Książkę można nabyć TUTAJ. Fragment książki przeczytasz TUTAJ.

(3268)

Chcesz podzielić się z Czytelnikami portalu swoim tekstem? Wyślij go nam lub dowiedz się, jak założyć bloga na stronie.
Kontakt: niezlomni.com(at)gmail.com. W sierpniu czytało nas blisko milion osób!
Dołącz, porozmawiaj, wyraź swoją opinię. Grupa sympatyków strony Niezlomni.com

Redakcja serwisu Niezłomni.com nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach użytkowników. Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Jednocześnie informujemy, że komentarze wulgarne oraz wyrażające groźby będą usuwane.
Ładowanie komentarzy Facebooka ...

1 komentarz

  1. I że Kiszczak, choć teoretycznie i Polak, i ateista, właśnie z tego powodu został pochowany na cmentarzu prawosławnym na Woli I TO TŁUMACZY WSZYSTKO..!! PS „PREZYDĘT” BUL POWIEDZIAŁ W CZASIE MSZY ŻAŁOBNEJ W.J…..NIECH CI ZIEMIA POLSKA LEKKĄ BĘDZIE..!!..I TO TŁUMACZY TEŻ WSZYSTKO..bo normalnie nie użyto by przymiotnika „polska”. Amen..

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

*

Korzystając z formularza, zgadzam się z polityką prywatności portalu

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.