Media społecznościowe obiegł wpis internauty, który twierdzi, że próbował przekazać Muzeum w Auschwitz listy starszego brata jego babci, więźnia z pierwszego transportu Polaków do Auschwitz. Jednak usłyszał, że ,,skoro nie był Żydem, to nas to nie interesuje, bo mamy za dużo listów”. To nie jedyne kontrowersje wokół Muzeum.
Chciałem przekazać do Muzeum w Auschwitz listy starszego brata Babci, więźnia z pierwszego transportu Polaków do Auschwitz (14 czerwca 1940, 3-cyfrowy numer, później w obozowym Ruchu Oporu). Odpowiedziano mi: „skoro nie był Żydem, to nas to nie interesuje, bo mamy za dużo listów”
– napisał internauta.
Chciałem przekazać do Muzeum w Auschwitz listy starszego brata Babci, więźnia z pierwszego transportu Polaków do Auschwitz (14 czerwca 1940, 3-cyfrowy numer, później w obozowym Ruchu Oporu). Odpowiedziano mi: „skoro nie był Żydem, to nas to nie interesuje, bo mamy za dużo listów”
— Aletheia (@Aletheia01) 2 lutego 2018
Mogę wykonać skany listów z Auschwitz. Stryj jest bohaterem, chociaż niemal zapomnianym.
To samo spotkało Pana Ryszarda A. Wasilewskiego @RyszardAWasile1
Jechał 500 km w jedną stronę, żeby przekazać dokumenty dowodzące martyrologii polskich Przodków.https://t.co/sJR1wMwuaF— Aletheia (@Aletheia01) 2 lutego 2018
Inny brat Babci, młodszy brata tego z Auschwitz, pozował wówczas do „ślubnych” zdjęć z młodymi Żydówkami.
Po co?
Żeby one i ich rodziny mogły uchodzić za „aryjskie”.
W sumie ok. 30 rodzin uratowało się z rodowym nazwiskiem Babci.
Była to mało znana akcja polskiego ruchu oporu.— Aletheia (@Aletheia01) 2 lutego 2018
Brat Babci był jednym z pierwszych więźniów Auschwitz (pierwszy transport polskich więźniów z Tarnowa, 14.06.1940). Wcześniej byli tam tylko Rudolf Höss i budujący obóz niemieccy kryminaliści.
Poniżej skan jednego z listów, których nie chciało Muzeum – chwilowo bez danych person. pic.twitter.com/DcoilCrf5U— Aletheia (@Aletheia01) 3 lutego 2018
Poniższy dokument świadczy o tym, że w 1950, w okresie stalinizmu, Muzeum Auschwitz traktowało byłych więźniów z pierwszego polskiego transportu i ich rodziny jak intruzów.
Od tego czasu w Muzeum Auschwitz zaszły zmiany.
Na gorsze.#GermanDeathCampsNotPolish #GermanDeathCamps pic.twitter.com/3TzQMW9YTB— Aletheia (@Aletheia01) 3 lutego 2018
Po konsult. z adw. oświadczam, że NIE zezwalam @AuschwitzMuseum na jakiekolwiek wykorzystanie zamieszczanych przeze mnie skanów i informacji bez mojej pisemnej zgody.
IMO Muzeum #Auschwitz w obecnej formule jest NIEZDOLNE do kultywowania i badania martyrologii polskich więźniów. pic.twitter.com/CZo7ZhctLM— Aletheia (@Aletheia01) 4 lutego 2018
To nie pierwszy oburzony głos. Elżbieta Rybarska ze Stowarzyszenia Rodzin Polskich Ofiar Obozów Koncentracyjnych mówiła o skandalicznej sytuacji na ostatnich oficjalnych uroczystościach:
W #StudioPolska Pani będąca na 73 rocznicy obchodów wyzwolenia niemieckiego obozu Auschwitz zadaje pytanie do naszych rządzących.
Wstyd Panowie i Panie. pic.twitter.com/smoD1ne07x— Pani Renatka 🇵🇱 💯 (@nazimno_) 3 lutego 2018
Tu oficjalne oświadczenia Stowarzyszenia:
Muzeum Auschwitz odniosło się do zarzutów. Odpowiedź znajdą Państwo pod tym linkiem
(4217)
