Tym razem o TVN zrobiło się głośno nie za sprawą kwestii politycznych, ale artystycznych. Śpiewaczki Iwona Węgrowska i Dominika Zamara niezbyt dobrze poradziły sobie w programie ,,Dzień dobry TVN”, na co spadła na nie lawina z krytyki. Zamara broniła się, że ,,TVN powiedział, że występ musi się odbyć z playbacku”, do czego nie jest przyzwyczajona.
Na śpiewaczki spadła lawina krytyki. Utwór ,,Con le ali del tempo” musiały wykonać z playbacku, co sprawiło, że nie mogły się odnaleźć…
Nigdy w życiu nie śpiewałam z playbacku. Nie lubię playbacku. Ja się tego brzydzę. Śpiewam zawsze z orkiestrami symfonicznymi, fortepianami. Takie są niestety realia w polskich telewizjach. TVN powiedział, że występ musi się odbyć z playbacku. A ja nie potrafię śpiewać z playbacku. Nie wiem, jak to się robi. Tutaj natomiast powiedziano nam, że nie ma warunków w studiu, aby śpiewać na żywo
– tłumaczyła Zamara pytana przez Onet.
źródło: DoRzeczy.pl
(12866)