O budowaniu Mitteleuropy, czyli „cała Ukraina w UE to odtworzenie planów państw centralnych z I wojny światowej niemal w stu procentach”

w Historia do 1918 r./Zagranica


Zachęcamy do obserwowania strony na Twitterze

mitteleuropaRosyjski prezydent Władimir Putin, jak się wydaje, nie spodziewał się takiego rozwoju sytuacji na Ukrainie, jaki zaistniał w rzeczywistości. Jego działanie, wbrew wielu opiniom, w moim przekonaniu ma przede wszystkim na celu ochronę własnej władzy, a nie kolonizację Ukrainy. Putin chce po prostu pokazać dwie rzeczy: po pierwsze – że obalenie prezydenta prowadzi do chaosu. Po drugie – że ma na tyle dużo siły, by taki chaos na Ukrainie utrzymać.

Jeśli tego nie pokaże, to lada moment obudzi się z Majdanem na placu Czerwonym w Moskwie.

Czy działanie Putina ograniczy się do zajęcia Krymu, czy także całego wschodniego obszaru Ukrainy – tego się zapewne niedługo dowiemy. Jeśli działania Rosji będą miały większą skalę, to w efekcie mogą powstać dwa państwa ukraińskie: Ukraina majdanowska, proniemiecka, ale niestety antypolska, oraz Ukraina Wschodnia, zdominowana przez Rosję.

Jak słusznie zauważył dwa tygodnie temu w „NCz!” Krzysztof M. Mazur, byłby to w gruncie rzeczy powrót do pierwszego traktatu brzeskiego z 9 lutego 1918 roku, który tworzył ukraińskie państwo zależne od Cesarstwa Austriackiego na obszarze Galicji Wschodniej powiększonym o Chełmszczyznę, którą zresztą od Królestwa Polskiego oderwali tuż przed I wojną światową także Rosjanie (wtedy były to nie „prastare ziemie ukraińskie”, tylko „ruskie”).

Nie dziwi więc, że i teraz padają na Ukrainie głosy dotyczące konieczności odebrania Polsce Chełmszczyzny. Ukraina majdanowska, gdyby powstała, zapewne szybko zostałaby przyjęta do UE, co doprowadziłoby do odtworzenia planów państw centralnych na zagospodarowanie Mitteleuropy niemal w stu procentach. Z tą różnicą, że konsumpcja Ukrainy w całości jest chyba niemożliwa, więc obudzilibyśmy się z nową wersją podwójnego państwa – typu Korea Północna / Korea Południowa – tyle że w środku Europy.

Pierwszy traktat brzeski nie wszedł w życie. Warto jednak przypomnieć, jakie miał konsekwencje w Polsce. To właśnie w jego efekcie Rada Regencyjna uznała, że nie obowiązuje jej lojalność wobec Niemiec, więc paradoksalnie to właśnie 9 lutego mógłby być alternatywą dla 11 listopada jako święta niepodległości. Z kolei w Galicji doszło do masowych protestów, w wyniku których austriackie władze zaczęły się z tego projektu szybko wycofywać. Teraz rządząca polska klasa polityczna zdaje się z takiego rozwiązania… cieszyć.

Oczywiście sytuacja jest obecnie nieco inna niż w czasie I wojny światowej. W wyniku najpierw wysiedleń Polaków z Ukrainy w latach 1933-1936, sowieckiego ludobójstwa na Polakach z lat 1936-1937, które największą skalę miało właśnie na Ukrainie, wreszcie wysiedleń i mordów z okresu pierwszej okupacji sowieckiej, następnie rzezi wołyńskiej i na koniec powojennych deportacji – polskość na Ukrainie została zminimalizowana. Odwrócenie tego stanu rzeczy, które powinno być istotą polityki państwa polskiego na tym obszarze, choć trudne, było być może możliwe przy udziale obalonych władz Ukrainy. Inną sprawą jest, że z różnych powodów oficjalnie nigdy taka polityka przez władze pookrągłostołowe nie była nawet definiowana – co można wytłumaczyć zarówno strachem, agenturalnością, jak i zatruciem rozmaitymi „giedroyciowskimi” koncepcjami.

Z całą pewnością jakakolwiek dyskusja na ten temat nie będzie możliwa z władzami Ukrainy majdanowskiej. Kraj ten zresztą będzie istniał tak długo, jak będzie istniała Unia Europejska. Oznacza to, że w interesie państwa polskiego będzie jej rozpad. Tylko czy nasi unijni namiestnicy będą w stanie to zrozumieć, tak jak zrozumieli to sto lat temu członkowie Rady Regencyjnej?

Tomasz Sommer, artykuł ukazał się w tygodniku „Najwyższy Czas”

(94)

Chcesz podzielić się z Czytelnikami portalu swoim tekstem? Wyślij go nam lub dowiedz się, jak założyć bloga na stronie.
Kontakt: niezlomni.com(at)gmail.com. W sierpniu czytało nas blisko milion osób!
Dołącz, porozmawiaj, wyraź swoją opinię. Grupa sympatyków strony Niezlomni.com

Redakcja serwisu Niezłomni.com nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach użytkowników. Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Jednocześnie informujemy, że komentarze wulgarne oraz wyrażające groźby będą usuwane.
Ładowanie komentarzy Facebooka ...

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

*

Korzystając z formularza, zgadzam się z polityką prywatności portalu

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.